Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III

[MariaFrancesca]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88106887]Soso dla nas to tez za duzo. Ja jem raz na 2 tyg mięso. Maz raz w tygodniu. Syn prawie codziennie a córa wcale.


Teraz mam kurki wiec zrobię polędwice i idziemy na roślinna dietę.

Polowe sobie zamroze [/QUOTE]Może to wiesz (jak kiedyś nie wiedziałam więc wolę uprzedzić) przed zamrożeniem kurek zblanszuj je, inaczej będą gorzkie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez MariaFrancesca

Może to wiesz (jak kiedyś nie wiedziałam więc wolę uprzedzić) przed zamrożeniem kurek zblanszuj je, inaczej będą gorzkie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiedziałam. Dzieki.
Chociaż teraz juz za późno bo zuzylam całe zrobiłam juz sos i będziemy jutro miec z polędwica i ziemniakami. A pojutrze z makaronem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[MariaFrancesca]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88109813]Nie wiedziałam. Dzieki.
Chociaż teraz juz za późno bo zuzylam całe zrobiłam juz sos i będziemy jutro miec z polędwica i ziemniakami. A pojutrze z makaronem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]To będziesz wiedzieć na przyszłość Robi się tak gorzkie, że jest wręcz niejadalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez MariaFrancesca

To będziesz wiedzieć na przyszłość Robi się tak gorzkie, że jest wręcz niejadalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja czasami czytam sobie jak co mrozić. Ale o kurkach bym nie pomyslala. Bo grzyby bez problemu sie mrozi ot tak

[Korah]

Mon Cherry, super, że dotarliście, szkoda, że jesteście uziemieni.

Jeśli chodzi o kurki, to raz kupiłam w Biedronce i to był ostatni raz, ani nie były gorzkie, ani dobre, w ogóle nie miały smaku ani aromatu. Oszukane. To samo z boczniakami. Wolę kupić od zbieraczy grzybów prosto z lasu lub suszone podgrzybki, a nie jakieś hodowane, nawet pieczarki w tych marketach czasami są kompletnie bez smaku.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja właśnie takie kupiłam od pani co handlowała na trasie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Kusum]

Nie mogę ostatnio jeść grzybów Za każdym razem boli mnie brzuch. Jako dziecko często zbierałam grzyby z rodzicami i jedliśmy ich sporo, a teraz mój organizm ich nie toleruje.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Kusum

Nie mogę ostatnio jeść grzybów Za każdym razem boli mnie brzuch. Jako dziecko często zbierałam grzyby z rodzicami i jedliśmy ich sporo, a teraz mój organizm ich nie toleruje.

Ciekawe dlaczego.

Ja uwielbiam grzybki. I nie chciałabym aby mi sie tak zmieniło.


Mieliśmy w tym roku jechać na jakies zbiory ale upa wyszła.
Mój organizm musi sie przestawić. Wstaje o 5 aby po 2h iść znowu spać.

Kolejny dzien prania i ogarniania...

Miałam robic ziemniaki ale zrobię kasze bo dawno nie jedliśmy.

[Apsik13]

Ja do lasu jadę jutro (jak nie będzie padać) i może coś tam nazbieram.

[Kusum]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88111153]Ciekawe dlaczego.

Ja uwielbiam grzybki. I nie chciałabym aby mi sie tak zmieniło.


Mieliśmy w tym roku jechać na jakies zbiory ale upa wyszła.
Mój organizm musi sie przestawić. Wstaje o 5 aby po 2h iść znowu spać.

Kolejny dzien prania i ogarniania...

Miałam robic ziemniaki ale zrobię kasze bo dawno nie jedliśmy.[/QUOTE]


Grzyby są ciężkostrawne. Podejrzewam, ze wątroba już nie ta

Czytałam, że dzieciom do 12 r.ż. nie powinno się dawać grzybów, a ja jadłam jako dziecko.

[Apsik13]

Napisane przez Kusum

Grzyby są ciężkostrawne. Podejrzewam, ze wątroba już nie ta

Czytałam, że dzieciom do 12 r.ż. nie powinno się dawać grzybów, a ja jadłam jako dziecko.

Ja też. Nikt na to kiedyś raczej nie patrzył i u mnie w rodzinie my jako dzieciaki jadaliśmy to samo, co dorośli.

[Soso]

Napisane przez Kusum

Nie mogę ostatnio jeść grzybów Za każdym razem boli mnie brzuch. Jako dziecko często zbierałam grzyby z rodzicami i jedliśmy ich sporo, a teraz mój organizm ich nie toleruje.

mam to samo od paru lat. Zjedzenie najmniejszej nawet ilości grzybów kończy się ostrymi wymiotami, raz wylądowałam przez to na sorze. Wcześniej jadłam grzyby normalnie. Ale śmiesznie, bo wciąż mogę jeść kurki, pieczarki i boczniaki.

[Kusum]

Napisane przez Soso

mam to samo od paru lat. Zjedzenie najmniejszej nawet ilości grzybów kończy się ostrymi wymiotami, raz wylądowałam przez to na sorze. Wcześniej jadłam grzyby normalnie. Ale śmiesznie, bo wciąż mogę jeść kurki, pieczarki i boczniaki.

Ja po kurkach miałam problem.

[Linka25]

Napisane przez Kusum

Grzyby są ciężkostrawne. Podejrzewam, ze wątroba już nie ta

Czytałam, że dzieciom do 12 r.ż. nie powinno się dawać grzybów, a ja jadłam jako dziecko.

Minimum do 7 r.z., ja tego przestrzegam; córka jeszcze nie jadła grzybów (z wyjątkiem dan gdzie dodatkiem jest kilka suszonych grzybow np. zurku) a ma 8 lat. Kiedyś nie zwracało się na to uwagi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez Kusum

Nie mogę ostatnio jeść grzybów Za każdym razem boli mnie brzuch. Jako dziecko często zbierałam grzyby z rodzicami i jedliśmy ich sporo, a teraz mój organizm ich nie toleruje.

Napisane przez Soso

mam to samo od paru lat. Zjedzenie najmniejszej nawet ilości grzybów kończy się ostrymi wymiotami, raz wylądowałam przez to na sorze. Wcześniej jadłam grzyby normalnie. Ale śmiesznie, bo wciąż mogę jeść kurki, pieczarki i boczniaki.

Dziewczyny, przykro mi, ja uwielbiam i nie wyobrażam sobie kuchni bez grzybów, zupy grzybowej czy kotlecików pieczarkowych, również byłam karmiona grzybami od małego, więc trochę mnie zaniepokoiłyście A czy wszystkie grzyby tak na Was działają? Może warto je dłużej gotować lub dusić, może lżejsze by były wcześniej zasuszone, nie świeże?

Napisane przez Kusum

Grzyby są ciężkostrawne.

Też o tym słyszałam.



Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja tez kocham grzyby i jakbym miała z nim zrezygnować to bym sie popłakała. Tym bardziej, ze dodaje do zupy krupnik, bigosu czy gulaszu.

[chimay]

Z tego co mi wiadomo, to z grzybami jest trochę jak z laktozą, czyli nie każdy ma wystarczająco dużo enzymów do trawienia trehalozy w nich zawartej, dodatkowo grzyby mają chitynę, która jest trudna do rozłożenia. Dlatego akurat w przypadku grzybów szczególnie ważne jest ich bardzo dokładne przeżucie, to skróci ich czas trawienia w żołądku.

[MariaFrancesca]

Napisane przez Kusum

Grzyby są ciężkostrawne. Podejrzewam, ze wątroba już nie ta

Czytałam, że dzieciom do 12 r.ż. nie powinno się dawać grzybów, a ja jadłam jako dziecko.

Napisane przez chimay

Z tego co mi wiadomo, to z grzybami jest trochę jak z laktozą, czyli nie każdy ma wystarczająco dużo enzymów do trawienia trehalozy w nich zawartej, dodatkowo grzyby mają chitynę, która jest trudna do rozłożenia. Dlatego akurat w przypadku grzybów szczególnie ważne jest ich bardzo dokładne przeżucie, to skróci ich czas trawienia w żołądku.

Mam wrażenie, że różnie piszą o grzybach, spotkałam się z twierdzeniem, że chitynę z grzybów trawi się podobnie jak błonnik.
Pierwsze słyszę o tej trehalozie, to ciekawe.
Ja z wiekiem zaczęłam gorzej trawić świeży czosnek w nadmiarze, mam wrażenie, że to właśnie przez wątrobę, ale grzyby mogę jeść w każdych ilościach i o każdej porze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Przyszedł test. z rana zrobimy z młoda i od razu wyślemy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Może proszek grzybowy byłby lepiej przyswajalny? Kupuję go od dawna i jest świetny https://allegro.pl/oferta/proszek-gr...MaAtUwEALw_wcB

[Soso]

Dzięki dziewczyny, ale mi aż tak grzybów nie żal (wolę je zbierać niż jeść) jedynie co to muszę pamiętać, żeby w restauracjach uprzedzać, bo reakcja mojego organizmu po zjedzeniu grzybów serio jest widowiskowa i błyskawiczna, fatalnie się czuję i naprawdę ostro wymiotuję. Mam nawet w jednej z restauracji deklarację darmowych kolacji xD w ramach przeprosin, bo kelner zapewniał mnie (niby po konsultacji z kuchnią) że w jakiejś tam tarcie nie ma grzybów, a okazało się, że był dodatek borowików.

Czosnek mogę jeść w ilościach ogromnych, nawet surowy, ale już na przykład od zeszłego roku do grzybów dołączyły brokuły, też po nich wymiotuję, tyle że na szczęście bez takiego bólu brzucha jak po grzybach. Szkoda, bo kiedyś bardzo lubiłam.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

[Persefona_12]

Napisane przez Linka25

Minimum do 7 r.z., ja tego przestrzegam; córka jeszcze nie jadła grzybów (z wyjątkiem dan gdzie dodatkiem jest kilka suszonych grzybow np. zurku) a ma 8 lat. Kiedyś nie zwracało się na to uwagi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas to samo. Córka jedynie co to pieczarki jadła (chociaż nie lubi) a na wigilię to babcie robiły jej osobne uszka z kapustą a nie grzybami. Dodatek do barszczu czy bigosu uznaję za mało inwazyjny, ale i tak by nie zjadła takiego grzyba.
Ja jak byłam mała lubiłam bardzo zbierać z rodzicami, ale nigdy nie jadłam i do tej pory jedyne co jem to pieczarki. Raz w roku uszka z grzybami lub parę sztuk marynowanych

[Kusum]

Napisane przez Soso

Dzięki dziewczyny, ale mi aż tak grzybów nie żal (wolę je zbierać niż jeść) jedynie co to muszę pamiętać, żeby w restauracjach uprzedzać, bo reakcja mojego organizmu po zjedzeniu grzybów serio jest widowiskowa i błyskawiczna, fatalnie się czuję i naprawdę ostro wymiotuję. Mam nawet w jednej z restauracji deklarację darmowych kolacji xD w ramach przeprosin, bo kelner zapewniał mnie (niby po konsultacji z kuchnią) że w jakiejś tam tarcie nie ma grzybów, a okazało się, że był dodatek borowików.

Czosnek mogę jeść w ilościach ogromnych, nawet surowy, ale już na przykład od zeszłego roku do grzybów dołączyły brokuły, też po nich wymiotuję, tyle że na szczęście bez takiego bólu brzucha jak po grzybach. Szkoda, bo kiedyś bardzo lubiłam.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

Współczuję.
Ja tez aż tak nie tęsknię za grzybami. Nie mam tez takiej reakcji. Pojedynczy grzyb w daniu nie robi na mnie wrażenia natomiast sos grzybowy odpada.

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88113020]Przyszedł test. z rana zrobimy z młoda i od razu wyślemy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]


Jak to się wysyła?

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Masz kopertę zwrotna i wrzucasz do skrzynki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Kusum]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88113807]Masz kopertę zwrotna i wrzucasz do skrzynki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]


Pytam, bo żeby wysłać musisz wyjść, a nie możesz, bo jesteś na kwarantannie Poza tym to materiał potencjalnie skażony, więc kurier musi się z tym zetknąć

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Kusum

Pytam, bo żeby wysłać musisz wyjść, a nie możesz, bo jesteś na kwarantannie Poza tym to materiał potencjalnie skażony, więc kurier musi się z tym zetknąć

Zaraz bede robic test wiec porobie tez fotki jak to wyglada
Masz patyczek i fiolkę do której wkładasz materiał skażony.
Potem w jakies woreczki.
Nie ma szans aby to zaraziło.
Koperta jest z kartonu.

Na kwarantannie możesz wyjsć na śmietnik, z psem. Nawet jak nie ma kto Ci zrobic zakupow to może jedna osoba z rodziny iść po nie. Ale to raz na jakis czas.
Musi być to uzasadnione.
Wiec wysłać list z testem możesz

Jak ktos ma wirusa to wtedy musi być w izolacji np. W osobnym pokoju i zakaz wychodzenia.

[Kusum]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88113959]Zaraz bede robic test wiec porobie tez fotki jak to wyglada
Masz patyczek i fiolkę do której wkładasz materiał skażony.
Potem w jakies woreczki.
Nie ma szans aby to zaraziło.
Koperta jest z kartonu.

Na kwarantannie możesz wyjsć na śmietnik, z psem. Nawet jak nie ma kto Ci zrobic zakupow to może jedna osoba z rodziny iść po nie. Ale to raz na jakis czas.
Musi być to uzasadnione.
Wiec wysłać list z testem możesz

Jak ktos ma wirusa to wtedy musi być w izolacji np. W osobnym pokoju i zakaz wychodzenia.[/QUOTE]


Trochę to bez sensu, ale ok.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Załącznik 7726586

Tak wyglada test.
Jest jeszcze pudełko kartonowe które sie składa i zakleja
Wrzuca sie do skrzynki na listy. Pudełko jest oznaczone, ze to do badań

Teraz czekam na wyniki.

[chimay]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88114782]Załącznik 7726586

Tak wyglada test.
Jest jeszcze pudełko kartonowe które sie składa i zakleja
Wrzuca sie do skrzynki na listy. Pudełko jest oznaczone, ze to do badań

Teraz czekam na wyniki.[/QUOTE]

Ciekawa sprawa. U mnie nie ma żadnych testów korespondencyjnych jak u Ciebie, ani busów jak w PL, trzeba się zgłosić do centrum wymazowego albo lekarza rodzinnego (nie wszyscy robią).
Jest do tego instrukcja obsługi? W sumie ta metoda zakłada dużą dozę zaufania, że testujący zrobi to prawidłowo, bo jednak wymaz trzeba pobrać dość głęboko.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Jest książeczka do tego. Opis co i jak. Link do filmów na YT.
Ksiazka na tez rysunki.

Jest bardzo czytelna. Zaleca sie aby ktos inny to robił a nie samemu. Np. Parter.