Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez tinkerver2

Ale w sumie dlaczego nie możemy mieć zagwarantowanych darmowych podpasek np. W firmach czy w toalecie w galerii? Nie rozumiem. Czasem w toaletach jest automat, gdzie można kupić JEDEN tampon. Tylko kurcze, to jak papier toaletowy a jednak papier toaletowy wszędzie jest dostępny, a tampony/podpaski nie. Dlaczego? Przecież okres jest fizjologiczny, tak samo jak kupa i siki, a jednak kurde papier do tyłka jest, a "papier" (w baaaardzo dużej przenośni) do cipki już płatny. NIE MA na świecie drugiego takiego produktu, który służy tylko i wyłącznie kobietom. Połowie społeczeństwa. Proszę, dupe sobie podetrzyj, ale krew z cipki to nie nasza sprawa. No halo. Jakbym miała wybór, nie mieć okresu i nie musieć używać żadnych "ochraniaczy", a mieć okres i KONIECZNIE używać jakiejś formy zabezpieczenia przed krwią = płacić, to pewnie, że wolałabym to pierwsze. No chyba, że ktoś uważa, że kobiety to złodziejki i będą podpie*dalac darmowe tampony czy podpaski na zaś, to lepiej nas po prostu zamknąć w domu, bo połowa społeczeństwa kradnie

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Zgadzam sie. Nikt nie mowi facetom, zeby nosili papier czy mydlo w torebce, bo przeciez moga przewidziec, kiedy im sie bedzie chcialo siku. Kazdy oczekuje, ze papier i mydlo beda w toaletach.
A kobietom juz sie tak mowi, bo przeciez podpaski dotycza tylko polowy spoleczenstwa.
Dla mnie to bardzo duzy przyklad braku rownouprawnienia.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez NocnaWiedma

Ja w tym roku zaczęłam zauważać kiedy mam owulację, zaczął się wtedy pojawiać ból.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zawsze wiem kiedy mam owulacje. Pojawią się charakterystyczny kłujący ból i twardy wzdęty brzuch (również po owulacji).

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[lightangel]

Napisane przez madziara_07

o a to naprawde dziwne.
A tak z ciekowsci poczytalam i te darmowe podpaski i tampony sa do odebrania w Szkocji w szkolach/uniwersytetach, bibliotekach, publicznych centrach sportowych itp. Fantastyczna sprawa tak powinno byc wszedzie, mieszkam w Anglii i ewentualnie moge dostac jedna, dwie podpaski za darmo w okreslonych marketach, drogeriach. I zdarzylo sie tez pare razy ze szkola mojej corki oglaszala ze dostali spore ilosci produktow sanitarnych (w sensie tamponow, podpasek) i ze jezeli ktos potrzebuja to zapraszaja do biura.

I to jest najlepsze rozwiązanie, podpaski czy tampony powinny być w szkołach dostępne za darmo. Sama miałam w klasie koleżankę która potrzebowała takich produktów i dostawała je albo od innych dziewczyn albo od nauczycielek. Mieszkała z ojcem który nie miał pojęcia o potrzebach nastolatki, do tego ledwie wiązał koniec z końcem. Wiem że ta dziewczyna strasznie się wstydziła prosić o pomoc, a szczerze mówiąc w ogóle nie powinna - powinna mieć w toalecie podpaski które może sobie zabrać w takiej ilości w jakiej ich potrzebuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Hmm sikanie ciężko według mnie przyrównać do okresu, sikaja absolutnie wszyscy przez całe życie po kilka razy dziennie. Miesiączka nie dotyczy przecież połowy populacji - są tez przecież dzieci i kobiety po menopauzie.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[squirrelqa]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88889336]Hmm sikanie ciężko według mnie przyrównać do okresu, sikaja absolutnie wszyscy przez całe życie po kilka razy dziennie. Miesiączka nie dotyczy przecież połowy populacji - są tez przecież dzieci i kobiety po menopauzie.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ale jest to na tyle upierdliwe, drogie i problematyczne (zwłaszcza dla młodych dziewczyn bez kieszonkowego z domów, w których okres to tabu), że jak najbardziej te środki higieniczne powinny być za darmo i łatwo dostępne.
Pamiętam, że mając 14 lat miałam combo bardzo obfity okres + bardzo duża aktywność fizyczna + zero kasy na tampony. I to był bardzo duży problem. Wiele bym dała, żeby mieć w szkole dostęp do nich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez squirrelqa

Ale jest to na tyle upierdliwe, drogie i problematyczne (zwłaszcza dla młodych dziewczyn bez kieszonkowego z domów, w których okres to tabu), że jak najbardziej te środki higieniczne powinny być za darmo i łatwo dostępne.
Pamiętam, że mając 14 lat miałam combo bardzo obfity okres + bardzo duża aktywność fizyczna + zero kasy na tampony. I to był bardzo duży problem. Wiele bym dała, żeby mieć w szkole dostęp do nich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo Ci współczuję, jedna z gorszych sytuacji dla młodej dziewczyny. Nic dziwnego, że po takich przeżyciach masz takie poglądy. I zresztą ja się wyżej zgodziłam z tym, że w szkołach ma to sens i jest fajną ideą głównie z powodu takich dziewczyn, które nie mają wsparcia ani środków na środki higieniczne fajnie jakby w szkole była taka osoba, fo której można się zwrócić z prośbą o pomoc, po rozmowę, a jak jest to wszyscy wiemy. Niby istnieje instytucja pedagoga szkolnego, ale w większości to porażka, a nie osoba pomagająca uczniom.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[czekooczekolada]

ja typowo owulacji nie jestem w stanie wyczuć, ale dni płodne tak. jednak nie są wyznacznikiem okresu ponieważ od dni płodnych biorę sobie taki "zapas", że powinnam dostać mniej więcej za 10-20dni, ale czy dostanę za 12 czy 16 to już loteria.

[Gravitsappa]

Kiedy ja dostałam okres, to podpaski jako takie jeszcze były bardzo mało powszechne (pamiętam, jak się pojawiły Always, to ale był szpan). Używałyśmy zwykłej waty, wiecznie jej było za mało, a przy tym sporo było biedniejszych uczennic i nieraz się miało jedną 'podpaskę' na cały dzień i siedziało w stresie. A tego smrodu nie da się porównać z niczym. Stanowczo jestem za darmowymi produktami, a w szkołach to już koniecznie.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

W ogóle my, kobiety w XXI w. Mamy taki komfort, pełne zabezpieczenie i setki produktów do wyboru - podpaski wszelkiej maści, różne rozmiary, chłonności, tampony wszelkie, z aplikatorem, bez, organiczne, kubeczki, majtki chłonne. Jak pomyślę o kobietach sprzed dekad gdzie używano właśnie waty albo jakiś szmatek, które potem prano...zero komfortu, paskudny zapach, okres zamieniał życie niemal w koszmar. Jeszcze jak ktoś miał skąpe miesiączki to "luz", ale w przeciwnym razie to krzyż na drogę. Jak tak o tym pomyśleć, to wcale nie dziwne, że kobieta była uznawana za "nieczysta" w dni miesiączki

W związku z powyższym dziwi mnie cały chory ruch free bleeding - jak dla mnie to typowo fanaberia powstała z nadmiernego dobrobytu i mówiąc wprost, poprzewracało im się w dupach.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Ingrid80]

Napisane przez Hultaj

nie wiem kto tak naprawdę jest przeciwny jakimkolwiek koszykom. Chyba nie istnieje osoba która obraziłaby się na awaryjny artefakcik. Słabe jest to że spada to na głowy młodych w sumie na ich życzenie zamiast wymagać podstaw od obsługi.

Kopnienta miewała swoje wystąpienia ale jak była w słabym okresie bo po zerwaniu z wieloletnim facetem i sama wspomniała coś o depresji to laski i tak jej wtykały aż trzeszczało.

Oj sama się podkładała swoimi teoriami z dupy i upieraniem się przy nich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meliandra]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88888996]Na mnie od jakiegoś czasu ibuprofen działa słabiej...

Kiedyś próbowałam nimesilu i był skuteczny.
A niedawno wypróbowałam solpadeine max i to jest konkretniejsze, tylko że z kolei bywam po tym lekko odurzona. Sam paracetamol za to na gorączkę działa, ale na ból równie dobrze mogę nie brać nic, zupełny brak efektu.[/QUOTE]

Nimesil też na mnie działa, ale to silniejszy lek, więc biorę tylko wtedy jak czuję, że z bólu zaraz zejdę z tego świata

Napisane przez czekooczekolada

noszę w torebce zawsze 1-2 szt, niestety n a weselu gdyby mnie tak okres zaskoczył, to te dwie sztuki nie wystarczą ( mam nieregularne miesiączki)



ooo, ona się usunęła?
przeoczyłam to jakoś. ale fakt, ostatnio zrobiła się strasznie czepialska i upierdliwa.

Też zauważyłam jej nieobecność, ale nie wiem czy usunęła czy się nie udziela. Jej przewrażliwienie na tematy dotyczące wyglądu było strasznie męczące.

Napisane przez Misia452

Ja tak samo.
Znam swój organizm już na tyle,że okres mnie nie zaskakuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam okres równo jak w zegarku zwykle, ale zwyczajnie nie chce mi się o tym pamiętać co miesiąc żeby wrzucić do torebki

Napisane przez tinkerver2

Ale w sumie dlaczego nie możemy mieć zagwarantowanych darmowych podpasek np. W firmach czy w toalecie w galerii? Nie rozumiem. Czasem w toaletach jest automat, gdzie można kupić JEDEN tampon. Tylko kurcze, to jak papier toaletowy a jednak papier toaletowy wszędzie jest dostępny, a tampony/podpaski nie. Dlaczego? Przecież okres jest fizjologiczny, tak samo jak kupa i siki, a jednak kurde papier do tyłka jest, a "papier" (w baaaardzo dużej przenośni) do cipki już płatny. NIE MA na świecie drugiego takiego produktu, który służy tylko i wyłącznie kobietom. Połowie społeczeństwa. Proszę, dupe sobie podetrzyj, ale krew z cipki to nie nasza sprawa. No halo. Jakbym miała wybór, nie mieć okresu i nie musieć używać żadnych "ochraniaczy", a mieć okres i KONIECZNIE używać jakiejś formy zabezpieczenia przed krwią = płacić, to pewnie, że wolałabym to pierwsze. No chyba, że ktoś uważa, że kobiety to złodziejki i będą podpie*dalac darmowe tampony czy podpaski na zaś, to lepiej nas po prostu zamknąć w domu, bo połowa społeczeństwa kradnie

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Ja bardzo popieram taki pomysł, ale o czym my mówimy. Żyjemy w dzikim kraju gdzie często nie mam nawet papieru toaletowego, w dobie covidu nie ma mydła, a ludzie to takie bydło, że guanem ściany smarują albo robią na zamkniętą deskę.

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88889136]Pozatym to są takie intymne artykuły, każdy może używać innych, jeden tampony takie i siakie, inna kobieta nie założy podpaski typu always tylko z bawełnianą warstwą, inna nie użyje tamponów ob tylko takie organiczne, dochodzą jeszcze różne rozmiary. No nie widzę tego - znaczy kilka sztuk na stanie w razie jakiejś awarii jak najbardziej natomiast stałe zaopatrzenie np. W pracy to już dla mnie całkowicie zbędny temat.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ja też to widzę na zasadzie awarii. Nie chciałabym liczyć na to, że gdzieś w toalecie będą podpaski czy tampony jak często nawet papieru nie ma.

Napisane przez Hultaj

nie wiem kto tak naprawdę jest przeciwny jakimkolwiek koszykom. Chyba nie istnieje osoba która obraziłaby się na awaryjny artefakcik. Słabe jest to że spada to na głowy młodych w sumie na ich życzenie zamiast wymagać podstaw od obsługi.

Kopnienta miewała swoje wystąpienia ale jak była w słabym okresie bo po zerwaniu z wieloletnim facetem i sama wspomniała coś o depresji to laski i tak jej wtykały aż trzeszczało.

To ja miałam inne spostrzeżenia względem niej. Wg mnie to ona czasem tych wystąpień nie miała i okazywała się spoko babką, ale w większości przypadków zawsze miała zdanie odmienne od wszystkim i dawała czadu jakby żyła w alternatywnym świecie. Ogólnie ja uważam, że swoje zdanie warto mieć, no ale jak Ci 10 osób mówi, że coś jest czarne to prawdopodobnie takie jest i nie ma co się upierać, że jest białe

Napisane przez squirrelqa

Ale jest to na tyle upierdliwe, drogie i problematyczne (zwłaszcza dla młodych dziewczyn bez kieszonkowego z domów, w których okres to tabu), że jak najbardziej te środki higieniczne powinny być za darmo i łatwo dostępne.
Pamiętam, że mając 14 lat miałam combo bardzo obfity okres + bardzo duża aktywność fizyczna + zero kasy na tampony. I to był bardzo duży problem. Wiele bym dała, żeby mieć w szkole dostęp do nich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też uważam, że przynamniej do momentu skończenia szkoły to powinno być za free. W takim wieku dla wielu dziewczyn to bardzo wstydliwy temat już sam w sobie, a co dopiero w momencie kiedy w domu bieda i nie stać na podpaski czy tampony.

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88889445]W ogóle my, kobiety w XXI w. Mamy taki komfort, pełne zabezpieczenie i setki produktów do wyboru - podpaski wszelkiej maści, różne rozmiary, chłonności, tampony wszelkie, z aplikatorem, bez, organiczne, kubeczki, majtki chłonne. Jak pomyślę o kobietach sprzed dekad gdzie używano właśnie waty albo jakiś szmatek, które potem prano...zero komfortu, paskudny zapach, okres zamieniał życie niemal w koszmar. Jeszcze jak ktoś miał skąpe miesiączki to "luz", ale w przeciwnym razie to krzyż na drogę. Jak tak o tym pomyśleć, to wcale nie dziwne, że kobieta była uznawana za "nieczysta" w dni miesiączki

W związku z powyższym dziwi mnie cały chory ruch free bleeding - jak dla mnie to typowo fanaberia powstała z nadmiernego dobrobytu i mówiąc wprost, poprzewracało im się w dupach.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Oj to prawda. Ostatnio moja mama ze swoją siostrą i moją babcią wspomniały, że kiedyś to był dramat, a one były 3 i to nie było takie proste żeby ogarnąć coś dla dla całej trójki co miesiąc.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88889445]W ogóle my, kobiety w XXI w. Mamy taki komfort, pełne zabezpieczenie i setki produktów do wyboru - podpaski wszelkiej maści, różne rozmiary, chłonności, tampony wszelkie, z aplikatorem, bez, organiczne, kubeczki, majtki chłonne. Jak pomyślę o kobietach sprzed dekad gdzie używano właśnie waty albo jakiś szmatek, które potem prano...zero komfortu, paskudny zapach, okres zamieniał życie niemal w koszmar. Jeszcze jak ktoś miał skąpe miesiączki to "luz", ale w przeciwnym razie to krzyż na drogę. Jak tak o tym pomyśleć, to wcale nie dziwne, że kobieta była uznawana za "nieczysta" w dni miesiączki

W związku z powyższym dziwi mnie cały chory ruch free bleeding - jak dla mnie to typowo fanaberia powstała z nadmiernego dobrobytu i mówiąc wprost, poprzewracało im się w dupach.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Z drugiej strony one nie chodziły do pracy, jak miały słabszy dzień, to trudno.

Zresztą szczerze mówiąc myślę, że pranie pieluch musiało być gorsze :P

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88889490]Z drugiej strony one nie chodziły do pracy, jak miały słabszy dzień, to trudno.

Zresztą szczerze mówiąc myślę, że pranie pieluch musiało być gorsze :P[/QUOTE]Jak nie chodziły do pracy? A chłopki, które pracowały w polu, przy zwierzętach gospodarskich? A pielęgniarki? Nauczycielki? Zakonnice? Szwaczki? Kucharki? A nawet te, które siedziały w domu to przecież i tak miały kupę roboty od świtu do nocy, a nie leżały odłogiem, bo mają zły dzień. Zajmowanie się kilkorgiem dzieci, gotowanie, pranie ręczne ciuchów, pieluch, palenie w piecu i długo by wymieniać.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[NocnaWiedma]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88889490]Z drugiej strony one nie chodziły do pracy, jak miały słabszy dzień, to trudno.

Zresztą szczerze mówiąc myślę, że pranie pieluch musiało być gorsze :P[/QUOTE]No przecież, że chodziły do pracy i szkoły...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meliandra]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88889490]Z drugiej strony one nie chodziły do pracy, jak miały słabszy dzień, to trudno.

Zresztą szczerze mówiąc myślę, że pranie pieluch musiało być gorsze :P[/QUOTE]

Co ma niepracowanie to braku podpasek? Poza tym moje obydwie babcie pracowały.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Oj, meliandria, akurat polskie szkoly to pod katem zadbanych toalet sa baaaardzo do przodu... Zobacz sobie za nasza zachodnia granica (w wielu krajach) jak wygladaja toalety w szkolach, to oczy ci zbledna...

[Paprotka_]

Muszę się przyznać, że o ubóstwie menstruacyjnym usłyszałam po raz pierwszy z kampanii medialnej i sądziłam, że chodzi o jakieś ubogie kraje afrykańskie czy cuś...
Do tej pory nie mogę w to uwierzyć i miewam chwile zawiechy, czy to nie jest problem wykreowany przez kogoś w celu finansowym. Lubię moja bańkę.

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[Finlora]

Napisane przez Paprotka_

Muszę się przyznać, że o ubóstwie menstruacyjnym usłyszałam po raz pierwszy z kampanii medialnej i sądziłam, że chodzi o jakieś ubogie kraje afrykańskie czy cuś...
Do tej pory nie mogę w to uwierzyć i miewam chwile zawiechy, czy to nie jest problem wykreowany przez kogoś w celu finansowym. Lubię moja bańkę.

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

Przyznam, że tak samo. Nie pamiętam, żeby ktokolwiek z mojej klasy (zarówno w podstawówce jak i liceum) miał problem z podpaskami.

[khloe]

Napisane przez Paprotka_

Muszę się przyznać, że o ubóstwie menstruacyjnym usłyszałam po raz pierwszy z kampanii medialnej i sądziłam, że chodzi o jakieś ubogie kraje afrykańskie czy cuś...
Do tej pory nie mogę w to uwierzyć i miewam chwile zawiechy, czy to nie jest problem wykreowany przez kogoś w celu finansowym. Lubię moja bańkę.

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

Dla mnie też to abstrakcja.

Rozumiem,że nie każdego stać na always za 9 zł, ale w biedrze czy innych marketach można kupić paczkę podpasek za 4 zł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88889521]Oj, meliandria, akurat polskie szkoly to pod katem zadbanych toalet sa baaaardzo do przodu... Zobacz sobie za nasza zachodnia granica (w wielu krajach) jak wygladaja toalety w szkolach, to oczy ci zbledna...[/QUOTE]Pamiętam ten powiew luksusu, gdy poszłam do liceum, a tam był papier i nawet mydło!

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[this_witch]

Napisane przez khloe

Dla mnie też to abstrakcja.

Rozumiem,że nie każdego stać na always za 9 zł, ale w biedrze czy innych marketach można kupić paczkę podpasek za 4 zł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O ile dziewczynka w ogóle te 4 zł dla siebie ma. Gorzej jak jest zdana na łaskę i niełaskę pato rodziców.
Niby w cywilizowanym kraju, w dzisiejszych czasach, dzieci nie powinny głodne chodzić, a chodzą takie to abstrakcje mamy

[Overcooked]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88889336]Hmm sikanie ciężko według mnie przyrównać do okresu, sikaja absolutnie wszyscy przez całe życie po kilka razy dziennie. Miesiączka nie dotyczy przecież połowy populacji - są tez przecież dzieci i kobiety po menopauzie.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Przez całe swoje życie ludzie sikają częściej inni rzadziej, niektórzy mają chroniczne zaparcia a inni częste nagłe biegunki + zużywa się różną ilość papieru. Ale nie wylicza się ludziom co do listka normy ani nie oblicza % podatku jaki statystycznie użyją oraz jaki dokładnie procent populacji dotyczy, nie żałuje kasy twierdząc że powinno się nosić wszystko samemu bo rozumie nieprzewidziane sytuacje. Gdy combos tematu tylko kobiet + tabu = "radź se sama". Do teraz dziewczynkom radzi się chować podpaski w specjalne pudełeczka żeby ich chłopcy nie wyśmieli zamiast edukować od małego dzieci bez podziału, nadal w wielu domach akurat tampony trzyma się schowane po szafkach i nie ma dedykowanego kosza w wc - a nagle po przeprowadzce w jednolite kobiece środowisko stawia się na wygodę. A nagle mamy udawać ze obecne zasady w miejscach publicznych są zaplanowane przez ludzi kierujących się rozsądkiem i sprawiedliwością - a nie głównie mężczyzn dla których szczegóły higieny podczas okresu to niezauważalna sprawa i margines marginesów oraz mniejszą część kobiet które były wychowane we wstydzie i "radzeniu sobie" i musiały udowadniać że bycie kobietą na stanowisku nie jest cechą negatywną.

Aborcję i dostęp do antykoncepcji też się podobnie bagatelizuje - temat zastępczy mało kogo w populacji dotyczy, a tak w ogóle skombinuj sobie tabletkę po na zapas, miej kasę na wyjazd za granicę, chodź po polecanych ginekologach prywatnie.


A co do ubóstwa menstruacyjnego i jego niewidoczności - a ile dziewczynek się przyzna w tak wstydliwym temacie rówieśniczkom że używa za mało zamiast po cichu urwać się z lekcji "bo źle się czuję" "boli brzuch" co już jest akceptowalne? W takich warunkach ile będzie cyklicznie "prosić się" obcych o podpaski zamiast wmawiania sobie że zmienia wystarczająco często? Dorośli ludzie oszczędzają na jedzeniu, zdrowiu, bezpieczeństwie - a nagle 11latki po 1 lekcji promocyjnej firmy always i 1 rozmowie na wdżwr na pewno będą odpowiedzialnie dbać o zdrowie i sprawnie zarządzać swoim drobnym kieszonkowym nie kupując bułki i wody w szkolnym sklepiku tylko polować na promocje w biedrze na podpaski

[chimay]

Napisane przez meliandra

Też zauważyłam jej nieobecność, ale nie wiem czy usunęła czy się nie udziela. Jej przewrażliwienie na tematy dotyczące wyglądu było strasznie męczące.

Usunęła konto.

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88889490]Z drugiej strony one nie chodziły do pracy, jak miały słabszy dzień, to trudno.

Zresztą szczerze mówiąc myślę, że pranie pieluch musiało być gorsze :P[/QUOTE]

Nie wiem, skąd się bierze to często powtarzane przekonanie, że kobiety kiedyś nie pracowały. Zdecydowana większość to nie były wysoko urodzone hrabianki tylko chłopki i inne pracujące grupy społeczne.
Tylko że kobiety nie miały aż tak często wtedy okresu, bo albo były w ciąży, albo połogu, albo karmiły piersią.

[meliandra]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88889521]Oj, meliandria, akurat polskie szkoly to pod katem zadbanych toalet sa baaaardzo do przodu... Zobacz sobie za nasza zachodnia granica (w wielu krajach) jak wygladaja toalety w szkolach, to oczy ci zbledna...[/QUOTE]

Ale mówisz o obecnych czasach czy że ogólnie w Polsce? Ja mówię, ze swojej perspektywy, a liceum kończyłam 13 lat temu. U mnie w jednym miejscu mieściła się zerówka, podstawówka i gimnazjum. Zerówka miła swoje skrzydło i toalety, do tych toalet chodziły też dzieci z klas 1-3. Dla reszty była wspólna toaleta i to by dramat. Ogólnie szkoła, była stara, od lat nieremontowana. Jak ją skończyłam to chyba jakiś remont był, ale na tamten moment w toaletach był bród, smród i ubóstwo i palarnia, bo nauczyciele rzadko tam zaglądali. W sali gimnastycznej było jeszcze gorzej. Teraz jak o tym myślę, to brzmi to jak z horroru Do lo chodziłam dobrego, ale budynek był stary i też od lat nieremontowany, więc toalety pozostawiały wiele do życzenia

Napisane przez Finlora

Przyznam, że tak samo. Nie pamiętam, żeby ktokolwiek z mojej klasy (zarówno w podstawówce jak i liceum) miał problem z podpaskami.

Napisane przez khloe

Dla mnie też to abstrakcja.

Rozumiem,że nie każdego stać na always za 9 zł, ale w biedrze czy innych marketach można kupić paczkę podpasek za 4 zł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jako dziecko się nad tym nie zastanawiałam, ale teraz jak o tym myślę to wskazałabym kilka osób, które mogły mieć z tym problem. U mnie w gimnazjum to była taka zbieranina dzieciaków i było sporo osób z takiego marginesu i biedy. Mieli dużo rodzeństwa, nie każdy miał toaletę w domu. Chodzili po kilka dni w jednych ciuchach, trochę od nich śmierdziało. Jak w domu były przykładowo 3 córki plus matka, toaleta na korytarzu i bieda to myślę, że i te 4 zł to było dużo.

[chimay]

Napisane przez khloe

Dla mnie też to abstrakcja.

Rozumiem,że nie każdego stać na always za 9 zł, ale w biedrze czy innych marketach można kupić paczkę podpasek za 4 zł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie też. To już w biednych latach 90 nie przypominam sobie, żeby kogoś nie było stać na podpaski. Ja sama miałam na początku z 3 różne rodzaje, aż mi któreś podpasowały, a nie byłam ani z bogatego ani że specjalnie otwartego w tych kwestiach domu.
Zaś co do wstydu to akurat najbardziej zapamiętałam, że "mam okres" było bardzo chętnie wykorzystywaną wymówką na w-fie, więc taki znowu temat tabu to nie był.

[Finlora]

Napisane przez chimay

Dla mnie też. To już w biednych latach 90 nie przypominam sobie, żeby kogoś nie było stać na podpaski. Ja sama miałam na początku z 3 różne rodzaje, aż mi któreś podpasowały, a nie byłam ani z bogatego ani że specjalnie otwartego w tych kwestiach domu.
Zaś co do wstydu to akurat najbardziej zapamiętałam, że "mam okres" było bardzo chętnie wykorzystywaną wymówką na w-fie, więc taki znowu temat tabu to nie był.

Ja miałam najtańsze Bella, gdzie tam ktoś jakieś drogie reklamowane allwaysy by kupował.
Dokładnie, na każdym wfie ktoś akurat miał okres

[Vivienne]

Napisane przez khloe

Dla mnie też to abstrakcja.

Rozumiem,że nie każdego stać na always za 9 zł, ale w biedrze czy innych marketach można kupić paczkę podpasek za 4 zł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale jedna paczka pewnie nie wystarczy.


A w ogóle, już trochę zbaczając z tematu, czy przypadkiem nie podrożały jakoś ostatnio artykuły higieniczne??? Zawsze kupowałam na allegro paczkę 48 szt tamponów ob za lekko ponad 20 zł, teraz cena wynosi ok 37 zł za opakowanie, a niestety potrzebuje ich kilka. Przeżyłam lekki szok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[effcia82]

W sumie taniej wychodzą hormony w trybie ciągłym niż te wszystkie tampony i inne wynalazki W ogóle miesiączka to przeżytek ewolucyjny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Finlora

Ja miałam najtańsze Bella, gdzie tam ktoś jakieś drogie reklamowane allwaysy by kupował.
Dokładnie, na każdym wfie ktoś akurat miał okres

Jeszcze w temacie przypomniał mi się film z lat 90 Panna Nikt, który zaczyna się właśnie sceną, w której bohaterka dostaje okresu podczas pracy w polu i leje jej się po nogach KLIK.

[Overcooked]

Napisane przez chimay

Dla mnie też. To już w biednych latach 90 nie przypominam sobie, żeby kogoś nie było stać na podpaski. Ja sama miałam na początku z 3 różne rodzaje, aż mi któreś podpasowały, a nie byłam ani z bogatego ani że specjalnie otwartego w tych kwestiach domu.
Zaś co do wstydu to akurat najbardziej zapamiętałam, że "mam okres" było bardzo chętnie wykorzystywaną wymówką na w-fie, więc taki znowu temat tabu to nie był.

Mam okres jako wymówka (czyli jest opcja że w razie czego będzie odebrane jako zaradne kłamstwo, nikt nie docieka, atmosfera społecznego przyzwolenia na gorsze samopoczucie w danej sytuacji) to zupełnie inny kaliber niż "mam mało kasy i paraliżujące wątpliwości czy ludzie uznają mnie za śmierdziela, niezaradnego przegrywa całkowicie winnego swojej sytuacji - więc bezpieczniej faktyczny problem ukrywać i (nie)radzić sobie samemu".