Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

[baby blues]

Napisane przez dreaming_9004

Hej dziewczyny! Jakie plany na niedzielę? Ja wybieram się z dziewczynkami do kościoła, mąż w pracy. Dziś w miarę się wyspalam, bo karmienie o 23, 2.30 i 5.00, a potem już o 7.30 pobudka. No i nakarmiona szybko zasypiala bez jekow ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej ja właśnie spaceruję z małą pod blokiem i czekamy na chłopaków. Wczoraj oglądaliśmy dom na sprzedaż i kminimy z tztem, czy go kupić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Napisane przez baby blues

Hej ja właśnie spaceruję z małą pod blokiem i czekamy na chłopaków. Wczoraj oglądaliśmy dom na sprzedaż i kminimy z tztem, czy go kupić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dom ? Ale extra🤩 moje marzenie

Mala wczoraj po raz pierwszy wydaje mi sie ze swiadomie zaczela sie do nas usmiechac zauwazyla tez swoja karuzela nad lozkiem bardzo sie ucieszylam bo troche sie balam ze dziecko co spi 20 godzin na dobe bedzie sie wolniej rozwijac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez dreaming_9004

Hej dziewczyny! Jakie plany na niedzielę? Ja wybieram się z dziewczynkami do kościoła, mąż w pracy. Dziś w miarę się wyspalam, bo karmienie o 23, 2.30 i 5.00, a potem już o 7.30 pobudka. No i nakarmiona szybko zasypiala bez jekow ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bez planów większych. Do kościoła tradycyjnie zaspaliśmy.. Noc podobnie jak u Was, także super Bo wczoraj był strasznie marudny.. akurat w męża urodziny dał nam popalić.

Napisane przez Roselyn

Boze maz poszedl z dzieckiem na spacer a ja zrobilam sobie drzemke w zaciemnionej sypialni i gdy sie obudzilam myslalam ze jest rano i nie wiedzialam gdzie jest moje dziecko. No zawal serca !

W ogole nasz problem z zielonymi kupami powrocil wiec to jednak nie po ziolkach ktore pilam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha, nieźle Też mam jakieś zawirowania jak śpię w dzień

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez baby blues

Hej ja właśnie spaceruję z małą pod blokiem i czekamy na chłopaków. Wczoraj oglądaliśmy dom na sprzedaż i kminimy z tztem, czy go kupić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo, super My szukamy i szukamy ale ceny są zabójcze...

Napisane przez Roselyn

Dom ? Ale extra🤩 moje marzenie

Mala wczoraj po raz pierwszy wydaje mi sie ze swiadomie zaczela sie do nas usmiechac zauwazyla tez swoja karuzela nad lozkiem bardzo sie ucieszylam bo troche sie balam ze dziecko co spi 20 godzin na dobe bedzie sie wolniej rozwijac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aż tyle śpi? Zazdroszczę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Napisane przez Roselyn

Dom ? Ale extra🤩 moje marzenie

Mala wczoraj po raz pierwszy wydaje mi sie ze swiadomie zaczela sie do nas usmiechac zauwazyla tez swoja karuzela nad lozkiem bardzo sie ucieszylam bo troche sie balam ze dziecko co spi 20 godzin na dobe bedzie sie wolniej rozwijac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nasza też już śle do nas uśmiechy, lubi jak się do niej mówi Karuzelę też lubi, potrafi nawet 15 minut poleżeć na spokojnie pod nią

Zazdroszczę tego spania. Moja na noc zasypia po 23, wstaje przed 7 a w międzyczasie oczywiście od dwóch do nawet pięciu pobudek. A w dzień ostatnio prawie nie śpi, dziś od 7 rano nie śpi, zaśnie tyle co przy cycku na 5 minut i koniec Tż w pracy do 19 a ja marzę o jej drzemce żeby w końcu zjeść, a potem położyć na drzemkę starszą i iść spać z nimi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

No ja sie serio stresowalam o to ze za duzo spi ,az sie lekarza pytalam. Ale wszyscy mi mowia ze mam korzystac bo to sie niedlugo skonczy. Ona w brzuchu tez byla mega spokojna, wiec mozliwe ze takie jej usposobnienie poki co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Takie małe dzieci niby powinny tyle spać i to normalne. Mój niestety poniżej normy śpi. W dzień też tyle co przy cycku drzemie.. Czasami mi się uda go odłożyć to pośpi dłużej. Albo na spacerze to ze 2-3 godziny potrafi spać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez Roselyn

No ja sie serio stresowalam o to ze za duzo spi ,az sie lekarza pytalam. Ale wszyscy mi mowia ze mam korzystac bo to sie niedlugo skonczy. Ona w brzuchu tez byla mega spokojna, wiec mozliwe ze takie jej usposobnienie poki co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak śpi to się mózg rozwija i dokładnie korzystaj bo to się za chwile może zmienić ;-)

Napisane przez dreaming_9004

Hej dziewczyny! Jakie plany na niedzielę? Ja wybieram się z dziewczynkami do kościoła, mąż w pracy. Dziś w miarę się wyspalam, bo karmienie o 23, 2.30 i 5.00, a potem już o 7.30 pobudka. No i nakarmiona szybko zasypiala bez jekow ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My cały weekend na działce teściowej, ale bez teściowej za to ze znajomymi :-: starsza ma katar, na razie woda, oby się nie rozłożyła. Zazdro tej nocki

[baby blues]

Napisane przez *Catherrine*

Bez planów większych. Do kościoła tradycyjnie zaspaliśmy.. Noc podobnie jak u Was, także super Bo wczoraj był strasznie marudny.. akurat w męża urodziny dał nam popalić.Haha, nieźle Też mam jakieś zawirowania jak śpię w dzień

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Ooo, super My szukamy i szukamy ale ceny są zabójcze...Aż tyle śpi? Zazdroszczę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My też się już chwilę rozglądamy za domem. Jesteśmy oboje 'z chowu z wolnego wybiegu' tzn. oboje z tżtem mieszkaliśmy w domach jednorodzinnych z rodzicami i teraz mamy 'chów klatkowy', czyli mieszkamy w bloku, no i nie jest to nasza bajka totalnie... Finalnie uznaliśmy, że kupujemy akurat ten dom aż sobie wczoraj piwo bezalkoholowe z tego wszystkiego walnęłam coś tam mamy odłożone, ale wiadomo, że będziemy musieli wziąć kredyt. No i ja miałabym godzinę drogi do mojej obecnej pracy, więc raczej już do niej nie wrócę po macierzyńskim.. Ale i tak nie wiadomo, czy by mi przedłużyli umowę, bo mam ją akurat tylko do sierpnia przyszłego roku. Tż natomiast będzie miał trochę bliżej do swojej pracy, więc o tyle dobrze. Ja szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie póki co powrotu do jakiejkolwiek pracy przy dwójce małych dzieci ale zobaczymy, co będzie za rok.
Mam nadzieję, że wypali wszystko z tym kupnem, bo dom jest duży, ma przemyślany układ, spore podpiwniczenie i garaż, a o tym ostatnim mój mąż śni po nocach haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Zazdro dzialeczki 🤩
My bylismy na spacerze nad morzem i na dziewiczym wyjsciu do restauracji z mala

Za miesiac idziemy na roczek i postanowilam ze zrobimy w prezencie sami tablice manipulacyjna (ceny tych w necie gotowych to jakis kosmos). Zamowilam juz wiekszosc rzeczy (zamawiam od razu na dwie, bedzie dla coreczki tylko troche poczeka), brakuje kilku co dokupie w castoramie. Poki co koszt jednej to 50 zl, ciekawe w ilu sie zamkne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez *Catherrine*

Takie małe dzieci niby powinny tyle spać i to normalne. Mój niestety poniżej normy śpi. W dzień też tyle co przy cycku drzemie.. Czasami mi się uda go odłożyć to pośpi dłużej. Albo na spacerze to ze 2-3 godziny potrafi spać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja też na spacerze śpi jak zabita. A w domu śpi jak zabita tylko na mojej klacie odkładanie gdziekolwiek parzy dobrze, że w nocy śpi ładnie, ale to też tylko dlatego, że praktycznie śpi mi pod pachą niczym mały kurczaczek pod skrzydełkami kwoki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Jak wczorajsza nocka super, tak dzisiaj porażka od północy do tej pory się wierzgala i jadła niewiadomo ile razy bo już chyba nawet na spiaco ja karmilam. Nie działało nawet trzymanie pod pachą, bo ciągle coś nie pasowało. Ale fakt w dzień się też wyspała jak nigdy, miała dwie drzemki po prawie 3godz to w nocy musiała się swoje nakrecic. Dziś marzę o tym żeby się z nią w dzień przespać zaraz starsza widzę do szkoły, a do małej przyjdzie na chwilę sąsiadka, bo bym chyba się dziś nie ogarnęła...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

My byliśmy w weekend u rodziców na mazurach. To była pierwsza taka dłuższa podróż z Hania ale jakoś przetrwaliśmy powrót był spoko bo spala i nie płakała, gorzej jak jechaliśmy tam

Nockę mieliśmy słabą. Jak zazwyczaj są 3 pobudki tak dziś męczyły ją bąki i się wierciła i stękała pół nocy.

No i dziś Hania kończy miesiąc🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Dziewczyny czy wszystkie jesteście kp? Ja nie wiem ile jeszcze dam radę, o ile to byłoby pierwsze dziecko to okej ale odkąd mąż wrócił do pracy to widzę że zaniedbuję starszą bo młoda ciągle wisi na cycku Nie raz to ledwo mam czas zrobić jej jeść czy przebrać pampka, a dla siebie to już w ogóle nie mam czasu na nic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez baby blues

My też się już chwilę rozglądamy za domem. Jesteśmy oboje 'z chowu z wolnego wybiegu' tzn. oboje z tżtem mieszkaliśmy w domach jednorodzinnych z rodzicami i teraz mamy 'chów klatkowy', czyli mieszkamy w bloku, no i nie jest to nasza bajka totalnie... Finalnie uznaliśmy, że kupujemy akurat ten dom aż sobie wczoraj piwo bezalkoholowe z tego wszystkiego walnęłam coś tam mamy odłożone, ale wiadomo, że będziemy musieli wziąć kredyt. No i ja miałabym godzinę drogi do mojej obecnej pracy, więc raczej już do niej nie wrócę po macierzyńskim.. Ale i tak nie wiadomo, czy by mi przedłużyli umowę, bo mam ją akurat tylko do sierpnia przyszłego roku. Tż natomiast będzie miał trochę bliżej do swojej pracy, więc o tyle dobrze. Ja szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie póki co powrotu do jakiejkolwiek pracy przy dwójce małych dzieci ale zobaczymy, co będzie za rok.
Mam nadzieję, że wypali wszystko z tym kupnem, bo dom jest duży, ma przemyślany układ, spore podpiwniczenie i garaż, a o tym ostatnim mój mąż śni po nocach haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha to ja jestem z chowu klatkowego choć mój brat i mama uciekli już z bloku, tata za rok przenosi się pod granice Ukraińską do domu. Mi się na starość też odmienia i mam dość ioio karetek etc, ale na razie chce żeby dziewczyny miały blisko do szkół, ale na weekend marzy mi się działka a potem domek byłby dla nas na „starość” ;-)
Powodzenia z domem i kredytem !

Napisane przez Roselyn

Zazdro dzialeczki ��
My bylismy na spacerze nad morzem i na dziewiczym wyjsciu do restauracji z mala

Za miesiac idziemy na roczek i postanowilam ze zrobimy w prezencie sami tablice manipulacyjna (ceny tych w necie gotowych to jakis kosmos). Zamowilam juz wiekszosc rzeczy (zamawiam od razu na dwie, bedzie dla coreczki tylko troche poczeka), brakuje kilku co dokupie w castoramie. Poki co koszt jednej to 50 zl, ciekawe w ilu sie zamkne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pochwal się potem efektem, super pomysł

Napisane przez baby blues

Moja też na spacerze śpi jak zabita. A w domu śpi jak zabita tylko na mojej klacie odkładanie gdziekolwiek parzy dobrze, że w nocy śpi ładnie, ale to też tylko dlatego, że praktycznie śpi mi pod pachą niczym mały kurczaczek pod skrzydełkami kwoki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Słodkie tak właśnie jest w świecie zwierząt tylko my ludzie byśmy chcieli od razu wysłać dziecko do swojego pokoju ;-)

Napisane przez justysiaa89

Dziewczyny czy wszystkie jesteście kp? Ja nie wiem ile jeszcze dam radę, o ile to byłoby pierwsze dziecko to okej ale odkąd mąż wrócił do pracy to widzę że zaniedbuję starszą bo młoda ciągle wisi na cycku Nie raz to ledwo mam czas zrobić jej jeść czy przebrać pampka, a dla siebie to już w ogóle nie mam czasu na nic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kp, ale moja 3 latka w przedszkolu, mąż zawozi na 8:30 ja odbieram o 16 a mąż wraca o 17 więc daje radę, chodzimy na plac zabaw a w razie co włączam bajki chociaż sama też się już ładnie bawi. Zrób tak jak Ci intuicja podpowiada, nie chodzi o to żeby kp na sile, może bardziej mieszanie spróbuj, koleżanka kp 7M, ale na noc zawsze butla mm

[_kasicka]

Cześć dziewczyny pamiętacie mnie jeszcze? Kurcze niestety ale brakuje mi doby żeby z Wami być na bieżącą wieczorem jak już cała trójka zaśnie to ja biorę telefon do ręki i z nim w tej ręce zasypiam nawet nie wiem kiedy..
Po krotce co u nas, Tymek już ma prawie 7 tygodni rośnie jak szalony, jest już tylko na mm, był na mieszanym przez miesiąc i niestety pokarm się skończył. Niestety już zaliczył pierwszy wirus przyniesiony przez dzieci z przedszkola tzn katar i gardło.. Tak się cieszyłem że odpocznę jak starsi pójdą do przedszkola to się nachodzili 3 dni i to z płaczem.
Pozdrawiam Was wszystkie i mam nadzieję że uda mi się coś poczytać co u Was słychać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez justysiaa89

Dziewczyny czy wszystkie jesteście kp? Ja nie wiem ile jeszcze dam radę, o ile to byłoby pierwsze dziecko to okej ale odkąd mąż wrócił do pracy to widzę że zaniedbuję starszą bo młoda ciągle wisi na cycku Nie raz to ledwo mam czas zrobić jej jeść czy przebrać pampka, a dla siebie to już w ogóle nie mam czasu na nic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Justysia, ja mam prawie 3-latka jeszcze, chodzi do przedszkola na 7 (tż go zaprowadza) a ja go odbieram po obiedzie o 12. W zeszłym tygodniu był w domu przez 3 dni, nie było latwo, ale pomogła mi chusta i często też czytaliśmy bajki na kanapie, Oliwka jadła a my czytaliśmy a takie niespokojne wiszenie na cycu to raczej uskutecznia po południu, wtedy tż już jest w domu i ogarnia starszaka.
U nas są częste sceny zazdrości - starszy się pcha do tzta, jak ma Oliwkę na rękach, albo KONIECZNIE chce tę pieluszkę flanelową, na której leży siostra popoludniowe afery są na porządku dziennym.

Co do mm, no to Ty karmiłaś starszą, to wiesz - to faktycznie łatwiej? Mi się wydawało zawsze, że tyle roboty z tym mieszaniem mleka z wodą, wyparzaniem butelek etc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Napisane przez akada

Haha to ja jestem z chowu klatkowego choć mój brat i mama uciekli już z bloku, tata za rok przenosi się pod granice Ukraińską do domu. Mi się na starość też odmienia i mam dość ioio karetek etc, ale na razie chce żeby dziewczyny miały blisko do szkół, ale na weekend marzy mi się działka a potem domek byłby dla nas na â��starośćâ� ;-)
Powodzenia z domem i kredytem !



Pochwal się potem efektem, super pomysł



Słodkie tak właśnie jest w świecie zwierząt tylko my ludzie byśmy chcieli od razu wysłać dziecko do swojego pokoju ;-)



Ja kp, ale moja 3 latka w przedszkolu, mąż zawozi na 8:30 ja odbieram o 16 a mąż wraca o 17 więc daje radę, chodzimy na plac zabaw a w razie co włączam bajki chociaż sama też się już ładnie bawi. Zrób tak jak Ci intuicja podpowiada, nie chodzi o to żeby kp na sile, może bardziej mieszanie spróbuj, koleżanka kp 7M, ale na noc zawsze butla mm

No właśnie, my też oglądamy te domy raczej na przedmieściach, żeby upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu żeby wszędzie było w miarę blisko, a jednocześnie żeby mieć trochę przestrzeni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez justysiaa89

Dziewczyny czy wszystkie jesteście kp? Ja nie wiem ile jeszcze dam radę, o ile to byłoby pierwsze dziecko to okej ale odkąd mąż wrócił do pracy to widzę że zaniedbuję starszą bo młoda ciągle wisi na cycku Nie raz to ledwo mam czas zrobić jej jeść czy przebrać pampka, a dla siebie to już w ogóle nie mam czasu na nic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kp. Mam to samo ze starszakiem, gdy karmię maluszka i jesteśmy w domu bez męża. Wykorzystuję każdą chwilkę żeby dać mu jeść lub przebrać pampersa, ale zdarzyło się, że na drugie śniadanie zjadł pół paczki chrupek kukurydzianych taka ze mnie beznadziejna matka. W ogóle jestem antytalenciem, bo patrzę na YT jak nosić dziecko na brzuchu i średnio mi to wychodzi. Na pewno by pomogło na kolki. Za to tak zmęczyłam maluszka tymi próbami, że zasnął przed chwilą.
Starsze dzieciaczki nie są zazdrosne? mój jest i to coraz bardziej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Napisane przez justysiaa89

Dziewczyny czy wszystkie jesteście kp? Ja nie wiem ile jeszcze dam radę, o ile to byłoby pierwsze dziecko to okej ale odkąd mąż wrócił do pracy to widzę że zaniedbuję starszą bo młoda ciągle wisi na cycku Nie raz to ledwo mam czas zrobić jej jeść czy przebrać pampka, a dla siebie to już w ogóle nie mam czasu na nic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jestem kp i Hania też ciągle na cycu teraz zaczęła trochę bardziej akceptowac smoczek, wczesniej nie było mowy.
Moja starsza ma prawie 3.5 roku i całe szczęście chodzi do przedszkola. Jak mąż będzie miał dniówkę to będę musiała zaprowadzić i przyprowadzić ja z przedszkola. Do tej pory było ok bo mąż miał urlop więc bawił się z córką a ja zajmowałam się młodą no ale jutro już wraca do pracy więc będzie trudno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez damgala

Starsze dzieciaczki nie są zazdrosne? mój jest i to coraz bardziej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas pierwsze dni nie była, ale wtedy też Oliwia więcej spała sama, potem była mega zazdrość, teraz jest całkiem ok, więcej bawi się sama a my też na zmianę staramy się być dla niej na 100%. Zawsze ja ją usypiam między 20:30 a 21:30, zależy jak Oliwia pozwoli. No i od ponad tygodnia przychodzi do mnie w nocy i śpimy we 3 , myśle, że trochę przeżywa nowe przedszkole

[Enilis]

Dziewczyny jakie macie termometry bezdotykowe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez akada

U nas pierwsze dni nie była, ale wtedy też Oliwia więcej spała sama, potem była mega zazdrość, teraz jest całkiem ok, więcej bawi się sama a my też na zmianę staramy się być dla niej na 100%. Zawsze ja ją usypiam między 20:30 a 21:30, zależy jak Oliwia pozwoli. No i od ponad tygodnia przychodzi do mnie w nocy i śpimy we 3 , myśle, że trochę przeżywa nowe przedszkole

To może u nas ten etap mega zazdrości, bo u Ciebie troszkę starsza jest malutka od mojego Kornelka. Zabiorę dziś starszaka na spacer, nareszcie po tej chorobie, bo jest lepiej. Pobędę z nim sama, może trochę pomoże.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Odkrylam dwa nocne patenty. Pierwszym z nich jest pajacyk pidzamka na zamek o ile mniej wkurzania sie malej gdy to nie moglam wycelowac z tymi zatrzaskami. Drugim patentem jest karmienie malej w srodku nocy w jej dostawce. Mamy taka drewniana i ona tam lezy a ja leze tak pol cialem. Dzieki temu nie bawimy sie w jakies przekladanki i obudzenia gdy tylko probuje ja ruszyc. Mam nadzieje ze sie to lozeczko nie zawali

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez Enilis

Dziewczyny jakie macie termometry bezdotykowe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Douszny Braun

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Napisane przez akada

Ja kp, ale moja 3 latka w przedszkolu, mąż zawozi na 8:30 ja odbieram o 16 a mąż wraca o 17 więc daje radę, chodzimy na plac zabaw a w razie co włączam bajki chociaż sama też się już ładnie bawi. Zrób tak jak Ci intuicja podpowiada, nie chodzi o to żeby kp na sile, może bardziej mieszanie spróbuj, koleżanka kp 7M, ale na noc zawsze butla mm

Ja chciałabym dać starszą od stycznia do żłobka, może wtedy trochę odsapnę. U nas noce nie są złe, tylko w dzień praktycznie nie śpi i wisi więc mm by się w dzień przydało. Hania też potrafi się sama pobawić ładnie ale ja już mam wyrzuty sumienia bo naprawdę nie poświęcam jej czasu, zaniedbuję nawet posiłki a tak nie może być U nas najgorsze że mąż robi po 12h więc jak ma ranną zmianę to go nie ma od 7 prawie do 20 w domu

Napisane przez baby blues

Co do mm, no to Ty karmiłaś starszą, to wiesz - to faktycznie łatwiej? Mi się wydawało zawsze, że tyle roboty z tym mieszaniem mleka z wodą, wyparzaniem butelek etc.

Owszem trzeba myć i wyparzać i to jest męczące zwłaszcza w nocy. Co do przygotowywania ja mam podgrzewacz i tam sobie ustawiałam wodę na 40 stopni, tylko mieszałam z proszkiem jak mała się budziła więc zajmowało mi to minutę. Ale mm jest niewygodne jak się gdzieś wychodzi na dłużej, zbieranie tego wszystkiego - wody gorącej w termosie, wody letniej, butelek, mleka i w ogóle... No i niestety finansowo mm pochłania naprawdę mnóstwo pieniędzy

Napisane przez damgala

Ja kp. Mam to samo ze starszakiem, gdy karmię maluszka i jesteśmy w domu bez męża. Wykorzystuję każdą chwilkę żeby dać mu jeść lub przebrać pampersa, ale zdarzyło się, że na drugie śniadanie zjadł pół paczki chrupek kukurydzianych taka ze mnie beznadziejna matka. W ogóle jestem antytalenciem, bo patrzę na YT jak nosić dziecko na brzuchu i średnio mi to wychodzi. Na pewno by pomogło na kolki. Za to tak zmęczyłam maluszka tymi próbami, że zasnął przed chwilą.
Starsze dzieciaczki nie są zazdrosne? mój jest i to coraz bardziej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nasza na szczęście nie okazuje zazdrości ale jak ogarniam małą a Hania coś chce i ja ciągle jej odmawiam bo "za chwilę, jak skończę karmić" to ma taki smutek i żal w oczach że mi się płakać chce.

Napisane przez sunshine16

Ja jestem kp i Hania też ciągle na cycu teraz zaczęła trochę bardziej akceptowac smoczek, wczesniej nie było mowy.
Moja starsza ma prawie 3.5 roku i całe szczęście chodzi do przedszkola. Jak mąż będzie miał dniówkę to będę musiała zaprowadzić i przyprowadzić ja z przedszkola. Do tej pory było ok bo mąż miał urlop więc bawił się z córką a ja zajmowałam się młodą no ale jutro już wraca do pracy więc będzie trudno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas właśnie absolutnie nietoleruje smoczka




Wiecie co jest najśmieszniejsze? Jak pisałam poprzedni post karmiąc byłam już prawie zdecydowana i pogodzona z przejściem na mm. Mała zasnęła przy cycku więc ją odłożyłam do kosza w nadziei że zdążę zrobić śniadanie Hani. Zrobiłam śniadanie, ogarnęłam pranie, zrobiłam sobie kawę, pobawiłam się ze starszą a niedawno nawet położyłam ją na drzemkę. A młodsza nadal śpi! Już prawie 2h. Dosłownie jakby chciała mi powiedzieć "mamo, ja potrafię pospać w dzień nie tylko na rękach, będę już grzeczna, obiecuję, tylko nie rezygnuj z kp"...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez justysiaa89

Ja chciałabym dać starszą od stycznia do żłobka, może wtedy trochę odsapnę. U nas noce nie są złe, tylko w dzień praktycznie nie śpi i wisi więc mm by się w dzień przydało. Hania też potrafi się sama pobawić ładnie ale ja już mam wyrzuty sumienia bo naprawdę nie poświęcam jej czasu, zaniedbuję nawet posiłki a tak nie może być U nas najgorsze że mąż robi po 12h więc jak ma ranną zmianę to go nie ma od 7 prawie do 20 w domu



Owszem trzeba myć i wyparzać i to jest męczące zwłaszcza w nocy. Co do przygotowywania ja mam podgrzewacz i tam sobie ustawiałam wodę na 40 stopni, tylko mieszałam z proszkiem jak mała się budziła więc zajmowało mi to minutę. Ale mm jest niewygodne jak się gdzieś wychodzi na dłużej, zbieranie tego wszystkiego - wody gorącej w termosie, wody letniej, butelek, mleka i w ogóle... No i niestety finansowo mm pochłania naprawdę mnóstwo pieniędzy



Nasza na szczęście nie okazuje zazdrości ale jak ogarniam małą a Hania coś chce i ja ciągle jej odmawiam bo "za chwilę, jak skończę karmić" to ma taki smutek i żal w oczach że mi się płakać chce.


U nas właśnie absolutnie nietoleruje smoczka




Wiecie co jest najśmieszniejsze? Jak pisałam poprzedni post karmiąc byłam już prawie zdecydowana i pogodzona z przejściem na mm. Mała zasnęła przy cycku więc ją odłożyłam do kosza w nadziei że zdążę zrobić śniadanie Hani. Zrobiłam śniadanie, ogarnęłam pranie, zrobiłam sobie kawę, pobawiłam się ze starszą a niedawno nawet położyłam ją na drzemkę. A młodsza nadal śpi! Już prawie 2h. Dosłownie jakby chciała mi powiedzieć "mamo, ja potrafię pospać w dzień nie tylko na rękach, będę już grzeczna, obiecuję, tylko nie rezygnuj z kp"...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To znak

Może spróbuj jeszcze może z tą chustą, wiem, że wisi na cycu, ale może akurat dzięki chuście potrzeba bliskości będzie zaspokojona?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Napisane przez justysiaa89

Ja chciałabym dać starszą od stycznia do żłobka, może wtedy trochę odsapnę. U nas noce nie są złe, tylko w dzień praktycznie nie śpi i wisi więc mm by się w dzień przydało. Hania też potrafi się sama pobawić ładnie ale ja już mam wyrzuty sumienia bo naprawdę nie poświęcam jej czasu, zaniedbuję nawet posiłki a tak nie może być U nas najgorsze że mąż robi po 12h więc jak ma ranną zmianę to go nie ma od 7 prawie do 20 w domu



Owszem trzeba myć i wyparzać i to jest męczące zwłaszcza w nocy. Co do przygotowywania ja mam podgrzewacz i tam sobie ustawiałam wodę na 40 stopni, tylko mieszałam z proszkiem jak mała się budziła więc zajmowało mi to minutę. Ale mm jest niewygodne jak się gdzieś wychodzi na dłużej, zbieranie tego wszystkiego - wody gorącej w termosie, wody letniej, butelek, mleka i w ogóle... No i niestety finansowo mm pochłania naprawdę mnóstwo pieniędzy



Nasza na szczęście nie okazuje zazdrości ale jak ogarniam małą a Hania coś chce i ja ciągle jej odmawiam bo "za chwilę, jak skończę karmić" to ma taki smutek i żal w oczach że mi się płakać chce.


U nas właśnie absolutnie nietoleruje smoczka




Wiecie co jest najśmieszniejsze? Jak pisałam poprzedni post karmiąc byłam już prawie zdecydowana i pogodzona z przejściem na mm. Mała zasnęła przy cycku więc ją odłożyłam do kosza w nadziei że zdążę zrobić śniadanie Hani. Zrobiłam śniadanie, ogarnęłam pranie, zrobiłam sobie kawę, pobawiłam się ze starszą a niedawno nawet położyłam ją na drzemkę. A młodsza nadal śpi! Już prawie 2h. Dosłownie jakby chciała mi powiedzieć "mamo, ja potrafię pospać w dzień nie tylko na rękach, będę już grzeczna, obiecuję, tylko nie rezygnuj z kp"...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ohhhhhh 🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez justysiaa89

Nasza na szczęście nie okazuje zazdrości ale jak ogarniam małą a Hania coś chce i ja ciągle jej odmawiam bo "za chwilę, jak skończę karmić" to ma taki smutek i żal w oczach że mi się płakać chce.

Wiecie co jest najśmieszniejsze? Jak pisałam poprzedni post karmiąc byłam już prawie zdecydowana i pogodzona z przejściem na mm. Mała zasnęła przy cycku więc ją odłożyłam do kosza w nadziei że zdążę zrobić śniadanie Hani. Zrobiłam śniadanie, ogarnęłam pranie, zrobiłam sobie kawę, pobawiłam się ze starszą a niedawno nawet położyłam ją na drzemkę. A młodsza nadal śpi! Już prawie 2h. Dosłownie jakby chciała mi powiedzieć "mamo, ja potrafię pospać w dzień nie tylko na rękach, będę już grzeczna, obiecuję, tylko nie rezygnuj z kp"...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Doczytałam ze łzami w oczach też mi pękało serce jak widziałam smutne oczy Agatki, z drugiej strony jej radość teraz jak mąż przejmuje Oliwie a ja jestem dla niej też rozczula Na pewno będzie Ci dużo łatwiej jak starsza pójdzie chociaż na kilka godzin do żłobka. Dasz radę wiadomo, że będą też gorsze dni. Młoda dziś poszła z małym katarem jak się rozłoży to wiem, że dostanę wtedy w kość .... Jest u nas tak ładnie, że odbiore po 14 i idziemy na spacer we 3

[damgala]

Dziewczyny, razem z mężem wymiękamy. Od ponad 2 tygodni na tapecie kolki. Podajemy Sab Simplex, Delicol i Biogaię. Poprawy brak, wręcz jest gorzej. Od soboty to jedna wielka kolka, prawie cały czas i po każdym karmieniu aż Kornelek się tak zmęczy krzykiem, że po kilku godzinach i karmieniach zasypia. Masaż nie działa, termofor z pestek też nie, noszenie i bujanie tylko doraźnie do kolejnego skurczu/skrętu jelit. Wypróbuję jeszcze Espumisan 100 I Debridat. Pediatra przepisała w piątek, wstrzymywałam się z podaniem, ale już nie wytrzymuję. Kornelek robi kupy średnio co 4-5 dni, do tego gazy bardzo śmierdzące. Może tu tkwi problem. Help znacie jeszcze inne opcje żeby maluchowi ulżyć? Nosimy na rączkach w takiej pozycji jak w chuście. Nawet na piersi bywa, że się spina. Może za dużo podajemy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez damgala

Dziewczyny, razem z mężem wymiękamy. Od ponad 2 tygodni na tapecie kolki. Podajemy Sab Simplex, Delicol i Biogaię. Poprawy brak, wręcz jest gorzej. Od soboty to jedna wielka kolka, prawie cały czas i po każdym karmieniu aż Kornelek się tak zmęczy krzykiem, że po kilku godzinach i karmieniach zasypia. Masaż nie działa, termofor z pestek też nie, noszenie i bujanie tylko doraźnie do kolejnego skurczu/skrętu jelit. Wypróbuję jeszcze Espumisan 100 I Debridat. Pediatra przepisała w piątek, wstrzymywałam się z podaniem, ale już nie wytrzymuję. Kornelek robi kupy średnio co 4-5 dni, do tego gazy bardzo śmierdzące. Może tu tkwi problem. Help znacie jeszcze inne opcje żeby maluchowi ulżyć? Nosimy na rączkach w takiej pozycji jak w chuście. Nawet na piersi bywa, że się spina. Może za dużo podajemy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na kołki może pozycja tygrys na drzewie ? A na dwójkę położna nam pokazała noszenie dziecka przodem do świata, jej plecki oparte o nasz brzuch, ręka pod pupę tak żeby plecki były w literkę w C Więcej ni wymyślę, obie wiemy, że najlepszym lekarstwem jest czas ;-) ja się pocieszam, że po nowym roku będzie lepiej

Młoda dziś mało spała w ciągu dnia bo odkładałam więc się budziła, po kąpieli zasnęła przed 19, odłożyłam u starszej córki w pokoju i tak śpi na brzuszku

[panna_felicjanna]

Napisane przez damgala

Dziewczyny, razem z mężem wymiękamy. Od ponad 2 tygodni na tapecie kolki. Podajemy Sab Simplex, Delicol i Biogaię. Poprawy brak, wręcz jest gorzej. Od soboty to jedna wielka kolka, prawie cały czas i po każdym karmieniu aż Kornelek się tak zmęczy krzykiem, że po kilku godzinach i karmieniach zasypia. Masaż nie działa, termofor z pestek też nie, noszenie i bujanie tylko doraźnie do kolejnego skurczu/skrętu jelit. Wypróbuję jeszcze Espumisan 100 I Debridat. Pediatra przepisała w piątek, wstrzymywałam się z podaniem, ale już nie wytrzymuję. Kornelek robi kupy średnio co 4-5 dni, do tego gazy bardzo śmierdzące. Może tu tkwi problem. Help znacie jeszcze inne opcje żeby maluchowi ulżyć? Nosimy na rączkach w takiej pozycji jak w chuście. Nawet na piersi bywa, że się spina. Może za dużo podajemy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej biedactwo się męczy a wy razem z nim.
Niestety chyba nie ma jednego dobrego sposobu na kolki, musi samo minąć.

Napisane przez akada

Na kołki może pozycja tygrys na drzewie ? A na dwójkę położna nam pokazała noszenie dziecka przodem do świata, jej plecki oparte o nasz brzuch, ręka pod pupę tak żeby plecki były w literkę w C Więcej ni wymyślę, obie wiemy, że najlepszym lekarstwem jest czas ;-) ja się pocieszam, że po nowym roku będzie lepiej

Młoda dziś mało spała w ciągu dnia bo odkładałam więc się budziła, po kąpieli zasnęła przed 19, odłożyłam u starszej córki w pokoju i tak śpi na brzuszku

A jak w takiej pozycji stabilizować główkę?