Zastanawiam się - czy wyjechać jako opiekunka do Niemiec?

[mampytanie123]

Cześć,

proszę o radę.

Tak naprawdę zastanawiam się co zrobić z moim życiem Mam 32 lata, całe życie (od początku studiów zaocznych czyli już jakieś 13 lat) pracowałam w pracy biurowej (kadry, płace, księgowość, administracja). Ostatnie 2 lata ciągle mam problemy z kręgosłupem, boli mnie raz odcinek lędźwiowy, raz szyja, czasem łopatki. Lekarz stwierdził, że mam krzywy kręgosłup, ale nie powinnam odczuwać aż tak dużego bólu... 2x byłam na tygodniowym zwolnieniu lekarskim, bo nie dawałam rady wysiedzieć 8h w pracy. Teraz czekam na wizytę u rehabilitanta.
Czuję albo wmawiam sobie, że ten ból to jakby "zaproszenie", żeby coś w życiu zmienić.
Pomyślałam, żeby na początku pojechać do Niemiec jako opiekunka osób starszych. Nie wiem czy to dobry pomysł... Znam niemiecki na poziomie A2/B1, a na co dzień w pracy posługuję się angielskim. Pytałam znajomych o pracę opiekunki i kilka osób ma w swojej rodzinie lub wśród znajomych osoby, które jeżdżą do Niemiec w takim charakterze. Podobno bez problemu można znaleźć mniej płatną ofertę, która polega bardziej na towarzyszeniu osobie starszej - podanie posiłków, gotowanie, wyjście na spacer, itd. Bez dźwigania, podnoszenia. Chciałabym właśnie taką ofertę, nie zależy mi na pieniądzach. Wiem, że praca z osobami starszymi jest ciężka, ale zajmowałam się chorymi dziadkami i w mojej rodzinie to ja jestem określana jako ta najbardziej "cierpliwa i serdeczna" Myślałam też nad przekwalifikowaniem się, aby nie wykonywać pracy w 100% biurowej, ale mam pustkę w głowie...
Dodam jeszcze, że chciałabym zmienić miejsce zamieszkania chociaż na chwilę. Niedawno rozstałam się z narzeczonym, który mnie oszukiwał i również w związku z tym chciałabym zająć myśli czymś innym...

Czy mogę prosić o rady?

[tiuteraz]

To jest ciężka praca i dużo zależy od tego jak trafisz. Ja osobiście nie pracowałam, ale mam w rodzinie osoby, które tak pracowały. Może Ci się trafić babka na chodzie, ale taka też z demencją/Alzheimerem, są też złośliwe, więc trzeba mieć szczęście. Taką babkę też trzeba często umyć, a więc dźwigać, skoro masz problemy z kręgosłupem to raczej odpada. Tu masz kulisy takiej pracy: https://www.youtube.com/watch?v=DQFA-NKSggY

[1110060bd2fa2752dc539504bcb5246e1c314d18_5eaf4d11e849a]

Nie rób tego. To bardzo ciężka praca i kiepska płaca.

Będziesz traktowana praktycznie jak służąca.

Ja tak nie pracowałam, ale mieszkałam w Niemczech, znam realia.

[meliandra]

Napisane przez mampytanie123

Cześć,

proszę o radę.

Tak naprawdę zastanawiam się co zrobić z moim życiem Mam 32 lata, całe życie (od początku studiów zaocznych czyli już jakieś 13 lat) pracowałam w pracy biurowej (kadry, płace, księgowość, administracja). Ostatnie 2 lata ciągle mam problemy z kręgosłupem, boli mnie raz odcinek lędźwiowy, raz szyja, czasem łopatki. Lekarz stwierdził, że mam krzywy kręgosłup, ale nie powinnam odczuwać aż tak dużego bólu... 2x byłam na tygodniowym zwolnieniu lekarskim, bo nie dawałam rady wysiedzieć 8h w pracy. Teraz czekam na wizytę u rehabilitanta.
Czuję albo wmawiam sobie, że ten ból to jakby "zaproszenie", żeby coś w życiu zmienić.
Pomyślałam, żeby na początku pojechać do Niemiec jako opiekunka osób starszych. Nie wiem czy to dobry pomysł... Znam niemiecki na poziomie A2/B1, a na co dzień w pracy posługuję się angielskim. Pytałam znajomych o pracę opiekunki i kilka osób ma w swojej rodzinie lub wśród znajomych osoby, które jeżdżą do Niemiec w takim charakterze. Podobno bez problemu można znaleźć mniej płatną ofertę, która polega bardziej na towarzyszeniu osobie starszej - podanie posiłków, gotowanie, wyjście na spacer, itd. Bez dźwigania, podnoszenia. Chciałabym właśnie taką ofertę, nie zależy mi na pieniądzach. Wiem, że praca z osobami starszymi jest ciężka, ale zajmowałam się chorymi dziadkami i w mojej rodzinie to ja jestem określana jako ta najbardziej "cierpliwa i serdeczna" Myślałam też nad przekwalifikowaniem się, aby nie wykonywać pracy w 100% biurowej, ale mam pustkę w głowie...
Dodam jeszcze, że chciałabym zmienić miejsce zamieszkania chociaż na chwilę. Niedawno rozstałam się z narzeczonym, który mnie oszukiwał i również w związku z tym chciałabym zająć myśli czymś innym...

Czy mogę prosić o rady?

Ale Ty chcesz wyjechać bardziej ze względu na to by uciec od myśli o byłym, czy żeby zmienić pracę na taką, w której nie będziesz musiała siedzieć? Jak dla mnie dość dziwny sposób na zmiany. Owszem możesz trafić na jakąś nie wymagającą osobę, ale możesz trafić do jakiegoś małego miasteczka, nikogo nie będziesz tam znać, więc tym bardziej będziesz siedzieć i rozmyślać. Jak chcesz zapomnieć o byłym spotykaj się ze znajomymi, wychodź z domu, znajdź sobie jakieś zajęcie. Co do kręgosłupa zacznij się ruszać. Mam koleżanki w wieku 28 lat i też mają taki problem, ale one prowadzą strasznie statyczny tryb życia. Zacznij chodzić na basen, jogę, zajęcia zwane 'zdrowy kręgosłup'. Zajmiesz czymś myśli, a przy okazji będziesz się lepiej czuła

[black_elderflower]

To ciężka praca. Moja mama pracuje tak od 6 lat i mimo, że słabo zna niemiecki to wg. Mnie zarabia naprawdę bardzo dobrze. Pracę załatwiła nie przez znajomości tylko jeździ z biur.
Jeżeli jesteś gotowa aby np. wyjechać totalnie na wieś bez większych atrakcji to jedz. Można się z biurem dogadać co do preferencji, wiadomo, że osobie która waży 50kg nie dadzą do opieki np. dziadka 135kg. Dopasowują do rodziny, preferencji, czy palisz papierosy, czy masz prawko itp. według mnie praca ciężka, ale zarobkowo ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mampytanie123]

Napisane przez tiuteraz

To jest ciężka praca i dużo zależy od tego jak trafisz. Ja osobiście nie pracowałam, ale mam w rodzinie osoby, które tak pracowały. Może Ci się trafić babka na chodzie, ale taka też z demencją/Alzheimerem, są też złośliwe, więc trzeba mieć szczęście. Taką babkę też trzeba często umyć, a więc dźwigać, skoro masz problemy z kręgosłupem to raczej odpada. Tu masz kulisy takiej pracy: https://www.youtube.com/watch?v=DQFA-NKSggY

Oglądałam, to mnie nie zniechęciło

Napisane przez meliandra

Ale Ty chcesz wyjechać bardziej ze względu na to by uciec od myśli o byłym, czy żeby zmienić pracę na taką, w której nie będziesz musiała siedzieć? Jak dla mnie dość dziwny sposób na zmiany. Owszem możesz trafić na jakąś nie wymagającą osobę, ale możesz trafić do jakiegoś małego miasteczka, nikogo nie będziesz tam znać, więc tym bardziej będziesz siedzieć i rozmyślać. Jak chcesz zapomnieć o byłym spotykaj się ze znajomymi, wychodź z domu, znajdź sobie jakieś zajęcie. Co do kręgosłupa zacznij się ruszać. Mam koleżanki w wieku 28 lat i też mają taki problem, ale one prowadzą strasznie statyczny tryb życia. Zacznij chodzić na basen, jogę, zajęcia zwane 'zdrowy kręgosłup'. Zajmiesz czymś myśli, a przy okazji będziesz się lepiej czuła

Ruszam się - jeżdżę na rowerze, dużo chodzę. Basen niestety odpada z powodu problemów dermatologicznych. Ćwiczę też z youtubem ćwiczenia na ból kręgosłupa, a teraz czekam na wizytę u rehabilitanta.

Czuję potrzebę wyjazdu - nie umiem tego wyjaśnić. Poza pracą mam swoje życie, pasję, prowadzę bloga, robię kurs języka po kątem certyfikatu (z angielskiego)...

[meliandra]

Napisane przez mampytanie123

Oglądałam, to mnie nie zniechęciło



Ruszam się - jeżdżę na rowerze, dużo chodzę. Basen niestety odpada z powodu problemów dermatologicznych. Ćwiczę też z youtubem ćwiczenia na ból kręgosłupa, a teraz czekam na wizytę u rehabilitanta.

Czuję potrzebę wyjazdu - nie umiem tego wyjaśnić. Poza pracą mam swoje życie, pasję, prowadzę bloga, robię kurs języka po kątem certyfikatu (z angielskiego)...

Skoro czujesz taką potrzebę wyjazdu to wyjedź Jak Ci się nie spodoba to przecież zawsze możesz wrócić. Dla mnie to absolutnie nie byłoby terapią na bóle kręgosłupa ani tym bardziej na zapomnienie o byłym, ale każdy jest inny, każdy ma inne potrzeby, więc spróbuj

[paczanga]

Napisane przez mampytanie123

Cześć,

proszę o radę.

Tak naprawdę zastanawiam się co zrobić z moim życiem Mam 32 lata, całe życie (od początku studiów zaocznych czyli już jakieś 13 lat) pracowałam w pracy biurowej (kadry, płace, księgowość, administracja). Ostatnie 2 lata ciągle mam problemy z kręgosłupem, boli mnie raz odcinek lędźwiowy, raz szyja, czasem łopatki. Lekarz stwierdził, że mam krzywy kręgosłup, ale nie powinnam odczuwać aż tak dużego bólu... 2x byłam na tygodniowym zwolnieniu lekarskim, bo nie dawałam rady wysiedzieć 8h w pracy. Teraz czekam na wizytę u rehabilitanta.
Czuję albo wmawiam sobie, że ten ból to jakby "zaproszenie", żeby coś w życiu zmienić.
Pomyślałam, żeby na początku pojechać do Niemiec jako opiekunka osób starszych. Nie wiem czy to dobry pomysł... Znam niemiecki na poziomie A2/B1, a na co dzień w pracy posługuję się angielskim. Pytałam znajomych o pracę opiekunki i kilka osób ma w swojej rodzinie lub wśród znajomych osoby, które jeżdżą do Niemiec w takim charakterze. Podobno bez problemu można znaleźć mniej płatną ofertę, która polega bardziej na towarzyszeniu osobie starszej - podanie posiłków, gotowanie, wyjście na spacer, itd. Bez dźwigania, podnoszenia. Chciałabym właśnie taką ofertę, nie zależy mi na pieniądzach. Wiem, że praca z osobami starszymi jest ciężka, ale zajmowałam się chorymi dziadkami i w mojej rodzinie to ja jestem określana jako ta najbardziej "cierpliwa i serdeczna" Myślałam też nad przekwalifikowaniem się, aby nie wykonywać pracy w 100% biurowej, ale mam pustkę w głowie...
Dodam jeszcze, że chciałabym zmienić miejsce zamieszkania chociaż na chwilę. Niedawno rozstałam się z narzeczonym, który mnie oszukiwał i również w związku z tym chciałabym zająć myśli czymś innym...

Czy mogę prosić o rady?

Myślałaś o pracy zdalnej? Albo założeniu własnego biura? W domu możesz pracować w różnych pozycjach, robić sobie przerwy itp.
Dlaczego chcesz jechać do Niemiec? Nie myślałaś o wjeździe do kraju anglojęzycznego skoro na co dzień posługujesz się tym językiem?

[mampytanie123]

Napisane przez paczanga

Myślałaś o pracy zdalnej? Albo założeniu własnego biura? W domu możesz pracować w różnych pozycjach, robić sobie przerwy itp.
Dlaczego chcesz jechać do Niemiec? Nie myślałaś o wjeździe do kraju anglojęzycznego skoro na co dzień posługujesz się tym językiem?

Nie jestem osobą, która odnalazłaby się w pracy zdalnej. Przez kilka miesięcy szukałam "normalnej" pracy i dorabiałam pracując zdalnie - źle się czułam, itd. Muszę wychodzić do ludzi, muszę mieć narzucony rytm dnia

Niemieckiego uczyłam się intensywnie w liceum i na studiach. Oczywiście dużo zapomniałam, ale chciałabym wrócić do tego języka, bo po prostu mi się podoba. Byłam kilka razy w Niemczech i podoba mi się tej kraj, tak ogólnie, po prostu...

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

No kraj ci sie moze podoba ale jak bedziesz 24h na dobe wycierac tylki, sline, gotowac, uslugiwac to tego kraju tam za duzo nie poogladasz do tego twoje problemy z kręgosłupem jak dla mnie chory pomysł

[mampytanie123]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87420548]No kraj ci sie moze podoba ale jak bedziesz 24h na dobe wycierac tylki sline gotowac uslugiwac to tego kraju tam za duzo nie poogladasz do tego twoje problemy z kręgosłupem jak dla mnie chory pomysł[/QUOTE]

Rozumiem, dziękuję za wszystkie opinie.

Po prostu zastanawia mnie rozdźwięk pomiędzy opiniami o pracy opiekunek w Niemczech. Czytałam różne artykuły, że opiekunki to współczesne niewolnice, a z drugiej strony mam opinie osób, które w tym charakterze pracowały i one trafiły bardzo dobrze - zajmowały się po prostu gotowaniem, podawaniem posiłków, zawożeniem starszej pani do kościoła, fryzjera, na ryneczek po warzywa, na spacer, itd.
Mnie by taka praca odpowiadała - lubię skupić się na jednej osobie, widzieć rezultaty swojego zaangażowania, itd.

Ale poszukam jeszcze innych możliwości pracy za granicą, może jakiś wolontariat...

[kaledonia]

Napisane przez mampytanie123

Rozumiem, dziękuję za wszystkie opinie.

Po prostu zastanawia mnie rozdźwięk pomiędzy opiniami o pracy opiekunek w Niemczech. Czytałam różne artykuły, że opiekunki to współczesne niewolnice, a z drugiej strony mam opinie osób, które w tym charakterze pracowały i one trafiły bardzo dobrze - zajmowały się po prostu gotowaniem, podawaniem posiłków, zawożeniem starszej pani do kościoła, fryzjera, na ryneczek po warzywa, na spacer, itd.
Mnie by taka praca odpowiadała - lubię skupić się na jednej osobie, widzieć rezultaty swojego zaangażowania, itd.

Ale poszukam jeszcze innych możliwości pracy za granicą, może jakiś wolontariat...

Moja ciotka pracuje jako opiekunka w Niemczech, bo nie ma innego wyjścia ( niska emerytura, samotna odkąd pamiętam). Ciężka praca i nie zawsze trafi Ci się osoba na chodzie, której tylko ugotujesz czy zawieziesz do kościoła w niedzielę.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

a jak wolontariat to gdzie bys mieszkala i z czego sie utrzymywala?
wez poprawke ze byc w jakims kraju jako turysta a w nim zyc i zasuwac od rana do wieczora to upelnie inne bajki

[mampytanie123]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87420910]a jak wolontariat to gdzie bys mieszkala i z czego sie utrzymywala?
wez poprawke ze byc w jakims kraju jako turysta a w nim zyc i zasuwac od rana do wieczora to upelnie inne bajki[/QUOTE]

Miałam na myśli wolontariat, w którym zapewniają wolontariuszom zamieszkanie i jedzenie oraz małe kieszonkowe. Np. moja znajoma była na takim wolontariacie we Francji i zajmowała się czymś w stylu towarzyszenia osobom niepełnosprawnym w jakimś ośrodku... (niestety nie znam francuskiego). Mam trochę oszczędności i nie muszę teraz skupiać się na zarabianiu pieniędzy, ale też nie zamierzam dokładać do takiego wolontariatu.

Zastanawia mnie to, że tyle osób mówi o wyjeżdżaniu do Niemiec tylko w celach zarobkowych, bo nie ma innego wyjścia, itd. A z drugiej strony przykłady osób, które świetnie się w tym odnajdują, trafiły na fajnych podopiecznych...

[skara]

Skoro masz ochotę to jedź. Najwyżej wrócisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dieRaserei]

Napisane przez mampytanie123

Miałam na myśli wolontariat, w którym zapewniają wolontariuszom zamieszkanie i jedzenie oraz małe kieszonkowe. Np. moja znajoma była na takim wolontariacie we Francji i zajmowała się czymś w stylu towarzyszenia osobom niepełnosprawnym w jakimś ośrodku... (niestety nie znam francuskiego). Mam trochę oszczędności i nie muszę teraz skupiać się na zarabianiu pieniędzy, ale też nie zamierzam dokładać do takiego wolontariatu.

Zastanawia mnie to, że tyle osób mówi o wyjeżdżaniu do Niemiec tylko w celach zarobkowych, bo nie ma innego wyjścia, itd. A z drugiej strony przykłady osób, które świetnie się w tym odnajdują, trafiły na fajnych podopiecznych...

Moja siostra wyjechala tak dwa razy, raz trafila dobrze do starszego normalnego pana, innym razem do kobiety, od ktorej chciala wracac do Polski. Loteria. Moim zdaniem jezeli w ogole nie masz doswiadczenia w takiej pracy to bycie - w ocenie innych - mila i serdeczna to troche malo, bo zderzenie z rzeczywistoscia moze byc trudne zwlaszcza, ze to bedzie obcy kraj i obcy jezyk no i oczywiscie obcy ludzie.

[tiuteraz]

Chcesz mieć pewne wyobrażenie na temat tej pracy, ze trafisz na fajne osoby, a to tylko do kosciolka, na spacer, a to wolantariat... moze na poczatku Ci sie uda kogoś takiego znaleźć. Nie oszukujmy sie jednak rodzina nie szuka raczej opiekunki do osoby ktora sama funkcjonuje tylko dla towarzystwa.... tylko dlatego najczesciej, ze jest chora i wymaga stalej opieki. Twoj plan jest dobry na kilka miesiecy - rok. A co za kilka lat? Nie bedziesz mogla uczestniczyc ciagle w wolontariatach bo oszczednosci sie skoncza. Ani wybrzydzać, ze takiej osoby to nie wezmiesz, bo tylkow nie chcesz podcierac, masz jeszcze chory kregoslup. Na taka prace decyduja sie ludzie, ktorzy maja rodzine na utrzymaniu, ktorzy musza zarobić. Ja na Twoim miejscu szukalabym innej pracy Moge Co dac namiar na dobrego fizjoterapeute, napisz na pv.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Opiekunka w Niemczech to poroniony pomysł, będziesz traktowana jako tania siła robocza.
A znajomi co byli to mogą sobie opowiadać, nikt ci nie powie, że podopieczny miał humory i rzucam fekaliami o ścianę.
Standardowe pytanie: nie chcesz do Warszawy do korporacji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Moja ciocia pracuje jako opiekunka osób starszych w Austrii i jest zadowolona, ale zna biegle niemiecki i mieszka tam na stałe od 30 lat. Ma klientów z poleceń innych klientów. Poza tym z chorym kręgosłupem nie pchałabym się do takiej pracy. Jakoś nie wyobrażam sobie jak miałabyś uniknąć dźwigania.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Nie podołasz pracy jako opiekunka, jesli masz problemy z kręgosłupem.

[540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96]

To jest bardzo ciezka praca nie pakuj sie w to bedziesz dzwigac myc wycierasz tylki i rozne odchody ludzkie z czlowieka i z jego otoczenia i robic za sprzataczke i sluzaca.

[mampytanie123]

Napisane przez tiuteraz

Chcesz mieć pewne wyobrażenie na temat tej pracy, ze trafisz na fajne osoby, a to tylko do kosciolka, na spacer, a to wolantariat... moze na poczatku Ci sie uda kogoś takiego znaleźć. Nie oszukujmy sie jednak rodzina nie szuka raczej opiekunki do osoby ktora sama funkcjonuje tylko dla towarzystwa.... tylko dlatego najczesciej, ze jest chora i wymaga stalej opieki. Twoj plan jest dobry na kilka miesiecy - rok. A co za kilka lat? Nie bedziesz mogla uczestniczyc ciagle w wolontariatach bo oszczednosci sie skoncza. Ani wybrzydzać, ze takiej osoby to nie wezmiesz, bo tylkow nie chcesz podcierac, masz jeszcze chory kregoslup. Na taka prace decyduja sie ludzie, ktorzy maja rodzine na utrzymaniu, ktorzy musza zarobić. Ja na Twoim miejscu szukalabym innej pracy Moge Co dac namiar na dobrego fizjoterapeute, napisz na pv.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na pewno nie planuję być opiekunką do końca życia. Mam odłożone trochę pieniędzy specjalnie z myślą o przekwalifikowaniu się, dokładnie 10 tys. - powinno starczyć na podyplomówkę + kursy. Tylko na razie mam pustkę w głowie i nie wiem w którą stronę iść...

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87421241]Opiekunka w Niemczech to poroniony pomysł, będziesz traktowana jako tania siła robocza.
A znajomi co byli to mogą sobie opowiadać, nikt ci nie powie, że podopieczny miał humory i rzucam fekaliami o ścianę.
Standardowe pytanie: nie chcesz do Warszawy do korporacji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Teraz pracuję w korpo, więc raczej nie


[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87421375]Moja ciocia pracuje jako opiekunka osób starszych w Austrii i jest zadowolona, ale zna biegle niemiecki i mieszka tam na stałe od 30 lat. Ma klientów z poleceń innych klientów. Poza tym z chorym kręgosłupem nie pchałabym się do takiej pracy. Jakoś nie wyobrażam sobie jak miałabyś uniknąć dźwigania.[/QUOTE]

Z tego co mówiły osoby, z którymi rozmawiałam, agencja ma obowiązek poinformować o stanie zdrowia seniora - i opiekunka się na te rzeczy zgadza albo nie - są opiekunki, która za większe pieniądze jeżdżą do bardzo chorych leżących seniorów, a są takie, które za mniejsze pieniądze jeżdżą po prostu jako "pomoc domowa" - senior jest w miarę sprawny i nie trzeba go dźwigać, za to trzeba ogarnąć dom, ugotować, podać posiłek, itd.


OK, dziękuję Wam. Jeszcze nie wiem co zdecyduję ale głosy rozsądku zawsze są mile widziane

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

czesto spotykam sie z tym ze polacy mieszkajacy za granica lubia sobie podkolorowac jak to sie super im zyje czy pracuje
wez na to poprawke
jak pojdziesz do takiej agencji i zaczniesz wybrzydzac ze do tego nie idziesz ze tego nie robisz to szybko ci podziekuja
moim zdaniem wymyslilas sobie ze to bedzie latwa i przyjemna praca bo ktos ci tam bajek naopowiadal i ciezko ci dopuscic do swiadomosci ze to nie jest praca dla osoby z chorym kregoslupem
takiej srednio sprawnej osobie rowniez trzeba pomagac przy podstawowych czynnosciach trzeba pomoc z wstawaniem,przytrzymac itp
niezbyt wielu calkowicie sprawnych seniorow bedzie placilo za opiekunke kiedy wszystko moga zrobic wokol siebie
z uwagi na twoj kregoslup szukalabym innych opcji
sama mam problemy z plecami a pracuje z 2 latkami i czesto czuje ze mi kregoslup siada w opiece nad dwulatkiem a co dopiero nad starsza czesto otyla osoba
moim zdaniem powinnas nastawic sie na najgorsze a nie na najlepsze bo mozesz sie grubo rozczarowac
ps.ktos tu wstawil filmik na youtube
pisalas ze to ogladnelas i cie nie przeraza a ja mysle ze chyba niezbyt sie wsluchiwalas co ta pani mowi
tam kobiet powedziala ze opiekunka zwykle wie max 80% prawdy o kliencie ze czesto agencje nie mowia calej prawdy gdzie cie wysylaja
przestan marzyc zejdz na ziemie

[wlosomaniaczkaaa]

Napisane przez mampytanie123

a są takie, które za mniejsze pieniądze jeżdżą po prostu jako "pomoc domowa" - senior jest w miarę sprawny i nie trzeba go dźwigać, za to trzeba ogarnąć dom, ugotować, podać posiłek, itd.

Opiekuję się takim seniorem w rodzinie i uważam, że to cholernie ciężka praca. Tacy ludzie mają swoje humory i wymagania. Serio człowiek jak służący się czuje. Rozglądam się właśnie za jakąś opieką, żeby tego nie robić.

Też zawsze słyszałam, że mam takie dobre serduszko, bo dla babci byłam dobra, teściowej też pomagałam, wolontariuszką byłam. Ale to chwilę trwało, a po tym wszystkim człowiek wraca do domu i zajmuje się swoim życiem. Nie powiem, była jakaś satysfakcja, że się komuś pomogło, ale stała opieka, to zupełnie inna bajka. A już zwłaszcza jeśli masz problemy zdrowotne i to z kręgosłupem.

[meliandra]

Autorko wg mnie to Ty chciałabyś niby coś zmienić, ale sama za bardzo nie wiesz co i trochę szukasz sobie dziury w całym. Fajnie, że chcesz zmian, że chcesz się rozwijać, ale to nie tędy droga. Powiem szczerze, że pierwszy raz słyszę, żeby ktoś dla własnej fanaberii jechał do Niemiec do takiej pracy. Tam jeżdżą ludzie, którzy u nas nie mają perspektyw i jeżdżą tam w celach zarobkowych. Owszem, może trafić się trafić miły starszy człowiek, ale tak jak wszyscy piszą bywa różnie. Poza tym wylądujesz w jakieś dziurze i zamiast się rozwijać będziesz się uwsteczniać. Wolontariat to chyba jeszcze głupszy pomysł. Wydasz całe swoje oszczędności i nic z tego nie będziesz miała. Zastanów się na porządnie co chcesz robić, w jakim kierunku się rozwijać. Za odłożone pieniądze idź na kursy, szkolenia, studia. Tylko określ się co chcesz. Równocześnie możesz iść na jakiś wolontariat tu w Polsce i pomagać innym.

[chimay]

Napisane przez mampytanie123

Rozumiem, dziękuję za wszystkie opinie.

Po prostu zastanawia mnie rozdźwięk pomiędzy opiniami o pracy opiekunek w Niemczech. Czytałam różne artykuły, że opiekunki to współczesne niewolnice, a z drugiej strony mam opinie osób, które w tym charakterze pracowały i one trafiły bardzo dobrze - zajmowały się po prostu gotowaniem, podawaniem posiłków, zawożeniem starszej pani do kościoła, fryzjera, na ryneczek po warzywa, na spacer, itd.
Mnie by taka praca odpowiadała - lubię skupić się na jednej osobie, widzieć rezultaty swojego zaangażowania, itd.

Ale poszukam jeszcze innych możliwości pracy za granicą, może jakiś wolontariat...

Tak, opiekunki to współczesne niewolnice, ale nie dlatego, że myją czy pomagają przy toalecie, tylko dlatego że taka forma zatrudnienia jest niewolnictwem, chociaż firmy ładnie to wszystko opisują i tak konstruują umowy, żeby to wyglądało na normalną pracę. Bo jak inaczej jak nie niewolnictwem nazwać bycie do dyspozycji 24 h na dobę? Oficjalnie opiekunki mają określoną liczbę godzin dziennie, tak żeby było zgodne z prawem pracy, ale przecież mieszkają u "pracodawcy" i chcąc nie chąc musza dostosować się do jego trybu życia i mu w tych codziennych czynnościach dziennych, a czasem i nocnych pomagać. Żeby to była normalna praca, to nad podopiecznym musiałyby czuwać dwie osoby, jedna na rannej zmianie i druga na popołudniowej, co jest oczywiście nierealne.
Nie jest możliwe, żeby przy takim rodzaju pracy pracować 8 godzin dziennie. To jest życie cudzym życiem, życiem starej, chorej osoby, izolacja (dla obcokrajowca podwójna), brak poczucia bycia u siebie, uwiązanie w miejscu pracy.
Takie coś jest trudne do zniesienia dla młodej/względnie młodej osoby, dlatego chętni do tej pracy przeważnie są po 50. i starsi, mają jakiś etap życia zamknięty, odchowane dzieci, kilkanaście czy kilkadziesiąt lat związku za sobą.

Oczywiście dużo zależy od danej rodziny jak i od samej opiekunki, na ile będzie potrafiła postawić granice. Nie musisz też dźwigać, bo są podopieczni sprawni fizycznie, ale wtedy przeważnie głowa już nie ta, więc też różne akcje mogą się trafiać.

Poczytaj sobie forum opiekunki-forum.pl KLIK, ewentualnie tam pytaj o radę, jaką miałabyś szansę jako nowicjusz dostać ofertę, gdzie nie byłoby dźwigania.

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Autorko, jak koniecznie chcesz wolontariat to dlaczego taka niewdzieczna praca?

Masz oszczednosci to jedz na miesiac czy dwa na wycieczke do jakiegos niedrogiego miejsca typu Ameryka Poludniowa czy Azja Poludniowo Wschodnia.

Odpoczniesz, naladujesz akumulatory, tam tez sa wolontariaty ze zwierzetami np.

I namyslisz sie jak dalej potoczyc kariere swoja.

[asia8564]

Hej pracowałam w Niemczech jako opiekunka .Wróciłam miesiąc temu , nie byłam tam z żadnej firmy tylko na zastępstwo ,ponieważ jedna kobieta zrezygnowała i szukali kogoś, moja mama pracuje tak 10 lat i ma dużo koleżanek więc dużo ofert. Nie polecam Ci przez firmy z Polski,jeden wyzysk , rozmawiałam z wieloma opiekunkami i w Polsce ciężko trafić na dobrą firmę , jeśli masz okazję to tylko po znajomości ( na czarno ) lub przez Niemiecką agencję ale tam musisz mieć bardzo dobry język .Jeśli chodzi o pracę ,to zarobki świetne i chyba tyle jeśli chodzi o plusy.Mam 27 lat i pracując tam 2 miesiące bardzo się męczyłam ,zero życia prywatnego,jadąc do takiej pracy musisz być cały czas przy tej osobie. Owszem ta osoba była w 100% sprawna ale musiałam być z nią w domu nawet jeśli byłam do towarzystwa . Miałam tylko 2 h dziennie wolnego ale trafilam w takie miejsce ,że zwykle tylko spacerowałam ,bo nie było tam żadnych sklepów itp . Miałam ciężki okres ,też zerwałam z kimś ,chciałam się odciąć itp ale teraz wiem,że szkoda ,życia i lat na takie coś. Wolę mniej zarabiać ale być szczęśliwa i wolna tu w Polsce. Jeśli bardzo Ci zależy na takiej pracy ,pisz na priv ,opowiem Ci jak taka praca wygląda ,język itp

[I am Rock]

A po co zaraz do Niemiec?

Zgłoś się do opieki społecznej, zatrudnij jako opiekunka. Tam znajdą ci seniora, którym się zajmiesz i zobaczysz, czy ci ta praca odpowiada.

[mampytanie123]

Napisane przez I am Rock

A po co zaraz do Niemiec?

Zgłoś się do opieki społecznej, zatrudnij jako opiekunka. Tam znajdą ci seniora, którym się zajmiesz i zobaczysz, czy ci ta praca odpowiada.

Ale ja wiem, jak wygląda opieka nad seniorem w Polsce Tzn. pracowałam z seniorami jako wolontariuszka - nie w domu opieki, nie 24h/dobę, ale coś tam wiem... Byłam dość blisko wujka po udarze, który był sparaliżony, ja osobiście nigdy nie wykonywałam "toalety" (robili to mężczyźni z rodziny), ale wiem "z czym to się je"...

Jednak życie w innym kraju to większe wyzwanie niż życie w PL i okazja do nauki języka - a ja za 2-3 lata chciałabym mieć w CV również biegły niemiecki, a nie tylko angielski, który znają już wszyscy.

Ale ogólnie macie rację - praca opiekunki to chyba nie to czego szukam. Raczej odnowię kontakty ze znajomymi z różnych krajów Europy i znajdę jakąś "normalną" 8 godzinną pracę, a przy okazji poznam nowe miasto, itd.