Mamusie październik 2021 cz. 3.

[A_Lios92]

Moja nie dałaby przespać marudzenia. Ona jak ryknie to nawet umarlaka by postawiła na nogi 🤣

U nas trudne sprawy ciąg dalszy. Jakoś przed świętami udało nam się namówić małą na butlę i mm. Pocieszyłam się 1,5 tyg systemem mieszanym, bo kilka dni temu wyszła małej silna alergia. Wymioty, ból brzucha i czerwona sucha buzia. No taka była biedna, okropnie było mi jej szkoda. Od razu odstawiłam bmk, a bebilon zastąpiliśmy nutramigenem (do tego dnia mała piła jakieś 150 ml mm na dobę, reszta kp). No i oczywiście nie jest zachwycona nowym mlekiem, a u mnie trochę produkcja mleka siadła, więc na nowo staram się ją podkręcić, piję femaltiker, dokarmiam nocą. No wszechświat się po prostu zmówił i każe mi dalej karmić. 🙈 A ja myślałam, że powoli będę z tego schodzić, chociaż teraz to chyba nie wchodzi w grę, bo nie chcę jej faszerować olejem palmowym. Od 5 dni znowu jestem na diecie, wszystko minęło, jeszcze zmiany na buzi delikatnie widoczne, ale to już nie to co było, więc chyba trafiłam z tą laktozą.

Lady, pisałaś ostatnio o ironsach. Okazało się, że mąż kupił nam bilety 🤩 „Widzimy się” na miejscu 😁

[bonnie_j]

Napisane przez A_Lios92

Moja nie dałaby przespać marudzenia. Ona jak ryknie to nawet umarlaka by postawiła na nogi 🤣

U nas trudne sprawy ciąg dalszy. Jakoś przed świętami udało nam się namówić małą na butlę i mm. Pocieszyłam się 1,5 tyg systemem mieszanym, bo kilka dni temu wyszła małej silna alergia. Wymioty, ból brzucha i czerwona sucha buzia. No taka była biedna, okropnie było mi jej szkoda. Od razu odstawiłam bmk, a bebilon zastąpiliśmy nutramigenem (do tego dnia mała piła jakieś 150 ml mm na dobę, reszta kp). No i oczywiście nie jest zachwycona nowym mlekiem, a u mnie trochę produkcja mleka siadła, więc na nowo staram się ją podkręcić, piję femaltiker, dokarmiam nocą. No wszechświat się po prostu zmówił i każe mi dalej karmić. A ja myślałam, że powoli będę z tego schodzić, chociaż teraz to chyba nie wchodzi w grę, bo nie chcę jej faszerować olejem palmowym. Od 5 dni znowu jestem na diecie, wszystko minęło, jeszcze zmiany na buzi delikatnie widoczne, ale to już nie to co było, więc chyba trafiłam z tą laktozą.

Lady, pisałaś ostatnio o ironsach. Okazało się, że mąż kupił nam bilety 🤩 „Widzimy się” na miejscu

O kurcze ty to masz zabawy z tym karmieniem. Ale widać kp jest ci przeznaczone(czy tego chcesz czy nie).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szmyglo]

Napisane przez A_Lios92

Moja nie dałaby przespać marudzenia. Ona jak ryknie to nawet umarlaka by postawiła na nogi 🤣

A moja właśnie tylko „kwęka” dość długo. Wczoraj wieczorem byłam przekonana, że mamrocze przez sen, z dobre 30minut jak nie lepiej to trwało, ale coś mnie tknęło i zajrzałam do niej-a ona otwarte oczy i gada pod nosem 🤭

[justynka87]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;89054018]U mnie pokarm przyszedł pozniej i frustracja małej nie pomogła wedzidelko było ok.

Wiec problem był pewnie z tym ze za wolno leciało wiec pompowaniem i suplementami rozkręcałam i wydaje mi się to pomogło u mnie.

Dzięki, ciężko było i rzucałam laktator w kat setki razy ale cieszę się ze się udało bo to nasze jedyne dziecko raczej i nie powiem głupio mi zależało bardzo na tym. Ja się tak w temat zagłębiłam te ostatnie dwa miesiące ze smialam się do Tz ze chętnie bym została doradca i się poszła szkolić i zmienić zawód bo się cieszę tak ze się udało lol [/QUOTE]Może to idealny pomysł na zmianę zawodu. Pomyśl. Byłabyś dobrym specjalistą.

Napisane przez bonnie_j

Dzięki
Dziewczyna już jest w domu. Dziecko ma być odebrane przez jej szwagierkę i zabrane przez nią do domu na kilka dni
Na FB już pisałam historię.
Dziewczyna dzień przed terminem trafiła do szpitala z odchodzącymi wodami. Okazało się, że ma pozytywny wynik testu na covid. Synek urodził się następnego dnia przez CC. Nie widziała go ani przez chwilę. Wczoraj ją wypisali, a dziecko dzisiaj może wyjść. Niestety mąż też jest pozytywny. Muszą podpisać oświadczenie, że dziecko nie będzie miało kontaktu z matką ani osobami na kwarantannie. Matka jeszcze w piątek chce powtórzyć test, ale ja się zastanawiam czy to tylko nie wydłuży jej kwarantanny... A zaraziła ich przyjaciółka która nie powiedział, że jej mama po powrocie z UK miała pozytywny wynik testu. Na dodatek jej mama nie zgłosiła, że mieszka z nią córka. Dziewczyna normalnie sobie chodziła do pracy na stacji, po mieście itp. ale jakim trzeba być debilem żeby na dodatek spotykać się z ciężarną przyjaciółką 🤯


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Informuj. Ciekawa jestem jak to się skończy. Kiedy uda jej się przytulić własne dziecko. Dramat generalnie. Bo przecież, strach też dziecko zarazić. Masakra. Nie wiadomo, co lepsze. I chyba bym krzywdę zrobiła takiej przyjaciółce.

Nie dotarło do mnie a pewnie pisalaś. Ta ciężarna była szczepiona?pecha strrasznego miała. Współczuje.

Napisane przez bonnie_j

Miałam tak ostatnie kilka dni... Masakra. Ale To chodziło o kupę i gazy. Dzisiaj rano zasadziła dwie mega i dziecko spokojnie spało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja ma gazy w nocy ostatnio. I spać przez to nie może. Nawet nie płacze, ale rzuca się po łóżeczku. Nóżki podkurcza. Jęczy. Ciężko mi jej w nocy pomóc. Bo oczka ma zamknietę, nie chce jej wybudzać masażami i noszeniem. Niby śpi ale niespokojnie bardzo o częściej się budzi.

Napisane przez A_Lios92

Moja nie dałaby przespać marudzenia. Ona jak ryknie to nawet umarlaka by postawiła na nogi 🤣

U nas trudne sprawy ciąg dalszy. Jakoś przed świętami udało nam się namówić małą na butlę i mm. Pocieszyłam się 1,5 tyg systemem mieszanym, bo kilka dni temu wyszła małej silna alergia. Wymioty, ból brzucha i czerwona sucha buzia. No taka była biedna, okropnie było mi jej szkoda. Od razu odstawiłam bmk, a bebilon zastąpiliśmy nutramigenem (do tego dnia mała piła jakieś 150 ml mm na dobę, reszta kp). No i oczywiście nie jest zachwycona nowym mlekiem, a u mnie trochę produkcja mleka siadła, więc na nowo staram się ją podkręcić, piję femaltiker, dokarmiam nocą. No wszechświat się po prostu zmówił i każe mi dalej karmić. A ja myślałam, że powoli będę z tego schodzić, chociaż teraz to chyba nie wchodzi w grę, bo nie chcę jej faszerować olejem palmowym. Od 5 dni znowu jestem na diecie, wszystko minęło, jeszcze zmiany na buzi delikatnie widoczne, ale to już nie to co było, więc chyba trafiłam z tą laktozą.

Lady, pisałaś ostatnio o ironsach. Okazało się, że mąż kupił nam bilety 🤩 „Widzimy się” na miejscu

Ja właśnie planuje przejść na mieszane. Moja jadła w szpitalu bebilona więc mam w saszetkach zakupiony. Od połowy stycznia chce przejść na mm chociaż raz dziennie. Totalnie nie wiem jak się za to zabrać. Jakieś rady?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Napisane przez szmyglo

A moja właśnie tylko „kwęka” dość długo. Wczoraj wieczorem byłam przekonana, że mamrocze przez sen, z dobre 30minut jak nie lepiej to trwało, ale coś mnie tknęło i zajrzałam do niej-a ona otwarte oczy i gada pod nosem 🤭

A może psioczyła, że mama jej jeszcze nie zabrała na szamanie
Moja jak za długo czeka na cycka to później marudzi przy cycku Nie wiem co mówi, ale psioczy jak ta lala.

Napisane przez justynka87

Może to idealny pomysł na zmianę zawodu. Pomyśl. Byłabyś dobrym specjalistą. Informuj. Ciekawa jestem jak to się skończy. Kiedy uda jej się przytulić własne dziecko. Dramat generalnie. Bo przecież, strach też dziecko zarazić. Masakra. Nie wiadomo, co lepsze. I chyba bym krzywdę zrobiła takiej przyjaciółce.

Nie dotarło do mnie a pewnie pisalaś. Ta ciężarna była szczepiona?pecha strrasznego miała. Współczuje. Moja ma gazy w nocy ostatnio. I spać przez to nie może. Nawet nie płacze, ale rzuca się po łóżeczku. Nóżki podkurcza. Jęczy. Ciężko mi jej w nocy pomóc. Bo oczka ma zamknietę, nie chce jej wybudzać masażami i noszeniem. Niby śpi ale niespokojnie bardzo o częściej się budzi. Ja właśnie planuje przejść na mieszane. Moja jadła w szpitalu bebilona więc mam w saszetkach zakupiony. Od połowy stycznia chce przejść na mm chociaż raz dziennie. Totalnie nie wiem jak się za to zabrać. Jakieś rady?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zaszczepiona. Może dlatego objawów brak. Mały jest obecnie u jej szwagierki. Robiła kolejny test w piątek i oczywiście był pozytywny. Chyba w środę już kończy kwarantannę i zatrzyma się właśnie u szwagierki czekając, aż mężowi skończy się kwarantanna.
A myślałaś żeby sobie robić zapasy mleka własnego? Zamrażać w torebkach i wyjmować jak będzie potrzebne? Wiesz z mm może być różnie. Małej może nie smakować. Nie wspomnę, że może nie chce ogólnie butelki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

A jednak skracają jej kwarantannę o jeden dzień i jutro odbiera synka.
Nie czaje tylko na co to wszystko skoro zabiera go do domu gdzie wszyscy mają kwarantannę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[A_Lios92]

Napisane przez bonnie_j

O kurcze ty to masz zabawy z tym karmieniem. Ale widać kp jest ci przeznaczone(czy tego chcesz czy nie).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba tak. 😂 jeszcze zamówiłam dziś bebilon pepti w aptece i spróbuję, może jej bardziej posmakuje. Tylko to też z olejem palmowym, więc raczej wolałabym, żeby to było mleko na czarną godzinę, a jak podkręcę laktację to będę swoje odciągać. Mam jeszcze cichą nadzieję, że za kilka tygodni zrobię prowokację i się okaże, że wszystko minęło, chociaż wątpię - ze starszą nam się tak udało, ale nie miała takich silnych objawów.

Napisane przez justynka87

Może to idealny pomysł na zmianę zawodu. Pomyśl. Byłabyś dobrym specjalistą. Informuj. Ciekawa jestem jak to się skończy. Kiedy uda jej się przytulić własne dziecko. Dramat generalnie. Bo przecież, strach też dziecko zarazić. Masakra. Nie wiadomo, co lepsze. I chyba bym krzywdę zrobiła takiej przyjaciółce.

Nie dotarło do mnie a pewnie pisalaś. Ta ciężarna była szczepiona?pecha strrasznego miała. Współczuje. Moja ma gazy w nocy ostatnio. I spać przez to nie może. Nawet nie płacze, ale rzuca się po łóżeczku. Nóżki podkurcza. Jęczy. Ciężko mi jej w nocy pomóc. Bo oczka ma zamknietę, nie chce jej wybudzać masażami i noszeniem. Niby śpi ale niespokojnie bardzo o częściej się budzi. Ja właśnie planuje przejść na mieszane. Moja jadła w szpitalu bebilona więc mam w saszetkach zakupiony. Od połowy stycznia chce przejść na mm chociaż raz dziennie. Totalnie nie wiem jak się za to zabrać. Jakieś rady?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Próbować do skutku 😅 U nas było ciężko, mała była bardzo głodna i darła się wniebogłosy, ale butli nie chciała. Za którymś razem załapała i z wielką łaską zjadła oszałamiające 10 ml. Potem już jakoś poszło, chociaż nadal nie przepada za butelką. Ale każde dziecko jest inne 🤷

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez justynka87

Może to idealny pomysł na zmianę zawodu. Pomyśl. Byłabyś dobrym specjalistą. Informuj. Ciekawa jestem jak to się skończy. Kiedy uda jej się przytulić własne dziecko. Dramat generalnie. Bo przecież, strach też dziecko zarazić. Masakra. Nie wiadomo, co lepsze. I chyba bym krzywdę zrobiła takiej przyjaciółce.

Nie dotarło do mnie a pewnie pisalaś. Ta ciężarna była szczepiona?pecha strrasznego miała. Współczuje. Moja ma gazy w nocy ostatnio. I spać przez to nie może. Nawet nie płacze, ale rzuca się po łóżeczku. Nóżki podkurcza. Jęczy. Ciężko mi jej w nocy pomóc. Bo oczka ma zamknietę, nie chce jej wybudzać masażami i noszeniem. Niby śpi ale niespokojnie bardzo o częściej się budzi. Ja właśnie planuje przejść na mieszane. Moja jadła w szpitalu bebilona więc mam w saszetkach zakupiony. Od połowy stycznia chce przejść na mm chociaż raz dziennie. Totalnie nie wiem jak się za to zabrać. Jakieś rady?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zostawić męża z butelką i iść na zakupy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Hahaha Szefowa love you

Alios o proszę!!!
Blond miotła na głowie i różowe Martensy to ja

My dzisiaj 10ta rocznica ślubu (cywilnego ) my to w ogóle szaleni byliśmy bo 3 msce przed kościelnym stwierdziliśmy że cywilny weźmiemy, tak o ślub załatwiony w 2tyg w USC. Fajnie było - wszyscy myśleli że wpadka
Jutro wyjeżdżamy do Wisły a starszak na obóz - bida się dzisiaj spłakał strasznie że "się stresuje".


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bonnie_j]

U nas dzisiaj koniec remontu 🥴 Jeszcze ogarnięcie tego wszystkiego zostaje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez bonnie_j

U nas dzisiaj koniec remontu Jeszcze ogarnięcie tego wszystkiego zostaje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super jedno z głowy

My szukamy projektu kuchni i będzie remont ale tak długo chciałam wiec się cieszę ale będzie masakra

[A_Lios92]

Napisane przez LadyWhisper

Hahaha Szefowa love you

Alios o proszę!!!
Blond miotła na głowie i różowe Martensy to ja

My dzisiaj 10ta rocznica ślubu (cywilnego ) my to w ogóle szaleni byliśmy bo 3 msce przed kościelnym stwierdziliśmy że cywilny weźmiemy, tak o ślub załatwiony w 2tyg w USC. Fajnie było - wszyscy myśleli że wpadka
Jutro wyjeżdżamy do Wisły a starszak na obóz - bida się dzisiaj spłakał strasznie że "się stresuje".


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Podejrzewam, że będziesz się wyróżniać, więc będę wypatrywać 😂
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy 😊

Napisane przez bonnie_j

U nas dzisiaj koniec remontu 🥴 Jeszcze ogarnięcie tego wszystkiego zostaje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;89063816]Super jedno z głowy

My szukamy projektu kuchni i będzie remont ale tak długo chciałam wiec się cieszę ale będzie masakra[/QUOTE]

Podziwiam, dla mnie zwyczajne ogarnięcie domu jest czasami trudno wykonalne, remont by mnie po prostu zniszczył 😅

Mojemu mężowi kończy się urlop i jestem przerażona jak to będzie. Przyzwyczaiłam się już, że jesteśmy we dwoje i ciężko będzie na nowo przywyknąć do ogarniania dzieci samej 🙈

[bonnie_j]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;89063816]Super jedno z głowy

My szukamy projektu kuchni i będzie remont ale tak długo chciałam wiec się cieszę ale będzie masakra[/QUOTE]Kuchnia to istna trauma Robiliśmy generalny remont(kuchnia, łazienka, toaleta i przedpokój) jak byłam w pierwszej ciąży. Szafki montowane już po porodzie(miało być przed, ale panna się nadmiernie pospieszyła).
Ale powiem szczerze, że gdyby nie ciąża to wiele innych rzeczy bym wybrała. No ale jak się średnio czułam to bardziej mi zależało na czasie 🤷

Napisane przez A_Lios92

Podejrzewam, że będziesz się wyróżniać, więc będę wypatrywać
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy





Podziwiam, dla mnie zwyczajne ogarnięcie domu jest czasami trudno wykonalne, remont by mnie po prostu zniszczył

Mojemu mężowi kończy się urlop i jestem przerażona jak to będzie. Przyzwyczaiłam się już, że jesteśmy we dwoje i ciężko będzie na nowo przywyknąć do ogarniania dzieci samej

Oj ogarnięcie normalnie mieszkania jest niewykonalne Po remoncie będę ogarniać przez min miesiąc... Ale to wszystko jest dla naszego dobra. Tak sobie wmawiam. Za to przed rozpoczęciem każdego z pokoi miałam wiele wątpliwości i mówiłam, że nie robimy. A ile się mąż nasłuchał Trochę mi go szkoda
Z tym urlopem to ja rozumiem. U mnie mama przyjeżdża i pomaga. Tylko wiadomo, że nie jest u nas zawsze. Są okresy, że jestem sama z dzieciakami. Daje radę, ale zawsze się boję co to będzie. A szczerze to czasami nawet jest lepiej jak jestem sama Tak spokojniej Za to liczę czas do wieczornego położenia maluchów spać.
Na FB już pisałam to tu też napisze. Ta dziewczyna co miała covida podczas porodu to jednak nie będzie karmić. Położna jej wyperswadowała. Mówi, że mały już się przyzwyczail do mm i więcej szkody zrobi dając swoje mleko. To niby za trudne i bez sensu itp itd No powiem wam, że jestem w szoku. Zwykle za wszelką cenę namawiają na karmienie a tutaj nawet odciąga ją nie tego Nie mówię, że wszyscy muszą kp, ale jak chce to dlaczego wmawia jej żeby nie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Wg mnie do kitu położna


Gonwo prawda ze tak powiem ze się nie da




Remont kuchni będzie masakra ale mam nadzieje wyrobimy się zanim mała będzie w krzesełku i zaczniemy blw, zanim się poczeka na terminy ekipy tez potrwa
Nie znosze tej kuchni kupiliśmy dom i była jaka była ale koszt duży wiec zostawiliśmy na koniec będzie masakra ale na koniec będę miała wymarzona biała kuchnie wiec się i tak jaram mimo ze będzie ciężko ogarnąć wszystko

[bonnie_j]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;89064200]Wg mnie do kitu położna


Gonwo prawda ze tak powiem ze się nie da




Remont kuchni będzie masakra ale mam nadzieje wyrobimy się zanim mała będzie w krzesełku i zaczniemy blw, zanim się poczeka na terminy ekipy tez potrwa
Nie znosze tej kuchni kupiliśmy dom i była jaka była ale koszt duży wiec zostawiliśmy na koniec będzie masakra ale na koniec będę miała wymarzona biała kuchnie wiec się i tak jaram mimo ze będzie ciężko ogarnąć wszystko[/QUOTE]No jasne. Remont to koszmar, ale jak jest już po to całkiem inny komfort życia A kuchnia jest bardzo ważna w domu.
Położna też uważam, że jest jakąś pomyłką. Czy się da czy nie to nikt nie wie, ale jak ktoś chce próbować to powinien, bo właśnie może się uda. Tak jak u ciebie ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Nas sąsiedzi zalali - prawdopodobnie łazienka do wymiany. Ale ze ma jakieś 30 lat i remont pójdzie z ubezpieczenia to.....w sumie może i dobrze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bonnie_j]

Napisane przez LadyWhisper

Nas sąsiedzi zalali - prawdopodobnie łazienka do wymiany. Ale ze ma jakieś 30 lat i remont pójdzie z ubezpieczenia to.....w sumie może i dobrze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Takie szczęście w nieszczęściu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Hej.




Ja nadal wybieram w projektsch kuchni mam juz dosyc lol. Wiem co chce wiec pol biedy





Pogoda kiepska nie mam motywacji by wyjsc z mala na dwor ostatnio przyznam sie, wczoraj bylo zimno ale slonecznie wyszlismy na dlugi spacer a dzis pochmurno i lipnie i juz mi sie nie chce. Czekam na wiosne!

[niem]

Jak szukacie jeszcze ubrań do karmienia to taka polska marka się likwiduje cangaroo.pl/

Ja to w ogóle nie wychodzę z moją na spacery, ostatnio była w Wigilie przenoszona w foteliku do samochodu i z powrotem.

A co robicie z za małymi ciuszkami? bo na Vinted tyle tego jest, że nawet jak wystawiam za 1 zł to nie idą, a więcej dzieci nie planuję..

[Johasia28]

Napisane przez niem

Jak szukacie jeszcze ubrań do karmienia to taka polska marka się likwiduje cangaroo.pl/



Ja to w ogóle nie wychodzę z moją na spacery, ostatnio była w Wigilie przenoszona w foteliku do samochodu i z powrotem.



A co robicie z za małymi ciuszkami? bo na Vinted tyle tego jest, że nawet jak wystawiam za 1 zł to nie idą, a więcej dzieci nie planuję..

Oglądałam właśnie dzisiaj te ubrania do karmienia
Ja z moimi dziećmi wychodzę codziennie w sumie tylko jak leje jakoś mocno to odpuszczam ale jakoś do tej pory to pojedyncze dni były że nawet nie szło żadnego okna pogodowego wyhaczyc.
Ja ubranka oddaje koleżankom, na szczęście mam wśród znajomych dużo bobasów i tych trochę mlodszych od Nastki i tych co się dopiero będą rodzic więc jest komu przekazać. A w zamian one mnie w pampersy zaopatrują W sprzedawanie przez neta mi się nie chce bawić, ludzie by chcieli najlepiej za darmo, 827496 wymiarów na płasko, na skos i cholera wie co jeszcze

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja na razie wrzucam na strych dopóki na 100% nie będę pewna ze już dzieci nie będzie. Na razie na 100%nie wiem jeszcze.

Jak coś wrzucać będę na Vinted lub wydam rodzinie jeśli komuś się przyda.
Jeszcze z tym czekam bo znając moje szczęście to jakbym się ich pozbyła to zaszłabym w ciąże jakimś cudem lol

[bonnie_j]

Ja zapakowałam w worek próżniowy. Nie planuje mieć więcej więc jak coś to wydam. Tylko muszę mieć komu 🤷 Za to chłop mówi żebyśmy zostawili na jakieś 3 lata, bo wszystko się może zdarzyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Niem a ty nie chcesz dołączyć do naszego FB?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez bonnie_j

Ja zapakowałam w worek próżniowy. Nie planuje mieć więcej więc jak coś to wydam. Tylko muszę mieć komu 🤷 Za to chłop mówi żebyśmy zostawili na jakieś 3 lata, bo wszystko się może zdarzyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Niem a ty nie chcesz dołączyć do naszego FB?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że wy będziecie mieć jeszcze jedno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;89069570]Myślę, że wy będziecie mieć jeszcze jedno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Weź no nieeee. Ja już stanowczo za stara jestem żeby mi się trójkę chciało
Chłopa wyśle na wazektomie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Mi też się Bonnie jakoś kojarzy z trójka

Alios co z Twoim fb? Ejjjj No choooooodz....!

My na spacery chodzimy, na urlopie młoda ponad 8km na mnie w chuscie po gorach, dzisiaj też 3h na dworze ale w wózku. Na urlop wozka nawet nie braliśmy.
Taka kochana jest gadulska niesamowicie, niemożliwie wręcz spokojna (oczywiście mnie to schizuje ), my serio łapiemy się na tym że zapominamy ze mamy malutkie dziecko.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Moja ma chyba alergie na wszelakie chusty nie znosi ich. Czekam aż będzie można nosidło wreszcie liczę ze może polubi bo chustę zanim zaplatam to zajmuje czasu tez to stresuje i na i mnie a jak już zaplatam to wyje i nie lubi.

[A_Lios92]

Ja wszystko oddaje po rodzinie, jedynie takie droższe rzeczy zostawiam (np. mała dostała w prezencie kombinezon zimowy guess, to będę próbowała sprzedać) - chytra ze mnie baba 😅. Ja też nie planuję więcej dzieci, więc na bieżąco się wszystkiego pozbywam.

Co do wyjść, to my raczej też nie za wiele. Ja i starsza jesteśmy ciepłolubne (dopiero w tamtym tygodniu udało nam się ją namówić na sanki, a tak to stała obrażona na dworze 😅 ), no ale ostatnio u nas tak piękna pogoda, że też trzaskamy po parę ładnych kilometrów z wózkiem 😊 Młodsza super śpi w wózku na spacerze, ile by on nie trwał. W domu za to w ciągu dnia nie śpi praktycznie w ogóle. U nas chyba by się chusta nie sprawdziła, bo ją nosić trzeba już przodem do świata. Strasznie jest ciekawska i musi ciągle coś oglądać.

Napisane przez LadyWhisper

Mi też się Bonnie jakoś kojarzy z trójka

Alios co z Twoim fb? Ejjjj No choooooodz....!

My na spacery chodzimy, na urlopie młoda ponad 8km na mnie w chuscie po gorach, dzisiaj też 3h na dworze ale w wózku. Na urlop wozka nawet nie braliśmy.
Taka kochana jest gadulska niesamowicie, niemożliwie wręcz spokojna (oczywiście mnie to schizuje ), my serio łapiemy się na tym że zapominamy ze mamy malutkie dziecko.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dajcie namiary na tę grupę!

[bonnie_j]

Napisane przez LadyWhisper

Mi też się Bonnie jakoś kojarzy z trójka

Alios co z Twoim fb? Ejjjj No choooooodz....!

My na spacery chodzimy, na urlopie młoda ponad 8km na mnie w chuscie po gorach, dzisiaj też 3h na dworze ale w wózku. Na urlop wozka nawet nie braliśmy.
Taka kochana jest gadulska niesamowicie, niemożliwie wręcz spokojna (oczywiście mnie to schizuje ), my serio łapiemy się na tym że zapominamy ze mamy malutkie dziecko.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie ma mowy. Ja to bym oszalała z trójką Już dwójka to ostatek moich sił. Plus stres o choroby i wszystko.
Ja raz poczułam się jak wyrodna matka. Mała spała rano, a ja poszłam do innego pokoju. Coś tam kupowałam przez net i no zapomniałam, że mam bobasa 🤦 Jak usłyszałam ryk to, aż mnie serce zabolało [1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;89070176]Moja ma chyba alergie na wszelakie chusty nie znosi ich. Czekam aż będzie można nosidło wreszcie liczę ze może polubi bo chustę zanim zaplatam to zajmuje czasu tez to stresuje i na i mnie a jak już zaplatam to wyje i nie lubi.[/QUOTE]Ja moją może trzy razy próbowałam wsadzić w chustę. Nie jest zwolennikiem i też noszenie przodem preferuje. Przy starszej miałam tylko nosidło onbu, czyli jak mała już sama chodziła i to raczej tak na wszelki wypadek. Opcja była spoko. Przydało się. Moja starsza ogólnie raczej z tych chodzących. Babcie za to na to marudziły Bo w wózku jednak łatwiej. Ale dla Wandy kupię nosidła jak już usiądzie. Zobaczymy jak to będzie.

Napisane przez A_Lios92

Ja wszystko oddaje po rodzinie, jedynie takie droższe rzeczy zostawiam (np. mała dostała w prezencie kombinezon zimowy guess, to będę próbowała sprzedać) - chytra ze mnie baba . Ja też nie planuję więcej dzieci, więc na bieżąco się wszystkiego pozbywam.

Co do wyjść, to my raczej też nie za wiele. Ja i starsza jesteśmy ciepłolubne (dopiero w tamtym tygodniu udało nam się ją namówić na sanki, a tak to stała obrażona na dworze ), no ale ostatnio u nas tak piękna pogoda, że też trzaskamy po parę ładnych kilometrów z wózkiem Młodsza super śpi w wózku na spacerze, ile by on nie trwał. W domu za to w ciągu dnia nie śpi praktycznie w ogóle. U nas chyba by się chusta nie sprawdziła, bo ją nosić trzeba już przodem do świata. Strasznie jest ciekawska i musi ciągle coś oglądać.



Dajcie namiary na tę grupę!

A mnie się wydaje to mega rozsądne. Sama chętnie bym oddala to co mam, ale ostatnio znajomi co są w ciąży lub dopiero urodzili to mają samych chłopców A na sprzedawanie to nie znajdę czasu
Moja też wózkowa i wydaje mi się, że to lepsza opcja niż chusta
Jak masz założone konto to wysyłasz linka do konta do naszej Asi. Ona zaprosi ciebie do grupy i tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Cieszę się ze nie jestem sama z tymi wyjściami nie chce tez nic zlapac bo mała ma szczepienie w środę za tydzien a ja w ta sobotę

[bonnie_j]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;89070290]Cieszę się ze nie jestem sama z tymi wyjściami nie chce tez nic zlapac bo mała ma szczepienie w środę za tydzien a ja w ta sobotę[/QUOTE]Ja mało wychodzę Z dwójką ciężko. Do tego jak był remont to nie miałam jak wózka wyprowadzić No i ja to ciepłolubna jestem więc średnio mi się chce jak brzydko jest na dworze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szmyglo]

Napisane przez niem

Jak szukacie jeszcze ubrań do karmienia to taka polska marka się likwiduje cangaroo.pl/

Ja to w ogóle nie wychodzę z moją na spacery, ostatnio była w Wigilie przenoszona w foteliku do samochodu i z powrotem.

A co robicie z za małymi ciuszkami? bo na Vinted tyle tego jest, że nawet jak wystawiam za 1 zł to nie idą, a więcej dzieci nie planuję..

Dzięki za info, zaraz sobie przejrzę Ja na razie pakuję ubranka podpisane rozmiarami w woreczki strunowe na wypadek drugiego bobasa A najładniejsze/najbardziej sentymentalne rzeczy wsadziłam do pudełka z pamiątkami.