Wiosna, lato, jesień, zima - rządzą Janusz i Grażyna + offtopy, cz. 8.

[invisible_01]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;86964798]Jak jesteście w bazie dawców szpiku to odbierajcie telefony od nieznanych numerów

Co do przechadzania się po domu to przypomniała mi się wścibskość mojej babci, którą zawsze interesuje ile kto uzbierał z kopert na weselu, ile kosztuje niania dla dziecka, ile ktoś zarabia, a ile wydał na samochód [/QUOTE]Dostałaś telefon???? Ja jestem zarejestrowana od 10 lat, nigdy do mnie nie zadzwonili

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MiamiGlow]

Dokładnie, ja raz ze szpitala miałam telefon z numeru prywatnego. Dzwoniła lekarka. Nie w sprawie szpiku, ale w ogóle nie spodziewałam się, że mogą mieć numery zastrzeżone...

Co do wypytywania niektórzy w mojej rodzinie są w tym względzie super. Wypytają o kilka pokoleń wstecz. O absolutnie wszystko. Ja nie mam na to cierpliwości. A najlepsze jest to, że chcą wiedzieć o innych wszystko, a sami o sobie nic by nie powiedzieli.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez invisible_01

Dostałaś telefon???? Ja jestem zarejestrowana od 10 lat, nigdy do mnie nie zadzwonili

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dzwonili z kierunkowym z Warszawy jakby co

[invisible_01]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;86964884] dzwonili z kierunkowym z Warszawy jakby co [/QUOTE]
Ale super! Też czekam na ten telefon

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez invisible_01

Ale super! Też czekam na ten telefon

Pamiętaj, że brak telefonu oznacza, że Twój bliźniak genetyczny jest zdrowy i nie potrzebuje pomocy

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja mam pocztę głosowa która odsłuchuję od razu jesli cos ważnego to ktos zostawi wiadomość

[invisible_01]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;86964913]Pamiętaj, że brak telefonu oznacza, że Twój bliźniak genetyczny jest zdrowy i nie potrzebuje pomocy [/QUOTE]No tak, ale pomocy potrzebują inni i najlepiej, gdyby dało się tak zamienić, żeby chorowali tylko ci, którzy mają bliźniaka genetycznego zarejestrowanego w bazie albo u których rodzina może oddać szpik. Jest mnóstwo chorych osób i zwyczajnie bym chciała, żeby któryś chory okazał się moim bliźniakiem genetycznym.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez invisible_01

No tak, ale pomocy potrzebują inni i najlepiej, gdyby dało się tak zamienić, żeby chorowali tylko ci, którzy mają bliźniaka genetycznego zarejestrowanego w bazie albo u których rodzina może oddać szpik. Jest mnóstwo chorych osób i zwyczajnie bym chciała, żeby któryś chory okazał się moim bliźniakiem genetycznym.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Byłoby o wiele prościej, a tymczasem trzeba po prostu namawiać jak najwięcej osób do rejestrowania się.
Tylko, że muszą one być pewne, że jak przyjdzie co do czego to się nie wycofają...

[marianna144]

Napisane przez Limonka2738

Grzecznie zwracać uwagę za chamstwo to raczej jedyny sposób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86962222]Jak zwrócenie nie pomoże to idz do niej i zaglądaj jej do szafy

Ja lubię popatrzeć sobie kto co ma na meblach jak jestem w gościach ale oglądanie figurek to co innego. Nie wyobrazam sobie iść do kogoś i łazić po pokojach...

Chociaż pamietam jak moja klientka chciała zobaczyć mieszkanie i nawet do sypialni weszła [/QUOTE]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;86962285]A kto dla Ciebie jest ? Teściowa ?

Czemu powiedzenie wprost miałoby być czymś złym ? Ta osoba wydaje się być hmm...dość prosta, więc nie przejmuj się jej samopoczuciem. A myśl o swoim.
Ja bym powiedziała tak: zapraszam do wyjścia tutaj, wiesz - nie odpowiada mi jak przechadzasz się po całym domu zanim wyjdziesz, krępuje mnie to i proszę nie rób tak więcej.
Życie nauczyło mnie (zwłaszcza ćwiczenia na ex teściowej ), że gadanie wprost (ale kulturalnie, taktownie) to najzdrowsze rozwiązanie. Wymaga przełamania się (na początku), a potem asertywność wchodzi w krew i żyje się łatwiej [/QUOTE]

Napisane przez gryx82

Ja mam nerwicę dzwonkową (nie cierpię ani dzwonka do drzwi, ani telefonu), ale są jednak sytuacje losowe, że ktoś nie zdąży zapowiedzieć się z miesięcznym wyprzedzeniem, albo zabłąkany kurier pojawi się w końcu pod drzwiami

Też znasz Gosię?

hehe nie Gosia ale zgadlyscie=tesciowa:-P zagladac do szaf jej nie umiem-bo serio co gdzie ma wisi mi i powiewa , odezwac sie tez bym nie chciala bo to z niej mistrz odwracania kota ogonem a i tak mamy nienajlepsze stosunki (wlasnie ze mowilam wprost) moj maz to bagatelizuje na zasadzie-matka taka jest i co zrobisz, tylko ja ☠☠☠☠icy dostaje bo wiem ze zajrzy mi w kazda szafke kazdy kat i absolutnie wszystko obleci. wiec na haslo "wizyta" dostaje obledu, ale zauwazylam ze ona robi tak i u obcych ( w sensie daleka rodzina widziana raz na x lat) i ludzie sie dziwuja do mnie:-D

[gryx82]

Napisane przez MiamiGlow

Wszyscy znają Gosię.

A Gosia zna wszystkich w gminie (do piątego pokolenia wstecz) Najbardziej nieszczęśliwa jest, gdy zna tylko część informacji, coś na zasadzie "Rodziców nie ma, będą jutro" - wtedy zaczyna się badanie gruntu na chybił-trafił "Aaaa, do babci jechali?/na wycieczkę?/do ojca siostry?"

[MiamiGlow]

Napisane przez gryx82

A Gosia zna wszystkich w gminie (do piątego pokolenia wstecz) Najbardziej nieszczęśliwa jest, gdy zna tylko część informacji, coś na zasadzie "Rodziców nie ma, będą jutro" - wtedy zaczyna się badanie gruntu na chybił-trafił "Aaaa, do babci jechali?/na wycieczkę?/do ojca siostry?"

A jak się nie dowie to sama sobie wybierze jakąś opcję.
Takie plotkowanie, dopowiadanie sobie też jest rzeczą niesamowitą.

[gryx82]

Napisane przez MiamiGlow

A jak się nie dowie to sama sobie wybierze jakąś opcję.
Takie plotkowanie, dopowiadanie sobie też jest rzeczą niesamowitą.

U niej to musi być patologiczne wścibstwo, no jak koty kocham

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[invisible_01]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Już o tym pisałam. Jako że chorych jest mnóstwo, to raczej nie myślę w kategoriach, że spoko, mój bliźniak genetyczny jest zdrowy, tlyko raczej tak, że chciałabym, żeby któryś z chorych okazał się moim bliźniakiem genetycznym i miał szansę na pomoc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

mały butik z butami, buty raczej drogie. i wchodzi rodzinka - rodzice z dwulatką i babcia. babcia mierzy buty, jedynemu samcowi alfa w stadzie nic się nie podoba, wszystko za drogie. ale i tak dobiło mnie co innego - dziewczynka miała lizaka, którego raz miała buzi, zaraz potem w dłoniach. rodzic w ogóle nie zwracali uwagi na to dziecko, mała tymi lepkimi rękami macała buty, sprzedawczyni zwróciła uwagę rodzicom, żeby pilnowali dziecka, bo jak nie, to będą pokrywać straty. no i w facecie aż się zagotowało, zaczął się na biedną dziewczynę drzeć, że od sprzątania to jest ona, że on za nic płacić nie będzie, że przecież to tylko dziecko i 'oesu oesu, trochę się lepi, i co z tego?!'. zapytałam grzecznie, czy mam zadzwonić na policję, bo już zaczęły padać wyzwiska. rodzinka zwinęła się i wyszła. no ręce mi opadły, jak można byc takim burakiem

