chce go w sobie rozkochac i odejsc :(

[konwaliowa_eu]

Czy ktos moglby mi napisac cos co zmieniloby moje myslenie?

Poznalam chlopaka. Jest niesmialy, wrazliwy, odpowiedzialny. Nie wiem czy go kocham. Nie wiem czy ja umiem kochac. Mysle o tym ze po rozkochaniu go w sobie i spedzeniu razem jednej nocy bede chciala go zostawic specjalnie.

Dodam ze chodze na terapie i mysle ze mam borderline( zaburzenie osobowosci).

Co mam zrobic? Mysle ze sa nikle szanse iz zmienie swoje plany jesli chodzi o tego chlopaka. :/

[brziw]

Mysle ze sa male szanse ze rozkochasz go w sobie po jesnej nocy. Po drugie jesli to taki fajny wrazliwy facet to moze wcale sie nie zgodzic na wspolna noc. Bo czasem nie tylko o seks chodzi a w ogole jestes pewna ze go interesujesz?



Leczysz sie? Jezeli celowo chcesz ranic ludzi mozesz byc pewna ze kiedys to do Ciebie wroci.

[madana]

Co mam zrobic?

Nie traktować drugiej osoby użytkowo, rzeczowo. Pobaw się lepiej lalkami, zamiast drugim człowiekiem- szkodzi, na dłuższą metę osobie, która to robi.

[konwaliowa_eu]

Ja wiem ze jemu nie chodzi o seks ale wiem tez ze jestem w stanie go do tego sprowokowac. Po prostu to wiem i czuje ze mam nad nim przewage.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Z jednej strony nie chce go ranic i nieba bym mu uchylila a z drugiej mam wlasnie ten plan w stosunku do niego i chce to zrealizowac.

[ajah]

Napisane przez konwaliowa_eu

Ja wiem ze jemu nie chodzi o seks ale wiem tez ze jestem w stanie go do tego sprowokowac. Po prostu to wiem i czuje ze mam nad nim przewage.

nie rozumiem sensu tego wątku. Przychodzisz się chwalić jak bardzo jesteś zaburzona?
Z takim podejściem jak twoje jasnym jest, że tutaj nikt cię nie przekona byś zmieniła zamiary co do tego chłopaka.

[madana]

Napisane przez konwaliowa_eu

Ja wiem ze jemu nie chodzi o seks ale wiem tez ze jestem w stanie go do tego sprowokowac. Po prostu to wiem i czuje ze mam nad nim przewage.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Z jednej strony nie chce go ranic i nieba bym mu uchylila a z drugiej mam wlasnie ten plan w stosunku do niego i chce to zrealizowac.

Opisujesz właśnie rzeczowe traktowanie drugiej osoby- chłopak ma pecha, teraz trafił na Ciebie, przeżyje, będzie miał niefajne doświadczenie, ale osobą ,której szkodzisz takim podejściem ,jesteś Ty sama. Bo marnujesz szansę na dobre i bliskie relacje z drugą osobą- takich do dupy, pokręconych jest i tak dużo, dlatego te dobre relacje są takie cenne.

[konwaliowa_eu]

Tylko ze problem w tym ze mnie takie cieple zwyczajne relacje nie kreca. :/ i nie wiem sama dlaczego pragne to zrobic. Moze po to by przezyc cos ekstremalnego, interesujacego ?

[Mojwa]

Napisane przez konwaliowa_eu

Tylko ze problem w tym ze mnie takie cieple zwyczajne relacje nie kreca. :/ i nie wiem sama dlaczego pragne to zrobic. Moze po to by przezyc cos ekstremalnego, interesujacego ?

Pograj w Simsy. Tam nikogo naprawdę nie skrzywdzisz.
Jak Cie nie kręci relacja z nim to po prostu odpuść.

[broken20]

Jeśli kręci Cię ranienie innych to poczekaj aż ktoś Cię kiedyś zrani gwarantuje Ci że odechce Ci się takich pomysłów, a wszystko kiedyś wraca pamiętaj

[niebieska_chmura]

Zostaw go w spokoju już teraz i daj mu szansę na poznanie kogoś kto potraktuje go poważnie. Piszesz, że nie chcesz go ranić, ale właśnie to planujesz zrobić.

Wysłane z mojego LG-D605 przy użyciu Tapatalka

[Dlady94]

Zostaw go i poszukaj sobie faceta ,który lubi tak samo się pobawic . może jak zrobi to pierwszy niz Ty to zmienisz podejście

[Mija62]

Oj tam oj tam

ONA ma plan..... ale ona nie wie jaki plan ma dla niej życie i ten chłopak, więc życie zweryfikuje JEJ plany, a ona może sobie planować ile chce.

