Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III. - Strona 60 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2023-09-10, 22:29   #1771
wiejskie_ziemniaczki89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-04
Wiadomości: 181
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Alegory Pokaż wiadomość
Gratuluję!



Wasze wpisy sprawiły, że zaczęłam się zastanawiać, na ile leki bez psychoterapii są rozwiązaniem? Czy można brać tylko leki przez jakiś czas i po odstawieniu, zły stan już nie wróci? Czy można "bez konsekwencji" długoterminowo brać leki bez psychoterapii?


Czasami mam już dosyć przerzucania tego g.wna na terapii... Jestem już zmęczona tym bólem, smutkiem, płaczem, tą nieustającą walką ze sobą. Jestem strasznie zmęczona, a końca nie widać...
Ostatnio słyszałam wypowiedź terapeutki, która mówiła, że leki działają tylko na objawy i że terapia jest konieczna, żeby móc znaleźć przyczynę i rozwiązanie problemów, które prowadzą człowieka np do depresji.

Ile już trwa Twoja terapia?


Wysłane z mojego 2201117SY przy użyciu Tapatalka
wiejskie_ziemniaczki89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-10, 22:32   #1772
HermiJona
Raczkowanie
 
Avatar HermiJona
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 249
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Nim poszłam na terapię, stosowałam przez kilka miesięcy adaptogen Ashwanghanda - wiadomo, że nie jest to lek, jednak jako kompleks ziołowy o mocniejszym działaniu faktycznie widoczne były rezultaty działania - byłam spokojniejsza, stabilniejsza, mniej się stresowałam i byłam mniej lękliwa - był to okres, w którym mój stan psychiczny się nawet poprawił na plus. Adaptogeny są różne. Ogólnie nie jestem przeciwko lekom, ale jeśli można spróbować inaczej, na początek wolę zastosować coś bardziej "naturalnego". Adaptogeny są najróżniejsze i różnym spektrum działania, polecam zapytać swojego terapeutę co o nich sądzi i czy mogłyby mieć zastosowanie - bez leków można, ale to też zależy od indywidualnego przypadku. No i tak samo jak leki - inaczej działają na każdego.

Nie chciałabym się mylić - ale czy nie jest też tak, że niektóre leki wpływają też bezpośrednio na okablowanie naszego mózgu i w dłuższej perspektywie zmieniają trochę nasze funkcjonowanie/osobowość? Nie wszystkie problemy wynikają z jakichś traum, mogą też wynikać z niedoborów lub nadmiaru biologicznego? (np. zbyt aktywne połączenie płat czołowy -> ciało migdałowate itp, wynikające po prostu z "biologicznego przypadku")?

Edytowane przez HermiJona
Czas edycji: 2023-09-10 o 22:38
HermiJona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-11, 11:06   #1773
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 037
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Wypowiem się jako weteranka depresji (pierwszy raz zdiagnozowana prawie 20 lat temu, ale przypuszczam, że jest ze mną od czasów nastoletnich; w sumie zaburzenia lękowe też są ze mną od dawien dawna, ale "zauważyłam" je dopiero jak zaczęły pojawiać się ataki paniki) - przy epizodach pogorszenia brałam różne leki, wizyty odbywałam u różnych psychiatrów, wszystko na przestrzeni tych lat. Leki zawsze dobrze na mnie działały, miałam poprawę nastroju przy braniu i nieco potem, ale nigdy na stałe, zawsze był nawrót.
Nie wiem HermiJona czy w moim przypadku dopatrzyłabyś się traum (pełna rodzina, normalna sytuacja materialna, brak na zewnątrz widocznych zaniedbań, ale z mojego punktu widzenia potężne zaniedbania emocjonalne). Uważam, że w moim przypadku terapia rzeczywiście jest kluczowa, w ciągu tych dwóch lat tak bardzo zmieniłam swoje życie, jak nie udało mi się bez tej pomocy przez ponad 20 wcześniejszych. Wiem skąd wzięły się moje zaburzenia, wiem jak działać, żeby nie pojawiły się znowu. Bez tego ślizgałam się po wierzchu życia, nie znałam siebie (a byłam osobą obsesyjnie rozkładającą swoje życie i emocje na czynniki pierwsze), zaniedbywałam siebie emocjonalnie, naginałam swoje potrzeby, próbowałam osiągnąć nie swoje cele itd. Do tego o mentalności ofiary, szukającej opieki, potwierdzenia z zewnątrz. No przepis na prowadzenie życia pod dyktando innych i zastanawianie się, czemu nie chce mi się żyć Jak widać, w moim przypadku, lekami tego nie wyleczysz.
Oczywiście, wypowiadam się za siebie, nie znam każdego jednego chorego i nie wiem co kogo boli. Jednak przez długie lata byłam osobą, która uważała, że depresja się jej przydarzyła, bo jestem wrażliwym melancholikiem, świat po prostu jest do dupy, więc jak mam żyjąc w nim być szczęśliwa i wystarczy zrobić różne zewnętrze zaklęcia (zmienić pracę, schudnąć, zorganizować się, myśleć bardziej pozytywnie itd.) żeby może osiągnąć jako takie spełnienie. Szczęścia nie osiągnęłam, celów też nie, bo zabierałam się do tego od strony. Czasem sobie wyrzucam, że tyle czasu zmarnowałam na kręcenie się w koło, ale przyjmuję do siebie, że prawdopodobnie, nawet gdybym wcześniej trafiła na terapię, porzuciłabym ją, bałabym się skonfrontować ze sobą.

Edit: Tak mi się jeszcze nasunęło, że np. na wydzielanie pewnych substancji też mamy wpływ. Dopaminę możemy napędzać nawykami typu używanie mediów, zakupy, ale w dłuższej perspektywie prowadzi to do obniżenia poziomu serotoniny.
__________________

Joga z rana jak śmietana.

Edytowane przez agnyska81
Czas edycji: 2023-09-11 o 11:16
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-11, 11:13   #1774
wiejskie_ziemniaczki89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-04
Wiadomości: 181
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
Wypowiem się jako weteranka depresji (pierwszy raz zdiagnozowana prawie 20 lat temu, ale przypuszczam, że jest ze mną od czasów nastoletnich; w sumie zaburzenia lękowe też są ze mną od dawien dawna, ale "zauważyłam" je dopiero jak zaczęły pojawiać się ataki paniki) - przy epizodach pogorszenia brałam różne leki, wizyty odbywałam u różnych psychiatrów, wszystko na przestrzeni tych lat. Leki zawsze dobrze na mnie działały, miałam poprawę nastroju przy braniu i nieco potem, ale nigdy na stałe, zawsze był nawrót.
Nie wiem HermiJona czy w moim przypadku dopatrzyłabyś się traum (pełna rodzina, normalna sytuacja materialna, brak na zewnątrz widocznych zaniedbań, ale z mojego punktu widzenia potężne zaniedbania emocjonalne). Uważam, że w moim przypadku terapia rzeczywiście jest kluczowa, w ciągu tych dwóch lat tak bardzo zmieniłam swoje życie, jak nie udało mi się bez tej pomocy przez ponad 20 wcześniejszych. Wiem skąd wzięły się moje zaburzenia, wiem jak działać, żeby nie pojawiły się znowu. Bez tego ślizgałam się po wierzchu życia, nie znałam siebie (a byłam osobą obsesyjnie rozkładającą swoje życie i emocje na czynniki pierwsze), zaniedbywałam siebie emocjonalnie, naginałam swoje potrzeby, próbowałam osiągnąć nie swoje cele itd. Do tego o mentalności ofiary, szukającej opieki, potwierdzenia z zewnątrz. No przepis na prowadzenie życia pod dyktando innych i zastanawianie się, czemu nie chce mi się żyć Jak widać, w moim przypadku, lekami tego nie wyleczysz.
Oczywiście, wypowiadam się za siebie, nie znam każdego jednego chorego i nie wiem co kogo boli. Jednak przez długie lata byłam osobą, która uważała, że depresja się jej przydarzyła, bo jestem wrażliwym melancholikiem, świat po prostu jest do dupy, więc jak mam żyjąc w nim być szczęśliwa i wystarczy zrobić różne zewnętrze zaklęcia (zmienić pracę, schudnąć, zorganizować się, myśleć bardziej pozytywnie itd.) żeby może osiągnąć jako takie spełnienie. Szczęścia nie osiągnęłam, celów też nie, bo zabierałam się do tego od strony. Czasem sobie wyrzucam, że tyle czasu zmarnowałam na kręcenie się w koło, ale przyjmuję do siebie, że prawdopodobnie, nawet gdybym wcześniej trafiła na terapię, porzuciłabym ją, bałabym się skonfrontować ze sobą.
Opisałaś mnie


Wysłane z mojego 2201117SY przy użyciu Tapatalka
wiejskie_ziemniaczki89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-11, 15:08   #1775
effcia82
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Czy ktoś z Was bierze medyczną marihuanę? Zastanawiam się czy psychiatrzy w ramach NFZ są chętni do jej przepisywania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
effcia82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-11, 15:33   #1776
PumpkinEyes
Zakorzenienie
 
Avatar PumpkinEyes
 
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez effcia82 Pokaż wiadomość
Czy ktoś z Was bierze medyczną marihuanę? Zastanawiam się czy psychiatrzy w ramach NFZ są chętni do jej przepisywania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Z tego co słyszałam to nie ma badań, które by potwierdzały pozytywny wpływ medycznej marihuany u osób z problemami natury psychicznej, wręcz przeciwnie może nawet pogarszać stan, zwiększając wahania nastroju. I żeby nie było, nie jestem przeciwniczką samej marihuany jako takiej, bo rekreacyjnie to jedna z mniej szkodliwych używek, a medyczna potrafi być zbawienna przy niektórych schorzeniach np. lekoopornej padaczce, jednak choroby psychiatryczne do tego grona nie należą i specjaliści nie polecają eksperymentować.
PumpkinEyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-11, 15:42   #1777
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez effcia82 Pokaż wiadomość
Czy ktoś z Was bierze medyczną marihuanę? Zastanawiam się czy psychiatrzy w ramach NFZ są chętni do jej przepisywania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie są chętni, ale nie jest to niemożliwe. Natomiast jak Pumpkin pisała, zalecam ostrożność

Sent from my M2101K6G using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-09-11, 21:47   #1778
Alegory
Raczkowanie
 
Avatar Alegory
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 269
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
ślizgałam się po wierzchu życia, nie znałam siebie (a byłam osobą obsesyjnie rozkładającą swoje życie i emocje na czynniki pierwsze), zaniedbywałam siebie emocjonalnie, naginałam swoje potrzeby, próbowałam osiągnąć nie swoje cele itd. Do tego o mentalności ofiary, szukającej opieki, potwierdzenia z zewnątrz. No przepis na prowadzenie życia pod dyktando innych i zastanawianie się, czemu nie chce mi się żyć

O, znajome Dobrze wiedzieć, że można z tego wyjść. Na pewno nie było łatwo...
Alegory jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-12, 10:57   #1779
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 037
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez wiejskie_ziemniaczki89 Pokaż wiadomość
Opisałaś mnie


Cytat:
Napisane przez Alegory Pokaż wiadomość
O, znajome Dobrze wiedzieć, że można z tego wyjść. Na pewno nie było łatwo...
Nie powiedziałabym, że wyszłam z tego, ale jestem na etapie wychodzenia Zawsze traktowałam to jako coś z czym się urodziłam i umrę, a tu proszę, takie rzeczy jednak podlegają zmianie.
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-13, 11:29   #1780
HermiJona
Raczkowanie
 
