WRÓŻKA prawdę Ci powie ???

[Aneciak]

Ciekawa jestem , czy byłyście kiedykolwiek u wróżki ? I wogóle piszcie na ten temat....

[aniess]

to już chyba kiedyś było

ale ja osobiście u wróżki nigdy nie byłam, ale moja mama chodzi dosyć regularnie. Poprzednio chodziła do jednej raz na jakiś czas, i tamta przepowiedziała jej, że za rok wyjdzie za mąż. Od wróżby minęło 3 lata i mama jest sama, niezamężna Ta sama wróżka przepowiedziała, że jej córka przedwcześnie wyjdzie za mąż bo wpadnie. Ta wróżka wyraźnie miała bzika na punkcie "wychodzenia za mąż"


Aktualna wróżka mamy, przepowiedziała jej, że JA (jej córka) zdam super mature, dostane się na wszystkie studia, wyjadę za granice i będę żyła długo i szczęśliwie Zdecydowanie wizja drugiej wróżki przypadła mi do gustu

Jednak i tak nie wierzę w te bzdury, które na przykładzie mojej mamy nigdy się nie spełniają...

[anestet-ka]

ja w to za bardzo nie wierze ale chyba sie wybiore z kolezanka bo ona idzie. Ta 'moja' wrozka 10zł kosztuje to wiele nie strace a podobno sprawdza sie to co mowi... ale ja w sumie to bym wolala nie wiedziec oj chyba nie pojde jednak ;]

[201707171556]

Mojej cioci wróżka przepowiedziała, że wyjdzie z mąż i będzie miała troje dzieci - i ma .
Ja chętnie bym poszła do wróżki ale zaufanej specjalistki, a kiedyś sama sobie wróżyłam i myśle czy by do tego nie wrócić.

[justa79]

byłam 2 razy - pierwszy raz jako nastolatka, z ciekawości parę rzeczy z tej przepowiedni mi się sprawdziło, np. wyjazd zamorski (kurs językowy), choć wtedy nawet o tym nie marzyłam i nic tego nie zapowiadało, i mniejsza sprawa, prezent od bruneta (prezent na 18stkę od chrzestnego). zachęcona trafną przepowiednią, kilka lat później udałam się do tej samej wróżki z pewnym dylematem, ale w tym wizyta już mi nie pomogła (choć niektóre rzeczy też się sprawdziły, np. mundurowy - marynarz ). płaciłam po 20 zł, cena nie wzrosła

[BaByCaKe]

Ja byłam !

[Lovisa]

Napisane przez BaByCaKe

Ja byłam !

I czego się dowiedziałas? [o, widze, ze zgapiłaś ode mnie grzywkę ]

[BaByCaKe]

Toć jak tylkow czoraj zobaczyłam to poleciałam do Czajki , kupiłam nawet zestaw małego chińczyka i usunełam se zęby .
Wpierw wrózka mnie wypytała , apotem rzekła:
*że bedę z tym chłopakiem, którego bardzo kocham ( a wtedy był taki placek w którym sie bujnełam )
*ze on mnie tez kocha
*ze moj brat to "hulaka"
* ze moja siostra bedzie miała dziewczynke niedługo ( sie sprawdziło)
* ze tate czeka nowa droga(sie sprawdzilo)
*ze brat pierwszy sie ożeni (narazie nikt, oprócz starszej sis ale on a jej nie wliczała bo juz była po ślubie wtedy)
*że bede mieszkac za granicą
*ze z babcia źle ( a wczesniej pytała jak zdrowie babci)
I takie jakieś różne ******ły , to było 3-4 lata temu. Wtedy nawina wyszłam taka , że ebdę razem z moim "ukochanym" . Niestety znim tak sie pokłociłam, że to prawie moj wróg publiczny nr 1

[agnieszka26a]

Ja byłam u wróżki pare lat temu - w klasie maturalnej. Bardzo dużo rzeczy mi przepowiedziała, ale jak na razie to nic nie spełniło się. Z chęcią wybrałabym się znów - oczywiście nie do tej samej.

[BaByCaKe]

I pamietam, że poszłyśmy w kilka dziewczyn i ta Pani wróżka troche wyglądała jak . W jej domu śmierdziało rybami, a jak wróżyła to na full leciała "Moda na sukces" i każda musiała strasznie sie wsłuchiwać :[. aaa i powiedziała, że z tym burakiem będę miała 3 dzieci . EEeehhh... wróżyła z zwykłych kart! musze isć do takiej co obsługuje tarotem

[schatzsi]

Hi hi z tymi wrozkami to komedia normalnie.Ja nigdy nie bylam ale mojej mamusi sie zdazylo pare razy pojsc.I co wrozka powiedziala same cuda ze ja mam gruzlice, ze siostra wywychniete biodro, ze brat guza w mozgu( na szczescie nic sie nie sprawdzilo).Ze moja mama wyjdzie za maz i bedzie bogada niestety to tez sie nie sprawdzilo.Wiec ja nie wierze w takie rzeczy.Chocaiarz mam znajome ktore byly i mowia ze sie sprawdza.Sama nie wiem jak to juz z nimi jest.JA sie nie wybieram bo wiem ze potem mogla bym sie sugerowac taka przepowiednia.A po co.Co ma byc to bedzie.

[k_maUa]

Ja nie byam nigdy ale chciaabym pójść. Z czystej ciekawości:P Może by mi wywróżyla jakieś cudeńko:P Niestety nie wiem gdzi eu nas wrózka "przyjmuje". Wie ktoś może ?? Z Olsztyna?

[jaszmurka]

We mnie sprzeczność się zagnieździła . I chciałabym iść i nie.
Jak już iść to do takiej która coś wie -a czy którakolwiek wie?
Ale jednak bardziej skłaniam się przy "zdrowym rozsądku" który mi mówi... że lepiej nie wiedzieć co się ma stać. Bo często jest tak,że jak ona nam nagada różnych rzeczy.. to my zaczynamy w nie wierzyć i się spełniają. Sami do tego doprowadzamy nieświadomie..a potem się "cieszymy" i jesteśmy w szoku że STAŁO SIĘ TAK JAK WRÓŻKA MÓWIŁA.
Pisząc to myślałam że z chęcią bym się przeszła...ale im dłużej piszę, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że nigdy się do takowej damy nie wybiorę . Chcę żeby wszystko toczyło się swoim torem .

[vvenus89]

moja mamusia byla i ponoc sie duuuzo posprawdzalo miedzy innymi ja zostalam wywrozona i moje problemy dziecinne rowniez.. tez bym sie w sumie przeszla,,, ZNA KTOS JAKAS WROZKE W KRAKOWIE? jak cos to tez z cena.. zeym sie nasawila;p w koncu mam kieszen nastolatki /pozdr

[misio-gumisio]

a jakas dobra,wiarygodna z wawy?

[agusia_85]

Napisane przez jaszmurka

że lepiej nie wiedzieć co się ma stać. Bo często jest tak,że jak ona nam nagada różnych rzeczy.. to my zaczynamy w nie wierzyć i się spełniają. Sami do tego doprowadzamy nieświadomie..a potem się "cieszymy" i jesteśmy w szoku że STAŁO SIĘ TAK JAK WRÓŻKA MÓWIŁA

Takie jest dokładnie i moje zdanie Nie wierzę we wróżki, które przewiduą przyszłość. Póki co nie wybieram się do żadnej.
Zgadzam się z jaszmurką, że często jest tak, że ktoś w to uwierzy i to się spełni. Tylko pół biedy jeśli to są dobre rzeczy. Nieraz słyszałam historię, że wróżka przepowiedziała kobiecie śmierć, i ta umarła na zawał serca.

No a niby skąd taka pani Wróżka, ma wiedzieć co się stanie komuś?
Ja nie przeczę, że mogą istnieć ludzie, którzy faktycznie coś tam wiedzą o przyszłości, ale to na pewno nie są wróżki...

[Laura2112]

Ja dałam się ostatnio namówić przyjaciółce na taką wizytę i krótko mówiąc jestem w szoku. Babka wróżyła ze zwykłych kart. O nic wcześniej nie pytała, mimo to znała fakty z mojej przeszłości i teraźniejszości (a na pewno nie ma szans mnie znać, żeby to wiedzieć skądś tam).
Jedna przepowiednia sprawdziła się zaraz tego samego dnia, po moim powrocie od niej. Nie dotyczyła bezpośrednio mnie, ale też myślałam, że to jest ostatnia na świecie rzecz, jaka się spełnić może! Mój TŻ patrzył na tą wizytę sceptycznie, ale kiedy ta przepowiednia się spełniła, szczęka mu opadła do ziemi, mi też
Czekam ze zniecierpliwieniem na spełnienie reszty: mam wyjść za TŻ, mieć 2 dzieci, dużo pracować i być bogata oraz kupić sobie dom i takie tam różne- wow
Brzmi strasznie banalnie, ale jak słyszałam, jak wróży moim dwóm kumpelom, to też się im zgadzało, ale moja przepowiednia była najfajniejsza

I tak przyjmuję to z przymrużeniem oka, chociaż ta, która się spełniła wbrew wszelkim znakom na niebie i ziemi mocno mnie zastanawia

[eklerka]

Myślę, że fałszywym wróżkom najłatwiej jest przepowiedzieć ilość dzieci. Przecież taką decyzję para sama podejmuje i może sie zasugerować. Trzeba wróżce kazać określić płeć

[justyskaa]

czytając ten wątek zaczynam mieć ochotę na pójście do wróżki, ale chyba jakoś w to nie wierzę. Może rzeczywiscie jednemu się sprawdzi innemu nie, ale w tym wszystkim dużą rolę odgrywa jednak nasza podświadomość. Po prostu jak juz zostało wcześniej napisane wierzymy w to, co sie nam powie i dążymy do spełnienia przepowiedni.

[Laura2112]

Aaa, zapomniałam jeszcze o wróżce z neta, Stawińskiej czy jakoś tak. Czasem ją o coś spytam, 4 wróżby się sprawdziły, a z piątą to się okaże

Nie twierdzę, że to dla mnie jakaś wyrocznia czy coś tam wielkiego, bardziej kieruje mną ciekawość i zainteresowanie różnymi takimi czary-mary

Co do dzieci, to możliwe, Eklerko, ale faktycznie tak sobie planowaliśmy od dawna mieć kiedyś dwójkę

[Elwinga]

Nie byłam i nie wybieram się. Bo po co? Jak ma mnie spotkać coś dobrego, to i tak spotka. A jak złego - to po co o tym wiedzieć wcześniej? Jak już tu pisały dziewczyny, łatwo się takimi "ostrzeżeniami" zasugerować. I nawet nie potrzeba tu wróżki. Jak ci w pracy powiedzą, że Zosia cię nie znosi i robi ci za plecami różne świństwa, to od razu zaczniesz znajdywać na to dowody.

[vilandra]

Poszła baba do wrózki, puka....
wrózka: kto tam?
baba: do dupy z taką wrózką

[nan]

Napisane przez vilandra

Poszła baba do wrózki, puka....
wrózka: kto tam?
baba: do dupy z taką wrózką

Vilandro -

[Aneciak]

no ładnie///

[katawu]

vvenus89 w Krakowie- Rynek, pod sukiennicami. Wiele osób mówi, że jej przepowiednie się sprawdzają. Bierze "co łaska". Ja osobiście nigdy nie byłam. Mam ochotę, nie powiem, ale nie chcę czekać na coś, co ma się wydarzyć, a jak się nie stanie, to bum...

[gonka23]

no ja też byłam. dawno dawno bo jakoś 6 lat temu pani wróżka postawiła mi tarota. mówiła że zaczną się problemy w moim życiu, a konkretniej w domu. że czyjaś choroba zmieni bardzo życie mojej rodziny i to się sprawdziło. mówiła też że mam i będę miała okropne problemy ze znalezieniem sobie kogoś. świetnie. to niestety też się sprawdza . generalnie powiedziała że będzie mi ciężko w życiu . wyciągała jakieś same straszne karty.
to było naprawdę duuże przeżycie bo w pewnym momencie sama zaczęła komentować, że przecież nie może być tak źle . no i jako ostatnią kartę wyciągnęła słońce. ufff nawet nie wiecie jak odetchnęłam

[atroks]

Nie wierzę we wróżki, jasnowidzów itp. którzy prowadza działalność komercyjną.
Brałam kiedyś służbowo udział w targach parapsychologicznych ( nie wróżyłam !) i obserwując to całe "towarzystwo" stwierdziłam że większość ich działań polega na czyszczeniu portfeli klientów.

[Aneciak]

założyłam ten wątek, ponieważ... moja ciocia była u wróżki - młodej dziewczyny z dzieckiem.Można ją odwiedzić tylko przez "rekomendację" czyli klientka przyprowadza kogoś "od siebie"- nie możesz tak poprostu wejść z ulicy. Podobno normalny dom, normalna kobitka. Żadne czary mary. Na początek numerologia (tego można się wyuczyć - fakt) a potem tarot i karty zwykłe. Dziewczyna nie zna naszej rodziny, nie ma o nas pojęcia. Wszystko powiedziała - całą sytuację obecną! Oczywiście często karty mówiły jakieś dziwne rzeczy i trzeba było prostować , np szpital na wyjeździe dla mojej babci - co to jest szpital na wyjeździe...??!!babcia się nigdzie nie wybierała-a babcia tego dnia późnym popołudniem dostała skierowanie do sanatorium...
no i się napaliłam bardzo na to spotkanie. Ona wcaleo nic nie pyta tylko poprostu interpretuje karty i aurę (?!) Ewentualnie ty masz prawo o nawet obowiązek zadawać pytania, a że w moim życiu ma się sporo w najbliższym czasie dziać (wyjechac stąd / nie; szkoła...certyfikaty, bla bla bla, praca) chciałąbym zobaczyć jak ona to ujmie wszystko i jaką obecną sytuację pokażą karty- chodzi mi o takie spojrzenie "z boku" na teraźniejszość... może głupoty tu wypisuję ale ... chciałabym. Oczywiście odczuwam lęk, karty ostrzegają a nie wydają wyrok ale...to chyba normalne że się boję.

[Nel70]

A ja byłam u wróżki 2 razy i powiem wam,że mi się wszystko sprawdza co ona wyczyta z kart. Płaciłam tylko 5 zł i kazała ona nie dziękować. Do tego jeszcze zawsze postawi kawę lub herbatkę. Przyjeżdżają do niej ludzie nawet z zagranicy,to musi coś w tym być. Ostatnio przepowiedziała mi,że będę w ciąży i że urodzę syna. W ciąży jestem i jak rzeczywiście będzie chłopiec, to mówcie co chcecie dobra wróżka prawdę ci powie.

[madziarra]

Ja nie byłam ani się nie wybieram. Moja bardzo bliska przyjaciółka była 2 razy, to co jej przepowiedziała teraz się sprawdza, a ona na to wsyzstko patrzy jakby to było jakieś deja vu . Nie pójdę, bo się po prostu boję, wole nie wiedzieć co przyniesie mi los.
Pozdrawiam