Modne Podziękowanie dla Gości na wesele

[invisible_01]

Napisane przez taka_cholercia

A ja magnesy polecam, bo widziałam takie ale bardziej gustowne... Bez zdjęcia młodych Tylko takie serduszko z drewna, w środku były nasypane bursztynki i kamyczki za takim szkiełkiem. A na szkiełku napisane inicjały młodych i data. Wisi na lodówce i ładne to Wiem, że kupowali to w zestawie: dla nich było baardzo duże takie serce ze szkłem, obok były drewniane kółeczka: goście się na nich podpisywali i górą przez taki otworek wrzucali do tego dużego serca Które po jakimś czasie zapełniło się tymi kółeczkami od gości. Wisi teraz u nich w salonie Nie wiem czy dobrze to opisałam, jak coś to pytaj

A ja bym nie powiesiła na lodówce ani magnesu ze zdjęciem pary młodej, ani z ich inicjałami.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez invisible_01

A ja bym nie powiesiła na lodówce ani magnesu ze zdjęciem pary młodej, ani z ich inicjałami.

Tak samo. Na lodowce wiszą mi magnesy z miejsc, w których byłam ja, moj maz albo nasi znajomi. No kurde, nie powiesilabym żadnego magnesu z wesela. Tak czy siak,wylądowałby w koszu. Szkoda pieniędzy młodej pary, serio.

[pani_smith]

ja mam lodówkę w zabudowie - ale nie powiesiłabym magnesu (również takiego z inicjałami), nawet gdyby to było możliwe.

co do księgi gości (bo mniemam, że o to chodzi z jakimiś krążkami wrzucanymi do serduszka) to kolejny temat rzeka.
dla mnie to znów przerost formy nad treścią. nawet pomijam, że estetyka boho/natural i eko jest mi odległa i drewniane serduszko do mojego pojęcia elegancji pasuje jak przysłowiowej świni siodło (za dosłowne, za infantylne), co pewnie skazuje wiele pomysłów na niepowodzenie, ale nie wyobrażam sobie takiej "ozdoby" powiesić potem na ścianie (zdjęcia rodzinne co do zasady trzymam jedynie w sypialni - w moim domu nie muszę się oglądać z każdej ściany). podobnie mam z tworzonym w czasie imprezy plakatem (z życzeniami czy odciskami placów gości) - to było fajne w pracowni fizycznej.

[meliandra]

Napisane przez Majeczka28a

Moim zdaniem delikatny upominek ale nic takiego co nie wiadomo czy zostawić czy wyrzucić. W tradycji dawało się kiedyś szyszkę czyli takie upominki wypiekane.
Teraz można też nawiązać do tradycji i coś w tym stylu dać.
Nowoczesne wesela wymagają jednak bardziej ciekawych pomysłów.

Dlaczego nowoczesne wesela wymagają czegoś ciekawszego? I wg Ciebie takim czymś jest np. ten śmieszny magnesik? Właśnie przez takie myślenie ludzie wymyślają cuda wianki, silą się na oryginalność, chcą być tacy hej do przodu, a zapominają, że klasyka sprawdza się najlepiej

[voice_of_silence]

Napisane przez meliandra

Dlaczego nowoczesne wesela wymagają czegoś ciekawszego? I wg Ciebie takim czymś jest np. ten śmieszny magnesik? Właśnie przez takie myślenie ludzie wymyślają cuda wianki, silą się na oryginalność, chcą być tacy hej do przodu, a zapominają, że klasyka sprawdza się najlepiej

[Rena]

Wydaje mi sie, ze standardowo daje sie ciasto, mozna ewentualnie butelki z wodka, jak zostala, dzieci balonik czy cos podobnego.

[meggie94]

Czytam ten wątek i jestem przerażona... Ile tu jadu się przewinęło... Jestem przerażona też tym, że obecnie z wesel robi się imprezy stulecia i prześcigujecie się w oryginalności, w braku tandety, badziewia itp. Mam wrażenie, że ludzie gdzieś po drodze zgubili właściwą idee ślubu u wesela... Teraz ważne jest, żeby każdy stwierdził, że to była impreza "na poziomie i z klasą". Kurde, a gdzie w tym wszystkim radość ze szczęścia kochających się ludzi? Może to tylko nasze wschodnie podejście, ale u nas raczej patrzy się na to, że jak wesele to ma być co jeść, co pić, wesoło i zabawnie, chociaż i tu zaczyna się gonitwa "kto zrobi wesele bardziej godne do zaproszenia królowej brytyjskiej".... I tylko wszędzie "to nie wypada, tamto nie wypada, to tandeta, to badziewie, eleganckie wesele musi wykazać się oryginalnością" - że co?!

Jak ktoś chce magnesik to niech ma magnesij, chce krówkę, niech ma krówkę, nie chce nic? WHY NOT! Czy to jakiś obowiązek? Nie... Przestańcie tak pluć na siebie nawzajem jadem, a o weselu pomyślcie w kategoriach zabawy po ślubie, na której po prostu macie się dobrze bawić, a nie imprezie w sztywnych ramach co jest trendy, a co nie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez meggie94

Czytam ten wątek i jestem przerażona... Ile tu jadu się przewinęło... Jestem przerażona też tym, że obecnie z wesel robi się imprezy stulecia i prześcigujecie się w oryginalności, w braku tandety, badziewia itp. Mam wrażenie, że ludzie gdzieś po drodze zgubili właściwą idee ślubu u wesela... Teraz ważne jest, żeby każdy stwierdził, że to była impreza "na poziomie i z klasą". Kurde, a gdzie w tym wszystkim radość ze szczęścia kochających się ludzi? Może to tylko nasze wschodnie podejście, ale u nas raczej patrzy się na to, że jak wesele to ma być co jeść, co pić, wesoło i zabawnie, chociaż i tu zaczyna się gonitwa "kto zrobi wesele bardziej godne do zaproszenia królowej brytyjskiej".... I tylko wszędzie "to nie wypada, tamto nie wypada, to tandeta, to badziewie, eleganckie wesele musi wykazać się oryginalnością" - że co?!

Jak ktoś chce magnesik to niech ma magnesij, chce krówkę, niech ma krówkę, nie chce nic? WHY NOT! Czy to jakiś obowiązek? Nie... Przestańcie tak pluć na siebie nawzajem jadem, a o weselu pomyślcie w kategoriach zabawy po ślubie, na której po prostu macie się dobrze bawić, a nie imprezie w sztywnych ramach co jest trendy, a co nie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie krytykujemy ten magnesik, bo to durny objaw konsumpcjonizmu, tylko pieniądze wydane w błoto, bo "modnie i z klasą żeby coś gościom dać".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[koronka3]

Eee tam! Ale gdzie tu problem? każdy robi co chce tak? Co mnie obchodzi jakie dekoracje będzie miała na ślubie Dżesika? Jej też nie powinno obchodzić co będę miała ja Jeśli chodzi zaś o same podziękowania dla gości to takie są OK xxx

[Nancy_M]

Napisane przez meggie94

Czytam ten wątek i jestem przerażona... Ile tu jadu się przewinęło... Jestem przerażona też tym, że obecnie z wesel robi się imprezy stulecia i prześcigujecie się w oryginalności, w braku tandety, badziewia itp. Mam wrażenie, że ludzie gdzieś po drodze zgubili właściwą idee ślubu u wesela... Teraz ważne jest, żeby każdy stwierdził, że to była impreza "na poziomie i z klasą". Kurde, a gdzie w tym wszystkim radość ze szczęścia kochających się ludzi? Może to tylko nasze wschodnie podejście, ale u nas raczej patrzy się na to, że jak wesele to ma być co jeść, co pić, wesoło i zabawnie, chociaż i tu zaczyna się gonitwa "kto zrobi wesele bardziej godne do zaproszenia królowej brytyjskiej".... I tylko wszędzie "to nie wypada, tamto nie wypada, to tandeta, to badziewie, eleganckie wesele musi wykazać się oryginalnością" - że co?!

Jak ktoś chce magnesik to niech ma magnesij, chce krówkę, niech ma krówkę, nie chce nic? WHY NOT! Czy to jakiś obowiązek? Nie... Przestańcie tak pluć na siebie nawzajem jadem, a o weselu pomyślcie w kategoriach zabawy po ślubie, na której po prostu macie się dobrze bawić, a nie imprezie w sztywnych ramach co jest trendy, a co nie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Autorka pierwszego posta zapytała nas o zdanie w sprawie magnesów. Co miałyśmy odpowiedzieć? ,,Nie ważne, ważna jest tylko wasza miłość!”

Zarówno dla mnie i dla wielu innych panien młodych jest to na tyle ważny i piękny dzien, ze chcemy go zrobić ładnie i z klasą. Stąd te wszystkie wątki ślubne. Nie obraziłabym sie na znajomych, jeśli po ich ślubie dostałabym magnes z ich zdjęciem, ale jeśli ktoś jeszcze tego nie zrobił i pyta o zdanie, to nie widzę przeszkody do wyrażenia go.

[meggie94]

Napisane przez Nancy_M

Autorka pierwszego posta zapytała nas o zdanie w sprawie magnesów. Co miałyśmy odpowiedzieć? ,,Nie ważne, ważna jest tylko wasza miłość!”

Zarówno dla mnie i dla wielu innych panien młodych jest to na tyle ważny i piękny dzien, ze chcemy go zrobić ładnie i z klasą. Stąd te wszystkie wątki ślubne. Nie obraziłabym sie na znajomych, jeśli po ich ślubie dostałabym magnes z ich zdjęciem, ale jeśli ktoś jeszcze tego nie zrobił i pyta o zdanie, to nie widzę przeszkody do wyrażenia go.

Owszem, po to pytała by ktoś mógł wyrazić opinię, ale po przeczytaniu wszystkich postów w wątku wnioski wysnułam takie o jakich napisałam i myślę, że ten temat nie wymaga większej dyskusji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cavvythecat]

Napisane przez meggie94

Jak ktoś chce magnesik to niech ma magnesij, chce krówkę, niech ma krówkę, nie chce nic? WHY NOT! Czy to jakiś obowiązek? Nie... Przestańcie tak pluć na siebie nawzajem jadem, a o weselu pomyślcie w kategoriach zabawy po ślubie, na której po prostu macie się dobrze bawić, a nie imprezie w sztywnych ramach co jest trendy, a co nie...

Mnie tandeta nie bawi, takie życie Zresztą, wszelkie magnesiki są właśnie robieniem z wesela imprezy stulecia, a nie podejście "nie lubię zbierać śmieci".

[LiviaVe]

Napisane przez meggie94

Jak ktoś chce magnesik to niech ma magnesij, chce krówkę, niech ma krówkę, nie chce nic? WHY NOT! Czy to jakiś obowiązek? Nie... Przestańcie tak pluć na siebie nawzajem jadem, a o weselu pomyślcie w kategoriach zabawy po ślubie, na której po prostu macie się dobrze bawić, a nie imprezie w sztywnych ramach co jest trendy, a co nie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie o tym pisaliśmy - nie ma obowiązku darowania czegokolwiek gościom. Ja jako gość czuję się wystarczająco doceniona samym ugoszczeniem mnie na weselu, to zupełnie wystarczy. A wszelkie magnesy i inne gadżety lądują w koszu, więc po prostu szkoda pieniędzy na uszczęśliwianie mnie na siłę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez meggie94

Czytam ten wątek i jestem przerażona... Ile tu jadu się przewinęło... Jestem przerażona też tym, że obecnie z wesel robi się imprezy stulecia i prześcigujecie się w oryginalności, w braku tandety, badziewia itp. Mam wrażenie, że ludzie gdzieś po drodze zgubili właściwą idee ślubu u wesela... Teraz ważne jest, żeby każdy stwierdził, że to była impreza "na poziomie i z klasą". Kurde, a gdzie w tym wszystkim radość ze szczęścia kochających się ludzi? Może to tylko nasze wschodnie podejście, ale u nas raczej patrzy się na to, że jak wesele to ma być co jeść, co pić, wesoło i zabawnie, chociaż i tu zaczyna się gonitwa "kto zrobi wesele bardziej godne do zaproszenia królowej brytyjskiej".... I tylko wszędzie "to nie wypada, tamto nie wypada, to tandeta, to badziewie, eleganckie wesele musi wykazać się oryginalnością" - że co?!

Jak ktoś chce magnesik to niech ma magnesij, chce krówkę, niech ma krówkę, nie chce nic? WHY NOT! Czy to jakiś obowiązek? Nie... Przestańcie tak pluć na siebie nawzajem jadem, a o weselu pomyślcie w kategoriach zabawy po ślubie, na której po prostu macie się dobrze bawić, a nie imprezie w sztywnych ramach co jest trendy, a co nie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam zupełnie inne wrażenie. Gubienie sensu wesela przejawia się w mojej opinii na skupianiu się właśnie na tak nieistotnych rzeczach jak prezenty dla gości, fotobudki czy puszczanie gołębi do nieba. To jest właśnie ustawianie się pod gości bo "co ludzie powiedzą, u Kaśki były lampiony i płonące prosię a u nas taka bida?"

Byłam na wielu weselach na wschodzie naszego kraju i bardzo mi się podobało, ale czy to oznacza że nie mogę mieć własnego zdania na temat tego jak wyobrażam sobie własne wesele? Dzielimy się tutaj wrażeniami zarówno z perspektywy gościa jak i pary młodej. Moja perspektywa w każdym z tych przypadków postrzega prezenty dla gości za zbędną ekstrawagancję mówiąc delikatnie, a stratę pieniędzy mówiąc wprost.

Przecież jak ktoś ma życzenie to może sobie zatrudniać nawet aniołki na szczudlach. Nikogo to nie obchodzi.

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

[Nancy_M]

Napisane przez voice_of_silence

Mam zupełnie inne wrażenie. Gubienie sensu wesela przejawia się w mojej opinii na skupianiu się właśnie na tak nieistotnych rzeczach jak prezenty dla gości, fotobudki czy puszczanie gołębi do nieba. To jest właśnie ustawianie się pod gości bo "co ludzie powiedzą, u Kaśki były lampiony i płonące prosię a u nas taka bida?"

Dokładnie tak

I do tego jeszcze to przekonanie, ze mój najpiękniejszy dzień w życiu był dla wszystkich gości równie piękny i ważny i na pewno chcą codziennie go wspominać, widząc nasze twarze na magnesie na lodowce.

[cavvythecat]

Fotobudka to jeszcze, bo można sobie zachować zdjęcie do albumu i potem przypomnieć jak to się ładnie wyglądało na weselu Kasi Cokolwiek z inicjałami państwa młodych przegrywa, bo chyba wiadomo jak znajomi się nazywają.

[pani_smith]

a jak ktoś fotobudki nie lubi, to sobie w niej po prostu nie robi zdjęcia.

[invisible_01]

Napisane przez pani_smith

a jak ktoś fotobudki nie lubi, to sobie w niej po prostu nie robi zdjęcia.

Dokładnie. Magnesiki czy inne kurzołapy są natomiast wręczane gościom i są oni zobligowani do ich zabrania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nancy_M]

Napisane przez invisible_01

Dokładnie. Magnesiki czy inne kurzołapy są natomiast wręczane gościom i są oni zobligowani do ich zabrania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teoretycznie można zgubić albo zapomnieć, ale to juz trochę niemile w stosunku do pary młodej.

[pani_smith]

kurzołap kurzołapem, ale ja to porównam do czegoś innego.
jak idę do koleżanki na urodziny i mam dziurę budżetową w portfelu to kupuje jej kwiaty lub winko, a nie daję byle gówna ze sklepu za 5 zł. nie o wartość chodzi, a o brak tandety.
nie kumam czemu w takim razie na weselu tak często sięga się po pierwsze lepsze g-o w stylu magnesu. bo nie stać kogoś na 130 prezentów za 15 zł? no takie życie, przed weselem jest milion innych bardziej pilnych wydatków. wszyscy to wiedzą, rozumieją. nigdy nie słyszałam, aby ktoś był zawiedziony brakiem personalizowanego prezentu przy talerzu. jednocześnie wielokrotnie słyszałam komentarze na temat zbędnej chińszczyzny (również na tym forum)

[Nancy_M]

Napisane przez pani_smith

kurzołap kurzołapem, ale ja to porównam do czegoś innego.
jak idę do koleżanki na urodziny i mam dziurę budżetową w portfelu to kupuje jej kwiaty lub winko, a nie daję byle gówna ze sklepu za 5 zł. nie o wartość chodzi, a o brak tandety.
nie kumam czemu w takim razie na weselu tak często sięga się po pierwsze lepsze g-o w stylu magnesu. bo nie stać kogoś na 130 prezentów za 15 zł? no takie życie, przed weselem jest milion innych bardziej pilnych wydatków. wszyscy to wiedzą, rozumieją. nigdy nie słyszałam, aby ktoś był zawiedziony brakiem personalizowanego prezentu przy talerzu. jednocześnie wielokrotnie słyszałam komentarze na temat zbędnej chińszczyzny (również na tym forum)

Dokładnie tak. Moim zdaniem to juz lepiej kupić choćby jedna blachę ciasta więcej, zamiast tanich, byle jakich pamiątek. Ciasto przynajmniej ktoś zje i się ucieszy.

[Mattinka]

Problem z tymi weselnymi durnostojkami jest też taki, że jak goście tego nie wezmą, to młodzi zostają potem z 30 magnesami ze swoją podobizną albo 30 figurkami aniołków itd. My mieliśmy na weselu herbatki i uważam, że to bardzo trafiony pomysł. Goście się nawet pytali, czy naprawdę mogą je zabrać (część myślała, że to dekoracja sali).

[kamilaaa3]

Czy i ja mogę coś dodać od siebie?
Bo czytam i tak myślę, że sama jestem w potrzebie.
Choć do ślubu trochę czasu zostało
to czas spieszy - i zostanie go mało.
Moim zdaniem, choć nie każdy się z tym musi godzić,
jest najlepiej o radę innych poprosić.
Co by chcieli dostać jako prezent lub drobiazg,
a nie za milion monet wydanych złomiak?
Herbata? Fajny niespotkany chyba prezent.
Magnes? Nie dla mnie, bo w koszu wyląduje a nie na lodówce przecież.
Pudełko z cukierkami? Część zjem zanim wrzucę dla gości (o zgrozo!)
A może ręcznie robione świece? Tak, fajny pomysł, ale czy starczy mi pieniędzy, bije się sama ze sobą.

Myślę, że koniec końców na cukierki postawię,
choć swego czasu całe pudełka czekoladek można zamówić spersonalizowane.
Chodzi mi tutaj o pudełko czekoladek ze zdjęciem pary młodej,
w podziękowaniu lub dla gości na odchodne.
Osobiście moi goście ciastka z restauracji dostaną,
i w takim wypadku nie mam zamiaru głupot wydawać na coś,
co tylko pierdołą być może a nie spełniać swoją funkcję na stole.
Tyle ode mnie, pozdrawiam serdecznie

[SchwarzOhneZucker]

Cukierki są również moim zdaniem najbezpieczniejszym pomysłem Chociaż wiadomo, teraz każdy chce być "fit". Byłam kilka miesięcy temu na targach reklamy w Warszawie i było tam stoisko firmy, która zajmuje się właśnie produkcją takich jedzeniowych gadżetów. I jak się okazało, można już zamiast zwykłych czekoladowych cukierków lub krówek, zrobić taki upominek z batoników musli itp. Ja na jednym weselu otrzymałam na przykład taki mini-dżemik w małym słoiczku - też super pomysł moim zdaniem
Nawet jeśli postawisz na najzwyklejsze cukierki, to jeśli jakoś ładnie je zapakujesz, gościom na pewno się spodoba Bo tak naprawdę przy takich upominkach większą furorę robi opakowanie, niż to, co jest w środku

[RemigiuszSzymon]

Napisane przez Majeczka28a

Moim zdaniem delikatny upominek ale nic takiego co nie wiadomo czy zostawić czy wyrzucić. W tradycji dawało się kiedyś szyszkę czyli takie upominki wypiekane.
Teraz można też nawiązać do tradycji i coś w tym stylu dać.
Nowoczesne wesela wymagają jednak bardziej ciekawych pomysłów.

Najlepsze jest mały kawałek ciasta, małą buteleczka alko i to w torebce papierowej z podziękowaniami od młodych.

[natalia_t]

Ja się zastanawiam, po co w ogóle te prezenciki? Podziękowania dla gości? A wesele to po co się robi? Rezerwuje się salę, ustala menu, zapewnia alkohol, zamawia dj/zespół żeby przygrywał pod nóżkę, nieraz wykupuje się przyjezdnym noclegi, ale nie, to za mało, trzeba jakiś bibelot za 2zł położyć przy talerzyku, bo inaczej goście wyjadą niedodziękowani?

Jeśli już to kawałki jakiegoś ciasta na odchodne - mnie kiedyś bardzo ucieszył kawałek sękacza wręczany gościom przed odjazdem, bo tak się napchałam pysznym jedzeniem w trakcie wesela, że na ciasto miejsca już nie wystarczyło, ale prezenciki przy talerzu uważam za zupełnie niepotrzebne. Prezenciki, które nadały się do zjedzenia, zostały zjedzone, ale wszelkie magnesy, przypinki itp. nie ujrzały światła dziennego od dnia powrotu z wesela. Jeśli ktoś ma pomysł i bardzo chce to proszę bardzo, ale nie uważam tego za tak niezbędny element wesela, że trzeba wymyślać, szukać, bulić na to kasę, bo inaczej nie wypada czy coś tam...

[Imizael]

Napisane przez natalia_t

Ja się zastanawiam, po co w ogóle te prezenciki? Podziękowania dla gości? A wesele to po co się robi? Rezerwuje się salę, ustala menu, zapewnia alkohol, zamawia dj/zespół żeby przygrywał pod nóżkę, nieraz wykupuje się przyjezdnym noclegi, ale nie, to za mało, trzeba jakiś bibelot za 2zł położyć przy talerzyku, bo inaczej goście wyjadą niedodziękowani?

Jeśli już to kawałki jakiegoś ciasta na odchodne - mnie kiedyś bardzo ucieszył kawałek sękacza wręczany gościom przed odjazdem, bo tak się napchałam pysznym jedzeniem w trakcie wesela, że na ciasto miejsca już nie wystarczyło, ale prezenciki przy talerzu uważam za zupełnie niepotrzebne. Prezenciki, które nadały się do zjedzenia, zostały zjedzone, ale wszelkie magnesy, przypinki itp. nie ujrzały światła dziennego od dnia powrotu z wesela. Jeśli ktoś ma pomysł i bardzo chce to proszę bardzo, ale nie uważam tego za tak niezbędny element wesela, że trzeba wymyślać, szukać, bulić na to kasę, bo inaczej nie wypada czy coś tam...

Myślę tak samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez natalia_t

Ja się zastanawiam, po co w ogóle te prezenciki? Podziękowania dla gości? A wesele to po co się robi? Rezerwuje się salę, ustala menu, zapewnia alkohol, zamawia dj/zespół żeby przygrywał pod nóżkę, nieraz wykupuje się przyjezdnym noclegi, ale nie, to za mało, trzeba jakiś bibelot za 2zł położyć przy talerzyku, bo inaczej goście wyjadą niedodziękowani?

Jeśli już to kawałki jakiegoś ciasta na odchodne - mnie kiedyś bardzo ucieszył kawałek sękacza wręczany gościom przed odjazdem, bo tak się napchałam pysznym jedzeniem w trakcie wesela, że na ciasto miejsca już nie wystarczyło, ale prezenciki przy talerzu uważam za zupełnie niepotrzebne. Prezenciki, które nadały się do zjedzenia, zostały zjedzone, ale wszelkie magnesy, przypinki itp. nie ujrzały światła dziennego od dnia powrotu z wesela. Jeśli ktoś ma pomysł i bardzo chce to proszę bardzo, ale nie uważam tego za tak niezbędny element wesela, że trzeba wymyślać, szukać, bulić na to kasę, bo inaczej nie wypada czy coś tam...

[Nancy_M]

Napisane przez natalia_t

Ja się zastanawiam, po co w ogóle te prezenciki? Podziękowania dla gości? A wesele to po co się robi? Rezerwuje się salę, ustala menu, zapewnia alkohol, zamawia dj/zespół żeby przygrywał pod nóżkę, nieraz wykupuje się przyjezdnym noclegi, ale nie, to za mało, trzeba jakiś bibelot za 2zł położyć przy talerzyku, bo inaczej goście wyjadą niedodziękowani?

Jeśli już to kawałki jakiegoś ciasta na odchodne - mnie kiedyś bardzo ucieszył kawałek sękacza wręczany gościom przed odjazdem, bo tak się napchałam pysznym jedzeniem w trakcie wesela, że na ciasto miejsca już nie wystarczyło, ale prezenciki przy talerzu uważam za zupełnie niepotrzebne. Prezenciki, które nadały się do zjedzenia, zostały zjedzone, ale wszelkie magnesy, przypinki itp. nie ujrzały światła dziennego od dnia powrotu z wesela. Jeśli ktoś ma pomysł i bardzo chce to proszę bardzo, ale nie uważam tego za tak niezbędny element wesela, że trzeba wymyślać, szukać, bulić na to kasę, bo inaczej nie wypada czy coś tam...

Myślę dokładnie tak samo. Zbędny wydatek i tyle.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta