Ślubujące w 2012 - część II - Strona 84 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Ślubny wizerunek

Notka

Ślubny wizerunek Ślubny wizerunek jest dla ciebie ważny? Zadaj pytanie na temat sukni ślubnej, makijażu, fryzury oraz dodatków ślubnych. Czuj się wyjątkowo w tym dniu.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-08-09, 09:21   #2491
kasioonya
Rozeznanie
 
Avatar kasioonya
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 665
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez Malgos_12 Pokaż wiadomość
Kasioonya – na to samo zwróciliśmy uwagę, że dużo zdjęć czarno białych, ale na płytce pewnie będzie więcej tych kolorowych to powrzucam…. A może po prostu nie nadajemy się na kolorowe zdjęcia
nadajecie się, nadajecie, bo te kolorowe są przecudne! u nas też jest trochę zdjęć czarno-białych, a wolałabym je mieć w kolorze...

Cytat:
Napisane przez monika860902 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny!
Wracam do Was po miesięcznej przerwie! Od przedwczoraj mam wreszcie internet!!!!!! Strasznie wolno chodzi ale jest......
Wczoraj minął dokładnie miesiąc od naszego ślubu! Kurcze ale mi zleciało! Aż mi się płakać chce, jak pomyślę że już dawno po wszytskim...tyle przygotowań, myślenia, konsultowania się z Wami... No ale z niecierpliwością czekam na fotki, które będą niestety za ok. 2 mies. Wy też tak długo czekacie na zdjęcia??? 3 mies. to myślę, że sporo....Nie mam żadnych zdjęć ze ślubu i zapomniałąm jak wyglądałam
No a widziałąm, że wspominałyście coś o dzieciach...My nie wiemy kiedy się zdecydujemy, pewnie zawsze bedzie stało na coś na drodze.....My najpierw chcemy jakąś kasę odłożyć, tym bardziej, że teraz mamy sporo wydatków (jak pewnie każdy),a poza tym pozostaje jeszcze kwestia pracy.....Ciężko się zdecydować....chociaż nie ukrywam, że jakbym była w ciąży to byśmy się strasznie cieszyli (ale póki możemy o tym decydować to jeszcze musimy poczekać)
Kurcze, widzę/czytam,że dodałyście fotki ze ślubu....a ja nie mogę ich obejrzeć!!No co za łącznośćwrrrrrrr
myślałam ostatnio o tym, że dawno Cię u nas nie było fajnie, że się odzywasz! rzeczywiście trochę dług czas oczekiwania na zdjęcia, ale może to dlatego, że fotograf ma mnóstwo zamówień, a teraz przecież sezon ślubny w pełni. rzeczywiście ślub i czas po nim mija tak szybko, a przygotowań było tak wiele... ale najważniejsze, że są piękne wspomnienia i mnóstwo pięknych dni przed nami

Dziewczynki nie wiem czy podczytujecie "duży" wątek PM2012 - kiedyś się tam udzielałam, ale ich tempo pisania jest zbyt duże i teraz już tylko czasem je podczytuje. no i dziś zajrzałam, a tam link na youtube do prezentacji zdjęć od jednej PMki - marylki. obejrzałam też jej drugi filmik z Dominikany i zakochałam się! Po prostu bajka

Cytat:
Napisane przez qmpela86 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny! Dawno mnie u was nie było Ostatnio pochłonęły mnie przygotowania, praca, aerobic, przygotowanie do panieńskiego i wyjazdu nad morze na 5 dni.

Od razu przepraszam że nie dam rady nadgonić zaległości

U nas cały czas do przodu. Byliśmy na 1 spowiedzi i o dziwo było ok. Ustalaliśmy też menu i aż zgłodniałam słysząc te wszystkie pyszności

Kupiłam też sukienkę na poprawiny w Zarze . Jak tylko zrobię zdjęcie to dodam - czekam aż będzie troszkę skrócona bo póki co jest za długa.

Wieczór panieński już również dograny i dlatego proszę was o radę.. Nie wiem w co sie ubrać. Wersja nr 1 to czarna sukienka, a nr 2 to prześwitująca bluzka i obcisła spódnica (taka gumowana jakby zszyta z pasów gumy). chyba jestem na ta wersje nr 2 bo taka troszkę inna a mała czarna to takie pospolite rozwiązanie. Dodam że najpierw siedzimy w domu a później do klubu .

Ślub coraz bliżej a tyle spraw do załatwienia Jak tam Wasze stresy?
super, że spowiedź już za Wami czekam na fotkę sukienki poprawinowej co do kreacji na panieński, to oczywiście w obu wyglądasz super! jeśli chodzi o nr 2, to wyobrażam sobie, że z tą prześwitującą bluzką na żywo jest super efekt, ale zdjęcie tego nie oddaje. ja wybrałabym tą, w której czujesz się swobodniej i wygodniej

Cytat:
Napisane przez katie99kasia Pokaż wiadomość
My dziś jesteśmy umówieni z księdzem na drugie spotkanie przedślubne... denerwuje sie bo dał nam katechizmy i zapowiedział że będzie pytał tak ze trzymajcie kciuki
dacie radę!

Cytat:
Napisane przez Pradip Pokaż wiadomość
No i oczywiście jak mi zależy to pogoda jest do d... mam tylko nadzieję ze do wieczora się nie rozpada... niby sesja w deszcz też fajna ale w białej letniej sukience raczej nie będzie to najwspanialszy widok
dmucham na chmury i zaklinam deszcz, żeby pogoda Ci sprzyjała

[QUOTE=jojla;35783429] miałam nadzieję, że TŻ już się nie dąsa... Twoje argumenty są jak najbardziej zrozumiałe nasza Pani Doktor i myślę, że Twój Mężczyzna też wie, że to dobra decyzja, ale musi to przegryźć

a ja jeszcze tylko dziś do pracuchy i 10 dni wolnego wprawdzie będę musiała uzupełnić papierologię, ale mam nadzieję na kilka małych wypadów z Mężem, więc myślę, że odpoczniemy oby tylko dziś był w pracy spokój z TĄ sprawą... powiem Wam tylko tyle, że procedury, formalności i urzędnicze "szkiełko i oko" są baaardzo wkurzające, kiedy się pracuje z dziećmi i chce coś zrobić, a nie można przez paragrafy, artykuły itp.
__________________
Zapracowany Paidos Agogos

ex-Damonowa Aparatka
17.12.2010 - 28.05.2012

Znalazłam Męża: 05.08.2004 r.
Ślubowaliśmy: 07.06.2012 r.

Et si tu n'existais pas
J'essaierais d'inventer l'amour...
kasioonya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 09:28   #2492
Neave
Raczkowanie
 
Avatar Neave
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 359
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez Pradip Pokaż wiadomość
No i oczywiście jak mi zależy to pogoda jest do d... mam tylko nadzieję ze do wieczora się nie rozpada... niby sesja w deszcz też fajna ale w białej letniej sukience raczej nie będzie to najwspanialszy widok

Też słyszałam o tych tabletkach że są słabe. Dobrze że Ciebie dobrze poprowadziła ale ja bym się bała zaufać lekarce która sama nie zauważyła objawów ciąży
to już sesję ślubną macie??

są słabe właśnie dlatego że zawierają najmniejszą dostępną ilość hormonów, z drugiej strony jest to bezpieczniejsze dla zdrowia kobiety. Hmmm... mówiłam że nie zauważyła? objawy jak najbardziej zauważyła, tyle że je zignorowała z kilku powodów i sytuacji które miała w międzyczasie. i znam ją na tyle, że wiem że był to kompletny przypadek. być może zaważyło też to że na tabletkach była dopiero od miesiąca. mimo wszystko nadal uważam że jest bardzo kompetentnym lekarzem, który nie przesadza z lekami, co akurat wg mnie jest bardzo dobre.

Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość
Mieszkanko formalnie będzie nasze ale do przeprowadzki pewnie zejdzie jeszcze koło miesiąca Zaczynam się stresować, że niepotrzebnie teraz przed ślubem zabraliśmy się za kupno mieszkania, jest jeszcze sporo załatwiania a ja zaczynam się denerwować ślubem, że z wieloma sprawami nie zdążę

Dałam mu czas, czekam aż złość przejdzie. Kurcze ja rozumiem, że sprawa nazwiska to też trochę sprawa honoru faceta ale ja chcę mieć podwójne nazwisko, nie zostaję tylko przy swoim Niby nic takiego a zrobił się problem Ja naprawdę nawet przyjęłabym tylko jego nazwisko, ale pracuję naukowo, mam już trochę opublikowanych wyników badań pod swoim nazwiskiem i naprawdę byłoby mi szkoda, żeby kolejne publikacje pojawiały się pod innym zupełnie nazwiskiem, bo nie będą ze mną kojarzone
doskonale rozumiem problem z przeprowadzką, nas to czeka na początku września, czyli mniej niż miesiąc przed ślubem... a wcześniej jeszcze sprzątanie+malowanie

moim zdaniem twoje powody są bardzo racjonalne, ciekawe czemu twój TŻ aż tak się o to burzy? w końcu będziesz nosiła jego nazwisko, ale również swoje panieńskie...
Neave jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 10:00   #2493
Domi1987
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 14
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Witam wszystkie forumowiczki

W związku z sytuacją, która miała miejsce przed moim ślubem czuję się w obowiązku ostrzec wszystkie przyszłe panny młode przed salonem MORI LEE na Kijowskiej w Warszawie.

Wyobraźcie sobie, że 2 tygodnie przed ślubem idziecie na przymiarkę swojej wymarzonej sukni, zamówionej prawie 6 miesięcy wcześniej specjalnie dla Was i okazuje się, że jest ona co najmniej 2 rozmiary za duża, panie w salonie sugerują, że to Twoja wina bo tyle schudłaś (niekoniecznie w miły sposób), a ty wiesz, że to pomyłka salonu. Prosisz więc o pobranie z Ciebie miary. Okazuje się, że zamówiona sukienka powinna idealnie na Ciebie pasować - co w takim wypadku robi właścicielka salonu ślubnego, który się pomylił ?
Wyzywa Cię i krzyczy na Ciebie przez słuchawkę (bo oczywiście nie ma czasu stawić się w salonie co zdecydowanie podkreśla: "nie będę na Panią tracić czasu, mamy wiele Panien Młodych", "co Pani myśli, że będę się do Pani dostosowywać")! !
Tak, to niestety możliwe i jest to prawdziwa historia.
I to wcale nie był koniec mojego koszmaru. Poprosiłam by Pani zaproponowała jakieś rozwiązanie w tej sytuacji. Dowiedziałam się, że przecież sukienka zostanie dopasowana i nie powinnam mieć jakichkolwiek pretensji. Dodałam, że sukienka typu"rybka", w oryginale z mocno dopasowanym gorsetem, specjalnie wyprofilowanymi fiszbinami na biust... zmniejszona o 2 rozmiary wzdłuż bocznych szwów nie jest w stanie zachować fasonu. Pani oburzona spytała sarkastycznie czy może chcę jeszcze jakiś rabat. Odpowiedziałam, że byłoby to jakieś rozwiązanie (na sprowadzenie nowej sukienki niestety zostało za mało czasu) i od tego momentu zrobiło się tylko gorzej, oto kilka cytatów z rozmowy, dodam, że wypowiedzianych BARDZO niemiłym tonem:
"miała Pani zbyt duże ambicje, zamówiła sobie drogą suknię, a teraz nie ma kasy by za nią zapłacić to szuka sposobu by ode mnie tę kasę wyłudzić"
"Pani wychodzi za mąż, a zachowuje się jak 15-latka"
"może Pani odstąpić sobie od umowy jak się Pani nie podoba, mnie to nie obchodzi"
"Nic Pani nie dopasujemy, ma Pani do wyboru: przyjść do salonu i odebrać sobie sukienkę w takim stanie w jakim jest, albo odstąpić od umowy i się z nami pożegnać"
Oczywiście Pani dobrze wiedziała, że odstąpić od umowy nie mogę, bo nie znajdę sukni (już było tylko 1,5 tygodnia). Sposób odzywania się do mnie
był po prostu chamski i prostacki, czułam się traktowana jak śmieć, którego trzeba się jak najszybciej pozbyć. Odpowiedziałam, że jak Pani będzie to tak dalej załatwiać i tak się do mnie odzywać, to przecież chyba nie myśli, że to w dobie internetu pozostanie bez echa. Wybierałam przecież salon z klasą po to, by wybór i przymiarki sukni były niesamowitym wspomnieniem. Teraz już Pani całkowicie nie trzymała języka na wodzy, wykrzyczała coś, że ją szantażuję, a ona się nie da, że za długo pracowała na opinię bym ja jej taką popsuła i rzuciła słuchawką.
Oczywiście pociekły mi łzy, bo nigdy nie czułam się tak poniżona i bezradna.
Po interwencji mojego narzeczonego Pani łaskawie zgodziła się, żeby sukienka była do mnie dopasowywana i żebym przyszła na przymiarkę za kilka dni. I czy to koniec?
Niestety NIE
Po przymiarce, gdzie sukienka była już zmniejszona do mnie, ale oczywiście, zgodnie z moimi przewidywaniami, nie wyglądało to dokładnie tak jak powinno (np. fiszbiny za szeroko rozstawione = spłaszczony dziwnie biust; marszczenia na brzuchu powstałe po zmianie kroju). Wyobraźcie sobie jak to jest przymierzać suknię ze łzami w oczach i widząc jak Panie z salonu odnoszą się do Was prawie, że z nieukrywaną wrogością... Postawiona jednak na ostrzu noża narzekałam głośno na to wszystko, ale akceptowałam że sukienka lepiej wyglądać nie może. Pani krawcowa mi potakiwała. Wychodząc dodałam coś, że tego tak nie zostawię, ale że pani właścicielka (której oczywiście nie było) może to wszystko przemyśleć i zadzwonić jeszcze do mnie.
I zadzwoniła. Stanowczym tonem oznajmiła, że ona ma dosyć moich narzekań, ONA odstępuje od umowy i mogę sobie przyjść zabrać zadatek, a sukienki już na pewno nie mam. Na moje: nie może Pani odstąpić, powiedziała, że może bo tak jest w umowie i odstępuje. I odłożyła słuchawkę.
Tydzień przed ślubem bez sukienki. Wyobrażacie sobie? !
Oczywiście w umowie nie ma takiego zapisu (pytałam o poradę znajomych prawników) i gdyby nie to, że byłam już strzępkiem nerwów, wyglądałam chyba gorzej niż kiedykolwiek, a sukienkę mieć musiałam, to powinnam się odnieść do zapisów kodeksu cywilnego o skutkach niewykonania zobowiązań przy umowie wzajemnej. Według pani rzecznik praw konsumenta (do której oczywiście dzwoniłam), mogłam sobie pójść do dowolnego salonu, kupić dowolną sukienkę za dowolną kwotę, a Pani by musiała mi za tą sukienkę zapłacić.
No ale było tak, że narzeczony znów zadzwonił do Pani, jakoś ją przekonał. Miałam siedzieć cicho i grzecznie odebrać to co mi przygotowali. Na końcu podpisać kwit odbioru bez uwag.

Kończąc tą opowieść przepraszam, że tak się rozpisałam i zdaję sobie sprawę, że mało kto dobrnął do końca. Jednak obiecałam sobie, że tego tak nie zostawię, gdyż nawet najgorszemu wrogowi nie życzę takich stresów i przeżyć tuż przed chwilą, która ma być najpiękniejsza w życiu.
Proszę zastanówcie się dobrze zanim wybierzecie ten salon - czy choć oferują bardzo ładne suknie, to czy jak wystąpi jakiś problem dacie radę psychicznie przetrwać opryskliwość, niekompetencję i niedojrzałość pani właścicielki, czy na pewno będziecie miały co założyć na swój ślub i nie zostanie Wam występ w białej koszuli nocnej (ja już taką opcję widziałam w swoich koszmarach). I czy później przy odbiorze sukni kilka PLN rabatu wynagrodzi ten koszmar i defekty sukni, których nie da się poprawić.

Życzę udanych wyborów
Dominika
Domi1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 10:16   #2494
mayeczka87
Rozeznanie
 
Avatar mayeczka87
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 754
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez Domi1987 Pokaż wiadomość
Witam wszystkie forumowiczki

W związku z sytuacją, która miała miejsce przed moim ślubem czuję się w obowiązku ostrzec wszystkie przyszłe panny młode przed salonem MORI LEE na Kijowskiej w Warszawie.

Wyobraźcie sobie, że 2 tygodnie przed ślubem idziecie na przymiarkę swojej wymarzonej sukni, zamówionej prawie 6 miesięcy wcześniej specjalnie dla Was i okazuje się, że jest ona co najmniej 2 rozmiary za duża, panie w salonie sugerują, że to Twoja wina bo tyle schudłaś (niekoniecznie w miły sposób), a ty wiesz, że to pomyłka salonu. Prosisz więc o pobranie z Ciebie miary. Okazuje się, że zamówiona sukienka powinna idealnie na Ciebie pasować - co w takim wypadku robi właścicielka salonu ślubnego, który się pomylił ?
Wyzywa Cię i krzyczy na Ciebie przez słuchawkę (bo oczywiście nie ma czasu stawić się w salonie co zdecydowanie podkreśla: "nie będę na Panią tracić czasu, mamy wiele Panien Młodych", "co Pani myśli, że będę się do Pani dostosowywać")! !
Tak, to niestety możliwe i jest to prawdziwa historia.
I to wcale nie był koniec mojego koszmaru. Poprosiłam by Pani zaproponowała jakieś rozwiązanie w tej sytuacji. Dowiedziałam się, że przecież sukienka zostanie dopasowana i nie powinnam mieć jakichkolwiek pretensji. Dodałam, że sukienka typu"rybka", w oryginale z mocno dopasowanym gorsetem, specjalnie wyprofilowanymi fiszbinami na biust... zmniejszona o 2 rozmiary wzdłuż bocznych szwów nie jest w stanie zachować fasonu. Pani oburzona spytała sarkastycznie czy może chcę jeszcze jakiś rabat. Odpowiedziałam, że byłoby to jakieś rozwiązanie (na sprowadzenie nowej sukienki niestety zostało za mało czasu) i od tego momentu zrobiło się tylko gorzej, oto kilka cytatów z rozmowy, dodam, że wypowiedzianych BARDZO niemiłym tonem:
"miała Pani zbyt duże ambicje, zamówiła sobie drogą suknię, a teraz nie ma kasy by za nią zapłacić to szuka sposobu by ode mnie tę kasę wyłudzić"
"Pani wychodzi za mąż, a zachowuje się jak 15-latka"
"może Pani odstąpić sobie od umowy jak się Pani nie podoba, mnie to nie obchodzi"
"Nic Pani nie dopasujemy, ma Pani do wyboru: przyjść do salonu i odebrać sobie sukienkę w takim stanie w jakim jest, albo odstąpić od umowy i się z nami pożegnać"
Oczywiście Pani dobrze wiedziała, że odstąpić od umowy nie mogę, bo nie znajdę sukni (już było tylko 1,5 tygodnia). Sposób odzywania się do mnie
był po prostu chamski i prostacki, czułam się traktowana jak śmieć, którego trzeba się jak najszybciej pozbyć. Odpowiedziałam, że jak Pani będzie to tak dalej załatwiać i tak się do mnie odzywać, to przecież chyba nie myśli, że to w dobie internetu pozostanie bez echa. Wybierałam przecież salon z klasą po to, by wybór i przymiarki sukni były niesamowitym wspomnieniem. Teraz już Pani całkowicie nie trzymała języka na wodzy, wykrzyczała coś, że ją szantażuję, a ona się nie da, że za długo pracowała na opinię bym ja jej taką popsuła i rzuciła słuchawką.
Oczywiście pociekły mi łzy, bo nigdy nie czułam się tak poniżona i bezradna.
Po interwencji mojego narzeczonego Pani łaskawie zgodziła się, żeby sukienka była do mnie dopasowywana i żebym przyszła na przymiarkę za kilka dni. I czy to koniec?
Niestety NIE
Po przymiarce, gdzie sukienka była już zmniejszona do mnie, ale oczywiście, zgodnie z moimi przewidywaniami, nie wyglądało to dokładnie tak jak powinno (np. fiszbiny za szeroko rozstawione = spłaszczony dziwnie biust; marszczenia na brzuchu powstałe po zmianie kroju). Wyobraźcie sobie jak to jest przymierzać suknię ze łzami w oczach i widząc jak Panie z salonu odnoszą się do Was prawie, że z nieukrywaną wrogością... Postawiona jednak na ostrzu noża narzekałam głośno na to wszystko, ale akceptowałam że sukienka lepiej wyglądać nie może. Pani krawcowa mi potakiwała. Wychodząc dodałam coś, że tego tak nie zostawię, ale że pani właścicielka (której oczywiście nie było) może to wszystko przemyśleć i zadzwonić jeszcze do mnie.
I zadzwoniła. Stanowczym tonem oznajmiła, że ona ma dosyć moich narzekań, ONA odstępuje od umowy i mogę sobie przyjść zabrać zadatek, a sukienki już na pewno nie mam. Na moje: nie może Pani odstąpić, powiedziała, że może bo tak jest w umowie i odstępuje. I odłożyła słuchawkę.
Tydzień przed ślubem bez sukienki. Wyobrażacie sobie? !
Oczywiście w umowie nie ma takiego zapisu (pytałam o poradę znajomych prawników) i gdyby nie to, że byłam już strzępkiem nerwów, wyglądałam chyba gorzej niż kiedykolwiek, a sukienkę mieć musiałam, to powinnam się odnieść do zapisów kodeksu cywilnego o skutkach niewykonania zobowiązań przy umowie wzajemnej. Według pani rzecznik praw konsumenta (do której oczywiście dzwoniłam), mogłam sobie pójść do dowolnego salonu, kupić dowolną sukienkę za dowolną kwotę, a Pani by musiała mi za tą sukienkę zapłacić.
No ale było tak, że narzeczony znów zadzwonił do Pani, jakoś ją przekonał. Miałam siedzieć cicho i grzecznie odebrać to co mi przygotowali. Na końcu podpisać kwit odbioru bez uwag.

Kończąc tą opowieść przepraszam, że tak się rozpisałam i zdaję sobie sprawę, że mało kto dobrnął do końca. Jednak obiecałam sobie, że tego tak nie zostawię, gdyż nawet najgorszemu wrogowi nie życzę takich stresów i przeżyć tuż przed chwilą, która ma być najpiękniejsza w życiu.
Proszę zastanówcie się dobrze zanim wybierzecie ten salon - czy choć oferują bardzo ładne suknie, to czy jak wystąpi jakiś problem dacie radę psychicznie przetrwać opryskliwość, niekompetencję i niedojrzałość pani właścicielki, czy na pewno będziecie miały co założyć na swój ślub i nie zostanie Wam występ w białej koszuli nocnej (ja już taką opcję widziałam w swoich koszmarach). I czy później przy odbiorze sukni kilka PLN rabatu wynagrodzi ten koszmar i defekty sukni, których nie da się poprawić.

Życzę udanych wyborów
Dominika
Jestem w szoku, strasznie Ci współczuję takiej sytuacji! Kiedy zamawiałaś suknię? Ja tam byłam i Panie nie wydawały się nie miłe... na Twoim miejscu szukałabym innej sukni, w salonach można kupić przecież jeśli na rozmiar byłaby dobra. Czy nie??
__________________
www.gabrysiowo.pl zapraszam


Ćwiczę!! 1.12.2012

15.10.2008 12.12.2010 Zaręczyny 07.07.2012 Ślub

mayeczka87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 10:33   #2495
justiii87
Zakorzenienie
 
Avatar justiii87
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 730
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Hej kobietki

Malgos_12 - zdjęcia ,

kasioonya - nigdy nie ma odpowiedniego momentu na dziecko, najpierw jest praca, później mieszkanie, nacieszenie się sobą... Połowa z Nas boryka się z tą myślą, ale jak na teście zobaczymy dwie kreski to pewnie oszalejemy ze szczęścia

W sobotę malowała mnie koleżanka która jest dwa lata po ślubie. Ostatnio jak Ją widziałam to była zadowolona, uśmiechnięta, teraz z nią rozmawiam a Ona mi mówi że ma 28 lat poroniła jedną ciąże, teraz ma problem żeby zajść ponownie, a zawsze powtarzała że ma czas i pierwsze jej słowa do mnie " Justyna nie popełniaj tego błędu co My, lekarz powiedział że nie mamy już dużo czasu" .
Taki sam przypadek jest u mojej kuzynki...

Ja chyba jakiejś nerwicy dostanę :/ Wczoraj mój tatko poszedł do szpitala na artroskopię kolana w sobotę mamy kolejne wesele, a w niedziele jesteśmy umówieni na plener, a taka brzydka pogoda raz pada raz świeci słońce Na urlop wybieraliśmy się do Egiptu, a tak nieciekawa sytuacja więc chyba sobie darujemy i będę czegoś szukać w Turcji.

Dziś dla tatusia upiekłam ciasto więc mogę Was poczęstować
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P1100526.jpg (42,5 KB, 27 załadowań)
justiii87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 11:13   #2496
Pradip
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 519
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez mayeczka87 Pokaż wiadomość
My czekamy 30 dni po sesji plenerowej, której jeszcze nie było
A kiedy planujecie?
Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość
ojej u mnie jest całkiem fajna pogoda. Trzymam kciuki, żeby u Ciebie się wypogodziło

Dałam mu czas, ale dla mnie to jest straszne bo ja jestem cholerykiem - szybko się denerwuję ale i szybko mi przechodzi, nie lubię chować urazy i wolę szybko załatwiać problemy i konflikty. Ale TŻ jest uparciuchem i muszę chyba rzeczywiście dać mu na razie trochę przestrzeni, czasu na przemyślenie sprawy, choć bardzo mi ciężko w takiej sytuacji
Mieszkanko formalnie będzie nasze ale do przeprowadzki pewnie zejdzie jeszcze koło miesiąca Zaczynam się stresować, że niepotrzebnie teraz przed ślubem zabraliśmy się za kupno mieszkania, jest jeszcze sporo załatwiania a ja zaczynam się denerwować ślubem, że z wieloma sprawami nie zdążę
A Twojego TŻ to pewnie korci, żeby wiedzieć co tam knujesz
Na pewno będzie super
Dziękuję i proszę nie puszczaj bo trochę się rozpogadza i zaczynam wierzyć że do 17 będzie ładnie
To ja jestem taka jak Ty bo też nie lubię się długo gniewać i wolę wszystko od razu wyjaśniać a Tż potrafi i kilka dni milczeć
Nie denerwuj się mieszkaniem ani ślubem tylko ciesz z kolejnych postępów
Mój Tż strasznie nie lubi jak nie chce powiedzieć z kim piszę albo rozmawiam a teraz jeszcze łazi za mną krok w krok żeby się dowiedzieć co planuję Na szczęście to już tą sobotę bo dłużej to sama bym nie wytrzymała utrzymać tajemnicy
Cytat:
Napisane przez kasioonya;35783923
dmucham na chmury i zaklinam deszcz, żeby pogoda Ci sprzyjała ;)
Proszę o jeszcze bo się sprawdza tak do 18 ;)
[QUOTE=jojla;35783429
a ja jeszcze tylko dziś do pracuchy i 10 dni wolnego wprawdzie będę musiała uzupełnić papierologię, ale mam nadzieję na kilka małych wypadów z Mężem, więc myślę, że odpoczniemy oby tylko dziś był w pracy spokój z TĄ sprawą... powiem Wam tylko tyle, że procedury, formalności i urzędnicze "szkiełko i oko" są baaardzo wkurzające, kiedy się pracuje z dziećmi i chce coś zrobić, a nie można przez paragrafy, artykuły itp.
Super ze urlop już tuż tuż
Cytat:
Napisane przez Neave Pokaż wiadomość
to już sesję ślubną macie??

są słabe właśnie dlatego że zawierają najmniejszą dostępną ilość hormonów, z drugiej strony jest to bezpieczniejsze dla zdrowia kobiety. Hmmm... mówiłam że nie zauważyła? objawy jak najbardziej zauważyła, tyle że je zignorowała z kilku powodów i sytuacji które miała w międzyczasie. i znam ją na tyle, że wiem że był to kompletny przypadek. być może zaważyło też to że na tabletkach była dopiero od miesiąca. mimo wszystko nadal uważam że jest bardzo kompetentnym lekarzem, który nie przesadza z lekami, co akurat wg mnie jest bardzo dobre.
Na razie tylko przedślubną
Z Twojego poprzedniego opisu wywnioskowałam ze ta doktor jakaś mało odpowiedzialna jest ale może to tylko błędne wrażenie i cieszę sie ze Ty jesteś zadowolona. Umówiłaś się z Olą?
Cytat:
Napisane przez Domi1987 Pokaż wiadomość
Witam wszystkie forumowiczki

W związku z sytuacją, która miała miejsce przed moim ślubem czuję się w obowiązku ostrzec wszystkie przyszłe panny młode przed salonem MORI LEE na Kijowskiej w Warszawie.
Mieszkałamzaraz obok tego salonu i słyszałam wiele negatywnych opinie o obsłudze ale czegoś takiego bym sie nie spodziewała. Masakra jakaś. Bez wahania podałabym ich do sądu.
Cytat:
Napisane przez justiii87 Pokaż wiadomość
W sobotę malowała mnie koleżanka która jest dwa lata po ślubie. Ostatnio jak Ją widziałam to była zadowolona, uśmiechnięta, teraz z nią rozmawiam a Ona mi mówi że ma 28 lat poroniła jedną ciąże, teraz ma problem żeby zajść ponownie, a zawsze powtarzała że ma czas i pierwsze jej słowa do mnie " Justyna nie popełniaj tego błędu co My, lekarz powiedział że nie mamy już dużo czasu" .
Taki sam przypadek jest u mojej kuzynki...

Ja chyba jakiejś nerwicy dostanę :/ Wczoraj mój tatko poszedł do szpitala na artroskopię kolana w sobotę mamy kolejne wesele, a w niedziele jesteśmy umówieni na plener, a taka brzydka pogoda raz pada raz świeci słońce Na urlop wybieraliśmy się do Egiptu, a tak nieciekawa sytuacja więc chyba sobie darujemy i będę czegoś szukać w Turcji.

Dziś dla tatusia upiekłam ciasto więc mogę Was poczęstować
Ciasto wygląda przepysznie Życzę dużo zdrowia dla Taty i mniej nerwów dla Ciebie
Co do dzieci właśnie przez to co napisałaś uważam że lepiej wcześniej niż później chociaż zawsze myślałam że 30 lat to nie jest jakoś strasznie późno

Magnusia masz u mnie wielkie piwo za Olę
Zabieram się zaraz za ogarnianie siebie i pakowanie ciuchów dla Tż bo po pracy ma jechać do mojej mamy i od razu do Skarszewskiego lecimy trzymajcie kciuki
Pradip jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 11:52   #2497
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez Domi1987 Pokaż wiadomość
Witam wszystkie forumowiczki

W związku z sytuacją, która miała miejsce przed moim ślubem czuję się w obowiązku ostrzec wszystkie przyszłe panny młode przed salonem MORI LEE na Kijowskiej w Warszawie.
Strasznie współczuję Ja bym chyba mimo wszystko powalczyła o zadośćuczynienie...

Cytat:
Napisane przez Pradip Pokaż wiadomość
Dziękuję i proszę nie puszczaj bo trochę się rozpogadza i zaczynam wierzyć że do 17 będzie ładnie
To ja jestem taka jak Ty bo też nie lubię się długo gniewać i wolę wszystko od razu wyjaśniać a Tż potrafi i kilka dni milczeć
Nie denerwuj się mieszkaniem ani ślubem tylko ciesz z kolejnych postępów
Mój Tż strasznie nie lubi jak nie chce powiedzieć z kim piszę albo rozmawiam a teraz jeszcze łazi za mną krok w krok żeby się dowiedzieć co planuję Na szczęście to już tą sobotę bo dłużej to sama bym nie wytrzymała utrzymać tajemnicy
(..)

Zabieram się zaraz za ogarnianie siebie i pakowanie ciuchów dla Tż bo po pracy ma jechać do mojej mamy i od razu do Skarszewskiego lecimy trzymajcie kciuki
Trzymam, trzymam Hehe ciężko jest utrzymać takie fajne sprawy w tajemnicy


justiii87 zdrówka dużo dla Taty
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-08-09, 11:59   #2498
mayeczka87
Rozeznanie
 
Avatar mayeczka87
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 754
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez pradip Pokaż wiadomość
a kiedy planujecie?
19.08
__________________
www.gabrysiowo.pl zapraszam


Ćwiczę!! 1.12.2012

15.10.2008 12.12.2010 Zaręczyny 07.07.2012 Ślub

mayeczka87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 12:11   #2499
Pradip
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 519
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość
Trzymam, trzymam Hehe ciężko jest utrzymać takie fajne sprawy w tajemnicy
Strasznie szczególnie że jestem gadatliwą osobą i wszystko szczegółowo opowiadam Tż
Cytat:
Napisane przez mayeczka87 Pokaż wiadomość
19.08
To już niedługo

Dobra uciekam do mamy bo muszę koszule i sukienkę jeszcze wyprasować. Trzymajcie kciuki żeby w słońcu czy w deszczu ale wyszło fajnie
Pradip jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 12:20   #2500
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez qmpela86 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny! Dawno mnie u was nie było Ostatnio pochłonęły mnie przygotowania, praca, aerobic, przygotowanie do panieńskiego i wyjazdu nad morze na 5 dni.

Od razu przepraszam że nie dam rady nadgonić zaległości

U nas cały czas do przodu. Byliśmy na 1 spowiedzi i o dziwo było ok. Ustalaliśmy też menu i aż zgłodniałam słysząc te wszystkie pyszności

Kupiłam też sukienkę na poprawiny w Zarze . Jak tylko zrobię zdjęcie to dodam - czekam aż będzie troszkę skrócona bo póki co jest za długa.

Wieczór panieński już również dograny i dlatego proszę was o radę.. Nie wiem w co sie ubrać. Wersja nr 1 to czarna sukienka, a nr 2 to prześwitująca bluzka i obcisła spódnica (taka gumowana jakby zszyta z pasów gumy). chyba jestem na ta wersje nr 2 bo taka troszkę inna a mała czarna to takie pospolite rozwiązanie. Dodam że najpierw siedzimy w domu a później do klubu .

Ślub coraz bliżej a tyle spraw do załatwienia Jak tam Wasze stresy?

dużo załatwiliście co dobrego będziecie mieli?
co do panieńskiego- dla mnie zestaw nr 1-mała czarna zawsze jest seksowna
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 12:20   #2501
katie99kasia
Rozeznanie
 
Avatar katie99kasia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 557
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez Domi1987 Pokaż wiadomość
Witam wszystkie forumowiczki

W związku z sytuacją, która miała miejsce przed moim ślubem czuję się w obowiązku ostrzec wszystkie przyszłe panny młode przed salonem MORI LEE na Kijowskiej w Warszawie.
Przeczytałam i jestem zszokowana... nawet nie mogę sobie wyobrazić stresu PM w tej sytuacji. Masakra
__________________
"Jesteś dla mnie prawdziwym powietrzem..."


Szczęśliwa żonka
katie99kasia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-09, 12:32   #2502
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez katie99kasia Pokaż wiadomość

My dziś jesteśmy umówieni z księdzem na drugie spotkanie przedślubne... denerwuje sie bo dał nam katechizmy i zapowiedział że będzie pytał tak ze trzymajcie kciuki
no co TY? żartował pewnie

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Cytat:
Napisane przez justiii87 Pokaż wiadomość
Ja chyba jakiejś nerwicy dostanę :/ Wczoraj mój tatko poszedł do szpitala na artroskopię kolana w sobotę mamy kolejne wesele, a w niedziele jesteśmy umówieni na plener, a taka brzydka pogoda raz pada raz świeci słońce Na urlop wybieraliśmy się do Egiptu, a tak nieciekawa sytuacja więc chyba sobie darujemy i będę czegoś szukać w Turcji.

Dziś dla tatusia upiekłam ciasto więc mogę Was poczęstować
spokojnie, spokojnie- zabieg taty napewno będzie wszystko OK. Wesele będzie super a pogoda w niedzielę piękna Jak nie Egipt to Turcja-też dobrze
ciasto super

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Cytat:
Napisane przez Pradip Pokaż wiadomość


Magnusia masz u mnie wielkie piwo za Olę
Zabieram się zaraz za ogarnianie siebie i pakowanie ciuchów dla Tż bo po pracy ma jechać do mojej mamy i od razu do Skarszewskiego lecimy trzymajcie kciuki
spoko nie ma sprawy- cieszę się że mogłam pomóc mam nadzieję, że Ci się stylizacja podoba- pokaż fotki - nawet z telefonu
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 12:56   #2503
JJJustynAAA
Zakorzenienie
 
Avatar JJJustynAAA
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 116
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

mw1986- wycofałaś już zdjęcie makijażu? bo nic nie widzę?
A chętnie bym popatrzyła, bo szukam inspiracji na swój ślubny makijaż!

A ja czekam na weekend jak na zbawienie, bo jestem już zmęczona pracą, cieżki ten tydzień jest, pracowity

A w sumie w weekend mam pierwszą przymiarkę, zaczynamy kurs I tańca no i jedziemy kolejne osoby zapraszać!

Muszę pochwalić TŻ - wybrał metrykę chrztu i odpis urodzenia. także w przyszłym tygodniu idziemy do USC i do księdza umówić sie na protokół.

Powoli do przodu.

Popróbuje dziś z tymi zdjęciami, może uda mi się co wieczorem wrzucić do klubu.
__________________

Mama Franka







JJJustynAAA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 12:57   #2504
wloszka8
Raczkowanie
 
Avatar wloszka8
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 339
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość


Ja dziś mam gorszy humor, pokłóciłam się z TŻ Kilka razy rozmawialiśmy o moim nazwisku po ślubie, ja się wahałam ale ostatecznie doszłam do wniosku, że ze względu na pracę będzie lepiej jak będę mieć podwójne. Rozmawialiśmy o formie nazwiska kilka razy, a on mi dziś zarzucił, że wcale mu w końcu nie powiedziałam o swojej decyzji, rozumiem że byłby zły gdybym tego nie zrobiła ale ja jestem pewna, że o ostatecznej decyzji mu powiedziałam... Moje słowo przeciwko jego... niby nic takiego a on się dąsa, ja się czuję źle i cały radosny nastrój z kroku w przyszłość z racji podpisania umowy kredytowej prysnęła
mam nadzieję, że jakoś załagodzicie ten konflikt ale myślę, że kocha Cię bardzo, przejdzie mu i zrozumie, w końcu Twoje pragnienia i kariera też jest ważna tak jak i jego
głowa do góry!

Cytat:
Napisane przez monika860902 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny!
Wracam do Was po miesięcznej przerwie! Od przedwczoraj mam wreszcie internet!!!!!!
fajnie, żę wróciłaś, jak tam się czujesz młoda mrożonko?
Cytat:
Napisane przez qmpela86 Pokaż wiadomość

Kupiłam też sukienkę na poprawiny w Zarze . Jak tylko zrobię zdjęcie to dodam - czekam aż będzie troszkę skrócona bo póki co jest za długa.

Wieczór panieński już również dograny i dlatego proszę was o radę.. Nie wiem w co sie ubrać. Wersja nr 1 to czarna sukienka, a nr 2 to prześwitująca bluzka i obcisła spódnica (taka gumowana jakby zszyta z pasów gumy). chyba jestem na ta wersje nr 2 bo taka troszkę inna a mała czarna to takie pospolite rozwiązanie. Dodam że najpierw siedzimy w domu a później do klubu .

Ślub coraz bliżej a tyle spraw do załatwienia Jak tam Wasze stresy?
u mnie stres właśnie się dzisiaj zaczął. bo ta ciągła bieganina mnie dobija, a jeszcze remont na głowie

a butki to masz boskie i jak dla mnie to komplet nr 2

a ja byłam dzisiaj na fryzurce ślubnej i dołączam kilka fotek cykniętyh przez moją mamcię
__________________
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20120818310117.html

Gdzie Skarb Twój...
...Tam Serce Twoje

Edytowane przez wloszka8
Czas edycji: 2012-08-10 o 06:56
wloszka8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 13:07   #2505
katie99kasia
Rozeznanie
 
Avatar katie99kasia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 557
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

magnusia- u nas w parafii własnie jest tak że pytają, chociaż mam nadzieje jeszcze że nas lekko potraktuje, bo zmienił sie wikary (on nas będzie przyjmował dziś) i może nie bedzie tak źle okaże się o 19

wloszka8- bardzo fajna fryzurka czy na ślubie będziesz miała te kolczyki + tę ozdobę we włosach?
p.s świetna tapeta na ścianie
__________________
"Jesteś dla mnie prawdziwym powietrzem..."


Szczęśliwa żonka

Edytowane przez katie99kasia
Czas edycji: 2012-08-09 o 13:10
katie99kasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 13:10   #2506
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez JJJustynAAA Pokaż wiadomość
A ja czekam na weekend jak na zbawienie, bo jestem już zmęczona pracą, cieżki ten tydzień jest, pracowity

A w sumie w weekend mam pierwszą przymiarkę, zaczynamy kurs I tańca no i jedziemy kolejne osoby zapraszać!

Muszę pochwalić TŻ - wybrał metrykę chrztu i odpis urodzenia. także w przyszłym tygodniu idziemy do USC i do księdza umówić sie na protokół.

Powoli do przodu.

Popróbuje dziś z tymi zdjęciami, może uda mi się co wieczorem wrzucić do klubu.
oj widzę, żer do przodu z przygotowaniami- i bardzo dobrze oczywiście czekamy na fotki z przymiarki
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 13:12   #2507
wloszka8
Raczkowanie
 
Avatar wloszka8
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 339
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez katie99kasia Pokaż wiadomość
magnusia- u nas w parafii własnie jest tak że pytają, chociaż mam nadzieje jeszcze że nas lekko potraktuje, bo zmienił sie wikary (on nas będzie przyjmował dziś) i może nie bedzie tak źle okaże się o 19

wloszka8- bardzo fajna fryzurka czy na ślubie będziesz miała te kolczyki + tę ozdobę we włosach?
p.s świetna tapeta na ścianie
dokładnie te kolczyki i ta ozdoba do włosów co na zdjęciu
__________________
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20120818310117.html

Gdzie Skarb Twój...
...Tam Serce Twoje
wloszka8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 13:14   #2508
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez wloszka8 Pokaż wiadomość

a ja byłam dzisiaj na fryzurce ślubnej i dołączam kilka fotek cykniętyh przez moją mamcię
wiesz co- strasznie Cię przepraszam ale nie podoba mi się ta ozdoba - wygląda jak chusteczka higieniczna.. może to kwestia wpięcia we włosy i ułożenia. Sorka
poza tym bardzo Ci w niej ładnie
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 13:16   #2509
wloszka8
Raczkowanie
 
Avatar wloszka8
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 339
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
wiesz co- strasznie Cię przepraszam ale nie podoba mi się ta ozdoba - wygląda jak chusteczka higieniczna.. może to kwestia wpięcia we włosy i ułożenia. Sorka
poza tym bardzo Ci w niej ładnie

Luźno, nie obrażam się o takie rzeczy, wręcz przeciwnie, chętnie wysłucham innych opinii
to kwestia ułożenia, bo dzisiaj tak spontanicznie to wpięłyśmy z fryzjerkąale też myślę sama nad troszeczkę innym wpięciem tej ozdoby we włosy
__________________
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20120818310117.html

Gdzie Skarb Twój...
...Tam Serce Twoje
wloszka8 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-09, 13:50   #2510
mayeczka87
Rozeznanie
 
Avatar mayeczka87
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 754
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez wloszka8 Pokaż wiadomość
mam nadzieję, że jakoś załagodzicie ten konflikt ale myślę, że kocha Cię bardzo, przejdzie mu i zrozumie, w końcu Twoje pragnienia i kariera też jest ważna tak jak i jego
głowa do góry!



fajnie, żę wróciłaś, jak tam się czujesz młoda mrożonko?


u mnie stres właśnie się dzisiaj zaczął. bo ta ciągła bieganina mnie dobija, a jeszcze remont na głowie

a butki to masz boskie i jak dla mnie to komplet nr 2

a ja byłam dzisiaj na fryzurce ślubnej i dołączam kilka fotek cykniętyh przez moją mamcię
Fryzurka bardzo ładna - Ty zresztą też Ozdoba faktycznie trochę dziwnie wygląda. Ja nie przepadam za warkoczami z fryzurach ślubnych tego typu, więc stronka gładka mi się średnio podoba, ale ładne przejście do twarzy CI bardzo
__________________
www.gabrysiowo.pl zapraszam


Ćwiczę!! 1.12.2012

15.10.2008 12.12.2010 Zaręczyny 07.07.2012 Ślub

mayeczka87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 14:01   #2511
justiii87
Zakorzenienie
 
Avatar justiii87
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 730
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

wloszka8 - bardzo ładna z Ciebie dziewczyna Fryzura ładna ale ta ozdoba mi nie pasuje. Może jak będzie inaczej wpięta będzie ładnie się prezentować bo jak na pierwszy rzut oka to wygląda jak kawałek odstającej firanki - bez urazy
justiii87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 16:25   #2512
Neave
Raczkowanie
 
Avatar Neave
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 359
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez Pradip Pokaż wiadomość
Na razie tylko przedślubną
Z Twojego poprzedniego opisu wywnioskowałam ze ta doktor jakaś mało odpowiedzialna jest ale może to tylko błędne wrażenie i cieszę sie ze Ty jesteś zadowolona. Umówiłaś się z Olą?
koniecznie pokaż jak coś będziesz z niej miała
hmmm... raczej zawalona robotą i dyżurami (jest młoda, po 30-ce), czasem bywa owszem roztrzepana, ale naprawdę fajna babeczka ja do niej trafiłam przypadkiem w czasie ciąży, kiedy musiałam na gwałt szukać sensownego lekarza. wierz mi w porównaniu z lekarką, która stwierdziła że absolutnie nie mogę być w ciąży, a nawet gdybym była to max.2 tydzień (dodam, że wg moich wyliczeń był to już koniec 2 miesiąca), Aga była wprost objawieniem

niestety z Olą w końcu się nie umówiłam, bo TŻ w końcu wziął się do roboty i obgadał wszystko ze swoją znajomą, umówił mnie na przyszłą sobotę zobaczymy czy będę zadowolona, bo cena oczywiście nieporównywalna, jako że to po znajomości. TŻ ją zachwala bo laska pracowała wcześniej w kilku stacja tv
Neave jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 16:58   #2513
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Dzięki Kochane za wszelkie słowa otuchy, w końcu dogadałam się z TŻ od razu mi lepiej

Cytat:
Napisane przez wloszka8 Pokaż wiadomość
a ja byłam dzisiaj na fryzurce ślubnej i dołączam kilka fotek cykniętyh przez moją mamcię
fryzurka bardzo ładna, ale Ciebie śliczna dziewczyna ozdoba moim zdaniem też dziwnie wygląda ale może to rzeczywiście kwestia jej upięcia.
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 17:30   #2514
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Domi1987 - wolę nie myśleć przez co przechodziłaś.... współczuję sytuacji. Mam nadzieję, że nic nie przyćmiło wam waszego dnia.

Justiiii - o jak ja uwielbiam jagody pewnie wyjadła bym wszystkie z tego ciasta
dużo zdrówka dla taty

Wloszka - fajna fryzurka, ale ta ozdoba nie wygląda dobrze, też mi to wygląda na kawałek chusteczki higienicznej, ale może rzeczywiście kwestia upięcia...
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 18:05   #2515
kasioonya
Rozeznanie
 
Avatar kasioonya
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 665
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Hej, hej wita się z Wami urlopowiczka
dziś okazało się, że ciężka sprawa jest tymczasowo załagodzona i mogę o niej nie myśleć na urlopie
pewnie więc będę z Wami dość często

Domi1987 bardzo mi przykro, że spotkało Cię coś takiego dobrze, że TŻ był dla Ciebie wsparciem i pomógł przez to przebrnąć! bardzo dobrze, że informujesz o tym na forum, bo pewnie dzięki Tobie ktoś inny nie będzie musiał przeżywać takich smutków mam nadzieję, że mimo tej sytuacji Dzień Ślubu był dla Ciebie pełen pięknych chwil i że wyglądałaś ślicznie! wszystkiego dobrego!

justiii87 - trzymam kciuki za Tatę! na pewno wszystko będzie dobrze! ciasto wygląda baaardzo smakowicie dla Ciebie też troszkę podmucham w chmury i pozaklinam deszcz - mam nadzieję, że dla Pradip podziałało
a co do Dzieciaczka - zgadzam się, że pewnie nie ma na co czekać, ale nie chcę będąc w ciąży stresować się tym, że tak niewiele możemy dać naszemu dziecku...

Pradip - mam nadzieję, że pochwalisz nam się jakąś próbką zdjęć z tej sesji, co? dmuchałam tak mocno, że aż powietrza brakowało, więc chyba jakaś fotka się należy hihi

JJJustynAAA - weekend już niebawem, wytrzymasz pamiętaj, żeby zabrać aparat na przymiarkę, bo nie podarujemy powrotu bez zdjęć brawa dla TŻta za papierzyska
ja wrzuciłam fotki do Google+ i hulają

wloszka8 - fryzurka bardzo ładna i tak, jak mówiłam wcześniej - śliczna z Ciebie dziewczyna. myślę, że masz tak wyrazistą urodę, że kiedy dojdzie do tego jeszcze makijaż ślubny i ten radosny błysk w oku, to już właściwie niewiele będziesz potrzebowała, żeby wyglądać bajecznie. i dlatego myślę sobie, że takiej buźce nie potrzeba dodatków przyćmiewających jej urodę - chyba bym zrezygnowała z tej ozdoby we włosach, no i kolczyki też zamieniła na nieco delikatniejsze... czasem mniej znaczy więcej ale to oczywiście tylko moje zdanie

Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość
Dzięki Kochane za wszelkie słowa otuchy, w końcu dogadałam się z TŻ od razu mi lepiej
hurrrra dobry TŻcik
__________________
Zapracowany Paidos Agogos

ex-Damonowa Aparatka
17.12.2010 - 28.05.2012

Znalazłam Męża: 05.08.2004 r.
Ślubowaliśmy: 07.06.2012 r.

Et si tu n'existais pas
J'essaierais d'inventer l'amour...

Edytowane przez kasioonya
Czas edycji: 2012-08-09 o 18:07
kasioonya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 18:07   #2516
qmpela86
Raczkowanie
 
Avatar qmpela86
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 490
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Dzięki dziewczyny za wszystkie rady! Ja mimo wszystko nie umiem się zdecydować Może rzucę monetą?


Cytat:
Napisane przez Malgos_12 Pokaż wiadomość
Monika - nic się nie martw, ja czekałam 2,5, a miały być po około miesiącu ale fajnie choć kilka w końcu obejrzeć

Mw1986 - masz piękne oczy i nietypową urodę makijaż ładny, ale ja bym zrobiła w cieplejszych barwach, za bardzo zlewa się to z kolorem oczu i troszkę się jak dla mnie zapadają, a powinny być uwydatnione....

Qmpela - super butki (czy one są ze stradiwariusa?) i jak dla mnie zestaw numer 1.
Tak buty kupiłam na przecenie z Stradivariusie


Domi1987 oj kochana współczuje... brak słów na takie zachowanie!

Ja też miałam małe przeboje z moim salonem i nikomu go nie polecę. Sukienkę musiałam odebrać 3 mce przed bo Panie nie mają jej gdzie trzymać . (jakbym wiedziała że tak będzie to nie kupiłabym sukni w grudniu jak mi ją wpychały tylko w marcu). Z łaską stwierdziły że jak już nie mam gdzie trzymać to przechowają mi u krawcowej więc podziękowałam. 2mce temu miały mi również zamówić welon (który miałam mieć gratis) i do tej pory go nie zobaczyłam. Jak tam poszłam to powiedziały że welon będzie za tydzień i zapytały mnie które to bolerko chciałam bo one zapisywały ale nie wiedzą co to znaczy . No szkoda słów.. '

magnusia już nie pamiętam dokładnie potraw ale mogę podac przykład że mamy zamiast 1 dania grilla. Szef kuchni wyjeżdza na salę z grillem na nim mięsko, obok smalczyk, ogoreczki. Polewa mięsko i podpala (takie małe show szefa kuchni hehe)

wloszka8 u Ciebie to już bliziutko! Fryzurka i kolczyki bardzo ładne ale szczerze mówiąc to ja bym sobie darowała tą "ozdobę". Moim zdaniem kolczyki i ozdoba to już za dużo a jesteś b.ładna i nie potrzebujesz zbyt wiele żeby ślicznie wyglądać . Ja też chciałam duże kolczyki ale z welonem tez już było za dużo więc jak ściągnę welon o 12stej to wtedy je założę.
__________________
01.09.2012
qmpela86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 18:21   #2517
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość
Dzięki Kochane za wszelkie słowa otuchy, w końcu dogadałam się z TŻ od razu mi lepiej

no to super, że doszliście do porozumienia

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Cytat:
Napisane przez qmpela86 Pokaż wiadomość
magnusia już nie pamiętam dokładnie potraw ale mogę podac przykład że mamy zamiast 1 dania grilla. Szef kuchni wyjeżdza na salę z grillem na nim mięsko, obok smalczyk, ogoreczki. Polewa mięsko i podpala (takie małe show szefa kuchni hehe)

oooo no to fajne żarełko się szykuje
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 18:37   #2518
Suzi_Sun
Rozeznanie
 
Avatar Suzi_Sun
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 522
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Dziewczynki wlasnie slubowalam w miniony weekend i szczerze polecam Wam buty na niskim obcasie, ja sie wybawilam w swoich do rano (obowiazkowo skora w srodku musi byc zeby byly wygodne). Butow i tak nie widac spod sukni, nie ma sensu sie przejmowac taki drobiazgiem bo waniejsza jest dobra zabawa i usmiech na twarzy w tym dniu a nie grymas z bolu. Wiadomo ze pania mloda kazdy chce zatanczyc wiec nie ma co liczyc na fory i siedzenie za stolem.

Piszecie o przebojach z sukniami i salonami, ja mialam suknie nowa ale wypozyczona w salonie sukien w Oswiecimiu i musze powiedziec ze obsluga profesjonalna, salon prowadza dwie siostry przemile i nie zaluje bo znalazlam taka suknie jak chcialam, wybrudzilam ja na plenerze i oddalam a po slubie zostala mi pamiatka w postaci welonu i podwiazki. Za suknie + bolerko dalam 1080 zl wiec moglam zaszalec z fryzura, makijazem i dodatkami.
__________________
"Kiedy widzę,co życie robi z ludźmi, to Śmierć wcale nie jest taki najgorszy"
Suzi_Sun jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 19:07   #2519
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Pradip- i jak poszło? dawaj foty!!!!!
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 20:03   #2520
JJJustynAAA
Zakorzenienie
 
Avatar JJJustynAAA
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 116
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Malgos próbowałam działać z imgur, stworzyłam album zalogowałam się, ale nie wiem jak to zrobić, żeby dziewczyny mogły zobaczyć zdjęcia. W klubie jest prośba o pomoc, bo ja jestem zbyt chyba tępa żeby to ogarnąć.
__________________

Mama Franka







JJJustynAAA jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Ślubny wizerunek


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:57.