Problemy pierwszego świata + ot, część 7.

[Misia452]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89578924]A to nie jest tak, że jak już ktoś decyduje się na drewniany blat to impregnuje go czymś specjalnym?
Na innych typach blatu też jest średnio stawiać coś gorącego, od tego są jakieś podkładki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Rzadko kto decyduje się na drewniany blat. Tz chciał bardzo, ale jak obliczył ile to za niego wyjdzie to zrezygnował
Ja mam np blat drewnopodobny i sobie bardzo chwale. Normalnie użytkuje i nic się nie dzieje. Przecieram woda z płynem lub woda z octem i jest okej. Wygląda prawie jak drewniany

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Taranka]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89578924]A to nie jest tak, że jak już ktoś decyduje się na drewniany blat to impregnuje go czymś specjalnym?
Na innych typach blatu też jest średnio stawiać coś gorącego, od tego są jakieś podkładki.
[/QUOTE]

Impregnuje się
Mam w kuchni dębowy blat i go uwielbiam, wszystko ładnie schodzi podczas mycia.
W łazience też mam drewniany

[effcia82]

Ja mam stół lakierowany ale nawet na nim potrafią zostać ślady z kurkumy jak się nie zetrze od razu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez chimay

To jest wielka zaleta tego rozwiązania. Dużo szybciej czyści się prysznic nie musząc szorować drzwi i ich zakamarków albo bawić się jakimiś ściągaczkami za każdym razem po myciu się.

Tyle że to pewnie lepsze rozwiązanie dla większych kabin. Moja ma 90x100 i nigdy nie zdarzyło mi się jakieś przylepianie zasłonki czy czego tam się tu wszyscy boją. Ale jakbym miała 80x80, to nie wiem, czy byłabym zadowolona.

Te ocierające się zasłonki spotykałam w hotelach, zwykle przy wannie, która jest wąska.

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Właśnie żałuję że nie wzięłam dodatkowo lakieru, ale wtedy mi się podobała ta opcja surowego drewna bez połysku Na codzień właśnie go taki zostawiam, ale jak przychodzi impreza na 15 osób z dziećmi w składzie, to psychicznie nie daje rady niestety Mój po kilku olejowaniach też da się spokojnie wytrzeć, ale mimo wszystko można czuć niepokój bo początkowo była jedna warstwa oleju i miałam odbite łapki kota który wskoczył wprost po deszczu na ów stół

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Stolarz od kuchni twierdził, że kuchenne blaty się raczej olejuje niż lakieruje, bo bezpieczniej przy kontakcie z żywnością. I trzeba to olejowania regularnie powtarzać. Ogólnie skutecznie mnie do takiego blatu zniechęcił...

[Chailleach]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89579492]Dla mnie zasłonka to niższy standard łazienki i już. Przy remoncie nie wstawiłam jej lokatorom. Nawet nie wpadłabym na to, że ktoś może ją woleć. [/QUOTE]
Dla mnie tak samo Kojarzy mi się ona z tanimi hostelami w których czasem nocowałam. Nawet jeśli byłaby prana co chwilę, to jest to dla mnie najobrzydliwsza rzecz na świecie. Może w dużych prysznicach - wnękach zdaje to egzamin, ale w tych małych/wannach to tragedia. Przylepiała mi się do skóry a jak trzymałam ją dalej, to woda była wszędzie.
Jestem team wanna, bo w zamkniętych prysznicach jest mi często zbyt duszno i gorąco. Najfajniejsze rozwiązanie z jakim się spotkałam to duża i szeroka wanna + do połowy długości wysoka szyba, którą można było częściowo otwierać. Super rozwiązanie, 2w1.

[Lasagna_ze_szpinakiem]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89580963]Te ocierające się zasłonki spotykałam w hotelach, zwykle przy wannie, która jest wąska.


Stolarz od kuchni twierdził, że kuchenne blaty się raczej olejuje niż lakieruje, bo bezpieczniej przy kontakcie z żywnością. I trzeba to olejowania regularnie powtarzać. Ogólnie skutecznie mnie do takiego blatu zniechęcił...[/QUOTE]Tak, ja mam już mój 3 raz pokryty olejem- generalnie trzeba to robić regularnie. Wygląda pięknie, ale w katalogach

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Neocleo]

Napisane przez Chailleach

Dla mnie tak samo Kojarzy mi się ona z tanimi hostelami w których czasem nocowałam. Nawet jeśli byłaby prana co chwilę, to jest to dla mnie najobrzydliwsza rzecz na świecie. Może w dużych prysznicach - wnękach zdaje to egzamin, ale w tych małych/wannach to tragedia. Przylepiała mi się do skóry a jak trzymałam ją dalej, to woda była wszędzie.
Jestem team wanna, bo w zamkniętych prysznicach jest mi często zbyt duszno i gorąco. Najfajniejsze rozwiązanie z jakim się spotkałam to duża i szeroka wanna + do połowy długości wysoka szyba, którą można było częściowo otwierać. Super rozwiązanie, 2w1.

Otóż to!
Mam w domu taki szklany parawan na wannę i jestem mega zadowolona.. Moje dzieciaki kąpią się w wannie, a ja (mąż też) najczęściej biorę prysznic i właśnie te składane drzwiczki są extra!

[rejczeI]

Wy na serio myjecie lub przecieracie kabiny albo parawany codziennie?

Może i zasłonka trąci niższym standardem ale rzeczywiście wychodzi człowiek z wanny i ma w nosie jakieś jeżdzenie po płaszczyznach żeby ''wyglądało''.

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

https://tutumi.pl/picture/origxorig/...bf333305bfbdef
taki parawan mi się podoba, składany na ścianę, każdy inny jak dla mnie zagraca.

[4ec13cb18ab3f27b597089ea0d0eff6e72b7e954_64f11b724e7cd]

Ja nie myję każdorazowo, dom jest dla mnie, a nie ja dla domu. Sprzątam łazienki raz w tygodniu i wtedy spryskuję szybę tytanem na kamień, zostawiam, przecieram gąbką i spłukuje, tyle mojej roboty.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Chailleach

Jestem team wanna, bo w zamkniętych prysznicach jest mi często zbyt duszno i gorąco. Najfajniejsze rozwiązanie z jakim się spotkałam to duża i szeroka wanna + do połowy długości wysoka szyba, którą można było częściowo otwierać. Super rozwiązanie, 2w1.

Rodzice taką mieli. Z jednej strony fajna, ale z funkcji wanny i tak nigdy nie korzystałam, więc dla mnie bez sensu, tylko więcej mycia. I zajmuje dużo miejsca.

Napisane przez rejczeI

Wy na serio myjecie lub przecieracie kabiny albo parawany codziennie?

Tak. To znaczy nie myję, ściągam ściągaczką z płytek i szyb, zanim wyjdę z kabiny, zajmuje mi to dodatkową minutę.

[meliandra]

Napisane przez rejczeI

Parawany można sobie ogarnąć z jakiegoś mlecznego/ciapkowego szkła, tworzywa, wtedy może tak nie znać zacieków.

To, że widać zacieków czy brudu nie oznacza, że go nie ma.


[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89579345]Ja się spotkałam, i to w domu jednorodzinnym, wykańczany był nie tak znowu dawno. Właściciel jest bardzo zadowolony z tego rozwiązania, bo nie trzeba czyścić szyb, tylko wrzuca się zasłonkę do prania. Nawet namawiał innych. Ten prysznic był całkiem duży i zasłonka nie ocierała się o kąpiącego. Ale mnie to i tak się niezbyt podoba.[/QUOTE]


No właśnie mi się to też totalnie nie podoba. Ładna nowa łazienka i taka zasłonka

Napisane przez Ellen_Ripley

I za to lubię to forum - uczy. Nie wiedziałam, że perfumy mogą się zepsuć. Co najwyżej może zwietrzeć.

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------



W moim mieście są - delikatnie mówiąc - pewne rozbieżności między deklaracjami wodociągów, a tym co leci z kranu.

Mogą, tak samo jak kosmetyki. Ogólnie nie powinno się takich rzeczy trzymać ani na słońcu ani w łazience, bo jest ciepło i wilgotno.


[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89579492]Dla mnie zasłonka to niższy standard łazienki i już. Przy remoncie nie wstawiłam jej lokatorom. Nawet nie wpadłabym na to, że ktoś może ją woleć.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]


Ja też bym na to nie wpadła i dla mnie tak samo - to jest bieda standard

Napisane przez rejczeI

Wy na serio myjecie lub przecieracie kabiny albo parawany codziennie?

Może i zasłonka trąci niższym standardem ale rzeczywiście wychodzi człowiek z wanny i ma w nosie jakieś jeżdzenie po płaszczyznach żeby ''wyglądało''.

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

https://tutumi.pl/picture/origxorig/...bf333305bfbdef
taki parawan mi się podoba, składany na ścianę, każdy inny jak dla mnie zagraca.

Tak, ja przecierem codziennie. Zajmuje mi to nie całą minutę, a potem nie muszę czyścić, poza tym silikony po pewnym czasie zachodzą pleśnią jak się ich nie wyciera i to nie wygląda ładnie.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Zasłonka nie zwalnia przecież z mycia prysznica/wanny. Kafle się brudzą, a sama zasłonka robi się obrzydliwa i żółta do dole. A jak jeszcze ktoś ma słabą wentylację w łazience i zostawi złożoną i mokrą to jeszcze pojawi się "zapach".
Prysznic myję Tż myje raz w tygodniu. Jak pojawią się zacieki to co.
Teraz przed dłuższym wyjazdem z jednego mieszkania ściągnęłam szybę ściągaczką - zajęło to 30s.

[cava]

[1=4ec13cb18ab3f27b597089e a0d0eff6e72b7e954_64f11b7 24e7cd;89581627]Ja nie myję każdorazowo, dom jest dla mnie, a nie ja dla domu. Sprzątam łazienki raz w tygodniu i wtedy spryskuję szybę tytanem na kamień, zostawiam, przecieram gąbką i spłukuje, tyle mojej roboty.[/QUOTE]




Tak samo.
silikony, fugi, zakamrki jak podejrzanie zaczynają wyglądać to pryskam sprayem z chlorem - to kompletnie eliminuje powstawanie takich czarnych odgrzybowych brudów odpornych na czyszczenie wszystkim innym
Szyby i armaturę myje zielonym Frosch'em który czesto dodatkowo chrzczę octem,
jak mi armatura jednak zajdzie kamieniem bardziej to uzywam octu w żelu,
a sanitariaty cifem.


z raz do roku po prostu demontuję ruchome części kabiny , ściągam z szyb te silikonowe wszystkie obejmki i to czyszczę wszytko, składam, jest jak nowe

[rejczeI]

Napisane przez cava

Tak samo.
silikony, fugi, zakamrki jak podejrzanie zaczynają wyglądać to pryskam sprayem z chlorem - to kompletnie eliminuje powstawanie takich czarnych odgrzybowych brudów odpornych na czyszczenie wszystkim innym
Szyby i armaturę myje zielonym Frosch'em który czesto dodatkowo chrzczę octem,
jak mi armatura jednak zajdzie kamieniem bardziej to uzywam octu w żelu,
a sanitariaty cifem.


z raz do roku po prostu demontuję ruchome części kabiny , ściągam z szyb te silikonowe wszystkie obejmki i to czyszczę wszytko, składam, jest jak nowe

Mam podobne podejście, różnica jak mycie podłóg codziennie a mycie podłóg raz w tyg. Każda strona swoje podejście ocenia jako właściwe lub ba konieczne. W życiu by mi się nie chciało codziennie myć kabiny, nawet jeśli to ''tylko minutka''. Mi się za to np. chce golić nogi codziennie także w zimie, też uważam, że ''to tylko minutka'' a większość kobiet pod spodniami zarasta.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez rejczeI

Mam podobne podejście, różnica jak mycie podłóg codziennie a mycie podłóg raz w tyg. Każda strona swoje podejście ocenia jako właściwe lub ba konieczne. W życiu by mi się nie chciało codziennie myć kabiny, nawet jeśli to ''tylko minutka''. Mi się za to np. chce golić nogi codziennie także w zimie, też uważam, że ''to tylko minutka'' a większość kobiet pod spodniami zarasta.

A mnie się nie chce raz na tydzień specjalnie wchodzić do środka kabiny, pryskać, wycierać, nieeee, wolę sobie przetrzeć na szybko tuż po prysznicu, a mycie ścianek gąbką robić rzadziej. Sam brodzik to z kolei myje się błyskawicznie.

[chimay]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89581666]Zasłonka nie zwalnia przecież z mycia prysznica/wanny. Kafle się brudzą, a sama zasłonka robi się obrzydliwa i żółta do dole. [/QUOTE]

Ale zwalnia z szorowania drzwi i ich zakamarków oraz wycierania ich po każdym prysznicu. Jak się zasłonki nie pierze od czasu do czasu to jest żółta. Moja ma 5 lat i nie jest żółta.

Napisane przez rejczeI

Mam podobne podejście, różnica jak mycie podłóg codziennie a mycie podłóg raz w tyg. Każda strona swoje podejście ocenia jako właściwe lub ba konieczne. W życiu by mi się nie chciało codziennie myć kabiny, nawet jeśli to ''tylko minutka''. Mi się za to np. chce golić nogi codziennie także w zimie, też uważam, że ''to tylko minutka'' a większość kobiet pod spodniami zarasta.

Mam takie samo podejście.

[Higurashi]

Moim problemem pierwszego świata jest to, że kupiłam parasolkę, czekałam pół roku na przesyłkę, a w instrukcjach piszą, że ona nie jest na deszcz. No kurde

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[rejczeI]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89581776]A mnie się nie chce raz na tydzień specjalnie wchodzić do środka kabiny, pryskać, wycierać, nieeee, wolę sobie przetrzeć na szybko tuż po prysznicu, a mycie ścianek gąbką robić rzadziej. Sam brodzik to z kolei myje się błyskawicznie.[/QUOTE]
Hm i tu możemy się zastanowić czy ściągnięta na szybko ściągaczką kabina jest czysta czy tylko na taką wygląda bo nie straszy zaciekami. Skoro to taki problem napsikać środkiem i tak samo przelecieć. Nie wiem co robicie na co dzien ale jak dla mnie przeciętny człowiek dbający o higienę nie generuje wokół siebie aż takiego syfu żeby tego nie dało co pare dni - szybko - doprowadzić tego do stanu funkiel nówka i wymagało nie wiem, młota pneumatycznego i darcia pazurami.

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Mi chodzi o jakiś taki komfort rezygnacji z ekstra czynności. Milej jest wyjść z kąpieli i mieć w pompie sprzątanie niż jeszcze brać się za sprzątanie.

[lightangel]

Napisane przez rejczeI

Hm i tu możemy się zastanowić czy ściągnięta na szybko ściągaczką kabina jest czysta czy tylko na taką wygląda bo nie straszy zaciekami. Skoro to taki problem napsikać środkiem i tak samo przelecieć. Nie wiem co robicie na co dzien ale jak dla mnie przeciętny człowiek dbający o higienę nie generuje wokół siebie aż takiego syfu żeby tego nie dało co pare dni - szybko - doprowadzić tego do stanu funkiel nówka i wymagało nie wiem, młota pneumatycznego i darcia pazurami.

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Mi chodzi o jakiś taki komfort rezygnacji z ekstra czynności. Milej jest wyjść z kąpieli i mieć w pompie sprzątanie niż jeszcze brać się za sprzątanie.

Jak masz fajną wodę w domu to możesz mieć komfort i odpuścić sobie takie sprawy jak wycieranie kabiny po każdym prysznicu. Ja mam beznadziejną, jak raz nie wytrę to zacieki mam takie jakby rok nikt nie sprzątał. Do tego wszystko żółte bo w wodzie mnóstwo żelaza. Wolę sobie przetrzeć kabinę i kafle ściągaczką niż raz w tygodniu szorować zacieki z kamienia. Dzięki wycieraniu na bieżąco po prostu myję prysznic w kilka minut a nie szoruję pół godziny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rejczeI]

Ogólnie to myślę że bardzo dobra ale nigdzie gdzie się znalazłam nie czułam potrzeby sprzątania łazienki bo skorzystalam. W hotelach wręcz dobijalo mnie ze zostawilam poscielone łóżko i porządek a obsługa i tak czula się w obowiazku składać po swojemu. Jak dla mnie przede wszystkim kwestia nawet nie wiem czy wrażliwości czy przewrażliwienia, wychowania czy nerwicy natrectw. Ciotka mi ostatnio trula ze po myciu rąk mam powycierac blaty. Bo jak nie to szafka napuchnie. Jej pokój jej balagan ale wolę miec mniej doskonała szafkę lub zmienić za kilka lat niż w kółko wycierać do sucha.

[Limonka2738]

Napisane przez Higurashi

Moim problemem pierwszego świata jest to, że kupiłam parasolkę, czekałam pół roku na przesyłkę, a w instrukcjach piszą, że ona nie jest na deszcz. No kurde

No bo parasol jest na słońce. Na deszcz jest parapluie.

Ba-dum-tsss...

[Ellen_Ripley]

Na jakie nogi robią spodnie w sklepach, jak się pytam. Zamówiłam bardzo fajne jeansy z wysokim stanem. No (prawie)wszystko cacy - materiał przyzwoity, cena sympatyczna, kolor bardzo oki, naprawdę wysoki stan, a nie jakiś udawany... a nogawki miałam trochę dłuższe, niż niegdyś w rybaczkach, gdy te były jeszcze modne. Tzw. ni w pięć, ni w dziewięć. Tego się nawet do sandałów na lato nie dałoby obronić. Wyglądało jakbym dołem wbiła się w spodnie niższej o głowę osoby. Odesłane.

[Higurashi]

Napisane przez Limonka2738

No bo parasol jest na słońce. Na deszcz jest parapluie.



Ba-dum-tsss...

Może coś w tym jest. Zachciało mi się japońskiego parasola to mam

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[milka_70]

Napisane przez Limonka2738

No bo parasol jest na słońce. Na deszcz jest parapluie.



Ba-dum-tsss...

I kišobran

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Ellen_Ripley

Na jakie nogi robią spodnie w sklepach, jak się pytam. Zamówiłam bardzo fajne jeansy z wysokim stanem. No (prawie)wszystko cacy - materiał przyzwoity, cena sympatyczna, kolor bardzo oki, naprawdę wysoki stan, a nie jakiś udawany... a nogawki miałam trochę dłuższe, niż niegdyś w rybaczkach, gdy te były jeszcze modne. Tzw. ni w pięć, ni w dziewięć. Tego się nawet do sandałów na lato nie dałoby obronić. Wyglądało jakbym dołem wbiła się w spodnie niższej o głowę osoby. Odesłane.

Nie wiem, bo probuje kupic spodnie dla nizszych osob i tak czy siak sa za dlugie

[meliandra]

Napisane przez rejczeI

Hm i tu możemy się zastanowić czy ściągnięta na szybko ściągaczką kabina jest czysta czy tylko na taką wygląda bo nie straszy zaciekami. Skoro to taki problem napsikać środkiem i tak samo przelecieć. Nie wiem co robicie na co dzien ale jak dla mnie przeciętny człowiek dbający o higienę nie generuje wokół siebie aż takiego syfu żeby tego nie dało co pare dni - szybko - doprowadzić tego do stanu funkiel nówka i wymagało nie wiem, młota pneumatycznego i darcia pazurami.

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Mi chodzi o jakiś taki komfort rezygnacji z ekstra czynności. Milej jest wyjść z kąpieli i mieć w pompie sprzątanie niż jeszcze brać się za sprzątanie.

No ja jak nie wytrę po kąpieli, to mi się szybko robi osad i potem przy sprzątaniu zamiast szybko przelecieć gąbką z jakimś płynem, to muszę szorować szczotką, także ja już wolę, to wycieranie.



Milej jest też zjeść obiad i nie musieć sprzątać po gotowaniu, no ale tak się nie da Tzn. da się, ale albo żyjesz w brudzie albo masz sprzątaczkę. Mi się milej funkcjonuje w czystym mieszkaniu i ogólnie ja mam zasadę, że ogarniam wszystko na bieżąco, bo wolę poświęcić dziennie 15-20 minut na sprzątanie czego praktycznie nie odczuwam niż potem odgruzowywać całe mieszkanie przez 5 godzin. Ale każdy robi jak lubi

Napisane przez rejczeI

Ogólnie to myślę że bardzo dobra ale nigdzie gdzie się znalazłam nie czułam potrzeby sprzątania łazienki bo skorzystalam. W hotelach wręcz dobijalo mnie ze zostawilam poscielone łóżko i porządek a obsługa i tak czula się w obowiazku składać po swojemu. Jak dla mnie przede wszystkim kwestia nawet nie wiem czy wrażliwości czy przewrażliwienia, wychowania czy nerwicy natrectw. Ciotka mi ostatnio trula ze po myciu rąk mam powycierac blaty. Bo jak nie to szafka napuchnie. Jej pokój jej balagan ale wolę miec mniej doskonała szafkę lub zmienić za kilka lat niż w kółko wycierać do sucha.

Ja tam ciotkę rozumiem. W łazience nie mam jak zachlapać szafki, ale w kuchni jak się nachlapie, to zawsze wycieram blat, bo szanuję swoje rzeczy. Takie rzeczy właśnie szybko puchną, a ja wolę wymienić coś jak mi się znudzi, a nie bo się zepsuje.

Napisane przez PaulinciaKWC

Nie wiem, bo probuje kupic spodnie dla nizszych osob i tak czy siak sa za dlugie

To ja mam taki sam problem A ile macie wzrostu? Ja ma 160 cm i wszystkie zawsze za długie Rurki to wywijam tak do środka, ale jakieś eleganckie to muszę obcinać.

[cava]

Napisane przez meliandra

To ja mam taki sam problem A ile macie wzrostu? Ja ma 160 cm i wszystkie zawsze za długie Rurki to wywijam tak do środka, ale jakieś eleganckie to muszę obcinać.

Ja mam 159, pasujące rurki kupiłam teraz w Berszce za niecałe 100 zeta. Dil życia.
Lee i Wrangler, BigStar, Mustang mają oznaczenia długości nogawek i da sie kupić takie, żeby na tak szałowy wzrost, nie podwijać nogawek.

Mam tez jakieś pary z TK maxx. Tez nogawki spoko.


Natomiast legginsy sportowe, kupuje tylko w wersji długości nogawek 7/8.
Mi sięgają dokładnie do kostki.
Normalnej długości mi się rolują nad butem jak za długie rajstopki przedszkolakowi.

[olabambola]

Napisane przez meliandra

No ja jak nie wytrę po kąpieli, to mi się szybko robi osad i potem przy sprzątaniu zamiast szybko przelecieć gąbką z jakimś płynem, to muszę szorować szczotką, także ja już wolę, to wycieranie.



Milej jest też zjeść obiad i nie musieć sprzątać po gotowaniu, no ale tak się nie da Tzn. da się, ale albo żyjesz w brudzie albo masz sprzątaczkę. Mi się milej funkcjonuje w czystym mieszkaniu i ogólnie ja mam zasadę, że ogarniam wszystko na bieżąco, bo wolę poświęcić dziennie 15-20 minut na sprzątanie czego praktycznie nie odczuwam niż potem odgruzowywać całe mieszkanie przez 5 godzin. Ale każdy robi jak lubi





Ja tam ciotkę rozumiem. W łazience nie mam jak zachlapać szafki, ale w kuchni jak się nachlapie, to zawsze wycieram blat, bo szanuję swoje rzeczy. Takie rzeczy właśnie szybko puchną, a ja wolę wymienić coś jak mi się znudzi, a nie bo się zepsuje.





To ja mam taki sam problem A ile macie wzrostu? Ja ma 160 cm i wszystkie zawsze za długie Rurki to wywijam tak do środka, ale jakieś eleganckie to muszę obcinać.

ja muszę kupować te oznaczone jako ankle high - dla mnie są wtedy ok. Szkoda że jedynie jeansy mają rozmiarówkę w długości

[PaulinciaKWC]

Napisane przez meliandra

No ja jak nie wytrę po kąpieli, to mi się szybko robi osad i potem przy sprzątaniu zamiast szybko przelecieć gąbką z jakimś płynem, to muszę szorować szczotką, także ja już wolę, to wycieranie.



Milej jest też zjeść obiad i nie musieć sprzątać po gotowaniu, no ale tak się nie da Tzn. da się, ale albo żyjesz w brudzie albo masz sprzątaczkę. Mi się milej funkcjonuje w czystym mieszkaniu i ogólnie ja mam zasadę, że ogarniam wszystko na bieżąco, bo wolę poświęcić dziennie 15-20 minut na sprzątanie czego praktycznie nie odczuwam niż potem odgruzowywać całe mieszkanie przez 5 godzin. Ale każdy robi jak lubi





Ja tam ciotkę rozumiem. W łazience nie mam jak zachlapać szafki, ale w kuchni jak się nachlapie, to zawsze wycieram blat, bo szanuję swoje rzeczy. Takie rzeczy właśnie szybko puchną, a ja wolę wymienić coś jak mi się znudzi, a nie bo się zepsuje.





To ja mam taki sam problem A ile macie wzrostu? Ja ma 160 cm i wszystkie zawsze za długie Rurki to wywijam tak do środka, ale jakieś eleganckie to muszę obcinać.

160 wlasnie, jak kupie model do kostki to mam tak akurat do butow legginsy zawsze kupuje w decathlonie i zawsze modele 7/8

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Teraz szukam czegos w stylu mom, boyfriend, tylko najlepiej ze srednim stanem. Kazde, ktore mierzylam byly za dlugie mimo opisu, ze sa do kostek i ogolnie workowate, tz mial ubaw jak mierzylam. Jakbym szla na ryby

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Spodni mam mało, większość Lee i Wrangler, to tam są oznaczenia długości. Ale i tak trzeba mierzyć, bo mam kilka z tym samym numerkiem i różna długość. Część spodni celowo się produkuje jakie 7/8 - nie lubię.