Lipcówki 2017 ❤️ cz. 14

[morelle_]

Ja tez się boję o mame bo pracuje w przychodni. W dodatku tej do której zgłosił się 1 chory we Wrocławiu. Zamiast na oddział! Jeździ komunikacja. Ma drugą prace sterylizacje narzędzi w gabinecie dentystycznym i jeszcze mieszka z ciocia która też pracuje w przychodni i kościele! Czyli jeszcze gorzej.
Nie dostali w ogóle nic do dezynfekcji. Octem dezynfekuja....

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Ten SMS wygląda jak łańcuszek. Jakoś nie wierzę w to.

[xzora]

Siilmariien - z tym VOD nawet nie bede probowac. Dzisiaj chcialam jej puscic zabawe z Pomelody i zaczela plakac, ze to nie to. Zresztą nawet yt na tv nie przechodzi, bo co chwile jest nie to. Ona musi na ipadzie i sama sobie przełączać.

Moja mama pracuje w szpitalu + w przychodni gdzie leczyla sie pani z potwierdzonym przypadkiem koronowirusa. Mama nie miala z nią kontaktu. No, a teraz jest chora. Wczoraj twierdzila ze zatoki, dostala antybiotyk. A dzisiaj objawy ma identyko jak ja mialam, czyli infekcja wirusowa i jeszcze oslabia sie antybiotykiem!
Mi po 1,5 dnia przeszla goraczka po groprinosinie, tesciowa dostala lek na grype i tez jej po 1,5 dnia przeszla goraczka. Ciekawe jak mojej mamie bez lekow przeciwwirusowych i jeszcze z antybiotykiem...



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[morelle_]

Xzora to faktycznie ciężko z mama. Dużo zdrowia.

Ja puszczam na yt i tlumacze, że sama wybrała 1 filmik i juz musi leciec to co jest dalej. Reklamy tez. Marudzi, ale przechodzi. W każdym razie udało się tak, że w ciągu dnia już w ogóle nie ogląda. Ale na dobranoc godzinę muszą być. No chyba ze nie ma nas w domu albo są goście. Wtedy nie.

[Devileek]

U nas w domu bajki staram się żeby były na tv ale podobnie jak u was ciagle by zmieniał zazwyczaj staram się wyjść bo bym ciagle musiała zmieniać ... jeszcze peppa w miarę długo leci .

Jakbym mu dała na telefonie był by spokoj ale unikamy i zostawiamy ta formę na samochód, lekarza, gości :p


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xzora]

Napisane przez morelle_

Xzora to faktycznie ciężko z mama. Dużo zdrowia.

Ja puszczam na yt i tlumacze, że sama wybrała 1 filmik i juz musi leciec to co jest dalej. Reklamy tez. Marudzi, ale przechodzi. W każdym razie udało się tak, że w ciągu dnia już w ogóle nie ogląda. Ale na dobranoc godzinę muszą być. No chyba ze nie ma nas w domu albo są goście. Wtedy nie.

hmm, sprobuje jej wytlumaczyc

ciezko u mnie z nerwami w tej ciazy. Hormony, choroby, koronowirus. Cos musze z sobą zrobić bo zwariuje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[siilmariien]

Xzora współczuję, że musisz takie rzeczy przeżywać na początku ciąży Tak samo jak wszystkim dziewczynom w ciąży i z maluszkami. Najlepiej chyba odciąć się trochę od tego, przestać czytać itd... Zdrowia dla Was i Twojej mamy!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Morelle miałam podobną sytuację z lekarzami. Pisałam dziewczynom na naszym fb. Łucja zaczęła mocno gorączkować w nocy ze środy na czwartek. Do 40 stopni. Bałam się powikłań po grypie, bo do końca z niej nie wyszła, zapalenia oskrzeli albo płuc Cały czwartek szukaliśmy lekarza, który ją osłucha. Ma zadeklarowanego pediatrę na nfz w prywatnym luxmed - od poniedziałku możliwe są tam tylko porady telefoniczne u pediatry. Lekarka powiedziała, że po objawach nic nie może doradzić, trzeba dziecko natychmiast osłuchać, ale oni mają odgórny zakaz badania dzieci z gorączką. Zaleciła żebyśmy pojechali na sor. Drugi lekarz kazał w ogóle na zakaźny jechać 🤦🏻 Zrobili wywiad, mówiliśmy że nie wyjeżdżaliśmy, nie mieliśmy świadomego kontaktu z nikim kto wyjeżdżał, ale to już bez znaczenia widocznie. Patrzyłam, że inne prywatne placówki u nas też nie przyjmują dziećmi z katarem, kaszlem lub gorączką. W przychodni do której należy Lila powiedzieli, że nie można teraz Łucji do nich przepisać, bo nie prowadzą obecnie zapisów, przychodnia jest zamknięta. Oficjalnie zresztą też wyłącznie telefonicznie trzeba się z nimi kontaktować. Miałam mega stresa, że mam z Lu osłabioną po grypie na sor ileś godzin siedzieć wśród tych wszystkich chorych Albo wyślą nas na dziecięcy zakaźny przez gorączkę, gdzie u nas teraz już leży tam przecież jedno dziecko z korona. Więc paraliż na maksa, panika, dzieci z infekcjami są pozostawione same sobie. Przynajmniej prywatne placówki się wypinają. Na szczęście cudem lekarz, który jeździ na wizyty domowe i zwykle nie ma miejsc do niego, akurat mógł przyjechać następnego dnia Powiedział, że osłuchowo obydwie dziewczyny wszystko czysto, że to pewnie infekcja wirusowa. Gdyby gorączka utrzymała się do poniedziałku mamy podać antybiotyk, zostawił receptę. Bo wtedy już raczej infekcja bakteryjna. Niestety Lu nadal gorączkuje, choć jest już troszkę lepiej. Mam nadzieję, że jej przejdzie do jutra Dziś niestety jeszcze oczko jedno ma całe czerwone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emmos]

Dziewczyny, zdrowia dla Was i Waszych rodzin. Mam nadzieje, ze to wszystko szybko się skonczy. My oprocz tego koronawirusa martwimy się bardzo bratową. Nie można do niej wejść, a jest w bardzo złym stanie psychicznym, krwiak się powiększa, ma nawet do jedzenia nie siadać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[xzora]

Napisane przez siilmariien

Xzora współczuję, że musisz takie rzeczy przeżywać na początku ciąży Tak samo jak wszystkim dziewczynom w ciąży i z maluszkami. Najlepiej chyba odciąć się trochę od tego, przestać czytać itd... Zdrowia dla Was i Twojej mamy!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Morelle miałam podobną sytuację z lekarzami. Pisałam dziewczynom na naszym fb. Łucja zaczęła mocno gorączkować w nocy ze środy na czwartek. Do 40 stopni. Bałam się powikłań po grypie, bo do końca z niej nie wyszła, zapalenia oskrzeli albo płuc Cały czwartek szukaliśmy lekarza, który ją osłucha. Ma zadeklarowanego pediatrę na nfz w prywatnym luxmed - od poniedziałku możliwe są tam tylko porady telefoniczne u pediatry. Lekarka powiedziała, że po objawach nic nie może doradzić, trzeba dziecko natychmiast osłuchać, ale oni mają odgórny zakaz badania dzieci z gorączką. Zaleciła żebyśmy pojechali na sor. Drugi lekarz kazał w ogóle na zakaźny jechać Zrobili wywiad, mówiliśmy że nie wyjeżdżaliśmy, nie mieliśmy świadomego kontaktu z nikim kto wyjeżdżał, ale to już bez znaczenia widocznie. Patrzyłam, że inne prywatne placówki u nas też nie przyjmują dziećmi z katarem, kaszlem lub gorączką. W przychodni do której należy Lila powiedzieli, że nie można teraz Łucji do nich przepisać, bo nie prowadzą obecnie zapisów, przychodnia jest zamknięta. Oficjalnie zresztą też wyłącznie telefonicznie trzeba się z nimi kontaktować. Miałam mega stresa, że mam z Lu osłabioną po grypie na sor ileś godzin siedzieć wśród tych wszystkich chorych Albo wyślą nas na dziecięcy zakaźny przez gorączkę, gdzie u nas teraz już leży tam przecież jedno dziecko z korona. Więc paraliż na maksa, panika, dzieci z infekcjami są pozostawione same sobie. Przynajmniej prywatne placówki się wypinają. Na szczęście cudem lekarz, który jeździ na wizyty domowe i zwykle nie ma miejsc do niego, akurat mógł przyjechać następnego dnia Powiedział, że osłuchowo obydwie dziewczyny wszystko czysto, że to pewnie infekcja wirusowa. Gdyby gorączka utrzymała się do poniedziałku mamy podać antybiotyk, zostawił receptę. Bo wtedy już raczej infekcja bakteryjna. Niestety Lu nadal gorączkuje, choć jest już troszkę lepiej. Mam nadzieję, że jej przejdzie do jutra Dziś niestety jeszcze oczko jedno ma całe czerwone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kciuki, zeby przeszlo! A z tym okiem to moze srebro jonowe by pomogło?
Z tym odcieciem to chyba najlepszy pomysł.

Napisane przez emmos

Dziewczyny, zdrowia dla Was i Waszych rodzin. Mam nadzieje, ze to wszystko szybko się skonczy. My oprocz tego koronawirusa martwimy się bardzo bratową. Nie można do niej wejść, a jest w bardzo złym stanie psychicznym, krwiak się powiększa, ma nawet do jedzenia nie siadać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

ojej, wspolczuje bratowej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[siilmariien]

Emmos kciuki ogromne za bratową

Xzora nie mamy srebra, ale właśnie nie wiem czy to nie od uderzenia w kant stołu, dobrych kilka dni temu Łucja mocno rąbnęła właśnie okiem na wysokości gałki ocznej lub tuż nad, bo tam miała siniak na powiece. Tylko to było jeszcze jakoś tuż przed tą aferą u nas z pierwszym potwierdzonym przypadkiem, więc nie wiem czy mogło tak późno wyjść, czy to od kataru gdzieś głęboko zalegającego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siilmariien]

Ale mam stresa, że będę musiała znów okulistę jakiegoś wygrzebywać spod ziemi. Tak mi się marzy, żeby martwić się tylko korona., a nie tym gdzie lekarza dla dzieci lub siebie znaleźć. No ale nasze życie chorobowe toczy się niezależnie od pandemii. Mam nadzieję, że lada dzień z tego powychodzimy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Xzora kiepski czas na ciążę. Obyś znalazła spokój.

Emmos kciuki za bratowa.

Sill B ma 38.5 st. Nie wiem czy więcej bo nie czekałam tylko dałam przeciw gorączkowe. Albo zaraził się od Pestki albo spacer. Ona już dużo lepiej. U nas luxmed normalnie przyjmuje. Ale nie chce z nim jechać bo dzieci chore są z interna. U nas tez 5 leży w szpitalu.
Zbijam. Konsulotowalam na chacie luxmed. Wszystko mam co trzeba dać. Jak nie minie za 3 dni to zamówię luxmed do domu. Lekarka mi odp ze do roku muszą przyjechać czy jest temp czy nie ma. Zobaczymy. Może przejdzie po 3 dniach. A wam ile kazał lekarz czekać z tym antybiotykiem?

[siilmariien]

Morelle to super, że przyjeżdżają u Was dla mnie naprawdę to największy stres w tym momencie czy uda mi się znaleźć lekarza w razie czego. Z antybiotykiem mamy czekać do poniedziałku. Ale dziś póki co bez gorączki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Morelle a gorączka pojawiła się u nas w nocy ze środy na czwartek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Czyli też 3 dni macie czekać. Wiesz ja nie wiem czy realizują wizyty tak na 100%. Zobaczę jak zadzwonię, ale to czekam do środy. Póki co B jest bardzo marudzacy. Raz miał tylko taką wysoka temp - ucho w grudniu. Śpi na tz. Bo w łóżeczku dziś płacze. Pestka hałasuje i budzi go co jakiś czas.

[xzora]

Napisane przez siilmariien

Morelle to super, że przyjeżdżają u Was dla mnie naprawdę to największy stres w tym momencie czy uda mi się znaleźć lekarza w razie czego. Z antybiotykiem mamy czekać do poniedziałku. Ale dziś póki co bez gorączki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Morelle a gorączka pojawiła się u nas w nocy ze środy na czwartek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dobrze, że Łucja juz nie goraczkuje. Oby jeszcze z oczkiem sie poprawiło!

Napisane przez morelle_

Czyli też 3 dni macie czekać. Wiesz ja nie wiem czy realizują wizyty tak na 100%. Zobaczę jak zadzwonię, ale to czekam do środy. Póki co B jest bardzo marudzacy. Raz miał tylko taką wysoka temp - ucho w grudniu. Śpi na tz. Bo w łóżeczku dziś płacze. Pestka hałasuje i budzi go co jakiś czas.

Zdrowia dla B!

wklejam link, są tutaj zdementowane wskazowki z tej czeskiej wiadomosci ktorą wklejała emmos: https://pacjent.gov.pl/archiwum-aktu...co-o-nim-wiemy

[emmos]

Morelle, Siil, oby dzieci szybko Wam wyzdrowiały.

Xzora, jak sie mama czuje?
Tak, mowili wczoraj wieczorem w tv, ze to kit z tymi zaleceniami. Chyba za bardzo chciałam w cos uwierzyc.

W Lodzi szukają ludzi, ktory bawili sie w piatek w klubie przy głównej ulicy, bo jedna z osob obecnych na imprezie ma potwierdzoną koronę. Masakra.

W tym tygodniu bedzie piekna pogoda, a my bedziemy kwitnąć w domu. Myślałam, zeby jechac do mamy, ma chociaz ogród, ale znowu mama z pracy moze cos przywlec, wiec chyba bede ubierać dzieci i chociaz na taras wychodzić. Od wczoraj znowu zapragnęłam się budować.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[siilmariien]

Morelle biedny zdrówka dla Borysa ️

Emmos ojj też teraz marzę o ogrodzie... Jaki to luksus wyjść z domu, a nie z bloku, gdzie klatka schodowa itd. Wypuścić dzieci, żeby sobie pobiegały na dworze. Dobrze, że chociaż te rośliny zdążyłam sobie sprawić, zawsze to jakaś zieleń w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xzora]

Napisane przez emmos

Morelle, Siil, oby dzieci szybko Wam wyzdrowiały.

Xzora, jak sie mama czuje?
Tak, mowili wczoraj wieczorem w tv, ze to kit z tymi zaleceniami. Chyba za bardzo chciałam w cos uwierzyc.

W Lodzi szukają ludzi, ktory bawili sie w piatek w klubie przy głównej ulicy, bo jedna z osob obecnych na imprezie ma potwierdzoną koronę. Masakra.

W tym tygodniu bedzie piekna pogoda, a my bedziemy kwitnąć w domu. Myślałam, zeby jechac do mamy, ma chociaz ogród, ale znowu mama z pracy moze cos przywlec, wiec chyba bede ubierać dzieci i chociaz na taras wychodzić. Od wczoraj znowu zapragnęłam się budować.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

z mamą lepiej na szczescie
odnosnie tych zalecen - zglupiec mozna i w paranoje wpasc czytajac ze wirus w powietrzu sie utrzymuje 3h..
W srode czeka mnie wizyta w przychodni i chcialabym troche wiecej wiedziec. W sb tez bylam - nie bylo ludzi, nikt na mnie nie kichal, czulam sie bezpiecznie. A potem czytam o tym dezynfekowaniu kurtek, butow, rekawiczek...
Jesli na ubraniach wirus utrzymuje sie 12h to przeciez spokojnie raz moge wyjsc i potem kolejnego dnia znowu, bo juz nie bede miala go na sobie, a z rzeczami w przedsionku w szafie nie bede miala kontaktu. Ech.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[emmos]

Morelle, zapomniałam, dziękuję za odp odnośnie picia wody. Ja się zastanawiam od kiedy Ami pila z bidonu. Tymuś mie chce ani z doidy ani z butelki.

Siil, robiłam foto fragmentu albumu w innym celu, więc przy okazji wrzucę tutaj jako zalążek Adjustments.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[siilmariien]

Xzora myślę, że trzeba zachować zdrowy rozsądek Buty i kurtkę zostawić od razu gdzieś w przedpokoju, umyć dokładnie ręce zaraz po przyjściu, w przychodni itd. pilnować się by nie dotykać dłońmi twarzy, włosów, może nie dotykać telefonu lub później go zdezynfekować. Ale moim zdaniem nie ma też co popadać w paranoję, bo myśląc w ten sposób, że ten wirus jest na wszystkim, to równie dobrze można go przynosić na opakowaniach wszelkich produktów ze sklepu, siatkach itd - w takiej sytuacji choćby nie wiem jak się pilnować, zostawiać zakupy na ileś h w samochodzie, to i tak prędzej czy później jakoś przyniesie się wirusa do domu. Mi się wydaje, że trzeba robić to minimum: unikać skupisk gdy to możliwe, przede wszystkim izolować od siebie i innych ludzi starsze i chore osoby, a na drugim miejscu te "w sile wieku", nie wychodzić z domu z objawami choroby - gdy to możliwe. Na resztę moim zdaniem nie mamy już wpływu. Ja nie wiem czy będę się stosować do tych inf. z naszego lokalnego forum odnośnie niewychodzenia z bloków np. np. do lasu. Moim zdaniem prędzej mąż przyniesie ze sklepu z zakupami korona. niż złapiemy go na klatce schodowej wychodząc szybko, nie dotykając poręczy itd (dzieci na rękach). No chyba, że mielibyśmy inf, że ktoś z sąsiadów ma, to wiadomo. Myślę, że zachowanie zdrowia psychicznego jest równie ważne, a w tym pomoże nam wyjście do lasu raz na jakiś czas. O ile będziemy w końcu zdrowi. Takie mam przemyślenia na ten temat na dzień dzisiejszy, zobaczymy jak sytuacja będzie się rozwijać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Xzora, super, że Twoja mama lepiej się czuje.

Emmos wooow przepiękny! Zdolniacha z Ciebie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Ładny album.
My wychodzimy na spacer w pole. Nikogo tu nie ma. Ci normalni siedzą w domu. Reszta robi imprezę pod blokiem , wiec omijam szerokim łukiem.
Pestka dotyka poręczy bo ja nie mam jak zejść inaczej sama z 2 dzieci.
Narazie o tak nie ma mowy o spacerach dopóki nie wyzdrowieja.

No i chyba czekają nas pierwsze święta w 4. Bo raczej do świąt to nie przejdzie. Jak ludzie zaczną jeździć to dopiero się zacznie. Wiec ja na święta nie pojadę do mamy.

[siilmariien]

Morelle też dziś myślałam o świętach, jak to będzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Myślę że tak samo jak teraz.

B cały czas ma 39. Spada po lekach i po 5h to samo. Eh

[siilmariien]

Morelle mam nadzieję, że to nic poważnego, pomimo wysokiej temp Może trzydniówka? U nas, odpukać, od wczoraj bez temp. Czyli trzy doby wysokiej gorączki były. Trzydniówkę już Łucja miała i to chyba nawet 2x, ale ponoć można kilka razy. Albo może to inny wirus, bo nie ma żadnej wysypki Teraz trochę pokasłuje. Ze świętami pewnie masz rację.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Oczko też już lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emmos]

Morelle, kciuki za Borysa. Jeszcze chorob Wam teraz trzeba

Siil, ciesze się, że u Was lepiej.
Xzora, super, ze mama ok.

My nie bedziemy wychodzić nigdzie oprocz spożywczaka raz na kilka dni. Ostatecznie włączę Amelce bajki, bo nie ogladala od świat. Teraz lubi kolorować rysunki wydrukowane z internetu. Peppe głównie. Wątpię zeby za 2 tygodnie otworzyli na nowo oświatę. Raczej trzeba przygotować sie na długie siedzenie. Z reszta zobaczymy jaki scenariusz sie u nas sprawdzi, niemiecki czy włoski. W Niemczech tydzien po 100 zakażonych bylo ich ok 1100, we Włoszech ponad 1700. Dobrze, ze nie zaczelam organizować chrzcin Tymka na maj, tak jak planowałam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Ami bardzo lubi też taką tablicę. Jak kupiłam w pepco jakis czas temu.


https://www.google.pl/shopping/produ...IQ-K4BegQIChBW


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[morelle_]

Nie wyświetla mi się link


Ja juz długotrwałe siedzenie w domu mam opanowane do.perfekcji. także mogę nawet miesiąc siedzieć z dziećmi.
Pestka nie lubi kolorowac. Tańczyć kocha. Ciągle prosi żeby głośniej dać radio. No i modelina rządzi.

B moim zdaniem załatwił sie na 2h spacerze. Albo od Pestki. Dobrze ze ona lepiej. Mam nadzieje , ze jej przejdzie i jemu też. Póki co odwołano nam wizyte u dzieci zdrowych.

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Wiecie jak Gemini nieładnie postępuje. Miałam w koszyku maskę dla mamy. 19 zł. Tydzień temu kosztowała juz 70 zł. Dziś wchodzę a tam cena 280 zł! !!!! Nigdy już u nich nie zrobię zakupów!

[emmos]

https://m.ceneo.pl/74246818

Maskra z tymi maskami. Ja tez zrobiłam zamówienie online w aptece, ale nie gemini, czekam juz ponad tydzien i ani widu, ani słychu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[morelle_]

My mamy coś takiego. Chyba z pepco
Nie wiem bo dostaliśmy. Tylko tam są jakieś zwierzątka. Małe elementy. Dwa razy może to ułożyła.

[emmos]

Napisane przez morelle_

My mamy coś takiego. Chyba z pepco
Nie wiem bo dostaliśmy. Tylko tam są jakieś zwierzątka. Małe elementy. Dwa razy może to ułożyła.

Te ze zwierzątkami tez mamy, ale nimi Amelka nie interesuje się, bo tam jest tak, ze jedno zwierzątko to kilka elementów, a w Peppie Amelka tworzy sobie obrazki, wymyśla historie, jeden element to cała postać. Ona się bawi, ze np do Peppy przyszli przyjaciele i ich ustawia po kolei.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[xzora]

Napisane przez emmos

Te ze zwierzątkami tez mamy, ale nimi Amelka nie interesuje się, bo tam jest tak, ze jedno zwierzątko to kilka elementów, a w Peppie Amelka tworzy sobie obrazki, wymyśla historie, jeden element to cała postać. Ona się bawi, ze np do Peppy przyszli przyjaciele i ich ustawia po kolei.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

fajne. my mamy podobną ale wlasnie te obrazki są tak beznadziejne, ze nie bardzo da sie cos z nimi zrobic

Morelle - masz potwierdzoną wizytę do B?

Siilmariien - ciesze sie, ze z oczkiem Lu juz lepiej, no i ze gorączka nie wrociła.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Devileek]

Napisane przez morelle_

Nie wyświetla mi się link


Ja juz długotrwałe siedzenie w domu mam opanowane do.perfekcji. także mogę nawet miesiąc siedzieć z dziećmi.
Pestka nie lubi kolorowac. Tańczyć kocha. Ciągle prosi żeby głośniej dać radio. No i modelina rządzi.

B moim zdaniem załatwił sie na 2h spacerze. Albo od Pestki. Dobrze ze ona lepiej. Mam nadzieje , ze jej przejdzie i jemu też. Póki co odwołano nam wizyte u dzieci zdrowych.

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Wiecie jak Gemini nieładnie postępuje. Miałam w koszyku maskę dla mamy. 19 zł. Tydzień temu kosztowała juz 70 zł. Dziś wchodzę a tam cena 280 zł! !!!! Nigdy już u nich nie zrobię zakupów!

Masakra ! Co to za maska ? Strach teraz zamawiać żeby się na coś nie dać nabrać ...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz