Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.5

[nicRu]

Dziewczyny nie wiem, to co piszę to moje subiektywne odczucia. Czułam po prostu duży dystans i brak przekonania do mojej osoby chociaż sama rozmowa poszła moim zdaniem nieźle, lepiej niż moja ostatnia po której byłam totalnie załamana (i merytorycznie i językowo) a w ostatecznym rozrachunku okazała się "sukcesem". Jestem sympatyczna, miła, ale to za mało i chyba nie umiem się "sprzedać".

[mikados]

Napisane przez Agrh

[B]
na sprzedawcę do Biedronki trzeba mieć jakieś specjalne kwalifikacje

Osoba z wyższym wykształceniem lub po liceum startująca na stanowisko sprzedawcy przegrywa z osoba po handlówce bo przecież nie ma kwalifikacji i w zupełnie innym kierunku się kształciła, dla mnie to logiczne, że jeśli mają kogoś po szkole handlowej to go zatrudniają a nie kogoś po studiach.

[SdC]

Napisane przez nicRu

Dziewczyny nie wiem, to co piszę to moje subiektywne odczucia. Czułam po prostu duży dystans i brak przekonania do mojej osoby chociaż sama rozmowa poszła moim zdaniem nieźle, lepiej niż moja ostatnia po której byłam totalnie załamana (i merytorycznie i językowo) a w ostatecznym rozrachunku okazała się "sukcesem". Jestem sympatyczna, miła, ale to za mało i chyba nie umiem się "sprzedać".

Może taki sposób bycia? A może sprawdzają w ten sposób? Niektórzy rekruterzy/firmy mają dziwne podejście do tych spraw .

Pochodzisz na rozmowy i nabędziesz wprawy .

[nicRu]

Nie wiem, może, podejrzewam że gdyby byli kategorycznie "na nie" to nie robiliby notatek, aczkolwiek się nie nastawiam, że coś z tego wyjdzie :/
Ważne, że do końca byłam miła, sympatyczna i starałam się mówić z pasją, ale chyba musze po prostu popracować nad prezentowaniem samej siebie

[Kaza86]

Napisane przez tusiamar

super! co to za robota?

Sprzedawca - doradca klienta w rtv euro agd U nas w mieście powstaje ich nowy sklep i muszą skompletować nowy zespół. Kilka dziewczyn już poznałam, byłyśmy wczoraj razem na badaniach i są fajne Mam nadzieję, że dam radę

Napisane przez gwiazdeczka172

Jeśli dostawałaś zasiłek to należy Ci się dodatek aktywizacyjny, jeśli nie - to nic od nich nie dostaniesz. No ewentualnie możesz się starać o zwrot kosztów dojazdu do pracy jeśli takowe będziesz miała

No właśnie dostawałam zasiłek. W czerwcu miałam wziąć ostatni.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Kaza86

Sprzedawca - doradca klienta w rtv euro agd U nas w mieście powstaje ich nowy sklep i muszą skompletować nowy zespół. Kilka dziewczyn już poznałam, byłyśmy wczoraj razem na badaniach i są fajne Mam nadzieję, że dam radę



No właśnie dostawałam zasiłek. W czerwcu miałam wziąć ostatni.

No to Ci przysługuje
Jakiś 300 zł z groszem chyba
Będziesz musiała składać wniosek przez 3 miesiące, razem z zaświadczeniem od pracodawcy ile zarobiłaś przynajmniej u mnie w PUP tak jest.

[Kaza86]

Napisane przez gwiazdeczka172

No to Ci przysługuje
Jakiś 300 zł z groszem chyba
Będziesz musiała składać wniosek przez 3 miesiące, razem z zaświadczeniem od pracodawcy ile zarobiłaś przynajmniej u mnie w PUP tak jest.

Dzięki za odpowiedź

[_nouvelle_]

Napisane przez SdC

Może taki sposób bycia? A może sprawdzają w ten sposób? Niektórzy rekruterzy/firmy mają dziwne podejście do tych spraw .

Pochodzisz na rozmowy i nabędziesz wprawy .

Dokładnie nicRu, SdC ma rację, są firmy i parapety.

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez Erite

Podoba mi się cytat, który masz w podpisie. Żulczyk jest dobry. Lubię go.

O!

Przeinteligentne felietony, wszystkie książki - zaliczone. Miałam okazję go spotkać, a raczej widzieć.
A, mamy nawet dalekich wspólnych znajomych.

[tusiamar]

Ja dzis czas spedzilam rodzinnie. Jutro tez. Kupilam sobie sandaly. Moze to przywola sloneczko...

[astra001]

Napisane przez tusiamar

Ja dzis czas spedzilam rodzinnie. Jutro tez. Kupilam sobie sandaly. Moze to przywola sloneczko...

Tusia chyba udało ci się z tym słoneczkiem Zapowiada się ładny dzionek

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

W poniedziałek znowu na słuchawkę buuuu
We worek mam kolejną rozmowę. Muszę dostać tą pracę bo zwariuję.

[tusiamar]

Napisane przez astra001

Tusia chyba udało ci się z tym słoneczkiem Zapowiada się ładny dzionek[COLOR="Silver"]

właśnie widzę, świeci!

[tajkuna]

zazdroszczę wam słońca. U mnie go nie ma. Jest ciemno, strasznie zimno, pada deszcz. Jak w jesieni. Trzeba kurtki ubierać. Ja chce wiosnę .

[Auksencja]

U mnie też słońce świeci

Astra ciekaj z słuchawek, bo w wariatkowie wylądujesz brrr

[_nouvelle_]

A u mnie świeci, ale trzecia błyskawica!

[Erite]

Napisane przez _nouvelle_

A u mnie świeci, ale trzecia błyskawica!

Ja zaraz zamarznę, podgrzewam się farelką ale i tak zimno jak cholera.

[_nouvelle_]

Napisane przez Erite

Ja zaraz zamarznę, podgrzewam się farelką ale i tak zimno jak cholera.

Też włączyłam ogrzewanie, pies przytulił się do kaloryfera.

A tak w ogóle, spędzam niedzielę nieświątecznie.
W związku z tym, że dziś Dzien Matki, a funduszy brak, chcę wyręczyć mamę.
Posprzątałam łazienkę, teraz kuchnia i salon i zrobię jej pyszną obiadokolację. Będzie czekać, aż wróci z pracy

[tusiamar]

Napisane przez _nouvelle_

A u mnie świeci, ale trzecia błyskawica!

Fajerwerki!

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Napisane przez Erite

Ja zaraz zamarznę, podgrzewam się farelką ale i tak zimno jak cholera.

Serio?! U mnie 20 st!

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez _nouvelle_

Też włączyłam ogrzewanie, pies przytulił się do kaloryfera.

A tak w ogóle, spędzam niedzielę nieświątecznie.
W związku z tym, że dziś Dzien Matki, a funduszy brak, chcę wyręczyć mamę.
Posprzątałam łazienkę, teraz kuchnia i salon i zrobię jej pyszną obiadokolację. Będzie czekać, aż wróci z pracy

Ja kupilam tylko po duzej czekoladzie i kwiatku dla mamy i tesciowej. Wysuplalam sie z kasy po kupnie auta a jeszcze wczoraj te sandaly. Kozaki powinnam kupic

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez Auksencja

U mnie też słońce świeci

Astra ciekaj z słuchawek, bo w wariatkowie wylądujesz brrr

Niom. W Tworkach w bialym kaftanie...

[_nouvelle_]

Napisane przez tusiamar

Fajerwerki!




Ja kupilam tylko po duzej czekoladzie i kwiatku dla mamy i tesciowej. Wysuplalam sie z kasy po kupnie auta a jeszcze wczoraj te sandaly. Kozaki powinnam kupic[COLOR="Silver"]

Taa, specjalnie dla mam!

Uff, to kamień z serca, że nie tylko ja "nie dbam"o materialny wydźwięk tego maminego święta.

[Erite]

http://praca.interia.pl/news-nie-zna...acy,nId,972647

Ostatnio temat pracy a właściwie bezrobocia zrobił się bardzo modny. ;/

[tajkuna]

Dzwonili do mnie z axy, że zapraszają mnie do Tarnowa na rozmowę. Praca polega na chodzeniu od domu do domu i szukanie na własną rękę ludzi, którym wciśnie się jakiś produkt ubezpieczeniowy. Wynagrodzenie prowizja od zdobytego klienta. Czyli coś w stylu akwizycja, agent ubezpieczeniowy. Pani przez tel mówi do mnie, że rok temu do nich wysyłam CV. Pewnie nie mają chętnych do pracy za prowizję i dzwonią do ludzi, którzy dawno temu wysyłali CV. Czemu nie dzwonią do mnie z normalnych ogłoszeń, gdzie wynagrodzenie to nie jest prowizja.

[smerfetka_25]

Dziewczyny u mnie nic się nie zmienia na lepsze. Chyba nawet ja sama straciłam nadzieję, że w końcu się ułoży... żadnych zaproszeń na rozmowy, mimo wielu wysłanych CV. W Galeriach też zostawiłam w miejscach, gdzie potrzebowali i również zero odzewu. Nie wiem co jest ze mną nie tak.. Mam wyższe wykształcenie, jestem bardzo miła i komunikatywna, chyba nie wyglądam też najgorzej, a nie mogę znaleźć pracy. Czy myślicie, że jest aż tak duża konkurencja? i przegrywam z dziewczynami kilka lat młodszymi? Przecież robię co mogę... wysyłam roznoszę.... już minął rok od kiedy intensywnie poszukuję pracy z marnym skutkiem...
Może mój brak wiary w siebie spowodował to wszystko...
Wydaje mi się, że jestem idealnym pracownikiem, a nikt nie chce dać mi szansy.......

[tajkuna]

Teraz chyba patrzą na wiek. Jak ja wysyłam CV do sklepu odzieżowego to też mnie na rozmowy nie zapraszają. Widziałam wczoraj np ogłoszenie na przedstawiciela handlowego, gdzie w wymogach było napisane : -wiek do 30 lat oraz umiarkowany stopień niepełnosprawności. Ten wiek mnie zaskoczył trochę, czemu przedstawiciel nie może być po 30, przecież tu chodzi w takim zawodzie o dar sprzedaży, przekonywania klientów do zakupu jakiegoś produktu.

[Auksencja]

Napisane przez smerfetka_25

Dziewczyny u mnie nic się nie zmienia na lepsze. Chyba nawet ja sama straciłam nadzieję, że w końcu się ułoży... żadnych zaproszeń na rozmowy, mimo wielu wysłanych CV. W Galeriach też zostawiłam w miejscach, gdzie potrzebowali i również zero odzewu. Nie wiem co jest ze mną nie tak.. Mam wyższe wykształcenie, jestem bardzo miła i komunikatywna, chyba nie wyglądam też najgorzej, a nie mogę znaleźć pracy. Czy myślicie, że jest aż tak duża konkurencja? i przegrywam z dziewczynami kilka lat młodszymi? Przecież robię co mogę... wysyłam roznoszę.... już minął rok od kiedy intensywnie poszukuję pracy z marnym skutkiem...
Może mój brak wiary w siebie spowodował to wszystko...
Wydaje mi się, że jestem idealnym pracownikiem, a nikt nie chce dać mi szansy.......

Nie możesz sobie wmawiać, że z Tobą jest coś nie tak. Po pierwsze jest PIEKIELNIE duża konkurencja, bo do wielkiego grona osób intensywnie poszukujących pracy dołączają osoby chcące zmienić pracę i nagle robi się tłum. Chodząc na rozmowy zawsze słyszałam, że pracodawcy nie spodziewali się, zamieszczając ogłoszenie, że zgłosi się taki tłum na stanowisko. Nawet nie chce im się czytać wszystkich cv. Myślę, że twoje cv może być jednym z tych nieczytanych, bo wysłalaś dokumenty jako 150 osoba, a oni doszli do 100 cv, wybrali 10 osób na rozmowę i koniec.
Jesli chodzi o pracę w sklepie, to nigdy nie rozumiem kryteriów wyboru, ale możliwe, że wolą studentki do 24 roku życia albo osoby z doświadczeniem w sprzedaży. Moja koleżanka zostawiła cv w 30 sklepach zanim ją gdzies przyjęli.

[Auksencja]

Napisane przez calaveras

Zadzwonili do mnie wczoraj, W KOŃCU, i niedługo idę na rozmowę kwalifikacyjną! Wiem, że to jeszcze nie oznacza pracy, ale wreszcie jest jakaś reakcja, bo wysyłałam CV i wysyłałam, a nikt nie oddzwaniał. Muszę przyznać, że wiele zmienił fakt, że poprawiłam wygląd swojego CV, bo wcześniej wyglądało, no, zwyczajnie. Polecam stronę http://cvwzor.com/ - czytałam wiele na ten temat ostatnio i apeluję do Was, żebyście się postarały, aby CV wyróżniało się w jakiś sposób wśród innych, bo nie ma szans, żeby pracodawcy przeczytali wszystko, co ląduje na ich biurko.

Ameryki nie odkryłaś. Myślę, że dziewczyny udzielające się na tym wątku są ogarnięte i wiedzą, że nie można byle jakiego cv wysłać. I pamiętaj, że nie wszystkie cv lądują na biurku... czasem 500 cv zapycha skrzynkę mailową i nikt może Twojego nie odczytać, nawet jak oprawione jest w cudowną szatę graficzną.

[Wicked_Girl]

Smerfetko, Auksencja ma rację, konkurencja jest ogromna. U mnie znowu się ruszyło, jutro rano mam rozmowę, nawet zapomniałam, że tam wysłałam apl. (jakieś 5 tyg. temu)

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez calaveras

Zadzwonili do mnie wczoraj, W KOŃCU, i niedługo idę na rozmowę kwalifikacyjną! Wiem, że to jeszcze nie oznacza pracy, ale wreszcie jest jakaś reakcja, bo wysyłałam CV i wysyłałam, a nikt nie oddzwaniał. Muszę przyznać, że wiele zmienił fakt, że poprawiłam wygląd swojego CV, bo wcześniej wyglądało, no, zwyczajnie. Polecam stronę http://cvwzor.com/ - czytałam wiele na ten temat ostatnio i apeluję do Was, żebyście się postarały, aby CV wyróżniało się w jakiś sposób wśród innych, bo nie ma szans, żeby pracodawcy przeczytali wszystko, co ląduje na ich biurko.

Nie do końca się z tym zgadzam, zależy jaka branża. Prawo to niekoniecznie, reklama, grafika ok

[nicRu]

To prawda, w niektórych branżach zbyt upstrzone CV jawi się jako za skomplikowane i nielogiczne i z góry przekreśla kandydata. Są też takie, w który standardowe CV z naciskiem na chronologię i powciskanie informacji w np. tabelki może pogrzebać szanse na sukces.
Wszystko zależy od branży i stanowiska
Ach, i z rad które znam od osób rekrutujących pracowników - CV może być boskie jako plik PDF ale warto je wydrukować w wersji szarej i zobaczyć czy dalej pozostaje czytelne. Ktoś z HR wyłowi fajne CV, przygotuje wszystko do rozmowy a potem manager zobaczy szarą, napaćkaną kartkę, która kiedyś była wyróżniającym się CV i będzie mieć problem z notowaniem odpowiedzi na pytania, które zadał

[Melissa86]

Długo nie pisałam, ale sporo się u mnie działo, miałam po kilka rozmów tygodniowo, a nawet dziennie. A dzisiaj moje poszukiwanie pracy osiągnęło apogeum, czyli wszystko na raz się zwaliło. Byłam dzisiaj na dwóch rozmowach, dostałam 1 telefon i spotkałam 1 osobę z byłej pracy. Moje 4 opcje na biało, proszę o komentarze i sugestie.

1. Dostałam dzisiaj telefon, że chcą mnie zatrudnić i żebym jutro o 12 przyszła omówić warunki współpracy. Praca w najpopularniejszym portalu mojego miasta (jest tam wszystko - począwszy od newsów, wiadomości, baz firm i instytucji, ogłoszenia drobne, rozkład jazdy autobusów - generalnie każdy mieszkaniec mojego miasta zna i korzysta z tego portalu, no może poza staruszkami ;P). Praca jako specjalista ds. reklamy - czyli po prostu sprzedawanie powierzchni reklamowych na tym portalu (praktycznie to samo co w poprzedniej pracy, czyli taki dział handlowy i teraz się wzbraniałam przed taką pracą). Będę musiała umawiać się na spotkania z klientami i do nich jeździć własnym samochodem (jutro się dowiem jak to będzie ze zwracaniem kosztów paliwa, płatnego parkowania itp. - na dzień dzisiejszy nic nie wiem). Nie jestem super kierowcą, nie czuję się jeszcze zbyt pewnie, aby np. gdzieś ciasno zaparkować. Miasto znam, poza tym mam GPS. Warunki - umowa o pracę (pierwsze 3 miesiące okres próbny), najniższa krajowa+prowizja od każdego klienta+premie (nie wiem jeszcze co i jak). Lokalizacja centrum miasta. Godziny pracy 9-17 pn-pt. EDIT: Średnie miesięczne pensje pracowników (z prowizjami i premiami) to ok. 2100 zł netto.

2. Byłam dzisiaj na rozmowie w sklepie internetowym do wystawiania damskich ubrań na allegro. Warunki pracy: umowa zlecenie, 1 miesiąc próbny za najniższą krajową, kolejne pół roku za 1300 zł netto, w nowym roku możliwa umową o pracę. Praca łatwa i przyjemna, bez stresu, robię co do mnie należy i po pracy niczym się nie przejmuję. Godz. 8-16, drugi koniec miasta, więc albo samochodem albo dwoma autobusami (jedna przesiadka). Jutro będą dzwonić jak coś, więc wolę się przygotować (miała tylko kilka CV i powiedziała, że rekrutacja trwa tylko dzisiaj).

3. Byłam dzisiaj na drugiej rozmowie. Prezes Zarządu sam odpowiedział na moje ogłoszenie, więc byłam w szoku. Jest to firma produkująca i sprzedająca samochodowe instalacje gazowe, czyli coś, na czym kompletnie się nie znam. Mają 2 osoby w dziale marketingu, które zdaniem prezesa niewiele robią. No i on szuka osoby, która to wszystko rozkręci, stworzy np. portal z forum dyskusyjnym (dla miłośników samochodów na gaz) + dodawanie newsów o firmie, pisanie artykułów, bardziej obsługa PRowa. On szuka osoby z pomysłem. Umowa o pracę, stawkę mam sama zaproponować (ale widać po nim, że dałby pewnie jeszcze więcej niż ja sama bym zaproponowała). Nie mam konkurencji, bo on nie prowadzi rekrutacji. Jak znajdę pomysł na firmę i jej rozpromowanie, to mam pracę. Mam się zastanowić i dać mu odpowiedź co i jak. Drugi koniec miasta - dosłownie, samochodem minimum 40 minut.

4. Spotkałam dzisiaj osobę ze starej pracy (z agencji reklamowej, gdzie zaczęłam od praktyk, a później współpracowałam). Okazało się,że zmieniła im się szefowa i szukają kogoś do pracy/współpracy. Powiedziała,żebym wysłała swoje CV. Szczegółów pracy nie znam,ale jeśli miałaby to być stała praca, to tam siebie najbardziej widzę.

Wszędzie i szefostwo i atmosfera bez zarzutów.

Trochę się rozpisałam.

[tajkuna]

Dziś w rozmowach w toku mówią, o ludziach, którzy pracują ze zmarłymi. Jeden Pan mówił, że maluje zmarłych, ubiera itp i uważa swoją pracę za najspokojniejszy zawód ze wszystkich zawód. Jedna Pani się wypowiada, że robi ekshumacje, wchodzi do grobu i wyciąga szczątki zmarłych. Mówiła, że stara się ze zmarłymi rozmawiać. Jej facet też zmarłymi się zajmuję. Uważają swój zawód za pasję. Podziwiam takich ludzi. Ja sie boje zmarłych.

[tusiamar]

zadzwonili do mnie z kolejnego miejsca gdzie bylam na rozmowie w kwietniu, że zwolnilo się miejsce w dziale marketingu (startowałam tam na asystentkę biura)...usłyszałam,że jestem wyjątkowa, mam kupę pomysłów, super podejście do klienta ect... Kurde, teraz co i raz odbieram takie telefony!

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Napisane przez calaveras

Zadzwonili do mnie wczoraj, W KOŃCU, i niedługo idę na rozmowę kwalifikacyjną! Wiem, że to jeszcze nie oznacza pracy, ale wreszcie jest jakaś reakcja, bo wysyłałam CV i wysyłałam, a nikt nie oddzwaniał. .

rozmowa jest b.ważna. zaprezentuj się najlepiej jak umiesz!

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Napisane przez nicRu

To prawda, w niektórych branżach zbyt upstrzone CV jawi się jako za skomplikowane i nielogiczne i z góry przekreśla kandydata. Są też takie, w który standardowe CV z naciskiem na chronologię i powciskanie informacji w np. tabelki może pogrzebać szanse na sukces.
Wszystko zależy od branży i stanowiska
Ach, i z rad które znam od osób rekrutujących pracowników - CV może być boskie jako plik PDF ale warto je wydrukować w wersji szarej i zobaczyć czy dalej pozostaje czytelne.

cv nie może być schematem, zależy od branży, stanowiska, stażu. trzeba wybrać najlepszy wzór dla siebie i to najlepiej nie z neta

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez Melissa86

Trochę się rozpisałam.

opcja 2 i 4 najlepsza

[tusiamar]

Napisane przez tajkuna

Teraz chyba patrzą na wiek. Jak ja wysyłam CV do sklepu odzieżowego to też mnie na rozmowy nie zapraszają. Widziałam wczoraj np ogłoszenie na przedstawiciela handlowego, gdzie w wymogach było napisane : -wiek do 30 lat oraz umiarkowany stopień niepełnosprawności. Ten wiek mnie zaskoczył trochę, czemu przedstawiciel nie może być po 30, przecież tu chodzi w takim zawodzie o dar sprzedaży, przekonywania klientów do zakupu jakiegoś produktu.

młodszy to tańszy,mniej doświadczony i mało pyskaty