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez marianna144

moj maz to bagatelizuje na zasadzie-matka taka jest i co zrobisz, tylko ja â˜â˜â˜â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜â˜â˜â˜ ☠â˜â˜â˜â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜â˜â˜â ˜☠icy dostaje bo wiem ze zajrzy mi w kazda szafke kazdy kat i absolutnie wszystko obleci. wiec na haslo "wizyta" dostaje obledu, ale zauwazylam ze ona robi tak i u obcych ( w sensie daleka rodzina widziana raz na x lat) i ludzie sie dziwuja do mnie:-D

Masakra, aż mi się ciśnienie podnosi od samego czytania tego co piszesz. Co to za baba bez kultury kompletnie
Ja bym do męża wyskoczyła z tym tematem, jakoś ostrzej postawiła sprawę. To jest też Twój dom, masz prawo do intymności i prywatności. Ja bym zrobiła ostrą awanturę, a z babą zupełnie się nie szczypała następnym razem. Najwyżej się obrazi i będzie spokój. Nie wyobrażam sobie tolerowania pogwałcenia mojej prywatności. To jest - zdaje się - naruszenie miru domowego i na to jest paragraf.
I jeszcze mąż kompletnie olewa Twoje zdanie i potrzebę zachowania prywatności, co za nielojalność. Postawa trudna do obrony.

[SteveS]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;86969950]Masakra, aż mi się ciśnienie podnosi od samego czytania tego co piszesz. Co to baba bez kultury kompletnie
Ja bym do męża wyskoczyła z tym tematem, jakoś ostrzej postawiła sprawę. To jest też Twój dom, masz prawo do intymności i prywatności. Ja bym zrobiła ostrą awanturę, a z babą zupełnie się nie szczypała następnym razem. Najwyżej się obrazi i będzie spokój. Nie wyobrażam sobie tolerowania pogwałcenia mojej prywatności. To jest - zdaje się - naruszenie miru domowego i na to jest paragraf.
I jeszcze mąż kompletnie olewa Twoje zdanie i potrzebę zachowania prywatności, co za nielojalność. Postawa trudna do obrony.[/QUOTE]

A ja bym rozłożyła w sypialni seksowną bieliznę i gadżety erotyczne. Niech potem synuś sie tłumaczy mamusi

[tinkerver2]

Napisane przez SteveS

A ja bym rozłożyła w sypialni seksowną bieliznę i gadżety erotyczne. Niech potem synuś sie tłumaczy mamusi

Ja mieszkalam z facetem w mieszkaniu jego matki (w sensie fizycznie należało do niej, mieszkała gdzie indziej). Wiele wad miała ta kobieta, naprawdę WIELE, ale stosowała się do tego, żeby nam nie wchodzić do sypialni. Właściwie wszyscy się stosowali. Mieliśmy tam różne rzeczy, właśnie np gumki, żele intymne, zabawki różnego rodzaju... Jakby weszła, to na własną odpowiedzialność

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Ja bym nigdzie niczego nie rozkładała, a gotowa byłabym ją normalnie i po ludzku wziąć za szmaty i wyprowadzić z mojej sypialni. Gdybym nie miała wsparcia od partnera, to już na bank. Każdy orze jak może, a jak teściowa i jej synuś są odporni na prośby, to trzeba by przejść od słów do czynów. Zresztą przerabiałam podobne rzeczy, skończyło się jak skończyło (czyli rozwodem) - nielojalności w związku się po prostu nie wybacza. Nie polecam mariannie144 od razu rozwodu ale na jej miejscu z pewnością przestałabym tolerować chamstwo teściowej i bezwolność męża. Po prostu - nie.

[Nightmare666]

Wczoraj byłam świadkiem bardzo nieprzyjemnej i niebezpiecznej sytuacji wręcz. Stałam w kolejce przed takim typowym patolem, co wysławiać się potrafi tylko w przekleństwach i obelgach. Podszedł inny pan do kolejki, widać, że nie do końca zdrowy psychicznie i do tego brudny. Stanął nie za mną a przed tym bucem. Sprzedawczyni zapytała kto następny to ten 'klient' odezwał się, że on, a tamten co przyszedł później nic, tylko stał.
Sebix zaczął tego niepełnosprawnego umysłowo zaczepiać słownie, że on niewychowany i że nie nauczony kultury, bo nie wie jak kolejka wygląda. Tamten zaczął coś mu odpowiadać, ale nie zdążył, bo patol zaczął się drzeć: "zamknij mordę ty sku..... bo zaraz ci zap..... ty ch.... je..... Pan mu odpowiedział, że zaraz na policję zadzwoni. To jeszcze typa bardziej rozjuszyło i znów podobna wiązanka, ale z konfidentami w tle.
Szkoda, że idiota ten nie trafił na kogoś silniejszego od siebie, ale słabszych tylko słabi zaczepiają.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez Nightmare666

Wczoraj byłam świadkiem bardzo nieprzyjemnej i niebezpiecznej sytuacji wręcz. Stałam w kolejce przed takim typowym patolem, co wysławiać się potrafi tylko w przekleństwach i obelgach. Podszedł inny pan do kolejki, widać, że nie do końca zdrowy psychicznie i do tego brudny. Stanął nie za mną a przed tym bucem. Sprzedawczyni zapytała kto następny to ten 'klient' odezwał się, że on, a tamten co przyszedł później nic, tylko stał.
Sebix zaczął tego niepełnosprawnego umysłowo zaczepiać słownie, że on niewychowany i że nie nauczony kultury, bo nie wie jak kolejka wygląda. Tamten zaczął coś mu odpowiadać, ale nie zdążył, bo patol zaczął się drzeć: "zamknij mordę ty sku..... bo zaraz ci zap..... ty ch.... je..... Pan mu odpowiedział, że zaraz na policję zadzwoni. To jeszcze typa bardziej rozjuszyło i znów podobna wiązanka, ale z konfidentami w tle.
Szkoda, że idiota ten nie trafił na kogoś silniejszego od siebie, ale słabszych tylko słabi zaczepiają.

Niestety coraz częściej jestem świadkiem takich napadów agresji. W małych sklepach czy gdzieś na ulicy nic nie można zrobić, bo zanim przyjedzie policja (o ile w ogóle będą chcieli przyjechać) to jego już nie będzie i szukaj wiatru w polu. Raz tylko w hipermarkecie poprosiłam ochroniarza o interwencję gdy taki patus tak samo wyzywał kasjerkę i nie chciał od kasy odejść, ale jak nie ma ochrony to są bezkarni.

[Nightmare666]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86971154]Niestety coraz częściej jestem świadkiem takich napadów agresji. W małych sklepach czy gdzieś na ulicy nic nie można zrobić, bo zanim przyjedzie policja (o ile w ogóle będą chcieli przyjechać) to jego już nie będzie i szukaj wiatru w polu. Raz tylko w hipermarkecie poprosiłam ochroniarza o interwencję gdy taki patus tak samo wyzywał kasjerkę i nie chciał od kasy odejść, ale jak nie ma ochrony to są bezkarni.[/QUOTE]

Było właśnie tak jak piszesz, mały sklep bez ochrony a policję to raczej pracownica powinna wzywać albo uczestnicy kłótni. Ale też nie mówię tego z przekonaniem, bo sama nie wiedziałam co zrobić.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez Nightmare666

Było właśnie tak jak piszesz, mały sklep bez ochrony a policję to raczej pracownica powinna wzywać albo uczestnicy kłótni. Ale też nie mówię tego z przekonaniem, bo sama nie wiedziałam co zrobić.

Chyba ten mężczyzna powinien zadzwonić, bo groźby karalne ścigane są na wniosek pokrzywdzonego. Ale moim zdaniem obsługa tez powinna reagować. U mnie na osiedlu są 2 małe sklepy monopolowe, które przyciągają często takich pijanych patusów i nieraz widziałam jak ekspedientki potrafiły takich pogonić.

[Nightmare666]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86971210]Chyba ten mężczyzna powinien zadzwonić, bo groźby karalne ścigane są na wniosek pokrzywdzonego. Ale moim zdaniem obsługa tez powinna reagować. U mnie na osiedlu są 2 małe sklepy monopolowe, które przyciągają często takich pijanych patusów i nieraz widziałam jak ekspedientki potrafiły takich pogonić.[/QUOTE]

Tylko jak za takiego się zabrać? Są osoby, które się nie boją, ale są i te drugie. Ochrona jest najlepszym rozwiązaniem.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez Nightmare666

Tylko jak za takiego się zabrać? Są osoby, które się nie boją, ale są i te drugie. Ochrona jest najlepszym rozwiązaniem.

Muszą być bardziej agresywne od agresora, przekrzyczeć go i wywalić. Nie każdy tak potrafi. Te ekspedientki u mnie to takie harde baby, że strach z nimi zadrzeć

[Nightmare666]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86971232]Muszą być bardziej agresywne od agresora, przekrzyczeć go i wywalić. Nie każdy tak potrafi. Te ekspedientki u mnie to takie harde baby, że strach z nimi zadrzeć [/QUOTE]

Co racja to racja. Ten pajac raz u mnie w sklepie też tak zaczął się zachowywać to go koleżanka potraktowała takimi samymi słowami i krzykiem, ten zaskoczony zamknął przysłowiową mordę.

[Mijanou]

Napisane przez Nightmare666

Tylko jak za takiego się zabrać? Są osoby, które się nie boją, ale są i te drugie. Ochrona jest najlepszym rozwiązaniem.

Oj, nie zawsze. Czasem ochrona chyba ustala sobie własny zakres obowiązków. W jednym z supermarketów (przed wejściem i na parkingu) jest plaga agresywnego żebractwa ( 'Kierowniczkooooo! Bardzo potrzebuję 2 złote!"). Klienci się skarżą a ochrona twierdzi, że oni są od pilnowania, żeby nie było kradzieży i awantur na sali, nie przed wejściem i na parkingu. Na parkingu kompletny brak kamer i nie raz już było, że ludzie, którzy odmówili dania tego 2 zł mieli pospuszczane powietrze z opon lub podrapaną gwoździem karoserię. Nawet kierownictwo nie jest w stanie odpowiedzieć, kto jest odpowiedzialny za parking.

[invisible_01]

Napisane przez Mijanou

Oj, nie zawsze. Czasem ochrona chyba ustala sobie własny zakres obowiązków. W jednym z supermarketów (przed wejściem i na parkingu) jest plaga agresywnego żebractwa ( 'Kierowniczkooooo! Bardzo potrzebuję 2 złote!"). Klienci się skarżą a ochrona twierdzi, że oni są od pilnowania, żeby nie było kradzieży i awantur na sali, nie przed wejściem i na parkingu. Na parkingu kompletny brak kamer i nie raz już było, że ludzie, którzy odmówili dania tego 2 zł mieli pospuszczane powietrze z opon lub podrapaną gwoździem karoserię. Nawet kierownictwo nie jest w stanie odpowiedzieć, kto jest odpowiedzialny za parking.

Jeśli parking nie niestrzeżony, to niestety ochrona sklepu za niego nie odpowiada. Miałam podobny problem pod biurem - plaga bezdomnych proszących ludzi idących do pracy o kasę. Zarząd budynku twierdził, że zrobić z tym nic nie może. Gdyby wchodzili do budynku to owszem, ale spod niego go przepędzać nie będą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez invisible_01

Jeśli parking nie niestrzeżony, to niestety ochrona sklepu za niego nie odpowiada. Miałam podobny problem pod biurem - plaga bezdomnych proszących ludzi idących do pracy o kasę. Zarząd budynku twierdził, że zrobić z tym nic nie może. Gdyby wchodzili do budynku to owszem, ale spod niego go przepędzać nie będą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moim zdaniem (na logikę), jeśli chodnik/parking przed budynkiem nie nalezy do danej firmy to rzeczywiście, nic sie zrobić nie da. Jednak jeśli parking "należy" do danej firmy to jednak firma powinna za niego odpowiadać. Na tyle, żeby chociaz go okamerować.

[invisible_01]

Napisane przez Mijanou

Moim zdaniem (na logikę), jeśli chodnik/parking przed budynkiem nie nalezy do danej firmy to rzeczywiście, nic sie zrobić nie da. Jednak jeśli parking "należy" do danej firmy to jednak firma powinna za niego odpowiadać. Na tyle, żeby chociaz go okamerować.

Chciałabym, żeby tak było. Dziwi mnie w sumie to, że kierownictwo sklepu nic z tym nie robi - ja jako klient w takim sklepie bym nie chciała zakupów robić, jeśli miałabym ryzykować uszkodzenie samochodu czy inne cuda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz