2012-12-20, 11:47 | #691 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Ja na przyklad po SN krwawilam tydzien czyli tak jak bym miala normalny okres tylko, ze silniejszy. Znajoma po cc krwawila prawie miesiac. Po drugie jak takie kobiety radza sobie z miesiaczka? Mdleja przy zmianie podpaski? Co do pokazywania sie ludziom nago, to ja naga nie rodzilam. Mialam koszule i krocze odsloniete na zaledwie pol godz skurczy partych. Do CC trzeba tyle samo pokazac. Trzeba zdjac galoty bo zakladaja cewnik, ciecie jest nisko wiec tak czy inaczej w majtkach cc nie robia. Cytat:
Cytat:
Nie przypominam sobie zebym byla napuchnieta i spocona jak laski w holywoodzkich produkcjach. Naga nie bylam w zadnym wypadku. A te iles tam obcych ludzi w asyscie, to kogo masz na mysli? Bo przy SN jest polozna a jesli jest taka potrzeba, to dodatkowo lekarz. Przy CC masz w pakiecie jeszcze anastezjologa. I widzieli cie naga od pasa w dol tak samo jak i rodzaca sn. Cytat:
Ja po SN bylam mocno szyta i po tygodniu praktycznie nie odczuwalam bolu przy siadaniu, chyba ze chcialam usiasc w twardej wannie. |
||||
2012-12-20, 11:52 | #692 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 522
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38223418]Ale ty dalej jednego nie rozumiesz: cc nie daje ŻADNEJ pewności, że z dzieckiem będzie super.[/QUOTE]
A dlaczego niby nie? No masz racje nie rozumiem co jest groźnego dla dziecka w wyjęciu go z brzucha w najbezpieczniejszy możliwy dla niego sposób. Proszę przytocz mi tu argumenty co grozi dziecku? Bo ja wiem co grozi mu podczas sn i to nie jest wcale takie rzadkie, dopiero media nagłaśniają sprawę jeśli zdarzy się to osobie medialnej patrz. nasz olimpijczyk i ostatnia głośna sprawa rodzenia bliźniąt z których jedno jest kaleką do końca życia przez lekarza (!).
__________________
"Kiedy widzę,co życie robi z ludźmi, to Śmierć wcale nie jest taki najgorszy" |
2012-12-20, 11:52 | #693 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-12-20, 12:07 | #694 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Cytat:
Nie przypominam sobie zebym byla napuchnieta i spocona jak laski w holywoodzkich produkcjach. Naga nie bylam w zadnym wypadku. A te iles tam obcych ludzi w asyscie, to kogo masz na mysli? Bo przy SN jest polozna a jesli jest taka potrzeba, to dodatkowo lekarz. Przy CC masz w pakiecie jeszcze anastezjologa. I widzieli cie naga od pasa w dol tak samo jak i rodzaca sn. [/QUOTE] O rany, to ja miałam pełną salę ludzi :d anestezjolog, 2 ginów, kilka pielęgniarek/położnych i neonatolog. A jedna położna miała fajne zadanie - stała obok mnie, mierzyła mi ciągle ciśnienie i głaskała uspokajająco po ręce - miło było Cytat:
Dziecko nie jest ładnie, leciutko wyciągane z brzucha, a zwyczajnie WYSZARPYWANE. O tym też pisałam. Możliwość pocięcia dziecka. Możliwość uszkodzenia stawów (również trwałe uszkodzenie) wkutek konieczności wyszarpywania, bo zdarza się, że dziecko jet tak mocno zaklinowane w kościach miednicy. Możliwość szoku poporodowego u malucha, bo nie przeszedł łagodnie całego etapu porodowego jaki jest naturalny przy SN - i wskutek tego różne neurologiczne problemy (niekoniecznie ruchowe - ale adhd, add, nadwrażliwość neurologiczna i inne). Ty naprawdę aż tak naiwna jesteś, że wierzysz, że przy cc NIC dziecku nie grozi nie wiem, czy podziwiać niewiedzę czy współczuć. ----------------------------------- A tu ładnie napisane o cc - medycznie, może któraś zrozumie CESARSKIE CIĘCIE - POWIKŁANIA |
|||
2012-12-20, 12:14 | #695 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
|
|
2012-12-20, 12:40 | #696 | |||||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
1. Co innego bycie niedoskonałą w zaciszu własnej łazienki, a co innego bycie niedoskonałą na oczach położnej, lekarza i być może kogoś jeszcze. Poza tym, na stałe jednak człowiek nie ma kontaktu ze swoją krwią, śluzem, potem i bólem, jak w chwili naturalnego rodzenia. Poród to jednak specyficzna sytuacja, którą porównać do czegokolwiek innego. 2. Ludzie zwykle nie są oderwani od kultury, lecz zanurzeni w niej po same uszy. A nasza kultura każde nam ukrywać wiele fizjologicznych procesów. Jak już mówiłam, wiele osób ma problem nawet z tym, żeby się rozebrać przy kimś pod prysznicem na basenie. A co tu mówić o bardziej intymnych (według naszej kultury) kwestiach. Od razu mi się przypominają wątki, w których toczyły się debaty na temat oddawania moczu, gdy partner jest w łazience czy na temat karmienia piersią w miejscach publicznych. W wielu tego typu wątkach odzywały się wcale nie jednostkowe głosy, że to ohydne, że nie powinno się tak robić… A powiedzmy sobie szczerze, oddawanie moczu czy karmienie piersią to o wiele mniejszy kaliber niż poród. Nie dziwi mnie, że sporo kobiet ma obawy natury estetyczno-kulturowej w kwestii porodu naturalnego. Cytat:
Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||||
2012-12-20, 12:44 | #697 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 522
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38224643]
[/QUOTE] O rany, to ja miałam pełną salę ludzi :d anestezjolog, 2 ginów, kilka pielęgniarek/położnych i neonatolog. A jedna położna miała fajne zadanie - stała obok mnie, mierzyła mi ciągle ciśnienie i głaskała uspokajająco po ręce - miło było Po pierwsze miło, że czytałaś wcześniejsze moje wypowiedzi pisałam, że pracuję z dziećmi niepełnosprawnymi i są wśród nich też takie, które nabawiły się niepełnosprawności rodząc się przez cc. Dziecko nie jest ładnie, leciutko wyciągane z brzucha, a zwyczajnie WYSZARPYWANE. O tym też pisałam. Możliwość pocięcia dziecka. Możliwość uszkodzenia stawów (również trwałe uszkodzenie) wkutek konieczności wyszarpywania, bo zdarza się, że dziecko jet tak mocno zaklinowane w kościach miednicy. Możliwość szoku poporodowego u malucha, bo nie przeszedł łagodnie całego etapu porodowego jaki jest naturalny przy SN - i wskutek tego różne neurologiczne problemy (niekoniecznie ruchowe - ale adhd, add, nadwrażliwość neurologiczna i inne). Ty naprawdę aż tak naiwna jesteś, że wierzysz, że przy cc NIC dziecku nie grozi nie wiem, czy podziwiać niewiedzę czy współczuć. ----------------------------------- A tu ładnie napisane o cc - medycznie, może któraś zrozumie CESARSKIE CIĘCIE - POWIKŁANIA[/QUOTE] Jakbyś specjalistko od siedmiu boleści przeczytała artykuł, który sama wkleiłaś to być wiedziała że dziecko nie jest wyszarpywane, no ale przecież TY wiesz najlepiej bo codziennie robisz cc i wyszarpujesz dzieci z brzuchów. Argument o skaleczeniu skalpelem dziecka jest już tak z d... wzięty i naciągany że szkoda słów. To już czepianie się z braku innych argumentów i wymyślanie na siłę. Tak czytałam twoje wcześniejsze wypowiedzi wnikliwie (zdziwona?) i poza tymi dwom przypadkami uszkodzenia dzieci przez wyszarpanie z powodu (!) utknięcia w kanale rodnym nie napisałaś nic innego. Myślałam że jako zagorzała przeciwniczka cc napiszesz chociaż o głównym problemie czyli braku usunięcia płynu z płuc dziecka który nie zostaje naturalnie usunięty podczas przeciskania się przez drogi rodne a po prostu odessany przez lekarza - co może powodować zwiększone ryzyko zachorowania na zapalenie płuc w przyszłości. W dalszym ciągu czekam na też poważne konsekwencje cc dla dziecka bo dalej jakoś mnie nie przekonałaś a bardzo mądry artykuł który przytoczyłaś MÓWI O POWIKŁANIACH DLA MATKI (!) Z CZYM SIĘ ZGADZAM ŻE MOGĄ BYĆ I SĄ POWAŻNE JEŚLI SIĘ PRZYTRAFIĄ ale mi się cały czas rozchodzi o to że cc jest bezpieczniejsza dla dziecka tak czy inaczej!!!!!!!! dajmy to sobie powiedziec!!!!! I tak, na pewno dziecko wyciagane z brzucha przy cc ma okropna traumę a te ktore przechodzi przed drogi rodne to juz wcale jej nie ma, zwlaszcza ze jak wyjdzie glowka to za nia sie je wyciaga przekrecajac lekko tak żeby ciało wydostac. A jak nie moze sie wydostac to jeszcze mozna zawsze go potraktowac kleszczami albo innym milym urzadzonkiem - ale oczywiscie to dla dziecka nic takiego. ps. post autorki o cc ze lezy sie na stole gołą z workiem na siki - nie wiem czemu ma służyć, bardzo zabawne no worek na siki hahah umarlam ze smiechu, ponizej wszelkiej krytyki psychika jak u 10-latka
__________________
"Kiedy widzę,co życie robi z ludźmi, to Śmierć wcale nie jest taki najgorszy" |
2012-12-20, 12:45 | #698 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38224643]
----------------------------------- A tu ładnie napisane o cc - medycznie, może któraś zrozumie CESARSKIE CIĘCIE - POWIKŁANIA[/QUOTE] Nie zrozumie Stronę czy dwie wstecz wstawiłam artykuł medyczny w którym jasno jest napisane, że cc jest bardziej niebezpieczne niż poród sn a tu w kółko to samo.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2012-12-20, 12:45 | #699 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Moja prawda jest mojsza niż twojsza, wyłączam subskrypcję bo to bez sensu...i szkoda mi nerwów.
|
2012-12-20, 12:47 | #700 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Co do jadu, który się ponoć sączy z moich wypowiedzi - po prostu rozwala mnie naiwne przeświadczenie, że cc to co najmniej jak pobyt w spa, a sn rzeźnia - pot, krew i łzy. Napuchnięta to jest każda kobieta pod koniec ciąży niezależnie od tego jaki poród ją czeka.
Cytat:
Cytat:
O korzyściach napisała szajajaba ja dodam jeszcze taką: Cytat:
|
|||
2012-12-20, 12:53 | #701 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Co do podkreslonego - zgłosiłam. I wiesz, argument rzeczowy, ale nie chcesz przyjąć do wiadomości tak się dzieje, tak się zdarza. No ale ty gloryfikujesz cc tak, że bardziej się nie da... Nie, nie jestem zagorzałą przeciwniczką cc - jakbym nią mogła być, skoro sama miałam? ale zwyczajnie, nie przyjmujesz do wiadomości żadnych racjonalnych, medycznych faktów, argumentów. Niewiele wiesz o przebiegu sn i cc, a już o tym, jaka to praca dla dziecka - nie wiesz NIC. I tak, porozmawiaj z dobrym lekarzem, z położną, jak już wreszcie w ciąży będziesz to idźże to szkoły rodzenia - i DOWIEDZ się czegoś, może tam wreszcie pojmiesz - przebieg sn, i to, w jaki sposób dziecko wychodzi, okręca się - że tak ma być, że to jest prawidłowe i jest mniejszym szokiem dla dziecka. To nie są moje wymysły mądrzejsi ode mnie już dawno sprawę zbadali I owszem, dziecko po cc ma większą... traumę, jak to określiłaś niż przy cc. A po co o płynie miałam pisać? dałaś radę sama przeczytać, nie było to takie trudne, prawda? A co do leżenia z workiem na siki - no tak jest, co tu ma do rzeczy psychika 10latki? argumentów brakło, to trzeba wyszydzić? A, jeszcze jedno - po słowach komentujących twój wpis dałam krechę - wiesz, tak się robi czasem, by oddzielić część wypowiedzi - artykuł był ogólnie wrzucony, jako argument przeciw cc na życzenie a nie argument na "złe dla dziecka". Trohę wyobraźni. ----------------------- DariaKom, nie, nie mojsza prawda. Zwyczajnie, ktoś nie przyjmuje argumentów i wyszydza, kpi, no to proszę cię. Zwyczajnie, jak ktoś ma klapki na oczach do tego stopnia, że NIC nie dociera, że cc nie jest idealne i może się równie źle dla dziecka skończyć - no przykre. Edytowane przez 0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Czas edycji: 2012-12-20 o 12:55 |
|
2012-12-20, 12:59 | #702 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 522
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Linka25:
O kolejna znawczyni widzę a ja super głupia i niewiedząca biedna taka aż mi siebie samej żal. Post wcześniej napisałam o płynie płucnym ale przecież jak bym o tym nie napisała to znaczy że jestem niedoinformowana i o tym nie wiem. To może i ja cie uświadomię w ten sam sposób - oj kochana masz bardzo duże luki w wiedzy - przejście przez kanał rodny może wzbogacić dziecko o te dobre bakterie a może też i go zarazić bakterią ale tą złą albo infekcją o której nie zawsze wiadomo (ba niejednokrotnie w obawie o to może to być wskazaniem do cc). CC nie eliminuje przecież możliwości karmienia, laktacja jest opóźniona ale przychodzi. Kontakt skóra do skóry - przy niektórych cc jest możliwość że dają na chwilę dziecko matce "przytulić", zobaczyć, pogłaskać, uspokoić.
__________________
"Kiedy widzę,co życie robi z ludźmi, to Śmierć wcale nie jest taki najgorszy" |
2012-12-20, 13:01 | #703 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
a jakże inaczej wygląda cc jak nie leżenie na golasa na stole z workiem na siki, co? piejecie jedna przez drugą że poród naturalny odziera z intymności a na zwykłe stwierdzenie faktu jak to wygląda przy cc podnosi się wyraz oburzenia, lepiej się puknij w czoło dziewczę drogie zanim zaczniesz forsować na siłę własne farmazony... naturalizm przy sn jest obrzydliwy i pozbawiony intymności a przy cc to płatki róż sypie anestezjolog z instrumentariuszką tak? sama zachowujesz się jak dziesięciolatka zgłaszam |
|
2012-12-20, 13:04 | #704 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Nie zawsze laktacja przychodzi po cc. Na chwilę - łaskawcy a po sn dają na 2h. |
|
2012-12-20, 13:07 | #705 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
"Możliwe komplikacje dla dziecka po cc" "To dość rozległe pytanie i odpowiedź musiałaby byc naprawdę długa, bo odnosząca się nie tylko w do tego, co roumiemy w naszym świecie pod pojęciem "medycyna", ale też do tego, co zazwyczaj pomija się w kontekście porodu - czyli odniesień psychologiczno- społecznych, które akurat dla mnie są szalenie ważne. Dlatego postaram się o maksymalny konkret. Jeśli chodzi o dziecko, to może wystąpić zagrożenie: 1. uszkodzeniem ciała narzędziami chirurgicznymi 2. mogą pojawić się problemy z oddychaniem (szczególnie przy porodzie przed 39tc) 3. brak karmienia naturalnego (wcale nie tylko z powodów fizjologicznych) 4. pojawienie się u dziecka astmy w późniejszym wieku (100-999dzieci/10 000 matek) te materiały z omówieniem i źródłami można znaleźć tu: www.childbirthconnection. org/article.asp?ck=10164 Michele Odent w swojej książce o cesarskim cięciu (wydana w Polsce pod tym właśnie tytułem) wraca również uwagę na kłopoty z kolonizacją noworodka odpowiednimi szczepami bakterii (chodzi o ukł. pokarmowy głównie i skórę) i ewentualne konsekwencje zdrowotne tego faktu. Zwraca się też uwagę na konsekwencje psychologiczne (zaburzenie poczucia bezpieczeństwa u dziecka przez nagłość porodu oraz trudności z pierwszym kontaktem z matką), oraz możliwość zaburzenia integracji sensorycznej (tu więcej o tym, o co chodziwww.integracjasensoryczna .org.pl/pl/co-to-jest-si). "Cięcie cesarskie" M. Odenta podaje także 10 stron bibliografii - można poszukać tam odpowiednich publikacji. Oczywiście wszystko to, co napisałam nie oznacza, że te kłopoty wystąpią - ale trzeba się z tym liczyć, warto tez wiedzieć jak zapobiegać ewentualnym problemom - dlatego bardzo ubolewam, że nie przygotowuje się u nas matek do cc także od tej strony - szczególnie jeśli chodzi o pierwszy kontakt i karmienie. Ważne jest także w jakich okolicznościach wykonano cc, w jakim znieczuleniu itd. Przyznaję, że dość niechętnie podejmuję na forum tematy zwiążane z cc, bo obawiam się dyskusji o wyższopści sn nad cc lub odwrotnie - a temat jest tak złożona, że nie sposób podejść do niego z "marszu" i w kilku słowach." Mniejsza o wypowiedz, można nie wierzyć, prawdaż, ale sa tu odpowiednie odnośniki, które warto poczytać.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2012-12-20, 13:07 | #706 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Co tych bakterii, to matka się bada i wie, czy jest zdrowa czy nie. |
|
2012-12-20, 13:08 | #707 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 522
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38225336]Co do podkreslonego - zgłosiłam.
I wiesz, argument rzeczowy, ale nie chcesz przyjąć do wiadomości tak się dzieje, tak się zdarza. No ale ty gloryfikujesz cc tak, że bardziej się nie da... A po co o płynie miałam pisać? dałaś radę sama przeczytać, nie było to takie trudne, prawda? A co do leżenia z workiem na siki - no tak jest, co tu ma do rzeczy psychika 10latki? argumentów brakło, to trzeba wyszydzić? A, jeszcze jedno - po słowach komentujących twój wpis dałam krechę - wiesz, tak się robi czasem, by oddzielić część wypowiedzi - artykuł był ogólnie wrzucony, jako argument przeciw cc na życzenie a nie argument na "złe dla dziecka". Trohę wyobraźni. ----------------------- DariaKom, nie, nie mojsza prawda. Zwyczajnie, ktoś nie przyjmuje argumentów i wyszydza, kpi, no to proszę cię. Zwyczajnie, jak ktoś ma klapki na oczach do tego stopnia, że NIC nie dociera, że cc nie jest idealne i może się równie źle dla dziecka skończyć - no przykre.[/QUOTE] BARDZO dobrze że zgłosiłaś!!! Powinno się zgłaszać że ktoś wyszydza ludzi który idą na WSZYSTKIE ZABIEGI operacyjne i są goli na stole i BA nawet mają ŚMIESZNA RURKĘ na siki z WORKIEM!!!! No ja nie mogę, jak tak można pisać i jeszcze ja się z tym nie zgadzam a Ty atakujesz mnie. Dla mnie wlasnie brakiem argumentów poniżej pasa jest pisanie czegoś takiego! Wysmiewanie normalnych procedur operacyjnych, ktore sa na przadku dziennym. Proponuje isc do szpitala i opowiadac ludziom jak beznadziejnie smiszenie wygladaja z workiem z sikami, albo workiem na surowicę z krwią nie wspominając i innych nieprzyjemnych rzeczach... Aha no i może rozczaruje cie ale o zaletach przeciskania sie dziecka przez kanal rodny wiem o daaawna, nie wiem skad przekonanie ze wyczytalam to tu czy w artykule. Ale no przeciez ja jestem bezdennie glupia i na pewno niewiem NIC a TY wszystko i musisz mnie zalowac na kazdym kroku.
__________________
"Kiedy widzę,co życie robi z ludźmi, to Śmierć wcale nie jest taki najgorszy" |
2012-12-20, 13:10 | #708 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
|
|
2012-12-20, 13:10 | #709 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38225512]Dlatego ciężarna na koniec ciąży ma obowiązek zrobić odpowiednie badania, wówczas dostaje antybiotyk przed porodem.[/QUOTE]
Tzn. zawsze? Czy dostaje antybiotyk tylko, gdy okaże się, że ma jakieś bakterie, których mieć nie powinna?
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2012-12-20, 13:11 | #710 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
To proponuję poczytać raz jeszcze to co napisałam. A potem jeszcze i jeszcze, aż wreszcie zrozumiesz w jakim kontekście napisałam o worku z sikami. Pogrubione - sama tak o sobie napisałaś Chatul, badania w kierunku paciorkowca (którego wiele kobiet ma, ale najczęściej bezobjawowo) robi się między 33-37 tygodniem ciąży (wymaz z pochwy i okolic odbytu) a antybiotyk dostaje się rzecz jasna tylko wówczas, gdy dziad wylezie Edytowane przez 0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Czas edycji: 2012-12-20 o 13:17 |
|
2012-12-20, 13:13 | #711 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
|
2012-12-20, 13:21 | #712 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Tym bardziej, że musiałaby "wyszydzić" i siebie, bo z tego co pisała rodziła dziecko przez cc!
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2012-12-20, 13:24 | #713 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 522
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38225620]Ok. A teraz: wdech-wydech, wdech-wydech. Już?
To proponuję poczytać raz jeszcze to co napisałam. A potem jeszcze i jeszcze, aż wreszcie zrozumiesz w jakim kontekście napisałam o worku z sikami. Pogrubione - sama tak o sobie napisałaś Chatul, badania w kierunku paciorkowca (który wiele kobiet ma, ale najczęściej bezobjawowo) robi się między 33-37 tygodniem ciąży (wymaz z pochwy i okolic odbytu) a antybiotyk dostaje się rzecz jasna tylko wówczas, gdy dziad wylezie [/QUOTE] O worku z sikami napisala Senses Woman i mnie to oburzylo w jaki sposob ona to opisala a nie ty, a ty sie rzuciłaś do mnie że zgłaszasz "psychika u 10-latki" co nie bylo do ciebie i przepraszam jesli tak to odebralas, nie zacytowalam innej wizazanki i tak moglo wyjsc. Prawda jest tez taka ze nie potrafisz dyskutowac kulturalnie, zloscisz sie ze mamy odmienne zdanie ktorego kazda z nas broni ALE podchody i zaczepki w stylu "to nie ja o sobie tak napisalam - ze jestem glupia" swiadcza o tym ze juz brakuje ci sily na normalna dyskusje i zaczynasz bys uszczypliwa, chcesz dogryźć ale tak żeby nie było że dogryzasz, a jednak gdzieś ta szpileczke wbić. Wg mnie jest to nieprofesjonalne i osoba z takim zaangazowaniem na wiazu jak ty powinna miec wiecej oglady, zycze ci jej w nadchodzacym roku bo prowokujesz innych do zlosliwosci (np. mnie).
__________________
"Kiedy widzę,co życie robi z ludźmi, to Śmierć wcale nie jest taki najgorszy" |
2012-12-20, 13:28 | #714 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Odnośnie wcześniejszej strony to wydaje mi się, że jeśli chodzi o doznania estetyczne, to podczas porodu one są nikłe - jaki by to nie był poród czy CC czy SN, jedyne ładne co się tam widzi to noworodka Także w ogóle bym nie rozpatrywała porodu w kwestii "ładności".
Jednak nie ma co przesadzać, pisać o rzeźniach i braku godności. Ginekolodzy czy położne na prawdę nie jarają się gołymi tyłkami rodzących i sądzę, że nie zauważają nawet tego w takim sensie, w jakim my to widzimy. Cytat:
Dziecko statystycznie żyje dłużej niż jego rodzic. To baaaaardzo dużo czasu aby stała mu się jakaś krzywda... Czasem mimo tego, że rodzic chciałby zapobiegać. Nie sądzę abym myślała, że to moja wina. W ogóle jak mogłabym to tak rozpatrywać? Poród SN jest rzeczą naturalną, nie rozumiem jak mogłabym obwiniać siebie o działanie natury? To tak jakbym winiła siebie za to, że grawitacja działa... Natomiast w przypadku błędnej decyzji lekarza to wiadomo, że winiłabym jego. Zawsze COŚ MOŻE SIĘ STAĆ, myślenie o tym jak zapobiec wszystkiemu złu może co najwyżej doprowadzić do obłędu. Nie pozostaje nic innego jak starać się i liczyć na łaskę losu. Nie uważam, że poród SN to ryzykowanie, moim zdaniem to właśnie CC niesie ze sobą ryzyko (zaznaczam, że tam, gdzie nie jest potrzebne, bo co innego sytuacje ratujące życie). Poza tym jak ktoś słusznie zauważył wcześniej poród SN to nie jest wynalazek z zeszłego sezonu, tylko istnieje od zarania dziejów. To właśnie CC jest ludzkim pomysłem, a ludzkie pomysły często bywają niedoskonałe...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2012-12-20 o 13:30 |
|
2012-12-20, 13:38 | #715 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 522
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Klarissa bardzo ładnie to napisałaś, w końcu jakaś sensowna odpowiedź na moje pytanie do tego nie atakująca a kulturalna.
Ja jestem na dzień dzisiejszy za cc ale kto to wie, moooże zaryzykuję jednak jak przyjdzie co do czego poród sn, główną obawą u mnie jest strach przed błędem lekarskim, nie chodzi o to że cc jest dobra (ani do końca dla dziecka a już gorzej dla matki) ale sn też niesie powikłanie różnego typu i większe dla dziecka niestety, mogą się zdarzyć a może być wszystko ok jak pewnie u 90-95 procent rodzacych sn. Ja jestem panikara ze wzgledu na niekompetencje lekarzy i wolalabym wyelinowac to ryzyko powiedzy dla dziecka z tych 5 procent do 0,5 procenta wybierajac cc. (prosze nie czepiac sie tych procentow, to moja taka bez badan subiektywna ocena ryzyka na szybko).
__________________
"Kiedy widzę,co życie robi z ludźmi, to Śmierć wcale nie jest taki najgorszy" |
2012-12-20, 13:39 | #716 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 167
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38225512]Dlatego ciężarna na koniec ciąży ma obowiązek zrobić odpowiednie badania, wówczas dostaje antybiotyk przed porodem.
Nie zawsze laktacja przychodzi po cc. Na chwilę - łaskawcy a po sn dają na 2h.[/QUOTE] Za to po SN mleko wszystkie zalewa i wszystkie z radością karmią piersią Ja rozumiem, że się nie zgadzasz i buntujesz przeciwko grupie gloryfikującej CC, ale to już się robi średnio zabawne. Demonizujecie CC jak możecie, ale to nie zmienia faktu, że dostępność tego zabiegu jest potrzebna. I wiele kobiet będzie ten zabieg miało, nawet na życzenie. Niestety nasze społeczeństwo jest jakie jest, jeden by drugiemu do gardła skoczył gdyby się okazało, że za jego "nieziemskie piniondze z podatków" ktoś mógłby mieć lepiej czy po prostu mieć jakiś wybór. A propos poprzednich teorii to w dobrym szpitalu, z profesjonalnym personelem, który wie coś więcej niż nauki z przed 20 lat, nie stosuje WYRYWANIA dziecka z brzucha. Delikatnie i powoli się je wyjmuje. To o czym mówisz przeważnie wynika ze spiep.....go SN, kiedy lekarze decydują się na cięcie bo matce prawie stanęło krążenie, a dzieciak ledwo zipie na KTG. Bo im się nie chce sprawdzić pozycji płodu, czy przypadkiem nie jest nieprawidłowa, bo można zaczekać i póki dziecku nie spada tragiczne tętno to jest ok. Bo uwielbiają ingerencje medyczne w poród co doprowadza do jego zaburzenia. Bo po co słuchać kobiety, miliony urodziły to i ona jakoś urodzi. Mają parę minut i w panice kroją i "wyrywają", chociaż gdyby ktoś wcześniej przeanalizował postępowanie medyczne to można by było uniknąć takich sytuacji. Podobno poprawia się, "Rodzić po ludzku" działa, ale ja ze swojej strony apeluje o świadomość dziewczyn, że mają prawo do własnych przekonań i są miejsca i ludzie gdzie ich wybór będzie uszanowany, czy mądrze przedyskutowany bez tekstów "wygodne paniusie co sobie nie chcę cipki popsuć"- bo jak widać, to domena nie tylko kiepskich porodówek. |
2012-12-20, 13:45 | #717 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Też tak myślę. Gdyby pomysły człowieka były doskonalsze od tego co fizjologiczne, to np. inkubator byłby dla dziecka lepszy niż macica matki. Albo mleko modyfikowane niż pokarm matki. I tak dalej.
|
2012-12-20, 13:58 | #718 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Jeśli poród siłami natury przebiega bez komplikacji to błąd lekarski jest niemożliwy, ponieważ lekarz niczego przy tobie nie robi. Mnie towarzyszyło kilka osób - mąż, który stał gdzieś tam obok mojej głowy i nie robił kompletnie nic (tzn. moim zdaniem nie miał po prostu co robić, pępowinę mu pozwolili odciąć jak mała wyszła), lekarz ginekolog położnik, który stał z boku i po zakończonym porodzie mnie zszywał, pielęgniarka, neonatolog, które zajmowały się dzieckiem po jego narodzeniu oraz położna - jedyna osoba, która cokolwiek robiła podczas mojego porodu, konkretnie to podpowiadała kiedy przeć i tak trochę dodawała otuchy jak się poryczałam, że nie mam siły i nie dam rady Swoją drogą super kobieta, fajnie mnie wyczuła (jeśli chodzi o podejście i charakter) i dzięki niej mój poród wspominam dobrze, co nie znaczy, że się nie boję drugiego, ale chciałabym trafić na tą samą babeczkę, niestety zapomniałam jak się nazywała
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2012-12-20, 14:23 | #719 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
odniosę się tylko do tego:
Cytat:
A propos perełek padających w tym wątku - to chyba zapomniano, jak już tak mowa o tych workach na mocz, że przy cc robiona jest normalnie lewatywa. No, ale to przecież pewnie nie to samo co lewatywa przed sn i możliwość ulania się wydzieliny przy sn. Cytat:
Ogolnie to parafrazując Drabinę musiałby się mnie sufit na głowę spaść by dane mi zostało pojąć niektóre tu z argumentów. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2012-12-20 o 14:26 |
||
2012-12-20, 14:27 | #720 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ---------- co do lewatywy to może się "ulać" zarówno przy sn jak i przy cc - jeżeli nie jest się dobrze wypróżnionym |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:48.