[skazana_na_bluesa]

walnij się w głowę czymś ciężkim. najlepiej kilka razy.

[broadwaydream]

Ha ha ha chyba za dużo komedii romantycznych z famme fatal się ktoś naogladal. Nie znam dorosłego faceta który po jednym pojęciu do łóżka straciłby glowe. Kobieta to może i owszem ale z chlopem to trzeba się więcej namęczyć

[konwaliowa_eu]

Ale ja juz go znam okolo rok czasu a to porzucenie planuje w przeciagu kilku nastepnych miesiecy.

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Broken200 zraniono Juz mnie w dziecinstwie wiec wiem jak to jest

[dobrarada]

Napisane przez konwaliowa_eu

Czy ktos moglby mi napisac cos co zmieniloby moje myslenie?

Poznalam chlopaka. Jest niesmialy, wrazliwy, odpowiedzialny. Nie wiem czy go kocham. Nie wiem czy ja umiem kochac. Mysle o tym ze po rozkochaniu go w sobie i spedzeniu razem jednej nocy bede chciala go zostawic specjalnie.

Dodam ze chodze na terapie i mysle ze mam borderline( zaburzenie osobowosci).

Co mam zrobic? Mysle ze sa nikle szanse iz zmienie swoje plany jesli chodzi o tego chlopaka. :/

Rób co chcesz. Widać, że już postanowiłaś.
Liczyłaś na to, że wszyscy tu będą się "dziwować" jakaś Ty oryginalna? I że nam szczęki opadną z wrażenia, że taki z Ciebie wamp? I na dodatek borderline i w ogóle och i ach - bardzo "skomplikowana" osobowość?
No way.

Od razu widać, że masz tonę kompleksów, problemów i że brakuje Ci poczucia własnej wartości, a kolejnym pomysłem, żeby trochę poprawić sobie samopoczucie będzie uwiedzenie kogoś nieosiągalnego typu żonaty i dzieciaty koleś albo ksiądz

Uczęszczaj na terapię, pracuj nad sobą i powinno być lepiej. Powodzenia.

[201606291621]

Jeśli masz to zaburzenie osobowości to sądzę, że cokolwiek Ci nie napiszemy - i tak go zranisz, i zostawisz Może coś się zmieni po terapii, czego z całego serca Ci życzę, bo rozumiem co przechodzisz i wiem jak takie życie jest ciężkie.

Napisane przez broadwaydream

Ha ha ha chyba za dużo komedii romantycznych z famme fatal się ktoś naogladal. Nie znam dorosłego faceta który po jednym pojęciu do łóżka straciłby glowe. Kobieta to może i owszem ale z chlopem to trzeba się więcej namęczyć

A ja znam. Skoro dodatkowo facet autorki (oczywiście to skrót myślony) jest nieśmiały i wrażliwy to na bank skończy ze złamanym sercem przy takiej osobie. Życie


Btw. lekarz powiedział Ci, że masz bpd czy to tylko Twoje domniemania?

[dobrarada]

Napisane przez sialala3

Jeśli masz to zaburzenie osobowości to sądzę, że cokolwiek Ci nie napiszemy - i tak go zranisz, i zostawisz Może coś się zmieni po terapii, czego z całego serca Ci życzę, bo rozumiem co przechodzisz i wiem jak takie życie jest ciężkie.



A ja znam. Skoro dodatkowo facet autorki (oczywiście to skrót myślony) jest nieśmiały i wrażliwy to na bank skończy ze złamanym sercem przy takiej osobie. Życie


Btw. lekarz powiedział Ci, że masz bpd czy to tylko Twoje domniemania?

No przecież napisała, że MYŚLI że ma borderline (pewnie dlatego, że to takie "modne" mieć jakieś fajnie nazywające się zaburzenie )
Co do tego złamanego serca, nie byłabym taka pewna. To, że ktoś jest nieśmiały i wrażliwy, nie znaczy, że głupi. Równie dobrze taki chłopak może świetnie grać i pozwolić się uwieść...

[201606291621]

Napisane przez dobrarada

No przecież napisała, że MYŚLI że ma borderline (pewnie dlatego, że to takie "modne" mieć jakieś fajnie nazywające się zaburzenie )
Co do tego złamanego serca, nie byłabym taka pewna. To, że ktoś jest nieśmiały i wrażliwy, nie znaczy, że głupi. Równie dobrze taki chłopak może świetnie grać i pozwolić się uwieść...

