2006-03-18, 22:43 | #181 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 657
|
Dot.: wiersze... :)
Halina Poświatowska
"x x x" pytasz - co dźwigają w jukach wielbłądy podróżne one niosa moje serce poprzez pustynię kiedy odszedłeś ode mnie zostalam sama pod żółtym słońcem ziemia jest sucha i serca ludzi puste nie dla mnie bije źródło tkliwości czasem cię widzę lecz wyciagniętymi rękoma dotykam tylko mojej myśłi o tobie pytasz- co dźwigają w jukach wielbłądy podróżne one niosą moje serce poprzez pustynię ------------------------------------------------------- i jeszcze , podobne w kilmacie.. Leonard Drzewiecki "Cmentarz" Popatrz. I znów kawałek sadu Ujęto nam by zrobić cmentarz A tam wśród liści malin i łopianu... Pamietasz? Nic już nie pamietasz! Zatem nic złego się nie stało. I mieli prawo przyjść grabarze zabrać co im się należało Ten sad od dawna jest cmentarzem.
__________________
Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie . Edytowane przez ROZ-ter-KA Czas edycji: 2006-03-18 o 23:10 |
2006-03-21, 03:53 | #182 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 657
|
Dot.: wiersze... :)
Up, bo taki ładny wątek
__________________
Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie . |
2006-03-21, 04:14 | #183 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: wiersze... :)
Cytat:
__________________
|
|
2006-03-21, 08:11 | #184 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 657
|
Dot.: wiersze... :)
Cytat:
Spać nie mogłam, przez spuchnietą nogę, tom sobie tak chodziła tu i ówdzie. A w ogole na zwolnieniu to mi się trochę dzień z nocą poprzestawiał Nowy avatarek na wiosnę , jak widzę
__________________
Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie . |
|
2006-03-22, 07:23 | #185 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łysa Góra!
Wiadomości: 2 485
|
Dot.: wiersze... :)
Mam dwa ulubione:
Horacy
* Exegi monumentum aere perennius * Wybudowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu strzelający nad ogrom królewskich piramid nie naruszą go deszcze gryzące nie zburzy oszalały Akwilon oszczędzi go nawet łańcuch lat niezliczonych i mijanie wieków Nie wszystek umrę wiem że uniknie pogrzebu cząstka nie byle jaka i rosnąca w sławę potąd będę wciąż młody pokąd na Kapitol ma wstępować z milcząco westalką pontifeks I niech mówią że stamtąd gdzie Aufidus huczy z tego kraju gdzie gruntom brak wody gdzie Daunus rządził ludem rubasznym ja z nizin wyrosły pierwszy doprowadziłem nurt eolskiej pieśni od Italów przebiwszy najpewniejszą drogę Bądź dumna z moich zasług i delfickim laurem Melpomeno łaskawie opleć moje włosy *Wspomnienie Twoich rąk* (M.Hillar) Kiedy wspomnę pieszczotę twoich rąk nie jestem już dziewczyną która spokojnie czesze włosy ustawia gliniane garnki na sosnowej półce Bezradna czuję jak płomienie twoich palców zapalają szyję, ramiona Staję tak czasem w środku dnia na białej ulicy i zakrywam ręką usta Nie mogę przecież krzyczeć
__________________
|
2006-03-24, 17:49 | #186 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: wiersze... :)
Cytat:
to niesamowite, az nie chce mi sie wierzyc ze komus wlasnie TEN tak sie sppodobal ) to strasznie mile ! pozdrawiam Cie serdecznie !
__________________
"Gdybyśmy tylko mogli dostać to, co chcemy, gdy uważamy, że tego potrzebujemy, życie nie przedstawiałoby żadnego problemu, żadnej tajemnicy i żadnego znaczenia." Henry Miller |
|
2006-03-24, 18:19 | #187 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: wiersze... :)
Kocham poezje Jana Twardowskiego.. przezywam ja tym bardziej, ze pomogl mi on odnalezc swoja droge.. teraz kiedy juz Go nie ma czuje ogromny BRAK, czuje sie niepelna.. bo nie dokonczylam swoich spraw.. On umarl i nie moge ich dokonczyc... ;(
Jan Twardowski * * * Dziękuję Ci po prostu za to, że jesteś za to że nie mieścisz się w naszej głowie, która jest za logiczna za to, że nie sposób Cię ogarnąć sercem, które jest za nerwowe za to, jesteś tak bliski i daleki, że we wszystkim inny za to, że jesteś już odnaleziony i nie odnaleziony jeszcze że uciekamy od Ciebie do Ciebie za to, że nie czynimy niczego dla Ciebie, ale wszystko dzięki Tobie za to, że to czego pojąc nie mogę --- nie jest nigdy złudzeniem za to że milczysz. Tylko my --- oczytani analfabeci chlapiemy językiem --------------------------------------------------- ODPOWIEDZI Czy stworzyłeś serce przez grubszą pomyłkę czy dajesz miłość żeby ją odebrać czy kochających od nas oddalasz na zawsze czy to co rozłącza nie łączy czy to co dzieli nie każe się spotkać czy nie odchodzimy by być już naprawdę gdzie trwałość i kruchość mówią o wieczności gdzie rzeki wracają z chmur gdzie niebo niesie pompę i może nie wysycha ------------------------------------------- Samotnosc Nie prosze o te samotnosc najprostsza pierwsza z brzega kiedy zostaje sam jeden jak palec kiedy nie mam do kogo ust otworzyc nawet strzyzyk