Problem z nastolatką

[Nimve]

Napisane przez IndianaJones

Jejciu przestań. Takiego nie dało aby zmieniła strój do szkoły.Więc co mam zrobić jeśli go nie chce zmienić?Siłą źle, rozmową łagodnie też a nauczycielka się frustruje dalej.Sytuacja patowa trochę.

Pytałaś co masz odpowiedzieć wychowawcy, bo nikt Ci nie napisał, to ja Ci napisałam. A co do córki masz 3 str porad jak krowie na rowie co masz zrobić i dlaczego tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

No i co, że nauczycielka się frustruje? Córką się martw, a nie frustracjami nauczycielki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[introwersja93]

Napisane przez IndianaJones

Zdjęcie na górze dość dobrze oddaje.

Troll.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Autorka zwyczajnie nie potrafi rozmawiać. I uwazam, ze z córka postępuje tak samo.

Nie dziwie sie, ze padają słowa „stara mnie wkur”

Autorko jesteś irytująca i tyle.


Nawet nie zainteresowałas sie dlaczego ma 3
Tylko z góry założyłaś - nie uczy sie, pewnie przez znajomych.

[NocnaWiedma]

Czy nauczycielka rozmawiała z córką czy tylko z Tobą? Ja bym zasugerowała córce, żeby na tę jedną lekcje u tej nauczycielki starała się ubrać wykluczając element ubioru, który tej nauczycielce przeszkadza. I tyle.

A oceny córka ma dobre, także nie przyszło by mi na myśl się czepiać.

[Nimve]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88321070]Autorka zwyczajnie nie potrafi rozmawiać. I uwazam, ze z córka postępuje tak samo.

Nie dziwie sie, ze padają słowa „stara mnie wkur”

Autorko jesteś irytująca i tyle.


Nawet nie zainteresowałas sie dlaczego ma 3
Tylko z góry założyłaś - nie uczy sie, pewnie przez znajomych.[/QUOTE]Jeśli nie jest trollem tylko prawdziwą matką, to szczerze współczuję dziewczynie. Nie ma nic gorszego niż tkwić w układzie zależności od osoby, z którą nie ma dyskusji, a posiada swoje wyobrażenia i jednocześnie wymagania, z powodów bo: ona tak uważa, więc święte. No szukasz w słowniku definicji słowa beton, to wyskakuje Ci profil autorki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IndianaJones]

Napisane przez NocnaWiedma

Czy nauczycielka rozmawiała z córką czy tylko z Tobą? Ja bym zasugerowała córce, żeby na tę jedną lekcje u tej nauczycielki starała się ubrać wykluczając element ubioru, który tej nauczycielce przeszkadza. I tyle.

A oceny córka ma dobre, także nie przyszło by mi na myśl się czepiać.

To nie jest ,że tylko na tą lekcje, to chodzi o ogół.

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez Nimve

Jeśli nie jest trollem tylko prawdziwą matką, to szczerze współczuję dziewczynie. Nie ma nic gorszego niż tkwić w układzie zależności od osoby, z którą nie ma dyskusji, a posiada swoje wyobrażenia i jednocześnie wymagania, z powodów bo: ona tak uważa, więc święte. No szukasz w słowniku definicji słowa beton, to wyskakuje Ci profil autorki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja tobie ,że nie potrafisz zrozumieć,że chce dla niej dobrze.No ale ok miej swoje wyobrażenie,że chodzenie do szkoły tak jak mi się podoba jest ok.Tak samo jak trzaskanie drzwiami i brak chęci zmienienia czegokolwiek w swoim zachowaniu.Ja się nie czepiam o jakieś bzdury tylko poważne rzeczy no bez jaj.

[Nimve]

Napisane przez IndianaJones

To nie jest ,że tylko na tą lekcje, to chodzi o ogół.

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------



A ja tobie ,że nie potrafisz zrozumieć,że chce dla niej dobrze.No ale ok miej swoje wyobrażenie,że chodzenie do szkoły tak jak mi się podoba jest ok.Tak samo jak trzaskanie drzwiami i brak chęci zmienienia czegokolwiek w swoim zachowaniu.Ja się nie czepiam o jakieś bzdury tylko poważne rzeczy no bez jaj.

Wyślij ją do szkoły wojskowej albo klasztoru, no nie ma innej rady. Ci co biją dzieci też chcą dla nich dobrze, żeby się słuchały i robiły jak trzeba, bo tylko to zapewni powodzenie w życiu. Absolutnie nie pozwolenie na dochodzenie do pewnych wniosków o własnych siłach, mając wsparcie w rodzicach. A już pomysł, że dzieci są odrębnymi ludźmi z odrębnymi poglądami i systemem wartości to jakieś nowoczesne wymysły.
Wymuszenia to może działały na małym dziecku, do córki w tym wieku, kiedy włączyła własne myślenie dotrzesz jedynie po dobroci. I Ci dziewczyny piszą jak tą dobroć okazać. Jak zdobędziesz jej zaufanie i szacunek, to może Cię posłucha. Jak będziesz mówiła z sensem, to nawet większe prawdopodobieństwo. Ale na to trzeba zasłużyć oraz nie bredzić tak bo tak, nie wystarczy tylko być i marzyć o kontroli nad drugim pełnowartościowym człowiekiem. Kup sobie niewolnika, to się będzie słuchał i zachowywał jak chcesz. O ile będziesz dobrym panem, jak nie to Ci nasika do zupy. Ty chcesz władzy nad córką, a nie dla niej dobrze. Nie jesteś dla niej żadnym autorytetem z racji faktu, że na urodziłaś, więc póki nie wymyślisz sensownych argumentów co do swoich wymagań, lepszych niż, że Ty sobie nie wyobrażasz, to zapomnij o współpracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ale skad wiesz co dla niej jest dobre?
Wiesz ona juz w tym wieku jest rozumna, ma plany. To nie dziecko aby za nie wybierać.

Szkole jej tez wybierz bo ty wiesz lepiej.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Nimve

Jeśli nie jest trollem tylko prawdziwą matką, to szczerze współczuję dziewczynie. Nie ma nic gorszego niż tkwić w układzie zależności od osoby, z którą nie ma dyskusji, a posiada swoje wyobrażenia i jednocześnie wymagania, z powodów bo: ona tak uważa, więc święte. No szukasz w słowniku definicji słowa beton, to wyskakuje Ci profil autorki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To taka matka co jej argumentem jest - mieszkasz pod moim dachem, nie masz 18 lat.

[IndianaJones]

Napisane przez Nimve

Wyślij ją do szkoły wojskowej albo klasztoru, no nie ma innej rady. Ci co biją dzieci też chcą dla nich dobrze, żeby się słuchały i robiły jak trzeba, bo tylko to zapewni powodzenie w życiu. Absolutnie nie pozwolenie na dochodzenie do pewnych wniosków o własnych siłach, mając wsparcie w rodzicach. A już pomysł, że dzieci są odrębnymi ludźmi z odrębnymi poglądami i systemem wartości to jakieś nowoczesne wymysły.
Wymuszenia to może działały na małym dziecku, do córki w tym wieku, kiedy włączyła własne myślenie dotrzesz jedynie po dobroci. I Ci dziewczyny piszą jak tą dobroć okazać. Jak zdobędziesz jej zaufanie i szacunek, to może Cię posłucha. Jak będziesz mówiła z sensem, to nawet większe prawdopodobieństwo. Ale na to trzeba zasłużyć oraz nie bredzić tak bo tak, nie wystarczy tylko być i marzyć o kontroli nad drugim pełnowartościowym człowiekiem. Kup sobie niewolnika, to się będzie słuchał i zachowywał jak chcesz. O ile będziesz dobrym panem, jak nie to Ci nasika do zupy. Ty chcesz władzy nad córką, a nie dla niej dobrze. Nie jesteś dla niej żadnym autorytetem z racji faktu, że na urodziłaś, więc póki nie wymyślisz sensownych argumentów co do swoich wymagań, lepszych niż, że Ty sobie nie wyobrażasz, to zapomnij o współpracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wy chyba serio czytacie inny wątek a piszecie w tym.Gdzie ja napisałam,że wymuszam w niej coś albo jej zakazuje? Od początku przyjełyście strategie ataku na mnie i nie wiem dlaczego, znaczy w sumie wiem ale nie będę tego rozwijać. Chcę podejść do sprawy prawidłowo ale, to nie znaczy,że nic mam nie robić jak wy piszecie "zostaw ją niech robi co chce"wydaje mi się,że to się źle skończy.Piszesz jakieś brednie o niewolniku wróć na ziemie błagam bo tego czytać się nie da.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Tu nie chodzi o nic nie robienie tylko obranie innej strategii. Zamiast „Zosia przebierz sie” to „jaki masz plan na dzisiejszy dzien”
Nie atakuj.
Pytaj, stan sie znowu przyjaciółka a nie wrogiem.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Dlaczego nakladanie bluzki z dekoltem na plecach ma sie zle skonczyc?
Moim zdaniem nie dociera jeszcze do ciebie ze twoje dziecko nie jest juz dzieckiem i ma prawo wybierac sobie ubrania nawet jesli nie sa w twoim guście, ma tez prawo byc slabsza z pewnych przedmiotów,jesli uwazasz ze ma powazny problem to mozesz zapytac czy potrzebuje korepetycji

[Nimve]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88321194]To taka matka co jej argumentem jest - mieszkasz pod moim dachem, nie masz 18 lat.[/QUOTE]Ta. I największy problem, że się dziecko nie słucha oraz jak to wygląda. 10 razy tu powtórzyła, że co ma wychowawcy powiedzieć, ale zero razy się zmartwiła jakie negatywne konsekwencje mogą wyniknąć dla córki. Nie ma, że będzie miała słabą ocenę z zachowania i nie dostanie się do lepszej szkoły, że nauczyciele będą jej robić kłopoty, albo nie wiem, że wpadnie w złe towarzystwo albo ktoś ją będzie chciał wykorzystać przez ten negliż, wręcz spoko, macanki luz, gorszy dekolt na plecach.

Dzieciaki już ile czasu do szkoły nie chodzą, bo mają zdalne? I nagle trzeba iść do wychowawcy, bo się córka niestosownie ubiera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88321227]Dlaczego nakladanie bluzki z dekoltem na plecach ma sie zle skonczyc?
Moim zdaniem nie dociera jeszcze do ciebie ze twoje dziecko nie jest juz dzieckiem i ma prawo wybierac sobie ubrania nawet jesli nie sa w twoim guście, ma tez prawo byc slabsza z pewnych przedmiotów,jesli uwazasz ze ma powazny problem to mozesz zapytac czy potrzebuje korepetycji[/QUOTE]


To mój 7 latek juz sam od dawna kupuje sobie ubrania... nie kupuje nic bez niego.

Córa jak chciała w wieku 11 lat bluzkę krótka gdzie widać brzuch to kupiłam.
Sama ja namawiałam nawet.

Fakt do szkoły chodzi w mundurku. Ale za moich czasów tez sie tak do szkoły chodziło jak autorki córka.
Biodrówki były w modzie! I stringi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[NocnaWiedma]

Napisane przez IndianaJones

.Ja się nie czepiam o jakieś bzdury tylko poważne rzeczy no bez jaj.

No właśnie tylko, że dekolt na plecach i to, że z jednego przedmiotu ma trochę gorsze oceny to właśnie nie są poważne sprawy.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Serio jesteś matką? Brzmisz jak dziewczynka której zabrali ulubioną lalkę i się teraz boczy. Twoja córka dorasta. Pogódź się z tym. Rozumiem że bardzo Cię boli iż Twoja ukochana córcia nie jest już Twoją dumą którą możesz się chwalić przed innymi.
Nie wiem czy poza swoimi przekonaniami na temat tego jak powinna się zachowywać Twoja córka masz jakąś podstawową wiedzę z zakresu biologii. Ona jest w okresie dojrzewania. Z dziewczynki powoli staje się kobietą, hormony szaleją przez co nie potrafi zapanować nad emocjami. JESZCZE. Bo jeżeli tak jak piszesz dostała dobre wzorce i wsparcie to w koncu to ogarnie. Ty to byś chciała ją wytresować jak pieska. No tak się nie da bo te jej zachowanie to przede wszystkim wynik biologii a nie jej podłego charakteru. Porównania do innych nastolatków są tak durne jak porównanie dorosłego introwertyka do dorosłego ekstrawertyka. No serio Cię dziwi że ludzie są różni i różnie reagują na te same sytuacje?
I powiem Ci jedno bo chyba o tym nie wiesz. Ona poprzez ubiór tworzy swoją tożsamość. Zabraniając jej ubierać sie tak jak chce odbierasz jej mozliwosc bycia sobą. Jezeli opinia nauczycielki jest dla Ciebie istotniejsza niz samopoczucie Twojej córki to nie dziwie sie ze ona Cie nie lubi. Po prostu widzi ze nie jestes po jej stronie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lianhua]

Po pierwsze, to strasznie agresywna jesteś w swoich odpowiedziach, nawet kiedy dziewczyny pisały Ci spokojnie.
Po drugie, cały czas pytasz się co masz robić i że nikt Ci na to nie opowiedział. Nieprawda. Odpowiedzi dostałaś mnóstwo - po prostu żadna Ci się nie podoba.

I dodam coś od siebie. Zwróć uwagę na jedną rzecz. Albo córka ma się zachowywać jak inni, albo ma się zachowywać jak ona. Osobiście dostawałam szału, kiedy ktoś mnie porównywał najpierw do jednych koleżanek w szkole, bo te są ok i robią ok, a później do innych - bo te są okropne i z nich nie masz brać przykładu. Dlaczego musi brać z kogokolwiek przykład? Może tego nie robić i wciąż może być ok. Pójdź z córką na kompromis. Pozwól jej na więcej (oczywiście nie na wszystko) w jednej kwestii pod warunkiem, że w innej się bardziej posłucha. I zwróć uwagę co za nauczycielka dzwoniła do Ciebie z pretensjami. Może to ta sama, co z jej przedmiotu ma tą 3. Ja miałam jedną taką, która za pomalowane na jasno paznokcie chciała mi sprawowanie obniżać. Porozmawiaj z nią na spokojnie i na zasadzie prośby a nie pretensji (bo ten tekst z dyskoteką np brzmi prowokująco dla takich młodych ludzi - też go często słyszałam, więc wiem o czym mówię). Mi ten okres buntu sam przeszedł zaraz po 18 urodzinach. Rozmawiaj z córką mniej protekcjonalnie. I pamiętaj, że na pstryknięcie palcem wszystkiego nie zmienisz. Do tego trzeba cierpliwości i dobrych kontaktów, a z tego co opisujesz z tym 2 może być problem.

[instruktorkaa]

Po tym wątku dowiedziałam się paru ciekawych rzeczy.

1)Ubieranie się do szkoły jak się komuś podoba,to nic złego w końcu, to nastolatka.
2)Problemy w nauce co tam przecież bunt nastolatki także w czym problem.
3)trzaskania drzwiami, mówienie o matce stara jest w tym wieku jak najbardziej sprawiedliwe.

Jak przeczytałam ten wątek utwierdziłam się,że podjęłam najlepsza decyzję wżyciu odchodząc od szkoły.Niestety aż trudno mi sobie przyszłość wyobrazić jeśli młode dziewczyny i przyszłe matki taką postawę prezentują.Piszecie ,że to bunt i przejdzie a jednak u was się nie zmienił tok myślenie i dalej nic w tym złego nie widzicie.Jak nastolatka zachce iść w stringach na miasto, to też niech idzie przecież to jej tożsamość.Przeczytałam może pół wątku ale wystarczyło aby był stek bzdur i jeszcze w to autorka uwierzy.

IndianaJones-Jak dla mnie robisz wszytko dobrze i powinnaś stawiać granicę.Jak przestaniesz zwracać uwagę zrobisz największy błąd.Idź do psychologa da ci radę na pewno dobrą a tutaj nic dobrego nie wyczytasz.

[introwersja93]

Napisane przez instruktorkaa

Po tym wątku dowiedziałam się paru ciekawych rzeczy.

1)Ubieranie się do szkoły jak się komuś podoba,to nic złego w końcu, to nastolatka.
2)Problemy w nauce co tam przecież bunt nastolatki także w czym problem.
3)trzaskania drzwiami, mówienie o matce stara jest w tym wieku jak najbardziej sprawiedliwe.

Jak przeczytałam ten wątek utwierdziłam się,że podjęłam najlepsza decyzję wżyciu odchodząc od szkoły.Niestety aż trudno mi sobie przyszłość wyobrazić jeśli młode dziewczyny i przyszłe matki taką postawę prezentują.Piszecie ,że to bunt i przejdzie a jednak u was się nie zmienił tok myślenie i dalej nic w tym złego nie widzicie.Jak nastolatka zachce iść w stringach na miasto, to też niech idzie przecież to jej tożsamość.Przeczytałam może pół wątku ale wystarczyło aby był stek bzdur i jeszcze w to autorka uwierzy.

IndianaJones-Jak dla mnie robisz wszytko dobrze i powinnaś stawiać granicę.Jak przestaniesz zwracać uwagę zrobisz największy błąd.Idź do psychologa da ci radę na pewno dobrą a tutaj nic dobrego nie wyczytasz.

Fajnie się pisze sama ze sobą? XD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Troll. Ale tak na przyszłość - nie róbcie tego swoim dzieciom, bo będą efekty takie jak u mnie. Matka próbowała uchronić mnie przed nastoletnim buntem w gimnazjum i liceum, przed papierosami i alkoholem, to na studiach sobie odbiłam i chodziłam albo na kacu albo zjarana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez instruktorkaa

Po tym wątku dowiedziałam się paru ciekawych rzeczy.

1)Ubieranie się do szkoły jak się komuś podoba,to nic złego w końcu, to nastolatka.
2)Problemy w nauce co tam przecież bunt nastolatki także w czym problem.
3)trzaskania drzwiami, mówienie o matce stara jest w tym wieku jak najbardziej sprawiedliwe.

Jak przeczytałam ten wątek utwierdziłam się,że podjęłam najlepsza decyzję wżyciu odchodząc od szkoły.Niestety aż trudno mi sobie przyszłość wyobrazić jeśli młode dziewczyny i przyszłe matki taką postawę prezentują.Piszecie ,że to bunt i przejdzie a jednak u was się nie zmienił tok myślenie i dalej nic w tym złego nie widzicie.Jak nastolatka zachce iść w stringach na miasto, to też niech idzie przecież to jej tożsamość.Przeczytałam może pół wątku ale wystarczyło aby był stek bzdur i jeszcze w to autorka uwierzy.

IndianaJones-Jak dla mnie robisz wszytko dobrze i powinnaś stawiać granicę.Jak przestaniesz zwracać uwagę zrobisz największy błąd.Idź do psychologa da ci radę na pewno dobrą a tutaj nic dobrego nie wyczytasz.

Jasne nic nie da. Co tam że część dziewczyn które w tym wątku się wypowiada ma już dorosłe dzieci i przechodziły to co teraz w domu ma autorka
Ja też się cieszę że osoby Twojego pokroju odchodzą ze szkół. System edukacji i tak jest wystarczająco skostniały i nieefektywny, niepotrzeba dokładać do tego słabych pedagogów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez introwersja93

Fajnie się pisze sama ze sobą? XD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Troll. Ale tak na przyszłość - nie róbcie tego swoim dzieciom, bo będą efekty takie jak u mnie. Matka próbowała uchronić mnie przed nastoletnim buntem w gimnazjum i liceum, przed papierosami i alkoholem, to na studiach sobie odbiłam i chodziłam albo na kacu albo zjarana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Komuś się chyba nudzi w życiu.
Pouczylbys się trollu ortografii i interpunkcji, zamiast wymyślać scenariusze do trudnych spraw.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez introwersja93

Fajnie się pisze sama ze sobą? XD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Troll. Ale tak na przyszłość - nie róbcie tego swoim dzieciom, bo będą efekty takie jak u mnie. Matka próbowała uchronić mnie przed nastoletnim buntem w gimnazjum i liceum, przed papierosami i alkoholem, to na studiach sobie odbiłam i chodziłam albo na kacu albo zjarana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też sobie odbiłam na studiach z nawiązką. A wolałabym te głupoty jednak robić, jak byłam młodsza, bo po 20. to już jednak tak średnio, ale cóż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IndianaJones]

Napisane przez Lianhua

Po pierwsze, to strasznie agresywna jesteś w swoich odpowiedziach, nawet kiedy dziewczyny pisały Ci spokojnie.
Po drugie, cały czas pytasz się co masz robić i że nikt Ci na to nie opowiedział. Nieprawda. Odpowiedzi dostałaś mnóstwo - po prostu żadna Ci się nie podoba.

I dodam coś od siebie. Zwróć uwagę na jedną rzecz. Albo córka ma się zachowywać jak inni, albo ma się zachowywać jak ona. Osobiście dostawałam szału, kiedy ktoś mnie porównywał najpierw do jednych koleżanek w szkole, bo te są ok i robią ok, a później do innych - bo te są okropne i z nich nie masz brać przykładu. Dlaczego musi brać z kogokolwiek przykład? Może tego nie robić i wciąż może być ok. Pójdź z córką na kompromis. Pozwól jej na więcej (oczywiście nie na wszystko) w jednej kwestii pod warunkiem, że w innej się bardziej posłucha. I zwróć uwagę co za nauczycielka dzwoniła do Ciebie z pretensjami. Może to ta sama, co z jej przedmiotu ma tą 3. Ja miałam jedną taką, która za pomalowane na jasno paznokcie chciała mi sprawowanie obniżać. Porozmawiaj z nią na spokojnie i na zasadzie prośby a nie pretensji (bo ten tekst z dyskoteką np brzmi prowokująco dla takich młodych ludzi - też go często słyszałam, więc wiem o czym mówię). Mi ten okres buntu sam przeszedł zaraz po 18 urodzinach. Rozmawiaj z córką mniej protekcjonalnie. I pamiętaj, że na pstryknięcie palcem wszystkiego nie zmienisz. Do tego trzeba cierpliwości i dobrych kontaktów, a z tego co opisujesz z tym 2 może być problem.

Nigdzie nie atakuje nikogo, odpowiadam na krytykę pod moim adresem.

Mam jedno wytłumaczenie na wasze opinie. Jesteście młodymi dziewczynami,które były bardzo podobne więc teraz, to w jakimś stopniu próbujecie tłumaczyć.

Rozmawiałam z wieloma matka i były różne gadki ale nie było takich aby pozwolić robić co jej się podoba.

[introwersja93]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88321322]Ja też sobie odbiłam na studiach z nawiązką. A wolałabym te głupoty jednak robić, jak byłam młodsza, bo po 20. to już jednak tak średnio, ale cóż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

A tam średnio. Jak się jest pelnoletnim, to można ze zdwojoną siłą i autorka będzie mieć ten problem, bo sobie nie radzi jako matka.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IndianaJones]

Napisane przez introwersja93

A tam średnio. Jak się jest pelnoletnim, to można ze zdwojoną siłą i autorka będzie mieć ten problem, bo sobie nie radzi jako matka.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wy podchodzicie do sprawy tak-musi się wyszaleć bo to nieuniknione a ja się nie zgadzam, znaczy się zgadzam się ale do pewnego momentu.

[introwersja93]

Napisane przez IndianaJones

Wy podchodzicie do sprawy tak-musi się wyszaleć bo to nieuniknione a ja się nie zgadzam, znaczy się zgadzam się ale do pewnego momentu.

A do którego momentu pozwalasz szaleć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez IndianaJones

Wy podchodzicie do sprawy tak-musi się wyszaleć bo to nieuniknione a ja się nie zgadzam, znaczy się zgadzam się ale do pewnego momentu.

Ale twoje zdanie guzik tu zmienia Jak będzie czuła potrzebę wyszalenia, to będzie to robić prędzej czy później i absolutnie nic z tym nie zrobisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziamach]

Mnie bardzo dziwi,że autorka widzi jakiś poważny problem w tym jak chodzi jej córka a nie widzi problemu w kontaktach z obcymi i tylko wspomniała o tym bardzo krótko w pierwszym poście.Nie żebym pochwalała takie chodzenie na zajęcia ale jest to niewspółmierne. Grozi jej ciąża w młodym wieku a w przypadku nie przestrzegania jakiegoś Dreskodu najwyżej nagana.Także twoja córka ma poważny problem ale nie tutaj gdzie myślisz.

[Nimve]

Napisane przez IndianaJones

Nigdzie nie atakuje nikogo, odpowiadam na krytykę pod moim adresem.

Mam jedno wytłumaczenie na wasze opinie. Jesteście młodymi dziewczynami,które były bardzo podobne więc teraz, to w jakimś stopniu próbujecie tłumaczyć.

Rozmawiałam z wieloma matka i były różne gadki ale nie było takich aby pozwolić robić co jej się podoba.

Niektórzy tu są o wiele starsi od Ciebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ruwi]

Napisane przez IndianaJones

Mam jedno wytłumaczenie na wasze opinie. Jesteście młodymi dziewczynami,które były bardzo podobne więc teraz, to w jakimś stopniu próbujecie tłumaczyć.

Ja nie byłam podobna, bo raz byłam nastolatką raczej nieproblematyczną, a dwa moja mama nie była z tych restrykcyjnych i wymagających i na wiele mi pozwalała. Tak że trochę nie miałam się przeciw czemu buntować.
Natomiast posiadam coś takiego jak empatia i potrafię się wczuć w sytuację tej dziewczyny. Tobie chyba jej brak bo ewidentnie własnej córki nie próbujesz zrozumieć.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez IndianaJones

Nigdzie nie atakuje nikogo, odpowiadam na krytykę pod moim adresem.

Mam jedno wytłumaczenie na wasze opinie. Jesteście młodymi dziewczynami,które były bardzo podobne więc teraz, to w jakimś stopniu próbujecie tłumaczyć.

Rozmawiałam z wieloma matka i były różne gadki ale nie było takich aby pozwolić robić co jej się podoba.

W moim przypadku nie trafilas moje dzieci sa dorosle 22 i 25 lat
Nie mialam takich cyrkow w domu jak trzaskanie drzwiami czy wyzywanie mnie od starych
Corka noszac krotkie spódnice i bluzki z dekoltami skonczyla studia i ma dobrze platna prace
Starsze dziecko syn zeby nie bylo wątpliwości bluzek z dekoltami nie nosil ma za to kilka tatuazy i to tez mu nie przeszkodzilo "urzadzic"sie w zyciu jeszcze lepiej niz corka
Ale ja stawialam przedewszystkim na rozmowe i rzadko kiedy czegos zabranialam bo wiem z własnego doświadczenia ze zabranianie prowadzi do klamstw i ukrywania prawdy przez dzieci. Moi rodzice byli z charakteru podobni do ciebie ,moze chcieli dobrze ale wyszlo zle.nie bylo miedzy nami bliskosci ,musialam klamac zeby zostac u chlopaka na noc albo pojechac na koncert
U mnie w domu z moimi dziecmi zasady były proste prawda przedewszystkim i wsparcie z mojej strony w kazdym wyborze (czy to wybor szkoly czy stroju)jak mi sie cos nie podobalo to zakomunikowalam jasno ze np mysle ze ten kolega sprowadzi na ciebie klopoty widze ze jest dwulicowy lub wyrachowany ale zrobisz co zechcesz i wiele razy przyszli powiedzieć ze mialam racje ale nic na sile czy krzykami wymuszalam
Idziesz w zla strone ,stracisz autorytet i napewno nie idzyskasz kotroli nad corka