Kto kłamie w małych sprawach... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-07-12, 16:00   #1
The High Priestess26
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 59

Kto kłamie w małych sprawach...


Witam.

Piszę, żeby się poradzić - jestem uczulona na kłamstwa, nawet drobne i zawsze mówiłam to szczerze na początku związku. Do tej pory byłam osobą ufną, nie sprawdzałam zanadto mojego faceta, bo tylko raz przyłapałam go na kłamstwie (wracał z meczu w nocy i żeby mnie nie denerwować powiedział, że jest już w domu) - po tym incydencie powiedziałam, że wolę najgorszą prawdę niż kłamstwo, bo tracę zaufanie do osoby, która mnie okłamuje.
Od tygodnia nie układa się między nami i nawarstwia coraz więcej problemów. Dziwnym trafem, kiedy ja byłam na wyjeździe mój partner poszedł sobie na małą imprezę (mimo obopólnej wcześniejszej umowy, że osobno nie chodzimy) i dowiedziałam się o niej z smsa od dziewczyny jego kumpla, która mnie zapytała dlaczego mnie z nimi nie ma. Bardzo się wkurzyłam (że nie powiedział mi o tym sam, raz, dwa, że złamał swoje wcześniejsze słowo) - stwierdził, że miał mi powiedzieć, a ona go ubiegła. Kiedy? nie wiadomo. Od tej pory tego typu dziwne przypadki robienia różnych rzeczy za moimi plecami zdarzyły się już 3 razy, dodatkowo umawiał się ze mną odnośnie pewnych spraw, a na drugi dzień prosto w oczy wyparł tego. Wszystko w jeden tydzień. W trakcie rozmowy zawsze znajdował wyjaśnienie (chciałem powiedzieć, ale ty nie odbierałaś telefonu, byłem zły, nie pamiętam żebym się umawiał itp.).
Nie odzywaliśmy się, wczoraj jednak wieczorem zaczęliśmy gadać, była szansa na pogodzenie i wspólne wyjechanie na wakacje. Napisałam mu smsa na dobranoc, on nic. Zadzwoniłam i powiedziałam pół żartem że mógł przynajmniej odpisać. On że napisał i jak włączę rano rozładowany telefon to go odbiorę. Rano smsa nie było, przyszły za to inne, pisane dużo później.
Oczywiście sms to błaha sprawa, chodzi jednak o kolejne kłamstwo w żywe oczy, bo kiedy go zapytałam dlaczego tak zrobił - nie wysłał, mógł powiedzieć normalnie, ale po co mnie okłamuje, skoro wie, że kłamstw nienawidzę, on zaczął przysięgać, że wysłał, nie wie jakim cudem ten sms nie doszedł, a inne doszły (dodatkowo, zawsze, kiedy faceci moich koleżanek wciskali im takie rzeczy, twierdził, że to zwykłe ściemy). Skończyło się na tym, że powiedział mi jak moge mu tak nie ufać, że on nie chce ze mną gadać, że przegięłam itd, jednym słowem moja wina.

Nie wiem jak mam teraz być z kimś kto nawet w tak głupiej sprawie mnie okłamuje, kto pewnie z tą imprezą tez miał zamiar nic nie powiedzieć, jak w ogóle budować przyszłość z człowiekiem, któremu nie ufam - bo niedługo zacznę się zastanawiać nad każdym jego słowem, może ileś tam razy tez mnie już oszukał, a ja nawet o tym nie wiedziałam. Powiem szczerze, że jestem podłamana, tym bardziej, że on zamiast sprawę wyjaśnić, jest ciężko obrażony i nie odzywa się do mnie, a na moje pytania "jak tą sprawę wyjaśnisz" bezczelnie odpowiada "widocznie cię okłamałem".
The High Priestess26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-12, 16:12   #2
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Cytat:
Napisane przez The High Priestess26 Pokaż wiadomość
Nie odzywaliśmy się, wczoraj jednak wieczorem zaczęliśmy gadać, była szansa na pogodzenie i wspólne wyjechanie na wakacje. Napisałam mu smsa na dobranoc, on nic. Zadzwoniłam i powiedziałam pół żartem że mógł przynajmniej odpisać. On że napisał i jak włączę rano rozładowany telefon to go odbiorę. Rano smsa nie było, przyszły za to inne, pisane dużo później.
Oczywiście sms to błaha sprawa, chodzi jednak o kolejne kłamstwo w żywe oczy, bo kiedy go zapytałam dlaczego tak zrobił - nie wysłał, mógł powiedzieć normalnie, ale po co mnie okłamuje, skoro wie, że kłamstw nienawidzę, on zaczął przysięgać, że wysłał, nie wie jakim cudem ten sms nie doszedł, a inne doszły (dodatkowo, zawsze, kiedy faceci moich koleżanek wciskali im takie rzeczy, twierdził, że to zwykłe ściemy). Skończyło się na tym, że powiedział mi jak moge mu tak nie ufać, że on nie chce ze mną gadać, że przegięłam itd, jednym słowem moja wina.

Nie wiem jak mam teraz być z kimś kto nawet w tak głupiej sprawie mnie okłamuje, kto pewnie z tą imprezą tez miał zamiar nic nie powiedzieć, jak w ogóle budować przyszłość z człowiekiem, któremu nie ufam - bo niedługo zacznę się zastanawiać nad każdym jego słowem, może ileś tam razy tez mnie już oszukał, a ja nawet o tym nie wiedziałam. Powiem szczerze, że jestem podłamana, tym bardziej, że on zamiast sprawę wyjaśnić, jest ciężko obrażony i nie odzywa się do mnie, a na moje pytania "jak tą sprawę wyjaśnisz" bezczelnie odpowiada "widocznie cię okłamałem".
jeśli chodzi o imprezę to masz rację, że się zdenerwowałaś. Tylko może Twojemu chłopakowi takie zasady nie pasują i nie umie Ci o tym wprost powiedzieć? Może chce czasem odpocząć i wyjść na imprezę bez Ciebie. Albo wychodząc gdzieś na spontaniczne spotkanie może nie myśli o tym żeby dzwonić do Ciebie i się "spowiadać" tylko woli pwoiedzieć Ci o tym np. na drugi dzień... Musisz z nim szczerze porozmawiać i zapytać jakie ma oczekiwania wobec Ciebie, bo póki co to Ty od niego sporo oczekujesz i może czuje się trochę osaczony. Poza tym dla niktórych nie powiedzenie czegoś nie oznacza kłamstwa. Może Twojego TŻ po prostu drażni Twoje podejście i rozdmuchiwanie każdej sprawy oraz przewrażliwienie na płaszczyźnie prawdy i kłąmstw?

Ta akcja z smsem jest dla mnie śmieszna po prostu w tym wypadku zdrowo przegięłaś. Nie wiesz jak to jest, różnie smsy dochodzą czasem też "gubią" się w sieci i nie dochodxą wcale, mógł na prawdę do Ciebie coś napisać, a wiadomość nie doszła. NIe wiem czemu się aż tak bardzo czepiasz o takie błahostki...

Moim zdaniem powinnaś przystopować trochę z tymi swoimi podejrzeniami, kontrolą i wymaganiem "najgorszej prawdy". Twój facet na pewno jest tym zmęczony i czuje się osaczany. Zastanów się trochę czy aby na pewno jesteś taka idealna i szczera jak Ci się wydaje... i czy aby na pewno Twoje podejście dobrze wpływa na wasz związek...
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-12, 16:14   #3
The High Priestess26
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 59
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

skoro inne smsy doszły, to ten nie mógł się dziwnie zagubić. w ogóle ta sprawa jest śmieszna, ale po tylu numerach, już nie wytrzymałam
The High Priestess26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-12, 16:17   #4
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

uwierz mi, że mógł się zgubić. Na prawdę. Ja mam telefon w sieci Orange i czasem (bardzo rzadko, ale jednak...) takie akcje się zdarzają. Zreszta nie ważne jaka sieć, to się czasem po prostu zdarza. Nawet jeśłi reszta doszła to jeden mógł się "zgubić"
Nie masz tak czasem że jak coś chcesz do kogoś wysłac to pokazuje się np "wiadomości nie da się wysłać, spróbuj póżźniej" ?? Może Twój TŻ to przegapił i sms z buziakami na dobranoc po prostu przepadł
_______________

Nie pytaj go jak chce załatwic sprawę, bo nie czuje się winny. Powiedz mu że chcesz pogadać i spytaj czy jemu odpowiada Twoje podejście do prawdy i kłamstwa. Porozmawiajcie szczerze o swoich oczekiwaniach i niech Ci poważnie odpowie czy czuje się osaczony albo zmęczony tą sytuacją. Może po prostu nie chce się do tego przyznać żeby nie robic Ci przykrości

Edytowane przez visionAM
Czas edycji: 2009-07-12 o 16:19
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-12, 16:26   #5
The High Priestess26
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 59
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

twierdzi, że wysłał a kopię skasował (czego nigdy nie robi). nigdy mi się przez parę lat nie zdarzyło, żeby się sms się zgubił, więc może dlatego nie przyszło mi to do głowy i wydało się podejrzane... z tymi imprezami to była deklaracja z jego strony, że nie chodzimy osobno, bo to nie w porządku, po czym ja wyjeżdżam a on cichaczem idzie na imprezę

Edytowane przez The High Priestess26
Czas edycji: 2009-07-12 o 16:27
The High Priestess26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-12, 16:27   #6
xsandra
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: tam gdzie niebo lekko dotyka wody;)
Wiadomości: 72
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Cytat:
Napisane przez The High Priestess26 Pokaż wiadomość
Witam.

Piszę, żeby się poradzić - jestem uczulona na kłamstwa, nawet drobne i zawsze mówiłam to szczerze na początku związku. Do tej pory byłam osobą ufną, nie sprawdzałam zanadto mojego faceta, bo tylko raz przyłapałam go na kłamstwie (wracał z meczu w nocy i żeby mnie nie denerwować powiedział, że jest już w domu) - po tym incydencie powiedziałam, że wolę najgorszą prawdę niż kłamstwo, bo tracę zaufanie do osoby, która mnie okłamuje.
Od tygodnia nie układa się między nami i nawarstwia coraz więcej problemów. Dziwnym trafem, kiedy ja byłam na wyjeździe mój partner poszedł sobie na małą imprezę (mimo obopólnej wcześniejszej umowy, że osobno nie chodzimy) i dowiedziałam się o niej z smsa od dziewczyny jego kumpla, która mnie zapytała dlaczego mnie z nimi nie ma. Bardzo się wkurzyłam (że nie powiedział mi o tym sam, raz, dwa, że złamał swoje wcześniejsze słowo) - stwierdził, że miał mi powiedzieć, a ona go ubiegła. Kiedy? nie wiadomo. Od tej pory tego typu dziwne przypadki robienia różnych rzeczy za moimi plecami zdarzyły się już 3 razy, dodatkowo umawiał się ze mną odnośnie pewnych spraw, a na drugi dzień prosto w oczy wyparł tego. Wszystko w jeden tydzień. W trakcie rozmowy zawsze znajdował wyjaśnienie (chciałem powiedzieć, ale ty nie odbierałaś telefonu, byłem zły, nie pamiętam żebym się umawiał itp.).
Nie odzywaliśmy się, wczoraj jednak wieczorem zaczęliśmy gadać, była szansa na pogodzenie i wspólne wyjechanie na wakacje. Napisałam mu smsa na dobranoc, on nic. Zadzwoniłam i powiedziałam pół żartem że mógł przynajmniej odpisać. On że napisał i jak włączę rano rozładowany telefon to go odbiorę. Rano smsa nie było, przyszły za to inne, pisane dużo później.
Oczywiście sms to błaha sprawa, chodzi jednak o kolejne kłamstwo w żywe oczy, bo kiedy go zapytałam dlaczego tak zrobił - nie wysłał, mógł powiedzieć normalnie, ale po co mnie okłamuje, skoro wie, że kłamstw nienawidzę, on zaczął przysięgać, że wysłał, nie wie jakim cudem ten sms nie doszedł, a inne doszły (dodatkowo, zawsze, kiedy faceci moich koleżanek wciskali im takie rzeczy, twierdził, że to zwykłe ściemy). Skończyło się na tym, że powiedział mi jak moge mu tak nie ufać, że on nie chce ze mną gadać, że przegięłam itd, jednym słowem moja wina.

Nie wiem jak mam teraz być z kimś kto nawet w tak głupiej sprawie mnie okłamuje, kto pewnie z tą imprezą tez miał zamiar nic nie powiedzieć, jak w ogóle budować przyszłość z człowiekiem, któremu nie ufam - bo niedługo zacznę się zastanawiać nad każdym jego słowem, może ileś tam razy tez mnie już oszukał, a ja nawet o tym nie wiedziałam. Powiem szczerze, że jestem podłamana, tym bardziej, że on zamiast sprawę wyjaśnić, jest ciężko obrażony i nie odzywa się do mnie, a na moje pytania "jak tą sprawę wyjaśnisz" bezczelnie odpowiada "widocznie cię okłamałem".
Z tą imprezą to też bym się zdenerwowała..., w sumie z sms również bo mam takie samo podejście jak ty nie znosze kłamstwa.. wole prawde ale najgorszą i nie dziwie Ci sie ze przestajesz mu ufac jak już wczesniej było napisane musisz mu powiedzieć jasno że ty nie tolerujesz kłamstwa nawet "małego" ( w sumie dla mnie żadna różnica kłamstwo to kłamstwo) i jeżeli on bedzie Cie okłamywał to straci twoje zaufanie i nie ma się co obrażać ... bo to kłamał nie ty ale wiesz musicie spokojnie porozmawiać a nie się kłócić , czepiać czy unosić.
__________________
.
xsandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-12, 18:29   #7
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Jej, jak można w ogóle mówić o utracie zaufania z powodu niewysłanego sms'a czy wyjścia na imprezę "bez zezwolenia". Autorko wątku: stosując tak daleko idące metody kontroli i nacisku wiele nie zyskasz.
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-07-12, 18:44   #8
conslusion
Rozeznanie
 
Avatar conslusion
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 586
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Wiesz, ja też nienawidzę kłamstwa. Zresztą niedawno sama założyłam podobny wątek, choć chodziło o nieco większą sprawę, tak mi się przynajmniej wydaje.
I w twojej sytuacji pewnie reagowałabym tak jak ty.

Ale tak sobie teraz myślę, że może faktycznie za bardzo go kontrolujesz i zbyt krótko trzymasz, jeśli w ogóle można tak powiedzieć. Facetom chyba nie chce się słuchać naszych kazań, gderania, marudzenia i wyrzutów i wybierają drogę na skróty.

Czy nie było przypadkiem tak, że to ty powiedziałaś, że ci się nie podoba wizja imprez osobno, a on przytaknął, żeby ci nie podpaść, bo przecież zależy mu na tobie i nie chce cię stracić?
Teraz wyjechałaś, a znajomi zorganizowali imprezę. Pewnie gdybyś była na miejscu, wziąłby cię ze sobą. Ale cię nie było, dlaczego więc miałby siedzieć w domu i się nudzić, zamiast spędzić czas ze znajomymi? Poszedł więc, ale tobie nie powiedział, bo domyślał się, że będzie afera, a po co mu to.

Oczywiście powinien był ci powiedzieć mimo wszystko, tak uważam. Ale oni się nas chyba zwyczajnie boją ... I mają ciekawsze rzeczy do roboty, niż wysłuchiwanie pretensji.
conslusion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-12, 18:49   #9
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Mi się wydaje, że to Ty przesadzasz Owszem mógł powiedzieć że poszedł sobie na imprezę ale żeby zabraniać wychodzić osobno?
Za bardzo ograniczasz swojego faceta i jednocześnie siebie.
Wiem, że kłamstwem nic się nie zyska ale to są dość błahe sprawy.

Ktoś Cię kiedyś bardzo zranił lub oszukał? Bo czuję z Twojej wypowiedzi, że jesteś strasznie przewrażliwiona.