cichnie choc moglby mi cwierkac przynajmniej jak pol wrobla kiedy zaden pociag pospieszny nie spieszy sie do mnie zegar przystanal zeby przy mnie nie chodzic od zachodu slonca cienie coraz dluzsze nie prosze Cie o te trudniejsza kiedy przeciskam sie przez tlum i znowu jestem pojedynczy posrod wszystkich najdalszych bliskich prosze Ciebie o te prawdziwa kiedy ty mowisz przeze mnie a mnie nie ma ---------------------------------------- Rymowanka milosc i rozpacz - miej mnie w opiece dwa razy tone w tej samej rzece bol i milczenie tak jak dwie drogi lub z krzyza zdjete rece i nogi na lawce w parku nie trzeba wiecej dwie ciete rany - czas nasz i serce --------------------------------------- Bliscy i oddaleni Bo widzisz tu są tacy którzy się kochają i muszą się spotkać aby się ominąć bliscy i oddaleni jakby stali w lustrze piszą do siebie listy gorące i zimne rozchodzą się jak w śmiechu porzucone kwiaty by nie wiedzieć do końca czemu tak się stało są inni co się nawet po ciemku odnajdą lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkać tak czyści i spokojni jakby śnieg się zaczął byliby doskonali lecz wad im zabrakło bliscy boją się być blisko żeby nie być dalej niektórzy umierają-to znaczy już wiedzą miłości się nie szuka jest albo jej nie ma nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek są i tacy co się na zawsze kochają i dopiero dlatego nie mogą być razem jak bażanty co nigdy nie chodzą parami można nawet zabłądzić lecz po drugiej stronie nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem. --------------------------------------------- Dziękuję Dziękuję Ci za miłosć prędką bez namysłu za to że nie jest całym człowiek pojedynczy za oczy nagle bliskie i niebezimienne za głos niedawno obcy a teraz znajomy za to że nie ma czasu by pisać list krótki więc dlatego się pisze same tylko długie choć pisanie jest po to by szkodzić piszącym a miłość wciąż niezręcznym mijaniem się ludzi że nie można Cię zabić w obronie człowieka Dziękuję Ci za tyle bólu żeby sprawdzać siebie za wszystko co nieważne najważniejsze za pytania tak wielkie że już nieruchome ------------------------------------------- JEDEN Z MOICH NAAAAJJJUKOCHANSZYCH::jup i: Jeśli miłość najpierw nie chcieli uwierzyć więc mówili do siebie że ich miłość za wielka nieobjęta jak liście za wysokie za bliskie potem że to nieprawda przecież tak jest ze wszystkim lecz Ty co znasz ptaki po kolei i buki złote wiesz że jeśli miłość to tak jak wieczność bez przed i potem ~~~~~~~~~~~~~~~~ *** Milosc przychodzi odchodzi jest z nami nagle jej nie ma moze do lasu pobiegla calowac podlotki drzewa czemu nie siadze przy stole pobedzie dluzej poslucha - Ach ten lek ze sie kochamy skoro milosc milosci szuka ~~~~~~~~~~~~~~~~~~ przepraszam ze tak duzo.. przepraszam
__________________
"Gdybyśmy tylko mogli dostać to, co chcemy, gdy uważamy, że tego potrzebujemy, życie nie przedstawiałoby żadnego problemu, żadnej tajemnicy i żadnego znaczenia." Henry Miller |
2006-03-24, 18:29 | #188 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 1 914
|
Dot.: wiersze... :)
Pawlikowska- Jasnorzewska
"Gdy sie kiedyś miało szczęście, które sie nie trafia Czyjeś ciało i dusze całą, a zostanie tylko fotografia to to, jest bardzo mało" Pasternak "Nie mam nikogo tylko pola i zboża płynące łze rzeki i wiklin kiście gorące(...)" "Mieszka we mnie miłość smutna jak puste pole w spękanych bruzdach zbieram cisze(...) liście odeszłego lata zbieram w kiście gorące wiem że tego nie weźmiesz po co komu taka miłość" Rysiek Riedel- "Mała Aleja róż" "Mam już tego dość po co mi to wszystko hotele, szpan, rywale a potem strach że runie to wszystko i znowu zostane sam nie wiem komu ufać, tyle doradzców wokół siebie mam niektórzy mówią że mnie kochają, lecz tak naprawde kochają szmal Któregoś dnia rzuce to wszystko, i wyjde rano niby po chleb wtedy na pewno poczuje sie lepiej zostawie za sobą ten zafajdany świat napełnie olejem pustą głowe i wróce tam na Aleje pełną róź"
__________________
'You tell me we can start the rain.
You tell me that we all can change You tell me we can find something to wash the tears away.' |
2006-03-25, 19:14 | #189 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 1 079
|
Dot.: wiersze... :)
Ja uwielbiam wiersz, który mam w podpisie. Jest piękny, zważywszy na okoliczności. Napisał go muzyk Sex Pistols, po tym gdy zabił swoją ukochaną...
__________________
A w życiu ciągle trzeba na coś czekać... Nasz synek Kacperek:
|
2006-03-26, 00:35 | #190 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 657
|
Dot.: wiersze... :)
Cytat:
Sid , zaniedbany , agresywny, praktycznie porzucony jako niedojrzały dzieciak, niespecjalnym był muzykiem, raczej legendą Sex Pistols z racji rozrób , szokujących wypowiedzi i pogo , dziewczynę prawdopodobnie zabił w trakcie narkotykowej libacji, sam po kilku miesiącach zaćpał się na śmierć w wieku 21 lat.
__________________
Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie . |
|
2006-03-26, 08:45 | #191 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 1 079
|
Dot.: wiersze... :)
Cytat:
Bo zazwyczaj mordercy, czy narkomani nie mają tego typu odruchów.
__________________
A w życiu ciągle trzeba na coś czekać... Nasz synek Kacperek:
|
|
2006-03-26, 14:33 | #192 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 234
|
Dot.: wiersze... :)
Bardzo lubię wiersze Nikosa Chadzinikolau
Barwy czasu > Moich włosów > nikt nie dotykał, > moje włosy > nie znają pieszczoty, > a niepieszczone włosy > tracą swój kolor. > > II > Płynąłem na statku > bez żyroskopu, > szukałem brzegu > o oczach tęsknoty, > szukałem brzegu > o dłoniach tęsknoty. > > Błądziłem > po pustyniach wiatru, > dzwoniłem kamyczkami > dziecinnej procy > w marmur powietrza. > Drogi przedłużały swoje gałęzie. > > III > Samotny cierpi, > samotny umiera w milczeniu. > Ludzie nienawidzą milczących. > Samotny tonie nawet w próżni *** > Mógłbym > > Mógłbym ciebie odgadnąć > z odciśniętych śladów wystygłych rzeczy, > ze zwartości materii > i gestu wyprzedzającego zamysł. > > Mógłbym ciebie odgadnąć > z wiatru, co wiąże się w liściach, > z rzeki otwierającej krajobrazy > i oddechu ptaka. > > Mógłbym ciebie odgadnąć > z otwartości światła, > z dźwięków słów, co ufność przynoszą, > bo wszystko sprowadza się do ciebie > i sprawdza się w tobie. > *** Kiedy odchodzi dzień > > Kiedy odchodzi dzień, > twoje oczy napełnione po brzegi > są wielkie jak niebo, > trudno je przejrzeć. > > Piękno osuwa się ruchem ręki, > niby słowo, co traci melodię > i to jest wymierność > wygaszona w rzeczach. > > Ciało łączy się z tętnicą przestrzeni, > jakby chciało się unicestwić > i wskrzesić potem, > ciemność gromadzi sól w kroplach > i tylko prostym zmysłom > brakuje prostoty. > ** > Wiosną > > Znam ten puls przestrzeni, > znam ten krzyk kiełkowania. > > Domy jaśnieją > w bryzgach słońca, > drzewa zdobywają korzeniami > utracone cienie, > powietrze drży > różowością prężnych piersi. > > Znam ten puls przestrzeni, > znam ten krzyk kiełkowania. > > Motyl wchodzi > w strukturę kwiatu, > ptak wpisuje w horyzont > błękit lotu, > my > magnesem rąk > przyciągamy słońce. ** Prośba o pełnię > > Naucz mnie słów gorzkiego światła, > naucz mnie prawdy ruchu > i śpiewu nocnej ciszy, > naucz mnie pełni oczu, > w których dojrzewa błękit > i ten błękit zamknij we mnie. > > Naucz mnie marzenia, > bólu i lęku > - wszystkiego co ludzkie, > naucz mnie pełni ust, > w których dojrzewają słowa, > i te słowa zamknij we mnie. |
2006-03-29, 13:44 | #193 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 78
|
Dot.: wiersze... :)
Portret kobiecy
Szymborska Wisława Musi byc do wyboru. Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło. To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby. Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare, czarne, wesołe, bez powodu pełne łez. Śpi z nim jak pierwsza z brzegu, jedyna na świecie. Urodzi mu czworo dzieci, żadnych dzieci, jedno. Naiwna, ale najlepiej doradzi. Słaba, ale udźwignie. Nie ma głowy na karku, to będzie ją miała. Czyta Jaspersa i pisma kobiece. Nie wie, po co ta śrubka i zbuduje most. Młoda, jak zwykle młoda, ciągle jeszcze młoda. Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem, własne pieniądze na podróż daleką i długą, tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej. Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona. Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi. Albo go kocha, albo się uparła. Na dobre, na niedobre i na litość boską. |
2006-04-01, 08:06 | #194 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: z zachodu Polski :)
Wiadomości: 587
|
Dot.: wiersze... :)
Wisława Szymborska "Nic dwa razy"
Nic dwa raz się nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy sie bez wprawy i pomrzemy bez rutyny. Choćbyśmy uczniami byli najtępszymi w szkole świata nie będziemy repetować żadnej zimy ani lata. Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch tych samych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy. Wczoraj, kiedy twoje imię ktoś wymówił przy mnie głośno, tak mi byo, jakby róża przez otwarte wpadła okno. Dziś, kiedy jesteśmy razem, odwróciłam twarz ku ścianie. Róża ? Jak wygląda róża? Czy to kwiat ? A może kamień ? Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem ? Jesteś - a więc musisz minąć. Miniesz - a więc to jest piękne. Uśmiechnięci, współobjęci spróbujemy szkać zgody, choć różnimy się od siebie jak dwie krople czystej wody.[/quote] bardzo lubie ten wiersz
__________________
Augustow Wracam za 10 dni juz tesknie buziaki * |
2006-04-01, 13:33 | #195 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 390
|
Dot.: wiersze... :)
Zbigniew Herbert
Przesłanie Pana Cogito Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę idź wyprostowany wśród tych co na kolanach wśród odwróconych plecami i obalonych w proch ocalałeś nie po to aby żyć masz mało czasu trzeba dać świadectwo bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę a kornik napisze twój uładzony życiorys i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie strzeż się jednak dumy niepotrzebnej oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy światło na murze splendor nieba one nie potrzebują twego ciepłego oddechu są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy czuwaj - kiedy światło na górach daje znak - wstań i idź dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku idź bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek do grona twoich przodków: Gilgamesza Hektora Rolanda obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów Bądź wierny idź |
2006-04-01, 23:04 | #196 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 1 914
|
Dot.: wiersze... :)
Cytat:
__________________
'You tell me we can start the rain.
You tell me that we all can change You tell me we can find something to wash the tears away.' |
|
2006-04-01, 23:54 | #197 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 241
|
Dot.: wiersze... :)
A to moje ulubione:
"Deszcze" K.K. Baczynski Deszcz jak siwe łodygi, szary szum, a u okien smutek i konanie. Taki deszcz kocham, taki szelest strun, deszcz - życiu zmiłowanie. Dalekie pociągi jeszcze jadą dalej bez ciebie. Cóż? Bez ciebie. Cóż? w ogrody wód, w jeziora żalu, w liście, w aleje szklanych róż. I czekasz jeszcze? Jeszcze czekasz? Deszcz jest jak litość - wszystko zetrze: i krew z bojowisk, i człowieka, i skamieniałe z trwóg powietrze. A ty u okien jeszcze marzysz, nagrobku smutny. Czasu napis spływa po mrocznej, głuchej twarzy, może to deszczem, może łzami. I to, że miłość, a nie taka, i to, że nie dość cios bolesny, a tylko ciemny jak krzyk ptaka, i to, że płacz, a tak cielesny. I to, że winy niepowrotne, a jedna drugą coraz woła, i to, jakbyś u wrót kościoła widzenie miał jak sen samotne. I stojąc tak w szeleście szklanym, czuję, jak ląd odpływa w poszum. Odejdą wszyscy ukochani, po jednym wszyscy - krzyże niosąc, a jeszcze innych deszcz oddali, a jeszcze inni w mroku zginą, staną za szkłem, co jak ze stali, i nie doznani miną, miną. I przejdą deszcze, zetną deszcze, jak kosy ciche i bolesne, i cień pokryje, cień omyje. A tak kochając, walcząc, prosząc stanę u źródeł - studni ciemnych, w groźnym milczeniu ręce wznosząc, jak pies pod pustym biczem głosu. Nie pokochany, nie zabity, nie napełniony, niedorzeczny, poczuję deszcz czy płacz serdeczny, że wszystko Bogu nadaremno. Zostanę sam. Ja sam i ciemność. I tylko krople, deszcze, deszcze coraz to cichsze, bezbolesne. Gawęda o milosci do ziemi ojczystej W.Szymborska Bez tej miłości można żyć, mieć serce suche jak orzeszek, malutki los naparstkiem pić z dala od zgryzot i pocieszeń, na własną miarę znać nadzieję, w mroku kryjówkę sobie uwić, o blasku próchna mówić "dnieje", o blasku słońca nic nie mówić. Jakiej miłości brakło im, że są jak okno wypalone, rozbite szkło, rozwiany dym, jak drzewo z nagła powalone, które za płytko wrosło w ziemię, któremu wyrwał wiatr korzenie i jeszcze żyję czastką czasu, ale już traci swe zielenie i już nie szumi w chórze lasu? Ziemio ojczysta, ziemio jasna, nie będę powalonym drzewem. Codziennie mocniej w ciebie wrastam radością, smutkiem, dumą, gniewem. Nie będę jak zerwana nić. Odrzucam pusto brzmiące słowa. Można nie kochać cię - i żyć, ale nie można owocować. * * * może jeszcze moglibyśmy przed zachodem słońca odnaleźć się w ciszy odwiecznej samotności jak stado żurawi odlecieć nad morzem ognia z krzykiem pierwszym i ostatnim zanim dzień dobiegnie końca Modlitwa do dobrego Boga Daj mi, proszę, dobry Boże, Zamiast drogi - to bezdroże, Które prosto poprowadzi Poprowadzi mnie w nieznane. Innym, dobry Boże, zostaw Wstęgi ulic i autostrad, A ja niech już na manowcach pozostanę! Pozwól mi się, Boże, błąkać Po gęstwinach i po łąkach, W niepewności wydeptywać tysiąc ścieżek. Wydeptywać tysiąc ścieżek. Nie bój się, że gdzieś przepadnę, Dokąd iść mam - nie odgadnę... Uwierz we mnie, jak ja w ciebie, Boże, wierzę! Spełnij, proszę, o czym marzę! Niech pod tęczy twej ołtarzem Wyspowiadam gorzkie żale, słodkie grzechy! I niech sercu siły doda Darowana mi swoboda, Co nie szczędzi mi ni smutku, ni pociechy! Choć niejeden dasz mi, Boże, Do zgryzienia twardy orzech, Daj też iskrę, żeby radość z niej rozniecić! I nadzieję mi pozostaw, Że gdy drodze swej nie sprostam, Ty, mój dobry Boże, wyjdziesz mi naprzeciw! sł. Jerzy Ficowski
__________________
.....to jest moje Niebo, nie chcę mieć innego.... |
2006-05-14, 15:49 | #198 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Nibylandia :)
Wiadomości: 111
|
Dot.: wiersze... :)
Cytat:
__________________
Radość to motyl Który fruwa nisko nad ziemią, Lecz smutek to ptak O wielkich, silnych, czarnych skrzydłach, One unoszą człowieka ponad życie (...) Edith Sodergan
"w zwierciadle, niejasno" |
|
2006-05-15, 10:20 | #199 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: MONKownia
Wiadomości: 7 197
|
Dot.: wiersze... :)
JAZDA W ŚWIETLE KSIĘŻYCA
Poplynmy do księzyca tak,tak Wdrapując się na falę przypływu Na wskroś zmierzchu,ktory okrywa spiące miasto Wypłyńmy dziś wieczorem,kochanie Nadeszła nasza kolej Na brzegu oceanu skończy się Nasza jazda w świetle księzyca Popłyńmy do księżyca tak ,tak Wdrapując się na falę przypływu Oddajmy się światom,ktore oczekują nas w bryzgach fal Nie ma już powrotu i minął czas na decyzję Wstapiliśmy do rzeki W czasie jazdy w świetle księzyca Popłyńmy do księżyca Wdrapując sie na falę przypływu Obejmujesz mnie ręką Lecz ja nie moge cię poprowadzić Spokojnie,kocham cię,gdy widzę jak odpływasz Opadając wśrod wilgotych lasów W czasie jazdy w świetle księżyca W świetle księżyca to Jim Morrison. najlepszy poeta jakiego poznalam wśrod wielu przeze mnie poszukiwanych.
__________________
.
|
2006-05-21, 22:17 | #200 |
Raczkowanie
|
Dot.: wiersze... :)
podbijam bo to piekny watek
__________________
Przekonani ze polaczylo ich uczucie nagłe! a co na to schody,korytarze,ulice? moze jakies"przepraszam"w scisku? moze bylo cos zgubionego i podniesionego? klamki na ktorych dotykl kladl sie na dotyk? 21.02.2009 Maja03.03.2014 Jakub |
2006-05-22, 15:43 | #201 |
Raczkowanie
|
Dot.: wiersze... :)
No to moja kolej... Ukochanych mam mnóstwo, ale to te najważniejsze:
Bolesław Leśmian O zmierzchu Słońce zgasło. O, jakże zwinne są i młode Zmierzchy czerwca, nim w północ głuchą się przesilą! Po wargach twoich dłonią, kształt czującą, wiodę, Jak po koralach, morzu wydartych przed chwilą... Spleć stopy, przymknij oczy - i nazwij to cudem, Żeśmy razem, dalecy od dziennego znoju! Jakże łatwo zwiać szczęście, z takim oto trudem Rozniecone w ciemnościach twojego pokoju! Łatwiej, niż rozpleść złotą warkocza zawiłość, Niepojętą dla zmierzchów, co zgadnąć nie mogą, Czemu te słowa: cisza i wieczór i miłość - Napełniają mi serce zabobonną trwogą?... Czemu ciebie. poległą snem na mej rozpaczy, Pieszczę tak. jakby w szczęścia przepychu dostatnim Każdy mój pocałunek miał być już - ostatnim... Słońce zgasło... O, błagam, nie całuj inaczej !... Edward Stachura Z nim będziesz szczęśliwsza (to także piosenka Starego Dobrego Małżeństwa ) Zrozum to, co powiem Spróbuj to zrozumieć dobrze Jak życzenia najlepsze, te urodzinowe Albo noworoczne, jeszcze lepsze może O północy gdy składane Drżącym głosem, niekłamane Z nim będziesz szczęśliwsza Dużo szczęśliwsza będziesz z nim. Ja, cóż - Włóczęga, niespokojny duch, Ze mną można tylko Pójść na wrzosowisko I zapomnieć wszystko Jaka epoka, jaki wiek, Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień I jaka godzina Kończy się, A jaka zaczyna. Nie myśl, że nie kocham, Lub że tylko trochę kocham Jak cię kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem - Tak ogromnie bardzo, jeszcze więcej może I dlatego właśnie żegnaj, Zrozum dobrze, żegnaj, żegnaj Z nim będziesz szczęśliwsza Dużo szczęśliwsza będziesz z nim. Ja, cóż - Włóczęga, niespokojny duch, Ze mną można tylko Pójść na wrzosowisko I zapomnieć wszystko Jaka epoka, jaki wiek, Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień I jaka godzina Kończy się, A jaka zaczyna. Ze mną można tylko W dali znikać cicho Wojtek Bellon Erotyk prosty Daj ciepło Twoje daj kształt twarzy A włosy moje do ust przytul Pieśń jaką znasz najstarszą zanuć Nie słowem lecz dłońmi pytaj Weź oczy daję w nich pragnienie Mych ramion weź przystań cichą Weź potu zapach a z rak drżenie Jak z talii kart mnie wyczytaj Wejdź we mnie falą wpłyń wpłyń we mnie Pod serce dojdź aż do krzyku Krwi potem spokój wróć znużeniem Półsennie niech płynie w żyłach I dłonie nasze spleć w sytości Posłuchaj jak cisza rośnie Wiesz sporo czasu do jasności Czekajmy niech wpierw noc zaśnie Adam Ziemianin Z rozkazu serca, ognia, powietrza i wody (także w wykonaniu SDMu) Piersi twe pięknie wezbrane całowałem Włosy twe falowały rozrzucone w trawie Powietrze na amen samo się składało Czasem tylko uklękło na jedno kolano W modlitwie ważki nieruchomo stały Nad liściem zadumane czy nad sobą Z rozkazu serca ognia powietrza i wody Wchodziliśmy razem po gorących schodach Jak sarny spłoszone biegły nasze dłonie Bo za ręce nas prowadził biały topór słońca Obcinał gałęzie sosnom te strzelały w niebo Coraz bardziej szalone w ucieczce przed śmiercią I nagle wybuchła równina przed nami Szeroko otwarte oczy dziwiły się same Mówiłaś jak w gorączce pokazując dzwonki Że ich ślady prosto do nieba prowadzą Józef Baran Niepokój Mosty które pod osłoną nocy Przerzuciliśmy do siebie porywa świt Trwa potok jutrzenki po obu brzegach Bezradnie biegamy ręce do siebie wyciągamy Twoje oczy rozwarte szeroko rozstaniem Oddalają się i serce za nimi podąża Oglądając się raz po raz za siebie Oglądając się za siebie Przez niebo przebiega dreszcz niepokoju Rozstępuje się świat na dwie połowy I coraz mniejsza staje się Włosów chmura kasztanowa I Twoja ręka wyrwana z mojej Do stacji zbliżają się Robotnicy dnia powszedniego O twarzach przeraźliwie trzeźwych Poza tym, z tego co już zamieściłyście ubóstwiam Szymborskiej "Nic dwa razy", kilka wierszy Poświatowskiej i Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej, Twardowskiego i "Prośbę" Wojaczka
__________________
pogrążam się w nieznośnej lekkości bytu |
2006-05-22, 18:43 | #202 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 1 914
|
Dot.: wiersze... :)
To teksty jednych z moich ukochanych piosenek DŻEMU. Wiem że może zanudzam, ale Rysiek pisze tak że wszystko to trafia w samo serce....
KLOSZ Ja nie wiem nic, o co Wam wszystkim chodzi Ja nie wiem nic. Powiedzcie mi, wytłumaczcie mi Jak żyć? Jaki mam w końcu być? Czy wogóle opłaca się? Ja nie znam ceny Może ktoś ją zna... Tę wartość I pożyczy mi, niedużo ciut,ciut..... A jak się uda to oddam Zresztą nie lubie uzależniać się. Dlaczego chowacie pod klosz Wartości tego świata? Może kiedyś znajde i rozbije Wtedy rozdam to wszystko tym Co niewiedzą jak żyć Nie wiedzą nic. TANIEC ŚMIERCI Gdy o łze uderza łza znowu widze Twoich ust tak piękny kształt Jestem teraz, teraz sam Ucichł wokół szum i gwar Wszyscy ze swoimi lub do swoich poszli żon Kto pomoże, teraz kto? Znaleźć mi w tej ciszy twarz Mojej małej którą dawno już śmierć okrutna zabrała mi Pamiętam, pamiętam dobrze ją jak weszła przez zamknięte drzwi Nie mogłem w to uwierzyć choć Ty wiedziałaś już że to śmierć odwiedziła nasz dom I krzyczałem: "Nie zabieraj jej! Zostaw małą, zostaw,prosze Cie!!!" Ale ona tylko uśmiechnęła sie mówiąc: "Ma już tylko mnie". Siedziałem na Twym łóżku ściskając Twoją dłoń, lecz ona chłodna była już Potem tylko przez chwile widziałem taniec Twój taniec Twój ze straszną śmiercią Wiem że ona do wszystkich do mnie też, wejdzie dumnie przez zamknięte drzwi do tańca mnie zaprosi bym moją małą spotkać mógł".
__________________
'You tell me we can start the rain.
You tell me that we all can change You tell me we can find something to wash the tears away.' |
2006-05-23, 11:14 | #203 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 1 914
|
Dot.: wiersze... :)
sznurek
Z nim będziesz szczęśliwsza Oprócz tego lubie jeszcze Rozliczysz mnie Panie, Nie rozdziobią nas kruki, oczywiście 4 nad ranem, cudne manowce, Majka, Kim właściwie była ta Pani...itd,itd
__________________
'You tell me we can start the rain.
You tell me that we all can change You tell me we can find something to wash the tears away.' |
2006-05-23, 12:30 | #204 |
Raczkowanie
|
Dot.: wiersze... :)
OJJ! Pewnie że tak! "Czwarta nad ranem"... EH
A "Bieszczadzkie Anioły" ? Ja mam ich CALUTKĄ dyskografię i tylko w tej poezji się zanuuuurzam i zanuuurzam Są świetni zarówno na melancholijny nastrój, ale też na poprawę humoru O! To wstawię CZWARTĄ NAD RANEM, żeby nie było Adam Ziemianin Czwarta nad ranem (wersja oryginalna :P) Czemu cię nie ma na odległość ręki Czemu mówimy do siebie listami Jednostajnie opóźnionymi Gdy ci to śpiewam - u mnie pełnia lata Gdy to usłyszysz - będzie środek zimy Czemu się budzę o czwartej nad ranem i włosy twoje próbuję ugłaskać Lecz nigdzie nie ma twoich włosów Jest tylko blada nocna lampka - Łysa śpiewaczka Śpiewamy bluesa - czarnego (bo czwarta nad ranem) Tak cicho żeby nie zbudzić sąsiadów Czajnik z gwizdkiem świruje na gazie - Myślał by kto że rodem z Manhattanu Herbata czarna - myśli rozjaśnia A list twój sam się czyta Że można go śpiewać Za oknem mruczą bluesa ciszej - Topole z Krupniczej I jeszcze strażak wszedł na solo Ten z Mariackiej Wieży Jego trąbka - jak księżyc biegnie nad topolą Nigdzie się jej nie spieszy Już piąta Może sen przyjdzie Może mnie odwiedzisz
__________________
pogrążam się w nieznośnej lekkości bytu |
2006-05-23, 13:02 | #205 |
Zakorzenienie
|
Dot.: wiersze... :)
moje ulubione wierszyki:
Stałeś się oddechem,który zawsze jest obok Chodzi ze mną spać i budzi się na nowo Bądź i tym smakiem który czuję na ustach Kiedy chodzę spać i kiedy wstaję z łóżka... ---------------------------- Chodz ze mna, chociaz zupelnie nie wiem dokad, Chodz ze mna, by sens nadac zycia krokom, Chodz ze mna ku sloncu, moze gdzies nad przepasc, Ze mna po szczescie albo po szalenstwo w ciemnosc ze mna... ------------------------------ Szukałam cię nocą ustami, Szukałam cię nocą mym ciałem. Chłodny powiew samotności pozostał, a ja prócz Ciebie nic więcej nie chciałam. ------------------------------- Jestem sama... Czy to boska kara? Nie wiem... Jestem...mała... Bezbronna,niewinna... Jakby zakłamana.... Nie wiem... Jestem zła... Wredna,brzydka... A zarazem kochana... Nie wiem... Jestem...żyje, Oddycham... Lecz wciąż sama... Do pokochania... (napisalam go bardzo dawno temu :P) Składam na ustach twych... pocalunek... Twoje usta...zimne... Nie drgają tak jak kiedyś... Spierzchnięte... Owiane wspomnieniami... Zbliżam się... Chcę poczuć oddech... Myśli...dotykają ich kącików... Uśmiech zniknął... Umarłeś...w moim sercu... (kolejny moj :P) ------------------------- Ty Spij Ja Będę Daleko Stąd Tęsknić Do Twoich Rąk gasić pragnienia marzeniom Ty Spij Ja Będę Daleko Stąd Znosić To Całe Zło wierzac że bedziesz kiedyś przy mnie ----------------------------- "Jeśli pocałunek byłby kroplą deszczu, wysłałabym Ci deszcz... Jeśli przytulenie byłoby sekundą, wysłałabym Ci godzinę. Jeśli byłby wodą wysłałbym Ci morze, i jeśli miłość byłaby człowiekiem, wysłałabym Ci siebie... " ---------------------------- Otul mnie swoimi dłońmi, Chcę poczuć twe ciepło Na każdym skrawku mnie. Otul mnie swoimi dłońmi, W bezpieczną otchłań mnie zabierz Kolorów miłością mieszanych. Otul mnie swoimi dłońmi, Zaczaruj w płatki róży czerwonej I przytul do serca, Na zawsze. --------------------------- Kochanie Szczęcie ma Twoje oczy... Pragnę w nie patrzeć... I wiedzieć, że nigdy Cię nie stracę... -------------------- Kapać się w Twoim zapachu, w unoszącej się parze rysować Ciebie zamkniętymi oczami, znać w Tobie każdy szczegół, historię wszystkich znaków na ciele. Chciałabym pozostawać wiecznym wspomnieniem najwrażliwszego dotyku, pocałunku emocji. Wiecznym i tak niepowtarzalnym, ze w każdej nagle minionej chwili będziesz dostrzegał cząstkę mnie i całego siebie... ---------------------------- no i "Rozmowa liryczna" jest piekna
__________________
|
2006-05-23, 21:36 | #206 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 1 914
|
Dot.: wiersze... :)
Cytat:
__________________
'You tell me we can start the rain.
You tell me that we all can change You tell me we can find something to wash the tears away.' |
|
2006-05-24, 18:57 | #208 |
Zakorzenienie
|
Dot.: wiersze... :)
i jeszcze jeden piekny wiersz polecam tez piosenke Edyty Górniak o tym samym tytule
"Nie opuszczaj mnie" Nie opuszczaj mnie Kazda moja lza Szepcze,ze co zle Sie zapomniec da Zapomnijmy ten Utracony czas Co oddalal nas Co zabijal nas I pytania zle I natretne tak Jak? Dlaczego? Jak? Zapomnijmy je Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Ja deszczowym dniem Ci przyniose z ziem Gdzie nie pada deszcz Pelen deszczu sznur Jesli umre Z chmnur splynie do Twych rak Swiatla zloty krag I to bede ja W swiecie ziemskich spraw Milowanie Twe Bedzie pierwszym z praw Królem staniesz sie A królowa ja Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Ja wymysle Ci Slowa, których sens Pojmiesz tylko Ty Z nich uloze basn Jak sie serca dwa pokochaly Na przekór ludziom zlym Z nich uloze basn O królewnie co Zmarla z zalu bo Nie poznala Cie Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Przeciesz zdaza sie Ze najwiekszy zar Ciska wulkan co Niby dawno zmarl Pól spalonych skraj Wiecej zrodzi zbóz Niz zielony maj W czas wiosennych burz Gdy ksiezyca cien Lsni na nieba tle I z czerwienia czern Nie chca rozstac sie Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Juz nie bedzie lez Dobrze jest jak jest Tylko taki kat Maly kat mi wskaz Gdzie Twój slychac smiech Widac Twoja twarz Chce gdy slonca krag wzejdzie Byc co dnia Cieniem Twoich rak Cieniem Twego psa Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie
__________________
|
2006-05-25, 14:33 | #209 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: wiersze... :)
Ach, wiersze. Mój nałóg, miłość, lekarstwo na bolącą duszę, na samotność i smutek, które - mimo że minęły, czasem dosięgają mnie swoimi lodowatymi rękami...
Moje perełki: Aleksander Puszkin Anioł Światłością lśniąc, u wrót edemu Stał z głową opuszczoną Anioł, A buntowniczy, mroczny demon Krążył nad piekła złą otchłanią. Duch zaprzeczenia, duch bluźnierczy Spoglądał na czystego ducha I słodkim żarem po raz pierwszy Miłośnie drgnęła istność głucha. Nienadaremnie, rzekł, zaznałem Blasku, co spłynął mi od ciebie: Nie wszystkim w świecie pogardzałem, Nie wszystkom nienawidził w niebie. Krzysztof Kamil Baczyński Matko, nie ma już dni... Matko, nie ma już dni, które nas rozdzielą, choć upiór dnia stoi w oknie i czeka, nie doścignie nas nikt na drodze dalszej od śmierci, nie odnajdzie nas nikt, bo droga nasza za daleka. Stanisław Wyspiański Jakżeż ja się uspokoję... Jakżeż ja się uspokoję- Pełne strachu oczy moje, Pełne grozy myśli moje, Pełne trwogi serce moje, Pełne drżenia piersi moje- Jakżeż ja się uspokoję.. Tadeusz Miciński Madonna Dolorosa Coś w mym sercu dziko pęka - w dzwon uderza ciemna Groza - i kolczata dusi ręka - to Madonna Dolorosa. W snów mistycznych mym ogrodzie drga konwulsją Lilia - Roza, zamrożona lśni mimoza, a w piekielnym tortur chłodzie każdą żyłkę w niej przebodzie Pani królestw - Dolorosa. Idzie święta w aureoli z dzieciątkiem na ręku zmarłem - źrenice puste rozwarłem, czując, że nic już nie boli. Bolesław Leśmian (i jak tu wybrać? kocham jego wiersze ) Aniołowie, Pszczoły, Jesienią, Topielec, Samotność, Nocą, Kleopatra, Róże, ... Pszczoły W zakamarku podziemnym, w mieszkalnym pomroku, Gdzie zmarły zamiast dachu ma nicość nad głową. W pewną noc Wiekuistą, a dla nas – Lipcową Coś zabrzękło... śmierć słyszy i przynagla kroku... A to – pszczoły zmyliwszy istnienia ścieżynę Zboczyły do tych pustek jak do złego ula! Rój się iskrzy tak obco, tak brzęcząco hula. Że strach w mroku tę jurną ujrzeć pozłocinę!... A zmarli w zachwyceniu, źrenicę rozwiewną Przesłaniając od blasku skruszałych rąk wiórem. Tłoczą się cień do cienia i wołają chórem: "To – pszczoły! Pamiętacie? To – pszczoły na pewno!" Przytłumione snem bóle na nowo ich trawią! Wdzięczni drobnym owadom za zbudzoną ranę. Z wszystkich sił swej nicości patrzą w skry zbłąkane, Co wzdłuż śmierci i w poprzek żywcem się złotawią... Znali niegdyś te cudła złotego pomiotu. A dzisiaj, zaniedbani w swych mgieł niedobrzysku, Podziwiają skrzydlatą szaradę rozbłysku I chyżą łamigłówkę brzęczącego lotu! Ale drogę powrotną zwęszywszy – w odmęcie Pszczoły lśnią się gromadą już co chwila rzadszą. Już – w świat się przedostając, gasną na zakręcie Już ich – nie ma! A oni wciąż patrzą i patrzą... Edward Stachura *** Skóry twoje skąpane od wewnątrz skóry moje skąpane od wewnątrz choć wiatry te same obejmują nm boki choć wiatry te same otwierają nam boki co my sobie dać Które psy twoje nie opuszczą pana które psy moje nie opuszczą pani choć śniegi te same suną nam zaprzęg choć śniegi te same piękny nasz zaprzęg co my sobie dać Jakie pokoje twoje dla mnie groty i sen jakie pokoje moje dla ciebie groty i sen choć niebo błękitne nad igliwiem choć niebo błękitne nad nami Julian Tuwim Burza (albo Miłość) Zamknij pamięć, bo idzie burza I wiatr firanki nadyma. Idzie burza, niebo się zachmurza I patrzy moimi oczyma. Zamknij oczy, żeby noc opadła Na burzliwe, na huczące dalekim gongiem. Wieją firanki jak widziadła. Zamknij okno, rozpacz nadciąga. Między oknem, pamięcią, przeciągiem Ciemne myśli, jasne oczy, a przez ulicę Dumy szumne i żałobne chorągwie. Zamknij życie, otwórz śmierć. Już błyskawice. Stanisław Korab-Brzozowski O, przyjdź! O przyjdź, jesienią - Wdziej szatę lekką, białą, zwiewną, pajęczą; Rzuć na hebanowe swoje włosy perły rosy, Lśniące zimnych barw tęczą. O przyjdź, jesienią - Owiana skargą tęskną, rzewną żurawi, W dal płynących szarą niebios tonią, tchnącą wonią Kwiatów, które mróz krwawi. O przyjdź, jesienią - W chwilę zmierzchu senną, niepewną - i dłonie Swe przejrzyste, miękkie, woniejące na cierpiące Połóż mi skronie o Śmierci!... O Grochowiaku, Wojaczku i Gałczyńskim nie piszę nic, bo wybór za trudny...
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde Edytowane przez rachela Czas edycji: 2006-05-25 o 15:12 Powód: dopisek |
2006-05-30, 12:42 | #210 |
Raczkowanie
|
Dot.: wiersze... :)
Rachela- też kocham Leśmiana no i Stachurę... mm *-*
__________________
pogrążam się w nieznośnej lekkości bytu |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:25.