2010-08-10, 12:52 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3 797
|
miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Wczoraj spotkałam się z koleżanką, która nie oszczędziła mi kilku niezbyt miłych słów. Może miała rację? Dlatego też zakładam ten wątek.
Ponad 3 miesiące temu rozstałam się z M. Byliśmy razem 4 lata. M. jest naprawdę świetnym facetem. Dobry, uczynny, kochający, oddany, pracowity, a do tego naprawdę przystojny. Wiadomo, wady ma jak każdy, ale są one do zaakceptowania. Ogólnie przez te 4 lata zawsze mogłam na niego liczyć, nigdy niczym mnie nie zawiódł, był zawsze, kiedy go potrzebowałam. Nie jestem łatwą osobą, nie jedno ze mną przeżył. Mogłabym powiedzieć, że zna mnie na wylot. Jak byliśmy ze sobą, to po 2 latach zaczęło się coś psuć, z mojej strony. Tak naprawdę przestałam go kochać, a może nawet wcześniej to nie była miłość, tylko zakochanie. On mnie kochał mocno, wciąż to powtarzał, zapewniał i co najważniejsze jego zachowania o tym świadczyły. A ja? Żyłam tak z nim i potrzebowałam aż 2 kolejnych lat, żeby z nim zerwać. Nie wiem czemu tak długo to ciągnęłam, chyba dlatego, że czułam się z nim bezpiecznie, było mi wygodnie. Jednak też się wtedy męczyłam... W końcu podjęłam decyzję. W dniu zerwania wszystko mu dokładnie powiedziałam, jak to wyglądało z mojej strony. Przyjął do wiadomości. Oboje płakaliśmy, on mówił, że jestem jedyna, wyjątkowa, że nie ma lepszej kobiety na świecie i tak w kółko. Szybko zaczęłam szukać nowej znajomości, byłam tego spragniona. Jakiś miesiąc temu poznałam faceta przez Internet. Dodam, że cały czas kontaktuje się z M. po zerwaniu, nie codziennie, ale ogólnie wiemy co u nas, razem gdzieś wychodzimy, tak po kumpelsku. M. wiedział o tym facecie z Internetu, był zazdrosny, ale sam też miał jakąś koleżankę, z którą utrzymywał kontakt. Rozmawialiśmy o tych naszych nowych znajomościach. W końcu postanowiłam się spotkać z tym facetem z Internetu (po 3 tyg internetowej znajomości). Bałam się tego spotkania, przeżywałam to. Jakieś pół godz przed spotkaniem dostałam smsa od M.: "Powodzenia, będzie dobrze. Pamiętaj, że jakby co to jego strata". Który były facet napisałby tak? Eh... Spotkałam się z tym facetem, zauroczył mnie, niestety kolejne spotkania pokazały, że chodzi mu tylko o jedno. Na szczęście nie uległam. Mimo to złapałam doła, bo się zauroczyłam. I kto mnie pocieszał? M.... Ciągle mówił, daj spokój, co za cham z tego faceta, stracił taką świetną dziewczynę itd. itp. Ogólnie do czego zmierzam... Jak widać M. jest naprawdę świetnym facetem. Imponuje mi strasznie, że jest przy mnie i mogę na niego liczyć nawet w takich sprawach jak z tamtym kolesiem z netu. Wczoraj rozmawiałam na ten temat właśnie z tą koleżanką. Podsumowała mnie, że miałam z M. za dobrze, że go nie doceniałam i lepszego faceta nigdy nie znajdę... Super, tylko co jeśli ja go nie kocham? Lubię i strasznie szanuję, jest dla mnie ważny, ale nie ma między nami tego czegoś. Z mojej strony nie ma miłości, jest przyjaźń. Nie wyobrażam sobie całować się z nim, przytulać, a co dopiero kochać się. Z drugiej strony myślę, że może koleżanka ma rację, nie znajdę nikogo lepszego i w końcu zostanę sama. Czasem myślę, że będę żałowała do końca życia tego, że zostawiłam takiego faceta. Co o tym myślicie? Może rzeczywiście miałam za dobrze? Może nie powinnam wymyślać, tylko docenić to co od niego dostaje i być z nim? Gdybym mogła wejść do mojej głowy i tak w niej poprzestawiać, żeby być zakochaną w M., zrobiłabym to bez wahania... |
2010-08-10, 12:59 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 796
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Teraz myślisz że nie znajdziesz lepszego, bo się "sparzyłaś" Ale za jakiś czas pewnie poznasz kogoś wartościowego, godnego Ciebie Nie wracaj na siłę do Tż bo skoro już 2lata nie kochałaś go to teraz też to się nei stanie
|
2010-08-10, 13:06 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 29
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
o jaaaaa ,dziewczyno. Masz taka sytuacje jak ja miałam kiedyś. Tez miałam super chłopaka ,ale nie doceniałam go ,bo zachciało mi się przygód i nowych znajomości. On nadal jest dla mnie bardzo dobry ,zależy mi na nim jak koledze i trzymam go przy sobie ,bo boję się ,że mi ucieknie i zostane "sama". Tylko ,że poznałam innego faceta ,z którym jestem i jestem nie do końca szczęśliwa,a ten mój były o tym nie wie ;( i to sie nazywa pech.
A co do Ciebie? w sumie tyczy sie też mnie. Nie wiem czy do niego wracać. Bo być z kimś po to żeby wypełnić sobie czas to lipa. Ja chce być z kimś i codziennie mówić och i ach, mieć motyle w brzuchu ,skakać z radości po każdym spotkanniu itd. |
2010-08-10, 13:11 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Nie kochasz go wiec sprawa jest prosta. Nie uda Ci sie stworzyc z nim zwiazku. Niech pozostanie Twoim kumplem tak jak teraz, nic na sile.
Nie wiem co dziewczyny maja z tym mysleniem "nie spotkam kogos lepszego". Nie ma tragedii, jeszcze na tym swiecie istnieja porzadni faceci. |
2010-08-10, 13:14 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Cytat:
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2010-08-10, 13:16 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 31
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
A ja też miałam taką sytuację. Mój były od przedwczoraj jest aktualnym. I może w mojej głowie jest pełno wahań, ale zrozumiałam, że życie z drugą osobą jest pelne kompromisów. Nie mogę stworzyć ideału. Nie ma ideału. Zaryzykowałam powrotem i póki co nie żałuję.
Ale jeżeli Ty wiesz, ze go nie kochasz, że nie wyobrażasz sobie z nim życia, to po prostu zerwij z nim kontakt, bo to strasznie egoistyczne z Twojej strony- jak będziesz go potrzebować, on zawsze Ci pomoże. Zawsze jest obok. A kiedy on ma mieć czas, żeby uporządkować myśli i zaczać życ własnym życiem? Przecież on wciaż na Ciebie czeka... Nie widzisz tego? |
2010-08-10, 13:18 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
hehe jakbym po części czytała siebie,własne wspomnienia...
ale do rzeczy M. JEST TWOIM PRZYJACIELEM ale nie kochankiem! Żeby związek był udany musisz miec dwa w jednym. Boisz się, że skoro miałaś takiego faceta to możesz teraz trafić gorzej?Ryzyko istnieje zawsze, raz na wozie raz pod. Ale decyzja którą podjełas powinna pozostać niezmieniona, z M. nie wykrzeszesz już iskier które są niezbedne. Wcześniej czy poźniej zaczełabyś go zdradzac,a pozostawałabys z nim w związku z przyzwyczajenia, poczucia pewności,bezpieczeństwa.. ? Nie tędy droga. Z mojego własnego doświadczenia powiem tyle: opłaca się walczyć o szczescie a nie stać w miejscu ze strachu przed nieznanym. Miałam te same wątpliwości co Ty, zresztą nie tylko... Troche trwało zanim spotkałam kogoś kto zajął puste miejsce w moim życiu po ex. Ex był świetnym facetem pod wieloma wzgledami. Obecny TŻ bije go na głowę.W wielu dziedzinach życia. Nie żałuję. Tobie życze tego samego. |
2010-08-10, 13:25 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 610
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
jesli nadal mu na Tobie zalezy - to robisz mu krzywde
oddaj mu wolnosc - popros go zeby na razie dal Ci spokoj - daj mu odopoczac od siebie inna kwestia ze dopiero WTEDY poczujesz strate - teraz masz go jak wiernego psa |
2010-08-10, 14:23 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Zachowujesz się bardzo egoistycznie.
Moim zdaniem, powinnaś dać temu chłopakowi spokój. Całkiem. Na razie jesteś taka... wyrachowana. Moim zdaniem, nie ma lepszego czy gorszego chłopaka. To zależy do dopasowania się w związku. Trafi swój na swego.
__________________
1. Anonimowość w internecie to mit. 2. Wszystko wrzucone do internetu zostanie w nim na zawsze. 3. Jeżeli wyśmiewasz czyjś błąd ortograficzny to znaczy, że nie masz argumentów. Rozsądek przede wszystkim.
Pisz poprawnie zamiast szukać wymówek...! ...albo chociaż się staraj - tak jak ja |
2010-08-10, 14:33 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 64
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
podpisuje się pod tym nogami rękami i jeszcze Tym co się da.
__________________
Kochana Polsko... 20.06 - 74 kg 06.08 - 69 15.09 - 66 ... do 60 idzie mi to jak krew z nosa. Baśka schudnij ! + zapuszczam włosy. |
2010-08-10, 16:38 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
A może jak wiesz, że z twojej strony nie ma miłości, to daj chłopakowi szansę, aby poznał kogoś, miał z kolei on szanse na miłość i dobrą, fajną dziewczynę????
|
2010-08-10, 16:55 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Taki chłopak z łatwością znajdzie dziewczynę, która szczerze się w nim zakocha i będzie go tak szanować, jak on szanuje kobiety. Ty na niego widocznie nie zasługujesz
I ponownie - gdyby to kobieta była tak dobra, a mężczyzna ją zostawił i znalazł sobie laskę w internecie - to byłby zły, okazało by się, że nie potrafi docenić prawdziwej miłości. Dużo złego można by było o nim napisać. Zabawne, że o kobiecie w tej sytuacji pisze się dobrze. |
2010-08-10, 18:38 | #13 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 998
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Cytat:
Nieważne, czy facet jest ósmym cudem świata, ideałem i cud miód, jeśli kobieta go nie kocha, to choćby jej gwiazdkę z nieba przyniósł, nic to nie da, niestety. Wiadomo, on ją kocha, więc przez to rozstanie cierpi, ale niestety, jedyną alternatywą było pozostanie w związku, który nie dawał Autorce szczęścia - i wtedy cierpiałaby ona, na dodatek zamykając sobie drzwi na nowe możliwości i poznanie kogoś, kogo faktycznie pokocha. W sprawach uczuć trzeba myśleć o sobie. Nie można się zmuszać, żeby z kimś być, nawet jeśli jest wspaniały, tylko dlatego, że nam żal tego wspaniałego. Nie można być z kimś z litości. Autorka dobrze zrobiła, powiedziała szczerze,co czuje, rozstała się z facetem w przyjaźni - postąpiła bardzo fair. Teksty, że ona na niego nie zasługuje, są żałosne. I takie samo byłoby moje zdanie, gdyby to mężczyzna postąpił tak, jak Autorka wątku. To było jedyne dobre rozwiązanie.
__________________
Koniec mówienia "postaram się","spróbuję", "zobaczę". Od dzisiaj coś ZROBIĘ! Będę Żoną! http://www.suwaczek.pl/cache/092fbdd439.png No dobra,wciąz palę, ale dużo mniej. http://www.suwaczek.pl/cache/df81f45d30.png |
|
2010-08-10, 19:13 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Najwazniejsze zostalo powiedziane - nie kochasz go, nie da sie tego zmienic, czulabys to, a tak meczylas sie i tak po 2latach zerwalas, nawet gdybys wrocila, to historia znowu by sie powtorzyla, nie ma co marnowac czasu, uwierz!
ponad rok temu zawalil sie moj 4letni zwiazek, wydawalo mi sie, ze nigdy juz takiego nie spotkam i co? jest inaczej, w zyciu i za nic w swiecie nie wrocilambym do exa, z moim nowym mezczyzna jestem najszczesliwsza pod sloncem i na calym swiecie! pamietaj- czas, czas, CZAS! aaa i moim zdaniem, nie powinnas sie tak z nim kontaktowac, bo cos czuje, ze on w glebi serca czeka na Ciebie, cos na zasadzie "moze ona tego potrezbuje (takiej odskoczni) a ja tu bede blisko niej i wroci" a to ze tez mial "kolezanke" nic nie znaczy (no chyba ze o czyms nie wiem) w takich sprawach nie mozna ranic drugiej osoby, a brak/mniejsze kontakty + czas = sukces i mozliwosc stworzenia prawdziwego szczesliwego zwiazku - uwierz, mowie to z wlasnego doswidczenia jak i innych historii badacych obok mnie, a kolezanki nie sluchaj, nie ma racji
__________________
23.12.2014
23.04.2016 Edytowane przez Alice in Wonderland Czas edycji: 2010-08-10 o 19:16 |
2010-08-10, 19:54 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Z domku:)
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
A on obecnie ma kogoś??
__________________
Wymianka kosmeyczna: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=30110072 #post30110072 _________________________ __________________ |
2010-08-10, 20:25 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Autorka pisała, że M. ma jakąś koleżankę...
Do Autorki - generalnie, nie napisałabym o Tobie, ze jesteś wyrachowana, jak stwierdził to ktoś wyżej. Wg mnie postąpiłaś dobrze, że zerwałaś z chłopakiem, którego nie kochałaś. Ale nie podoba mi się fakt, że ciągle utrzymujesz tak dość bliski kontakt ze swoim byłym. Myślę, że Twoje opowieści o nowych facetach mogą go mimo wszystko boleć - w końcu to Ty z nim zerwałaś. Nie piszę, że tak jest, być może on też już z Ciebie się 'wyleczył', ale na Twoim miejscu przemyślałabym czy postępuję właściwie.. |
2010-08-10, 20:54 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Nie byłam nigdy w Twojej sytuacji. Jestem w odwrotnej wręcz, ale postanowiłam Ci coś doradzić.
Od lat kocham wciąż tak samo mocno tego samego faceta, mój TŻ jest MOIM IDEAŁEM i nie chcę innego. To cudowne uczucie. A teraz do rzeczy: Jeśli nie boisz się ryzyka, nie bądź z kimś, kogo nie kochasz, bo stracisz to co najpiękniejsze.
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
2010-08-10, 21:03 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Nie miej mi za złe, ale strasznie to infantylne.
Po pierwsze nie można z kimś być, bo jest dobry. Trzeba z kimś być, bo się go kocha. Kocha, a nie kochało. Bardzo niedojrzale postępujesz ciągle utrzymując ścisły kontakt ze swoim byłym. Wciąż jesteście blisko emocjonalnie i ogólnie - informacje o wyjściach, itd., to wszystko powoduje, że żadne z was nie ma szans na prawdziwie satysfakcjonującą znajomość. Dodatkowo, jestem pewna, że on wciąż liczy, że do niego wrócisz. I nie przejmuj się gadaniem przyjaciółki. Mi tez gadali, że lepszego faceta nie znajdę, a znalazłam i niedługo wychodzę za mąż. W prawdziwym związku musi być mężczyzna, a nie tylko z założenia bezpłciowy przyjaciel.. |
2010-08-10, 21:09 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: pomorskie, Gdynia.
Wiadomości: 160
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Na Twoim miejscu pozostałabym na stopie koleżeńskiej / przyjacielskiej. Skoro dobrze się rozumiecie, czujecie w swoim towarzystwie i tak dalej, ale nie czujesz niczego więcej, prócz sympatii, to przecież ... uhm, sprawa jest prosta .
Co do tego "nie znalezienia nikogo lepszego" - nie wierzę w coś takiego. Każdy jest inny, ma inne wady, zalety. Nie ma lepszych, gorszych. Trzeba się zdać na los, a nie dawać za wygraną
__________________
"Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem, własne pieniądze na podróż daleką i długą, tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej. Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona. Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi..." _________ cząstka mnie. |
2010-08-10, 22:22 | #20 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Cytat:
|
|
2010-08-11, 00:27 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 6
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
To oczywiście tylko moje domysły, nie wiem jak było/jest naprawdę. :P ale myślę, że to Ty byłaś stroną dominującą w waszym związku, czułaś się bardzo pewnie, bo to bardziej on o Ciebie musiał zabiegać a nie odwrotnie. I jak już byłaś przekonana, że masz go na 100% na każde zawołanie, może wtedy pomyślałaś, że juz go nie kochasz... bo po prostu Ci się znudził, przestał fascynować. gdyby on miał silniejszy charakter moze by się to inaczej skończyło. pomyśl co byś zrobiła gdyby on teraz sie od Ciebie odsunał, nagle powiedział że jednak Cie nie kocha i przyprowadził inną dziewczynę...mozliwe ze jakbyś poczuła ze go tracisz, zaczęłoby Ci znow na nim zależeć?
żeby nie było, powiem znowu, ze ja się tylko domyślam i nie chcę nikomu narzucać swojego zdania :P może wyszło to tez z tego ze czasem czuję się tak samo, jak opisałam, w swoim związku... Wydaje mi się, że powinnaś po prostu odpocząć od niego. Przestań się z nim kontaktować albo ogranicz ten kontakt do minimum na jakiś czas. myślę ze wtedy przekonasz się czy coś do niego czujesz, czy to faktycznie tylko przyjaźń i przyzwyczajenie. Powodzenia |
2010-08-11, 00:55 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 36
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
a co to jest miłość?
Uważam, że dopiero czas weryfikuje nasze słowa "kocham", sprawdza czy faktycznie patrzymy z naszym partnerem w tym samym kierunku czy tylko zachwycaliśmy się patrząc na siebie. inna rzecz- każdy życie ma jedno i do tego krótkie, a więc dążymy do bycia najszybciej najszczęśliwszymi jak to tylko możliwe, ale dla każdego definicja szczęścia jest różna. All in all - nie mam pojęcia co w takiej sytuacji robić...fajnie byłoby móc zrobić dwie rzeczy - spojrzeć wgląb siebie i przewertować przyszłość... Daj znać co postanowiłaś Edytowane przez MarciszonPlus Czas edycji: 2010-08-12 o 00:24 |
2010-08-11, 08:49 | #23 | ||||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi
Cytat:
Dzięki za te słowa. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A ten facet z Internetu był bardzo pewny siebie, dominujący, taki, że nie dał sobie w kaszę dmuchać i, choć obiektywnie na niego patrząc był tysiąc razy brzydszy od M., ciągnęło mnie do niego bardzo mocno. Tu akurat się nie zgodzę. Chciałabym, żeby znalazł sobie dziewczynę i był z nią szczęśliwy. Być może byłoby mi przykro, że tracę z nim kontakt, ale już i tak mam wystarczające wyrzuty sumienia, że tak długo go przy sobie "przytrzymałam", choć go nie kochałam. Edytowane przez Classic Czas edycji: 2010-08-11 o 08:52 |
||||||||||
2010-08-11, 08:58 | #24 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 998
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Cytat:
A to, że ona go nie kocha i nie chce z nim być, nie znaczy, że go nie docenia. Może nie chce z nim być właśnie dlatego, że ceni go i szanuje, w związku z tym chce być wobec niego szczera? Poza tym moim zdaniem bycie z kimś bez miłości, za to dlatego "bo to taki dobry chłopak" to nie jest docenienie go, a wyrachowanie. Bo skoro taki dobry i fajny, to ja z nim będę, nie kocham go, ale zwiazek da mi korzyści, będzie się mną opiekował, będzie mi pomagał, będę miała latwo w życiu. A to już zahacza o podłość, bo nie dość, że w jakimś sensie wykorzystuje się tego człowieka, to jeszcze zagradza mu się drogę do znalezienia prawdziwej, odwzajemnionej miłości. Chciałbyś być tak wykorzystany? Wątpię. I szczerze współczuję kobiecie, z którą tak postąpisz. Prędzej czy później chłopak zacząłby się w takim związku męczyć, nawet jeśli na razie wciąż chce do tej dziewczyny wrócić. Rozstanie to jedyna możliwa opcja.
__________________
Koniec mówienia "postaram się","spróbuję", "zobaczę". Od dzisiaj coś ZROBIĘ! Będę Żoną! http://www.suwaczek.pl/cache/092fbdd439.png No dobra,wciąz palę, ale dużo mniej. http://www.suwaczek.pl/cache/df81f45d30.png Edytowane przez Aivilo Czas edycji: 2010-08-11 o 09:00 |
|
2010-08-11, 09:30 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Nie kochasz go= nic z tego nie będzie, myślę, że jeśli jemu jeszcze na tobie zależy to powinnaś zerwać z nim kontakt narazie przynajmniej całkowicie, bo przez takie spotkanka, pogadanki możesz mu robić krzywdę (nawet nieświadomie) i zabierasz mu szansę na poznanie innej sympatii.
__________________
Będę mamcią.. |
2010-08-11, 10:29 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
W czasach liceum miałam chłopaka bylismy ze soba 2,5 roku. Na początku bylo super ale pozniej przestało mi zależeć, nie umiałam zerwać i tak to się ciągło. Aż się zdecydowałam i rozstaliśmy się. Był dla mnie bardzo dobry, nie chciałam seksu więc czekał, dostawałam co chwilę prezenty itd. Po zerwaniu stwierdziłam że pewnie teraz zostawiłam takiego fajnego wartościowego chlopaka i za karę nikogo nie znajde, nie zakocham sie albo skończę z jakimś pierwszym lepszym przez rok byłam sama, chodziłam na randki i co jeden go był gorszy. Aż poznałam przez przypadek mojego TŻ i tak się bałam że nie znajdę lepszego a obecny jest 100000 razy lepszy więc nie przejmuj się słowami koleżanki. Bycie z kimś na siłę nie jest dobre ani dla Ciebie ani dla chłopaka ktory ma świadomość że dziewczyna nic już nie czuje. Napewno jeszcze się zakochasz i poznasz kogoś fajnego
|
2010-08-11, 11:09 | #27 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Cytat:
Ludzie wiążą się z różnych powodów, ale nie wiem kim Ty jesteś, żeby komuś mówić z jakich powodów akurat on powinien? Dla jednej osoby powodem do wiązania się będzie poczucie bezpieczeństwa itp, a dla innego "uginające się kolana". Autorko, myślę, że panikujesz trochę pod wpływem gadania koleżanki. Sparzyłaś się na kimś i kusi Cię powrót do starego, dobrego i "bezpiecznego" faceta. To Twój wybór i Twoja decyzja, ale skoro jesteś pewna, że go nie kochasz, to nie ma sensu próbować odbudowy tego, co się zepsuło. I uważam, że ten Wasz bliski kontakt to błąd. Ranisz go, pewnie liczy że wrócisz do niego i cierpi musząc słuchać o Twoich internetowych podbojach. Po 3 miesiącach to raczej za wcześnie na pozwiązkową przyjaźń. |
|
2010-08-11, 11:12 | #28 | ||
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Cytat:
Wg mnie jednym z fundamentów szczęśliwego związku jest właśniepożądanie, chemia, wzajemna seksualna atrakcyjność. Miłość może przyjść później, ale od początku musi istnieć pewna więź, wzajemna fascynacja. Jeśli jej nie ma, albo - jak w Twoim wypadku - jest tylko z jednej strony, prędzej czy później ten problem powróci i obie strony będą czuły się nieszczęśliwe: Ty, wiedząc, że Twój partner Cię nie pociąga, i on, czując, że nie odwzajemniasz jego uczuć. Decydowanie się na związek tylko dlatego, że partner jest dobry i byłby idealnym mężem i ojcem nie ma sensu, jeżeli wiesz, że nie kochasz go, a myśl o bardziej intymnych chwilach z tą osobą budzi w Tobie niechęć, czy jest kompletnie neutralna. Cytat:
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
||
2010-08-11, 11:54 | #29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Dziewczyny dobrze Ci pisza, nie bede sie powtarzac tylko rozważ dobrze kwestie kontaktowania sie, bo to takie ciagle rozdrapywanie rany, jakis cien nadziei, jak nie dla Ciebie, to dla niego, pomimo iz tego nie okazuje, jest to rowniez brak szansy na swobodne cieszenie sie randkami, albo poprostu zwyklymi spotkaniami, wyjsciami z przyjaciolmi, powinniscie dac sobie odpoczac, pozwolic zakonczyc to co bylo i isc do przodu
__________________
23.12.2014
23.04.2016 |
2010-08-11, 12:57 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 468
|
Dot.: miałam za dobrze i lepszego nie znajdę?
Hm.Ja nie mam żadnego doświadczenia, wątpie, że w ogóle kiedyś będę mieć chłopaka.A tak do rzeczy.
Chłopak Cię kocha i nie zapomni o Tobie, jeśli będziecie się spotykać.Ty też mu na pewno tego nie ułatwiasz, bo takie porażki życiowe zcalają ludzi ze sobą.Opowiadasz mu o swoich cierpianiach a on Cię pociesza. I wydaje mi się, ze Ty w nim widzisz źródło ukojania natomiast on może doszukiwać się szansy dla siebie. Popatrz też na to z innej strony, jego oczyma czy tam oczami Patrzy na Ciebie i jemu się wydaje, że drugiej takiej dziewczyny nie znajdzie a obie wiemy, ze to nieprawda.Bo znajdzie taką, która będzie go pożądała i kochała i na taką właśnie zasługuje. Nie wiem czy dobre jest takie zerwanie znajomości, ale dopóki on będzie do Ciebie cos czuł a Ty też widzę sama nie potrafisz wybrac tę czy drugą stronę, powinniście przerwać te wasze spotkania, pisanie itd. Musicie odetchnąć. I jeśli Ty go NIE KOCHASZ, to dziewczyno nie zastanawiaj się nawet. Bo jak znowu będziecie razem i znowu zdasz sobie sprawę, że nic z tego nie będzie, bo na przykład brzydzisz się go pocałować, to w jego oczach będzesz Hipokrytką. I z tej waszej wielkiej miłości czy przyjaźni zostanie nienawiść i obojętność.A niestety może się to tak skończyć.No dobra, może tak głęboko filozofuje, ale nie należy i tego wykluczać.
__________________
Jak zrobię błąd w pisowni, popraw mnie, jeśli możesz. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:15.