Niech każdy z Was znajdzie czas dla siebie w pojedynkę, nie można tak ograniczać drugiej osoby, bo związek nie przetrwa.


Pozdrawiam
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-12, 19:09   #10
Julie2611
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 175
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Hmm.. A ja uważam, że przesadzasz. Może to lekki relatywizm z mojej strony, nie wiem, ale dla mnie sprawa z imprezą to nie było kłamstwo, tylko niepowiedzenie całej prawdy, a to różnica. Nie wiem, jak u Was z zaufaniem do siebie, ale jeśli chłopak wiedział, że gdybyś się dowiedziała o jego wyjściu na imprezę, to byłabyś zła i robiłabyś mu wyrzuty, to może po prostu chciał sobie tego oszczędzić? Ja nie stosuję zasady "żadnych wyjść bez drugiej osoby", ale rozumiem, że niektórzy tak mają. Tylko dla mnie to dziwne. Nie wyobrażam sobie związku bez wolności i zaufania - bo choć nie raz mój chłopak był na jakiejś imprezie beze mnie, to wiem, że nie zdradziłby mnie - i to samo w drugą stronę.
Moim zdaniem u Was brak nie szczerości, a zaufania.
Swoją drogą, taki obowiązek informowania o każdym swoim kroku musi być bardzo męczący.
A sytuacja z SMS-ami - po co sobie Dziewczyno psujesz humor drobiazgami? Ja tu widzę, że chłopak jest po prostu zmęczony taką ciągłą kontrolą, obowiązkiem meldowania się, wysyłania rytualnych SMS-ów na dobranoc itd. Wyraźnie to widać w sytuacji z telefonem - wysłał, nie wysłał, ale Ty się zezłościłaś o tego SMS-a i on, abyś się nie denerwowała, wysłał kolejne, czyniąc zadość Twojemu wymaganiu.
Ale na jedno pytanie mi odpowiedz - czy gdyby tego SMS-a nie wysłał i Ci się do tego przyznał, jakbyś zareagowała? Robiłabyś mu wyrzuty? Miała pretensje, że nic nie napisał? Jeśli tak, to sama sobie znalazłaś wytłumaczenie. Chłopak dusi się w związku, w którym musi postępować dokładnie wg Twoich wymagań, osaczony ciągłą kontrolą i podejrzeniami.

Przepraszam za surowe potraktowanie Cię, ale dla mnie taki układ w związku jest nie do pomyślenia.
Julie2611 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-12, 20:45   #11
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Pamiętam Cię z innych wątków. Z tego co pamiętam to mieliście inne problemy, aniżeli jakieś smsy czy inne imprezy.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-12, 21:26   #12
moniczorek
Podróżniczka
 
Avatar moniczorek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 826
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Pamiętam Cię z innych wątków. Z tego co pamiętam to mieliście inne problemy, aniżeli jakieś smsy czy inne imprezy.
Dokładnie ja też pamiętam z Twoich wątków.

Wydaje mi się , że to Ty masz jakis problem ze sobą , problem w relacjach z partnerem i jeszcze calym otaczającym światem.

Nie zastanawiałaś się nad tym, ze moze on czuje sie osaczony i stad takie jego zachowanie

Nie rozumiem tez kolejnej kwestii...ograniczania w związku. Takim zwiazkom nie wrózę zbyt dlugiej zywotnosci...niestety. Każdy ma prawo wyjść gdzieś ze swoimi znajomymi i nie musi sie pytac o zgodne, co najwyzej tylko o takim fakcie poinformowac. Nie zdziw sie jak sie obudzisz z reką w nocniku,zupelnie sama...bez partnera , bez znajomych ( z tego co pamietam to akurat tego jestes swiadoma). Bo to nie jest tak, ze przez partnerów zrywaja sie kontakty ... nie jest temu winny partner ale wlasnie narzucone ograniczenia.

Zastanów sie nad tym.
moniczorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-12, 21:47   #13
Suzi_Sun
Rozeznanie
 
Avatar Suzi_Sun
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 522
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Faceci maja taka zasade ( i ucza sie jej od siebie nawzajem) ze jesli ich kobieta bedzie marudzic/zrzedzi/czepiac sie/robic wyrzuty/itd.... o cos co zrobili (nie mowie o jakims wielkim wystepku) to ich zdaniem lepiej sklamac i wierzyc ze to jakos przejdzie. Logicznie rozumujac patrz; zrobil cos za co wie ze dostanie reprymende czy ochrzan to jesli powie prawde to ma 100% pewnosci ze bedzie "wyrzut lub foch", jesli sklamie to powiedzmy ma 50% szans ze tego uniknie (czego oczy nie widza tego sercu nie zal).
__________________
"Kiedy widzę,co życie robi z ludźmi, to Śmierć wcale nie jest taki najgorszy"
Suzi_Sun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-12, 22:14   #14
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

generalnie tez kłamstwa nie znosze ale moim zdaniem jeden człowiek drugiemu fizycznie nie jest w stanie ( i nie powinien nawet próbować) mówić wszystkiego o wszystkim i zawsze...

poza tym to kto ustalił, ze osobno nie wychodzicie ? Wy razem ? Coś mi się nie wydaje...
Jakby się każdy podłamywać miał takim głupotami za przeproszeniem to chyba nic innego by do roboty nie było.

Daj facetowi trochę życia, nie wypytuj o wszystko ( matko dzwonić i się yptać dlaczego smsa nie napisał )... to jakaś chora sytuacja dla mnie póki co. Człowieka w klatce nie zamkniesz a szacunku w związku się dorobisz tylko szanując drugą stronę. Tak to tylko możesz zostać pewnego dnia sama i nawet nie wiedzieć dlaczego.
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-13, 13:26   #15
000kwiatuszek000
Raczkowanie
 
Avatar 000kwiatuszek000
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z nieba:)
Wiadomości: 73
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Moim zdaniem szkoda na niego czasu... To nie ma sensu...
__________________
Któregoś dnia zapytasz ...
Co jest dla mnie ważniejsze "Ja czy Zycie"?
Odpowiem "Zycie"...
Ty odejdziesz nie wiedząc, że jesteś całym moim życiem...

Mój A...
000kwiatuszek000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-13, 15:07   #16
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Cytat:
Napisane przez 000kwiatuszek000 Pokaż wiadomość
Moim zdaniem szkoda na niego czasu... To nie ma sensu...
niby dlaczego?
Bo smsa na dobranoc nie napisał czyli jes zły, kłami, kombinuje i może jeszcze zdradza swoją dziewczynę?
Prawda jest taka, że my kobiety często rozdmuchujemy błahe rzeczy, szukamy drugiego dna i zapominamy o tym, że mężczyźni myślą ZUPEŁNIE INACZEJ i zupełnie inaczej postrzegają różne rzeczy.
Dobry sposobem jest pogadać z jakimś chłopakiem dobrym kolegą, taki wam wyjaśni różnice w sposobie myślenia kobiet i mężczyzn. Ponieważ ja mam takiego przyjaciela, łatwiej jest mi na pewne sprawy spojrzeć męskim okiem w opisanej przez autorkę wątku historii, obie strony są winne. Jedak autorka przesadza...
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-26, 16:59   #17
myszkaazi
Raczkowanie
 
Avatar myszkaazi
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kujawsko - pomorskie
Wiadomości: 250
GG do myszkaazi
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Cytat:
Napisane przez The High Priestess26 Pokaż wiadomość
twierdzi, że wysłał a kopię skasował (czego nigdy nie robi). nigdy mi się przez parę lat nie zdarzyło, żeby się sms się zgubił, więc może dlatego nie przyszło mi to do głowy i wydało się podejrzane... z tymi imprezami to była deklaracja z jego strony, że nie chodzimy osobno, bo to nie w porządku, po czym ja wyjeżdżam a on cichaczem idzie na imprezę
Może załatw sobie wtykę w sieci i sprawdź czy wysłał sms'a.... Sorry, ale tak śmieszne są te Twoje podejrzenia, że szok. Może uwiąż go na smyczy i dzwoń co 2 minuty, a na każdym kroku pytaj czy Cię nie okłamał. Ja rozumiem, że nie lubisz kłamstwa, bo ja tez tego nie znoszę i kiedyś bardzo się wściekłam jak mój TŻ mnie okłamywał, jednak rozmowa i pewne ustalenia pomogły. Miłość jest sztuką kompromisów. Czy Ty ZAWSZE dotrzymujesz słowa? Nigdy go nie okłamujesz? ZAWSZE chce Ci się rozmawiać, kiedy akurat dzwoni? Nigdy nie zapomniałaś do niego napisać?Jeśli tak to gratuluję, bo jeszcze tak szczerej osoby nie widziałam.
Faceci są zapominalscy i czasami mimo, że bardzo chcą np. napisać to zapominają... Jeśli w ogóle nie ufasz swojemu chłopakowi to go zostaw. Daj mu spokój i nie marnuj jego i swojego życia...
Ponadto dla facetów miłość nie zawsze oznacza siedzenia pod telefonem i gadania cały dzień. Oni lubią czuć się swobodnie i jeśli da się im wolność, a mimo to wrócą, to znaczy, że naprawdę kochają.

Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
Jej, jak można w ogóle mówić o utracie zaufania z powodu niewysłanego sms'a czy wyjścia na imprezę "bez zezwolenia". Autorko wątku: stosując tak daleko idące metody kontroli i nacisku wiele nie zyskasz.
Też tak uważam.
__________________
Two hearts, two hearts that beat as one.
Our lives have just begun.
Forever, I'll hold you close in my arms,
I can't resist your charm.
Oh, I know I've found in you, my endless love.
myszkaazi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-26, 18:14   #18
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Pamiętam Cię z innych wątków. Z tego co pamiętam to mieliście inne problemy, aniżeli jakieś smsy czy inne imprezy.


Nie ma to jak ciągnąć związek na siłę (bo ani Ty nie jesteś z niego zadowolona i szczęśliwa, ani on nie jest - i zaczyna to coraz bardziej okazywać, zresztą nie dziwię mu się)... Ciekawe ile jeszcze wątków na ten temat powstanie?

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2009-12-26 o 18:15
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-26, 19:16   #19
moodygirl
Raczkowanie
 
Avatar moodygirl
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

hmm no tak czytam ten wątek i może jestem dziwna, ale Autorkę po części rozumiem
w moim związku też ostatnio było nieciekawie, a to spowodowane było tym, że zaczęły wychodzić na jaw pewne kwestie sprzed kilku miesięcy. imprezy, na których był, a ja nic nie wiedziałam.. dodam, że ja mu imprez nie zabraniam, tylko po prostu zawsze wolałam wiedzieć.
piszecie, że nie powiedzenie prawdy nie jest kłamstwem.. dla mnie to trochę tak jakby kłamstwo bierne..

bo jak to jest u Was?
nie chcecie wiedzieć czym zajmuje się Wasz facet, kiedy Was nie ma w pobliżu? nie chodzi mi oczywiście o jakieś tam błahe sprawy, wyjście do sklepu itp, ale o imprezach chyba powinno się mówić. i nie chodzi tu nawet o kontrolowanie, ale takie ogólne pojęcie
__________________
what is love?
moodygirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-26, 19:32   #20
czarnulka066
Zakorzenienie
 
Avatar czarnulka066
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Giżycko
Wiadomości: 5 353
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Z Twoim podejściem do związku tzn. z takim kontrolowaniem, z zabranianiem wychodzenia bez siebie to uważaj żebyś nie została sama pewnego dnia bo on tego nie wytrzyma. To nie jest związek, w którym na każdym kroku go kontrolujesz i podejrzewasz wciąż, że kłamie. Związek opiera się na zaufaniu i nie powiesz, że straciłaś zaufanie do niego bo nie wysłał Ci smsa na dobranoc Nie do pomyślenia jest dla mnie te kontrolowanie partnera. Chyba najlepiej jakby miał Gpsa to wtedy zawsze byś wiedziała co robi. Moim zdaniem przesadzasz i to bardzo.
__________________
We are the world, we are the children...We are the ones who make a brighter day...so let's start giving..


!!Od 12 grudnia 2010!! Tylko przemyślane zakupy


czarnulka066 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-26, 19:49   #21
ColaDDa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Ja w pełni rozumiem autorkę wątku.. Jeśli ustalili, że oddzielnie na imprezy NIE CHODZĄ, to o jakim zakazie chodzenia na imprezy tu mowa? (czemu jej to wmawiacie?) Skoro oboje ustalili taki warunek w związku to tego powinni się oboje trzymać. W przypadku gdy nie powiadomił jej, że tam idzie a dowiedziała się o tym przypadkiem zawiódł jej zaufanie

Co do sms'a to podejrzewam, że był to jakby "rytuał" w ich związku, ze pisali sobie coś na dobranoc.. (w wielu związkach tak jest). Jeśli na sms'a nie odpisał poczuła się zaniepokojona.. więc zadzwoniła.. On wmówił jej, że wysłał jej tego sms'a żeby mieć spokój. Wątpie żeby wiadomość się zagubiła! Pisze czesto smsy i jakos nigdy nie zdarzyło mi się takie coś ;/

Kiedy próbowała z nim rozmawiać on nawet nie starał się jej uspokoić, tylko chciał wzbudzić w niej poczucie winy.. znam te zagrywki.. Wątpie zeby udało mu sie odbudować zaufanie, wiec powinnaś przeanalizować sobie wszystko i odejść lub postawic mu jakies warunki..


Powodzenia
ColaDDa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-26, 19:51   #22
mimochodem
Raczkowanie
 
Avatar mimochodem
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 422
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Nie wyobrażam sobie takiego kontrolowania faceta Oo co to w ogóle za postanowienia 'razem tylko na imprezy'? On też ma swoje życie, wcale się nie dziwię, że Cię okłamuje, wrzuć trochę na luz.
On wyraźnie daje Ci do zrozumienia, że te zasady mu nie pasują, brak mu chyba jaj, żeby o tym normalnie porozmawiać.
__________________
walka ze zbędnymi centymetrami

talia: 64->60
biodra: 90->85
udo: 52->49


mimochodem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-26, 20:13   #23
ZAQOCHANA
Rozeznanie
 
Avatar ZAQOCHANA
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań pełen doznań ;)
Wiadomości: 816
GG do ZAQOCHANA
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Cytat:
Napisane przez The High Priestess26 Pokaż wiadomość
Witam.

Piszę, żeby się poradzić - jestem uczulona na kłamstwa, nawet drobne i zawsze mówiłam to szczerze na początku związku. Do tej pory byłam osobą ufną, nie sprawdzałam zanadto mojego faceta, bo tylko raz przyłapałam go na kłamstwie (wracał z meczu w nocy i żeby mnie nie denerwować powiedział, że jest już w domu) - po tym incydencie powiedziałam, że wolę najgorszą prawdę niż kłamstwo, bo tracę zaufanie do osoby, która mnie okłamuje.
Od tygodnia nie układa się między nami i nawarstwia coraz więcej problemów. Dziwnym trafem, kiedy ja byłam na wyjeździe mój partner poszedł sobie na małą imprezę (mimo obopólnej wcześniejszej umowy, że osobno nie chodzimy) i dowiedziałam się o niej z smsa od dziewczyny jego kumpla, która mnie zapytała dlaczego mnie z nimi nie ma. Bardzo się wkurzyłam (że nie powiedział mi o tym sam, raz, dwa, że złamał swoje wcześniejsze słowo) - stwierdził, że miał mi powiedzieć, a ona go ubiegła. Kiedy? nie wiadomo. Od tej pory tego typu dziwne przypadki robienia różnych rzeczy za moimi plecami zdarzyły się już 3 razy, dodatkowo umawiał się ze mną odnośnie pewnych spraw, a na drugi dzień prosto w oczy wyparł tego. Wszystko w jeden tydzień. W trakcie rozmowy zawsze znajdował wyjaśnienie (chciałem powiedzieć, ale ty nie odbierałaś telefonu, byłem zły, nie pamiętam żebym się umawiał itp.).
Nie odzywaliśmy się, wczoraj jednak wieczorem zaczęliśmy gadać, była szansa na pogodzenie i wspólne wyjechanie na wakacje. Napisałam mu smsa na dobranoc, on nic. Zadzwoniłam i powiedziałam pół żartem że mógł przynajmniej odpisać. On że napisał i jak włączę rano rozładowany telefon to go odbiorę. Rano smsa nie było, przyszły za to inne, pisane dużo później.
Oczywiście sms to błaha sprawa, chodzi jednak o kolejne kłamstwo w żywe oczy, bo kiedy go zapytałam dlaczego tak zrobił - nie wysłał, mógł powiedzieć normalnie, ale po co mnie okłamuje, skoro wie, że kłamstw nienawidzę, on zaczął przysięgać, że wysłał, nie wie jakim cudem ten sms nie doszedł, a inne doszły (dodatkowo, zawsze, kiedy faceci moich koleżanek wciskali im takie rzeczy, twierdził, że to zwykłe ściemy). Skończyło się na tym, że powiedział mi jak moge mu tak nie ufać, że on nie chce ze mną gadać, że przegięłam itd, jednym słowem moja wina.

Nie wiem jak mam teraz być z kimś kto nawet w tak głupiej sprawie mnie okłamuje, kto pewnie z tą imprezą tez miał zamiar nic nie powiedzieć, jak w ogóle budować przyszłość z człowiekiem, któremu nie ufam - bo niedługo zacznę się zastanawiać nad każdym jego słowem, może ileś tam razy tez mnie już oszukał, a ja nawet o tym nie wiedziałam. Powiem szczerze, że jestem podłamana, tym bardziej, że on zamiast sprawę wyjaśnić, jest ciężko obrażony i nie odzywa się do mnie, a na moje pytania "jak tą sprawę wyjaśnisz" bezczelnie odpowiada "widocznie cię okłamałem".


Ja uwazam ,ze nie ma potzreby klamac w blahostkach. I jesli ktos wciaz kreci to znaczy ,ze ma cos za skora lub cos ukrywa. Chyba ,ze jestes tak czapialskia, ze facet boi sie nawet przyznac do rzeczy nieistotnych.
__________________

"A bad woman is the sort of woman a man never gets tired of "...


"Lubie ta aurę ciemności, która go otacza. Lubie jego twarz, smutne oczy. Jest dziwnie ponury, niczym noc bez gwiazd".
ZAQOCHANA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-03, 12:29   #24
nika23
Raczkowanie
 
Avatar nika23
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 342
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Cześć dziewczyny!

Nie chce zakładać nowego wątku, więc pisze tutaj. Mam problem: mój chłopak mnie okłamał. Sylwestra spędzaliśmy u jego znajomych w jego mieście (ja mieszkam 40 km dalej). W nowy rok pojechałam do domu, chociaż miały odbyć się poprawiny sylwestra. Nie miałam nic przeciwko żeby mój facet poszedł na nie beze mnie. Byłam bardzo zmęczona, od razu po powrocie do domu poszłam spać.

Z chłopakiem rozmawiałam wczoraj i spytałam sie czy poszedł na poprawiny, odpowiedział ze nie. Ok, gadamy dalej, a on mówi ze odebrał moje miski, w których przyniosłam sałatkę na sylwka. Mi włączyła się czerwona lampka i pytam jak odebrał, skoro nie był na poprawinach. On udał ze nie słyszał, a ja już nie chciałam drążyć tematu i wychodzić na czepialską więc dałam spokój.

Napisałam do koleżanki która była z nami na sylwesrta i okazało się ze mój facet okłamał mnie i że poszedł na te poprawiny. Oczywiście mam zamiar z nim porozmawiać, ale ciekawa jestem wszego zdania. Czy wybaczyłybyście facetowi takie kłamstwo?
nika23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-03, 14:46   #25
baobabka
Zadomowienie
 
Avatar baobabka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Cytat:
Napisane przez nika23 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!

Nie chce zakładać nowego wątku, więc pisze tutaj. Mam problem: mój chłopak mnie okłamał. Sylwestra spędzaliśmy u jego znajomych w jego mieście (ja mieszkam 40 km dalej). W nowy rok pojechałam do domu, chociaż miały odbyć się poprawiny sylwestra. Nie miałam nic przeciwko żeby mój facet poszedł na nie beze mnie. Byłam bardzo zmęczona, od razu po powrocie do domu poszłam spać.

Z chłopakiem rozmawiałam wczoraj i spytałam sie czy poszedł na poprawiny, odpowiedział ze nie. Ok, gadamy dalej, a on mówi ze odebrał moje miski, w których przyniosłam sałatkę na sylwka. Mi włączyła się czerwona lampka i pytam jak odebrał, skoro nie był na poprawinach. On udał ze nie słyszał, a ja już nie chciałam drążyć tematu i wychodzić na czepialską więc dałam spokój.

Napisałam do koleżanki która była z nami na sylwesrta i okazało się ze mój facet okłamał mnie i że poszedł na te poprawiny. Oczywiście mam zamiar z nim porozmawiać, ale ciekawa jestem wszego zdania. Czy wybaczyłybyście facetowi takie kłamstwo?
Wiesz, to raczej nie jest kwestia tego, co my byśmy zrobiły

Aczkolwiek dziwię się Twojemu chłopakowi, że wkopał się w kłamstwo, które ma taaaaak krótkie nogi? Nawet gdyby sam nie wyskoczył z miską (no cóż ), to jaki to problem sprawdzić...?

Pogadaj z nim. Od tego powinno się zaczynać
baobabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-03, 15:02   #26
nika23
Raczkowanie
 
Avatar nika23
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 342
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Dzięki za odpowiedź.

Oczywiście że z nim porozmawiam, tylko zastanawiam się co dalej. Bo okłamać osobę z którą się jest, nawet w tak błahej sprawie, to dla mnie coś niezroumiałego.

Zależy mi na nim, ale brzydzę się kłamstwem i zastanawiam się czy to skończyć. Czy ja przesadzam że po takim kłamstwie zastanawiam się nad rozstaniem?
nika23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-03, 17:25   #27
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

nie usprawiedliwiam go, ale wg mnie to trochę błahostka
oczywiście wszystko zależy od Ciebie i Twojego podejścia do takich spraw...
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-03, 17:48   #28
gramwzielone
Wtajemniczenie
 
Avatar gramwzielone
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
Dot.: Kto kłamie w małych sprawach...

Cytat:
Napisane przez The High Priestess26 Pokaż wiadomość
Witam.

Piszę, żeby się poradzić - jestem uczulona na kłamstwa, nawet drobne i zawsze mówiłam to szczerze na początku związku. Do tej pory byłam osobą ufną, nie sprawdzałam zanadto mojego faceta, bo tylko raz przyłapałam go na kłamstwie (wracał z meczu w nocy i żeby mnie nie denerwować powiedział, że jest już w domu) - po tym incydencie powiedziałam, że wolę najgorszą prawdę niż kłamstwo, bo tracę zaufanie do osoby, która mnie okłamuje.
Od tygodnia nie układa się między nami i nawarstwia coraz więcej problemów. Dziwnym trafem, kiedy ja byłam na wyjeździe mój partner poszedł sobie na małą imprezę (mimo obopólnej wcześniejszej umowy, że osobno nie chodzimy) i dowiedziałam się o niej z smsa od dziewczyny jego kumpla, która mnie zapytała dlaczego mnie z nimi nie ma. Bardzo się wkurzyłam (że nie powiedział mi o tym sam, raz, dwa, że złamał swoje wcześniejsze słowo) - stwierdził, że miał mi powiedzieć, a ona go ubiegła. Kiedy? nie wiadomo. Od tej pory tego typu dziwne przypadki robienia różnych rzeczy za moimi plecami zdarzyły się już 3 razy, dodatkowo umawiał się ze mną odnośnie pewnych spraw, a na drugi dzień prosto w oczy wyparł tego. Wszystko w jeden tydzień. W trakcie rozmowy zawsze znajdował wyjaśnienie (chciałem powiedzieć, ale ty nie odbierałaś telefonu, byłem zły, nie pamiętam żebym się umawiał itp.).
Nie odzywaliśmy się, wczoraj jednak wieczorem zaczęliśmy gadać, była szansa na pogodzenie i wspólne wyjechanie na wakacje. Napisałam mu smsa na dobranoc, on nic. Zadzwoniłam i powiedziałam pół żartem że mógł przynajmniej odpisać. On że napisał i jak włączę rano rozładowany telefon to go odbiorę. Rano smsa nie było, przyszły za to inne, pisane dużo później.
Oczywiście sms to błaha sprawa, chodzi jednak o kolejne kłamstwo w żywe oczy, bo kiedy go zapytałam dlaczego tak zrobił - nie wysłał, mógł powiedzieć normalnie, ale po co mnie okłamuje, skoro wie, że kłamstw nienawidzę, on zaczął przysięgać, że wysłał, nie wie jakim cudem ten sms nie doszedł, a inne doszły (dodatkowo, zawsze, kiedy faceci moich koleżanek wciskali im takie rzeczy, twierdził, że to zwykłe ściemy). Skończyło się na tym, że powiedział mi jak moge mu tak nie ufać, że on nie chce ze mną gadać, że przegięłam itd, jednym słowem moja wina.

Nie wiem jak mam teraz być z kimś kto nawet w tak głupiej sprawie mnie okłamuje, kto pewnie z tą imprezą tez miał zamiar nic nie powiedzieć, jak w ogóle budować przyszłość z człowiekiem, któremu nie ufam - bo niedługo zacznę się zastanawiać nad każdym jego słowem, może ileś tam razy tez mnie już oszukał, a ja nawet o tym nie wiedziałam. Powiem szczerze, że jestem podłamana, tym bardziej, że on zamiast sprawę wyjaśnić, jest ciężko obrażony i nie odzywa się do mnie, a na moje pytania "jak tą sprawę wyjaśnisz" bezczelnie odpowiada "widocznie cię okłamałem".
Sama sobie po czesci odpowiedzialas na swoje watpliwosci.

Procz niego nikt tak naprawdę nie wie co się za tym kryje. Ale 3 rzeczy są jasne na 100%:
Twój TZ okłamuje Cie w bezczelny sposob i prowadzi podwojne zycie,
nie ma do Ciebie zadnego szacunku,
Ty i Wasz zwiazek nie jestescie dla niego w ogole wazni.

Od Ciebie zalezy co dalej sie stanie, bo jemu widocznie taki uklad odpowiada i na pewno nie zamierza sie dla Ciebie w ogole starac. Ty musisz zastanowic sie czy jestes w stanie zaakceptowac to jak Cie traktuje i spedzic z nim nastepne miesiace, czy zostawisz go czy pobiegniesz przepraszac obrazonego misiaczka.
gramwzielone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:22.