Problemy ze wzwodem... i nici z seksu.

[jotek]

Napisane przez bess

Jotek dlaczego akurat z tego wątku robisz sobie prywatna piaskownice?/To tak przypadkiem czy cos cie tu ciagnie????????????

szczerze ?
nie coś tylko ktoś
ciągną mnie tu dwie fajne osoby czyli Pomadka i Jaga_2001...a ich ciągnie tu mój obrazek kojarzący się im z kimś ekstra...
...zresztą same ekstra osobniki maja takie obrazki , to tak na marginesie
Wiem ,że trochę piszemy nie na temat czasem , ale jak jest problem z opadaniem to trzeba się wyluzować , zapomnieć o tym , przeczytać coś wesołego na zupełnie inny temat (czyli nas) i wtedy to minie , tzn. będzie widać po minie tej osoby , że wszystko OK i można dalej posuwać się z lekturą ... naszych postów

[kaska07]

Tak naprawde nie ma sie czym przejmowac, u mnie zdarzalo sie to pare razy ze facet, ze tak powiem, wymiekl... Nie ma co go skreslac. Teraz jestem z facetem gdzie byly az trzy podejscia w roznych terminach i nie dal rady... Coz przezyłam i teraz jest cudownie. Faceci na poczatku bardzo chca sie wykazac jesli zalezy im na dziewczynie i bardzo czesto sie tak zdarza ze niestety mu opadnie, ale wtedy trzeba dokonczyc w inny sposob Tak zeby jemu bylo dobrze i tobie

[bess]

Prostownica i jak??

[prostownica87]

oj nie pytaj jak

Nijak. Poprostu stwierdził że nie możemy się spotykać. Więc... nie widujemy się. Zerwal wszelkie kontakty i unika mnie jak może.

ja jego nie olałam to on mnie. trudno. to chyba świadczy o nim....

[pokochaj_mnie]

Było tak raz, ze kochałam się z moim TŻ raz.. a później miała być powtórka z rozrywki <lol>... ale za drugim razem w trakcie po prostu... opadł:| i co miało być.. po prostu skończyliśmy bo TŻ mówił że nic nawet nie czuje... a co t oza przyjemność kochać się z nic nie czującym flakiem.. Skończylismy.. a później dokończyłam buziom

[jaga_2001]

Napisane przez prostownica87

oj nie pytaj jak

Nijak. Poprostu stwierdził że nie możemy się spotykać. Więc... nie widujemy się. Zerwal wszelkie kontakty i unika mnie jak może.

ja jego nie olałam to on mnie. trudno. to chyba świadczy o nim....

moze nie tak swiadczy, co po prostu sie speszyl, przestraszyl, ze nie podola kolejnemu wyzwniu, gdyby takie mialo miejsce... Moze boi sie, ze go wysmiejesz ect.

[prostownica87]

dałam mu do zrozumienia że to nie jest dla mnie najważniejsze. I że nie winie, ani nie nabijam się z niego. Skoro nie potrafi mi zaufać...

[Ptysio5]

Traumę ma chłopak..
Szkoda

[bess]

dokladnie a zamiast uciekac i rozpczynac nowe zwiazki powinien isc do sexuologa.

[jotek]

Napisane przez prostownica87

oj nie pytaj jak

Nijak. Poprostu stwierdził że nie możemy się spotykać. Więc... nie widujemy się. Zerwal wszelkie kontakty i unika mnie jak może.

ja jego nie olałam to on mnie. trudno. to chyba świadczy o nim....

Przyczyną tego zachowania napewno nie jest tylko sam epizod z sexem.
On może byl po prostu dobrym pretekstem dla niego ,aby się rozstać
Pewnie lepiej ,że się tak stało niż miałby dalej na siłę ciągnąć ten związek i udawać ,że wszystko jest OK.
Jeśli mamy w głowie myśl typu "ja nie mogę z tą osobą ,nie chcę"...to jest taka blokada gdzieś wewnątrz , że nie pomogą żadne sztuczki aby stanął .
Za chwilę z kimś, kim jesteśmy faktycznie zauroczeni problem mija sam.
Chyba ,że znowu próbuje się z następną przypadkową osobą to może się to pogłębić , a jakże.
Miłość , prawdziwa miłość rozwiązuje takie problemy.
Po prostu ten Wasz związek był bez miłości wiec nie miał żadnych szans na prztrwanie , po prostu była to próba szukania miłości ,ale niestety nieudana.
Lepiej ,że to nastąpiło wcześniej , niż później...dla dobra obojga.
Ja życzę spokojnego czekania na tą jedną jedyną osobę niż ciągłego eksperymentowania na siłę.
Powodzenia.

[bess]

Niestety nie znasz odpowiedzi na wszystkie pytania.Czasem bywa na odwrot,w zwiazku uczuciowym nie wychodz ,a wychodzi z przypadkowymi partnerkami ,ktore traktuje sie instrumentalnie.
Poza tym nie udawajmy ,ze kazdy(szczegolnie mezczczyni) idzie do lozka z kims dopiero wtedy kiedy "pokocha".

[jotek]

Napisane przez bess

Niestety nie znasz odpowiedzi na wszystkie pytania.Czasem bywa na odwrot,w zwiazku uczuciowym nie wychodz ,a wychodzi z przypadkowymi partnerkami ,ktore traktuje sie instrumentalnie.
Poza tym nie udawajmy ,ze kazdy(szczegolnie mezczczyni) idzie do lozka z kims dopiero wtedy kiedy "pokocha".

Zgadza się,tylko że jeśli się kogoś kocha to nie odchodzi się z takiego powodu.
Nie da rady się odejść od tej osoby,choćby się chciało...a w związku przypadkowym z odejściem raczej nie ma problemu , jak tylko napatoczy się jakaś inna okazja.
W sumie ten gość mógł mieć już kogoś innego (też np. z internetu) i jeśli był już zauroczony tamtą osobą to poprostu przy próbie zbliżenia z tą mógł mieć wyrzuty sumienia ,że zdradza tamtą...nie wiem...teoretyzuję teraz tylko.
Z tym pójściem do łóżka mężczyzny to jest różnie , podobnie jak u kobiet zresztą ...każdy przypadek jest inny pewno

[bess]

Mozliwe ale chyba to nie jego pierwszy raz i wczesniej miewal takie problemy o ile pamietam (nie chce mi sie sprawdzac )A pozniewaz ludzie sa rozni ,roznie regauja -jedni uciekaja i wola nie widziec osob ktore byly swiadkami porazki, a inni brna dalej,bo np ufaja.

[Ptysio5]

Napisane przez jotek

Jeśli mamy w głowie myśl typu "ja nie mogę z tą osobą ,nie chcę"...to jest taka blokada gdzieś wewnątrz , że nie pomogą żadne sztuczki aby stanął .

Albo typu "chcę, chcę, CHCĘĘĘĘĘ..... nie mogę "
i głupio sie robi. Ale ja (jakbym była na jego miejscu) to jednak spróbowałabym jeszcze raz, chociażby tylko po to, żeby zatrzeć złe wrażenie, żeby mnie dziewczyna inaczej zapamiętała

[bess]

Napisane przez Ptysio5

Albo typu "chcę, chcę, CHCĘĘĘĘĘ..... nie mogę "
i głupio sie robi. Ale ja (jakbym była na jego miejscu) to jednak spróbowałabym jeszcze raz, chociażby tylko po to, żeby zatrzeć złe wrażenie, żeby mnie dziewczyna inaczej zapamiętała

no chyba,ze za 2 razem tez by Ci nie wyszlo Szkoda chlopaka,ale przynajmniej Prostownice ominely ewentualne frustracje.

[Ptysio5]

Napisane przez bess

no chyba,ze za 2 razem tez by Ci nie wyszlo Szkoda chlopaka,ale przynajmniej Prostownice ominely ewentualne frustracje.

To bym próbowała do skutku, uparciuch ze mnie
A już serio, poszłabym do specjalisty..

[**pysiaczek**]

Napisane przez bess

nie lubie o tym gadac ale mialam ten problem przez caly zwiazek.Na poczatku,w trakcie,gadanie o tym ,nie gadanie .Nic nie pomagalo.Musial mnie zdradzic ,zeby sprawdzic czy nic mu nie jest Po zdradzie nadal to samo

PS zmienilas pozycje??na jezdzca przypadkiem?bo u mnie to juz w ogole odpadalo

bess... czy ja dobrze zrozumiałam czy twoj TZ zdradzil cie po to by sprawdzic czy z inna bedzie to samo i co, po tej zdradzie byliscie ze soba? to była zdrada na która sie zgodziłas?? nie rozumiem...
Pisałas ze nie lubisz o tym gadac ale jesli mozesz to odpowiedz bo strasznie mnie to zszokowało
pozdrawiam

[bess]

Napisane przez **pysiaczek**

bess... czy ja dobrze zrozumiałam czy twoj TZ zdradzil cie po to by sprawdzic czy z inna bedzie to samo i co, po tej zdradzie byliscie ze soba? to była zdrada na która sie zgodziłas?? nie rozumiem...
Pisałas ze nie lubisz o tym gadac ale jesli mozesz to odpowiedz bo strasznie mnie to zszokowało
pozdrawiam

Nie sadzilam,ze ktos bedzie az tak wnikal w to co pisze
Pierwsza czesc sie zgadza,czułam ze tak sie moze stac.Nie wiedzialam o tym,dowiedzialam sie przypadkiem.Wtedy sie rozstalismy ,a po paru miesiacach zdecydowalam ,ze moze nie bylam bez winy i przede wszystkim balam sie samotnosci i zeszlismy sie znowu.Ale niestety zle sie z tym czulam mimo, ze na zewn bylo wszystko ok.I po paru miesiacach to ja odeszlam mimo ,ze nic tego nie zapowiadalo.

[prostownica87]

Napisane przez jotek

W sumie ten gość mógł mieć już kogoś innego (też np. z internetu) i jeśli był już zauroczony tamtą osobą to poprostu przy próbie zbliżenia z tą)

To nie była znajomośc z internetu - takie wyjaśnienie

Napisane przez jotek

Przyczyną tego zachowania napewno nie jest tylko sam epizod z sexem.
On może byl po prostu dobrym pretekstem dla niego ,aby się rozstać
Pewnie lepiej ,że się tak stało niż miałby dalej na siłę ciągnąć ten związek i udawać ,że wszystko jest OK.
Jeśli mamy w głowie myśl typu "ja nie mogę z tą osobą ,nie chcę"...to jest taka blokada gdzieś wewnątrz , że nie pomogą żadne sztuczki aby stanął .
Za chwilę z kimś, kim jesteśmy faktycznie zauroczeni problem mija sam.
Chyba ,że znowu próbuje się z następną przypadkową osobą to może się to pogłębić , a jakże.
Miłość , prawdziwa miłość rozwiązuje takie problemy.
Po prostu ten Wasz związek był bez miłości wiec nie miał żadnych szans na prztrwanie , po prostu była to próba szukania miłości ,ale niestety nieudana.
Lepiej ,że to nastąpiło wcześniej , niż później...dla dobra obojga.
Ja życzę spokojnego czekania na tą jedną jedyną osobę niż ciągłego eksperymentowania na siłę.
Powodzenia.

Chyba się z tym pogodziłam w końcu to już 10 dni No cóż nic na siłę. Nie będę się narzucała

A i tekst że milość rozwiązuje takie problemy utwierdza mnie że to dobre wyjście

[jotek]

Napisane przez prostownica87

A i tekst że milość rozwiązuje takie problemy utwierdza mnie że to dobre wyjście

UWAGA :
To będzie mój post nr 100 na tym forum , więc będzie wyjątkowy i szczęśliwy .To było wprowadzenie,a oto i on:
...i życzę Ci , aby kiedyś ktoś powiedział o Tobie i tym jedynym...i żyli długo i szczęśliwie

[Iwoncia77]

Tak dzieje się zawsze gdy facet jest zestresowany, gdy zabardzo się stara... Wystarczy tylko rozmowa, on musi wiedzieć, że to co robi naprawdę Cię kręci, musisz mu uświadomić, że jest w tym naprawdę dobry. Pow;dzenia.

[jotek]

Napisane przez Iwoncia77

Tak dzieje się zawsze gdy facet jest zestresowany, gdy zabardzo się stara... Wystarczy tylko rozmowa, on musi wiedzieć, że to co robi naprawdę Cię kręci, musisz mu uświadomić, że jest w tym naprawdę dobry. Pow;dzenia.

Ale to już bedzie z innym TŻ , a tamten może nie mieć z tym problemu,czyli problem pewno jest już rozwiązany

[bess]

Napisane przez Iwoncia77

, musisz mu uświadomić, że jest w tym naprawdę dobry. Pow;dzenia.

gorzej gdy nie jest, a kobieta nie lubi kłamać

[jotek]

Napisane przez bess

gorzej gdy nie jest, a kobieta nie lubi kłamać

dobre , ale można tak np.
...no wiesz kochanie...hmm...było cudownie ... ale koleżanka mi kiedyś mówiła , że jej chłopak (TŻ).....i tu można wygarnąć wszystko co nas boli ,bo to i tak jest o tej koleżance niby

[coccinelle]

a ja bym nie zakladala jak jaga, ze sie speszyl czy wystraszyl.
moze po porostu ma autorke watku gdzies. wolno mu. w koncu nie sa razem. tak samo jemu jak i jej moglo sie nie spodobac w lozku. w koncu ona tez byla tylo "kandydatka".

co do wizyty u seksuologa...bez przesady. jedna wtopa czy nawet wiecej niz jedna o niczym nie swiadczy.
a juz na pewno nie o zadnym schorzeniu fizycznym czy psychicznym.

moze chlopak potrzebuje jakiejs wiezi emocjonalnej a nie kilku ruchow miednica i wlasnie sie o tym przekonal...

[bess]

a po jakim czasie uwazasz,ze to moze byc schorzenie fiz badz psych?????????????

[BeataaaB]

Witam
Zwracam sie do Was z pewnym problemem, zapytaniem....
Otóz moj chlopak ma jakis problem ze wzwodem.
Jak mi to powiedzial, to ma problem gdy uzywac ma gumek bo ta substancja w srodku tak u niego powoduje iz mu nie staje....
i powiedzial ze bardzo szybko sie podnieca i dochodzi....
No i coz... pozostaly nam zabawy typu "seks w ubraniach" no i wtedy "spuścił" sie nie raz....
ale heh no ja mam jakies watpliwosci czy jemu w ogole "stoi".
Z pierwszym chlopakiem nie mialam zadnego problemu , dlatego teraz no nie wiem o co moze chodzic...a pytajac sie go o to moge go urazic, tymbardziej ze jest w wojsku to wiaodmo ze przez tel sie go teraz nie spytam a jak jest to no nie chce go urazic takim pytaniem czy cos....
Nie wiecie co to moze byc za problem?
Czy to jakis ogolny problem ze wzwodem, czy moze to ze za szybko sie podnieca czy w koncu to jego tlumaczenie o gumkach wziac jako sensowne?


moze ktoras z was spotkala sie z takim problemikiem?

[Ptysio5]

Napisane przez BeataaaB

Otóz moj chlopak ma jakis problem ze wzwodem.
Jak mi to powiedzial, to ma problem gdy uzywac ma gumek bo ta substancja w srodku tak u niego powoduje iz mu nie staje....
i powiedzial ze bardzo szybko sie podnieca i dochodzi....
No i coz... pozostaly nam zabawy typu "seks w ubraniach" no i wtedy "spuścił" sie nie raz....
ale heh no ja mam jakies watpliwosci czy jemu w ogole "stoi".

mam pewne kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem

[BeataaaB]

hmm no ale ja nie wiem jak to dokladniej wytlumaczyc

[niuleczek]

ciężka sprawa...:

A tak poważnie już to podobno seks oralny pomaga...