Ale napisała również, że chodzi na terapie. Dlatego zapytałam czy po prostu nie jest pewna czy to ma (osoby chore często uważają, że są zdrowe i im nic nie dolega) czy skoro "coś jest nie tak" to uznała, że akurat to ma.

Znałam osobę ze zdiagnozowanym bpd. Potrafiła doprowadzić na dno nawet pewnego siebie faceta. Zakompleksiony i wrażliwy (a takich najczęściej uczepiają się te zaburzone osoby) nie ma praktycznie żadnych szans. Zakładam, że osąd jest prawdziwy, bo raczej nie ma sensu tu się bawić w żadne domniemania i tworzenie miliona teorii
Takie osoby niszczą bliskich, którzy po latach sami często wymagają terapii. Wiem, bo znam sytuację z obu stron. Nie mówiąc już o tym, że to nie ma NIC wspólnego z głupotą.


Chociaż wątek faktycznie wygląda jakby autorka wmówiła sobie bycie borderline, chcąc być femme fatale

[konwaliowa_eu]

Nie tylko mysle ale i wiem. Moja psychog mi to stwierdzila.

[201606291621]

Napisane przez konwaliowa_eu

Nie tylko mysle ale i wiem. Moja psychog mi to stwierdzila.

To pozostaje Ci tylko terapia. Mam nadzieję, że z czasem bedzie dawać efekty. Jeśli już teraz wiesz jak skończy się sytuacja z tym facetem to odpuść go sobie.

[la'Mbria]

Napisane przez broken20

Jeśli kręci Cię ranienie innych to poczekaj aż ktoś Cię kiedyś zrani gwarantuje Ci że odechce Ci się takich pomysłów, a wszystko kiedyś wraca pamiętaj

Eeetam nie wierz w to. Nie wraca. Jak się zadba o własne zaplecze to nie wraca. Człowiek robi się tylko bardziej cwany, coraz bardziej zgorzkniały, ewentualnie staje się mistrzem w krzywdzeniu innych. a jeśli jest z tych "gruboskórnych" to nie przeszkadza z krzywdzi wręcz się tym napawa i czerpie energię z takich wykańczanych duszyczek...karma nie istnieje to tylko pobożne życzenie ofiar.

Autorko jak czujesz potrzebę skrzywdzenia emocjonalnego tego kolesia to próbuj...a nuż ci wyjdzie i zostaniesz mistrzynią manipulacji. To się np.w pracy może też przydać...sprzedawcy zazwyczaj są genialnymi manipulatorami. Zobacz czy ci wyjdzie czy nie, bo równie dobrze jak tego chłopca możesz skrzywdzić samą siebie. Ale jeśli chcesz próbować to próbuj...najwyżej wyjdziesz poobijana emocjonalnie z tego eksperymentu ty, a nie twoja ofiara. Znam osobę która wspaniałe się w ten sposób bawiła chłopakami...raz krócej, jednorazowo, innym razem taka zabawa trwała lata (przy jednoczesnym dobrze zorganizowanym życiu domowym, byciu układną żoną a nawet matką kochającą)...nigdy w życiu byś tej łagodnej osoby nie podejrzewała o podwójne życie, podwójne standardy, zabawianie się czyjąś psychiką. Ofiarę tez znam. Chłopak do tej pory liże rany po tej miłości i jakby mógł to by w ogień za tamtą nadal poleciał chociaż wie, że panna go równo krzywdziła. Do tej pory tez nie ułożył sobie życia, mimo ze od lat nie ma z tą panną fizycznie kontaktu. Caly czas spogląda wstecz czy może jednak jego "ukochana" zostawi swojego obecnie już męża i ojca 2 dzieci dla niego jakieś dziewczyny ma ale regularnie je rzuca jak tylko się trochę poczują pewniej w związku z nim.
Z ofiary sam stał się oprawcą...chociaż chyba nie do końca świadomie. Chcesz komuś coś takiego zrobić...próbuj. ale naprawdę trzeba mieć głęboko zrytą psychikę żeby podołać. To nie jest drobne oszustwo przy oddawaniu reszty za bułki rodzicom. To wyższy stopień manipulacji. Osoba która pyta na forum czy próbować, moim zdaniem jest za słaba psychicznie dla takich działań. Jeśli ty obcych ludzi na forum pytasz czy i jak to zrobić, to jak dla mnie nie jesteś na tyle psychopatycznym umysłem, żeby podołać takiemu zadaniu, bez oceniania czy to moralnie prawidlowe czy nie. Mówiąc wprost-nie dasz rady tego gościa omotać, choćbyś chciała.

[201606291621]

Napisane przez la'Mbria

Chcesz komuś coś takiego zrobić...próbuj. ale naprawdę trzeba mieć głęboko zrytą psychikę żeby podołać. To nie jest drobne oszustwo przy oddawaniu reszty za bułki rodzicom. To wyższy stopień manipulacji. Osoba która pyta na forum czy próbować, moim zdaniem jest za słaba psychicznie dla takich działań. Jeśli ty obcych ludzi na forum pytasz czy i jak to zrobić, to jak dla mnie nie jesteś na tyle psychopatycznym umysłem, żeby podołać takiemu zadaniu, bez oceniania czy to moralnie prawidlowe czy nie. Mówiąc wprost-nie dasz rady tego gościa omotać, choćbyś chciała.

Przecież ona pyta jak zmienić myślenie, a nie jak go omotać Skoro ma stwierdzone bpd to jestem niemal pewna, że manipulowanie ludźmi ma w małym palcu. Tylko, że osoby z tym zaburzeniem nawet jeśli robią takie rzeczy to niekoniecznie są zadowolone z takiego życia.

[ajah]

Napisane przez sialala3

Przecież ona pyta jak zmienić myślenie, a nie jak go omotać Skoro ma stwierdzone bpd to jestem niemal pewna, że manipulowanie ludźmi ma w małym palcu. Tylko, że osoby z tym zaburzeniem nawet jeśli robią takie rzeczy to niekoniecznie są zadowolone z takiego życia.

i ten wątek jest tego dowodem.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Czy tylko ja mam wrażenie, że to troll?

[201606291621]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53909286]Czy tylko ja mam wrażenie, że to troll?[/QUOTE]

Nawet jak troll to i tak warto odpowiedzieć, bo jest szansa, że wątek przeczyta osoba z podobnym problemem

[ajah]

Napisane przez sialala3

Nawet jak troll to i tak warto odpowiedzieć, bo jest szansa, że wątek przeczyta osoba z podobnym problemem

dla mnie to nie jest wiarygodny problem.
ktoś kto jest podczas leczenia, terapii, świadomie chce komuś wyrządzić krzywdę i zakłada watek na forum
typowe dla zaburzeń osobowości bycie pępkiem świata- wszyscy patrzcie na mnie.
gdyby autorka chciała coś zmienić skontaktowałaby się z terapeuta i z nim omówiła tę kwestię.
chore, patologiczne, obrzydliwe zachowanie.

[201606291621]

Napisane przez ajah

dla mnie to nie jest wiarygodny problem.
ktoś kto jest podczas leczenia, terapii, świadomie chce komuś wyrządzić krzywdę i zakłada watek na forum
typowe dla zaburzeń osobowości bycie pępkiem świata- wszyscy patrzcie na mnie.
gdyby autorka chciała coś zmienić skontaktowałaby się z terapeuta i z nim omówiła tę kwestię.
chore, patologiczne, obrzydliwe zachowanie.

Myślę, że jednak mogą tu trafić osoby, które robią krzywdę ludziom niekoniecznie świadomie i celowo. Albo powielają wciąż ten sam schemat i nie wiedzą, co z tym robić. Ciężko zrozumieć psychikę zaburzonych osób.

Co do tematu to ja to zrozumiałam własnie na zasadzie schematu, którego autorka jest świadoma. Ogólnie post jest bardzo enigmatyczny i ciężko cokolwiek na jego temat wywnioskować. Może teraz żywi do faceta jakieś tam uczucia (albo i nie), ale jednocześnie wie, że prawdopodobnie po "zdobyciu go" zrobi to samo, co w przypadku innych osób Kwestia logicznych przemyśleń. Tak to wyglądało u osoby z bpd, którą znałam.

A może to właśnie sytuacja wyssana z palca, troll i niepotrzebnie się produkuję Cóż, swoje napisałam, może ktoś skorzysta, może nie

[Abcdefghiii]

Bardzo "złe" są twoje zamiary. Właśnie kończą się Święta Bożego Narodzenia, szczególna okazja by uczynić coś dobrego i przemyśleć swoje postępowanie. Myślę,że powinnaś zastanowić się czy nie byłby to bardzo wartościowy uczynek gdybyś jednak odstąpiła od swoich zamiarów i zdecydowała się nie czynić takiej krzywdy temu biedakowi. Znajdź sobie inny cel, taki na jeden raz, a tamten zostaw w spokoju. Kolejna uczuciowa kaleka na świecie nie jest nikomu potrzebna.

[Margolcia23]

Ja bym radziła zmienić specjalistę, bo ten chyba nie daje sobie z Tobą rady :/