Lekarz czy kosmetolog

[Emkawu3]

Moja dobra znajoma postanowiła powiększyć sobie usta. Stwierdziła że wybierze kosmetologa. Próbuję przekonać ją do wyboru lekarza. Lekarz ma uprawnienia do opieki nad zdrowiem pacjenta, jest odpowiedzialny za to co robi w gabinecie, a kosmetyczka jak coś zepsuje to nic jej nie można "zrobić". Mówiłam jej o tym wiele razy ale według niej kosmetyczka jest tańsza i zna taką "co dobrze robi". Nie rozumiem dlaczego w polskim prawie nie ma zakazu wykonywania zabiegów medycyny !!! estetycznej przez kobiety po 3-dniowym kursie które nie znają się na znieczuleniu, anatomii i budowie skóry. Mam takie informacje bo mój kuzyn jest lekarzem co prawda innej specjalności ale mi o tym opowiedział. Panie kosmetyczki nie znają się na skutkach ubocznych preparatów. Nie wiedzą jak reagować gdy powstaną zrosty, alergie itd. Nie znają się także na lekach, interakcjach między preparatem a tkankami. Kiedyś oglądałam na yt jakiś vlog o tym że dziewczynie kosmetyczka spaprała usta i musiała potem wybulić 3x tyle na lekarza bo najpierw musiał wykonać 2 czy 3 zabiegi usuwania zrostów i wypełniacza. Czy oddałybyście się w ręce kobiet które nie mają zielonego pojęcia o medycynie żeby grzebały wam w twarzy ? Jakich argumentów użyć aby nakłonić koleżankę nie tyle do zmiany decyzji a jej przemyśleniu ?

[DaisyDuck23]

Napisane przez Emkawu3

Moja dobra znajoma postanowiła powiększyć sobie usta. Stwierdziła że wybierze kosmetologa. Próbuję przekonać ją do wyboru lekarza. Lekarz ma uprawnienia do opieki nad zdrowiem pacjenta, jest odpowiedzialny za to co robi w gabinecie, a kosmetyczka jak coś zepsuje to nic jej nie można "zrobić". Mówiłam jej o tym wiele razy ale według niej kosmetyczka jest tańsza i zna taką "co dobrze robi". Nie rozumiem dlaczego w polskim prawie nie ma zakazu wykonywania zabiegów medycyny !!! estetycznej przez kobiety po 3-dniowym kursie które nie znają się na znieczuleniu, anatomii i budowie skóry. Mam takie informacje bo mój kuzyn jest lekarzem co prawda innej specjalności ale mi o tym opowiedział. Panie kosmetyczki nie znają się na skutkach ubocznych preparatów. Nie wiedzą jak reagować gdy powstaną zrosty, alergie itd. Nie znają się także na lekach, interakcjach między preparatem a tkankami. Kiedyś oglądałam na yt jakiś vlog o tym że dziewczynie kosmetyczka spaprała usta i musiała potem wybulić 3x tyle na lekarza bo najpierw musiał wykonać 2 czy 3 zabiegi usuwania zrostów i wypełniacza. Czy oddałybyście się w ręce kobiet które nie mają zielonego pojęcia o medycynie żeby grzebały wam w twarzy ? Jakich argumentów użyć aby nakłonić koleżankę nie tyle do zmiany decyzji a jej przemyśleniu ?

Ja bym nigdy nie poszla do kosmetologa/kosmetyczki na kwas czy botox. Jesli użyłaś tych argumentów ktore tu napisalas do przekonania koleżanki a ona dalej chce isc do kosmetyczki to raczej nic nie zrobisz. Moze i dobrze ta kosmetyczka robi ale każdy człowiek popełnia błędy. Jak lekarz popełni błąd to wie jak i gdzie wstrzyknąć hialuronidazę którą ma. A kosmetyczka zapewne takiej nie posiada a nawet jesli (jakims cudem) to zapewne nie bedzie wiedziala jak jej prawidłowo uzyc. Jak pojawi sie reakcja alergiczna na produkt, bardzo silna, to lekarz szybko poda adrenaline lub inne leki ratujące zycie a kosmetyczna max co zrobi to wezwie karetke. A jak karetka sie spozni to... kiepsko. Jak Twoja znajoma nad własne bezpieczenstwo przedkłada oszczędnosc to niech idzie do kosmetyczki. To sie nazywa dobór naturalny

[anirak87]

Napisane przez Emkawu3

Moja dobra znajoma postanowiła powiększyć sobie usta. Stwierdziła że wybierze kosmetologa. Próbuję przekonać ją do wyboru lekarza. Lekarz ma uprawnienia do opieki nad zdrowiem pacjenta, jest odpowiedzialny za to co robi w gabinecie, a kosmetyczka jak coś zepsuje to nic jej nie można "zrobić". Mówiłam jej o tym wiele razy ale według niej kosmetyczka jest tańsza i zna taką "co dobrze robi". Nie rozumiem dlaczego w polskim prawie nie ma zakazu wykonywania zabiegów medycyny !!! estetycznej przez kobiety po 3-dniowym kursie które nie znają się na znieczuleniu, anatomii i budowie skóry. Mam takie informacje bo mój kuzyn jest lekarzem co prawda innej specjalności ale mi o tym opowiedział. Panie kosmetyczki nie znają się na skutkach ubocznych preparatów. Nie wiedzą jak reagować gdy powstaną zrosty, alergie itd. Nie znają się także na lekach, interakcjach między preparatem a tkankami. Kiedyś oglądałam na yt jakiś vlog o tym że dziewczynie kosmetyczka spaprała usta i musiała potem wybulić 3x tyle na lekarza bo najpierw musiał wykonać 2 czy 3 zabiegi usuwania zrostów i wypełniacza. Czy oddałybyście się w ręce kobiet które nie mają zielonego pojęcia o medycynie żeby grzebały wam w twarzy ? Jakich argumentów użyć aby nakłonić koleżankę nie tyle do zmiany decyzji a jej przemyśleniu ?

ale po co w ogóle ją przekonywać? jeżeli powiedziałaś jej to samo, podałaś opinię swojego bliskiego lekarza a ona dalej wie swoje to bez sensu drążyć temat. a taka kosmetyczka podejrzewam, że robi dobrze... do pierwszego razu. jak trafi na specyficzną klientkę i źle zareaguje na kwas albo źle się wkłuje...

serio, te kosmetyczki są takie tanie, by tak się narażać?
przynajmniej ten pierwszy raz, drugi niech pójdzie do lekarza by choć wiedzieć jak jej organizm reaguje.... ehh

[ruda_beksa]

Nigdy w życiu nie skorzystałabym z usług kosmetyczki w tych kwestiach, ale na głupotę nie ma lekarstwa. Jak kosmetyczka schrzani jej usta, to będzie leciała z płaczem do lekarza po hialuronidazę.

[Esstell]

Mówi się że Polak "mądry po szkodzie" wcale nie prawda nawet przed nic sobie nie da wytłumaczyć. Tyle jest w sieci ostrzeżeń, filmików a kobiety dalej idą nie do lekarza medycyny estetycznej a do kosmetyczki po kilkugodzinnym szkoleniu. No cóż jak coś nie wyjdzie będzie nauczka.

[Mazmon]

Napisane przez Esstell

Mówi się że Polak "mądry po szkodzie" wcale nie prawda nawet przed nic sobie nie da wytłumaczyć. Tyle jest w sieci ostrzeżeń, filmików a kobiety dalej idą nie do lekarza medycyny estetycznej a do kosmetyczki po kilkugodzinnym szkoleniu. No cóż jak coś nie wyjdzie będzie nauczka.

Bo kosmetyczka ma zazwyczaj tansze uslugi niz lekarz. Jest to pozorna oszczednosc bo jak bedzie powiklanie to raczej trzeba isc do lekarza i mu zaplacic za leczenie tego powiklania. A leczenie powiklan wcale latwe i tanie nie jest... Ja zawsze chodze do lekarza. Minimalizuje ryzyko

[kasesia]

Napisane przez Mazmon

Bo kosmetyczka ma zazwyczaj tansze uslugi niz lekarz. Jest to pozorna oszczednosc bo jak bedzie powiklanie to raczej trzeba isc do lekarza i mu zaplacic za leczenie tego powiklania. A leczenie powiklan wcale latwe i tanie nie jest... Ja zawsze chodze do lekarza. Minimalizuje ryzyko

Usługi dobrej kosmetyczki nie są wiele tańsze od lekarza. W przypadku błędów lekarz odpowiada prawnie. Kosmetyczkę można pozwać, ale nie ma co moim zdaniem liczyć. Pozew, dojście do zdrowia i stres kosztują. Ja zawze sugeruję rozsądek i chłodną analizę ofert nawet tych z polecenia. Sama zaczynałam od wklepania w okno wyszukiwarki medycyna estetyczna łęczna i czytania o usługach, a później szukania opinii.

[Agataa_S]

Napisane przez kasesia

Usługi dobrej kosmetyczki nie są wiele tańsze od lekarza. W przypadku błędów lekarz odpowiada prawnie. Kosmetyczkę można pozwać, ale nie ma co moim zdaniem liczyć. Pozew, dojście do zdrowia i stres kosztują. Ja zawze sugeruję rozsądek i chłodną analizę ofert nawet tych z polecenia. Sama zaczynałam od wklepania w okno wyszukiwarki medycyna estetyczna łęczna i czytania o usługach, a później szukania opinii.

No moze usługi dobrej kosmetyczki są w cenie słabego lekarza ale jeszcze nie słyszałam zeby dobry lekarz cenił się tak jak kosmetyczka A jesli kosmetyczka ceni sie jak dobry lekarz to dosc odwazne posuniecie i chyba niezwykle rzadkie... Ja za ta samą cenę bym wybrała dobrego lekarza niz dobra kosmetyczkę (oczywiscie jesli mowa o MEDYCYNIE estetycznej). Nawet jesli cena byłaby wyzsza u lekarza i tak poszłabym do lekarza.
Aa, i kazdego mozna pozwac i kazdy prawnie odpowiada za swoje błędy. Kosmetyczka też.

[Pani_Robot]

A mnie zastanawia jedno - nie mogę znaleźć w swoim dużym, wojewódzkim mieście zdjęć prac lekarzy, a kosmetyczki mają całe galerie wykonanych np ust. Nikt też z innych lekarzy nie powiedział mi, że mam źle podany kwas, który prześwituje przez skórę i wisi, a ja starałam się tego nie zauważać. Powiedziała to dopiero kosmetolog odmawiając wykonania zabiegu.
Na Znanym Lekarzu dobre opinie są zazwyczaj za leczenie krost lub zębów, a nie za zabiegi medycyny estetycznej, więc idzie się do lekarza w ciemno. Od trzech specjalistów medycyny estetycznej wyszłam z bezkształtnymi parówami robionymi metodą skrzydełkową, a ostatni zrobił mi z ust koszmar - przestałam się ze wstydu uśmiechać, bo mam dwa nawisy z górnej wargi. Nie widać tylko jak usta są zamknięte.

Partacz to partacz, co za różnica jaką skończył uczelnię. Wiecie z jakimi ocenami? Ile miał poprawek? Ile semestrów powtarzał?

[Agataa_S]

Napisane przez Pani_Robot

A mnie zastanawia jedno - nie mogę znaleźć w swoim dużym, wojewódzkim mieście zdjęć prac lekarzy, a kosmetyczki mają całe galerie wykonanych np ust. Nikt też z innych lekarzy nie powiedział mi, że mam źle podany kwas, który prześwituje przez skórę i wisi, a ja starałam się tego nie zauważać. Powiedziała to dopiero kosmetolog odmawiając wykonania zabiegu.
Na Znanym Lekarzu dobre opinie są zazwyczaj za leczenie krost lub zębów, a nie za zabiegi medycyny estetycznej, więc idzie się do lekarza w ciemno. Od trzech specjalistów medycyny estetycznej wyszłam z bezkształtnymi parówami robionymi metodą skrzydełkową, a ostatni zrobił mi z ust koszmar - przestałam się ze wstydu uśmiechać, bo mam dwa nawisy z górnej wargi. Nie widać tylko jak usta są zamknięte.

Partacz to partacz, co za różnica jaką skończył uczelnię. Wiecie z jakimi ocenami? Ile miał poprawek? Ile semestrów powtarzał?

Ja nie chodzę do lekarzy w ciemno tylko z polecenia. Tak samo moje znajome, przyjaciólki czy rodzina. Jak mi coś lekarz super zrobił to moja koleżanka widząc efekt idzie do tego lekarza. Te forum też jest takim poleceniem. Dziewczyny pokazują swoje zdjęcia przed i po, polecają lekarzy, opisują zabiegi, wymieniaja się doświadczeniami.

I kosmetyczka i lekarz może popełnic błąd lub nie mieć poczucia estetyki a zabierać się za zabiegi natury estetycznej ale jak kosmetyczka zrobi poważne powikłanie np. poda kwas donaczyniowo to nie może nic zrobić a lekarz (zazwyczaj) wie gdzie podac hialuronidazę żeby nie było martwicy lub gorszego skutku błędu. Nikt mi nie powie, że kosmetyczka miała tyle samo godzin zajęć z anatomii co lekarz, że robiła sekcje zwłok na studiach i poznała tak dokładnie ciało człowieka jak lekarz (nawet taki srednio zdolny). Jak ktoś chce chodzić do kosmetyczki na zabiegi inwazyjne to prosze bardzo, nic mi do tego Tylko niech ma świadomość, że jak wszystko sie uda to super i może sie udac sto i tysiąc razy a jak tysiąc pierwszy sie nie uda i bedzie zle... to kosmetyczka nic nie zrobi. Odesle na SOR, do innego lekarza lub powie żeby przykładac okład itd. Ale pomocy trzeba udzielić natychmiast a nie czekac, odsyłać i kombinowac. Ten temat był wałkowany juz tyle razy na forum...

[Qingu]

mam wrażenie, że troche demonizujecie. Przecież kosmetolog to też nie jest ktos z ulicznej łłapanki i jest z załozenia wyspecjalizowany w tego typu zabiegach zanim zostanie dopuszczony do ich normalnego robienia. Przynajmniej tak jest w typowych dużych klinikach kosmetologicznych. Z kolei lekarz wcale nie musi byc ekspertem od tego typu spraw i robic to czysto sporadycznie.

[540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96]

Kosmetolog/ kosmetyczka nie moze wykonywac takich zabiegow, to jest niezgodne z prawem!