2020-02-10, 10:42 | #3781 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Treść usunięta
|
2020-02-10, 11:22 | #3782 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
sieciowa no to przykro mi. szkoda tych dzieciaków.. u nas nadal lekki katar. w sumie już sama nie wiem czy od zębów, czy się np. przeziębiła od ciągle zasikanej piżamy... tak czy siak zakrapiam nasivinem i przyklejam na noc aromactiv. miałam z nią jechać na salę zabaw, bo ciągle prosi jak tamtędy przejeżdżamy, ale odpuszczę sobie póki co.
u nas pogoda straszna, wieje, co chwilę pada, więc zostajemy w domu a miałam z nią spróbować pójść na spacer w wózku. jakaś dziś słaba jestem i trochę bez humoru, bo wczoraj wieczorem spięłam się z mężem, więc lipa z moją cierpliwością liczę że dzień przeleci. sieciowa a jak samopoczucie? |
2020-02-10, 12:20 | #3783 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Treść usunięta
|
2020-02-10, 17:42 | #3784 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Mnie też częściej coś łapie w ciąży zawsze i dłużej trzyma. Pomimo, że leczenie to samo, bo nie biorę nigdy gripexów fervexów teraflu itd., jedynie płukam zatoki solą, inhaluję się, łykam wit C 1000 (tego w ciąży nie mogę) i syrop z cebuli. A i tak ciężej się wyleczyć. Do tego często mam takie stany że ani nie jestem chora ani zdrowa. Np. W nocy mam zatkany nos, sporo kicham, pobolewają mnie zatoki i nic więcej. Tak jest teraz.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-11, 18:45 | #3785 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Treść usunięta
|
2020-02-11, 18:52 | #3786 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
no u mnie właśnie w ciąży tak się ograniczyła laktacja, że skończyło się na mm. całą noc na przemian wisiała na piersi, albo jęczała, że dalej głodna :/ do tego ząbkowanie= popękane sutki od ciągłego ssania i powiedziałam, że nie dam już dłużej rady. trzymam kciuki za was
jakby co polecam olejek sosnowy do takiej tradycyjnej inhalacji z miski mi inhalator nie pomaga, bo ta zimna mgiełka jeszcze pogarsza ból zatok, olejek sosnowy się fajnie sprawdza. Gosiu co u Ciebie? Venir jak mała? wyszłyście ze szpitala? szukasz opiekunki? Kasza, Sylwia dzieci zdrowe? |
2020-02-12, 09:08 | #3787 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 621
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
U mnie nic nowego. Wróciliśmy do rytmu przedszkolno-żłobkowego, w żłobku teraz zapalenie spojówek, więc spodziewam się, że przyniesie prędzej czy później, ale póki co jest ok. Jeśli jutro nadal będzie w porządku to pójdziemy na szczepienie, została nam albo 3-cia dawka bexsero albo ospa, to już chyba do naszej decyzji bo to dobrowolne szczepionki.
N. gada już jak szalona Ma swoje słówka na bardzo wiele rzeczy, ale często też wydaje jej się, że już świetnie mówi i coś nam strasznie tłumaczy a my nie rozumiemy i wtedy płacz, frustracja, złość. Ogólnie jakiś dobry czas - odkąd odstawiłam małą od piersi dziewczyny dużo lepiej się dogadują, są o wiele mniej o siebie zazdrosne i aż przyjemnie spędzać z nimi czas Starszej czytam też książkę poleconą przez pszczouę, Self Reg, całkiem fajna i dla dziecka i dla rodzica |
2020-02-12, 16:50 | #3788 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Zazdroszczę takiej gaduły. Pola uparcie nie chce powtarzać większości słów. Ale wiem, że przyjdzie i na nią czas
Sent from my SM-G955F using Wizaz Forum mobile app |
2020-02-13, 06:06 | #3789 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Załatwiłam sobie tą książkę od siostry. Mieszka 80km ode mnie, ale akurat mąż jechał tam po kanapę dla mojej mamy, więc mi przywiózł
Sent from my SM-G955F using Wizaz Forum mobile app |
2020-02-13, 11:41 | #3790 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 493
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Ja też zamówiłam tą książkę 😀
U nas też nic nowego, synek przeziębiony już drugi tydzień. Było już dobrze, a w weekend znów lejący katar i kaszel, także walczymy, ja póki co nie mam problemu z inhalacjami, mały sam siada i bierze maseczkę, tyle dobrego 🤪 Córcia ma wkrótce urodziny, więc szykujemy się na gości w weekend 🙂 muszę ogarnąć obiad i ciasta, także trochę mi zejdzie 😏 Acidka super, że córcia rozgadana, u nas w tym temacie bez zmian. |
2020-02-13, 18:37 | #3791 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 621
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Kasza - a u nas parapetówka kolejna w ten weekend. Tym razem dwie bezdzietne pary i pies, z nocowaniem. Także już też planuję, co ugotować i upiec, zwłaszcza że pogoda nie zachęci nas raczej do wychodzenia. Zresztą nie wiem, gdzie mielibyśmy iść taką ekipą, w sensie że dorośli, dzieci i pies...
100 lat dla córeczki |
2020-02-13, 19:29 | #3792 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 724
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
U nas akcja ostatnie zęby ale znośnie. Gorzej zrzucanie wagi-tata nie rozumie powagi sytuacji. Od jutra będzie dla niego rozpiska, bo jak sama jestem z nią na co dzień to nie ma problemu żeby ją odchudzić ale co z tego jak on jej nie daje warzyw czy jak dziś np bigos na śniadanie albo mimo że po kolacji była to jej dał coś od siebie z talerza a wcześniej jeszcze serek wiejski choć tyle razy była mowa skończy jeść 3h bez jedzenia i nie ma dawania od siebie nic
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
08.08/20.08 |
2020-02-14, 10:15 | #3793 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Cytat:
Moja chyba nie jest otyła tylko dlatego że ciągle choruje i wtedy nie ma apetytu, jak zdrowa wcina za trójkę . Aktualnie jest zdrowa tfu tfu. Pod koniec lutego mamy szczepienie Odrą świnia różyczka, ale coś czuję że tak długo nie wytrzyma zdrowa... Potem ospa i bexero ale z naszym tempem koło 3 urodzin . Moja dalej milczy...tzn słownie bo jojczy i marudzi profesjonalnie . Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-02-14, 10:34 | #3794 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
u nas w miejscu górnej trójki jest kropa, no i powinna niedługo wyjść druga dwójka na dole, bo pierwsza wyszła z 3 tyg. temu. noce są względne, trochę marudzi, ale udaje się uśpić z powrotem tuleniem i śpiewaniem bez ibupromu. potem też dość często je, czasem długo zasypia po jedzeniu a wstaje od tygodnia WCZEŚNIE. nie wiem dokładnie, bo potem jest taka niewyspana, że jeszcze się wylegujemy, ale na pewno często przed 6. dziś jadła o 4:40 i myślałam, że już nie zaśnie, bo tak marudziła. wieczorami gasimy jej światło jak zaczyna świrować, a że zaczęła bać się ciemności pruje setą się przytulić i po chwili zasypia.
wczoraj przyszedł stolik z ikei i jest zadowolona, siedzi i rysuje, ale niestety stolikowi też się przy okazji obrywa Acidka, Kasza, udanych imprez, a dla córki wszystkiego dobrego ja liczę na wolną sobotę u męża, bo mam sporo rzeczy do zrobienia ciągle to odkładam- sprzątnąć balkon, zmienić zasłony w sypialni, czy wywieźć nadmiar zabawek do mamy. |
2020-02-14, 11:04 | #3795 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 493
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Dzięki Dziewczyny, nie wiem kiedy zleciało te 5 lat 😄
Acidka udanej imprezy! Spotkania z nocowaniem to już wyzwanie, dużo do ogarnięcia 😏 |
2020-02-14, 12:30 | #3796 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 724
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Sylwia 15kilo przy wzroście 82
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
08.08/20.08 |
2020-02-14, 12:44 | #3797 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 330
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez pszczoua Czas edycji: 2020-02-14 o 12:45 |
|
2020-02-14, 12:55 | #3798 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Treść usunięta
|
2020-02-14, 14:19 | #3799 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 724
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Tarczyca spoko bo ja mam niedoczynność więc ona chodzi zapobiegawczo. Cukru nie jada w sensie biszkoptów, krakersów, napojów itp. Ona do picia uznaje wodę, zioła, czasem rozcieńczony sok jabłkowy. Problem tkwi w tym że on nie daje jej zbilansowanie, daje od siebie zamiast jej coś innego zrobić bo tak wygodniej, jak coś podjada wyciągając napój i to jej coś z lodówki da albo jak wczoraj skubnela swojej kolacji po czym on jej dał od siebie bigosu, za chwilę jeszcze dał jej serek wiejski którego ona nigdy nie odmówi a po godzinie czy 1.5 była pora flaszki na spanie. Ręce opadają. Ja rano z nia nie wstaje, on rano po nią przychodzi i daje śniadanie a ja mogę spać do 10-11 w zależności jak głośno są. Wczoraj naszykowalam mu śniadanie dla niej i pokazałam gdzie kładę żeby nie dał jej byle czego. Jak do tej pory grafiku się trzyma.
Ona wcześniej trochę za dużo ważyła bo w nocy ciągle wstaję dwa razy na mleko to od tamtej pory jeszcze bardziej miarki miała ograniczone żeby jej obrzydzić wstawanie na mleko, pilnowane miała posiłki, babcia zakaz dawania jej jak sama je i chowanie z widoku orzeszków, paluszków (Jula nie lubi ale sępi) no to była widać że coś mniejsza się zrobiła ale wystarczylo żeby tata w domu i brzuch wywaliło nawet nie wiem czy nie jeszcze gorzej . Ziemniaków nie lubi, pieczywa też dużo nie dostaje, owoce dostaje rzadko, bo od zawsze warzywa lepiej jej wchodzą. Wcześniej miała dobra wagę do wzrostu a ostatnio mniej urosła w górę choć lekarka nic nie mówiła na temat wagi ani diety to sama zaczęłam interwencje tylko co z tego jak będę sama i się wszystkiego trzymać jak pojadę z nią do jej taty i on się będzie zapominać albo nie spr co jej kupuję -sklep 12km więc sama tam nie trafię Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ---------- SIECIOWA co jej dać to zje tylko to jednocześnie dobre i złe tym samym. Nie przestanę jej przecież dawać kasz itp bo też są ważne. Problem to mleko w nocy, tata i wysepienie od nich. Jego mama jak przyjdzie to przynosi jej owoce, rosół jak robi w domu(rozwadniam jej) i raz na wiele tubkę 100% Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ---------- Żeby jej robić testy na insulinoopornosc która ja mam to raczej za wcześnie jest Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
08.08/20.08 |
2020-02-14, 15:37 | #3800 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 330
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Panterka ja bym całkowicie jej mleko zabrala w nocy. Z 3 nocki będzie dramat i zapomni
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-14, 16:34 | #3801 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Treść usunięta
|
2020-02-14, 18:50 | #3802 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Sieciowa gratuluję!!! Zdrówka!
Sent from my SM-G955F using Wizaz Forum mobile app |
2020-02-14, 21:46 | #3803 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 724
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Super wiadomości, że się potwierdziło. Format rzeczywiście duży i ich poniosło. Najważniejsze, że jest serce i w ogóle masz tą książkę
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
08.08/20.08 |
2020-02-15, 07:17 | #3804 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Ja mam pierwsze objawy zwiastujące kolke nerkową spowodowaną uciskiem macicy na moczowód. W 1. Ciąży jakoś po 20tyg leżałam przez to w szpitalu, ale wiadomo, nic mi nie pomogli, taka budowa i tyle. Trwało to 3 tygodnie i dosłownie umierałam chwilami z bólu. Siostra czy bratowa męża przeżywały że miały kolkę a po 1 dniu im przechodziło:/ nie da się wstać, bo od razu zatyka się nerka. Więc teraz leżę od rana ile mogę na przeciwległym boku, piję i się modlę, żeby mnie nie chwyciło mąż zaraz do pracy leci więc Pola nie okaże litości.
Sent from my SM-G955F using Wizaz Forum mobile app |
2020-02-15, 08:35 | #3805 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 621
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;87588086]Treść usunięta[/QUOTE]
Super Na kiedy masz termin? [QUOTE=szaruskowa;87588998]Ja mam pierwsze objawy zwiastujące kolke nerkową spowodowaną uciskiem macicy na moczowód. W 1. Ciąży jakoś po 20tyg leżałam przez to w szpitalu, ale wiadomo, nic mi nie pomogli, taka budowa i tyle. Trwało to 3 tygodnie i dosłownie umierałam chwilami z bólu. Siostra czy bratowa męża przeżywały że miały kolkę a po 1 dniu im przechodziło:/ nie da się wstać, bo od razu zatyka się nerka. Więc teraz leżę od rana ile mogę na przeciwległym boku, piję i się modlę, żeby mnie nie chwyciło mąż zaraz do pracy leci więc Pola nie okaże litości. /QUOTE] Ojej Dobrze, że w razie W masz mamę pod ręką, może przyjdzie Ci pomóc przy Poli? Ja się kiepsko czuję, ale słowo się rzekło i goście przyjeżdżają... Mąż robi z dziewczynami ciasto a ja przyszłam chwilę odpocząć. Potem jeszcze zakupy, obiad, muszę na chwilę wyjść do pracy.. Goście mają być w porze obiadowej. Jest 9 a ja nie mam siły |
2020-02-15, 10:51 | #3806 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Treść usunięta
|
2020-02-15, 11:42 | #3807 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 724
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Najlepiej żeby przeszło i nie wróciło już.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
08.08/20.08 |
2020-02-15, 18:48 | #3808 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
dzięki dziewczyny na ten moment jest ok. rano było gorzej, tfu tfu obym zaraz tego nie musiała odwołać. faktem jest, że z nerkami raz jest lepiej raz gorzej i przy kolce jest tak samo. taki ostry ból chwycił mnie tylko po 1h chodzenia, jak ubierałam Poli kurtkę zgięta w pół. szliśmy już do auta i jak usiadłam to przeszło. Jak wyszłam z auta to uznałam, że już mi nic nie jest i możemy jechać z braćmi męża i ich rodzinami na salę zabaw, bo akurat zadzwonili. Pola po 1h była taka wykończona, że jak pojechaliśmy na kawę do teściowej, to spędziła całą 1h na leżąco, to mi na kolanach, to na dywanie, to na kanapie między ciociami i wujkami padła o 19 i aż żal, że mąż poszedł na piwo, bo dawno nie mieliśmy tyle czasu wieczorem
nie marnuje czasu i plądruję stronę ikei w poszukiwaniu inspiracji, bo niedługo przyjdzie czas na łóżko dla Poli i jakiś mebel do przechowywania... |
2020-02-15, 19:21 | #3809 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
podpowiedzcie mi jeszcze, na jak długo takie łóżeczko niemowlęce mniej więcej wystarcza? moja mama ma na strychu łóżeczko 120cm typowe niemowlęce, mogłabym je przytargać i nie musiałabym kupować na już łóżka dla Poli. no i oszczędzimy 40cm cennego miejsca w sypialni trochę niewygodnie z usypianiem bo wolałabym jej nie przenosić codziennie, ale z drugiej strony może mniejszy "szok" byłby dla niej, jeśli by spała sama na początku w znanym jej łóżeczku.
|
2020-02-15, 21:51 | #3810 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 724
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Jula ma 82cm wzrostu i już jej ciasno. Na długość jeszcze spoko gorzej na szerokość. Będzie jej trzeba niedługo kupić normalne i ze starego mocować szczebelki jakoś.
Jak masz możliwość to próbuj już żeby za jakiś czas przenieść ją we własne łóżko. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
08.08/20.08 Edytowane przez Panterka1313 Czas edycji: 2020-02-15 o 21:54 |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:26.