Perfumy które najbardziej się Wam NIE podobają

[giancarla]

To ja może się przywitam oficjalnie, bo poprzedni post był moim debiutem na forum... Bądźcie zatem pozdrowione miłośniczki aromatów!
Perfumy są moją obsesją i rozkoszą, niestety jako osoba niebogata nie mogę tej pasji rozwijać bez ograniczeń, a szkoda...oj, działoby się, działo
A żeby nie zanudzić i przerażenie zasiać, napiszę jeszcze, że znienawidzony powszechnie Słonik jest jednym z moich ulubionych zapachów, chociaż nie truje nim otoczenia zbyt często

[burn-it-up]

Napisane przez giancarla

To ja może się przywitam oficjalnie, bo poprzedni post był moim debiutem na forum... Bądźcie zatem pozdrowione miłośniczki aromatów!
Perfumy są moją obsesją i rozkoszą, niestety jako osoba niebogata nie mogę tej pasji rozwijać bez ograniczeń, a szkoda...oj, działoby się, działo
A żeby nie zanudzić i przerażenie zasiać, napiszę jeszcze, że znienawidzony powszechnie Słonik jest jednym z moich ulubionych zapachów, chociaż nie truje nim otoczenia zbyt często

Gincarlo witamy na forum

[balitagscarlet]

Napisane przez giancarla

To ja może się przywitam oficjalnie, bo poprzedni post był moim debiutem na forum... Bądźcie zatem pozdrowione miłośniczki aromatów!
Perfumy są moją obsesją i rozkoszą, niestety jako osoba niebogata nie mogę tej pasji rozwijać bez ograniczeń, a szkoda...oj, działoby się, działo
A żeby nie zanudzić i przerażenie zasiać, napiszę jeszcze, że znienawidzony powszechnie Słonik jest jednym z moich ulubionych zapachów, chociaż nie truje nim otoczenia zbyt często

E tam, żadne przerażenie Ja też Słonika uwielbiam
Witamy i też pozdrawiamy

[mementos]

Hmmm.
1) Nomadic oriflame. Już to pisałem. Skojarzenie z dniem wszystkich świętych, cmentarz pełen zniczy, i tego ich dusznego smrodku. Poza tym cholernie trwały i nie do pokonania na mnie. Kilka kropli z próbki mało mnie nie zabiło :P
2) Opium. Wielki zatęchły, lekko zgrzybiały, miesiąc nie wymieniany ręcznik pod nosem.
3) Chanem Monsieur. O zgrozo. Świńskim truchtem uciekać przed czymś takim. Nie wiem z czego to jest. Skondensowany smród.
Któryś Poison. Jak to określiła moja siostra. Kulki na mole.

[golgie]

Już się drezwiej udzielałam w wątku, ale co tam
-nie lubię Chanel No5, No19 iinnych numerów też nie trawię, choć możliwe, żejeszczedo nich po prostu nie dorosłam:P
-Red Delicious DK-poprosiłam o próbkę w Sephorze, kiedy dopiero wchodziły na rynek i już po pierwszej aplikacji, byłam pewna, że następnej nie będzie-coś ohydnego.
-Pleasures-wiekszość osób twierdzi, że to delikatna, przejrzysta kompzycja, ja natomiast jestem zdania, że to zwiędłe, stare kwiaciszcza (co ciekawe wersjęIntense mam i lubię)
Na razie to na tyle ale pewnie jeszcze jest coś czego nie lubię

[kropka75]

Zapachów, które mi się nie podobają jest sporo: Cool Water, Red Delicious, ale takich brrrrr mam kilka tylko:

- Addict - śmierć w cierpieniach
- L'eau D'issey - wydumka szatana
- Alien - porażenie mózgowe gwarantowane

Giń przepadnij

[gryx82]

Opium. Wielki zatęchły, lekko zgrzybiały, miesiąc nie wymieniany ręcznik pod nosem. (mementos)

Co to niby ma znaczyć?! Mój signature scent i ja czujemy się znieważeni! Rozumiem, że może się nie podobać, ale ten opis to NIEPOROZUMIENIE! A poza tym jestem tolerancyjny i w pełni szanuję cudze poglądy...