Avatar HermiJona
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 249
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
Wypowiem się jako weteranka depresji (pierwszy raz zdiagnozowana prawie 20 lat temu, ale przypuszczam, że jest ze mną od czasów nastoletnich; w sumie zaburzenia lękowe też są ze mną od dawien dawna, ale "zauważyłam" je dopiero jak zaczęły pojawiać się ataki paniki) - przy epizodach pogorszenia brałam różne leki, wizyty odbywałam u różnych psychiatrów, wszystko na przestrzeni tych lat. Leki zawsze dobrze na mnie działały, miałam poprawę nastroju przy braniu i nieco potem, ale nigdy na stałe, zawsze był nawrót.
Nie wiem HermiJona czy w moim przypadku dopatrzyłabyś się traum (pełna rodzina, normalna sytuacja materialna, brak na zewnątrz widocznych zaniedbań, ale z mojego punktu widzenia potężne zaniedbania emocjonalne). Uważam, że w moim przypadku terapia rzeczywiście jest kluczowa, w ciągu tych dwóch lat tak bardzo zmieniłam swoje życie, jak nie udało mi się bez tej pomocy przez ponad 20 wcześniejszych. Wiem skąd wzięły się moje zaburzenia, wiem jak działać, żeby nie pojawiły się znowu. Bez tego ślizgałam się po wierzchu życia, nie znałam siebie (a byłam osobą obsesyjnie rozkładającą swoje życie i emocje na czynniki pierwsze), zaniedbywałam siebie emocjonalnie, naginałam swoje potrzeby, próbowałam osiągnąć nie swoje cele itd. Do tego o mentalności ofiary, szukającej opieki, potwierdzenia z zewnątrz. No przepis na prowadzenie życia pod dyktando innych i zastanawianie się, czemu nie chce mi się żyć Jak widać, w moim przypadku, lekami tego nie wyleczysz.
Oczywiście, wypowiadam się za siebie, nie znam każdego jednego chorego i nie wiem co kogo boli. Jednak przez długie lata byłam osobą, która uważała, że depresja się jej przydarzyła, bo jestem wrażliwym melancholikiem, świat po prostu jest do dupy, więc jak mam żyjąc w nim być szczęśliwa i wystarczy zrobić różne zewnętrze zaklęcia (zmienić pracę, schudnąć, zorganizować się, myśleć bardziej pozytywnie itd.) żeby może osiągnąć jako takie spełnienie. Szczęścia nie osiągnęłam, celów też nie, bo zabierałam się do tego od strony. Czasem sobie wyrzucam, że tyle czasu zmarnowałam na kręcenie się w koło, ale przyjmuję do siebie, że prawdopodobnie, nawet gdybym wcześniej trafiła na terapię, porzuciłabym ją, bałabym się skonfrontować ze sobą.

Edit: Tak mi się jeszcze nasunęło, że np. na wydzielanie pewnych substancji też mamy wpływ. Dopaminę możemy napędzać nawykami typu używanie mediów, zakupy, ale w dłuższej perspektywie prowadzi to do obniżenia poziomu serotoniny.
Dziękuję Ci za ten wpis! to co opisałaś wyjaśniła mi na sesji terapeutka i masz rację, z zewnątrz w takim przypadku rodzina wygląda na funkcjonalną, ale w środku występuje poczucie odrzucenia przez dziecko i ogromne zaniedbanie emocjonalne (można je czasem nazwać przemocą psychiczną?) - jednak nie pomyślałabym, że to można zaliczyć jako traumę, póki mi tego nie uświadomiono. Traumy kojarzyły mi się tak faktycznie stereotypowo. Ale np. w sumie constant krzyk też już pewną długotrwałą cykliczną czynnością, która dla dziecka jest traumatyczna..

Podpiszę się pod tym, że opisałaś również i mnie i moją sytuację poniekąd (zaniedbanie emocjonalne). Z jednej strony jakoś tak lżej, że powoli odkrywa się źródła tych swoich defektów i deficytów, a z drugiej trochę przytłacza świadomość jak długoterminowe będzie pracowanie nad tym i w moim przypadku też - może być problem z motywacją, kiedy się samemu nie wie kim jest i czego tak naprawdę chce. Najciężej będzie chyba wyplenić to co nie swoje
Życzę wszystkim Wizażankom wytrwałości i spokoju, spokoju w dążeniu do poprawy

Agnek - u mnie jest lepiej/gorzej, jest chwiejnie, ale jest chyba trochę więcej lepiej. A jak u Ciebie?

Edytowane przez HermiJona
Czas edycji: 2023-09-13 o 11:30
HermiJona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-14, 18:11   #1781
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Alegory Pokaż wiadomość
Gratuluję!



Wasze wpisy sprawiły, że zaczęłam się zastanawiać, na ile leki bez psychoterapii są rozwiązaniem? Czy można brać tylko leki przez jakiś czas i po odstawieniu, zły stan już nie wróci? Czy można "bez konsekwencji" długoterminowo brać leki bez psychoterapii?
Ja biorąc leki poradziłam sobie z depresją do tego stopnia, że już nie wróciła po odstawieniu (nie chodziłam na terapię, pomogły mi filozofia i sport, zmiana podejścia do życia). Natomiast w ogóle nie zajęłam się tematem lęków i po odstawieniu wróciły ze sto razy większą siłą niż wcześniej. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że bardzo ważne jest to, żeby ten czas na lekach mądrze wykorzystać, zastanowić się, co w naszym podejściu do świata jest skrzywionego i niepomocnego, zmienić te przekonania, zacząć trochę inaczej żyć. Jak ktoś ma nawracające epizody depresji to raczej nie można oczekiwać, że po odstawieniu leków bez jakiejkolwiek pracy nad sobą depresja już nie wróci.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-09-14, 21:34   #1782
aileenn
Mother of Cats
 
Avatar aileenn
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: BB
Wiadomości: 6 813
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Alegory Pokaż wiadomość
Wasze wpisy sprawiły, że zaczęłam się zastanawiać, na ile leki bez psychoterapii są rozwiązaniem? Czy można brać tylko leki przez jakiś czas i po odstawieniu, zły stan już nie wróci? Czy można "bez konsekwencji" długoterminowo brać leki bez psychoterapii?
Mnie terapeutka tłumaczyła, że leki pomagają funkcjonować, ale sposobu myślenia, reagowania itp. nie zmienią. A choć uwielbiam moje "pigułki szczęścia", to nie chcę ich łykać do końca życia, więc zostaje praca nad sobą.


I w nawiązaniu do "pracy nad sobą" chcę się wyżalić, że dzisiejsza sesja strasznie mnie przeciorała. A to dopiero początek. Do tej pory martwiłam się, czy podołam terapii finansowo, teraz zaczęłam się zastanawiać, jak dać radę psychicznie...

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
Uważam, że w moim przypadku terapia rzeczywiście jest kluczowa, w ciągu tych dwóch lat tak bardzo zmieniłam swoje życie, jak nie udało mi się bez tej pomocy przez ponad 20 wcześniejszych.
Potrzebowałam przeczytać coś takiego. Dziękuję
__________________


Edytowane przez aileenn
Czas edycji: 2023-09-14 o 21:30
aileenn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-15, 12:27   #1783
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez semolinaa Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czy któraś z Was bierze/brała sertralinę i może się podzielić jakie skutki uboczne się u niej pojawiły i czy jest zadowolona z leku?

Ja jestem po 2 tyg brania dawki 50 mg, czuję się dziwnie, lęki dalej co jakiś czas się pojawiają, trzęsą mi się dłonie, mam szczękościsk i puchnę. Mimo tego, że psychiatra zapewniła mnie, że od tych leków się nie tyje ledwo dopinam jeansy, na wadze 2 kg więcej, a jem tak samo jak wcześniej.
Sertralina może, choć nie musi wpływać na apetyt i nieznaczne zwiększenie wagi - mam pacjentów, ktorzy tyją na Zolofcie, mam tez takich, którzy nie tyją ani grama. Jeśli waga idzie do góry podczas stosowania antydepresantów to można rozważyć inne SSRI (vide wspomniana fluoksetyna), ewentualnie SNRI jak wenlafaksyna czy Wellbutrin, kompletnie neutralne wagowo. 2 tygodnie to krótko; jeśli skutki uboczne utrzymują się dłużej niż 4 tygodnie to pogadałabym o tym z psychiatra i poprosiła o zmianę leku, ew.dawki.

Co do lekow i terapii - tak, lekami wpływamy na zmniejszenie objawow i poprawienie funkcjonowania, ale żaden lek na świecie nie zmieni na dobre schematów myślenia i reagowania; kombinacja leków i terapii jest bardzo często dobrym pomysłem.

(i tak, wiem jak to jest z tej drugiej strony tez).
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-15, 13:28   #1784
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 037
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Taka ciekawostka w ramach prywaty - jakoś tak zeszło na wczorajszej sesji na temat mojego odejścia od kościoła i zaczęłam sobie przypominać o tym, co było wcześniej, bo byłam BARDZO zaangażowana religijnie gdzieś do 25 roku życia. No i po mojej opowieści doszłyśmy do wniosku, że przez długie lata miałam coś a la nerwica eklezjogenna (potocznie religijna) lub OCD na tle religijnym. Jakoś tak nigdy o sobie nie myślałam, że rzeczywiście mój poziom wkręcenia był nooo, duży, myślałam, że wszyscy wierzący tak mają. W takim razie nie dziwi mnie mój poziom emocji w związku z tym tematem (staram się nie pokazywać na zewnątrz, jak bardzo jestem wroga kościołowi i wierze)
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-15, 14:35   #1785
semolinaa
Raczkowanie
 
Avatar semolinaa
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 53
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.



---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Sertralina może, choć nie musi wpływać na apetyt i nieznaczne zwiększenie wagi - mam pacjentów, ktorzy tyją na Zolofcie, mam tez takich, którzy nie tyją ani grama. Jeśli waga idzie do góry podczas stosowania antydepresantów to można rozważyć inne SSRI (vide wspomniana fluoksetyna), ewentualnie SNRI jak wenlafaksyna czy Wellbutrin, kompletnie neutralne wagowo. 2 tygodnie to krótko; jeśli skutki uboczne utrzymują się dłużej niż 4 tygodnie to pogadałabym o tym z psychiatra i poprosiła o zmianę leku, ew.dawki.

Co do lekow i terapii - tak, lekami wpływamy na zmniejszenie objawow i poprawienie funkcjonowania, ale żaden lek na świecie nie zmieni na dobre schematów myślenia i reagowania; kombinacja leków i terapii jest bardzo często dobrym pomysłem.

(i tak, wiem jak to jest z tej drugiej strony tez).





Dziękuję za odpowiedź na mój post. Kiedy tak naprawdę sertralina w pełni zaczyna działać? U mnie mija ponad 3 tygodnie, a wciąż dopadają mnie jakieś absurdalne lęki, których wcześniej nie miałam.

Czy fluoksetyna też jest odpowiednim lekiem na zaburzenia lękowe?
semolinaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-15, 19:20   #1786
effcia82
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Ssri działają zwykle po minimum 4 tygodniach. U mnie sertralina mniej więcej tak zadziałała. Zmieniłam na fluoksetynę że względu na nawracającą biegunkę. Co ciekawe udało mi się schudnąć bo znacznie obniżył mi się apetyt. Ona ma nawet jako jedno że wskazań bulimię. Po sertlalinie trochę przytyłam ale może dlatego że wcześniej mocno schudłam bo nie mogłam jeść z powodu kryzysu psychicznego. Ogólnie czuję się tak se, nie jest źle ale dobrze też nie. Zastanawiam się nad zwiększeniem dawki fluoksetyny z 40 na 60 mg ale jakoś nie pasuje mi połykanie na raz 3 tabletek? Ten lek nie występuje w wyższej dawce? Jaka jest zwykle optymalna? Myślałam też o włączeniu trazodonu ale boję się ponownego zwiększenia apetytu i nadmiernej senności. Muszę iść do psychiatry ale on mi za każdym razem dopisuje kolejne jednostki chorobowe 🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez effcia82
Czas edycji: 2023-09-15 o 19:21
effcia82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-15, 19:41   #1787
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Ja też na setralinie przytyłam ale! Tylko nadrobiłam to, co straciłam wcześniej, gdy nie mogłam jeść ze stresu i ścisku żołądka. Jak moje nawyki wróciły do normy, to apetyt też, więc nie miałam na co narzekać.
Działać zaczęła chyba po około 3 tygodniach właśnie, ale u mnie na dłuższą metę niestety nie zdała egzaminu bo byłam apatyczna i obojętna. Pomogła mi za to podnieść się z kryzysu i nie zagłodzić

Sent from my M2101K6G using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-15, 20:08   #1788
woven_by_wind
Zakorzenienie
 
Avatar woven_by_wind
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Everywhere
Wiadomości: 8 143
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

[QUOTE=magbeth;89670462]Sertralina może, choć nie musi wpływać na apetyt i nieznaczne zwiększenie wagi - mam pacjentów, ktorzy tyją na Zolofcie, mam tez takich, którzy nie tyją ani grama. Jeśli waga idzie do góry podczas stosowania antydepresantów to można rozważyć inne SSRI (vide wspomniana fluoksetyna), ewentualnie SNRI jak wenlafaksyna czy Wellbutrin, kompletnie neutralne wagowo. 2 tygodnie to krótko; jeśli skutki uboczne utrzymują się dłużej niż 4 tygodnie to pogadałabym o tym z psychiatra i poprosiła o zmianę leku, ew.dawki.
/QUOTE]

Z mojego doświadczenia oraz moich znajomych i rodziny, po SSRI często się tyje. Ja całe życie miałam doskonałą przemianę materii, mogłam jeść co chciałam i nawet po długim czasie przyjmowania glikokortykosteroidów nie przytyłam, aż zaczęłam brać Mozarin. Szczerze się zdziwiłam, kiedy zauważyłam fałdki tu i ówdzie.
W końcu, ze względu na brak widocznej poprawy w samopoczuciu zmieniłam na lek z innej grupy i tłuszczyk zniknął.
Znajoma była kilka miesięcy na Zolofcie i potem długo nie mogła wrócić do dawnej wagi.

Dla wielu pacjentów to może być ogromny problem, bo przecież bierzemy te leki dla poprawy zdrowia psychicznego, a trudno się dobrze czuć, kiedy człowiek zaczyna źle się czuć w swoim ciele, które do tej pory inaczej wyglądało. Błędne koło.
woven_by_wind jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-15, 20:21   #1789
effcia82
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Ja po fluo mam nadzieję wrócić do mojej najniższej wagi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
effcia82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-09-15, 20:51   #1790
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez effcia82 Pokaż wiadomość
Ssri działają zwykle po minimum 4 tygodniach. U mnie sertralina mniej więcej tak zadziałała. Zmieniłam na fluoksetynę że względu na nawracającą biegunkę. Co ciekawe udało mi się schudnąć bo znacznie obniżył mi się apetyt. Ona ma nawet jako jedno że wskazań bulimię. Po sertlalinie trochę przytyłam ale może dlatego że wcześniej mocno schudłam bo nie mogłam jeść z powodu kryzysu psychicznego. Ogólnie czuję się tak se, nie jest źle ale dobrze też nie. Zastanawiam się nad zwiększeniem dawki fluoksetyny z 40 na 60 mg ale jakoś nie pasuje mi połykanie na raz 3 tabletek? Ten lek nie występuje w wyższej dawce? Jaka jest zwykle optymalna? Myślałam też o włączeniu trazodonu ale boję się ponownego zwiększenia apetytu i nadmiernej senności. Muszę iść do psychiatry ale on mi za każdym razem dopisuje kolejne jednostki chorobowe ��

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Fluo to max 60 mg, nie zmieniaj sama, pogadaj z lekarzem. Czasami na efekt trzeba ciut poczekać.
Optymalna dawka wszystkiego jest zawsze indywidualna, zawsze.
Trazodon raczej nie powinien wpływać na apetyt, ale tu znowu czynnik indywidualny ma znaczenie, nie przewidzisz do końca.

Wzrost apetytu na SSRI (nie wszystkich) ma jakby pewien sens: wiele osób w depresji sporo chudnie na skutek niejedzenia. Ale jak najbardziej rozumiem, ze nadmierny wzrost wagi podczas kuracji to żadna radość i szczęście i wtórnie może wpłynąć na nastrój - dlatego nigdy nie bójcie się walić do lekarza z tym problemem, a jak lekarz bagatelizuje to może warto zmienić lekarza. Zaburzenia afektywne da się spokojnie leczyć bez dodatkowych kg na liczniku.
Czy w PL może rodzinny przepisywać neuroleptyki czy tylko psychiatra? Bo się zakręciłam lekko

Edytowane przez magbeth
Czas edycji: 2023-09-15 o 20:53
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-15, 21:02   #1791
effcia82
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Przepisanie neuroptektyków to jedna z procedur u mojego psychiatry tylko żaden z moich leków nie należy do tej kategorii,

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
effcia82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-24, 17:49   #1792
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Dziewczyny, jestem pod opieką psychoterapeutki on line, ale czuję, że moja psychika od jakiegoś czasu robi mi na złość. Pojawiły się natrętne myśli (np. O związku) i lęki. Myślicie, że to może być początek nerwicy lękowej?

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-24, 19:11   #1793
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 340
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

.

Edytowane przez TheSunTheMoonTheStars
Czas edycji: 2023-12-08 o 08:39
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-24, 19:30   #1794
woven_by_wind
Zakorzenienie
 
Avatar woven_by_wind
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Everywhere
Wiadomości: 8 143
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jestem pod opieką psychoterapeutki on line, ale czuję, że moja psychika od jakiegoś czasu robi mi na złość. Pojawiły się natrętne myśli (np. O związku) i lęki. Myślicie, że to może być początek nerwicy lękowej?

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
A co na to Twoja terapeutka? My możemy Ci coś podpowiedzieć, ale nic nie zastąpi profesjonalnej pomocy.
W procesie terapeutycznym niestety bywają kryzysy i pogorszenie samopoczucia. To jest normalne, bo "grzebanie" w swojej psychice i dokopywanie się często do trudnych, wypartych doświadczeń bywa bolesne i przytłaczające.
woven_by_wind jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-26, 19:16   #1795
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Wpadłam się podzielić, że właśnie kupiłam pierwsze leki na ADHD mam też zaleconą terapię ale nie wiem, gdzie mam szukać takiego specjalisty.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-05, 18:52   #1796
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Higurashi Pokaż wiadomość
Wpadłam się podzielić, że właśnie kupiłam pierwsze leki na ADHD mam też zaleconą terapię ale nie wiem, gdzie mam szukać takiego specjalisty.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk
Ja jestem po spotkaniu z psycholog i mówi, że na 99% mam ADHD. Szczerze, że to nie jestem zdziwiona, bo mam wrażenie, że mam każdy możliwy objaw tego dziadostwa. Jestem już umówiona na badanie dokładne po tym kątem i (to może dziwnie zabrzmi), ale mam nadzieję, że to jest to, że dostanę leki i życie naprawdę będzie bardziej znośne. Dla mnie i dla mojego TŻ, bo wiem, że ostatnio bycie ze mną to nic fajnego.

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Cytat:
Napisane przez Higurashi Pokaż wiadomość
Wpadłam się podzielić, że właśnie kupiłam pierwsze leki na ADHD mam też zaleconą terapię ale nie wiem, gdzie mam szukać takiego specjalisty.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk
trzymam kciuki
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-06, 11:18   #1797
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89683905]Ja jestem po spotkaniu z psycholog i mówi, że na 99% mam ADHD. Szczerze, że to nie jestem zdziwiona, bo mam wrażenie, że mam każdy możliwy objaw tego dziadostwa. Jestem już umówiona na badanie dokładne po tym kątem i (to może dziwnie zabrzmi), ale mam nadzieję, że to jest to, że dostanę leki i życie naprawdę będzie bardziej znośne. Dla mnie i dla mojego TŻ, bo wiem, że ostatnio bycie ze mną to nic fajnego.

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------





trzymam kciuki [/QUOTE]

To w ogóle nie brzmi dla mnie dziwnie, bo miałam podobnie. Chciałam wiedzieć, co ze mną nie tak, jakie mam opcje by coś z tym zrobić i polepszyć trochę jakoś swojego życia, bo wieczne funkcjonowanie w chaosie i przebodźcowaniu jest strasznie męczące, po prostu.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-06, 12:02   #1798
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Higurashi Pokaż wiadomość
To w ogóle nie brzmi dla mnie dziwnie, bo miałam podobnie. Chciałam wiedzieć, co ze mną nie tak, jakie mam opcje by coś z tym zrobić i polepszyć trochę jakoś swojego życia, bo wieczne funkcjonowanie w chaosie i przebodźcowaniu jest strasznie męczące, po prostu.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk
Oj tak do tego mam problemy hormonalne i niestety ja już w pewnym momencie nie wiedziałam nawet do którego lekarza się zgłosić..
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-06, 12:13   #1799
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89684324]Oj tak do tego mam problemy hormonalne i niestety ja już w pewnym momencie nie wiedziałam nawet do którego lekarza się zgłosić..[/QUOTE]Przytulam, u mnie też różne dziwne rzeczy się dzieją i jak to zwykle bywa "przyczyna może leżeć gdziekolwiek" więc jobla idzie dostać kciuki, żeby chociaż tutaj się udało coś sensownie ustalić i żebyś miała pomoc

Sent from my M2101K6G using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-07, 08:51   #1800
ColourTheSmallOne
Rozeznanie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 598
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Czesc! Czy ktoras z was bierze Prozac z powodu depresji?
Lekarz powiedzial, ze poprawe nastroju powinnam zauwazyc juz trzeciego dnia, jak na razie nic nie zauwazylam... Dzisiaj zwiekszam dawke do 40 mg, po przez pierwsze 3 dni kazal mi brac 20, a potem 40.
__________________
When you have built a satisfying relationship with yourself, then you have something of great worth to share with others.

Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.
ColourTheSmallOne jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-12-11 14:33:24


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:07.