Problemy pierwszego świata + ot, część 7.

[Misia452]

Napisane przez stotek

I właśnie, jak Wam coś spadnie na podłogę we własnej kuchni - wyrzucacie czy jecie?

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

A to zależy. Raczej wyrzucam. Ale nie mam oporów zjeść, mam czysta podłogę

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Ellen_Ripley]

Napisane przez stotek

Co do tych butów w amerykańskich serialach - one są w każdym serialu/filmie, w polskich też. W rodzince.pl dzieciaki normalnie w trampkach leżały na łóżku więc to po prostu element stylizacji na potrzeby filmu/serialu.

Dokładnie. Nie ma się tym co sugerować tak, jak myciem zębów przez około 5 sekund co również ma miejsce w większości filmów i seriali.

[rejczeI]

Mnie jeszcze zawsze troche zadziwia jak ludzie wkładają buty na gołe stopy. Nie sandały bo to co innego, szpilki to trochę jak sandały więc tu też bez większych rozkmin, ale botki czy półbuty.

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89562667]U mnie w pracy jeden chodził po biurze w skarpetach. Wszędzie, do toalety też. Łazienek było mało i były koedukacyjne, ciągle kolejka.
Wraca któregoś razu i "o mam mokre skarpetki".
Jak go koledzy uświadomili co jest na tej skarpetce, to im powiedział, że to na pewno woda .
Taa. Widziałam co na moich klapkach się działo.

Bosą stopą bym nie weszła do kogoś. Pewnie bym miała ze sobą jakieś skarpetki/ubrałabym się inaczej. Już nawet nie chodzi o mnie, ale po co mam komuś zostawiać odciski ze stóp.
Ale ludzie mają różny stosunek do stóp. Niektórzy i po basenie chodzą bez klapek zbierając grzybicę.[/QUOTE]
dla mnie to jednak jakiś hardkor. Pomykać w samych skarpetkach gdzie wszyscy wkoło twardo w butach.

[Ava_]

Napisane przez stotek

O właśnie, jak Wam coś spadnie na podłogę we własnej kuchni - wyrzucacie to czy podnosicie i jecie?

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Zasada 5 sekund?
Najczęściej spada mi w kuchni w trakcie przygotowywania, wiec opłukuję i wrzucam spowrotem. Jak spadnie w jadalni to już różnie bywa, raczej orientuje się kiedy ostatni raz było sprzątane, wole nie ryzykować.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez stotek

O właśnie, jak Wam coś spadnie na podłogę we własnej kuchni - wyrzucacie to czy podnosicie i jecie?

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Przeważnie jem.

Napisane przez rejczeI

dla mnie to jednak jakiś hardkor. Pomykać w samych skarpetkach gdzie wszyscy wkoło twardo w butach.

E tam. Latem czasem widuję panów w okolicach 50, którzy chodzą boso - głównie w podróży, na dworcach, w pociągach. Poza brakiem butów raczej starannie ubrani.
Zresztą w DE jest też trend na nagie wędrówki i są specjalnie do tego wyznaczone szlaki turystyczne.

[rejczeI]

Jakoś mi się dużo bardziej naturalne wydaje chodzenie boso po chodnikach ulicy i ziemi do wywinietych nogawek spodni niż chodzenie w samych skarpetkach po biurze kiedy reszta w trepach. Chociaż w sumie. Jak wykladzina mila. Ale na tzw spotkanie biznesowe to się zdecydowanie nie nadaje

[milka_70]

Napisane przez chimay

Przeważnie jem.









E tam. Latem czasem widuję panów w okolicach 50, którzy chodzą boso - głównie w podróży, na dworcach, w pociągach. Poza brakiem butów raczej starannie ubrani.

Zresztą w DE jest też trend na nagie wędrówki i są specjalnie do tego wyznaczone szlaki turystyczne.

Ale ze nago pokonują szlaki??

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[chimay]

Napisane przez milka_70

Ale ze nago pokonują szlaki??

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Tak

[milka_70]

Napisane przez chimay

Tak

O kurczę ale dziwne

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[squirrelqa]

Napisane przez chimay

Tak

Dla mnie fajne tylko komary i kleszcze mają ułatwione zadanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olkaaaa_s]

Napisane przez squirrelqa

Dla mnie fajne tylko komary i kleszcze mają ułatwione zadanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O tym samym pomyślałam

Co do gości, to ja nie mam problemu z tym, że ktoś wszedł w butach ani nie myślę w trakcie imprezy/posiadówy o tym, że marzę o umyciu podłogi. Jak zapraszam przyjaciół, to po prostu cieszę się ich obecnością i dobrze spędzam czas. Jedynie raz przyjacielowi powiedziałam, że mu stopy śmierdzą i poprosiłam go o umycie ich dałam mu ręcznik, który od razu wrzucił do pralki i elo. Nie obraził się, ba! Powiedział, że był mi wdzięczny xd

Kupiłam też niedawno roborocka i o ile funkcja mycia to jest tylko odświeżenie, to odkurzacz jest genialny i nie wyobrażam sobie teraz życia bez niego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

Napisane przez stotek

Ja też dzięki wizazowi zaczęłam zwracać uwagę na więcej rzeczy, ale w sumie to dobrze, nie żałuję

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Mi bardzo dużo spraw uświadomiła pandemia, np. to że nie kupię do jedzenia nic co leży odkryte a cały dzień chodzą nad tym ludzie. Często w centrum handlowym koło mnie organizują coś ala mini targ, wszystkie stoiska to po prostu stoły, bez żadnych nawet szklanych ścianek, na których leżą wędliny, oliwki pieczywo itp. Obok przechodzą setki ludzi, kichają, machają rękami jak pokazują co chcą kupić. Kiedyś mnie to nie ruszało od czasów pandemii już w takich miejscach nie kupuję.

Napisane przez squirrelqa

Czy cudze gołe stopy na podłodze są lepsze niż te w butach? Ja już się gubię w tym, co jest większym ble, a co mniejszym. Przecież wiele osób też nie lubi widoku stóp (czego też się dowiedziałam z wizażu). Lato się zbliża, więc będę chodzić bez skarpetek...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nigdy nie usłyszałam od nikogo że moje stopy są obrzydliwe, nie wiem czy to problem na tyle powszechny żeby się nim w ogóle martwić.

Napisane przez stotek

O właśnie, jak Wam coś spadnie na podłogę we własnej kuchni - wyrzucacie to czy podnosicie i jecie?

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Jak gotuję tylko dla siebie albo TŻ to zazwyczaj zjadam - chyba że dawno nie myłam podłogi jak gotuję jeszcze dla rodziny czy znajomych to wyrzucam, uważam że to najlepsze podejście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

ja wg wizazowych standardow jestem brudasem nie przebieram sie po powrocie do domu, nie mam problemu z chodzeniem w butach i jeszcze mam dwa koty, ktore laza gdzie chca, a ja nie biegam za nimi ze scierka i nie wycieram powierzchni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez rejczeI

W sumie to mnie dopiero wizaz uczulil na takie klimaty że ludzie mówią o kapciach w gościach że fujka, żeby nie siadac na kanapie w tych samych ciuchach co autobusie albo położyć się w poscieli. A co że slawetnym zasypianiu w ubraniu. W realu prawie wcale się z tym nie zetknęłam a jedyna rozkmina ta w butach czy bez (bo trochę standard ten społeczny dylemat zdejmowac czy nie) nie dotyczyła kwestii grzybiczych ani zarazkowych ani psich kup ale by nie nanosic błota i piachu. Pewnie znaczenie ma praca z facetami. Którzy wg mnie tak nie przeżywają. Ja też nie żałuję że mam wyje.

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:41 ----------


Ja lubię łazić boso, stopy odpoczywają od butów. Za kapciami nie przepadam.

Mam podobnie. Z tym że w moim otoczeniu raczej przyjęło się że zdejmuje się buty i ja zdejmuje. Wolę też jak ludzie zdejmują ale nikomu też nie każe. Też faktycznie nie zwracałam uwagi i czasem kładłam się w ubraniach w których byłam na dworze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez squirrelqa

Czy cudze gołe stopy na podłodze są lepsze niż te w butach? Ja już się gubię w tym, co jest większym ble, a co mniejszym. Przecież wiele osób też nie lubi widoku stóp (czego też się dowiedziałam z wizażu). Lato się zbliża, więc będę chodzić bez skarpetek...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie to obojętne. Nie raz ktoś u mnie zdejmował też sandały i ja u kogoś. Jakoś nie zwracamy na to uwagi.

Lubię jak jest porządek ale mam też dużo luzu. Jak nie mam siły czasu lub mam coś innego do roboty fajnego to sprzątanie też może poczekać. Oczywiście nie tak by było nie wiadomo jak brudno ale nie histeryzuje jak coś się lekko ubrudzi czy coś. No a znam osoby które faktycznie widać jak jest się u nich że traktują to trochę z mniejszym luzem i od razu przejmują się jak gdzieś jest jakiś okruszek, jak coś nie jest idealnie czyste. Ja nie mam takiego podejścia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Olkaaaa_s

O tym samym pomyślałam

Co do gości, to ja nie mam problemu z tym, że ktoś wszedł w butach ani nie myślę w trakcie imprezy/posiadówy o tym, że marzę o umyciu podłogi. Jak zapraszam przyjaciół, to po prostu cieszę się ich obecnością i dobrze spędzam czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam podobne podejście. Dziwi mnie aż tak silne brzydzenie się ludźmi, z którymi utrzymuje się na tyle bliskie kontakty, że zaprasza się ich do domu, a jednocześnie jeszcze zanim pójdą, marzy się skrycie o umyciu po nich toalety albo podłogi. Nie lepiej spotykać się po prostu poza domem?

[effcia82]

Ale tu nie chodzi o obrzydzenie ludźmi tylko światem zewnętrznym (buty). Przynajmniej w moim przypadku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89562846]ja wg wizazowych standardow jestem brudasem nie przebieram sie po powrocie do domu, nie mam problemu z chodzeniem w butach i jeszcze mam dwa koty, ktore laza gdzie chca, a ja nie biegam za nimi ze scierka i nie wycieram powierzchni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Witaj w klubie


Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Ja w pracy mam na przebranie zima kapcie, takie z futrem w środku - jesli przychodzę w botkach/kozakach to zawsze zmieniam obuwie, jak w Uggach to nie, bo one są jak kapcie same w sobie. I generalnie jak moge nie zakładać skarpetek, to ich nie zakładam - uwierają mnie, cisną, w ogóle uważam, ze skarpetki to wynalazek szatana i w piekle na pewno każą je nosić cały czas. A jest to o tyle dziwne, ze jeszcze 10 lat temu sama nosiłam skarpetki 24/24, na stare lata mi się odmieniło.
W domu wole, gdy mi goście butów nie zdejmują.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;89562877]Ja w pracy mam na przebranie zima kapcie, takie z futrem w środku - jesli przychodzę w botkach/kozakach to zawsze zmieniam obuwie, jak w Uggach to nie, bo one są jak kapcie same w sobie. I generalnie jak moge nie zakładać skarpetek, to ich nie zakładam - uwierają mnie, cisną, w ogóle uważam, ze skarpetki to wynalazek szatana i w piekle na pewno każą je nosić cały czas. A jest to o tyle dziwne, ze jeszcze 10 lat temu sama nosiłam skarpetki 24/24, na stare lata mi się odmieniło.
W domu wole, gdy mi goście butów nie zdejmują.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Jak jeździłam rowerem to zmieniałam buty na lżejsze, nie wyobrażam sobie siedzenia w ciepłych butach przez tyle godzin
W domu noszę skarpetki, latem gole stopy, nienawidzę kapci, ich miejsce jest w piekle
Ja wogole najchętniej chodziłabym boso, ale jest za zimno

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Lumimi]

Napisane przez chimay

Tak

Ale w sumie po co?

Bałabym się ze mnie jakieś robactwo dziabnie tam gdzie nie powinno

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[chimay]

Napisane przez Lumimi

Ale w sumie po co?

Bałabym się ze mnie jakieś robactwo dziabnie tam gdzie nie powinno

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

Ponoć ciało lepiej reguluje temperaturę i mniej się poci. To doświadczenie ma też intensyfikować odczuwanie świata zewnętrznego i kontakt z przyrodą.

[magbeth]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89562892]
W domu noszę skarpetki, latem gole stopy, nienawidzę kapci, ich miejsce jest w piekle
Ja wogole najchętniej chodziłabym boso, ale jest za zimno

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]

Tak samo. A jeszcze bardziej nienawidzę:
a) utyskiwania mojej matki jak wpadam z wizytacja odnośnie nienoszenia kapci
b) kapci dla tzw.gosci - jeżu iglasty to jest dla mnie tak obrzydliwe takie wspólne kapcie, które nie-wiadomo-kto nosił, ze serio wole się nie wybierać do takich osób.

W mieszkaniu chodzę boso kiedy tylko mogę. Nie marzne.

[chimay]

Napisane przez magbeth

W mieszkaniu chodzę boso kiedy tylko mogę. Nie marzne.

Zazdroszczę Ja mogę sobie na to pozwolić może przez 2-3 tygodnie w roku, kiedy na dworze jest 30° i mieszkanie porządnie się nagrzeje.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez magbeth

Tak samo. A jeszcze bardziej nienawidzę:
a) utyskiwania mojej matki jak wpadam z wizytacja odnośnie nienoszenia kapci
b) kapci dla tzw.gosci - jeżu iglasty to jest dla mnie tak obrzydliwe takie wspólne kapcie, które nie-wiadomo-kto nosił, ze serio wole się nie wybierać do takich osób.

W mieszkaniu chodzę boso kiedy tylko mogę. Nie marzne.

pamiętam, jako nastolatka, jak zostałam obdarzona śmierdząca para takich kapciuszków
Odmówiłam założenia smrowideł
wśród moich znajomych nie ściągamy butów, ale bardzo rzadko spotykamy się w domu

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Sodalite]

Napisane przez magbeth

Tak samo. A jeszcze bardziej nienawidzę:
a) utyskiwania mojej matki jak wpadam z wizytacja odnośnie nienoszenia kapci
b) kapci dla tzw.gosci - jeżu iglasty to jest dla mnie tak obrzydliwe takie wspólne kapcie, które nie-wiadomo-kto nosił, ze serio wole się nie wybierać do takich osób.

W mieszkaniu chodzę boso kiedy tylko mogę. Nie marzne.

dokładnie tak samo.
teściowa kilka lat się przyzwyczajała, że ja kapci nie noszę. z resztą chyba tylko przy posiłku siedzę jak człowiek ze stopami na ziemi. a tak to zawsze mam jakoś pozakładane na krześle lub kanapie. a w kapciach to tak się nie da.


zasadniczo nie mam żadnego problemu z tym. żeby ludzie nie ściągali u butów, jeśli jest sucho na zewnątrz. czasem nawet tak wolę, jak ktoś wpada na chwilę albo niespodziewanie i mam niepoodkurzane.


i sama często też wcale nie mam ochoty ściągać butów. mam raczej dość wysoką tolerancję na bałagan i kurz czy odrobina piasku na podłodze mi nie przeszkadza, ale czasem no... widać że podłoga to chyba z miesiąc myta nie była skarpetki to się jeszcze wypierze, ale boso? no trochę fujka.

[brandie]

Ja noszę latem w torebce parę skarpetek-stopek takich do balerin i sobie wkładam w gościach, gdy mam bose stopy w butach. Często noszę trampki, więc problem sam się rozwiązuje, bo od razu mam skarpetki na sobie.

[Limonka2738]

Napisane przez stotek

O właśnie, jak Wam coś spadnie na podłogę we własnej kuchni - wyrzucacie to czy podnosicie i jecie?

Zależy, co mi spadnie.

Ale większośc tak - ta podłoga jest odkurzana i myta codziennie, w sumie nie jest wiele brudniejsza niż blat czy talerze.

[kasiunia788742]

Napisane przez lightangel

Mi bardzo dużo spraw uświadomiła pandemia, np. to że nie kupię do jedzenia nic co leży odkryte a cały dzień chodzą nad tym ludzie. Często w centrum handlowym koło mnie organizują coś ala mini targ, wszystkie stoiska to po prostu stoły, bez żadnych nawet szklanych ścianek, na których leżą wędliny, oliwki pieczywo itp. Obok przechodzą setki ludzi, kichają, machają rękami jak pokazują co chcą kupić. Kiedyś mnie to nie ruszało od czasów pandemii już w takich miejscach nie kupuję. Nigdy nie usłyszałam od nikogo że moje stopy są obrzydliwe, nie wiem czy to problem na tyle powszechny żeby się nim w ogóle martwić. Jak gotuję tylko dla siebie albo TŻ to zazwyczaj zjadam - chyba że dawno nie myłam podłogi jak gotuję jeszcze dla rodziny czy znajomych to wyrzucam, uważam że to najlepsze podejście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę że nikt Ci prosto w twarz nie powie ze Twoje stopy są obrzydliwe. Nie mówimy tego co myślimy. Oczywiście nie mówię że są, ale to że nikt Ci nie powiedział to w sumie nic nie znaczy.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89562846]ja wg wizazowych standardow jestem brudasem nie przebieram sie po powrocie do domu, nie mam problemu z chodzeniem w butach i jeszcze mam dwa koty, ktore laza gdzie chca, a ja nie biegam za nimi ze scierka i nie wycieram powierzchni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Matko, ja tez, szczególnie to z przebieraniem. Nigdy nie miałam obsesji związanej ze sprzątaniem, podłogę myje częściej niż raz na miesiąc ale i tak nie wpisuje się, smuteczek.

Nb, przeczytałam najpierw ze masz KOZY i poczułam gorąco w środku. Kozy są urocze, ale hmmm trudne Zwracam zatem honor kotom, niech łażą gdzie chcą.