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez ina29

Tesori d Oriente"białe piżmo" tragedia!!!!!!!!!!!! z opinii wizażystek raczej ok. dlatego zdecydowałam się na zakup! ale straszny smród starej szafy, starej ciotki może inne zapachy z tej firmy będą ok? moooże zamówię kwiat lotosu lub jaśmin???

Raczej nie ryzykuj szczególnie jaśminu , ten kwiatek potrafi na skórze zachowywać się cudacznie.

[ropuszka]

Szczerze nie znosze Be delicious. Nie wiem czy to juz gdzies pisalam, ale to moja trauma. Niby swiezutki, owocowy, dziewczecy... Tak wynika z popularnosci tego zapachu wsrod studentek i modernych osobek. A dla mnie to (sorry) ogorki w kostkach lodu, zmieszane ze stara ryba i rozkladajaca sie gruszka z puszki Nie lubie tez Les nuits d'Hardien, pewnie przez osobe, ktora to nosi - kuchnia pelna dusznych klimatow, garow z parujacymi zupami, doprawionymi pieprzem i innymi ziarenkami smaku Nastepny jest Deep red Bossa ktory bylam sklonna polubic przez kilka pierwszych sekund. Jak na moj gust to potwornie ciezki, klubowy zapach, swietny dla mlodych bezczelnych osob, ktore lubia tandete, dym z papierosow i glosna muzyke w jakims ciemnym zakurzonym, pelnym spoconych ludzi pubie. Zapach moze bylby ok, gdyby nie plastikowa nuta, wylazaca na czele z czyms udajacym swiezosc. Masumi jest nastepny w kolejce. Sam w sobie moze nie jest tragiczny, ale za bardzo kojarzy mi sie z wylazeniem z komuny, udawaniem kogos lepszego, niz sie jest To taka podroba Chanel, w nieciekawym flakonie. Reklama, slogan i ubogi asortyment na polkach sprawily, ze do dzis wielu osobom Masumi kojarzy sie z luksusem, pieknym zapachem itd. Byc moze dlatego 5 lat temu(!!!) kupil mi je moj kolega - skojarzyl sobie, ze moze "pachne wiatrem" czy cos i masz Zapach nieudany, szybko sie zepsul, nie mam pojecia dlaczego, wsrod takiego ogormnego asortymentu, wybral akurat to cos. Jest masa innych, tanich, ale aldnych i DZIEWCZECYCH zapachow, ze nie mam pojecia, czemu mlody chlopak wybral cos dla babci;P

[rzastin]

Napisane przez Anulek_18

oj nie.... o Davidoffie nie chce nawet slyszec! juz pisalam gdzies na forum ze zdarzylo mi sie zwymiotowac po cool water...takze davidoff nie kojarzy mi sie zbyt dobrze... juz chyba nic dla siebie nie znajde

Mam bardzo podobny problem do Twojego, nadwrażliwość na zapachy, które noszę. We flakonie lub na blotterze podoba mi się wiele perfum- gdy się spryskam zaczynają się bóle głowy, mdli mnie, czasem dusi. Uwielbiam wąchać, nie mogę używać- paranoja

Napisane przez mementos

2) Opium. Wielki zatęchły, lekko zgrzybiały, miesiąc nie wymieniany ręcznik pod nosem.

Uwielbiam Opium, jest bardzo sexy

[madziullka]

a ja znienawidzonego przez Was słonika strasznie lubie, niedawno zakupiłam testerek, ale powiem szczerze ze zdaje sobie sprawe ze przez wiele osób jest nietolerowany wiec uzywam zadko i w małych ilosciach, najczesciej gdy siedze sobie sama w domciu pryskam sie nim i rozkoszuje w samotnosciaz mi sie ciepło od niego robi

[olik04]

Thierry Mugler Angel <- wszystkie rodzaje FE!

[Karolcia_Tomeczka]

oj nie.... o Davidoffie nie chce nawet slyszec! juz pisalam gdzies na forum ze zdarzylo mi sie zwymiotowac po cool water...takze davidoff nie kojarzy mi sie zbyt dobrze... juz chyba nic dla siebie nie znajde



ja wrecz przeciwnie,uwielbiam ten zapach

[olik04]

Napisane przez Karolcia_Tomeczka

oj nie.... o Davidoffie nie chce nawet slyszec! juz pisalam gdzies na forum ze zdarzylo mi sie zwymiotowac po cool water...takze davidoff nie kojarzy mi sie zbyt dobrze... juz chyba nic dla siebie nie znajde



ja wrecz przeciwnie,uwielbiam ten zapach

a mnie ten zapach kojarzy się z odświeżaczem do toalety

[IWoOnA18]

mi rowniez sie podoba Chanel No 5, ale Cieline Dion tez jest spoko :P pozdrawiam

[smerfeta01]

Napisane przez Karolcia_Tomeczka

oj nie.... o Davidoffie nie chce nawet slyszec! juz pisalam gdzies na forum ze zdarzylo mi sie zwymiotowac po cool water...takze davidoff nie kojarzy mi sie zbyt dobrze... juz chyba nic dla siebie nie znajde



ja wrecz przeciwnie,uwielbiam ten zapach

rzeczywiście Davidoll Cool Water jest okropny, ale co dziwne wersją Game jest wprost zauroczona...

[seems79]

zdecysowanie Chanel No 5
CK obsession
OPIUM

a z dzieciństwa masakrycznie kojarzy mi sie CURRARA
pamięta ktoś tego "śmierdziucha" za grosze
nie wiedzieć czemu uwielbionego przez część społeczeństwa?

[ennkaa]

Napisane przez seems79

zdecysowanie Chanel No 5
CK obsession
OPIUM

a z dzieciństwa masakrycznie kojarzy mi sie CURRARA
pamięta ktoś tego "śmierdziucha" za grosze
nie wiedzieć czemu uwielbionego przez część społeczeństwa?

Tak Ja pamiętam...ale nie mam traumy z nim związanej. Wręcz przeciwnie. chociaż nikt z moich bliskich ich nie używał to i tak mi się kojarzy z dzieciństwem...to taki sentyment jak do wyrobu czekoladopodobnego

[kropka75]

Napisane przez rzastin

Mam bardzo podobny problem do Twojego, nadwrażliwość na zapachy, które noszę. We flakonie lub na blotterze podoba mi się wiele perfum- gdy się spryskam zaczynają się bóle głowy, mdli mnie, czasem dusi. Uwielbiam wąchać, nie mogę używać- paranoja

Mam to samo. Nie mogę po prostu powąchać i kupić, bo zapach ląduje w koszu. Muszę ponosić i to od rana, żeby mieć pewność że mnie nie zabije.

_______________

Currara, moi drodzy, jest ciągle na rynku. Ostatnio z zaskoczeniem odnalazłam ją w postaci dezodorantu na półce u znajomej, kupiła w Tesco.

[dzika truskawa]

Napisane przez seems79

zdecysowanie Chanel No 5
CK obsession
OPIUM

a z dzieciństwa masakrycznie kojarzy mi sie CURRARA
pamięta ktoś tego "śmierdziucha" za grosze
nie wiedzieć czemu uwielbionego przez część społeczeństwa?

O tak, Currara, wyrób Poisonopodobny. Ale kojarzy mi się nieźle, bo moja koleżanka z ławki (przyjaźnimy się do dziś) tego używała. I co za poezja w nazywaniu odpowiednika - kurara to bardzo silna trucizna. Nie to co teraz: Amor Amor przekształcają w More More, a Very Irresistible w Very Rose... Eee tam

[rzepiszka]

Napisane przez Mendosita

Flower by Kenzo działa na mnie tak, że od razu robię się nerwowa...

niestety musze sie dolaczyc. taki smierdziuch ze nie potrafie wytrzymac obok osob pachnacym nim. fe

[Madzia007]

Najgorsze perfumy na świecie to Chanel nr.5.
Matko Boska, co za piekielny śmierdziuch! W dodatku kupiony za ciężkie pieniądze To już ruskie podróby, które kupują babcie na jarmarkach lepiej pachną

[karinkaa]

Be Delicious i Red Deliciuous - oba jak dla mnie smierdza, nie wiem jak mozna tym pachniec, zapachy odstraszajacy jak dla mnie...

[Szarada]

Ostatnio trafiłam na perfumy, które wzbudziły we mnie głęboką niechęć - Midnight Charm Diora. Z butelki pachniały ładnie, pryśnięte na nadgarstek również
<<<godzinę póżniej>>>
okropny, nachalny, jadący sztucznością zapach. Może to moja skóra tak go zmieniła, ale rękaw swetra tez mi okropnie potem pachniał. W sumie to nie wiem, dlaczego. Nic nie zapowiadało takiej katastrofy, w końcu nuty zwykłego fruity floral, piękna butelka...

[ennkaa]

No to i ja dojrzałam do wpisu tutaj. Aż dziw, bo generalnie lubię zapachy yves Rocher, no ale jednak voile d'ambre nie dało się polubić.... miałam miniaturkę, użyłam raz na wieczór...cóż za błąd! czułam się jakbym przyszła w kapciach na bankiet! U mnie się rozwinął w kierunku starej szafy, w której się wylało wino....coś takiego. Kwaśne, duszne, zakurzone... Oddałam babci, ale nie wiem czy i ona się będzie w nich czuła dobrze... w końcu czuje się bardzo młodo.

[Marwari]

wszelkie Kenzo... T R A G E D I A ;/

[Mendosita]

Napisane przez herbatniczek

Tresor - Lancome... Kiedy go na kimś czuję, mam odruch wymiotny...

A ja Tresora uwielbiam od "zawsze", to były moje pierwsze prawdziwe perfumy i do tej pory mam zawsze w mojej perfumowej szufladzie jakąś malutką 30
Uwielbiam też tak często tu wspominanego Aliena- no po prostu cudo, jak dla mnie to jeden z zapachów wszech czasów.

[nikita_84]

.

[karinkaa]

Napisane przez dzika truskawa

Hypnose Lancome. O matko! Przyśniło mi się, że to najpiękniejsza woń świata, więc w okienku między zajęciami pomknęłam do perfumerii, prysnęłam na nadgarstek i... cierpiałam przez kilka kolejnych godzin. Z moją skórą nie lubi się wybitnie, na innych też mnie nie przekonuje (niestety cieszy się sporą popularnością na sąsiednim wydziale:/). Brrr... Jeśli chodzi o często wymienianą "piątkę", to używa jej moja przyjaciółka. Na niej pachnie tak jakoś spożywczo, apetycznie, w ogóle nie poznałabym, że to "piątka" gdybym nie wiedziała! Bardzo mi się na niej podoba. Na mojej skórze jest znośna, ale w sumie przeciętna - cytrusy + ambra. I trzyma się blisko skóry. Zapach który niesamowicie się zmienia w zależności od noszącej osoby. Ale użyty w nadmiarze faktycznie nie do zniesienia...

a ja Hypnose uwielbiam i nie rozumiem jak moga sie nie podobac..na mnie sa zmyslowe i apetyczne

[tulipanka]

Też nie lubię Hypnose, kiedyś testowałam na nadgarstku, a potem dostałam próbkę i radośnie się nią psiknęłam coż za głupi pomysł! Hypnose jest tak mdłe, duszne, że mam wrażenie, że kompletnie zabiera powietrze dookoła. Nie da się oddychać, aż zatyka bananowo - waniliową ulepkowatością

poza tym najbardziej nie podobają mi się Light Blue, Be Delicious, L'eau par Kenzo, Cool Water, czyli wszelkie świeżuchy, morskie, wodne, melonowe mdłości gwarantowane
Miracle też mnie odrzuca i wszelkie zapachy z jaśminem - ból głowy murowany

ciekawe o czym jeszcze zapomniałam