Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-07-12, 08:27   #1
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567

Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku


Witajcie.
Zdecydowałam się założyć ten wątek po pierwsze, żeby się wygadać, a po drugie ku przestrodze dla innych kobiet, które moją być w podobnej sytuacji.
Do rzeczy: mieliśmy po 27 lat, od 8 lat w związku. Wybudowaliśmy wspólny dom, choć wspólny był tylko w mojej głowie. Na papierze kredyt i dom był jego, bo ja przez za krótki okres prowadzenia działalności gospodarczej nie miałam wtedy zdolności. Po oddaniu do użytku miał być przepisywany i kredyt i połowa domu. Oczywiście zabezpieczałam się fakturami na mnie i rachunkami, więc gdzieś tam czułam, że może być różnie. Wzięliśmy też wspólnego psa, dużego, bo było podwórko.
Co do sytuacji właściwej. Nasza wspólna dobra znajoma rozstała się z facetem (naszym przyjacielem). Oni też mieli psa, psy się dogadywały, a pies został u niej i jeździliśmy w góry z nimi, wpadała do nas na wino. Jakiś czas później zaczęłam zauważać małe rzeczy i zamiany w zachowaniu mojego faceta oraz detalach w domu. Pracuję na dwa etaty, więc ja nie zawsze mogłam być na tych spotkaniach. Czasami też nie ma mnie w domu, bo mam wyjazdy służbowe. Przed jednym z nich odbyliśmy rozmowę z facetem, że on nic do mnie nie czuje, a właściwie sam nie wie co czuje, a od 3 lat nie jest szczęśliwy i ma wątpliwości co do związku. Po powrocie byłam gotowa zakończyć to wszystko i się wyprowadzić, ale on stwierdził, że przemyślał temat i chce walczyć o ten związek. Zgodziłam się pod warunkiem wyznaczenia konkretnych dat do kiedy decydujemy co dalej i zapisania planu naprawczego.
Było idealnie, jak na początku związku. Aż przyszedł do mnie ex tej koleżanki i wyznał, że mój były faceta był u niego na piwie, chwalił się, że uprawia seks z tą koleżanką, nawet gdzieś tam ją przedstawił jako kochankę. Od tego momentu już szybko poszło, podsłuchy zostawione w domu, 1 dzień jak mnie nie było i już miałam wystarczająco dowodów. Zostawiłam dyktafon jeszcze na jeden dzień i już miałam wszystko. To był najgorszy weekend w moim życiu, bo musiałam przed nimi udawać, że nic nie wiem i jest wszystko w porządku.
Oczywiście jak już miałam wszystko czarno na białym to nie mogłam zrobić nic innego tylko się rozstać. Co mnie uderzyło to jego kłamstwa w oczy, że mu zależy, że mnie kocha i się stara. Jasne, chyba nie dla mnie. Dostałam 3 h na spakowanie się i wyprowadzkę ze "wspólnego" domu. Mogłam ewentualnie przyjechać po resztę rzeczy na następny dzień. Zrzekł się psa i zobowiązał do spłaty mnie jeżeli chodzi o dom. Stwierdził, że się zakochał a jak zapytałam czemu tydzień wcześniej nie mogliśmy się rozstać jak ludzie bez tego całego cyrku to powiedział mi, że ona go namawiała, że spróbował odbudować związek. Ona się słowem nie odezwała jak weszłam do domu, po prostu ją wyrzuciłam.
W ten sposób z dnia na dzień zostałam bez dachu nad głową, z dużym psem, kupą rzeczy i zniszczonym całym życiem.
Szczęście w nieszczęściu, że mam wspaniałych ludzi wokół siebie, którzy natychmiast zaoferowali pomoc i wsparcie, więc nie jestem w tym wszystkim sama. Tak, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
To wątek też ku przestrodze, więc chciałam podzielić się kilkoma przemyśleniami.

Nigdy nie powinnam była zgadzać się na budowę domu tylko na niego. Teraz już wiem, że gdybym wtedy postawiła sprawę na ostrzu noża to byśmy się rozstali. Wierzyłam mu i to był mój błąd, bo nie brałam pod uwagę, że coś może pójść źle. Wtedy przynajmniej oszczędziłabym kupę zdrowia, kasy i zmarnowanych dwóch lat na budowie. Choć oczywiście wszystko nas czegoś uczy, więc teraz kupując mieszkanie i wykańczając je będę mogła sama dużo zrobić.
Człowiek wiele wytrzyma i prawie po wszystkim jest w stanie się podnieść, ale nie zawsze będzie później taki sam. Mnie to zdarzenie bardzo zmieniło. Teraz będę układać sobie życie na nowo i wiem, że poniżej będzie lepiej. W sumie z każdym dniem jest łatwiej i czas pomaga, to jest prawda.
Słuchajcie intuicji, ona zazwyczaj ma rację. Tak było u mnie.
Nawet w takiej sytuacji można znaleźć pozytywy, jeśli chce się patrzeć. Śmieci wyniosły się same, usunęłam dwoje zdradliwych i fałszywych ludzi z mojego życia, choć to boli. Moi znajomi i przyjaciele zdali ten "test" na 6, a ja mając dobrą pracę i jakieś swoje pieniądze jestem w stanie dość szybko podnieść się i zorganizować życie na nowo. Tyle, że to bardzo, bardzo trudne.

Macie jakieś sprawdzone sposoby jak po czymś takim wrócić do pełnej równowagi i zacząć wszystko od nowa?

Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...

Edytowane przez Shar14
Czas edycji: 2021-07-12 o 10:33
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-12, 10:36   #2
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 022
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Dbaj o siebie i rób rzeczy, które sprawiają Ci przyjemność i...daj sobie czas na przeżycie tego.
Trzymam kciuki żeby jak najszybciej było Ci jak najlepiej! Masz psa i przyjaciół, sama jesteś silna babka - dasz radę.
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-12, 11:02   #3
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Cytat:
Napisane przez Shar14 Pokaż wiadomość
Witajcie.
Zdecydowałam się założyć ten wątek po pierwsze, żeby się wygadać, a po drugie ku przestrodze dla innych kobiet, które moją być w podobnej sytuacji.
Do rzeczy: mieliśmy po 27 lat, od 8 lat w związku. Wybudowaliśmy wspólny dom, choć wspólny był tylko w mojej głowie. Na papierze kredyt i dom był jego, bo ja przez za krótki okres prowadzenia działalności gospodarczej nie miałam wtedy zdolności. Po oddaniu do użytku miał być przepisywany i kredyt i połowa domu. Oczywiście zabezpieczałam się fakturami na mnie i rachunkami, więc gdzieś tam czułam, że może być różnie. Wzięliśmy też wspólnego psa, dużego, bo było podwórko.
Co do sytuacji właściwej. Nasza wspólna dobra znajoma rozstała się z facetem (naszym przyjacielem). Oni też mieli psa, psy się dogadywały, a pies został u niej i jeździliśmy w góry z nimi, wpadała do nas na wino. Jakiś czas później zaczęłam zauważać małe rzeczy i zamiany w zachowaniu mojego faceta oraz detalach w domu. Pracuję na dwa etaty, więc ja nie zawsze mogłam być na tych spotkaniach. Czasami też nie ma mnie w domu, bo mam wyjazdy służbowe. Przed jednym z nich odbyliśmy rozmowę z facetem, że on nic do mnie nie czuje, a właściwie sam nie wie co czuje, a od 3 lat nie jest szczęśliwy i ma wątpliwości co do związku. Po powrocie byłam gotowa zakończyć to wszystko i się wyprowadzić, ale on stwierdził, że przemyślał temat i chce walczyć o ten związek. Zgodziłam się pod warunkiem wyznaczenia konkretnych dat do kiedy decydujemy co dalej i zapisania planu naprawczego.
Było idealnie, jak na początku związku. Aż przyszedł do mnie ex tej koleżanki i wyznał, że mój były faceta był u niego na piwie, chwalił się, że uprawia seks z tą koleżanką, nawet gdzieś tam ją przedstawił jako kochankę. Od tego momentu już szybko poszło, podsłuchy zostawione w domu, 1 dzień jak mnie nie było i już miałam wystarczająco dowodów. Zostawiłam dyktafon jeszcze na jeden dzień i już miałam wszystko. To był najgorszy weekend w moim życiu, bo musiałam przed nimi udawać, że nic nie wiem i jest wszystko w porządku.
Oczywiście jak już miałam wszystko czarno na białym to nie mogłam zrobić nic innego tylko się rozstać. Co mnie uderzyło to jego kłamstwa w oczy, że mu zależy, że mnie kocha i się stara. Jasne, chyba nie dla mnie. Dostałam 3 h na spakowanie się i wyprowadzkę ze "wspólnego" domu. Mogłam ewentualnie przyjechać po resztę rzeczy na następny dzień. Zrzekł się psa i zobowiązał do spłaty mnie jeżeli chodzi o dom. Stwierdził, że się zakochał a jak zapytałam czemu tydzień wcześniej nie mogliśmy się rozstać jak ludzie bez tego całego cyrku to powiedział mi, że ona go namawiała, że spróbował odbudować związek. Ona się słowem nie odezwała jak weszłam do domu, po prostu ją wyrzuciłam.
W ten sposób z dnia na dzień zostałam bez dachu nad głową, z dużym psem, kupą rzeczy i zniszczonym całym życiem.
Szczęście w nieszczęściu, że mam wspaniałych ludzi wokół siebie, którzy natychmiast zaoferowali pomoc i wsparcie, więc nie jestem w tym wszystkim sama. Tak, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
To wątek też ku przestrodze, więc chciałam podzielić się kilkoma przemyśleniami.

Nigdy nie powinnam była zgadzać się na budowę domu tylko na niego. Teraz już wiem, że gdybym wtedy postawiła sprawę na ostrzu noża to byśmy się rozstali. Wierzyłam mu i to był mój błąd, bo nie brałam pod uwagę, że coś może pójść źle. Wtedy przynajmniej oszczędziłabym kupę zdrowia, kasy i zmarnowanych dwóch lat na budowie. Choć oczywiście wszystko nas czegoś uczy, więc teraz kupując mieszkanie i wykańczając je będę mogła sama dużo zrobić.
Człowiek wiele wytrzyma i prawie po wszystkim jest w stanie się podnieść, ale nie zawsze będzie później taki sam. Mnie to zdarzenie bardzo zmieniło. Teraz będę układać sobie życie na nowo i wiem, że poniżej będzie lepiej. W sumie z każdym dniem jest łatwiej i czas pomaga, to jest prawda.
Słuchajcie intuicji, ona zazwyczaj ma rację. Tak było u mnie.
Nawet w takiej sytuacji można znaleźć pozytywy, jeśli chce się patrzeć. Śmieci wyniosły się same, usunęłam dwoje zdradliwych i fałszywych ludzi z mojego życia, choć to boli. Moi znajomi i przyjaciele zdali ten "test" na 6, a ja mając dobrą pracę i jakieś swoje pieniądze jestem w stanie dość szybko podnieść się i zorganizować życie na nowo. Tyle, że to bardzo, bardzo trudne.

Macie jakieś sprawdzone sposoby jak po czymś takim wrócić do pełnej równowagi i zacząć wszystko od nowa?
A dlaczego ta koleżanka namawiała exa na ratowanie związku z tobą? Była nim zainteresowana tylko jako kochankiem, nie chciała się z nim związać?

8 lat związku to bardzo długo, po takim czasie ludzie są trochę "wymęczeni" i szukają nowych wrażeń.

Pomijam kwestię etyki, bo wiadomo, że twój ex mógł się z tobą rozstać po ludzku, a potem sobie fundować nowe wrażenia, ale trzeba mieć mało szarych komórek, żeby się chwalić wspólnemu koledze, że ma się kochankę i wskazać, która to kobieta.
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-12, 11:15   #4
WizazystaMarek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 157
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88803570]8 lat związku to bardzo długo, po takim czasie ludzie są trochę "wymęczeni" i szukają nowych wrażeń.[/QUOTE]
Mogą być zmęczeni i po pół roku, mogą nie być i po 50.
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88803570]Pomijam kwestię etyki, bo wiadomo, że twój ex mógł się z tobą rozstać po ludzku, a potem sobie fundować nowe wrażenia, ale trzeba mieć mało szarych komórek, żeby się chwalić wspólnemu koledze, że ma się kochankę i wskazać, która to kobieta.[/QUOTE]

Jeśli to prawda, to sprawa skończyła się szczęśliwie. Autorka nie jest z facetem z potężnym kredytem, który nie potrafi zachować intymnych spraw dla siebie. Dzieli je nawet z exem swojej kochanki.
Albo o czymś nie wiemy i sam ex jest w tą relację zaangażowany poprzez trójkąt. Wtedy to tylko ten ex wychodzi na osobę lubiącą mieszać się w cudze sprawy.
WizazystaMarek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-12, 11:51   #5
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Co raz to nowa dziewczyna pisze ppodobnie: ufalam, nie wiedzialam, wierzylam. Braly kredyty na siebie, dla faceta, pozwalaly budowac dom ktory byl na niech, umawialy sie z rodzina na gebe.
Dopoki nie bedzie dbania o swoje, dopoty beda takie smutne watki.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-12, 12:19   #6
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
Co raz to nowa dziewczyna pisze ppodobnie: ufalam, nie wiedzialam, wierzylam. Braly kredyty na siebie, dla faceta, pozwalaly budowac dom ktory byl na niech, umawialy sie z rodzina na gebe.
Dopoki nie bedzie dbania o swoje, dopoty beda takie smutne watki.
Zgadzam się. Kobiety mają syndrom połówki jabłka - wydaje im się, że z partnerem tworzą całość, że są z nim zrośnięte, a wszystko, co jest dzisiaj, będzie też jutro.

Mało kobiet zastanawia się, co zrobimy z domem, mieszkaniem, firmą, dziećmi etc. w momencie rozstania. Faceci pod tym względem są lepszymi strategami myślę, i zawsze jakieś tam wyjścia awaryjne mają, bo myślą przede wszystkim o sobie jak o "ja", a "my" jest dopiero na drugim miejscu. Kobiety się zachowują jakby w momencie wstąpienia w związek dostawały zaćmy.
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-12, 12:41   #7
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88803777]Zgadzam się. Kobiety mają syndrom połówki jabłka - wydaje im się, że z partnerem tworzą całość, że są z nim zrośnięte, a wszystko, co jest dzisiaj, będzie też jutro.

Mało kobiet zastanawia się, co zrobimy z domem, mieszkaniem, firmą, dziećmi etc. w momencie rozstania. Faceci pod tym względem są lepszymi strategami myślę, i zawsze jakieś tam wyjścia awaryjne mają, bo myślą przede wszystkim o sobie jak o "ja", a "my" jest dopiero na drugim miejscu. Kobiety się zachowują jakby w momencie wstąpienia w związek dostawały zaćmy.[/QUOTE]

Ale to chyba nie jest przypadek autorki, bo zabezpieczyła się fakturami i były ma ją spłacać. Jak nie mniemam z opisu, to na niego jest kredyt i to on w początkowej fazie więcej włożył w budowę. Także kwestie finansowe chyba rozwiązali w miarę uczciwie. Zwłaszcza, że ona ma swoje środki, pracę i nie została na lodzie z czwórką malutkich dzieci. Nie dziwię się natomiast, że boli tutaj kwestia emocjonalna, gdzie nie dość, że po latach partner odchodzi to jeszcze jakieś takie dziwne akcje odstawia na koniec.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-07-12, 12:54   #8
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88803820]Ale to chyba nie jest przypadek autorki, bo zabezpieczyła się fakturami i były ma ją spłacać. Jak nie mniemam z opisu, to na niego jest kredyt i to on w początkowej fazie więcej włożył w budowę. Także kwestie finansowe chyba rozwiązali w miarę uczciwie. Zwłaszcza, że ona ma swoje środki, pracę i nie została na lodzie z czwórką malutkich dzieci. Nie dziwię się natomiast, że boli tutaj kwestia emocjonalna, gdzie nie dość, że po latach partner odchodzi to jeszcze jakieś takie dziwne akcje odstawia na koniec.[/QUOTE]

Ja zrozumiałam tak, że kredyt jest na niego, ale spłacali go razem.
Co do faktur - to bardzo dobre posunięcie.

I niestety trochę to jest tak, jak opisałam w poprzednim poście - bo autorka angażowała się w budowę i urządzanie domu, wspomniała o dwóch zmarnowanych latach na to, a teraz musi się z tego domu wyprowadzić. Nawet nie może prowadzić dyskusji na ten temat, gdyby chciała zostać, bo dom i kredyt są na niego.

P.S. Wspomniała też, że kupili dużego psa ze względu na ogródek, teraz facet nie chce tego psa, pomimo tego, że ogródek nadal należy do niego. Wynajęcie mieszkania z wielkim psem nie będzie bardzo łatwe, trochę się naszuka. Czyli tutaj też nie było umowy typu "co zrobimy z psem przy rozstaniu", wtedy może nie wzięliby psa w ogóle.

Edytowane przez d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Czas edycji: 2021-07-12 o 12:57
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-12, 12:57   #9
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88803820]Ale to chyba nie jest przypadek autorki, bo zabezpieczyła się fakturami i były ma ją spłacać. Jak nie mniemam z opisu, to na niego jest kredyt i to on w początkowej fazie więcej włożył w budowę. Także kwestie finansowe chyba rozwiązali w miarę uczciwie. Zwłaszcza, że ona ma swoje środki, pracę i nie została na lodzie z czwórką malutkich dzieci. Nie dziwię się natomiast, że boli tutaj kwestia emocjonalna, gdzie nie dość, że po latach partner odchodzi to jeszcze jakieś takie dziwne akcje odstawia na koniec.[/QUOTE]Tak, to prawda. Jakby cała logistyka rozstania, ogarnięcie nowego życia dla siebie poszła mi bardzo gładko, ale ja jestem taką osobą, która sporo planuje i ma milion wyjść awaryjnych. Dużo trudniej jest mi pozbierać się emocjonalnie po tym jak facet, który od początku dużo mówił o wierności, sam został zdradzony i wiedział co to jest, odwala mi taki numer. Nie mając jeszcze tyle szacunku do mnie, żeby mi o tym powiedzieć i się rozstać. Gdybym nie miała tych nagrań to wypierałby się do samego końca. Jak na dzień dobry dostał ode mnie w twarz to jeszcze śmiał się zapytać za co.

A czemu ona radziła mu walczyć o związek? Nie mam pojęcia. Być może właśnie to miała być tylko zabawa, a potem każde miało wrócić do swojego życia, a być może wiedziała ile roboty jest przy domu i lepiej jej było, żebym ja to wszystko robiła, a ona miała mojego ex tylko na wspólne wycieczki i seks. Ciężko mi powiedzieć, ona słowem się do mnie nie odezwała.
Co do mojego przyjaciela, a jej ex faceta to na pewno nie miał nieczystych zamiarów. Mój facet miał prawo przypuszczać, że nie utrzymujemy już ze sobą kontaktu, a oni tak.

Tak, kredyt był na niego, ale on sam go spłacał. Ja dorzucałam co mogłam mając na to potwierdzenia przelewów oraz faktury. Od początku dla mnie było oczywiste, że pies jedzie ze mną. Nie zostawiłabym go nigdy też ze względu na stosunek mojego faceta do psa w przeszłości (zakładałam inny wątek na ten temat, w skrócie on chciał psa do stróżowania domu, a trafił się egzemplarz bardzo wrażliwy, chcący kontaktu z człowiekiem i "przytulanka", która się kompletnie do tego nie nadaje).

Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...

Edytowane przez Shar14
Czas edycji: 2021-07-12 o 13:01
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-12, 13:02   #10
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Cytat:
Napisane przez Shar14 Pokaż wiadomość
Tak, to prawda. Jakby cała logistyka rozstania, ogarnięcie nowego życia dla siebie poszła mi bardzo gładko, ale ja jestem taką osobą, która sporo planuje i ma milion wyjść awaryjnych.
Też jestem taka, że muszę mieć plan awaryjny i wyjście C jeszcze najlepiej.
Tylko jeden jedyny raz zaufałam bezgranicznie facetowi i postawiłam wszystko na jedną kartę, i oczywiście się zawiodłam

Myślę, że kobiety powinny się nauczyć dbać o siebie w takich kwestiach i zawsze przy ważnych zakupach lub decyzjach zastanawiać się, czy nie będzie to utrudniało ich sytuacji w razie rozstania, żeby później nie obudzić się z przysłowiową ręką w nocniku.
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-12, 13:03   #11
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88803861]Też jestem taka, że muszę mieć plan awaryjny i wyjście C jeszcze najlepiej.

Tylko jeden jedyny raz zaufałam bezgranicznie facetowi i postawiłam wszystko na jedną kartę, i oczywiście się zawiodłam



Myślę, że kobiety powinny się nauczyć dbać o siebie w takich kwestiach i zawsze przy ważnych zakupach lub decyzjach zastanawiać się, czy nie będzie to utrudniało ich sytuacji w razie rozstania, żeby później nie obudzić się z przysłowiową ręką w nocniku.[/QUOTE]Też tak uważam. Dało się zrobić w tej kwestii więcej, ale i tak sumarycznie nie jest źle.

Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-07-12, 13:33   #12
amillia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Sądząc po Twoich wcześniejszych wątkach ten związek nigdy nie był zbyt zdrowy, wbrew pozorom prawdopodobnie wyrządził Ci przysługę tym, że tak kiepsko się z tym krył i że dowiedziałaś się teraz, a nie za 10 czy 20 lat. Wydajesz się być racjonalną i odważną dziewczyną, dobrze, że podchodzisz do sprawy na spokojnie i widzisz, że to nie koniec świata. Jesteś jeszcze bardzo młoda, bez problemu znajdziesz jeszcze do związku faceta, który będzie na Ciebie bardziej zasługiwał, nie będzie non stop suszył głowy o pierdoły ani przyprawiał ci rogów za plecami. Jak zawsze w takich sytuacjach polecam do poczytania i pokrzepienia wątek biedronki
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=453034
amillia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-12, 13:46   #13
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Cytat:
Napisane przez amillia Pokaż wiadomość
Sądząc po Twoich wcześniejszych wątkach ten związek nigdy nie był zbyt zdrowy
Trochę teraz nie rozumiem pierwszego postu w tym wątku, opisu faceta i związku, bo ten związek sypał się od samego początku...

Edytowane przez d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Czas edycji: 2021-07-12 o 13:47
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-12, 14:07   #14
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Nie wiem co doradzić, ale przesyłam uściski wsparcia. Jesteś bardzo silną kobietą, działasz spokojnie i rozsądnie, jesteś niezależna. Przykra sprawa, ze to Ty musiałaś się wyprowadzić ze wspólnego domu, mimo ze to jego decyzje przyczyniły się do rozpadu związku. Byc moze warto mieć plany awaryjne, ale moim zdaniem nie da sie zabezpieczyć w zyciu na 100% przed czymkolwiek. W związku jest potrzebne zaufanie. Dlatego nie wyrzucałabym sobie, ze powinnam zrobic to i tamto, bo to nie moja wina ze zostałam zdradzona i oszukana.
Natomiast zgadzam sie z tym, zeby dbać o zabezpieczenie materialne.

Jesli chodzi o psa i lokum, to moze przemysl wynajem pokoju w domu jednorodzinnym z ogrodem pod miastem?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-12, 14:13   #15
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88803919]Trochę teraz nie rozumiem pierwszego postu w tym wątku, opisu faceta i związku, bo ten związek sypał się od samego początku...[/QUOTE]Nie do końca tak było. Owszem, na początku przez jakiś czas mieliśmy spore problemy (stąd wątki), ale ostatnie 4 lata były wg mnie naprawdę udane i wydawało mi się, że wyprostowaliśmy rzeczy, które były do wyprostowania. Pewien zgrzyt nastąpił w momencie brania psa, bo każde z nas inaczej sobie to wyobrażało, ale po pewnym czasie i to zostało przegadane. Naprawdę od dość długiego czasu miałam przeświadczenie, że jest po prostu dobrze i wszystko jest wyjaśnione. Inaczej nie pakowałabym się w ten dom.

Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Cytat:
Napisane przez niemanicka Pokaż wiadomość
Nie wiem co doradzić, ale przesyłam uściski wsparcia. Jesteś bardzo silną kobietą, działasz spokojnie i rozsądnie, jesteś niezależna. Przykra sprawa, ze to Ty musiałaś się wyprowadzić ze wspólnego domu, mimo ze to jego decyzje przyczyniły się do rozpadu związku. Byc moze warto mieć plany awaryjne, ale moim zdaniem nie da sie zabezpieczyć w zyciu na 100% przed czymkolwiek. W związku jest potrzebne zaufanie. Dlatego nie wyrzucałabym sobie, ze powinnam zrobic to i tamto, bo to nie moja wina ze zostałam zdradzona i oszukana.
Natomiast zgadzam sie z tym, zeby dbać o zabezpieczenie materialne.

Jesli chodzi o psa i lokum, to moze przemysl wynajem pokoju w domu jednorodzinnym z ogrodem pod miastem?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Dziękuję
Na razie mieszkam u kumpla, jestem w trakcie kupowania mieszkania z ogródkiem, żeby psiak miał choć namiastkę starego życia.

Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...

Edytowane przez Shar14
Czas edycji: 2021-07-12 o 14:24
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-12, 23:31   #16
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Nie trzeba mieć zdolności kredytowej aby wziąć kredyt z partnerem.
Byłam bezrobotną studentką kiedy brałam, pół mieszkania jest na mnie.
To tak aby nikt nie miał wątpliwości że tak się da, nie ma co powielać tego typu błędów.
Co za cham.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-12, 23:43   #17
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Nie trzeba mieć zdolności kredytowej aby wziąć kredyt z partnerem.
Byłam bezrobotną studentką kiedy brałam, pół mieszkania jest na mnie.
To tak aby nikt nie miał wątpliwości że tak się da, nie ma co powielać tego typu błędów.
Co za cham.
Wtedy partner musi zarabiać tyle, żeby pokryć swoją i twoją część, tak jakby zarabiał dwie wypłaty.
Poza tym partner mógł wziąć kredyt na siebie, a ciebie jedynie dopisać jako współwłaścicielkę mieszkania.

Oba przypadki są ewenementami.
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-13, 22:48   #18
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88804936]Wtedy partner musi zarabiać tyle, żeby pokryć swoją i twoją część, tak jakby zarabiał dwie wypłaty.
Poza tym partner mógł wziąć kredyt na siebie, a ciebie jedynie dopisać jako współwłaścicielkę mieszkania.

Oba przypadki są ewenementami.[/QUOTE]

To też nieprawda.
Mieliśmy "na styk" zdolność do tej sumy, co braliśmy, a mój współudział był na plus, bo w razie czego są 2 osoby do ścigania, a nie jedna
Jedyne co to o około 600 zł więcej policzone za koszty życia.
Wzięliśmy i kredyt i mieszkanie na nas oboje, myślę że to nie ewenement wystarczy się dowiedzieć w banku, nie ma z tym problemu.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-13, 22:57   #19
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
To też nieprawda.
Mieliśmy "na styk" zdolność do tej sumy, co braliśmy, a mój współudział był na plus, bo w razie czego są 2 osoby do ścigania, a nie jedna
Jedyne co to o około 600 zł więcej policzone za koszty życia.
Wzięliśmy i kredyt i mieszkanie na nas oboje, myślę że to nie ewenement wystarczy się dowiedzieć w banku, nie ma z tym problemu.
Ale jak ty mogłaś wziąć jakikolwiek kredyt na siebie, jeżeli byłaś bezrobotna?
Co to za bank? Z czego bank miał ścigać twoją część, skoro byłaś bezrobotna?
edit: I skoro mieliście na styk, jak piszesz, to facet pokrywał swój udział i twój udział, a ty byłaś dopisana do mieszkania i kredytu.

Edytowane przez d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Czas edycji: 2021-07-13 o 23:05
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-07-14, 01:05   #20
amillia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88806851]Ale jak ty mogłaś wziąć jakikolwiek kredyt na siebie, jeżeli byłaś bezrobotna?
Co to za bank? Z czego bank miał ścigać twoją część, skoro byłaś bezrobotna?
edit: I skoro mieliście na styk, jak piszesz, to facet pokrywał swój udział i twój udział, a ty byłaś dopisana do mieszkania i kredytu.[/QUOTE]

Nie wiem co w tym dziwnego, też braliśmy drugi kredyt jak miałam przerwę w zatrudnieniu i nie było z tym problemu. Bank nawet nie pytał o moje przychody ani pity, wszystko poszło na (wtedy) narzeczonego, ja byłam tylko wpisana jako współwłaściciel i współkredytobiorca. Sam doradca nam mówił, że to w żaden sposób nie obniża zdolności, jedynie koszty życia rosną o kilkaset złotych, ale przy większych kwotach kredytu to nie ma żadnego znaczenia.
No ale fakt faktem, ze wtedy zdolność jest tylko jednej osoby brana pod uwagę (bo ja nie miałam żadnej).
amillia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-14, 05:48   #21
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Cytat:
Napisane przez Shar14 Pokaż wiadomość
Witajcie.
Zdecydowałam się założyć ten wątek po pierwsze, żeby się wygadać, a po drugie ku przestrodze dla innych kobiet, które moją być w podobnej sytuacji.
Do rzeczy: mieliśmy po 27 lat, od 8 lat w związku. Wybudowaliśmy wspólny dom, choć wspólny był tylko w mojej głowie. Na papierze kredyt i dom był jego, bo ja przez za krótki okres prowadzenia działalności gospodarczej nie miałam wtedy zdolności. Po oddaniu do użytku miał być przepisywany i kredyt i połowa domu. Oczywiście zabezpieczałam się fakturami na mnie i rachunkami, więc gdzieś tam czułam, że może być różnie. Wzięliśmy też wspólnego psa, dużego, bo było podwórko.
Co do sytuacji właściwej. Nasza wspólna dobra znajoma rozstała się z facetem (naszym przyjacielem). Oni też mieli psa, psy się dogadywały, a pies został u niej i jeździliśmy w góry z nimi, wpadała do nas na wino. Jakiś czas później zaczęłam zauważać małe rzeczy i zamiany w zachowaniu mojego faceta oraz detalach w domu. Pracuję na dwa etaty, więc ja nie zawsze mogłam być na tych spotkaniach. Czasami też nie ma mnie w domu, bo mam wyjazdy służbowe. Przed jednym z nich odbyliśmy rozmowę z facetem, że on nic do mnie nie czuje, a właściwie sam nie wie co czuje, a od 3 lat nie jest szczęśliwy i ma wątpliwości co do związku. Po powrocie byłam gotowa zakończyć to wszystko i się wyprowadzić, ale on stwierdził, że przemyślał temat i chce walczyć o ten związek. Zgodziłam się pod warunkiem wyznaczenia konkretnych dat do kiedy decydujemy co dalej i zapisania planu naprawczego.
Było idealnie, jak na początku związku. Aż przyszedł do mnie ex tej koleżanki i wyznał, że mój były faceta był u niego na piwie, chwalił się, że uprawia seks z tą koleżanką, nawet gdzieś tam ją przedstawił jako kochankę. Od tego momentu już szybko poszło, podsłuchy zostawione w domu, 1 dzień jak mnie nie było i już miałam wystarczająco dowodów. Zostawiłam dyktafon jeszcze na jeden dzień i już miałam wszystko. To był najgorszy weekend w moim życiu, bo musiałam przed nimi udawać, że nic nie wiem i jest wszystko w porządku.
Oczywiście jak już miałam wszystko czarno na białym to nie mogłam zrobić nic innego tylko się rozstać. Co mnie uderzyło to jego kłamstwa w oczy, że mu zależy, że mnie kocha i się stara. Jasne, chyba nie dla mnie. Dostałam 3 h na spakowanie się i wyprowadzkę ze "wspólnego" domu. Mogłam ewentualnie przyjechać po resztę rzeczy na następny dzień. Zrzekł się psa i zobowiązał do spłaty mnie jeżeli chodzi o dom. Stwierdził, że się zakochał a jak zapytałam czemu tydzień wcześniej nie mogliśmy się rozstać jak ludzie bez tego całego cyrku to powiedział mi, że ona go namawiała, że spróbował odbudować związek. Ona się słowem nie odezwała jak weszłam do domu, po prostu ją wyrzuciłam.
W ten sposób z dnia na dzień zostałam bez dachu nad głową, z dużym psem, kupą rzeczy i zniszczonym całym życiem.
Szczęście w nieszczęściu, że mam wspaniałych ludzi wokół siebie, którzy natychmiast zaoferowali pomoc i wsparcie, więc nie jestem w tym wszystkim sama. Tak, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
To wątek też ku przestrodze, więc chciałam podzielić się kilkoma przemyśleniami.

Nigdy nie powinnam była zgadzać się na budowę domu tylko na niego. Teraz już wiem, że gdybym wtedy postawiła sprawę na ostrzu noża to byśmy się rozstali. Wierzyłam mu i to był mój błąd, bo nie brałam pod uwagę, że coś może pójść źle. Wtedy przynajmniej oszczędziłabym kupę zdrowia, kasy i zmarnowanych dwóch lat na budowie. Choć oczywiście wszystko nas czegoś uczy, więc teraz kupując mieszkanie i wykańczając je będę mogła sama dużo zrobić.
Człowiek wiele wytrzyma i prawie po wszystkim jest w stanie się podnieść, ale nie zawsze będzie później taki sam. Mnie to zdarzenie bardzo zmieniło. Teraz będę układać sobie życie na nowo i wiem, że poniżej będzie lepiej. W sumie z każdym dniem jest łatwiej i czas pomaga, to jest prawda.
Słuchajcie intuicji, ona zazwyczaj ma rację. Tak było u mnie.
Nawet w takiej sytuacji można znaleźć pozytywy, jeśli chce się patrzeć. Śmieci wyniosły się same, usunęłam dwoje zdradliwych i fałszywych ludzi z mojego życia, choć to boli. Moi znajomi i przyjaciele zdali ten "test" na 6, a ja mając dobrą pracę i jakieś swoje pieniądze jestem w stanie dość szybko podnieść się i zorganizować życie na nowo. Tyle, że to bardzo, bardzo trudne.

Macie jakieś sprawdzone sposoby jak po czymś takim wrócić do pełnej równowagi i zacząć wszystko od nowa?

Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka
Bardzo mi przykro najgorsze to zawieść się na osobie, którą się kocha.
Na pocieszenie powiem Ci, że takie huczne związki na hura, bo się zakochał po uszy czasem rozpadają się równie szybko, jak się zaczęły. Po czasie raczej krótszym niż dłuższym mija ta fascynacja, zakazany owoc już nie jest zakazany, i zaczyna się zwykłe, nudne życie i taki związek zwykle rozpada się sam.
I wtedy takiemu cwokowi zaczyna się tęsknota, wspominki, rozmyślania, wydzwaniania, próby naprawy, spotkania, przekonywania.
To, co zadziałało w moim przypadku - całkowite zerwanie kontaktu. Usunięcie z fb, insta, zablokowanie numeru. I twarda dupa, żeby się nie ugiąć, żeby nie dać mu szansy.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-14, 06:41   #22
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Bardzo mi przykro najgorsze to zawieść się na osobie, którą się kocha.
Na pocieszenie powiem Ci, że takie huczne związki na hura, bo się zakochał po uszy czasem rozpadają się równie szybko, jak się zaczęły. Po czasie raczej krótszym niż dłuższym mija ta fascynacja, zakazany owoc już nie jest zakazany, i zaczyna się zwykłe, nudne życie i taki związek zwykle rozpada się sam.
I wtedy takiemu cwokowi zaczyna się tęsknota, wspominki, rozmyślania, wydzwaniania, próby naprawy, spotkania, przekonywania.
To, co zadziałało w moim przypadku - całkowite zerwanie kontaktu. Usunięcie z fb, insta, zablokowanie numeru. I twarda dupa, żeby się nie ugiąć, żeby nie dać mu szansy.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
Dziękuję.
Nie, oczywiście o żadnej następnej szansie nie ma mowy. Nie po czymś takim, nie w ten sposób. Nie po to układam sobie życie na nowo, biorę kredyt na mieszkanie, żeby nagle z tego zrezygnować.
To zresztą nie jest typ, który by wracał. A ja też już dawno obiecałam sobie, że jak raz się wyprowadzę to nigdy nie wrócę.


A co do zdolności w tamtym momencie to gdybym ja była dopisana do kredytu to by jej brakło.
Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...

Edytowane przez Shar14
Czas edycji: 2021-07-14 o 06:42
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-14, 10:18   #23
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Cytat:
Napisane przez amillia Pokaż wiadomość
Nie wiem co w tym dziwnego, też braliśmy drugi kredyt jak miałam przerwę w zatrudnieniu i nie było z tym problemu. Bank nawet nie pytał o moje przychody ani pity, wszystko poszło na (wtedy) narzeczonego, ja byłam tylko wpisana jako współwłaściciel i współkredytobiorca. Sam doradca nam mówił, że to w żaden sposób nie obniża zdolności, jedynie koszty życia rosną o kilkaset złotych, ale przy większych kwotach kredytu to nie ma żadnego znaczenia.
No ale fakt faktem, ze wtedy zdolność jest tylko jednej osoby brana pod uwagę (bo ja nie miałam żadnej).
No właśnie. I jeżeli partner zarabiał dużo, to jest to możliwe.

Nie wiem jakie są wymagane zarobki na jedną osobę, 10 lat temu było to bodajże 2,5 tys na singla, dla pary nie wiem ile.

edit: Sprawdziłam, że dla pary jest to dzisiaj 4 124 zł netto. Tylko przy takich zarobkach kwota kredytu jest na malutkie mieszkanie z rynku wtórnego, ok. 200 tys zł.

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Shar14 Pokaż wiadomość
A co do zdolności w tamtym momencie to gdybym ja była dopisana do kredytu to by jej brakło.
No i wszystko jasne

Edytowane przez d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Czas edycji: 2021-07-14 o 10:16
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-18, 20:55   #24
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Niedługo mam się z exem zobaczyć, żeby mógł spłacić mi pieniądze. Szykuje mi się ciężki wtorek. Przygotowałam też listę rzeczy, za które ja zapłaciłam, a wciąż są w domu (na podstawie wyciągów z konta) i ma mi je przynieść. Zdecydowanie byłam za dobra, jeżeli chodzi o to, co w domu zostało. Teraz to widzę ile rzeczy muszę dokupić, a mogłam je zabrać.

Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-19, 11:40   #25
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Cytat:
Teraz to widzę ile rzeczy muszę dokupić, a mogłam je zabrać.
Przygotuj sobie listę wszystkiego, powiedz że przemyślałaś temat na spokojnie i że chcesz te rzeczy zabrać teraz albo niech Ci zwróci kasę.
Poukłada się wszystko i biorąc pod uwagę Twój młody wiek nawet dobrze w tym wszystkim że wyszło to teraz.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2021-07-19 o 11:42
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-19, 20:22   #26
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Przygotuj sobie listę wszystkiego, powiedz że przemyślałaś temat na spokojnie i że chcesz te rzeczy zabrać teraz albo niech Ci zwróci kasę.
Poukłada się wszystko i biorąc pod uwagę Twój młody wiek nawet dobrze w tym wszystkim że wyszło to teraz.
Tak, mam już listę rzeczy. Niestety muszę tam jutro jechać, bo mój ex nie radzi sobie nawet ze znalezieniem ich we własnym domu.
Obawiam się, że powrót do tego domu będzie mnie bardzo dużo kosztować, ale w moim interesie jest tam się pojawić.

Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-19, 21:45   #27
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

Cytat:
Napisane przez Shar14 Pokaż wiadomość
Tak, mam już listę rzeczy. Niestety muszę tam jutro jechać, bo mój ex nie radzi sobie nawet ze znalezieniem ich we własnym domu.
Obawiam się, że powrót do tego domu będzie mnie bardzo dużo kosztować, ale w moim interesie jest tam się pojawić.
Ja bym sobie dała spokój na 2-3 miesiące, jak trochę sprawa przyschnie.
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-20, 02:19   #28
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88816936]Ja bym sobie dała spokój na 2-3 miesiące, jak trochę sprawa przyschnie.[/QUOTE]A ja nie. Byłam w podobnej sytuacji, i rzuciłam w typa kluczami i wyszłam... A potem musiałam się dogadywać z nim kiedy mu akurat będzie pasowało się widzieć, bo a to w pracy, a to na wyjeździe, a to nie ma go w domu, raz się z nim umówiłam np. Na 14, byłam już pod naszym domem i mówię że jestem, a on że zapomniał i go nie ma. Albo pytam się gdzie jest rzecz X a on że wyrzucił.
A jakbym miała klucz, to bym sobie w dowolnym momencie weszła i zabrała co moje.
I tak sporo rzeczy zostawiłam, zamiast właśnie zrobić listę i zabrać. Niby pier.doly typu stojak na papier do kuchni czy przyprawniki, pościel czy zasłony, ale potem musiałam kupić nowe :/

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-20, 07:40   #29
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

I tak musiałabym się z nim dziś zobaczyć, bo ma mi spłacić kasę. A tak wezmę i rzeczy i kasę za jednym razem. I nie będę musiała już się z nim widzieć.

Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-07-20, 09:34   #30
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Zdrada i rozstanie po prawie 8 latach związku

nie no trudno załatw sprawy i tyle będziesz mieć z głowy. Jakbyś nie reagowała to po tym bardziej 8 latach masz prawo emocjonalnie odczuwać to jak prywatny armageddon, w koncu bez uczuć nie jesteś; kolesiem się nie przejmować, szczególnie taką dziwaczną szują. Nie rozumiem po co zdradzał zamiast się rozstać i po co chwalił się romansem na boku do kumpla.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-09-23 09:48:15


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:12.