Czy powinnam żebrać o seks???

[Nacik28]

Hej



Zacznę od początku. Jesteśmy razem 7 lat. Ja 28 lat, on 36. Jest☠moim pierwszym partnerem. Na początku był kochany, szukał tej bliskości. Związek był burzliwy, przez 3 lata odległość,☠ kłótnie i zazdrość. W końcu zamieszkaliśmy razem w moim mieście. Dużo się wydarzyło w międzyczasie. Rozstaliśmy się na pół☠roku, on się wyprowadził, wpadał od czasu do czasu zobaczyć się z naszym psem, zazwyczaj kończyło się to seksem. Nagle zmarła jego siostra w młodym wieku. Partner się załamał, byłam dla niego wsparciem i wróciliśmy do siebie. Teraz on leczy się na depresje, bierze leki, chodzi na psychoterapię. Jest wspaniałym przyjacielem, wiem że mogę na niego liczyć, ale bliskość i seks to porażka. W☠ostatnim pół roku było to kilka razy. Nie kochaliśmy się od ponad dwóch miesięcy. Wcześniej namówiłam go na terapie dla par, bardziej wyglądało to jak☠licytacja kto kogo bardziej zawiódł. Później☠stwierdziłam, że wykupie dla nas wakacje żebyśmy odpoczęli z nadzieją że będzie lepiej. Podczas wakacji próbowaliśmy się kochać, ale miał problem z erekcja, pierwszy raz to sie zdarzyło. Przez cały czas naszego związku sprawdzałam go, oglądał porno. Nie uważam, że jestem nieatrakcyjna, mężczyźni się za mną oglądają. Dbam o siebie i o figurę. On☠wspiera mnie w obowiązkach domowych,☠ gotuje, sprząta,☠ jest opiekuńczy. Jestem załamana, kocham go, ale nie jestem w stanie wytrzymać tego braku bliskości, nawet w łóżku śpimy pod osobnymi kołdrami. Czuję, że mnie to wyniszczą. Mam☠kilka zabawek, ale to nie to samo.



☠



Co byście zrobili???

[Ranita]

Poszli razem do psychoterapeuty

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Przecież byli na terapii.

Ogólnie autorko, facet ma depresję, umarła mu siostra... czego więc oczekujesz? Tego typu problemy nie pomagają w współżyciu. To nie jest sprawa, którą się wyleczy w kilka miesięcy. Działania niepożądane leków na depresję to właśnie problemy z erekcją, brak libido.

[Hermiona83]

Facet leczy depresję. Ma prawo nie chcieć seksu. Musisz poczekać - a on może poprosić psychiatrę o inne leki, nie wszystkie zabijają libido.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Raczej dość często spotykany problem w trakcie leczenia depresji. Albo czekasz albo się rozstajesz, nie bardzo widzę inne opcje.

Chociaż zastanawiające jest to porno? Nie do końca wiem jak to jest, ale czy spadek libido może polegać na tym, że nie chce się seksu z partnerką, ale masturbacja i poronografia już ok?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[arno22]

Sam miałem dwuletni okres kiedy zmagałem się z problemem z erekcją po zażywaniu leków nasercowych więc wiem jak jest ciężko facetowi który przedtem miał wysokie libido. Co do oglądania porno, z początku myślałem że jak pooglądam to wrócą wzwody ale w moim przypadku to nie zadziałało bo problem był na tyle mocny że nie mogłem się masturbować aby osiągnąć wytrysk, po prostu nic, ani drgnęło .... nie wiem jak jest u twojego faceta ale bez otwartej rozmowy i zmianie leków cienko to widzę.

[Monia284]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89312810]Raczej dość często spotykany problem w trakcie leczenia depresji. Albo czekasz albo się rozstajesz, nie bardzo widzę inne opcje.

Chociaż zastanawiające jest to porno? Nie do końca wiem jak to jest, ale czy spadek libido może polegać na tym, że nie chce się seksu z partnerką, ale masturbacja i poronografia już ok?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Może boi się że zawiedzie partnerkę np te problemy z erekcja po lekach a przy porno po prostu chce się rozładować? Tutaj nie ma stresu nawet jeżeli będzie problem z erekcja.

Myślę że przy depresji i po takich przejściach można poczekać z seksem oczywiście jeżeli jesteś w stanie autorko. Potrzeba czasu, może niech zapyta o inne leki? No albo próbujcie po prostu na spokojnie metoda prób i błędów. Bądź też wyrozumiała by wiedział że jeżeli nawet będzie ten problem z erekcja to rozumiesz, żeby on nie czuł się przez to gorszy czy coś i by mógł wyluzować w łóżku i nie stresować się. No bo stres też to potęguje. Jak wyluzuje to może też będzie lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DrDoom]

Napisane przez Monia284

Może boi się że zawiedzie partnerkę np te problemy z erekcja po lekach a przy porno po prostu chce się rozładować? Tutaj nie ma stresu nawet jeżeli będzie problem z erekcja.

Myślę że przy depresji i po takich przejściach można poczekać z seksem oczywiście jeżeli jesteś w stanie autorko. Potrzeba czasu, może niech zapyta o inne leki? No albo próbujcie po prostu na spokojnie metoda prób i błędów. Bądź też wyrozumiała by wiedział że jeżeli nawet będzie ten problem z erekcja to rozumiesz, żeby on nie czuł się przez to gorszy czy coś i by mógł wyluzować w łóżku i nie stresować się. No bo stres też to potęguje. Jak wyluzuje to może też będzie lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Problemy z libido to prawie zawsze problemy z "głową".
Problemem w związku natomiast jest to, że ludzie rzadko potrafią być ze sobą w pełni szczerzy i zamiatają problemy pod dywan zamiast je rozwiązywać.
Leki na depresję to "srogie piguły" które jak mało co mają wpływ na potencję. To nie znaczy, że nie ma ochoty na seks, to najprawdopodobniej męskie obawy "nie stanie mi", "nie doprowadze jej do orgazmu", "nie będzie jak dawniej" więc lepiej unikać seksu.


Kobiety robią dokładnie to samo, często gdy po paru latach pojawia się proza i problemy życia codziennego a do tego dziecko, kobietom spada libido, unikają seksu i mają klasyczne wymówki typu "boli mnie głowa", "jestem zmęczona". I tak funkcjonują w związku w którym ani nie jest dobrze, ani źle, po prostu jest, męża kocha, temperatura w sypialni spadła a szczerej rozmowy i zmian się boi, bo zmiany mogą wyjść na lepsze lub gorsze.
A jak kobieta nie ma ochoty na seks gdy pojawiają się dzieci to zazwyczaj jest to 1 z 2 problemów.
-Albo kobieta po prostu dobrego seksu w związku nie miała, i traktowała go jako swego rodzaju część obowiązku, poczucie bliskości i sprawiania partnerowi przyjemności. Bo ta bliskość zbliża i powoduje w głowie uwalnianie się oksytocyny czyli hormonu bliskości.


Gdy pojawia się dziecko facet do tego nie jest już potrzebny, bo hormony i bliskość przelewa na dziecko, a większej przyjemności z seksu nie miała, więc zaczyna go traktować jako obowiązek od czasu do czasu.


A 2 powód jest taki o którym mało się mówi. Kobiety za dużo myślą, za dużo kombinują, za dużo się zamartwiają. Gdy ma dopilnować domu i dzieci ma na głowie 10 spraw z których robi sobie 100 problemów. Często czuje się niedoceniana przez partnera i przytłoczona domowymi obowiązkami. Nie chodzi o zmęczenie fizyczne, ale psychiczne (bo ciągle ma coś na głowie).


I faceci sami sobie tutaj nie pomagają wyskakując jak filip z konopii czy będzie teraz szybki numerek. Jak kobieta ma w głowie 10 spraw to nie myśli o seksie. Facet który jest w zwiazku z kobietą dłuższy czas powinien wyczuwać jej emocje i wiedzieć jak przestawić jej myśli na oderwanie się od problemów i chwilę przyjemności.


A co do faceta.
Prawie każdy facet w tym wieku ogląda porno.
To, że unika seksu, nie znaczy, że go nie chce.
Porno jest łątwo dostępne, przy porno nie trzeba się starać, przy porno jako tako mu stanie, zrobi sobie dobrze, rozładuje napięcie i jest ok.
I to że ogląda, nie znaczy, że nie jesteś dla niego nieatrakcyjna.



Z kobietą trzeba iść do łóżka, trzeba się postarać, ma stanąć, ma obawy. Po prostu kup mu w aptece coś na potencje np.

Inventum to taka słabsza viagra bez recepty.
Na pewno na "męskość" pomoże a i doda mu pewności siebie.


Ogólnie nie jestem fanem dawania komuś czegoś nieświadomie,
z 2 strony wiem jak faceci są wyczuleni na punkcie swojego przyrodzenia.


Jak mam być szczery to bym facetowi zaaplikował wieczorem witaminkę "weź bo słabo wyglądasz". A jak misio siedzi na kanapie i gapi się w telewizor to go zaskoczyć.
Ubierz się fajnie, wyłącz świato, wyłącz TV, włącz muzykę, zacznij przed nim tańczyć i się rozbierać. Jak poczuje, że mu staje pewnie zaraz się na Ciebie rzuci. Faceci są impulsywni i wzrokowcami, nie potrzebują specjalnych "emocji" czy nastrajania do seksu.

[Monia284]

Napisane przez DrDoom

Problemy z libido to prawie zawsze problemy z "głową".
Problemem w związku natomiast jest to, że ludzie rzadko potrafią być ze sobą w pełni szczerzy i zamiatają problemy pod dywan zamiast je rozwiązywać.
Leki na depresję to "srogie piguły" które jak mało co mają wpływ na potencję. To nie znaczy, że nie ma ochoty na seks, to najprawdopodobniej męskie obawy "nie stanie mi", "nie doprowadze jej do orgazmu", "nie będzie jak dawniej" więc lepiej unikać seksu.


Kobiety robią dokładnie to samo, często gdy po paru latach pojawia się proza i problemy życia codziennego a do tego dziecko, kobietom spada libido, unikają seksu i mają klasyczne wymówki typu "boli mnie głowa", "jestem zmęczona". I tak funkcjonują w związku w którym ani nie jest dobrze, ani źle, po prostu jest, męża kocha, temperatura w sypialni spadła a szczerej rozmowy i zmian się boi, bo zmiany mogą wyjść na lepsze lub gorsze.
A jak kobieta nie ma ochoty na seks gdy pojawiają się dzieci to zazwyczaj jest to 1 z 2 problemów.
-Albo kobieta po prostu dobrego seksu w związku nie miała, i traktowała go jako swego rodzaju część obowiązku, poczucie bliskości i sprawiania partnerowi przyjemności. Bo ta bliskość zbliża i powoduje w głowie uwalnianie się oksytocyny czyli hormonu bliskości.


Gdy pojawia się dziecko facet do tego nie jest już potrzebny, bo hormony i bliskość przelewa na dziecko, a większej przyjemności z seksu nie miała, więc zaczyna go traktować jako obowiązek od czasu do czasu.


A 2 powód jest taki o którym mało się mówi. Kobiety za dużo myślą, za dużo kombinują, za dużo się zamartwiają. Gdy ma dopilnować domu i dzieci ma na głowie 10 spraw z których robi sobie 100 problemów. Często czuje się niedoceniana przez partnera i przytłoczona domowymi obowiązkami. Nie chodzi o zmęczenie fizyczne, ale psychiczne (bo ciągle ma coś na głowie).


I faceci sami sobie tutaj nie pomagają wyskakując jak filip z konopii czy będzie teraz szybki numerek. Jak kobieta ma w głowie 10 spraw to nie myśli o seksie. Facet który jest w zwiazku z kobietą dłuższy czas powinien wyczuwać jej emocje i wiedzieć jak przestawić jej myśli na oderwanie się od problemów i chwilę przyjemności.


A co do faceta.
Prawie każdy facet w tym wieku ogląda porno.
To, że unika seksu, nie znaczy, że go nie chce.
Porno jest łątwo dostępne, przy porno nie trzeba się starać, przy porno jako tako mu stanie, zrobi sobie dobrze, rozładuje napięcie i jest ok.
I to że ogląda, nie znaczy, że nie jesteś dla niego nieatrakcyjna.



Z kobietą trzeba iść do łóżka, trzeba się postarać, ma stanąć, ma obawy. Po prostu kup mu w aptece coś na potencje np.

Inventum to taka słabsza viagra bez recepty.
Na pewno na "męskość" pomoże a i doda mu pewności siebie.


Ogólnie nie jestem fanem dawania komuś czegoś nieświadomie,
z 2 strony wiem jak faceci są wyczuleni na punkcie swojego przyrodzenia.


Jak mam być szczery to bym facetowi zaaplikował wieczorem witaminkę "weź bo słabo wyglądasz". A jak misio siedzi na kanapie i gapi się w telewizor to go zaskoczyć.
Ubierz się fajnie, wyłącz świato, wyłącz TV, włącz muzykę, zacznij przed nim tańczyć i się rozbierać. Jak poczuje, że mu staje pewnie zaraz się na Ciebie rzuci. Faceci są impulsywni i wzrokowcami, nie potrzebują specjalnych "emocji" czy nastrajania do seksu.

Zgadzam się.

Kiedyś jak byłam nastolatka czy ogólnie bardzo młoda dziewczyna niepewna siebie to pytałam lub sprawdzałam czy facet ogląda porno, byłam zazdrosna. Nie wiem czy każdy ogląda. Jednak teraz już wiem że nie ma sensu być zazdrosna. Jeżeli to tylko oglądanie na ekranie to ok. Przecież sama też potrafię się tym nakręcić. Dlatego teraz już nie uważam tego za coś strasznego. Jak człowiek lepiej poznaje seks to wiele rzeczy które kiedyś wzbudzały zazdrość lub obrzydzaly teraz są normalne. Kwestia doświadczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[967f3601e527e8d89f0729c53155db34a99f48cb_63dafd3d2687d]

Ochota na współżycie rzadko jest związana z atrakcyjnością partnera. Nie bierz tego do siebie.