Włosy zniszczone , suche , szorstkie , spalone - PORADY - część II

[mlecznybarek]

ja mam ten sam problem i zauważyłam, że im częściej suszę włosy suszarką tym one wyglądają coraz gorzej. nawte prostownica ich tak nie niszczy

[Wolha wRedna]

Napisane przez antena22

Czesc wszystkim.Wracam z kolejnym pytaniem do Was.ogarnelam juz troche swoje wlosy,jednak nadal mam problem z przesuszajacymi sie koncowkami.nie uzywam prostownicy oraz suszarki.czy moge je zabezpieczac np.jedwabiem z Joanny?kolejnym problemem jest tez to ze po umyciu wlosow mam bardzo duzy problem z rozczesaniem ich.juz nie wiem co z nimi robic.kupilam nawet TT ale jakos nie zdaje egzaminu.oczywiscie uzywam odzywki do wlosow.dodam ze nie tre wlosow,tylko po umyciu zawijam na chwilew recznik zeby wchonal troche wody z wlosow i tyle.moze macie jakies sprawdzone sposoby na bezbolesne rozczesywanie wlosow?

A czego uzywasz do włosów aktualnie? Konkrety poprosimy

Mnie TT wystarcza od lat.

Rozumiem, że włosy czeszesz zawsze zaczynając od delikatnego rozczesania końcówek, a dopiero później przeciągasz szczotką bliżej skalpu? Mnie nawet TT by nie pomogła gdybym próbowala ni,a rozczesać włosy od nasady z nadal poplątaną długością.

[antena22]

W tym momencie uzywam szamponu Shauma odbudowa i pielegnacja do wlosow suchych i zniszczonych oraz odzywki a raczej maski total repair.do tego wcieram we wlosy suchy olejek z dove.jesli chodzi o odzywke to uzywalam tez z green pharmacy balsamu do wlosow suchych i zniszczonych z olejem arganowym i granatem,ale nie bylo rewelacji.
Jesli chodzi o rozczesywanie to ekhm praktykuje drugi sposob opisany przez Ciebie...chociaz wczoraj probowalam rozczesac koltun z tylu glowy wlasnie przy uzyciu TT i nie dalo rady.zmienilam na grzebien z szeroko rozstawionymi zebami.
To kodmetyki ktorych uzywam

[Wolha wRedna]

Napisane przez antena22

W tym momencie uzywam szamponu Shauma odbudowa i pielegnacja do wlosow suchych i zniszczonych oraz odzywki a raczej maski total repair.do tego wcieram we wlosy suchy olejek z dove.jesli chodzi o odzywke to uzywalam tez z green pharmacy balsamu do wlosow suchych i zniszczonych z olejem arganowym i granatem,ale nie bylo rewelacji.
Jesli chodzi o rozczesywanie to ekhm praktykuje drugi sposob opisany przez Ciebie...chociaz wczoraj probowalam rozczesac koltun z tylu glowy wlasnie przy uzyciu TT i nie dalo rady.zmienilam na grzebien z szeroko rozstawionymi zebami.
To kodmetyki ktorych uzywam

Używasz jej co mycie? Jesli tak, to najprawdopodobniej przeproteinowałaś włosy. Jeśli są bardziej sianowate, twarde, suche i masz problem z rozczesywaniem - stawiam na przeproteinowanie. Napisano o tym juz dużo, więc poczytaj na blogach i po prostu odstaw na dłuższy czas Gliss Kurra zastępując go odżywka emoilentową (spisy takich odżywek do odnalezienia w internecie).

Z rozczesywaniem - uwierz rozczesuj od dołu i będzie latwiej i delikatniej dla włosów.

[marianna144]

Napisane przez antena22

Czesc wszystkim.Wracam z kolejnym pytaniem do Was.ogarnelam juz troche swoje wlosy,jednak nadal mam problem z przesuszajacymi sie koncowkami.nie uzywam prostownicy oraz suszarki.czy moge je zabezpieczac np.jedwabiem z Joanny?kolejnym problemem jest tez to ze po umyciu wlosow mam bardzo duzy problem z rozczesaniem ich.juz nie wiem co z nimi robic.kupilam nawet TT ale jakos nie zdaje egzaminu.oczywiscie uzywam odzywki do wlosow.dodam ze nie tre wlosow,tylko po umyciu zawijam na chwilew recznik zeby wchonal troche wody z wlosow i tyle.moze macie jakies sprawdzone sposoby na bezbolesne rozczesywanie wlosow?

spróbuj zmiejszyc te "chwile" z recznikiem, albo w ogole zrezygnuj z recznika i przejdz na bawełnianą koszulkę.niech woda wchłonie sie minimalnie tyle tylko co by ci na ramiona nie kapała
u mnie w kazdym razie ten sposób działa jak zostawie odrobine dłuzej to mam problem.

[Kasihuana]

Witam
z powodu mojej głupoty, zniszczyłam sobie bardzo mocno włosy
Juz nie wiem co zrobić, wstyd sie pokazac, bo wyglądam jak czupiradło Bez użycia prostownicy nie wyjde z domu, ograniczam jej uzywanie, ale czasami nie ma wyjscia. Ścięcie na krótko odpada, bo mam taki typ urody, że mylili mnie z facetem gdy kiedys miałam krótkie było to upokarzające szczególnie przy znajomych. Prosze o rady. POZDRAWIAM

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

TU LINK DO ZDJECIA WŁOSÓW
http:// zapo daj.net /e44632dc83655.jpg.html

[the rock]

Napisane przez Kasihuana

Witam
z powodu mojej głupoty, zniszczyłam sobie bardzo mocno włosy
Juz nie wiem co zrobić, wstyd sie pokazac, bo wyglądam jak czupiradło Bez użycia prostownicy nie wyjde z domu, ograniczam jej uzywanie, ale czasami nie ma wyjscia. Ścięcie na krótko odpada, bo mam taki typ urody, że mylili mnie z facetem gdy kiedys miałam krótkie było to upokarzające szczególnie przy znajomych. Prosze o rady. POZDRAWIAM

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

TU LINK DO ZDJECIA WŁOSÓW
http:// zapo daj.net /e44632dc83655.jpg.html

A co się z nimi stało? Są popalone ?

Prostowanie ich sprawi, ze będzie jeszcze gorzej... To błędne koło
Po prostu się połamią i ich nie będzie.
Proponuję przeboleć i chodzić w spiętych włosach np koczkach.
Do tego olejowanie, maski z miodu, aloesu... No i ścinanie regularnie, co miesiąc tego bałaganu.
Niestety nie ma cudów.

[yashi]

Może keratynowe prostowanie?

[zakochana06]

Polecam fajna maskę z oliwy z oliwek, nie puszą się włosy,wyglądają zdrowo, zakupić można w eurokosie ( sklep z produktami fryzjerskimi).

[Wolha wRedna]

Napisane przez the rock

A co się z nimi stało? Są popalone ?

Prostowanie ich sprawi, ze będzie jeszcze gorzej... To błędne koło
Po prostu się połamią i ich nie będzie.
Proponuję przeboleć i chodzić w spiętych włosach np koczkach.
Do tego olejowanie, maski z miodu, aloesu... No i ścinanie regularnie, co miesiąc tego bałaganu.
Niestety nie ma cudów.

Popieram, prostowanie to błędne koło i gwóźdź do trumny. Spinaj je, pielęgnuj i podcinaj regularnie.

Napisane przez yashi

Może keratynowe prostowanie?

Keratynowe prostowanie jest fajne do osób, które koniecznie chcą mieć proste włosy, ale nie jest to remedium na całe zło. Ja bym osobiście bała się robić encanto na mocno zniszczonych włosach.

Napisane przez zakochana06

Polecam fajna maskę z oliwy z oliwek, nie puszą się włosy,wyglądają zdrowo, zakupić można w eurokosie ( sklep z produktami fryzjerskimi).

Napisałaś bardzo ogólnikowo. W Eurokosie jest bardzo duży wybór masek, także tych na bazie oliwy. Osobiście stosowałam jedną: Vatikę oliwkową. Dla mnie była to porażka.

[sinuosity]

Cześć Wam! Z racji tego, iż byłam dzisiaj podciąć końcówki i porozmawiałam trochę z Panią fryzjerką - potrzebuję paru rad.

Jestem szatynką, mam włosy lekko pokręcone (właściwie to powyginane) i jakieś szorstkie... Pani powiedziała, że włosy kręcone z natury są suche, że takie są w genach i już. Czy to prawda? Nie da się mieć lśniących fal? Nie prostuję i nie suszę włosów, nigdy ich nie farbowałam a one przeważnie nie wyglądają jakoś super. Podcięłam dzisiaj końcówki, które były rozjaśnione i rozdwojone od słońca, a teraz chcę zacząć bardziej dbać o włosy. Chciałabym poradzić się o jakiś specyfik do włosów, który trochę je hmm.. zmiękczy? Ogólnie powinnam myć włosy codziennie, ale wiem, że to też dla nich niedobre. Przez wakacje próbowałam myć co drugi dzień, zwykle kończyło się tym, że musiałam się ratować rano suchym szamponem, jeśli chciałam wyjść z domu i jakoś wyglądać. Drugą sprawą jest to czy lepiej jest spać w związanych czy rozpuszczonych włosach? Jak śpię w kucyku, koku czy warkoczu to zawsze coś mam odciśnięte na włosach i mam wrażenie, że je niszczę, a jak śpię w rozpuszczonych to robi się z nich taka okropna fala z tyłu na zgięciu karku, której nijak nie mogę się pozbyć i do tego powywijane końcówki :/ Kolejna rzecz to taka, że chyba za dużo sobie siłą wyrywam tych włosów szczególnie jak rozczesuję je po myciu. Nie wiem czy powinno się czekać aż wyschną i dopiero je czesać, jeśli tak to czym, szczotką, grzebieniem? Czytałam też, że niezdrowo jest nosić "turban" na głowie po kąpieli, że lepiej dać włosom wyschnąć luzem... I chyba ostatnia rzecz, która przychodzi mi do głowy to wiecznie sterczące antenki mam mnóstwo małych i grubych włosów na czubku głowy, które sterczą, przez to wydaje się jakbym miała spalone włosy. Nie wiem czy to rosną nowe włosy czy stare się łamią Próbowałam używać jedwabiu, jakiś odżywek (firmę Marion nawet polubiłam - nie pogardzę opiniami), szamponów do włosów suchych, prostownicę odstawiłam ponad rok temu, suszarki nigdy nie używałam, sporadycznie raz na rok jak trzeba włosy umyć przed ważnym wydarzeniem..

Będę wdzięczna za każdą pomoc, polećcie jakieś dobre kosmetyki

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Napisane przez sinuosity

Cześć Wam! Z racji tego, iż byłam dzisiaj podciąć końcówki i porozmawiałam trochę z Panią fryzjerką - potrzebuję paru rad.

Jestem szatynką, mam włosy lekko pokręcone (właściwie to powyginane) i jakieś szorstkie... Pani powiedziała, że włosy kręcone z natury są suche, że takie są w genach i już. Czy to prawda? Nie da się mieć lśniących fal? Nie prostuję i nie suszę włosów, nigdy ich nie farbowałam a one przeważnie nie wyglądają jakoś super. Podcięłam dzisiaj końcówki, które były rozjaśnione i rozdwojone od słońca, a teraz chcę zacząć bardziej dbać o włosy. Chciałabym poradzić się o jakiś specyfik do włosów, który trochę je hmm.. zmiękczy? Ogólnie powinnam myć włosy codziennie, ale wiem, że to też dla nich niedobre. Przez wakacje próbowałam myć co drugi dzień, zwykle kończyło się tym, że musiałam się ratować rano suchym szamponem, jeśli chciałam wyjść z domu i jakoś wyglądać. Drugą sprawą jest to czy lepiej jest spać w związanych czy rozpuszczonych włosach? Jak śpię w kucyku, koku czy warkoczu to zawsze coś mam odciśnięte na włosach i mam wrażenie, że je niszczę, a jak śpię w rozpuszczonych to robi się z nich taka okropna fala z tyłu na zgięciu karku, której nijak nie mogę się pozbyć i do tego powywijane końcówki :/ Kolejna rzecz to taka, że chyba za dużo sobie siłą wyrywam tych włosów szczególnie jak rozczesuję je po myciu. Nie wiem czy powinno się czekać aż wyschną i dopiero je czesać, jeśli tak to czym, szczotką, grzebieniem? Czytałam też, że niezdrowo jest nosić "turban" na głowie po kąpieli, że lepiej dać włosom wyschnąć luzem... I chyba ostatnia rzecz, która przychodzi mi do głowy to wiecznie sterczące antenki mam mnóstwo małych i grubych włosów na czubku głowy, które sterczą, przez to wydaje się jakbym miała spalone włosy. Nie wiem czy to rosną nowe włosy czy stare się łamią Próbowałam używać jedwabiu, jakiś odżywek (firmę Marion nawet polubiłam - nie pogardzę opiniami), szamponów do włosów suchych, prostownicę odstawiłam ponad rok temu, suszarki nigdy nie używałam, sporadycznie raz na rok jak trzeba włosy umyć przed ważnym wydarzeniem..

Będę wdzięczna za każdą pomoc, polećcie jakieś dobre kosmetyki

Ja mam proste włosy, ale również podatne na zniekształcenia. Spanie w koku czy warkoczu kończy się suchymi, wygiętymi, spuszonymi włosami. Z masek polecę Biovax do włosów zniszczonych. Spróbuj rozczesywać włosy, kiedy są mokre i masz na nich odżywkę

[Leokadia6]

Dziewczyny, ja bym bardzo chętnie stosowałabym profesjonalne kosmetyki z kreatyną, ale niestety bywają dosyć drogie
Słyszałam natomiast, że w naszej kochanej Biedronce jest teraz fajna okazja do kupienia kosmetyków z serii Total Keratin Complex , w ramach akcji Więcej za Mniej można kupić np. odżywke, czy maskę, 1000 ml za 11,99 zł , akcja trwa do 4 października, myślę, że jest to niezła okazja do obkupienia się na zapas, co wy na to?

[Wolha wRedna]

Napisane przez Leokadia6

Dziewczyny, ja bym bardzo chętnie stosowałabym profesjonalne kosmetyki z kreatyną, ale niestety bywają dosyć drogie
Słyszałam natomiast, że w naszej kochanej Biedronce jest teraz fajna okazja do kupienia kosmetyków z serii Total Keratin Complex , w ramach akcji Więcej za Mniej można kupić np. odżywke, czy maskę, 1000 ml za 11,99 zł , akcja trwa do 4 października, myślę, że jest to niezła okazja do obkupienia się na zapas, co wy na to?

Cóż mnie nigdy do profesjonalnych kosmetyków nie ciągnęło, bo raz, że ceny, dwa składy nie powalają.

Nie wiem co to za seria, nie znam składu, ale robienie zapasów preparatów posiadających keratynę (o ile nie jest ona tylko w nazwie, ale także w INCI) mija się dla mnie z celem. Moje włosy mają ubogą dietę proteinową. Rocznie zużywam 1-2 maski z proteinami (niekoniecznie keratyną) więc po co mi zapas? W takim tempie i tak znajdę dużo innych promocji.

[the rock]

Napisane przez Wolha wRedna

Cóż mnie nigdy do profesjonalnych kosmetyków nie ciągnęło, bo raz, że ceny, dwa składy nie powalają.

Nie wiem co to za seria, nie znam składu, ale robienie zapasów preparatów posiadających keratynę (o ile nie jest ona tylko w nazwie, ale także w INCI) mija się dla mnie z celem. Moje włosy mają ubogą dietę proteinową. Rocznie zużywam 1-2 maski z proteinami (niekoniecznie keratyną) więc po co mi zapas? W takim tempie i tak znajdę dużo innych promocji.

dokładnie

ja niestety też nie wiem co to za maski
łatwiej byłoby gdybyśmy znały skład

[eeewwaa]

Witam , mam strasznie suche włosy, wydała już kupę pieniędzy na odzywki ,szampony itp, nie pomaga mi nawet Davines a dałam za 2 produkty 130zł...
zaczęłam stosować olejowanie (mieszkanka nafty kosmetycznej, olejku rycynowego i kosmetycznego olejku lnianego) i wcierać wyciąg z rzepy... może to coś da.
ponadto wycięło całe boki zostawiłam sobie same włosy u góry, aby nie być łysą, bo były straszne, mam nadzieje, że to pomoże, może odrosną mocniejsze i w lepszym stanie... te co zostały są tragiczne!! nawet po podcinaniu końcówek i pielęgnacji wszystko suche i rozdwojone:pros i:

[the rock]

Napisane przez eeewwaa

Witam , mam strasznie suche włosy, wydała już kupę pieniędzy na odzywki ,szampony itp, nie pomaga mi nawet Davines a dałam za 2 produkty 130zł...
zaczęłam stosować olejowanie (mieszkanka nafty kosmetycznej, olejku rycynowego i kosmetycznego olejku lnianego) i wcierać wyciąg z rzepy... może to coś da.
ponadto wycięło całe boki zostawiłam sobie same włosy u góry, aby nie być łysą, bo były straszne, mam nadzieje, że to pomoże, może odrosną mocniejsze i w lepszym stanie... te co zostały są tragiczne!! nawet po podcinaniu końcówek i pielęgnacji wszystko suche i rozdwojone:pros i:

uważaj na naftę kosmetyczną, bo może wysuszać

od siebie polecam aloes i miód - mają właściwości nawilżające

i nie czarujmy się - nie ma takiej mocy która 'naprawi' spalone, wysuszone, zniszczone włosy poza nożyczkami

[Wolha wRedna]

Napisane przez eeewwaa

Witam , mam strasznie suche włosy, wydała już kupę pieniędzy na odzywki ,szampony itp, nie pomaga mi nawet Davines a dałam za 2 produkty 130zł...
zaczęłam stosować olejowanie (mieszkanka nafty kosmetycznej, olejku rycynowego i kosmetycznego olejku lnianego) i wcierać wyciąg z rzepy... może to coś da.
ponadto wycięło całe boki zostawiłam sobie same włosy u góry, aby nie być łysą, bo były straszne, mam nadzieje, że to pomoże, może odrosną mocniejsze i w lepszym stanie... te co zostały są tragiczne!! nawet po podcinaniu końcówek i pielęgnacji wszystko suche i rozdwojone:pros i:

To, że coś kosztuje 130 zł nie znaczy, że pomoże

Mieszanka, którą robisz, może być fajna, ale tak jak napisała the rock, uważaj na naftę, od siebie dodam, że rycyna tez czasami nieźle puszy. Zawsze możesz tez spróbować czegoś co masz w kuchni: oliwa z oliwek, zwykły olej słonecznikowy lub rzepakowy. Rzepka może pomóc, ale to raczej na zmniejszenie wypadania, zagęszczenie lub przyspieszenie porostu, a nie na włosy, które już urosły.

Poczytaj sobie o różnych olejach, zainwestuj w maski niekoniecznie profesjonalne, ale takie które mają w składzie coś odzywczego + koniecznie silikonowe serum. To co jest spalone raczej się nie odratuje, ale przynajmniej sprawisz, że będzie lepiej wyglądać.

[kascysko]

Napisane przez the rock

dokładnie

ja niestety też nie wiem co to za maski
łatwiej byłoby gdybyśmy znały skład

Napisane przez Leokadia6

Dziewczyny, ja bym bardzo chętnie stosowałabym profesjonalne kosmetyki z kreatyną, ale niestety bywają dosyć drogie
Słyszałam natomiast, że w naszej kochanej Biedronce jest teraz fajna okazja do kupienia kosmetyków z serii Total Keratin Complex , w ramach akcji Więcej za Mniej można kupić np. odżywke, czy maskę, 1000 ml za 11,99 zł , akcja trwa do 4 października, myślę, że jest to niezła okazja do obkupienia się na zapas, co wy na to?

Proszę, składy z analizą: KLIK!

[the rock]

Napisane przez kascysko

Proszę, składy z analizą: KLIK!

na ciebie zawsze można liczyć

[Wolha wRedna]

Napisane przez kascysko

Proszę, składy z analizą: KLIK!

Nawet niezłe, jeśli się weźmie pod uwagę, że tej keratyny to tam specjalnie dużo nie ma.

[Lilllu]

Dziewczyny! Może któraś z Was ma podobny problem i udzieli mi jakiejś rady. Moje włosy za czasów dzieciństwa były grube i lśniące (mama wmawia mi, ze była to kwestia dobrego odżywiania mnie u mojej babci ). Kilka lat później zauważyłam, że mają tendencje do falowania się. Wówczas pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy to 'geny po rodzinie ojca'. W liceum natomiast wyglądałam już jak owieczka Dolly. Moje włosy przy najmniejszej ilości wilgoci, kręciły się jak opętane w małe sprężynki. Dodam, ze zaczęłam farbować włosy na bardzo ciemne brązy (jestem mysią szatynką). Dzielna w walce z kręconymi i puszącymi się włosami, zaopatrzyłam się w prostownicę do włosów, a co! Dzień w dzień po każdym suszeniu włosów wieczorem , prostowałam je. Zabieg wytrwale powtarzałam codziennie rano. Obecnie moje włosy rzadko kręcą sie w ładne loczki, bardziej puszą się i wyglądają jakby ktoś podłączył mnie do gniazdka z wysokim napięciem. W dodatku są suche od prostowania. Każda próba nawilżania i regeneracji kończy się tym, że odżywka przestaje dawać efekty po 2 razach. Obecnie używam wcierki Jantar, żeby zapobiec wypadaniu. Żeby ograniczyć prostowanie, przerzuciłam się na grubą szczotkę do stylizacji, niestety nie jestem w stanie wyczesach moich włosów tak jak w salonie fryzjerskim. Zabieg keratynowego prostowania został mi odradzony, po ponoć moje wlosy nie są jeszcze takie fatalne, a poza tym nie wiadomo jak zareagują na środek (w domyśle: albo nie uzyskam efektu zamierzonego albo włosy będą ulizane i imitujące tłuste).

Nie wiem już jak mam sie za nie zabrać. Nie chcę ich obcinać radykalnie z długości. Końcówki podcinam systematycznie, staram się aż tak nie katować moich włosów. Pomóżcie

[the rock]

Napisane przez Lilllu

Dziewczyny! Może któraś z Was ma podobny problem i udzieli mi jakiejś rady. Moje włosy za czasów dzieciństwa były grube i lśniące (mama wmawia mi, ze była to kwestia dobrego odżywiania mnie u mojej babci ). Kilka lat później zauważyłam, że mają tendencje do falowania się. Wówczas pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy to 'geny po rodzinie ojca'. W liceum natomiast wyglądałam już jak owieczka Dolly. Moje włosy przy najmniejszej ilości wilgoci, kręciły się jak opętane w małe sprężynki. Dodam, ze zaczęłam farbować włosy na bardzo ciemne brązy (jestem mysią szatynką). Dzielna w walce z kręconymi i puszącymi się włosami, zaopatrzyłam się w prostownicę do włosów, a co! Dzień w dzień po każdym suszeniu włosów wieczorem , prostowałam je. Zabieg wytrwale powtarzałam codziennie rano. Obecnie moje włosy rzadko kręcą sie w ładne loczki, bardziej puszą się i wyglądają jakby ktoś podłączył mnie do gniazdka z wysokim napięciem. W dodatku są suche od prostowania. Każda próba nawilżania i regeneracji kończy się tym, że odżywka przestaje dawać efekty po 2 razach. Obecnie używam wcierki Jantar, żeby zapobiec wypadaniu. Żeby ograniczyć prostowanie, przerzuciłam się na grubą szczotkę do stylizacji, niestety nie jestem w stanie wyczesach moich włosów tak jak w salonie fryzjerskim. Zabieg keratynowego prostowania został mi odradzony, po ponoć moje wlosy nie są jeszcze takie fatalne, a poza tym nie wiadomo jak zareagują na środek (w domyśle: albo nie uzyskam efektu zamierzonego albo włosy będą ulizane i imitujące tłuste).

Nie wiem już jak mam sie za nie zabrać. Nie chcę ich obcinać radykalnie z długości. Końcówki podcinam systematycznie, staram się aż tak nie katować moich włosów. Pomóżcie

powiedziałabym, że są po prostu spalone

[takababa]

Mi na baaardzo suche i sianowate włosy pomaga jednak tylko olejowanie i to na mokro (jak kładłam na suche włosy efekt był taki sobie). Ale jak nałożę olej (nawet zwykły rzepakowy albo oliwę z oliwek) na mokre włosy i potrzymam chociaż 1-2 godz to włosy są super. A jak Ci się nie chce bawić w oleje to chociaż spróbuj nałożyć sobie na jakiś czas jakąś dobrą maskę z łyżką skrobi ziemniaczanej - naprawdę fajna sprawa.
Wydaje mi się że jest bardzo dużo różnych rzeczy które można potestować i znaleźć coś co podpasuje Twoim włosom.

[myszka2020]

Napisane przez Lilllu

Dziewczyny! Może któraś z Was ma podobny problem i udzieli mi jakiejś rady. Moje włosy za czasów dzieciństwa były grube i lśniące (mama wmawia mi, ze była to kwestia dobrego odżywiania mnie u mojej babci ). Kilka lat później zauważyłam, że mają tendencje do falowania się. Wówczas pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy to 'geny po rodzinie ojca'. W liceum natomiast wyglądałam już jak owieczka Dolly. Moje włosy przy najmniejszej ilości wilgoci, kręciły się jak opętane w małe sprężynki. Dodam, ze zaczęłam farbować włosy na bardzo ciemne brązy (jestem mysią szatynką). Dzielna w walce z kręconymi i puszącymi się włosami, zaopatrzyłam się w prostownicę do włosów, a co! Dzień w dzień po każdym suszeniu włosów wieczorem , prostowałam je. Zabieg wytrwale powtarzałam codziennie rano. Obecnie moje włosy rzadko kręcą sie w ładne loczki, bardziej puszą się i wyglądają jakby ktoś podłączył mnie do gniazdka z wysokim napięciem. W dodatku są suche od prostowania. Każda próba nawilżania i regeneracji kończy się tym, że odżywka przestaje dawać efekty po 2 razach. Obecnie używam wcierki Jantar, żeby zapobiec wypadaniu. Żeby ograniczyć prostowanie, przerzuciłam się na grubą szczotkę do stylizacji, niestety nie jestem w stanie wyczesach moich włosów tak jak w salonie fryzjerskim. Zabieg keratynowego prostowania został mi odradzony, po ponoć moje wlosy nie są jeszcze takie fatalne, a poza tym nie wiadomo jak zareagują na środek (w domyśle: albo nie uzyskam efektu zamierzonego albo włosy będą ulizane i imitujące tłuste).

Nie wiem już jak mam sie za nie zabrać. Nie chcę ich obcinać radykalnie z długości. Końcówki podcinam systematycznie, staram się aż tak nie katować moich włosów. Pomóżcie

To ja zapraszam serdecznie na nasz zakręcony wątek - może warto wydobyć te loczki https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post52957598

Na podforum jest pigułka i FAQ, warto sobie wszystko przeczytać, a ja i dziewczyny na pewno Ci doradzimy

Sama miałam mocne fale, prostowałam kilka lat, ścięłam sporą część niestety spalonych włosów i przestałam walczyć z naturą - co możesz zobaczyć w moim avatarku

[roncziii]

https://z-1-scontent-frt3-1.xx.fbcdn...6f&oe=564AACA6
https://z-1-scontent-frt3-1.xx.fbcdn...5b&oe=564A8FDFbyłam na rozjaśnianiu włosów naprawdę u profesjonalnego fryzjera ( poznań, la grande przy starym rynku ostrzegam) olaplexem, wszystko super, włosy jak z reklamy, zapuszczałam je dwa lata, żeby były zdrowe i ładne bo wcześniej miałam chyba wszystkie kolory na głowie. No i fryzjerka mnie zapewniała, że nie będę musiała nic ścinać, tylko tyle, że będą suche i będę musiała dbać a ja mam.... popalone połowe włosów na długości... to było pod koniec sierpnia, co prawda 3 razy farbowałam bo zaczęły strasznie żółknąć, i też zdarzały się dni w którym prostowałam bo włosy nie nadają się w ogóle, żeby wyjść do ludzi, z przodu fale, styłu proste, gdzieś tam kręcone masakra. Używam oleju arganowego, kokosowego, rycynowego, keratyne, delikatny szampon na skalp a potem odżywke, maske, odżwyke bez spłukiwania, keratynowy olejek a potem silikonowe serum marion, włosy wyglądają całkiem ok po umyciu ale jak się przyjrzeć widać te białe kropki które mają z 7 cm. Mam 16 lat, ledwo co zaczęłam nauke w technikum i jestem załamana bo nie czuję się, chodzę w spiętych cały czas, ścięłam ich bardzo dużo a i tak się łamią i są zniszczone... nie mogę ich więcej ściąć bo źle będę wyglądać w włosach do brody.... mam taki odcień włosów że nawet doczepianych clip in nie dobiorę... czy popalone włosy się jeszcze bardziej powiekszają i jak nie zetnę ich teraz to potem będą na całej długości? pomóżcie, włosy są dla mnie bardzo ważne i fatalnie się czuję teraz...

[201607040946]

Napisane przez roncziii

https://z-1-scontent-frt3-1.xx.fbcdn...6f&oe=564AACA6
https://z-1-scontent-frt3-1.xx.fbcdn...5b&oe=564A8FDFbyłam na rozjaśnianiu włosów naprawdę u profesjonalnego fryzjera ( poznań, la grande przy starym rynku ostrzegam) olaplexem, wszystko super, włosy jak z reklamy, zapuszczałam je dwa lata, żeby były zdrowe i ładne bo wcześniej miałam chyba wszystkie kolory na głowie. No i fryzjerka mnie zapewniała, że nie będę musiała nic ścinać, tylko tyle, że będą suche i będę musiała dbać a ja mam.... popalone połowe włosów na długości... to było pod koniec sierpnia, co prawda 3 razy farbowałam bo zaczęły strasznie żółknąć, i też zdarzały się dni w którym prostowałam bo włosy nie nadają się w ogóle, żeby wyjść do ludzi, z przodu fale, styłu proste, gdzieś tam kręcone masakra. Używam oleju arganowego, kokosowego, rycynowego, keratyne, delikatny szampon na skalp a potem odżywke, maske, odżwyke bez spłukiwania, keratynowy olejek a potem silikonowe serum marion, włosy wyglądają całkiem ok po umyciu ale jak się przyjrzeć widać te białe kropki które mają z 7 cm. Mam 16 lat, ledwo co zaczęłam nauke w technikum i jestem załamana bo nie czuję się, chodzę w spiętych cały czas, ścięłam ich bardzo dużo a i tak się łamią i są zniszczone... nie mogę ich więcej ściąć bo źle będę wyglądać w włosach do brody.... mam taki odcień włosów że nawet doczepianych clip in nie dobiorę... czy popalone włosy się jeszcze bardziej powiekszają i jak nie zetnę ich teraz to potem będą na całej długości? pomóżcie, włosy są dla mnie bardzo ważne i fatalnie się czuję teraz...

Niestety, jeśli włosy masz popalone i kruszące się, to nic ich nie uratuje. Zniszczenia bedą iśc w górę. Najlepiej zetnij, chociaż połowę. Nie przesadzaj z proteinami, olejuj z maskami (nie samym olejem), nawilżaj, nie szarp, dawaj dużo silikonów. I ścinaj co kilka miesięcy.

[chimay]

Napisane przez roncziii

byłam na rozjaśnianiu włosów naprawdę u profesjonalnego fryzjera ( poznań, la grande przy starym rynku ostrzegam) olaplexem, wszystko super, włosy jak z reklamy, zapuszczałam je dwa lata, żeby były zdrowe i ładne bo wcześniej miałam chyba wszystkie kolory na głowie. No i fryzjerka mnie zapewniała, że nie będę musiała nic ścinać, tylko tyle, że będą suche i będę musiała dbać a ja mam.... popalone połowe włosów na długości... to było pod koniec sierpnia, co prawda 3 razy farbowałam bo zaczęły strasznie żółknąć, i też zdarzały się dni w którym prostowałam bo włosy nie nadają się w ogóle, żeby wyjść do ludzi, z przodu fale, styłu proste, gdzieś tam kręcone masakra. Używam oleju arganowego, kokosowego, rycynowego, keratyne, delikatny szampon na skalp a potem odżywke, maske, odżwyke bez spłukiwania, keratynowy olejek a potem silikonowe serum marion, włosy wyglądają całkiem ok po umyciu ale jak się przyjrzeć widać te białe kropki które mają z 7 cm. Mam 16 lat, ledwo co zaczęłam nauke w technikum i jestem załamana bo nie czuję się, chodzę w spiętych cały czas, ścięłam ich bardzo dużo a i tak się łamią i są zniszczone... nie mogę ich więcej ściąć bo źle będę wyglądać w włosach do brody.... mam taki odcień włosów że nawet doczepianych clip in nie dobiorę... czy popalone włosy się jeszcze bardziej powiekszają i jak nie zetnę ich teraz to potem będą na całej długości? pomóżcie, włosy są dla mnie bardzo ważne i fatalnie się czuję teraz...

A czy przypadkiem to nie trzykrotne farbowanie + prostownica dobiły Twoje włosy? Sama zrobiłam kiedyś podobnie, tyle że po trwałej i przed farbowaniem (też 3 razy) włosy były, owszem, osłabione i zniszczone, ale po to już była katastrofa i kruszenie się po całości.
Niestety ale na już zniszczonych włosach nie można eksperymentować z dodatkową koloryzacją, bo po pierwsze że rezultat będzie marny (farba się wypłucze albo wyjdzie dziwny kolor), a po drugie że zniszczy je to już na amen.
Takie włosy są tylko do ścięcia, pytanie tylko jak dużo możesz się ich pozbyć, jak często podcinać.
Keratyna w tej sytuacji raczej im tylko zaszkodzi, oleje i silikony, bogate maski pomogą zmiękczyć i być może trochę zamaskować ich stan, ale nie zmienia to faktu, że bez dużego cięcia się nie obejdzie.

[julka132]

Pamiętajcie, że to, jak wyglądają włosy i paznokcie, zależy nie tylko od kosmetyków, ale też od diety. Warto mieć przy tym świadomość, że nie wszyscy jednakowo przyswajamy witaminy i inne substancje odżywcze z pożywienia. Co druga osoba w populacji polskiej ma obniżone wchłanianie kwasu foliowego, co trzecia osoba słabiej przekształca karoteny do witaminy A, podobna sytuacja dotyczy także witamin B6, B12, C i D. xxx

[roncziii]

kurcze nie wiem czy tak dobiło bo na drugi dzień jak umyłam włosy od fryzjera to miałam puch, siano i gorszych włosów chyba mieć się nie dało.... i właśnie dzięki tej mojej pielęgnacji, oleje, maski, odżywki, serum wygładziły się i wtedy jak prostowałam nie były tak gładkie jak teraz bez tej prostownicy... bo w dotyku są miękkie, sprężyste ale jakieś 5 cm jest masakryczne... tylko, że ja mam już tak krótkie włosy, jak widzisz po zdjęciu to ile zajmie mi zapuszczenie chociaż tak trochę do łopatek? rosną mi jakieś 1,5 cm na miesiąc, teraz wcieram jantar, biorę witamine b, piję drożdże, staram się zdrowo odżwiać... mam teraz etap poznawania ludzi, wychodzenia na jakieś imprezy, domówki i nie chce mi się nigdzie chodzić bo jak widzę koleżanki z długimi włosami rozpuszczonymi a ja mam jakieś strzępy i muszę chodzić w koku, , zadręczam sie już i pewnie dla innych to tylko włosy i nie jedna by to zlała i cierpliwie poczekała ale mi przez nie spadła tak samoocena, że najchętniej siedziałabym tylko w domu....