Rozjaśnione włosy

[2389529u]

Nie znalazłam podobnego wątku więc piszę z pewnym problemem, otóż parę lat farbowałam włosy na czarny kolor, w zeszłym roku zaczełam samodzielnie intensywnie rozjaśniać, nie pomyślałam i w jednym tygodniu użyłam ok.5 rozjaśniaczy :O włosy zaczęły się kruszyć i łamać, aczkolwiek minął rok, ja chcę mieć blond włosy i teraz pytanie, resztki tych czarnych włosów, które aktualnie są brązowe, czy na tyle odpoczęły abym mogła je potraktować rozjaśniaczem? Nie chciałabym, aby mi wszystkie włosy się pokruszyły.
Jeśli tak, czy mogłabym rozjaśniaczem z syoss? Jakieś opinie?

[trisja]

Napisane przez 2389529u

Nie znalazłam podobnego wątku więc piszę z pewnym problemem, otóż parę lat farbowałam włosy na czarny kolor, w zeszłym roku zaczełam samodzielnie intensywnie rozjaśniać, nie pomyślałam i w jednym tygodniu użyłam ok.5 rozjaśniaczy :O włosy zaczęły się kruszyć i łamać, aczkolwiek minął rok, ja chcę mieć blond włosy i teraz pytanie, resztki tych czarnych włosów, które aktualnie są brązowe, czy na tyle odpoczęły abym mogła je potraktować rozjaśniaczem? Nie chciałabym, aby mi wszystkie włosy się pokruszyły.
Jeśli tak, czy mogłabym rozjaśniaczem z syoss? Jakieś opinie?

Rok to około +12cm na głowie, więc tyle mogłabyś spokojnie rozjaśnić, ale żadna z nas Ci nie powie co masz zrobić bo sama musisz ocenić co z Twoimi włosami - końcówki przeżyły 5 rozjaśniaczy w ciągu tygodnia, niby miały rok przerwy ale co z nimi robiłaś? Stosowałaś jakieś maseczki, odżywiałaś w jakiś sposób itd? Bo jeżeli uważasz, że są w miarę zdrowe to rozjaśniaj, ale jeżeli są zniszczone to daj im spokój albo rozjaśnij a potem zetnij końcówki.

A co do rozjaśniania, to lepiej zrobić kąpiel rozjaśniającą bo mniej pali włosy. Ja robiłam tak - kupiłam rozjaśniacz z joanny, rozrobiłam go, dolałam trochę wody i odżywki. Lekko zmoczyłam włosy, nałożyłam tą mieszankę i myłam nią włosy około 20min. Efekt: rozjaśnione i niezniszczone włosy powiem Ci tak, lepiej rozjaśniać stopniowo i np teraz kąpiel, odżywić włosy i za pół roku znowu kąpiel i powoli zejdziesz do blondu, ale nie licz że włosy na tym nie ucierpią.

[SceneQueene]

poprzedniczka ma rację. niestety, obawiam się, że przy takim działaniu Twoje włosy najdają się raczej do ścięcia, niż dalszego rozjaśniania.

[201607040946]

Przecież tuż pod masz cały zbiorczy o rozjaśnianiu, źle szukałaś https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=65795