Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 68.

[lightangel]

Napisane przez pempek

To był dziwny klimat, 12 lasek w jednym pokoju i rmf maxxx, w którym wtedy leciały 4 piosenki na krzyż od rana do wieczora (nawet niektóre pamiętam: techno wersja motywu piratów z karaibów, black eyed peas z piosenką: tonight's gonna be a good night czy jakoś tak) rzygałam tym, co godzinę ta sama playlista, ale one to lubią i nie możemy puścić normalnego rmf albo jakiejś zetki bo ci piraci z karaibów w wersji techno są tacy super to był rok 2008 a ja ciągle czuję ten wkurz

O pani, to jednak dobrze że zmieniłaś pracę, ja bym szału dostała przy dłuższym siedzeniu w takim klimacie. I to nawet pomijając że nie trawię techno, jak gdzieś jest więcej ludzi to wypadałoby się po prostu nawzajem szanować a tu widzę koleżanki miały z tym problem.

Napisane przez Limonka2738

No ale przecież jak się mieszka w rodzinie to też trzeba robić remonty, zapłacić za telefon, ogrzewać itd. 4 tysiące na osobę to dobre warunki.


No bo mówię, spokojnie 3 tysiące z tego idą na koszt personelu.

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------




A ja nie rozumiem takiego rozemocjonowania.


Znaczy rozumiem, że dla każdego jest wkurzające co innego.


Ale mnie samej jest naprawdę wszystko jedno i nie wyobrażam sobie robić z tego powodu problemów, bo współpracownicy puszczają jakąś muzykę.


Może dlatego, że ja się zasadniczo przyzwyczaiłam, że nikt (tak wśród standardowej populacji, oczywiście) nie słucha mojej muzyki i ona raczej wszystkich wkurza, więc ja słucham swojego po cichu i mi wszystko jedno.


PS. Co jest dziwne, bo taki k-pop jest całkiem popularny, więc nie jestem nie wiadomo jakim płateczkiem. A jednak na żywo rzadko kiedy ktoś podziela mój gust.

Ja nie umiem się skupić jak ktoś mi głośno puszcza muzykę, mogę tylko ogarniać rzeczy które robię mechanicznie. Jak mam coś przy czym trzeba się zastanowić to wszystkie głośne dźwięki mi przeszkadzają. Także nawet muzyka którą lubię się nie sprawdza w takich sytuacjach. Dlatego bardzo sobie chwalę pracę na open space gdzie każdy słucha w słuchawkach czego chce - nikt nikomu w niczym nie przeszkadza.
W małym biurze na pewno łatwiej jest mieć jedno radio, ale jednak fajnie byłoby wtedy szanować gust wszystkich. Tylko jakoś nie widzę możliwości żeby pogodzić potrzeby miłośników np. heavy metalu, k-popu i minimalu. Wtedy najlepiej nie puszczać nic, tak dla równowagi.

Napisane przez canaveral

Jak chronicie siebie przed kleszczami?

Zakładam do lasu długie, przylegające legginsy, nogawki wkładam do skarpetek. Na górę zakładam zawsze obcisłą bluzkę z długim rękawem i jak najmniejszym dekoltem. Do tego na nogi długie kalosze (takie pod kolana). Po wyjściu z lasu staram się otrzepać, po powrocie do domu zawsze od razu biorę prysznic i myję włosy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez lightangel

O pani, to jednak dobrze że zmieniłaś pracę, ja bym szału dostała przy dłuższym siedzeniu w takim klimacie. I to nawet pomijając że nie trawię techno, jak gdzieś jest więcej ludzi to wypadałoby się po prostu nawzajem szanować a tu widzę koleżanki miały z tym problem. Ja nie umiem się skupić jak ktoś mi głośno puszcza muzykę, mogę tylko ogarniać rzeczy które robię mechanicznie. Jak mam coś przy czym trzeba się zastanowić to wszystkie głośne dźwięki mi przeszkadzają. Także nawet muzyka którą lubię się nie sprawdza w takich sytuacjach. Dlatego bardzo sobie chwalę pracę na open space gdzie każdy słucha w słuchawkach czego chce - nikt nikomu w niczym nie przeszkadza.
W małym biurze na pewno łatwiej jest mieć jedno radio, ale jednak fajnie byłoby wtedy szanować gust wszystkich. Tylko jakoś nie widzę możliwości żeby pogodzić potrzeby miłośników np. heavy metalu, k-popu i minimalu. Wtedy najlepiej nie puszczać nic, tak dla równowagi.

Ja stety (i niestety) z tych, którym głośna muzyka może nawalać nad uchem, a jakby nigdy nic będą sobie w spokoju obliczać równania kwadratowe. Czasem nawet nie zauważę, że za głośno puściłam muzykę w samochodzie i jak się "ocknę" po jakimś czasie to jestem w szoku, że mi bębenki nie popękały w uszach.



Więc to taki apel - jeśli coś wam jest za głośno, to po prostu zwracajcie uwagę. Z sąsiadami, czy coś. Bo czasem oni sami nie są świadomi, jak się niesie.


U mnie na przykład byli sąsiedzi jak składałam meble. Wiercenie, przybijanie młotkiem, no ok, ale że składanie regału będzie komuś przeszkadzać to do głowy by mi nie przyszło. (Mieli noworodka i prosili o ciszę od 20.)

[_Dzelcia_]

A u mnie w pracy słuchanie radia jest zabronione, jakkolwiek to nie brzmi. Przyszedł odgórny przykaz co możemy robić w internecie i w to wlicza się radio.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

Napisane przez Limonka2738

Ja stety (i niestety) z tych, którym głośna muzyka może nawalać nad uchem, a jakby nigdy nic będą sobie w spokoju obliczać równania kwadratowe. Czasem nawet nie zauważę, że za głośno puściłam muzykę w samochodzie i jak się "ocknę" po jakimś czasie to jestem w szoku, że mi bębenki nie popękały w uszach.



Więc to taki apel - jeśli coś wam jest za głośno, to po prostu zwracajcie uwagę. Z sąsiadami, czy coś. Bo czasem oni sami nie są świadomi, jak się niesie.


U mnie na przykład byli sąsiedzi jak składałam meble. Wiercenie, przybijanie młotkiem, no ok, ale że składanie regału będzie komuś przeszkadzać to do głowy by mi nie przyszło. (Mieli noworodka i prosili o ciszę od 20.)

Mam taki nawyk że jak mi coś przeszkadza to o tym mówię. Zdaję sobie sprawę z tego że ludzie nie czytają w myślach i czasem właśnie mogą sobie nie zdawać sprawy z tego że coś drugiej osobie przeszkadza więc po prostu grzecznie o tym informuję. Nie zawsze odzew jest taki fajny jak u Ciebie, ale zazwyczaj jest ok. Choć raz pamiętam że skończyło się bluzgami, tyle że to z gościem którego trzeźwego nie widziałam nawet o 5 rano jak szedł do roboty więc w sumie nie mogłam nic innego oczekiwać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

Co do wycieczek, ja przyznam szczerze że miałam okazję zwiedzać Lazurowe Wybrzeże czy Paryż z przewodnikiem i bez, i zwiedzanie samej przebiega kompletnie inaczej nawet jeżeli wcześniej przeczytałam dużo o regionie (np. Nantes znam lepiej niż rodzinne miasto i myślę, że wielu turystom mogłabym pokazać jego tajemnice), zaś przewodnik jeżeli jest pasjonatem i ma wiedzę, sprawia że z takiej wycieczki wynoszę dużo więcej, dostałam informacje których nie znajdzie się w książkach ani na mapach, w internecie też nie. Nie wyobrażam sobie zwiedzać np. muzeum perfum bez osoby wtajemniczonej w produkcję, nie dowiedziałabym się wtedy nic ciekawego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Ja miałam kilka razy okazję zwiedzać z przewodnikiem i bez też,ale ta pierwsza opcja jest zdecydowanie lepsza. W życiu sama bym się tyle nie dowiedziała. Z przewodnikiem często można wejść w więcej miejsc. No generalnie jakbym miała wybierać wycieczkę to na pewno z przewodnikiem.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Jak jeszcze przewodnik jest dobry i zna się na rzeczy to już w ogóle.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Snowdrop_]

Ja ostatnio pisałam na jednej grupie o podróżach po południowej Europie, trochę o swoich zainteresowaniach i mimo że nie jestem pilotem /przewodnikiem jedna kobieta przeczytawszy inne moje wpisy, od razu zapytała czy byłabym chętna objechać z nimi południową Francję, oczywiście nie za darmo, ja już o tym zapomniałam a ona dwa dni temu znów napisała, że przypomina się z prośbą o przewodnictwo i tłumaczenie (jako że znam języki romańskie). Chcieliby jechać we wrześniu, pani profil na fb ma bardzo elegancki i od wielu lat, więc raczej nie jest podejrzana ale jeszcze nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez _Dzelcia_

A u mnie w pracy słuchanie radia jest zabronione, jakkolwiek to nie brzmi. Przyszedł odgórny przykaz co możemy robić w internecie i w to wlicza się radio.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie jest zakaz radia/ muzyki bo były prawie wojny co dziś słuchać dla mnie bomba bo nie potrafię pracować przy włączonym radiu

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Asuka99]

Napisane przez Misia452

Oglądaliśmy na YouTube różnych ludzi, którzy właśnie byli wtedy no i tak mówili jak pisałam. Leżeć na basenie tez nie będziemy przez te 11 dni czy tam 14. Byśmy chyba się znudzili. Tz mi nawet dzisiaj pokazywał te filmiki,bo się wkurzył,że zaczęłam mu mówić,że tam nie będziemy, bo pogoda będzie średnia

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Na Kanarach różne wyspy mają różny klimat. Sama Gran Canaria jest jakby przedzielona na pół i południe bywa dużo cieplejsze niż północ, więc możecie jeszcze sprawdzić pod tym kątem. Ja byłam przez tydzień w grudniu i na połnocy wiało i pogoda średnio zachęcała do kąpieli, a w Mas Palomas były upały.

[_Dzelcia_]

Tak się zastanawiam, czy sprzątając codziennie godzinę oraz utrzymując dietę da się schudnąć, a jeśli tak, to ile? Jak myślicie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[effcia82]

Ja w maju w Las Palmas zmarzłam a nie toleruję upałów. Południe to faktycznie inny klimat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AshwaGandha]

To zalezy, co to za dieta. Dieta to po prostu określony sposób żywienia. Czy poprzez dietę masz na myśli po prostu zmniejszoną ilość kalorii? Jeśli tak, to zależy o ile zmniejszysz i jakie masz zapotrzebowanie. Nie może byc za mało, bo zaczniesz się głodzić, a wiadomo, że efekt będzie wtedy odwrotny. No i nie może być za dużo, bo wtedy nie schudniesz. Możesz obliczyć swoje zapotrzebowanie i wtedy ułożyć plan żywieniowy lub skontaktować się z dietetykiem. Uważam, że zmniejszona ilość kalorii (z głową) plus ruch to zawsze prosta droga do zgubienia kilogramów. Jednak jak wszystko, wymaga to dużo samozaparcia. Od siebie polecam taniec! Nie lubię ćwiczeń, dlatego taniec załatwiał u mnie wszystko! Szczególnie wariacje na temat tańca brzucha itp. - bo po prostu to lubiłam najbardziej.

[6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287]

Napisane przez _Dzelcia_

Tak się zastanawiam, czy sprzątając codziennie godzinę oraz utrzymując dietę da się schudnąć, a jeśli tak, to ile? Jak myślicie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak będziesz na deficycie kalorycznym, to schudniesz. A ile, to zależy od deficytu i czasu odchudzania.

[avocado77]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

W żadnej firmie się z tym nie spotkałam, ale w korpo to by nie przeszło. Na początku zatrudniania mówią ci, że masz unikać rozmów telefonicznych i telekonferencji na openspace'ie a komórki wyciszać.

Dzisiaj w biurze ktoś po raz pierwszy wpadł na pomysł, że będzie pracował z salki, ale z otwartymi drzwiami a siedział cały czas na spotkaniach, którym przysłuchiwał się przez głośnik, nie słuchawki. Idiotyczniej się nie dało. Na szczęście było mało osób i sama schowałam się w salce.

Nie wyobrażam sobie pracowania z egoistami, którzy sądzą, że ich gust muzyczny to Twój gust muzyczny, natomiast każdy orze jak może i jak nie ma wyjścia to nie ma. Może masz pracę, w której nie musisz się koncentrować?

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez Asuka99

Na Kanarach różne wyspy mają różny klimat. Sama Gran Canaria jest jakby przedzielona na pół i południe bywa dużo cieplejsze niż północ, więc możecie jeszcze sprawdzić pod tym kątem. Ja byłam przez tydzień w grudniu i na połnocy wiało i pogoda średnio zachęcała do kąpieli, a w Mas Palomas były upały.

No właśnie kumpela też była na Kanarach przed świętami BN i pogoda byla mega. A potem kolejna poleciała styczeń-luty i już zdecydowanie gorzej niestety.
Misia, jeśli myślicie też o czymś poza Europa to w takim styczniowym okresie zobaczcie też Kubę/Tajlandię. Potem też dużo zależy od tego jakie smaki jedzeniowe macie. Ja w tym roku obczajalam w styczniu wlasnie Kubę i można było kupić z wyprzedzeniem miesięcznym tygodniowy wyjazd do 5 tys z all inclu (na osobe).

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[zuzka0]

Misia, ja byłam na Gran Canaria i tak jak dziewczyny piszą - zależy od regionu. Jeśli chcecie ciepełko i słoneczko to wybierzcie południe - Mas Palomas np albo mniejsze Taurito. A jeśli chcecie być w bardziej cywilizowanym miejscu to wybierzcie np Las Palmas. Tylko że tam faktycznie zimniej i wietrznie. A prawda jest taka, że jeśli wynajmiecie sobie na miejscu samochód to w jeden dzień jesteście w stanie zwiedzić całą wyspę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[MariaFrancesca]

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89571366]Tez lubilam to uzywac, ale kupilam sobie dyfuzor do oleju i jestem mega zadowolona, a oszczednosc duza.[/QUOTE]Brzmi super, a gdzie kupiłaś? Kojarzę coś takiego, ale jakoś nie powiązałam tych rzeczy.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Milennka03]

Napisane przez avocado77

W żadnej firmie się z tym nie spotkałam, ale w korpo to by nie przeszło. Na początku zatrudniania mówią ci, że masz unikać rozmów telefonicznych i telekonferencji na openspace'ie a komórki wyciszać.

Zależy gdzie.Pracuję w korpo na open space i normalnie ludzie przy biurkach rozmawiają (prywatnie)Spora grupa osób też nie wycisza telefonu.No i telekonferencje są dość często.

[Norluka]

1. Czy któraś z was korzystała z grilla walizkowego i może podzielić się opinią?

2. Idę jako gość na ślub kościelny połączony ze chrzcinami. Po ślubie obiad dla gości, tradycyjnego wesela nie będzie, wydaje i się, że nie będzie nawet ciasta. Czy długa sukienka, taka na wesele będzie pasować, czy lepiej założyć coś bardziej powiedzmy dziennego?

[Misia452]

Napisane przez Norluka

1. Czy któraś z was korzystała z grilla walizkowego i może podzielić się opinią?

2. Idę jako gość na ślub kościelny połączony ze chrzcinami. Po ślubie obiad dla gości, tradycyjnego wesela nie będzie, wydaje i się, że nie będzie nawet ciasta. Czy długa sukienka, taka na wesele będzie pasować, czy lepiej założyć coś bardziej powiedzmy dziennego?

Jak dla mnie będzie pasować. Zależy też czy jest strojna jakas czy z efektem wow. Jak nie to wypada.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[meliandra]

Napisane przez canaveral

Jak chronicie siebie przed kleszczami?

Długie spodnie, spray na kleszcze i staram się łazić, po jakiś wysokich trawach itp.

Napisane przez Limonka2738

No ciężka sytuacja, bo w sumie nikt nie ma racji. To trochę jak z paleniem na balkonie - no czyjś balkon, ma prawo na nim palić, ale sąsiedzi mają prawo się wkurzać, że im śmierdzi.

U mnie w bloku jest niby zakaz palenia na balkonach, oknach i na klatce, ale ludzie i tak to robią

Napisane przez lightangel

O pani, to jednak dobrze że zmieniłaś pracę, ja bym szału dostała przy dłuższym siedzeniu w takim klimacie. I to nawet pomijając że nie trawię techno, jak gdzieś jest więcej ludzi to wypadałoby się po prostu nawzajem szanować a tu widzę koleżanki miały z tym problem. Ja nie umiem się skupić jak ktoś mi głośno puszcza muzykę, mogę tylko ogarniać rzeczy które robię mechanicznie. Jak mam coś przy czym trzeba się zastanowić to wszystkie głośne dźwięki mi przeszkadzają. Także nawet muzyka którą lubię się nie sprawdza w takich sytuacjach. Dlatego bardzo sobie chwalę pracę na open space gdzie każdy słucha w słuchawkach czego chce - nikt nikomu w niczym nie przeszkadza.

U mnie to zależy. Są takie dźwięki, które mnie nie przeszkadzają, a są takie, które wprawiają mnie w irytacje I wszystko zależy od dnia. Zwykle lubię muzykę, ale czasem potrzebuję kompletniej ciszy, więc rozumiem, że komuś może to przeszkadzać. Ja jeszcze bardzo nie lubię jak np. ktoś idzie staje koło mojego biurka i gada z kimś obok, ale to tak głośno i mam wrażenie, że mi na głowie stoi

Napisane przez Snowdrop_

Co do wycieczek, ja przyznam szczerze że miałam okazję zwiedzać Lazurowe Wybrzeże czy Paryż z przewodnikiem i bez, i zwiedzanie samej przebiega kompletnie inaczej nawet jeżeli wcześniej przeczytałam dużo o regionie (np. Nantes znam lepiej niż rodzinne miasto i myślę, że wielu turystom mogłabym pokazać jego tajemnice), zaś przewodnik jeżeli jest pasjonatem i ma wiedzę, sprawia że z takiej wycieczki wynoszę dużo więcej, dostałam informacje których nie znajdzie się w książkach ani na mapach, w internecie też nie. Nie wyobrażam sobie zwiedzać np. muzeum perfum bez osoby wtajemniczonej w produkcję, nie dowiedziałabym się wtedy nic ciekawego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No, ale to też zależy co zwiedzasz. Jakieś muzeum czy bardzo zabytkowe miejsca typu Rzym, to co innego. Ale np. Majorka, Cypr, Zakyntos, Teneryfa, to dla mnie mija się z celem. Zawsze bierzemy auto i jeździmy po wyspie. Przewodnicy nie stworzą nowych cudownych miejsc, rzadko mają dostęp do czegoś ekstra. Praktycznie wszędzie można pojechać samemu. Mnie męczy zwiedzanie z grupą i określony czas w danym miejscu. Tym bardziej, że w programie zawsze jest jakiś słaby punkt. Nie raz też się przekonałam, że to czym się zachwycają przewodnicy albo co jest w przewodnikach po danym miejscu, to nic szałowego i jest mocno przereklamowane. Nie zawsze mam też potrzebę żeby zagłębiać się w szczegóły o danym miejscu i wystarczy mi to co sobie przeczytam.

Napisane przez _Dzelcia_

Tak się zastanawiam, czy sprzątając codziennie godzinę oraz utrzymując dietę da się schudnąć, a jeśli tak, to ile? Jak myślicie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chudniesz od deficytu kalorycznego. Jak go wyliczasz, to uwzględniasz codzienne czynności jako ruch, ale sprzątanie nie jest jakimś wielkim wysiłkiem. Na pewno bardziej pomoże niż leżenie przed tv, ale nie jest to jak mocny trening.

Napisane przez avocado77

W żadnej firmie się z tym nie spotkałam, ale w korpo to by nie przeszło. Na początku zatrudniania mówią ci, że masz unikać rozmów telefonicznych i telekonferencji na openspace'ie a komórki wyciszać.

Dzisiaj w biurze ktoś po raz pierwszy wpadł na pomysł, że będzie pracował z salki, ale z otwartymi drzwiami a siedział cały czas na spotkaniach, którym przysłuchiwał się przez głośnik, nie słuchawki. Idiotyczniej się nie dało. Na szczęście było mało osób i sama schowałam się w salce.

Nie wyobrażam sobie pracowania z egoistami, którzy sądzą, że ich gust muzyczny to Twój gust muzyczny, natomiast każdy orze jak może i jak nie ma wyjścia to nie ma. Może masz pracę, w której nie musisz się koncentrować?

To ja się nie spotkałam z zakazami, ale wiadomo, wszystko w granicach rozsądku, bez jakiegoś darcia i tak żeby nie przeszkadzać innym. Ale wyciszone telefony, to powinno się mieć nawet bez zakazu. Uwielbiam jak do kogoś co chwilę przychodzą powiadomienia albo jak wyjdzie na spotkanie, a jak telefon dzwoni na cały regulator i jeszcze ma ustawiony jakiś durnowaty dzwonek

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

No właśnie kumpela też była na Kanarach przed świętami BN i pogoda byla mega. A potem kolejna poleciała styczeń-luty i już zdecydowanie gorzej niestety.
Misia, jeśli myślicie też o czymś poza Europa to w takim styczniowym okresie zobaczcie też Kubę/Tajlandię. Potem też dużo zależy od tego jakie smaki jedzeniowe macie. Ja w tym roku obczajalam w styczniu wlasnie Kubę i można było kupić z wyprzedzeniem miesięcznym tygodniowy wyjazd do 5 tys z all inclu (na osobe).

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Ja też bym postawiła na jakąś większą egzotykę, bo w Europie o tej porze, to szału nie ma. Jedynie właśnie Kanary, ale to też może różnie się trafić albo Madera, ale Misia, chce plażowanie, więc odpada.

[tinkerver2]

Dziewczyny, byłam na rozmowie o pracę miesiąc temu. Oficjalnie zakończenie rekrutacji jest 31 maja. Odpuścić sobie? Czekać?

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[lightangel]

Napisane przez tinkerver2

Dziewczyny, byłam na rozmowie o pracę miesiąc temu. Oficjalnie zakończenie rekrutacji jest 31 maja. Odpuścić sobie? Czekać?

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

Trudno powiedzieć, bo z jednej strony już powinni wybrać kogoś po takim czasie a z drugiej jednak mogą czekać nadal na inne kandydatury. Ja miałam już raz taką sytuację że długo czekałam na odpowiedź i odpuściłam, przyjęłam inną pracę a jednak się do mnie potem odezwali.
Jeśli zależy Ci bardzo na tej konkretnej ofercie to bym poczekała do końca rekrutacji ze skreślaniem ich, ale też szukała czegoś w międzyczasie - tak dla bezpieczeństwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

Meliandra tak, ja miałam na myśli miejsca gdzie jest więcej zabytków i historii, nie wyspy z palmami (akurat tych drugich nigdy nie wybrałabym na wyjazd, bo nie kręcą mnie same plaże).
Wiem jaka była różnica w zwiedzaniu tylko z ojcem jedynej fabryki cointreau na świecie, w Angers gdzie się uczyłam a jak było kiedy poszłam tam z przewodnikiem i on mi wszystko opowiedział. Zapłaciłam niewiele za świetną wiedzę i zabawę jednocześnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meliandra]

Napisane przez Snowdrop_

Meliandra tak, ja miałam na myśli miejsca gdzie jest więcej zabytków i historii, nie wyspy z palmami (akurat tych drugich nigdy nie wybrałabym na wyjazd, bo nie kręcą mnie same plaże).
Wiem jaka była różnica w zwiedzaniu tylko z ojcem jedynej fabryki cointreau na świecie, w Angers gdzie się uczyłam a jak było kiedy poszłam tam z przewodnikiem i on mi wszystko opowiedział. Zapłaciłam niewiele za świetną wiedzę i zabawę jednocześnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No a Misia chce głównie plażowanie, a nie tylko chodzenie po zabytkach. Na wyspach nie ma samych plaż, jest wiele ciekawych i ładnych miejsc to zobaczenia.

[4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76]

Napisane przez _Dzelcia_

Tak się zastanawiam, czy sprzątając codziennie godzinę oraz utrzymując dietę da się schudnąć, a jeśli tak, to ile? Jak myślicie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mozesz nawet lezec caly dzien w lozku, jesli utrzymujesz twoj deficyt kaloryczny, to chudniesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rebeccaa]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

No właśnie kumpela też była na Kanarach przed świętami BN i pogoda byla mega. A potem kolejna poleciała styczeń-luty i już zdecydowanie gorzej niestety.
Misia, jeśli myślicie też o czymś poza Europa to w takim styczniowym okresie zobaczcie też Kubę/Tajlandię. Potem też dużo zależy od tego jakie smaki jedzeniowe macie. Ja w tym roku obczajalam w styczniu wlasnie Kubę i można było kupić z wyprzedzeniem miesięcznym tygodniowy wyjazd do 5 tys z all inclu (na osobe).

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Napisane przez meliandra

Długie spodnie, spray na kleszcze i staram się łazić, po jakiś wysokich trawach itp.





U mnie w bloku jest niby zakaz palenia na balkonach, oknach i na klatce, ale ludzie i tak to robią





U mnie to zależy. Są takie dźwięki, które mnie nie przeszkadzają, a są takie, które wprawiają mnie w irytacje I wszystko zależy od dnia. Zwykle lubię muzykę, ale czasem potrzebuję kompletniej ciszy, więc rozumiem, że komuś może to przeszkadzać. Ja jeszcze bardzo nie lubię jak np. ktoś idzie staje koło mojego biurka i gada z kimś obok, ale to tak głośno i mam wrażenie, że mi na głowie stoi





No, ale to też zależy co zwiedzasz. Jakieś muzeum czy bardzo zabytkowe miejsca typu Rzym, to co innego. Ale np. Majorka, Cypr, Zakyntos, Teneryfa, to dla mnie mija się z celem. Zawsze bierzemy auto i jeździmy po wyspie. Przewodnicy nie stworzą nowych cudownych miejsc, rzadko mają dostęp do czegoś ekstra. Praktycznie wszędzie można pojechać samemu. Mnie męczy zwiedzanie z grupą i określony czas w danym miejscu. Tym bardziej, że w programie zawsze jest jakiś słaby punkt. Nie raz też się przekonałam, że to czym się zachwycają przewodnicy albo co jest w przewodnikach po danym miejscu, to nic szałowego i jest mocno przereklamowane. Nie zawsze mam też potrzebę żeby zagłębiać się w szczegóły o danym miejscu i wystarczy mi to co sobie przeczytam.





Chudniesz od deficytu kalorycznego. Jak go wyliczasz, to uwzględniasz codzienne czynności jako ruch, ale sprzątanie nie jest jakimś wielkim wysiłkiem. Na pewno bardziej pomoże niż leżenie przed tv, ale nie jest to jak mocny trening.





To ja się nie spotkałam z zakazami, ale wiadomo, wszystko w granicach rozsądku, bez jakiegoś darcia i tak żeby nie przeszkadzać innym. Ale wyciszone telefony, to powinno się mieć nawet bez zakazu. Uwielbiam jak do kogoś co chwilę przychodzą powiadomienia albo jak wyjdzie na spotkanie, a jak telefon dzwoni na cały regulator i jeszcze ma ustawiony jakiś durnowaty dzwonek





Ja też bym postawiła na jakąś większą egzotykę, bo w Europie o tej porze, to szału nie ma. Jedynie właśnie Kanary, ale to też może różnie się trafić albo Madera, ale Misia, chce plażowanie, więc odpada.

Również poszłabym w egzotykę, np. Zanzibar

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez tinkerver2

Dziewczyny, byłam na rozmowie o pracę miesiąc temu. Oficjalnie zakończenie rekrutacji jest 31 maja. Odpuścić sobie? Czekać?

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

Czekać, niektóre faktycznie sie tyle ciągną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287]

Czy za formułką "Płatność tylko gotówką" (Blika też nie ma) kryje się najczęściej unikanie podatków?

[Limonka2738]

[1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;89572660]Czy za formułką "Płatność tylko gotówką" (Blika też nie ma) kryje się najczęściej unikanie podatków?[/QUOTE]

Zależy czy dostajesz fakturę/paragon.