|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
Pokaż wyniki sondy: Który aspekt dotyczący nowo kupionego mieszkania spędza Ci sen z powiek? | |||
Uciążliwi sąsiedzi | 26 | 46,43% | |
Głośne ciągi komunikacyjne w pobliżu bloku | 8 | 14,29% | |
Niedoróbki dewelopera | 5 | 8,93% | |
Niewyciszone mieszkanie | 12 | 21,43% | |
Kiepska komunikacja z innymi częściami miasta | 9 | 16,07% | |
Nieestetyczna i zaniedbana okolica | 7 | 12,50% | |
Sonda wielokrotnego wyboru Głosujący: 56. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia |
2023-05-16, 13:24 | #841 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Skara, Meliandra (i inne osoby mające informacje o wynajmowaniu mieszkań) - czy bardziej chodliwe (szybciej wynajmujące się) są mieszkania w nowym budownictwie? Czy w sumie nie ma żadnej różnicy jeśli standard i lokalizacja są takie same?
Stare budownictwo to często wizualnie bardziej toporny budynek, średnio zadbana klatka schodowa i brak windy. Za nowe można zapłacić 100tys więcej, czyli w sumie tyle, ile potrzeba na remont generalny "starego" mieszkania, więc to się w sumie równoważy. Ale kwestia budynku pozostaje. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez squirrelqa Czas edycji: 2023-05-16 o 13:26 |
2023-05-16, 13:37 | #842 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Mam nadzieję, że w Polsce też to stanie się normą. I w ogóle, że w końcu zmienią prawą i ukróci się bezkarne pasożytowanie miesiącami, bo na ten moment to jest absurdalne. Cytat:
Wiadomo, że nowe osiedle zawsze lepiej wygląda i bardziej cieszy ok, więc jak ktoś ma dwa mieszkania do wyboru i są w tej samej lokalizacji i w tej samej cenie, to pewnie wybierze nowe. Tylko, że z tą lokalizacją różnie bywa. Większość tych nowych bloków jest dalej od centrum, bo centra są tak zapchane, że mało co się buduje, a jak się buduje, to ceny zaporowe. Ale tutaj, to nie wiem jak to dokładnie wygląda, więc tylko strzelam. Ze swojej perspektywy mogę tylko powiedzieć, że mi by to jakiejś różnicy nie robiło, byle to nie było mieszkanie w jakieś zapyziałej kamienicy albo bloku gdzie mieszka patola i strach na klatkę wyjść. W nowych blokach jest też więcej młodych ludzi i chyba więcej mieszkań na najem krótkoterminowy przez co często jest dość głośno.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
||
2023-05-16, 14:01 | #843 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-05-16, 14:19 | #844 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2023-05-16, 18:00 | #845 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 774
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
|
2023-05-17, 05:18 | #846 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Ja teraz mieszkam w nowym budynku (z 2019 roku) i nienawidzę tego osiedla. Betonoza, ogrodzone bloki, masa młodych rodzin z dziećmi, że czasem strach balkon otworzyć, bo bywa głośno. Po wakacjach celuje w stare budownictwo, stare osiedle z czasów, kiedy te osiedla były dla ludzi, a nie dla deweloperów |
|
2023-05-17, 05:48 | #847 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Mieszkam na starym osiedlu i jak na początku było fajnie to teraz nastąpiła wymiana pokoleń i mam wrażenie, że cały przyrost naturalny skupił się w mojej okolicy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-05-17, 06:56 | #848 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89583211]Ja wynajmowałam ostatnio mieszkanie w starym wieżowcu (więc winda jest). To ile miałam wiadomości w jeden dzień to był szok. Mieszkanie wynajęłam bardzo szybko. Wszyscy w tych wiadomościach pisali, że im zależy na lokalizacji tej właśnie. Bo to osiedle choć stare jest super. Dobrze skomunikowane, bardzo zielone i dosyć spokojne choć nie na końcu świata.
Ja teraz mieszkam w nowym budynku (z 2019 roku) i nienawidzę tego osiedla. Betonoza, ogrodzone bloki, masa młodych rodzin z dziećmi, że czasem strach balkon otworzyć, bo bywa głośno. Po wakacjach celuje w stare budownictwo, stare osiedle z czasów, kiedy te osiedla były dla ludzi, a nie dla deweloperów[/QUOTE]Super, że miałaś taki odzew Wybieralas najemców po czymś konkretnym, czy kto pierwszy zdecydowany ten lepszy? Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-05-17, 07:25 | #849 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Wybrałam parę, która oglądała jako druga. Ale jeszcze pokazałam innym osobom, łącznie chyba 7-8. Wszyscy byli zdecydowani od razu
|
2023-05-17, 07:50 | #850 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Ja też wolę starsze budownictwo i swoje mieszkanie też w takim kupiłam. Co do klatki, to ja mam podejście, że przecież na tej klatce nie siedzę i nie mieszkam, więc nie ma znaczenia jak ona wygląda. Tym bardziej, że teraz większość klatek nawet w starych blokach jest już wyremontowana, a jak nie jest, to pewnie za jakiś czas będzie. Cytat:
Jeszcze odnośnie Twoich poprzednich rozważań, że stare do generalnego remontu, to też nie zawsze musi tak być. Można kupić takie do lekkiego odświeżenia. Wiadomo, czasem za nawet bardzo kiepski standard liczą sobie dużo więcej, ale nie zawsze tak jest. Ja kupiłam mieszkanie właściwe od razu gotowe do wprowadzenia. Pokoje zrobiłam po swojemu, ale kuchnię i łazienkę zostawiłam, bo były ok i wpisywały się w mój styl. Wiadomo, że jak bym robiła sama, to zrobiłabym inaczej, ale zaoszczędziłam na tym sporo pieniędzy i nie musiałam się bawić w generalne remonty. A jak mieszkanie ma być na wynajem, to tym bardziej może trochę odbiegać od tego jak sama byś urządziła. [1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89583211]Ja wynajmowałam ostatnio mieszkanie w starym wieżowcu (więc winda jest). To ile miałam wiadomości w jeden dzień to był szok. Mieszkanie wynajęłam bardzo szybko. Wszyscy w tych wiadomościach pisali, że im zależy na lokalizacji tej właśnie. Bo to osiedle choć stare jest super. Dobrze skomunikowane, bardzo zielone i dosyć spokojne choć nie na końcu świata. Ja teraz mieszkam w nowym budynku (z 2019 roku) i nienawidzę tego osiedla. Betonoza, ogrodzone bloki, masa młodych rodzin z dziećmi, że czasem strach balkon otworzyć, bo bywa głośno. Po wakacjach celuje w stare budownictwo, stare osiedle z czasów, kiedy te osiedla były dla ludzi, a nie dla deweloperów[/QUOTE] Zgadzam się. Nowe osiedla pod tym względem to jest tragedia. Moi znajomi się szczycą dużym tarasem na takim osiedlu. No taras fajny szkoda tylko, że wszyscy dookoła słyszą co na nim mówisz i widzą co robisz plus jest tam taki skwar, że i tak nie idzie wysiedzieć jak jest ciepło
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
||
2023-05-17, 07:54 | #851 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89583267]Wybrałam parę, która oglądała jako druga. Ale jeszcze pokazałam innym osobom, łącznie chyba 7-8. Wszyscy byli zdecydowani od razu[/QUOTE]Dzięki za odpowiedź
W ogóle teraz usłyszałam reklamę o aplikacji do wynajmowania mieszkań online Weszła właśnie do Warszawy. Nazywa się Milluu. Ciekawa koncepcja, ale ceny wydają mi się spore - 6% czynszu jeśli jest się najemcą i 10% czynszu od właściciela. A może to wcale nie tak dużo jeśli odpada prezentowanie mieszkania, podpisywanie umów, szukanie nowych wynajmujących, przypominanie o opłatach, a nawet robienie zdjęć i promocja mieszkania? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-05-17, 08:16 | #852 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
|
|
2023-05-17, 09:01 | #853 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
To ja sie przeprowadzilam ze starego osiedla na nowe i nigdy na to stare bym nie wrocila. Zaparkowanie zajmowalo wieki, bo nigdy nie bylo miejsc, trzeba bylo szukac w promieniu 1.5 km. Niezaleznie od godziny, dnia tygodnia. Jak ktos jezdzil samochodem codziennie np do pracy, odwozil dzieci tu i tam to wspolczuje. My do pracy komunikacją, a samochodem to zakupy, wyjazdy poza miasto.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2023-05-17, 10:54 | #854 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Jeszcze dodam, że znajomi, którzy wynajmują mieszkania jak całość robią dzień otwarty. Umawiają ludzi co kwadrans czy pół godziny na dany dzień, spisują ich dane, wypytują o ich sytuację rodzinną i finansową, i decyzję podejmują dopiero jak sprawę przemyślą. Każdy ma równe szanse a i dla właściciela najlepiej, bo to właśnie ostatni oglądający może być najlepszym kandydatem.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-05-17, 11:12 | #855 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
|
|
2023-05-17, 11:50 | #856 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89583483]Raz mnie pan poprosił o wysłanie linku do profilu na LinkedIn. Darowalam sobie to mieszkanie[/QUOTE]
Ale w sumie czemu? Mnie nie dziwi, że ludzie sprawdzają wiarygodność lokatorów. W końcu powierzają im coś za kupę kasy, a w świetle prawa właściciel jest na przegranej pozycji. Mnie kiedyś też pewne rzeczy dziwiły, ale jak czytam grupy na fb, to nie dziwą mnie wcale. Polecam grupę Ciemna strona najmu i Wynajem czarna lista lokatorów i wynajmujących.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
2023-05-17, 12:04 | #857 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
|
|
2023-05-17, 12:44 | #858 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89583540]Ja akurat mam LinkedIn, ale masa.ludzi nie ma. No dziwne to jest. Mogę przedstawić wyciąg z banku żeby widział że zarabiam itp ale takie LinkedIn to co za weryfikacja? Mogę sobie tam wpisać wszystko,.a z czynszem się zawsze spóźniać i tak. Ogólnie ten facet był dziwny, wypytywał w jakiej branży pracujemy i zrozumiałam , że jeśli nie pracujemy w korpo.to znaczy że jesteśmy biedni i niegodni tego mieszkania no bo jak wiadomo korpo.to tylko dobre zarobki i pewność że cię nikt nigdy nie zwolni[/QUOTE]
Pewnie wyszedł z założenia, że jak ktoś ma, to nie tworzył go przed szukaniem mieszkania i może uznawał to za coś wiarygodnego. Jakbym nie miała, to bym powiedziała, że inaczej może mnie zweryfikować. Ale rozumiem, czasem po prostu ktoś jest dziwny i czuć, że coś jest nie tak No ale dobrze jest sprawdzać czy ktoś pracuje, ma konto i czy nie ma żadnego zajęcia. Jak ktoś nie ma konta i regularnych wpływów to zwykle jest poza systemem
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
2023-05-17, 13:00 | #859 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
W moim mieście stare osiedla budowane w latach 1968-78 zwłaszcza na osiedlach przy fabrycznych były i sa) rozplanowane przestrzennie genialnie, parkingów wtedy było mało, za to skwerków, uliczek duzych placów zabaw sporo, wiec w latach ostatnich dało się wykroić tereny pod parkingi, za to inne osiedle takie z lat 80tych jest tak jakoś zapchane blokami wysokimi głównie i betonem, że jest masakra parkingowa. A owe osiedla to już dosyc różnie - chyba zależy od firmy budującej, jedno takie największe było całkiem spoko parkingowo, ale tam się zaczynają wciskach rożne markety i dobudówki i zaczyna być średnio. My tak sobie czasem marzymy o innym mieszkaniu czasem - takim z dużym balkonem i większą kuchnią, ale co jakieś nowe przeglądam to mnie odrzuca zagospodarowanie przestrzeni i odległość od 'wszystkiego'. ---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ---------- Cytat:
za to mamy wymienione windy na nowoczesne- takie metalowe puszki i gadające Koleżanka kupila nowe mieszkanie z 2ma balkonami- z róznych stron, bo uwielbiala się oplalac i taki miała plan- potem się sama z siebie śmiała, że co wyszla z takim zamiarem to stado gapiów (blok z bocznymi ścianami, pod dugiej stronie parking) . Do tego drzewka malusieńkie - bo nowe i mało wiec skwar. Ja niedaleko balkonu mam takie wielkie ok. 30matrowe drzewo- wiąz, kawaleczek dalej całe mnóstwo drzew. Za to balkon malutki |
||
2023-05-17, 13:08 | #860 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89583604]a to stare to w jakimś dużym miescie? zdradzisz z jakich mniej więcej lat te stare bloki?
W moim mieście stare osiedla budowane w latach 1968-78 zwłaszcza na osiedlach przy fabrycznych były i sa) rozplanowane przestrzennie genialnie, parkingów wtedy było mało, za to skwerków, uliczek duzych placów zabaw sporo, wiec w latach ostatnich dało się wykroić tereny pod parkingi, za to inne osiedle takie z lat 80tych jest tak jakoś zapchane blokami wysokimi głównie i betonem, że jest masakra parkingowa. A owe osiedla to już dosyc różnie - chyba zależy od firmy budującej, jedno takie największe było całkiem spoko parkingowo, ale tam się zaczynają wciskach rożne markety i dobudówki i zaczyna być średnio. My tak sobie czasem marzymy o innym mieszkaniu czasem - takim z dużym balkonem i większą kuchnią, ale co jakieś nowe przeglądam to mnie odrzuca zagospodarowanie przestrzeni i odległość od 'wszystkiego'. ---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ---------- same klatki- korytarze bywają remontowane w sensie malowanie itp. za to starych rur w ścianach nikt nie wymienia. Nam zalało piwnicę, bo gdzieś w pionie rura pękła. Blok z lat 70tych. za to mamy wymienione windy na nowoczesne- takie metalowe puszki i gadające Koleżanka kupila nowe mieszkanie z 2ma balkonami- z róznych stron, bo uwielbiala się oplalac i taki miała plan- potem się sama z siebie śmiała, że co wyszla z takim zamiarem to stado gapiów (blok z bocznymi ścianami, pod dugiej stronie parking) . Do tego drzewka malusieńkie - bo nowe i mało wiec skwar. Ja niedaleko balkonu mam takie wielkie ok. 30matrowe drzewo- wiąz, kawaleczek dalej całe mnóstwo drzew. Za to balkon malutki [/QUOTE] Ale rury i instalacje też w blokach wymieniają, a rura i w nowym może pęknąć, bo słyszałam o przypadkach, że ktoś się nawet jeszcze nie wprowadził dobrze, a już zalał sąsiadów Także nie ma reguły. No dla mnie te tarasy w nowym budownictwie to jest porażka, blok na bloku, blisko siebie i to np. jeszcze w kwadrat i każdy wszystko widzi.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
2023-05-17, 13:22 | #861 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
ja to chyba przed emerytura na takie obecnie nowe osiedle się przeniosę - jak ta zgraja dzieciaków podrosnie, a ja nie będe miec juz sil wyjść z mieszkania na rower, gdzies dalej do parku- to będę se grzać stare kości i robić streaptiz na balkonie |
|
2023-05-17, 13:35 | #862 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89583604]a to stare to w jakimś dużym miescie? zdradzisz z jakich mniej więcej lat te stare bloki?
W moim mieście stare osiedla budowane w latach 1968-78 zwłaszcza na osiedlach przy fabrycznych były i sa) rozplanowane przestrzennie genialnie, parkingów wtedy było mało, za to skwerków, uliczek duzych placów zabaw sporo, wiec w latach ostatnich dało się wykroić tereny pod parkingi, za to inne osiedle takie z lat 80tych jest tak jakoś zapchane blokami wysokimi głównie i betonem, że jest masakra parkingowa. A owe osiedla to już dosyc różnie - chyba zależy od firmy budującej, jedno takie największe było całkiem spoko parkingowo, ale tam się zaczynają wciskach rożne markety i dobudówki i zaczyna być średnio. My tak sobie czasem marzymy o innym mieszkaniu czasem - takim z dużym balkonem i większą kuchnią, ale co jakieś nowe przeglądam to mnie odrzuca zagospodarowanie przestrzeni i odległość od 'wszystkiego'. ---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ---------- same klatki- korytarze bywają remontowane w sensie malowanie itp. za to starych rur w ścianach nikt nie wymienia. Nam zalało piwnicę, bo gdzieś w pionie rura pękła. Blok z lat 70tych. za to mamy wymienione windy na nowoczesne- takie metalowe puszki i gadające Koleżanka kupila nowe mieszkanie z 2ma balkonami- z róznych stron, bo uwielbiala się oplalac i taki miała plan- potem się sama z siebie śmiała, że co wyszla z takim zamiarem to stado gapiów (blok z bocznymi ścianami, pod dugiej stronie parking) . Do tego drzewka malusieńkie - bo nowe i mało wiec skwar. Ja niedaleko balkonu mam takie wielkie ok. 30matrowe drzewo- wiąz, kawaleczek dalej całe mnóstwo drzew. Za to balkon malutki [/QUOTE] Tak, warszawa. Lata 50. Wczesniej mieszkalam na znacznie nowszym osiedlu i bylo fajnie, przestronnie. Wg mnie nie ma reguly. Widuje nowe osiedla beznadziejnie zaprojektowane, ale stare nie daje gwarancji, ze bedzie lepiej.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2023-05-17, 13:40 | #863 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89583667]Bloki w kwadrat, a na środku tej 'studni' plac zabaw wiec dla dzieciaków patelnia, a dla mieszkańców echo echooo.
ja to chyba przed emerytura na takie obecnie nowe osiedle się przeniosę - jak ta zgraja dzieciaków podrosnie, a ja nie będe miec juz sil wyjść z mieszkania na rower, gdzies dalej do parku- to będę se grzać stare kości i robić streaptiz na balkonie [/QUOTE] My mieszkamy e takim bloku, masakra |
2023-05-17, 13:48 | #864 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89583687]My mieszkamy e takim bloku, masakra [/QUOTE]
Kiedys podczas spaceru chyba na ursynowie weszlismy do knajpy. Okazalo sie, ze na tylach jest ogrodek kolo jakiegos osiedla. I wlasnie tam widzialam idealną studnie z boiskiem posrodku koszmar.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2023-05-18, 12:05 | #865 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
|
|
2023-05-18, 12:53 | #866 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 774
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
|
|
2023-05-18, 13:02 | #867 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-05-18, 13:11 | #868 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
|
|
2023-05-18, 13:32 | #869 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
To poczytaj sobie jak to wygląda w innych krajach. Ale w Polsce wiadomo, musi być marudzenie jaki to właściciel okropny, chce dane wyłudzać Tylko potem jak mu się lokator nie będzie chciał wyprowadzić, to będzie czekał miesiącami aż państwo łaskawie coś w tym kierunku zrobi i będzie utrzymywał pasożyta na swój koszt. Mnie w ogóle nie dziwi, że ludzie robią taką weryfikację. Przez mieszkanie, to nie jest coś co kosztuje 50 zł, tylko np. 500k.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
|
2023-05-18, 13:37 | #870 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89583211]Ja wynajmowałam ostatnio mieszkanie w starym wieżowcu (więc winda jest). To ile miałam wiadomości w jeden dzień to był szok. Mieszkanie wynajęłam bardzo szybko. Wszyscy w tych wiadomościach pisali, że im zależy na lokalizacji tej właśnie. Bo to osiedle choć stare jest super. Dobrze skomunikowane, bardzo zielone i dosyć spokojne choć nie na końcu świata.
Ja teraz mieszkam w nowym budynku (z 2019 roku) i nienawidzę tego osiedla. Betonoza, ogrodzone bloki, masa młodych rodzin z dziećmi, że czasem strach balkon otworzyć, bo bywa głośno. Po wakacjach celuje w stare budownictwo, stare osiedle z czasów, kiedy te osiedla były dla ludzi, a nie dla deweloperów[/QUOTE]Jak ktoś ma dzieci, to właśnie dobra lokalizacja dla niego, jak ogrodzone, to dziecko może się bawić bezpieczniej i nie zwieje ani nie wpadnie pod samochód, ma dużo towarzystwa w postaci innych dzieci i matka może odetchnąć ;-) Jak ktoś nie ma dzieci, to wiadomo, inaczej na to patrzy. Niewątpliwą zaletą starszych osiedli jest rozplanowanie. Nowe bloki budują teraz prawie ściana przy ścianie, żeby zaoszczędzić przestrzeń. Widziałam u znajomych takie mieszkania, że np salon z balkonem wychodzi dosłownie naprzeciw kolejnej ściany z oknami, w niewielkiej odległości... wszystko wszędzie widać, widoku ładnego z okna brak. Tylko że w tych starszych osiedlach widzę przypadki, że jak jest więcej przestrzeni, to deweloperzy na siłę wciskają malutkie przybudówki, żeby wcisnąć tam jeszcze więcej mieszkań na sprzedaż. Cytat:
Ja kiedyś mieszkałam w mieszkaniu w bloku z lat może 80-tych. Mieszkanie fajne, ale klatka schodowa to był dramat, cala porysowana, pomazana, zaniedbana. Właściciele sami z siebie tłumaczyli się, że klatkę zniszczyli młodzi chlopcy przez lata, ale teraz już są dorośli i klatkę niedługo będą remontować. I faktycznie, wyremontowali i stała się ładna. Ale już dorośli młodzieńcy regularnie stali pod naszą klatką w drzwiach, przesiadywali z kumplami godzinami, palili, pili piwo. Nie byli groźni, ale było to dość uciążliwe. No może raz była groźna sytuacja, bo sprowadzili jakiś kumpli, napili się i akurat jak miałam wchodzić do klatki, to się zaczęli tłuc między sobą. Wyciągnęłam więc telefon i zadzwoniłam do mojego chłopa i strategicznie ominelam klatke idąc niby gdzieś indziej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:00.