Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III

[MariaFrancesca]

Napisane przez Korah

Hej dziewczyny, my mamy Covid, na szczęście łagodnie przechodzimy, młody już zdrowy, ja jeszcze trochę pokasłuję i wczoraj jeszcze miałam lekki stan podgorączkowy. Na razie babcia nie wykazuje objawów, martwimy się o nią. Życzę Wam, żebyście przeszły chorobę łagodnie tak jak my, a najlepiej wcale.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Dużo zdrowia dla Was wszystkich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[77306feab5a5308f8ebf499db0d2cc77353731f9_614fa9f7baead]

Napisane przez chimay

Ja także



Ostatnio zrobiłam zapiekaną dynię w panierce KLIK i chociaż bardzo smaczna, to musiałam wywalić połowę do kosza, bo po zjedzonej porcji miałam wzdęcia i zgagę do końca dnia. Po samej pieczonej pewnie bym miała tylko wzdęcia, ale przez podsmażenie stała się dla mnie całkiem niezjadliwa.
Kiedyś mogłam jeść wszystko, teraz niestety muszę uważać.

A co do pralek, to piwniczne pomieszczenia na pralki są powszechnym rozwiązaniem w Niemczech. Ja mam nawet w umowie wynajmu zapis, że pralka w mieszkaniu nie jest dozwolona.

Oj dynie kocham w kazdej poztaci, a szczegolnie poeczona i krem, ja mam pomysl na krem taki, ze troszke smaze a wlasciwie bardziej pozniej dusze, krem na pewno Ci nie zaszkodzi ;-) zdradze sekret - kawalek kory slodkiego cynamonu (nie z marketu, a z dobrego orientalnego sklepu), gwiadka anyzu i sporo chili (na ile ktos lubi ostre), brzmi dziwnie, ale wlg mnie jest moc Siostra akurat ma w kamienicy pralke normalnie, moze to tez zalezy od landu, sama nie wiem...

[k@rolineczka]

Korah dużo zdrowia dla Was

[Korah]

Dziękuję dziewczyny Chyba za szybko się pochwaliłam, że dochodzę do zdrowia, bo niestety, od wczoraj doszedł katar i zatkany nos, czuję osłabienie, jestem pod opieką lekarza i mam się zgłosić do szpitala, jeśli tylko zaczną się jakiekolwiek problemy z oddychaniem (ciężki oddech, ból w klatce podczas kaszlu, itp.) Mam nadzieję że katar minie normalnie, jak zwykły katar, przejdzie po prostu.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[Korah]

Cześć, jestem już szczęśliwym ozdrowieńcem, uff. Chorobę przeszłam łagodnie, bez porównania z grypą, która mnie fest przeczołgała parę lat temu, Covid porównywalnie do typowego łagodnego przeziębienia, różnica polegała jedynie na tym, że czułam duże zmęczenie, zazwyczaj przy przeziębieniu mogę normalnie funkcjonować, pracować, zajmować się domem, tak tym razem też to robiłam, ale z dużym wysiłkiem, bo nic mi się nie chciało i potrafiłam zasnąć w ciągu dnia nawet kilka razy, i nawet jak już objawy były coraz słabsze, to jeszcze odsypiałam. Bardzo chcę już wyjść, zakupy porobić, aż mnie swędzi. Zdrówka dziewczyny i nie dawać się choróbsku w razie czego

A, i jeszcze jedno, nie będę pisała, jak wyglądały moje włosy po ponad tygodniu nie mycia (nie mogę myć głowy, ani brać kąpieli podczas przeziębień, bo zawsze się to kończy zapaleniem oskrzeli u mnie, w grę wchodzi tylko krótki prysznic bez moczenia całego ciała if ju noł, łot aj min), w skrócie po prostu ohyda, jeden smalec na głowie, ale wczoraj umyłam je ponownie tym szamponem Urtekram nordic berries i jeszcze raz muszę go pochwalić, bo jest cho....e dobry skurczybyk, bardzo szybko umył, poradził sobie świetnie i włosy są super po nim.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Tydzień bez mycia to pikus przy moim ponad miesięcznym
Jeszcze musiałam glowe spryskiwać takim tłustym środkiem na poparzenia
Tam to był smalec


Super, ze jesteś juz zdrowa! To najważniejsze

[Korah]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88256468]Tydzień bez mycia to pikus przy moim ponad miesięcznym
Jeszcze musiałam glowe spryskiwać takim tłustym środkiem na poparzenia
Tam to był smalec


Super, ze jesteś juz zdrowa! To najważniejsze [/QUOTE]

Ja ponad tydzień, 10 dni w sumie jak tak teraz liczę i tyle też trwała choroba. Włosy już zwyczajnie zaczęły śmierdzieć, fuj. A z jakiego powodu nie mogłaś tak długo myć?


Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Mój brat postanowił czajnik wrzącej wody przenieść nad moja głowa. I niestety ale wylał na mnie.
Miałam cała glowe poparzona i taki pasek na środku czoła az do nosa.

Na szczęście blizny nie mam. Niestety ale tak chodziłam do szkoły... dzieci sie śmiały ze mnie. Wyzywały od żelazka (ze niby ten pasek na czole mi rodzice zrobi żelazkiem)
A kiedy rzucali zeszytem trafili mnie w glowe i skóra z czoła mi zeszła. Bardzo sie bałam, ze bede miec bliznę.
Pielęgniarka mi dała taka piankę na czoło i pol dnia z nią paradowałam...
dla dziecka to koszmar.

[Korah]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88256513]Mój brat postanowił czajnik wrzącej wody przenieść nad moja głowa. I niestety ale wylał na mnie.
Miałam cała glowe poparzona i taki pasek na środku czoła az do nosa.

Na szczęście blizny nie mam. Niestety ale tak chodziłam do szkoły... dzieci sie śmiały ze mnie. Wyzywały od żelazka (ze niby ten pasek na czole mi rodzice zrobi żelazkiem)
A kiedy rzucali zeszytem trafili mnie w glowe i skóra z czoła mi zeszła. Bardzo sie bałam, ze bede miec bliznę.
Pielęgniarka mi dała taka piankę na czoło i pol dnia z nią paradowałam...
dla dziecka to koszmar.[/QUOTE]Oj, współczuję. Bardzo przykre są takie wypadki. To szczęście w nieszczęściu miałaś, można powiedzieć.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Korah

Oj, współczuję. Bardzo przykre są takie wypadki. To szczęście w nieszczęściu miałaś, można powiedzieć.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Oj tak. Chyba najbardziej sie martwiłam blizna. Dość długo mi sie leczyła skóra. I bałam sie.

Niestety nie wszyscy maja tyle szczęścia co ja.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[beeets]

Mam już dość tej pandemii U mnie w rodzinie stwierdzony covid-19. Mnie jeszcze nie bierze.

[Korah]

Napisane przez beeets

Mam już dość tej pandemii U mnie w rodzinie stwierdzony covid-19. Mnie jeszcze nie bierze.

Dużo zdrowia dla Was. Będzie dobrze, musi być

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[Persefona_12]

Napisane przez beeets

Mam już dość tej pandemii U mnie w rodzinie stwierdzony covid-19. Mnie jeszcze nie bierze.

Zdrowia dla Was

U nas na razie spokój, ale nauczycielka mojej córki czeka na wynik, więc może się okazać, że jakaś kwarantannę będzie musiała odbyć.
My pracujemy w domu, nie mamy zbyt kontaktu z dużymi skupiskami ludzi, ale pilnujemy się. Też bym chciała, żeby już się uspokoiło.

[kaledonia]

Mój kalendarz adwentowy z ecco verde już w drodze do mnie

3majcie się kobitki !

[beeets]

Ciekawe, jakie w tym roku będą święta. Ja już mam prezenty kupione. A jak u was przygotowania do świąt?

[Kusum]

Napisane przez beeets

Ciekawe, jakie w tym roku będą święta. Ja już mam prezenty kupione. A jak u was przygotowania do świąt?

U nas wcale. Jesli beda jakies swieta to pewnie pojedziemy na chwile do rodzicow i tyle.
Bardziej jestem przejeta BF

[chimay]

Napisane przez Kusum

U nas wcale. Jesli beda jakies swieta to pewnie pojedziemy na chwile do rodzicow i tyle.
Bardziej jestem przejeta BF

U mnie też nie, ale to nic nowego. W ogóle mój obecny tryb życia prawie niczym się nie różni od tego sprzed pandemii, bo zawsze byłam domatorką, a kontakty na odległość nauczyłam utrzymywać się już dawno temu.
Na BF już skorzystałam z oferty Deciem i chyba tyle tego będzie.

[aante_e]

Co do prezentów świątecznych to zamierzam mamie i Tż kupić perfumy. Sobie chyba też zrobię tak prezent. Kosmetycznie nie mam weny, dalej zużywam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kusum]

Napisane przez chimay

U mnie też nie, ale to nic nowego. W ogóle mój obecny tryb życia prawie niczym się nie różni od tego sprzed pandemii, bo zawsze byłam domatorką, a kontakty na odległość nauczyłam utrzymywać się już dawno temu.
Na BF już skorzystałam z oferty Deciem i chyba tyle tego będzie.

Moje zycie zmienilo sie diametralnie. Zaczynajac od pracy, konczac na zamknietych silowniach, przez brak wakacji i spotkan ze znajomymi

[beeets]

Ja w tym roku nic nie kupuję na BF Za to czekam na 3 paczki z płytami CD

[Korah]

Cześć, ja nie mam jeszcze prezentów, ani pomysłów za bardzo. Synowi planuję konto w banku otworzyć, takie od 13 roku życia, dostałby swoją kartę płatniczą. Próbowałam złożyć wniosek online, ale odrzucili i piszą, że z przyczyn po stronie banku, co nic mi nie mówi, ale napisali, żeby złożyć ponownie, więc spróbuję jeszcze raz, a jak to nie przejdzie, to będziemy musieli się wybrać do placówki po prostu.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[kaledonia]

Nie kupujemy żadnych prezentów.
Nigdzie nie jedziemy.
Ubieramy choinkę i tyle.
Mam pierogi mrożone już kupione, wiadro śledzi, jakieś ciasto się kupi i tyle.

[chimay]

Napisane przez Kusum

Moje zycie zmienilo sie diametralnie. Zaczynajac od pracy, konczac na zamknietych silowniach, przez brak wakacji i spotkan ze znajomymi

Rekompensujesz sobie to jakoś?

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

To ja mam jak Chimay


Prezenty beda ale co? Dzieci chcą laptop i komputer...
Będzie żywa choinka w tym roku.


No i auto przeglądu nie przeszło... tak wiec mamy hamulce do wymiany.

Teraz po wakacyjnych atrakcjach to buda nam została do wymiany tylko i będzie nowe auto

[Kusum]

Napisane przez chimay

Rekompensujesz sobie to jakoś?

Taaa... jem trzy razy tyle co zwykle I pieke ciasta.
Doszla do tego wszystkiego wieczna noc. Jak koncze prace to jest juz ciemno i nie chce mi sie nawet wyjsc z domu, wiec sa takie dni, ze wcale nie wychodze.

[MariaFrancesca]

Napisane przez Kusum

Taaa... jem trzy razy tyle co zwykle I pieke ciasta.
Doszla do tego wszystkiego wieczna noc. Jak koncze prace to jest juz ciemno i nie chce mi sie nawet wyjsc z domu, wiec sa takie dni, ze wcale nie wychodze.

Ech, znam to, szczególnie co do tego wychodzenia. Przetaczam się z krzesła po pracy na kanapę. Czasem jedynie tyle co rano dzieci odprowadzę do przedszkola. Mąż pracuje normalnie i mówi, żebym się więcej ruszała, ciekawe kiedy i jak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefona_12]

Napisane przez MariaFrancesca

Ech, znam to, szczególnie co do tego wychodzenia. Przetaczam się z krzesła po pracy na kanapę. Czasem jedynie tyle co rano dzieci odprowadzę do przedszkola. Mąż pracuje normalnie i mówi, żebym się więcej ruszała, ciekawe kiedy i jak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja pracuję w domu od przeprowadzki, więc pandemia nic nie zmieniła w tym obszarze. Brakuje mi jedynie wyjść takich normalnych- z dzieckiem na zajęcia, do sklepu z ubraniami, do kina, restauracji itd. Obecnie jedyne wyjścia to na zakupy lub coś sporadycznie np do sklepów z wykończeniem wnętrz, bo ciągle w domu coś wykańczamy. Obecnie nasze biuro, które jest w domu, ale ma osobne wejście, więc tyle będzie mojego wychodzenia do pracy, że przejdę na drugą stronę budynku
Przerażają mnie obecne wytyczne dot. szkół. Nauka zdalna dla mnie to pic na wodę (moja córka jest w drugiej klasie). Takie robienie, żeby przypicować, że coś się robi. Jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego minister opowiadał bajki o dobrym przygotowaniu, jakimiś rozwiązaniami typu nauka w trybie hybrydowym, jak przyszło co do czego szkoły zamknęli i nie wiadomo kiedy otworzą...

[Linka25]

Napisane przez Persefona_12

Ja pracuję w domu od przeprowadzki, więc pandemia nic nie zmieniła w tym obszarze. Brakuje mi jedynie wyjść takich normalnych- z dzieckiem na zajęcia, do sklepu z ubraniami, do kina, restauracji itd. Obecnie jedyne wyjścia to na zakupy lub coś sporadycznie np do sklepów z wykończeniem wnętrz, bo ciągle w domu coś wykańczamy. Obecnie nasze biuro, które jest w domu, ale ma osobne wejście, więc tyle będzie mojego wychodzenia do pracy, że przejdę na drugą stronę budynku
Przerażają mnie obecne wytyczne dot. szkół. Nauka zdalna dla mnie to pic na wodę (moja córka jest w drugiej klasie). Takie robienie, żeby przypicować, że coś się robi. Jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego minister opowiadał bajki o dobrym przygotowaniu, jakimiś rozwiązaniami typu nauka w trybie hybrydowym, jak przyszło co do czego szkoły zamknęli i nie wiadomo kiedy otworzą...

Też mam córkę w drugiej klasie. Ja zdalnych lekcji nie oceniam źle. Mamy niezłą nauczycielkę, to chyba dlatego. Już na wiosnę świetnie sobie poradziła, podczas gdy większość nauczycieli wysylalo jakieś marne konspekty. Ale oczywiście dzieci i tak tracą. Najbardziej społecznie.
Tęsknię za normalnoscią i jakoś nie wierzę że wróci..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

U mnie na szczęście szkoła otwarta. Jednak w marcu była zamknięta i była online. Ale na zasadzie, że wysyłali zadania, co przerabiać ma rodzic w domu...

Dodatkowo mieliśmy taki problem, że mój syn w szkole był z programem dużo do przodu. Chodził do 2 klasy a robił program z 3. Nikt nie pomyślał o tym w szkole i wysyłali mu zadania z 2 więc miał powtórzenie.
Teraz też już zacznie robić program nauczania z 4 klasy a jest w 3... i jakby zamknęli szkole to by musiał powtarzać. Wiec nie mógłby się rozwijać.

W dodatku strasznie moje dzieci przezywały brak kontaktu z kolegami i koleżankami.

[Korah]

Mój syn jest w siódmej klasie, musi się uczyć, ma normalne lekcje, tyle że przez ekran, sprawdziany, kartkówki, zadania domowe. Nauczyciele nie odpuścili. Na ten moment uważam, że wszystko jest w miarę dobrze zorganizowane, bo w tamtym semestrze było dużo chaosu, teraz każdy jest o wiele lepiej przygotowany do zdalnego nauczania, nie ma takich nerwów przynajmniej z mojej strony tak to wygląda. Często pomagam synowi na spradzianach, podpowiadam, jeśli się da, bo nie u każdego nauczyciela się da, u niektórych musi być kamera włączona, u innych nie. W każdym razie taryfy ulgowej nie ma, bo jeśli chcę pomagać dziecku, to sama muszę się najpierw nauczyć czy przypomnieć sobie, więc przerabiamy poszczególne działy razem z synem i uczymy się razem siłą rzeczy. Nie uważam więc tego za zbrodnię tym bardziej, że są takie dzieci, które dzięki zdalnej nauce się z łatwością prześlizgną do następnej klasy nie robiąc kompletnie nic, nie biorąc w ogóle udziału w szkolnictwie.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka