Nie mogę się zdecydować czy chce dziecko

[stookrotka1991]

Napisane przez feelin_soo_me

Fajnie sie czyta taka odpowiedz. Daje jakas nadzieje
Ja tez naleze do tych osob ktore bardzo cenia sobie wygode, dodatkowo do czego dochodzi jeszcze to, ze jestem wiecznie zmeczona Sama mysl o dziecku i poswieceniu jakiego ono wymaga, paralizuje mnie.

Ja tak samo lubię wygodne życie, spać długo, lubię mieć czas dla siebie i też wiecznie mi się nie nic chce w tygodniu gdy pracuje, ale może przy dziecku się to zmieni i będę bardziej aktywna i będzie to fajne właśnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Keisssi91]

Nigdy nie jest dobry czas, zawsze coś jest jeszcze do zrobienia. To zupełnie normalne, jeżeli jednak Wasze pragnienie wraca to nie warto go zagłuszać, prędzej czy później będziecie żałować

[feelin_soo_me]

Napisane przez stookrotka1991

Ja tak samo lubię wygodne życie, spać długo, lubię mieć czas dla siebie i też wiecznie mi się nie nic chce w tygodniu gdy pracuje, ale może przy dziecku się to zmieni i będę bardziej aktywna i będzie to fajne właśnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja sie boje wlasnie ,ze nie bedzie fajnie, ze bede mega zmeczona i nieszczesliwa. A czasu wtedy nie cofne.

[stookrotka1991]

Napisane przez feelin_soo_me

Ja sie boje wlasnie ,ze nie bedzie fajnie, ze bede mega zmeczona i nieszczesliwa. A czasu wtedy nie cofne.

Właśnie tez mam takie obawy, że zatęsknię za życiem jakie jest teraz. Tym bardziej, że jest to decyzja, mamy wybór więc wydaje mi się to teraz mega trudne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[melkmeisje]

Napisane przez stookrotka1991

Właśnie tez mam takie obawy, że zatęsknię za życiem jakie jest teraz. Tym bardziej, że jest to decyzja, mamy wybór więc wydaje mi się to teraz mega trudne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widac, ze jestes bardzo nieprzekonana, masz mase watpliwosci, jestes jeszcze bardzo mloda, wiec moze lepiej na razie zostaw ten temat, po co potem po cichu zalowac?

[j_fly]

Napisane przez feelin_soo_me

Fajnie sie czyta taka odpowiedz. Daje jakas nadzieje
Ja tez naleze do tych osob ktore bardzo cenia sobie wygode, dodatkowo do czego dochodzi jeszcze to, ze jestem wiecznie zmeczona Sama mysl o dziecku i poswieceniu jakiego ono wymaga, paralizuje mnie.

Wlasnie doczytalam, ze na poczatku spalas po 1,5-3h na dobe :O Jak dlugo trwal ten okres? Jak dawalas rade?
U mnie takie krotkie spanie odpada. Nie tylko ze wzgledu na to, ze bylamym nieprzytomna, ale rowniez moje zdrowie mi na to nie pozwala (lekarz tez nie). Musze miec te min. 5-6h snu.

Trwało to jakieś 6 tyg. Na początku czułam zmęczenie, ale później przyzwyczaiłam się. Teraz jak mały uśnie o 21, to wstaje na jedzenie około 2, później budzi się o 4, o 6 i przed 9. W dzień robi sobie 15-30 min drzemki. Na spacerze śpi dłużej, tak z godzinę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stookrotka1991]

Napisane przez melkmeisje

Widac, ze jestes bardzo nieprzekonana, masz mase watpliwosci, jestes jeszcze bardzo mloda, wiec moze lepiej na razie zostaw ten temat, po co potem po cichu zalowac?

Tak póki co zostawiam ten temat zobaczy się jak to będzie z czasem... Ale z tym, że jestem bardzo młoda to bym nie przesadzała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[feelin_soo_me]

Napisane przez j_fly

Trwało to jakieś 6 tyg. Na początku czułam zmęczenie, ale później przyzwyczaiłam się. Teraz jak mały uśnie o 21, to wstaje na jedzenie około 2, później budzi się o 4, o 6 i przed 9. W dzień robi sobie 15-30 min drzemki. Na spacerze śpi dłużej, tak z godzinę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Poza tymi 15-30 min w dzien, nie spi wiecej??? :O:O Co wtedy robic z takim maluchem ?

[j_fly]

Napisane przez feelin_soo_me

Poza tymi 15-30 min w dzien, nie spi wiecej??? :O:O Co wtedy robic z takim maluchem ?

Co 1,5 robi takie drzemki. Nie wiem, czemu śpi tak mało, ale ja podobno byłam taka sama Robimy różne rzeczy (czytam mu, śpiewam, dużo do niego mówię, pokazuję zabawki, chodzimy na spacery itp. Nic specjalnego ) ale fakt - jest bardzo absorbujący. Mimo to, taki bezzębny uśmiech wszystko wynagradza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ninanina88]

Napisane przez feelin_soo_me

Fajnie sie czyta taka odpowiedz. Daje jakas nadzieje
Ja tez naleze do tych osob ktore bardzo cenia sobie wygode, dodatkowo do czego dochodzi jeszcze to, ze jestem wiecznie zmeczona Sama mysl o dziecku i poswieceniu jakiego ono wymaga, paralizuje mnie.

Wlasnie doczytalam, ze na poczatku spalas po 1,5-3h na dobe :O Jak dlugo trwal ten okres? Jak dawalas rade?
U mnie takie krotkie spanie odpada. Nie tylko ze wzgledu na to, ze bylamym nieprzytomna, ale rowniez moje zdrowie mi na to nie pozwala (lekarz tez nie). Musze miec te min. 5-6h snu.

Polecam spanie kiedy dziecko śpi, wiem, że to takie gadanie, ale ja też jestem wygodnicka i nie znoszę być niewyspana. Jak mały usypiał to ja z nim, w połogu nie sprzątałam, nie gotowałam , tylko w weekend jak miałam ochotę to zrobiłam obiad. Jedynie w szpitalu spałam tak ok. 2 h na dobę przez 7 dni bo co 3 h musiałam odciâgać pokarm, a w domu już było zdecydowanie lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

Napisane przez Ninanina88

Polecam spanie kiedy dziecko śpi, wiem, że to takie gadanie, ale ja też jestem wygodnicka i nie znoszę być niewyspana. Jak mały usypiał to ja z nim, w połogu nie sprzątałam, nie gotowałam , tylko w weekend jak miałam ochotę to zrobiłam obiad. Jedynie w szpitalu spałam tak ok. 2 h na dobę przez 7 dni bo co 3 h musiałam odciâgać pokarm, a w domu już było zdecydowanie lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tym jednoczesnym spaniem, to wszystko zależy od dziecka. Próbowałam spać w tym czasie, co mały, ale zanim zasnęłam, to on się budził. Ja po prostu nie umiem spać na zawołanie.
Też nic nie robiłam w połogu. Sprzątanie i zakupy całkowicie przejął mąż, a gotowanie teściowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olmici]

Napisane przez feelin_soo_me

Fajnie sie czyta taka odpowiedz. Daje jakas nadzieje
Ja tez naleze do tych osob ktore bardzo cenia sobie wygode, dodatkowo do czego dochodzi jeszcze to, ze jestem wiecznie zmeczona Sama mysl o dziecku i poswieceniu jakiego ono wymaga, paralizuje mnie.

Wlasnie doczytalam, ze na poczatku spalas po 1,5-3h na dobe :O Jak dlugo trwal ten okres? Jak dawalas rade?
U mnie takie krotkie spanie odpada. Nie tylko ze wzgledu na to, ze bylamym nieprzytomna, ale rowniez moje zdrowie mi na to nie pozwala (lekarz tez nie). Musze miec te min. 5-6h snu.

Ja spałam 5-6 h minimum od samego początku przy moim małym, który budził się na jedzenie, które trwało ok 10 minut i odrazu zasypial. Teraz zdarza się nawet że 6-8 h śpi ciągiem bez budzenia się, najkrócej ciągiem śpi około 4 h.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olmici]

Napisane przez j_fly

Z tym jednoczesnym spaniem, to wszystko zależy od dziecka. Próbowałam spać w tym czasie, co mały, ale zanim zasnęłam, to on się budził. Ja po prostu nie umiem spać na zawołanie.
Też nic nie robiłam w połogu. Sprzątanie i zakupy całkowicie przejął mąż, a gotowanie teściowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja nadal robię praktycznie wszystko, gotowanie, sprzątanie, jedynie na zakupy większe mąż jeździ. Ale takie mniejsze zakupy też robię nikt mi nie pomagał w niczym od samego początku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez olmici

Ja spałam 5-6 h minimum od samego początku przy moim małym, który budził się na jedzenie, które trwało ok 10 minut i odrazu zasypial. Teraz zdarza się nawet że 6-8 h śpi ciągiem bez budzenia się, najkrócej ciągiem śpi około 4 h.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja nadal robię praktycznie wszystko, gotowanie, sprzątanie, jedynie na zakupy większe mąż jeździ. Ale takie mniejsze zakupy też robię nikt mi nie pomagał w niczym od samego początku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ninanina88]

Nie no pewnie jak dziecko ma turbo drzemki po 20 min to wiadomo, ze cieżko, ale miałam na myśli sytuacje kiedy dziecko śpi np godzine czy 2

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

W ogóle mam wrażenie, że oczywiście zdarzają sie high needy, dzieci, które nie śpią itd., ale duza cześć mam ma kierat na własne życzenie, wszystko robią same, robią rzeczy, które nie są potrzebne np prasowanie ubranek niemowlęcych czy gotowanie obiadu każdego dnia, boją sie zostawić dziecko samo z tatą czy babcią, czy usilnie starają się wytresować dziecko, 3 h je usypiają bo sobie wymyśliły, ze dziecko bedzie usypiać o 18, a dziecko jest śpiące o 21, za punkt honoru biorą sobie zeby dziecko spało od urodzenia samo, a dziecko nie chce i muszą do niego wstawać 6 razy w ciągu nocy. Generalnie robią wszystko, zeby sobie utrudnić, a nie ułatwić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Ninanina88

W ogóle mam wrażenie, że oczywiście zdarzają sie high needy, dzieci, które nie śpią itd., ale duza cześć mam ma kierat na własne życzenie, wszystko robią same, robią rzeczy, które nie są potrzebne np prasowanie ubranek niemowlęcych czy gotowanie obiadu każdego dnia, boją sie zostawić dziecko samo z tatą czy babcią, czy usilnie starają się wytresować dziecko, 3 h je usypiają bo sobie wymyśliły, ze dziecko bedzie usypiać o 18, a dziecko jest śpiące o 21, za punkt honoru biorą sobie zeby dziecko spało od urodzenia samo, a dziecko nie chce i muszą do niego wstawać 6 razy w ciągu nocy. Generalnie robią wszystko, zeby sobie utrudnić, a nie ułatwić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam się

Ja np. bardzo późno odpieluchowałam syna, miał 3 lata, większość dzieci już latało bez pieluchy. I nic się nikomu nie stało, syn był wtedy już w 100% świadomy swoich potrzeb, przysięgam, że nie miałam ani razu tych mitycznych ton zalanych gaci - ewentualnie trochę popuścił, bo przypomniało mu się w ostatnim momencie.

[j_fly]

Napisane przez olmici

To ja nadal robię praktycznie wszystko, gotowanie, sprzątanie, jedynie na zakupy większe mąż jeździ. Ale takie mniejsze zakupy też robię nikt mi nie pomagał w niczym od samego początku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

To ja nadal robię praktycznie wszystko, gotowanie, sprzątanie, jedynie na zakupy większe mąż jeździ. Ale takie mniejsze zakupy też robię nikt mi nie pomagał w niczym od samego początku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teraz też większość robię sama, ale nie oszukujmy się, w połogu pomoc jest potrzebna, a przynajmniej mile widziana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez j_fly

Z tym jednoczesnym spaniem, to wszystko zależy od dziecka. Próbowałam spać w tym czasie, co mały, ale zanim zasnęłam, to on się budził. Ja po prostu nie umiem spać na zawołanie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli tak naprawdę zależy od mamy, nie od dziecka ja też spać na zawołanie nie potrafię.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ninanina88]

Napisane przez ciri15

Czyli tak naprawdę zależy od mamy, nie od dziecka ja też spać na zawołanie nie potrafię.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz jak dziecko śpi np 3 h to łatwiej usnąć niż jak śpi 30 min, ja po 7 dniach spania po 2h byłam żywym trupem i usypiałam na stojąco:p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87287841]Zgadzam się

Ja np. bardzo późno odpieluchowałam syna, miał 3 lata, większość dzieci już latało bez pieluchy. I nic się nikomu nie stało, syn był wtedy już w 100% świadomy swoich potrzeb, przysięgam, że nie miałam ani razu tych mitycznych ton zalanych gaci - ewentualnie trochę popuścił, bo przypomniało mu się w ostatnim momencie.[/QUOTE]O dokładnie, a nie sadzanie dzieciaka na nocniku od 6 msc (niezdrowe i bezsensowne bo dziecko nie kontroluje na tym etapie swoich potrzeb)miesiące walki i potem matka dumna bo jakby nie jej starania to dzieciak do 18 robiłby w pieluchy (a ile przy tum płaczu i nerwów). A można tak jak Ty, bez stresu, na spokojnie, wtedy kiedy dziecko jest gotowe, czyli w zależności od egzemplarza pomiędzy 1.5, a 3 lata.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olmici]

Napisane przez j_fly

Teraz też większość robię sama, ale nie oszukujmy się, w połogu pomoc jest potrzebna, a przynajmniej mile widziana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A dlaczego w połogu jest potrzebna? Ja nie odczuwałam w ogóle takiej potrzeby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[velika]

Ja odpuściłam masę rzeczy i nadal odpuszczam ogarnięta chata jest daleko na liście moich priorytetów.
Też miałam dziecko z turbo drzemkami - dłużej trwało usypianie nieraz niż spanie, nieznoszące wózka, łóżeczka, budzące się w nocy nieraz ponad 10 razy (czasem nie wiedziałam czy zdążyłam zasnąć od jej poprzedniej pobudki). Może dlatego mam taką traumę małych dzieci

[Ninanina88]

Napisane przez olmici

A dlaczego w połogu jest potrzebna? Ja nie odczuwałam w ogóle takiej potrzeby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miedzy innymi dlatego, że to jak traktujesz siebie w połogu może wpłynąć na Twoje późniejsze życie, nawet jak sie dobrze czujesz ro np praca fizyczna typu sprzątanie, noszenie ciężkich rzeczy np fotelika z dziećkiem moze spowodować obniżenie mięśni dna miednicy co moze ujawnić swoje skutki nawet w wieku 50 lat nietrzymaniem moczu. 9 miesiecy nasze ciało sie zmienia i potrzebuje czasu żeby wrócić do siebie, w połogu dla swojego dobra powinno sie odpoczywać. Poza tym dużo kobiet jednak jest zmęczonych i nie wszystkie dzieci tylko jedzą i śpią. Moje non stop wymagało uwagi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Napisane przez olmici

A dlaczego w połogu jest potrzebna? Ja nie odczuwałam w ogóle takiej potrzeby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miedzy innymi dlatego, że to jak traktujesz siebie w połogu może wpłynąć na Twoje późniejsze życie, nawet jak sie dobrze czujesz ro np praca fizyczna typu sprzątanie, noszenie ciężkich rzeczy np fotelika z dziećkiem moze spowodować obniżenie mięśni dna miednicy co moze ujawnić swoje skutki nawet w wieku 50 lat nietrzymaniem moczu. 9 miesiecy nasze ciało sie zmienia i potrzebuje czasu żeby wrócić do siebie, w połogu dla swojego dobra powinno sie odpoczywać. Poza tym dużo kobiet jednak jest zmęczonych i nie wszystkie dzieci tylko jedzą i śpią. Moje non stop wymagało uwagi. Nie róbmy z siebie bohaterek co to wszystko same i nie udawajmy, ze ciąży i porodu nie było bo nikt nam za to medalu nie da, a niszczymy tylko swoje zdrowie, nie ma sie czym chwalić naprawdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olmici]

Napisane przez Ninanina88

Miedzy innymi dlatego, że to jak traktujesz siebie w połogu może wpłynąć na Twoje późniejsze życie, nawet jak sie dobrze czujesz ro np praca fizyczna typu sprzątanie, noszenie ciężkich rzeczy np fotelika z dziećkiem moze spowodować obniżenie mięśni dna miednicy co moze ujawnić swoje skutki nawet w wieku 50 lat nietrzymaniem moczu. 9 miesiecy nasze ciało sie zmienia i potrzebuje czasu żeby wrócić do siebie, w połogu dla swojego dobra powinno sie odpoczywać. Poza tym dużo kobiet jednak jest zmęczonych i nie wszystkie dzieci tylko jedzą i śpią. Moje non stop wymagało uwagi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Miedzy innymi dlatego, że to jak traktujesz siebie w połogu może wpłynąć na Twoje późniejsze życie, nawet jak sie dobrze czujesz ro np praca fizyczna typu sprzątanie, noszenie ciężkich rzeczy np fotelika z dziećkiem moze spowodować obniżenie mięśni dna miednicy co moze ujawnić swoje skutki nawet w wieku 50 lat nietrzymaniem moczu. 9 miesiecy nasze ciało sie zmienia i potrzebuje czasu żeby wrócić do siebie, w połogu dla swojego dobra powinno sie odpoczywać. Poza tym dużo kobiet jednak jest zmęczonych i nie wszystkie dzieci tylko jedzą i śpią. Moje non stop wymagało uwagi. Nie róbmy z siebie bohaterek co to wszystko same i nie udawajmy, ze ciąży i porodu nie było bo nikt nam za to medalu nie da, a niszczymy tylko swoje zdrowie, nie ma sie czym chwalić naprawdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A czy ja się chwale? Po prostu tego nie potrzebowalam, a znam przykłady matek co po porodzie tylko leżą i w większości przypadków korzystają z tego stanu (dotyczy to tak samo ciąży) tylko dlatego bo "jak nie teraz to kiedy". W sensie najlepsza okazja do opierdzielania się i żeby każdy wokół skakał a nie ma do tego przeciwskazan. Mam koleżankę co od 5 miesiąca faktycznie musiała leżeć do końca(pierw w domu ale niestety okazało się, że jednak musi być w szpitalu pod obserwacją) i bardzo jej współczułam, widziałam jak to przechodziła, psychicznie była wykończona. I tylko gotowało się we mnie jak sobie przypominałam te udające wszelakie dolegliwości żeby tylko nic nie robić. Każdy ma swój rozum i wie doskonale co robić a czego nie, ja nie z tych co żeby się zajechac a potem móc powiedzieć że sama wszystko ogarniam i nie potrzebuje żadnej pomocy. Starcie kurzy czy odkurzanie odkurzaczem pionowym (jak dla mnie bez porównania z tradycyjnymi) w ogóle nie jest męczące jedna ręką spokojnie całe mieszkanie się odkurzy a nie trzeba tego robić w hiper tempie. Gotowanie to też żaden wyczyn, zwłaszcza, że ja praktycznie wszystko pieczone jem albo gotowane. Także wrzucić paczkę makaronu i pokroić parę warzyw to nie jest nie wiadomo co. Nosić nic ciężkiego nie nosiłam, nawet fotelika, wszędzie wózkiem jeździłam z młodym jeździłam. Takze ją z tych odpowiedzialnych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ninanina88]

Napisane przez olmici

A czy ja się chwale? Po prostu tego nie potrzebowalam, a znam przykłady matek co po porodzie tylko leżą i w większości przypadków korzystają z tego stanu (dotyczy to tak samo ciąży) tylko dlatego bo "jak nie teraz to kiedy". W sensie najlepsza okazja do opierdzielania się i żeby każdy wokół skakał a nie ma do tego przeciwskazan. Mam koleżankę co od 5 miesiąca faktycznie musiała leżeć do końca(pierw w domu ale niestety okazało się, że jednak musi być w szpitalu pod obserwacją) i bardzo jej współczułam, widziałam jak to przechodziła, psychicznie była wykończona. I tylko gotowało się we mnie jak sobie przypominałam te udające wszelakie dolegliwości żeby tylko nic nie robić. Każdy ma swój rozum i wie doskonale co robić a czego nie, ja nie z tych co żeby się zajechac a potem móc powiedzieć że sama wszystko ogarniam i nie potrzebuje żadnej pomocy. Starcie kurzy czy odkurzanie odkurzaczem pionowym (jak dla mnie bez porównania z tradycyjnymi) w ogóle nie jest męczące jedna ręką spokojnie całe mieszkanie się odkurzy a nie trzeba tego robić w hiper tempie. Gotowanie to też żaden wyczyn, zwłaszcza, że ja praktycznie wszystko pieczone jem albo gotowane. Także wrzucić paczkę makaronu i pokroić parę warzyw to nie jest nie wiadomo co. Nosić nic ciężkiego nie nosiłam, nawet fotelika, wszędzie wózkiem jeździłam z młodym jeździłam. Takze ją z tych odpowiedzialnych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to jest właśnie czas ma to, żeby nic nie robić poza zajmowaniem sie dzieckiem i nie jest to żadne wykorzystywanie, porozmawiaj sobie z dowolnym fizjoterapeutą od dna miednicy i jasno Ci powie, że przez pierwsze 2 tygodnie , a nawet dłużej powinno sie jak najwielecej leżeć i odpoczywać. Nie moge czytać tych głupot, które piszesz. Ja miałam zwolnienie od 13 tc z powodu krwiaka i wiesz co nie musiałam leżeć, mogłam chodzić na spacery i iść do sklepu, pewnie jakbyś mnie znała i zobaczyła na mieście to byś stwierdziła, ze wyłudziłam zwolnienie. I to, że kobieta sie dobrze czuje to jeszcze nie znaczy, że jej orgsnizm doszedł do siebie, a mówienie, ze kobieta wykorzystuje połóg jest podłe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olmici]

Napisane przez Ninanina88

Ale to jest właśnie czas ma to, żeby nic nie robić poza zajmowaniem sie dzieckiem i nie jest to żadne wykorzystywanie, porozmawiaj sobie z dowolnym fizjoterapeutą od dna miednicy i jasno Ci powie, że przez pierwsze 2 tygodnie , a nawet dłużej powinno sie jak najwielecej leżeć i odpoczywać. Nie moge czytać tych głupot, które piszesz. Ja miałam zwolnienie od 13 tc z powodu krwiaka i wiesz co nie musiałam leżeć, mogłam chodzić na spacery i iść do sklepu, pewnie jakbyś mnie znała i zobaczyła na mieście to byś stwierdziła, ze wyłudziłam zwolnienie. I to, że kobieta sie dobrze czuje to jeszcze nie znaczy, że jej orgsnizm doszedł do siebie, a mówienie, ze kobieta wykorzystuje połóg jest podłe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czytaj ze zrozumieniem bo widocznie nic nie rozumiesz co napisałem. Dla mnie koniec tematu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez Ninanina88

Wiesz jak dziecko śpi np 3 h to łatwiej usnąć niż jak śpi 30 min, ja po 7 dniach spania po 2h byłam żywym trupem i usypiałam na stojąco:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znam takich co by usneli szybciej niż dziecko do tej półgodzinnej drzemki xd


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

Napisane przez ciri15

Czyli tak naprawdę zależy od mamy, nie od dziecka ja też spać na zawołanie nie potrafię.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, tylko jak mój śpi w dzień po 15-30 min, to ciężko w tym czasie usnąć i jeszcze się wyspać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Napisane przez olmici

A dlaczego w połogu jest potrzebna? Ja nie odczuwałam w ogóle takiej potrzeby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie była potrzebna, bo cenię swoje zdrowie i chciałam wówczas jak najlepiej o siebie zadbać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olmici]

Napisane przez j_fly

Tak, tylko jak mój śpi w dzień po 15-30 min, to ciężko w tym czasie usnąć i jeszcze się wyspać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Mnie była potrzebna, bo cenię swoje zdrowie i chciałam wówczas jak najlepiej o siebie zadbać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli jak ktoś nie potrzebuje to znaczy że nie ceni swojego zdrowia 🤣🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paczanga]

Napisane przez olmici

Czyli jak ktoś nie potrzebuje to znaczy że nie ceni swojego zdrowia 🤣🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To chyba śmiech z własnej ignorancji w zakresie fizjologii. Ninanina88 czytelnie wyjaśniła dlaczego warto pomyśleć wtedy o swoim zdrowiu w szerszej perspektywie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

I te kobiety, które twierdzą, że jak nie teraz to kiedy mają rację. Zaraz dziecko podrośnie, one wrócą do pracy i już nie będzie takiej możliwości, żeby cały dzień leżeć z pachnącym maluchem. Nie wiem, co w tym złego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olmici]

Napisane przez paczanga

To chyba śmiech z własnej ignorancji w zakresie fizjologii. Ninanina88 czytelnie wyjaśniła dlaczego warto pomyśleć wtedy o swoim zdrowiu w szerszej perspektywie.

A gdzie Ty widzisz moja ignorancję? Czy ja gdzieś napisałam coś takiego? Nie potrzebowałam niczyjej pomocy, sama dobrze się czułam, świetnie sobie radziłam i byłam u fizjoterapeuty i u gina zaraz po porodzie z innych powodów. Uwazalam na siebie wiedziałam co mogę a czego nie, nie szalałam tylko wszystko z umiarem robiłam, co już napisałam w poprzednim poście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87288480]I te kobiety, które twierdzą, że jak nie teraz to kiedy mają rację. Zaraz dziecko podrośnie, one wrócą do pracy i już nie będzie takiej możliwości, żeby cały dzień leżeć z pachnącym maluchem. Nie wiem, co w tym złego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]To nie oto mi chodzi żeby nie korzystać z leżenia z maluchem, tylko pisałam to w kontekście tego, że znam przypadki że kobiety wymyślają dolegliwości i zrzucają wszystko na partnera. Miałam taką "koleżanke" co jej się nie chciało nawet pieluchy zmieniac dziecku tylko zaraz mówiła, że jej słabo, że w głowie się kręci itp. otwarcie mi się do tego przyznawała, że oszukuje swojego TŻ tyle dobrze że nie była aż tak "wygodna" i jednak karmiła piersią a nie zrezygnowała z tego tylko dlatego żeby TŻ też mógł karmić w nocy (pokarmu nie ściągała, tylko prosto z cyca). Ale wszystko prócz karmienia on robił, przebierał, kąpał itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Napisane przez olmici

A gdzie Ty widzisz moja ignorancję? Czy ja gdzieś napisałam coś takiego? Nie potrzebowałam niczyjej pomocy, sama dobrze się czułam, świetnie sobie radziłam i byłam u fizjoterapeuty i u gina zaraz po porodzie z innych powodów. Uwazalam na siebie wiedziałam co mogę a czego nie, nie szalałam tylko wszystko z umiarem robiłam, co już napisałam w poprzednim poście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

To nie oto mi chodzi żeby nie korzystać z leżenia z maluchem, tylko pisałam to w kontekście tego, że znam przypadki że kobiety wymyślają dolegliwości i zrzucają wszystko na partnera. Miałam taką "koleżanke" co jej się nie chciało nawet pieluchy zmieniac dziecku tylko zaraz mówiła, że jej słabo, że w głowie się kręci itp. otwarcie mi się do tego przyznawała, że oszukuje swojego TŻ tyle dobrze że nie była aż tak "wygodna" i jednak karmiła piersią a nie zrezygnowała z tego tylko dlatego żeby TŻ też mógł karmić w nocy (pokarmu nie ściągała, tylko prosto z cyca). Ale wszystko prócz karmienia on robił, przebierał, kąpał itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A dzieci tak szybko rosną że warto korzystać z każdej chwili spędzonej z maleństwem 🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz