sex, związek a kompleks nienaturalnego owłosienia

[DrDoom]

Napisane przez 9kinia90

Ok, trochę mi wraca wiara. Wcześniej nie miałam znikąd opinii na taką sytuację. Dusiłam wszystko w sobie bo w realu komu o czymś takim powiedzieć? Ludzi mam zaczepiać ?(oczywiście nie dotyczy forum )


Gdy moje wyobrażenie o tym wszystkim, skonfrontowałam z waszymi życiowymi doświadczeniami prawdopodobnie może przestanę chować głowę w piasek jak struś. To potrwa.


Chętnie jeszcze poczytam wasze opinie - o ile się nie wyczerpały. Każdy punkt widzenia jest dla mnie ważny i otwiera mi oczy i jestem wam wdzięczna

philips one blade - jakieś 100 zł i problem powinien być z głowy,
jak zarost w różnych dziwnych miejscach u facetów, bez laserów i innych cudów.
Coś między golarką a trymerem, ale goli krócej, prawie do 0, za to nie podrażnia skóry ani mieszków. Nie trzeba kremów/balsamów, przejedziesz, nawet pod prysznicem i spokój.




Po 2 za bardzo bierzecie do siebie te estetyczne kompleksy.
Fakt faceci seksualizują i oceniają po wyglądzie, ale jeżeli masz stałego partnera, to nie ma to żadnego znaczenia, już to zaakceptował.


Na takiej samej zasadzie działają faceci, siłka, dieta, biceps, jak najlepiej wyglądać żeby łatwiej wyrwać, ale jak osiądą w związku nagle większość tatusieje i kompletnie się tym nie przejmuje, bo tolerancję samooceny i oceny stałej partnerki mamy dużo bardziej zdystansowaną.
Któraś trafiła kiedyś na faceta z którym lądujecie w łóżku a on nagle wyskakuje i mówi o nie, seksu nie będzie bo tutaj jakieś włosy/fałdka/za mały biust?
Podczas seksu liczy się już tylko przyjemność z seksu a nie jakieś kompleksy które głównie siedzą w waszych głowach, a faceci nie zwracają na to większej uwagi.



Wróć, te wszystkie wasze kompleksy mają 1 istotny problem dla waszych partnerów, i dla wszystkich jest taki sam. Przez to, że się nimi zadręczacie, nie czerpiecie przyjemności z seksu, przez co go unikacie lub jest on "przeciętny". To jest problem a nie włosy/fałdka czy rozstępy.