❄❆❄Coraz bliżej Święta!❄❆❄Kochamy Święta Bożego Narodzenia cz. XII

[dembi]

Napisane przez Pani_Robot

Niuniuś dzisiaj odszedł. Tak dla niego lepiej. Strasznie się irytował, że musiał ostatnie dni leżeć plackiem. Machał łapkami, tłukł łokciami o podłogę, ale nie mógł się unieść

W nocy zachowywał się nieracjonalnie, nie spał. Wyniki wszystkich badań były idealne jak na jego wiek. Miał tylko anemię. Chyba prof Vetulani opowiadał kiedyś o tym, w jakiej kolejności zaczyna umierać mózg. Moja babcia umierała tak samo - odeszła na ostatnie dni w świat omamów, widziała swoja mamę, rozmawiała z nią. Nie poznawała nas.

Będę snuła się po domu taka nieobecna pewnie kilka dni, a w sobotę i niedzielę mam egzaminy.

Maks miał za to atak paniki na spacerze wczorajszej nocy. Zgubił się za długim płotem, nie reagował na wołanie, biegał w tę i z powrotem. Cały spacer w ogóle się mnie nie słuchał, wybiegł na jezdnię, choć jest wyszkolony, żeby stawać przed pasami i przechodzić przy nodze. Pan z owczarkiem, który go zauważył mówił, że wygląda jakby się czegoś przestraszył. Było cicho, pusto, godzina 23. Teraz będę się bała go puszczać poza parkiem.

Współczuję strasznie i tego sie tez obawiam, ze moja sunia klapnie na ziemi i wtedy bedzie koniec .... ach, czemu te psy tak krotko żyja ...

Jedyny plus, ze nie musiałas go uśpic, ze sam sobie spokojnie odszedl ...

[bronhilda]

Szkoda psiny ,wspolczuje

[Ondiine]

Współczuję bardzo straty zwierzaka, to strasznie boli… Trzymaj się ciepło, czas leczy rany…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pani_Robot]

Dziękuję dziewczyny

Ja ogólnie dostałam dużo wsparcia od ludzi online, często zupełnie obcych. Są takie momenty, że się "natykam", a to na uprząż na tylne łapki, buty ochronne, filiżankę z przygotowanymi lekami, jego suplementy. Miałam się uczyć, a oczy mokre. Z jednej strony tak lekko, bo jednak lata miałam psa chorego, ostatnie dwa - z niedowładem, a z drugiej uporczywy brak i to taki zdysocjowany. Snuję się i "czegoś nie ma", nie do końca wiem co zrobić z nadmiarem czasu. Moje realia od lat to mycie, pieluchy, cewnikowanie, opatrunki, czyszczenie noska. Mega się w tym odnajdowałam. Nie wiem czy nie wezmę jakiegoś psa na wózku. Mniejszego, bo kręgosłup, ale brakuje mi tego. Nawet tego, że w domu śmierdzi od pieluch. Pierwszej nocy miałam wrażenie, że jestem w podobnym mieszkaniu do swojego, ale innym.

W sobotę mam dwa egzaminy i nie wiem czy przejdą gładko

[Snowdrop_]

U mnie pada, wróciłam niedawno ze spaceru z chłopakiem, przygotowaliśmy sobie warzywka i jak zwykle jemy po nocy. Wczoraj była tutaj burza z piorunami i gradem.
Strasznie brakuje mi klimatu południa Europy, szczególnie że facet każdego dnia dostaje zdjęcia, nagrania od siostry, oni mają tam słońce a u nas dzień w dzień napiernicza deszczem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dembi]

Napisane przez Pani_Robot

Dziękuję dziewczyny

Ja ogólnie dostałam dużo wsparcia od ludzi online, często zupełnie obcych. Są takie momenty, że się "natykam", a to na uprząż na tylne łapki, buty ochronne, filiżankę z przygotowanymi lekami, jego suplementy. Miałam się uczyć, a oczy mokre. Z jednej strony tak lekko, bo jednak lata miałam psa chorego, ostatnie dwa - z niedowładem, a z drugiej uporczywy brak i to taki zdysocjowany. Snuję się i "czegoś nie ma", nie do końca wiem co zrobić z nadmiarem czasu. Moje realia od lat to mycie, pieluchy, cewnikowanie, opatrunki, czyszczenie noska. Mega się w tym odnajdowałam. Nie wiem czy nie wezmę jakiegoś psa na wózku. Mniejszego, bo kręgosłup, ale brakuje mi tego. Nawet tego, że w domu śmierdzi od pieluch. Pierwszej nocy miałam wrażenie, że jestem w podobnym mieszkaniu do swojego, ale innym.

W sobotę mam dwa egzaminy i nie wiem czy przejdą gładko

Wez pieska, pomoze Ci a ty pomozesz malej bidzie

[Snowdrop_]

Ostatnio mało się odzywałam, bo totalnie nie mam nastroju, każdy mój związek prędzej czy później (tym razem z przyczyn niezależnych ode mnie) przechodzi do historii. Tzn. tym razem chłopak jeszcze nie wyjechał, ale wkrótce będzie musiał a na odległość to wiadomo jak jest. Myślę że jeżeli tym razem to się rozwali, to całkowicie stracę motywację do jakichkolwiek kolejnych nawet rozmów zapoznawczych z facetami, bo później każda porażka miesiącami tkwi we mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

I najgorsze, że tym razem wszystko było super to działania związane z wojną nam zepsuły plany...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Snowdrop_

Ostatnio mało się odzywałam, bo totalnie nie mam nastroju, każdy mój związek prędzej czy później (tym razem z przyczyn niezależnych ode mnie) przechodzi do historii. Tzn. tym razem chłopak jeszcze nie wyjechał, ale wkrótce będzie musiał a na odległość to wiadomo jak jest. Myślę że jeżeli tym razem to się rozwali, to całkowicie stracę motywację do jakichkolwiek kolejnych nawet rozmów zapoznawczych z facetami, bo później każda porażka miesiącami tkwi we mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

I najgorsze, że tym razem wszystko było super to działania związane z wojną nam zepsuły plany...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Eeej, może nie będzie tak źle? Na długo wyjeżdża?
Rozumiem cię po części, bo ja też nie nadaje się do związków na odległość,ale może dacie radę? Pozytywne nastawienie też dużo daje

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Snowdrop_]

Napisane przez Misia452

Eeej, może nie będzie tak źle? Na długo wyjeżdża?
Rozumiem cię po części, bo ja też nie nadaje się do związków na odległość,ale może dacie radę? Pozytywne nastawienie też dużo daje

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Dziękuję Misiu, na razie mało ciekawie to wygląda, z pewnych przyczyn (politycznych, bo to tylko takie kwestie) nie będę pisać o szczegółach. W każdym razie tak mi źle, że pół dnia przepłakałam, widzę że w nim też są emocje, tylko on zwłaszcza przy mnie stara się trzymać. Siedzieliśmy teraz wieczorem i długo gadaliśmy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szymonowamatka]

Wiecie, że w Tedim już świąteczny asortyment.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ondiine]

Napisane przez szymonowamatka

Wiecie, że w Tedim już świąteczny asortyment.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow! U mnie chyba nie ma tego sklepu. Nawet wczoraj się zastanawiałam czy ktoś tu jeszcze zagląda w środku upalnego lata.
Dla mnie mogłoby się już skończyć! Ta prognoza i te codzienne 30 stopni to nie dla mnie.
Już pobyło fajnie, wystarczy.

[bronhilda]

Bylam jakies dwa tygodnie temu tam,to byly juz dynie ,nie specjalnie duzo, moze pozostalosci z tamtego roku,kusily nie powiem ,ale nie chce zagracic domu,swiatecznych jeszcze nie widzialam,jak przyjade z urlopu to sie tam chyba z ciekawosci przejde
Wiem ,ze to jakis obled gadac o swietach w lipcu ,ale wlasnie kilka dni temu myslalam o tym ,ze w tym roku kupie w tk,maxxie dzwonki ,robione na stare w kolorze zlota
Co do lata ja lubie ,upal tez ,ale u nas jest 37 ,co za duzo to nie zdrowo ,na dodatek okazalo ze nie mam kiecek takich typowow na deptak ,plaze , na zar tropikow , a w piatek jedziemy do hiszpani na dwa tydodnie ,to znaczy mialam duzo ,ale robilam wczoraj przeglad i 6 wyrzucilam ,zostaly tylko dwie ,mam dwa wyjscia ,wyrobic sie w tym upale i pojechac w jakis dzien wieczorem jeszcze po kilka kiecek,lub poswiecic jeden dzien i obkupic sie tam na miejscu

[dembi]

Hey, wczoraj mi tez przemknęła myśl, w jakich kolorach ubiore w tym roku choinke i zaczynam o prezentach troche myslec

U nas tez goraco ale daje rade Byłam juz nad morzem i za tydzien znowu jade

[Asa31]

Napisane przez szymonowamatka

Wiecie, że w Tedim już świąteczny asortyment.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas w tedi jesiennie, az kupilam dynie na swieczke na Halloween

[Nimfa20Melman]

Byłam w Tedim wczoraj i już są działy jesienno- świąteczne

[bronhilda]

Ja sie wybieram dzisiaj na miasto ,mam ochote sprawdzic w tk maxie czy maja juz dynie Do tedi tez sie wybiore w tym tygodniu, obczaic czy maja swiateczne ,nie kupuje niczego ale jestem ciekawa ,tak po babsku

[Nimfa20Melman]

Napisane przez bronhilda

Ja sie wybieram dzisiaj na miasto ,mam ochote sprawdzic w tk maxie czy maja juz dynie Do tedi tez sie wybiore w tym tygodniu, obczaic czy maja swiateczne ,nie kupuje niczego ale jestem ciekawa ,tak po babsku

Ja mam dynie w ogródku, ale do zjedzenia

A co tu taka cisza, zawsze od czerwca się wątek rozkręcał, a tu cisza Nie czujecie świąt?

[bronhilda]

Napisane przez Nimfa20Melman

Ja mam dynie w ogródku, ale do zjedzenia

A co tu taka cisza, zawsze od czerwca się wątek rozkręcał, a tu cisza Nie czujecie świąt?

Zupa krem z dyni,uwielbiam
Ja dopiero wrocilam z wakacji,wiec myslami jestem jeszcze na tych wakacjach a niedlugo czeka mnie jeszcze jeden wyjazd ,chociaz od kilku dni pada ,odkad przyjechalismy z wakacji i juz palilam swieczke dyniowa ,jakas stara z tamtego roku a od dyni do swiat to juz tylko jeden krok

[SanaPL]

Napisane przez bronhilda

Zupa krem z dyni,uwielbiam
Ja dopiero wrocilam z wakacji,wiec myslami jestem jeszcze na tych wakacjach a niedlugo czeka mnie jeszcze jeden wyjazd ,chociaz od kilku dni pada ,odkad przyjechalismy z wakacji i juz palilam swieczke dyniowa ,jakas stara z tamtego roku a od dyni do swiat to juz tylko jeden krok

w sumie to ja się już nastrajam tym, że liście się robią czerwonawe gdzieniegdzie plus jarzębina zaczyna się pojawiać Jeszcze zielonkawa aaaaaaale... A co do dyni to polecam krem z dyni z imbirem i skórką pomarańczy. Cuuudooo!

[bronhilda]

Napisane przez SanaPL

w sumie to ja się już nastrajam tym, że liście się robią czerwonawe gdzieniegdzie plus jarzębina zaczyna się pojawiać Jeszcze zielonkawa aaaaaaale... A co do dyni to polecam krem z dyni z imbirem i skórką pomarańczy. Cuuudooo!

Nastepnym raezm wyprobuje ,bo brzmi smacznie
U nas juz pola pokoszone ,wiec troche smuteczek ,zostaly za to pola pieknych slonecznikow,kukurydzy i nagietkow ,smutno mi bedzie jak to wszystko skosza ,taki maly raport baby ze wsi
Jarzebiny jeszcze nie widzialam,musze sie wybrac na dluzszy spacer ,ale za to bylam w ogrodniczym po rosliny na balkon i tam juz wysyp astrow i innych jesiennych kwiatow wiec dzieje sie ,gdzies juz widzialam tez reklame jesiennych dekoracji a tymczasem ja sie szykuje na jeszcze jedne wakacje co wcale nie oznacza, ze nie przygarne ladnej dekoracji jesiennej jak gdzies po drodze bede widziala ,cos w tym roku mocno mi siedza w glowie dekoracje jesienne ,chociaz nigdy wlasciwie niczego nie mialam oprocz ceramicznej dyni

[Nimfa20Melman]

A kiedy zerwać tą dynię? Znam się na cukiniach Mam hokkaido i chyba zwykłą.

[bronhilda]

Napisane przez Nimfa20Melman

A kiedy zerwać tą dynię? Znam się na cukiniach Mam hokkaido i chyba zwykłą.

Nie mam zielonego pojecia ,a moze juz sa ,chociaz ja nie widzialam jeszcze ,to i zrywac mozna jak urosla i dojrzala,cukinie tez lubie

[dembi]

Pogoda u nas jesienna wiec mam juz ochote palic lampioniki

Mam juz na oku prezent dla mamy - zestaw kosmetykow Lierac Premium

Dla meza szukam butow lub cos na motor z ubran : kurtka lub spodnie

[Pani_Robot]

U mnie już jabłecznik i kawiarniany jazz wjechały, w sklepach dynie na półkach. Niedługo czas na korzenne herbatki... a święta szykują się pierwszy raz od prawie 10 lat z kimś bliskim A moze sobie zrobie wlasnie taka herbatkę... noc juz, chlodniej jest


Ja się bardzo staram nie kupić KOLEJNYCH ceramicznych dyń...

[bronhilda]

U nas caly czas pada i jakos tak sie wydaje ,ze jest jesien,wiatry ,ulewy ,ciemno , wczoraj ogladalam dekoracje jesienne na pinterescie i zastanawiam sie czy w tym roku nie zrobic dekoracji typowo jesiennych ,deszcze maja byc jeszcze w przyszlym tygodniu,ciagnie sie to juz ,nas nie bylo dwa tygodnie i podobno juz leje od naszego wyjazdu ,szarlotke bym zjadla

---------- Dopisano o 06:41 ---------- Poprzedni post napisano o 06:34 ----------

Napisane przez Pani_Robot

U mnie już jabłecznik i kawiarniany jazz wjechały, w sklepach dynie na półkach. Niedługo czas na korzenne herbatki... a święta szykują się pierwszy raz od prawie 10 lat z kimś bliskim A moze sobie zrobie wlasnie taka herbatkę... noc juz, chlodniej jest


Ja się bardzo staram nie kupić KOLEJNYCH ceramicznych dyń...

Ja wczoraj przekopalam mieszkanie i kilka znalazlam,kusi mnie jeszcze jakas sobie dokupic ,u mnie miodowa ,biala i taka brudna bezowa ,nie wiem ,nie chce zagracic mieszkania

[squirrelqa]

Ach, czyli nie tylko mnie już wzięło na jesienny klimat Już czekam. A nawet już zaczęłam myśleć, jak fajnie by było wyjechać przed świętami gdzieś, gdzie na pewno byłby śnieg...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ondiine]

Jejku. Tu już mówicie o końcu lata, a ja dopiero przed urlopem i jeszcze nie zdążyłam nawet swoich letnich nowych ciuchów założyć ani koszyczka plecionego 🥲
Miałam nadzieję, że na urlopie, ale zostaję w Polsce, więc… nie wiem czy będzie okazja.

Koleżanka mi pisała, że u niej w sklepie już hurtownie rozprowadzają świąteczny asortyment.
No mi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie.
Współczuję tym, którym to przeszkadza, bo muszą z tym żyć.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez squirrelqa

Ach, czyli nie tylko mnie już wzięło na jesienny klimat Już czekam. A nawet już zaczęłam myśleć, jak fajnie by było wyjechać przed świętami gdzieś, gdzie na pewno byłby śnieg...

Ja również chcę, żeby już była jesień. Mam dosyć tej zmiennej pogody - albo upał, albo nagle marznę i moknę. Jesień jakaś taka stabilniejsza mi się wydaje. Plus urok kolorowych liści, kasztany.

Kto chce, niech potrzyma za mnie kciuki, bo może tegoroczne święta spędzę z rodziną już w nowym, większym mieszkaniu. Oby to się ziściło.

[bronhilda]

Napisane przez Ondiine

Jejku. Tu już mówicie o końcu lata, a ja dopiero przed urlopem i jeszcze nie zdążyłam nawet swoich letnich nowych ciuchów założyć ani koszyczka plecionego 🥲
Miałam nadzieję, że na urlopie, ale zostaję w Polsce, więc… nie wiem czy będzie okazja.

Koleżanka mi pisała, że u niej w sklepie już hurtownie rozprowadzają świąteczny asortyment.
No mi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie.
Współczuję tym, którym to przeszkadza, bo muszą z tym żyć.

Ja tez czekam jeszcze na jeden wyjazd ,u nas leje juz trzeci tydzien,na szczescie kiecki,klapki i koszyk wykorzystalam ,bylismy dwa tygodnie w hiszpani ,teraz nie wiem gdzie pojedziemy maz chce na tydzien do wenecji , ja bym chetnie pojechala do krakowa

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

Ja również chcę, żeby już była jesień. Mam dosyć tej zmiennej pogody - albo upał, albo nagle marznę i moknę. Jesień jakaś taka stabilniejsza mi się wydaje. Plus urok kolorowych liści, kasztany.

Kto chce, niech potrzyma za mnie kciuki, bo może tegoroczne święta spędzę z rodziną już w nowym, większym mieszkaniu. Oby to się ziściło.

Ja bym chetnie jeszcze wykorzystala slonce i ciepla pogode ,20-25 stopni mogloby jeszcze byc ,no i trzymam kciuki w takim razie za nowe M.

[Misia452]

Ja nie lubię jesieni. Wolę lato.
Więc nie myślę jeszcze nawet o świętach czy jesiennych wieczorach.
Chociaż w tym roku święta będą wyjątkowe,bo pierwsze jako żona
Ale na razie nie zdążyłam się nacieszyć dobrze latem...

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka