Piątek czy niedziela?

[Eressi]

Witam
okoliczności panujące na świecie prawdopodobnie sprawią, że będę musiała przełożyć swój majowy ślub. Chce zachować wszystkich podwykonawców - salę, fotografa i zespół, niestety nie da się dograć żadnej soboty w tym roku, która odpowiadałaby im wszystkim (oprócz listopadowych i grudniowych, a to już ostateczność).

Stąd pomysł na przełożenie ślubu i wesela na inny dzień. I tu pojawia się moje pytanie do Was - jako goście, wolelibyście iść na wesele w piątek czy w niedziele?

Ja nigdy nie byłam na weselu w inny dzień niż sobota,wśród znajomych też takiej sytuacji nie było. Piątek nie za bardzo mi odpowiada, ze względów religijnych. Naturalnym dniem była dla mnie niedziela, bo wydawało mi się, że dla większości ludzi nie będzie problemem wziąć w poniedziałek urlop, jeden dzień nie posłać dzieci do szkoły. Oczywiście po dużo wcześniejszym podaniu tej daty i uprzedzeniu. Jednak narzeczony coraz bardziej waha się nad niedzielą, bo uważa, że ludzie wolą wziąć wolny piątek niż poniedziałek i wesele może skończyć się przed północą, bo każdy będzie chciał iść w poniedziałek do pracy :/

Co o tym myślicie? Jakie jest Wasze zdanie? Myślę jeszcze, że gdyby to był po prostu mój wymysł i kaprys by wziąć ślub w inny dzień niż sobota, to może rzeczywiście ludzie nie byliby chętni brać z tego powodu urlop. Ale jako że sytacja z koronawirusem jest nieciekawa dla wszystkich, to liczę na większe zrozumienie takiego terminu ślubu.

[angellka]

Hej, ja byłam na ślubie i w piątek i niedzielę. W obu przypadkach trzeba wziąć wolne, wiec poinformuj gości sporo wcześniej.
Dla mnie jako dla gościa lepszym dniem jest piątek, ponieważ łatwiej jest umówić się do fryzjera, na makijaż. No i po weselu są jeszcze 2 dni wolne na odpoczynek.
Co nie wybierzesz to jak ktoś bedzie chiał przyjść to przyjdzie czy w piątek czy w niedzielę, a jak nie to znajdzie sobie wymówkę

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Hej, ja byłam na ślubie i w piątek i niedzielę. W obu przypadkach trzeba wziąć wolne, wiec poinformuj gości sporo wcześniej.
Dla mnie jako dla gościa lepszym dniem jest piątek, ponieważ łatwiej jest umówić się do fryzjera, na makijaż. No i po weselu są jeszcze 2 dni wolne na odpoczynek.
Co nie wybierzesz to jak ktoś bedzie chiał przyjść to przyjdzie czy w piątek czy w niedzielę, a jak nie to znajdzie sobie wymówkę

[vilka1]

Wybrałabym piątek, ślub na 18-19, żeby umożliwić ludziom niebranie urlopów w piątek.

W niedziele będziesz musiała extra płacić za makijaż, fryzjera (o ile znajdziesz kogos, kto się podejmie). Poza tym zespoły/ kamerzyści czasem mają porezerwowane całe weekendy na wesela i poprawiny, więc będą niedostępni w niedzielę.

Bierz piątek. Ksiądz i tak udzieli wam dyspensy.

[ann09]

Nie prawda u nas zespół bardzo oblegany- niedziele ma wszystkie wolne. Mało kto bierze zespół oraz kamerzystę czy fotografa na poprawiny. Dzwoniłam na salę to niedziele były bardzo przebrane do końca roku. Natomiast piątki raczej wolne.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Poza tym- jeśli w tych najbliższych miesiącach śluby się nie odbędą- zespoły, kamerzysci, makijazysci nie będą mogli sobie pozwolić zeby nie pracowac w niedziele- ponieważ będą chcieli chociaż trochę odrobić straty.

[vilka1]

Napisane przez ann09

Nie prawda u nas zespół bardzo oblegany- niedziele ma wszystkie wolne. Mało kto bierze zespół oraz kamerzystę czy fotografa na poprawiny. Dzwoniłam na salę to niedziele były bardzo przebrane do końca roku. Natomiast piątki raczej wolne.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Poza tym- jeśli w tych najbliższych miesiącach śluby się nie odbędą- zespoły, kamerzysci, makijazysci nie będą mogli sobie pozwolić zeby nie pracowac w niedziele- ponieważ będą chcieli chociaż trochę odrobić straty.

Ja osobiście nie byłam nigdy na weselu bez poprawin (centralna Polska) i zawsze grał zespół z wesela. Mówię o swoich doświadczeniach, ale jest to najpopularniejsze rozwiązanie w centralnej Polsce.

[carlinmarie]

Nie bylam nigdy na weselu w piątek, ale bylam w niedziele. O północy zostalo juz tylko kilka osob, ktore pociagnely na sile imprezę do 2. Ludzie liczyli, ze uda sie bez urlopu w poniedziałek i szybko się zmyli. Bylam też raz w dniu powszednim, ale nast dnia bylo święto, wiec wolne (mozna wiec porownac do ślubu w piatek) i niestety byly osoby, ktore przyhezdzaly duzo spoznione, po pracy sama będę przekladac i jestem zalamana

[ann09]

Napisane przez carlinmarie

Nie bylam nigdy na weselu w piątek, ale bylam w niedziele. O północy zostalo juz tylko kilka osob, ktore pociagnely na sile imprezę do 2. Ludzie liczyli, ze uda sie bez urlopu w poniedziałek i szybko się zmyli. Bylam też raz w dniu powszednim, ale nast dnia bylo święto, wiec wolne (mozna wiec porownac do ślubu w piatek) i niestety byly osoby, ktore przyhezdzaly duzo spoznione, po pracy sama będę przekladac i jestem zalamana

Każdy dzień czy piatek czy niedziela jest problematyczny. Ale wolę taką problematyczną niedzielę- niż czekać kolejne 2 lata. Tym bardziej że suknia jest uszyta, obrączki w domu, garnitur zaraz do odbioru. Także to jest jedyna opcja dla wielu Aczkolwiek jest pełno złości i żalu we mnie. Ale niestety ta sytuacja tylko nie dotyczy nas. Także głowa do góry.

[carlinmarie]

Wiadomo, czekać 2 lata bez sensu, a co wtedy będzie sie działo? Tez nie wiemy :/

Na jaki miesiąc przekladacie?

[ann09]

Napisane przez carlinmarie

Wiadomo, czekać 2 lata bez sensu, a co wtedy będzie sie działo? Tez nie wiemy :/

Na jaki miesiąc przekladacie?

My mamy oficjalną datę pod koniec maja. I na razie jej nie odwołujemy ale rezerwową mamy na początek września.

[Eressi]

U nas rzadko zespoły grają na poprawinach, no chyba, że ktoś bogaty robi wesele
Dzwoniłam już i do fotografa i do zespołu, niedziele mają w większości wolne.
_______________

Co do urlopu w poniedziałek - też z jednym głosem się takim spotkałam, że wesele skończy się przed północą, bo ludzie będą chcieli iść do pracy/szkoły. No cóż, myślę, że to będzie trochę niemiłe. To nie kaprys, a siła wyższa spowodowała, że wesele nie może odbyć się w sobotę. Rozumiem kiedy ktoś nie może wziąć urlopu, jak np. nauczyciele.
Ale jeśli zaraz ustalę termin np. na wrzesień i powiem o tym zaraz gościom, to daje im dużo czasu do zarezerwowania tego jednego dnia urlopu.

Gdybym robiła wesele w piątek, to i tak msza byłaby o 14, więc też musieliby wziąć urlop

[ann09]

Napisane przez Eressi

U nas rzadko zespoły grają na poprawinach, no chyba, że ktoś bogaty robi wesele
Dzwoniłam już i do fotografa i do zespołu, niedziele mają w większości wolne.
_______________

Co do urlopu w poniedziałek - też z jednym głosem się takim spotkałam, że wesele skończy się przed północą, bo ludzie będą chcieli iść do pracy/szkoły. No cóż, myślę, że to będzie trochę niemiłe. To nie kaprys, a siła wyższa spowodowała, że wesele nie może odbyć się w sobotę. Rozumiem kiedy ktoś nie może wziąć urlopu, jak np. nauczyciele.
Ale jeśli zaraz ustalę termin np. na wrzesień i powiem o tym zaraz gościom, to daje im dużo czasu do zarezerwowania tego jednego dnia urlopu.

Gdybym robiła wesele w piątek, to i tak msza byłaby o 14, więc też musieliby wziąć urlop

Zgadzam się w zupełności goście wiedząc o weselu dużo czasu przed- mają na uwadze ze jest to niedziela, można tez samemu zasugerować w żarcie a w piątek tez musza wziąć wolne. Bo wiadomo przygotowania. Także to jest już kwestia charakteru oraz tego jak komuś zależy aby być na weselu

[Aliczee]

Ja miałam ślub w piątek o 16.30 - co prawda było to małe przyjęcie (45 osób), nie wesele, ale wyszłam z założenia że:
1) chcę wybrać miesiąc i dzień (i miejsce), które mi odpowiadają bez 2-letniego wyprzedzenia - ślub planowałam z wyprzedzeniem 7 miesięcznym
2) 1 dzień urlopu to nie jest tragedia, a jeśli ktoś nie może - to trudno, w soboty też nie wszyscy przychodzą nie słyszałam ani jednego złego słowa od rodziny - przyszli wszyscy zaproszeni.
3) potem jest wolny cały weekend

A poza tym - wszystkie usługi dostępne! chociaż to się zmienia. Fryzjerka i makijażystka mówiły, że faktycznie te piątki już robią się popularniejsze. Piątki to i tak pół biedy, teraz ludzie biorą jakiekolwiek dni tygodnia. Chyba już nikogo nie cieszy wizja 2 letniego czekania, co mocno rozumiem

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Ja jako gość wolałabym w piątek.

[zakalec]

Ja też jako gość wolałabym piątek. Po weselu w niedzielę dla osoby pracującej cały tydzień będzie taki już bez ładu i składu. Po piątkowym weselu można spokojnie odpocząć, dojechać do domu. I na pewno ludzie będą bardziej wyluzowani.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Ja bym chyba zrobiła w niedzielę o jakiejś wcześniejszej godzinie, np. ok 12-13 ślub, wesele wcześniej się skończy, ale też wcześniej się zacznie, więc byłoby ok.

Na pewno przy niedzielnym weselu goście będą wychodzić wcześniej, żeby iść w poniedziałek do pracy. Ale nie robiliby tego na złość. Przecież wiele osób po prostu nie może sobie ot tak wziąć urlopu. To zależy od pracodawcy. A też nie wiem skąd pomysł, że to takie proste nie puścić dzieci do szkoły, żeby potem miały zaległości, bo nie będą na jakiejś klasowce czy ważnym temacie w szkole... Jak się o szkołę boisz, to można wybrać termin wakacyjny.

Ja sama bym nie zrobiła nigdy w piątek ze względów religijnych, że to nie jest imprezowy dzień. Ale byłam kiedyś na takim weselu, więc bym nie odmówiła przyjścia jako gość. Ksiądz dał dyspensę, ludzie się bawili w sobotę na poprawinach cały dzień i była jeszcze niedziela na odpoczynek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eressi]

Jeśli chodzi o szkołę, to chodziło mi o to, że to raczej nie problem, bo byłby to pierwszy tydzień szkoły, początek września. Pracując w szkole już nieraz przekonałam się, że wielu rodziców traktuje ten tydzień dosyć luźno i coraz częściej zdarza się, że dzieci nie ma w pierwsze dni szkoły, bo są jeszcze z rodzicami na wyjazdach.

[Michiru]

Piątek. W niektórych firmach łatwiej dostać wolne bez problemu z końcem niż z początkiem tygodnia. I jest więcej czasu na dojście do siebie po imprezie przed powrotem do pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

piętek, miałabym 2 dni na dojście do siebie i powrót do domu.

[Temperament]

A czemu nie w listopadzie? W tamtym roku listopad był piękny

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Temperament

A czemu nie w listopadzie? W tamtym roku listopad był piękny

No chyba że sala ma piękny ogród i otoczenie. Wtedy szkoda je marnować na listopad...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eressi]

Napisane przez Temperament

A czemu nie w listopadzie? W tamtym roku listopad był piękny

Bo dla mnie to już za dużo czekania

Napisane przez _monicka

No chyba że sala ma piękny ogród i otoczenie. Wtedy szkoda je marnować na listopad...

To też powód, jest tak jak piszesz - teren wokół sali jest piękny -lasek z dróżkami, park, oczko wodne. Poza tym na weselu będzie wielu gości z dziećmi, takimi w wózkach i większymi, więc wyjście na spacer też jest dla mnie ważne. W listopadzie może padać nie będzie, ale może być zimno, nikt wtedy z dzieckiem nie pospaceruje

[MarioMario]

Zdecydowanie piątek, niestesty w niedzielę wiele osób wyjdzie na 100% około 22.00 bo w poniedziałek do pracy i jest to irytujące bo w najlepszym czasie Para Młoda musi żegnać gości. Co do ogrodów, stolików na zewn itd - albo tańce albo grzanie siedzenia. Listopad od strony prowadzenia wesela jest super bo wcześniej robi się ciemno (w wakacje dopiero o 22.oo) i ceny duuuużo niższe.

[projectwedding]

Dokładnie tak, piątek to lepszy wybór, ale... czemu ten listopad i grudzień odpada? Wesele zimą to wcale nie taka zła opcja.

[Eressi]

Po prostu nie chcę już tyle czekać

[evonla]

Gdybym miała wybrać to wybrałabym raczej niedzielę, albo dzień w środku tygodnia, np czwartek. Wychodzę z założenia, że jeśli komuś zależy, aby być na uroczystości to weźmie dzień lub te dwa dni wolnego

[Eressi]

Zostałam przy niedzieli

[Niezapominajka09]

Ja osobiście wolałabym chyba pt lub inny dzień tygodnia przed jakimś Świętem także po to, by panie miały możliwość pójść do fryzjera chociażby no i ja sama nie chciałabym za makijaż i fryzurę płacić extra
No i też nie chciałabym żeby goście wyszli o 21 bo jutro do pracy, a część może wyjść z takiego założenia, że po co będzie brać wolne, przynajmniej będą mieć wymówkę, chociaż ja też wychodzę z założenia, że jak ktoś chce to przyjdzie i weźmie wolne- nie rozumiem co to za problem zawnioskować o 1 dzień urlopu wiedząc o ślubie 3 miesiące wcześniej

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Niezapominajka09

Ja osobiście wolałabym chyba pt lub inny dzień tygodnia przed jakimś Świętem także po to, by panie miały możliwość pójść do fryzjera chociażby no i ja sama nie chciałabym za makijaż i fryzurę płacić extra
No i też nie chciałabym żeby goście wyszli o 21 bo jutro do pracy, a część może wyjść z takiego założenia, że po co będzie brać wolne, przynajmniej będą mieć wymówkę, chociaż ja też wychodzę z założenia, że jak ktoś chce to przyjdzie i weźmie wolne- nie rozumiem co to za problem zawnioskować o 1 dzień urlopu wiedząc o ślubie 3 miesiące wcześniej

Wiesz, że są takie miejsca pracy, gdzie już w grudniu trzeba rozplanować cały urlop na kolejny rok? i gdzie poniedziałki są najbardziej pracowite i bardzo ciężko dostać zgodę na taki urlop w ten dzień? Uwielbiam jak ktoś pisze "co to za problem" myśląc, ze skoro on może bez problemu, to każdy na pewno też

Ja mając wesele w niedzielę pewnie bym też została maks do północy. Dlatego moim zdaniem najlepsze rozwiązanie to rozpocząć wesele wcześniej np. Ślub o 12 i potem impreza będzie trwała dłużej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Niezapominajka09]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;87941663]Wiesz, że są takie miejsca pracy, gdzie już w grudniu trzeba rozplanować cały urlop na kolejny rok? i gdzie poniedziałki są najbardziej pracowite i bardzo ciężko dostać zgodę na taki urlop w ten dzień? Uwielbiam jak ktoś pisze "co to za problem" myśląc, ze skoro on może bez problemu, to każdy na pewno też

Ja mając wesele w niedzielę pewnie bym też została maks do północy. Dlatego moim zdaniem najlepsze rozwiązanie to rozpocząć wesele wcześniej np. Ślub o 12 i potem impreza będzie trwała dłużej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

A Ty wiesz, że jest coś takiego jak urlop na żądanie? I że większość ludzi jest normalna i zrozumie wyjątkowość sytuacji? Pomijam, że najlepiej obwieścić dużo wcześniej, że mamy zaklepany termin i jeśli zrobimy to w tym roku to goście nie mogą w grudniu zawnioskować o wolne? No chyba, że nie chcą... Ja też zgłaszam wcześniej kiedy chcę dłuższy urlop ale z pojedynczymi dniami nie ma problemu. I ja akurat nie mam wśród rodziny i znajomych lekarzy czy nauczycieli, którzy mają taką specyfikę pracy, więc kazdy kto będzie chciał być to będzie. Poza tym jak się trafi kilka takich osób to tragedii nie ma. A nie, że co drugi powie, że nie może wziąć urlopu...ja z kolei uwielbiam jak ktoś ma przerąbane i jest łańcuchem przykuty do biurka i myśli, że wszyscy tak mają

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Niezapominajka09

A Ty wiesz, że jest coś takiego jak urlop na żądanie? I że większość ludzi jest normalna i zrozumie wyjątkowość sytuacji? Pomijam, że najlepiej obwieścić dużo wcześniej, że mamy zaklepany termin i jeśli zrobimy to w tym roku to goście nie mogą w grudniu zawnioskować o wolne? No chyba, że nie chcą... Ja też zgłaszam wcześniej kiedy chcę dłuższy urlop ale z pojedynczymi dniami nie ma problemu. I ja akurat nie mam wśród rodziny i znajomych lekarzy czy nauczycieli, którzy mają taką specyfikę pracy, więc kazdy kto będzie chciał być to będzie. Poza tym jak się trafi kilka takich osób to tragedii nie ma. A nie, że co drugi powie, że nie może wziąć urlopu...ja z kolei uwielbiam jak ktoś ma przerąbane i jest łańcuchem przykuty do biurka i myśli, że wszyscy tak mają

No wierz mi, nie tylko lekarze czy nauczyciele mają taką specyfikę pracy, że tylko im ciężko o urlop :-D oczywiście istnieje urlop na żądanie, natomiast to jest wg mnie ostateczność i są takie tylko 4 w roku. Jakby wesele było w niedzielę, to nie brałabym urlopu na żądanie na poniedziałek, po prostu bym wyszła wcześniej, np kolo północy, 1 w nocy. Chyba, że to naprawdę byłaby ważna osoba czy bliska rodzina.

Wiadomo, że doradza się w tym wątku biorąc pod uwagę, że nie wszyscy goście autorki będą najbliższymi osobami, więc na pewno trzeba być świadomym, że więcej osób niż w innym dniu może skończyć zabawę po oczepinach. Nie ma co się oszukiwać, że będzie inaczej. Fajnie byłoby więc zacząć imprezę po prostu wcześniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz