Farbowanie henną - część IV

[agatanaturalnie]

Napisane przez fehn

Z brązową? Masz na myśli indigo? Podobno warto dodać go pod sam koniec, tuż przed nałożeniem. Dlatego lepiej mieszać samemu i nie kupować gotowców

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam na myśli np. zmieszanie czystej henny z odrobiną gotowej mieszanki brązowej. Marka tu nie ma znaczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fehn]

Gotowa brązowa mieszanka pewnie składa się z czystej henny i indygo. Czysta henna powinna odstać przed nałożeniem na włosy min 24h by puścił barwnik, indigo nie może być odstawiane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agatanaturalnie]

Napisane przez fehn

Gotowa brązowa mieszanka pewnie składa się z czystej henny i indygo. Czysta henna powinna odstać przed nałożeniem na włosy min 24h by puścił barwnik, indigo nie może być odstawiane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli mam ostawić czystą na kilka godzin, a później przed nakładaniem po prostu dodać odrobinę brązowe? A co z zakwaszaniem w takim razie?

[072c26bec45ec6d12fcc8f2609f847b72bd29bf6]

Osobiście nie mam dobrych wspomnień z farbowania henną. Nakładałam ze 3 razy bezbarwną i raz jakiś jasny blond, włosy zrobiły się żółte, mniej skręcone i jakieś takie suche. Owszem, grubsze i mocniejsze w dotyku, ale dla mnie było więcej minusów niż plusów, więc raz na zawsze przestałam jej używać.

[kaledonia]

[1=072c26bec45ec6d12fcc8f2 609f847b72bd29bf6;8610340 4]Osobiście nie mam dobrych wspomnień z farbowania henną. Nakładałam ze 3 razy bezbarwną i raz jakiś jasny blond, włosy zrobiły się żółte, mniej skręcone i jakieś takie suche. Owszem, grubsze i mocniejsze w dotyku, ale dla mnie było więcej minusów niż plusów, więc raz na zawsze przestałam jej używać.[/QUOTE]
Nie ma czegoś takiego jak bezbarwna henna.
To co opisujesz to farbowanie różnymi mieszankami ziół jak podejrzewam.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=072c26bec45ec6d12fcc8f2 609f847b72bd29bf6;8610340 4]Osobiście nie mam dobrych wspomnień z farbowania henną. Nakładałam ze 3 razy bezbarwną i raz jakiś jasny blond, włosy zrobiły się żółte, mniej skręcone i jakieś takie suche. Owszem, grubsze i mocniejsze w dotyku, ale dla mnie było więcej minusów niż plusów, więc raz na zawsze przestałam jej używać.[/QUOTE]Czyli nie henna, tylko cassia, prawdopodobnie z dodatkami. Ona nawet nie jest bezbarwna, tylko taka się wydaje na większości włosów, bo zawiera właśnie żółty barwnik.

[072c26bec45ec6d12fcc8f2609f847b72bd29bf6]

Ooo, no to mnie uświadomiłyście. Czyli co, czyli, że źle? Że henna mogłaby dać jakiś lepszy efekt? Firma to była Khadi, za każdym razem.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=072c26bec45ec6d12fcc8f2 609f847b72bd29bf6;8610345 9]Ooo, no to mnie uświadomiłyście. Czyli co, czyli, że źle? Że henna mogłaby dać jakiś lepszy efekt? Firma to była Khadi, za każdym razem.[/QUOTE]Zależy co chcesz osiągnąć. Po hennie będziesz po prostu ruda, zwłaszcza jeśli teraz jesteś blondynką. O kondycji i skręcie nic nie jestem w stanie powiedzieć, tym bardziej, że u mnie henna służy wyłącznie do farbowania i żadnych efektów dodatkowych nie mam, czy to pozytywnych, czy negatywnych.

[072c26bec45ec6d12fcc8f2609f847b72bd29bf6]

Dzięki za odpowiedź, w zasadzie jak mi wyjdą już siwe włosy to mam w planach farbować się na rudo, więc pewnie wtedy powrócę do henny.

A jeśli chodzi o to, co chciałam uzyskać to wzmocnienie na zasadzie odżywki bardziej.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=072c26bec45ec6d12fcc8f2 609f847b72bd29bf6;8610347 5]Dzięki za odpowiedź, w zasadzie jak mi wyjdą już siwe włosy to mam w planach farbować się na rudo, więc pewnie wtedy powrócę do henny.

A jeśli chodzi o to, co chciałam uzyskać to wzmocnienie na zasadzie odżywki bardziej.[/QUOTE]Ja w sumie nie wiem co ludzie mają z tym odżywieniem po hennie W tym zielsku naprawdę nie ma nic poza czerwonawym barwnikiem. Analogicznie w innych ziołach są inne barwniki. Ale co by tam miało wzmacniać, to nie wiem.
Do odżywienia jest pełno innych rzeczy od suplementów, po kosmetyki, wcierki itp.

[072c26bec45ec6d12fcc8f2609f847b72bd29bf6]

No nie wiem, pewnie się naczytałam na jakichś blogach, ciężko dzisiaj powiedzieć Zapewne masz rację, teraz już bym tego nie zrobiła.

Jestem przeciwniczką suplementów, więc tylko kosmetyki, ewentualnie zioła od środka.

Dziękuję za odpowiedzi

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=072c26bec45ec6d12fcc8f2 609f847b72bd29bf6;8610351 9]No nie wiem, pewnie się naczytałam na jakichś blogach, ciężko dzisiaj powiedzieć Zapewne masz rację, teraz już bym tego nie zrobiła.

Jestem przeciwniczką suplementów, więc tylko kosmetyki, ewentualnie zioła od środka.

Dziękuję za odpowiedzi[/QUOTE]

Podejrzewam, że wrażenie poprawy kondycji wynika po prostu z dodatkowego koloru po użyciu zioła. Podobnie jest przecież po farbowaniu chemicznym. Włosy wyglądają inaczej + inaczej odbijają światło.

[072c26bec45ec6d12fcc8f2609f847b72bd29bf6]

Nie pomyślałam o tym, bo nigdy nie farbowałam włosów. Ale tak czy siak, moje wyglądały gorzej.

[agatanaturalnie]

A czy któraś próbowała mieszać brązy z cassią? Jak wychodzi? Są jaśniejsze? Bardziej złote?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fehn]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86103503]Ja w sumie nie wiem co ludzie mają z tym odżywieniem po hennie W tym zielsku naprawdę nie ma nic poza czerwonawym barwnikiem. Analogicznie w innych ziołach są inne barwniki. Ale co by tam miało wzmacniać, to nie wiem.
Do odżywienia jest pełno innych rzeczy od suplementów, po kosmetyki, wcierki itp.[/QUOTE]Bo tak piszą na blogach: odżywianie, pogrubienie i jeszcze więcej obietnic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez fehn

Bo tak piszą na blogach: odżywianie, pogrubienie i jeszcze więcej obietnic.

No piszą, ale to nie znaczy, że to wszystko ma jakieś podstawy merytoryczne. Jest pełno danych na temat analiz składu chemicznego henny i co da się z tego wywnioskować, to że ostatecznie zostaje na włosach tylko barwnik wbudowany w keratynę, a jego cząsteczki są tak małe, że trudno tutaj mówić o jakimkolwiek pogrubieniu.

[fehn]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86106692]No piszą, ale to nie znaczy, że to wszystko ma jakieś podstawy merytoryczne. Jest pełno danych na temat analiz składu chemicznego henny i co da się z tego wywnioskować, to że ostatecznie zostaje na włosach tylko barwnik wbudowany w keratynę, a jego cząsteczki są tak małe, że trudno tutaj mówić o jakimkolwiek pogrubieniu.[/QUOTE]Z obserwacji praktycznych nie zauważyłam odżywienia czy pogrubienia moich włosów. To co zauważyłam to brak zniszczeń jakie fundowałam sobie farbując chemią. W moim przypadku wystarczyło przestać katować włosy farbami i stały się zdrowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

a farbuje któraś z was henną z siemieniem lianym? lepiej się nakłada?

jak to zrobić? ile siemienia na 100 gram henny?
siemie dodajemy od razu, czy bezpośrednio przed hennowaniem? (odstawiam hennę na noc do rozwinięcia koloru)...

[alternative1]

ja farbowałam tylko z glutkiem z siemienia, z nasionkami nawet mielonymi bym się bała, bo one strasznie się lepią do włosów i trudno je wypłukać.

[khloe]

Napisane przez alternative1

ja farbowałam tylko z glutkiem z siemienia, z nasionkami nawet mielonymi bym się bała, bo one strasznie się lepią do włosów i trudno je wypłukać.

No właśnie o to mi chodzi o te cale ziarenka jak to zrobić i kiedy dodać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alternative1]

na kolor i tak nie wpłynie, więc pewnie można kiedy się chce.
raz ktoś polecił nałożyć ziarenka... nigdy więcej, spłukanie henny to przy tym bajka ;P

[khloe]

Napisane przez alternative1

na kolor i tak nie wpłynie, więc pewnie można kiedy się chce.
raz ktoś polecił nałożyć ziarenka... nigdy więcej, spłukanie henny to przy tym bajka ;P

No to dodawać czy nie? Widziałam ze dziewczyny gotowały te cale ziarenka i ten kisiel jakby dodawały.

Czyli lepiej nie dodawać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fehn]

Napisane przez khloe

No to dodawać czy nie? Widziałam ze dziewczyny gotowały te cale ziarenka i ten kisiel jakby dodawały.

Czyli lepiej nie dodawać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kiedyś dodałam ten kisiel i nie wiem czy to była jego wina czy nie, ale nigdy mi się tak nie lało spod czepka. To farbowanie to była udręka. Dodałam go, bo farbowałam też rubią a ona nie ma poślizgu. Wg mnie glutek nie dał żadnych pozytywnych rezultatów. Ale warto może się przekonać na własnej skórze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez fehn

Ja kiedyś dodałam ten kisiel i nie wiem czy to była jego wina czy nie, ale nigdy mi się tak nie lało spod czepka. To farbowanie to była udręka. Dodałam go, bo farbowałam też rubią a ona nie ma poślizgu. Wg mnie glutek nie dał żadnych pozytywnych rezultatów. Ale warto może się przekonać na własnej skórze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Łe,to nie dodam
Ogólnie niby staram się robić taka zbitą konsystencje, a jakoś mi spod folii o tak wyciska i spływa... To jak ma mi spływać bardziej, to nie dziękuję...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alternative1]

ja dodawałam przecedzonego gluta z siemienia. a raczej na nim rozrabiałam i było ok

[Melanchton]

Ja dodaję gluta, ale bezziarenek! Henna ma wtedy lepszą konsystencję i lepiej się kładzie, ale trzeba równocześnie dać trochę mniej wody.

[alternative1]

najpierw pomyślałam właśnie o dodaniu ziarenek ;P.
ja rozrabiałam na tym glucie i było ok, pisałam o tym kilka razy[COLOR="Silver"]

[khloe]

Napisane przez Melanchton

Ja dodaję gluta, ale bezziarenek! Henna ma wtedy lepszą konsystencję i lepiej się kładzie, ale trzeba równocześnie dać trochę mniej wody.

Ja myslalam ze się z tymi ziarenkami dodaje!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alternative1]

Napisane przez khloe

Ja myslalam ze się z tymi ziarenkami dodaje!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

przecedza się na gorąco

[khloe]

Napisane przez alternative1

przecedza się na gorąco

Ale bym zrobiła dobrze, ze wizaż istnieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz