Mamy Październikowe 2019 ❤ cz.4

[Fubizka]

Napisane przez martus9191

A u nas srednia noc, dopiero jak przed 4 zrobił kupkę to padł i śpi do teraz z jedną pobudka na karmienie.

Za to bardziej wkurzyla mnie moja własna rodzicielka. Zaprosiliśmy ich na kawę na weekend, żeby przyjechali wraz z drugimi dziadkami na kawę i poznać wnuka. A ta mi wyjeżdża że wolałaby przyjechać z moja siostra, szwagrem i ich 9 miesięcznym dzieckiem. To nic ze siostra jest chora a dziecko właśnie przestaje kaszlec, goraczki bie było wiec o co ja się czepiam. Naprawdę czasami zastanawiam się czy adoptowana nie jestem...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mysl tylko i wylacznie o sobie i o dziecku.
Do mnie tez cala rodzina sie cisnie, podobnie niedzieciate kolezanki bo chca polulac laleczke. Powiedzialam ze to nie jest laleczka tylko czlowiek i nie ma potrzeby byc lulana przez tabun ludzi. O dziwo jeszcze nikt sie nie obrazil
W szpitalu tez mnie chcieli odwiedzac jak mala byla na antybiotyku. Powiedzialam ze jest zakaz i mialam z bani

U nas dzisiaj nie bylo wzdec ale bylo spanie tylko na raczkach. Tata ja usypial, ja jakos nocami jestem tak zmeczona ze ledwo ja trzymam do karmienia. Musze sprobowac pospac w dzien. Nawet mi przeszlo przez mysl wziac ja jednak do nas do lozka ale wtedy maz sie obrocil na drugi bok z taka dynamika walac lokciem w sciane, ze myslalam ze sie przebije przez ten gips do lazienki. Takze nadal nie

Mala charczy i ciezko oddycha, probowalam zakroplic nosek i cos odciagnac ale marnie mi idzie. Mamy mega sucho w domu przez ten cholerny osuszacz. Chyba go wylacze w diably.

Wieczorem bylo mi tak zimno ze trzeslam sie pod koldra a maz i dziecko porozbierani i rozgrzani. Myslalam ze sie rozchorowalam moze to jakies hormonalne

Margosia marze o takim spokojnym macierzynstwie mam nadzieje ze choc troche mi przypadnie w udziale.

[malinova_]

Zgadzam się z Margosią. Nasze ogarnięcie zależy przede wszystkim od dziecka. Ja się teraz cieszę, że ze Starszakiem lekko nie było, bo mi teraz łatwiej z Małym. Ale wtedy robiłam sobie ogromne wyrzuty, czułam się najgorszą matką w mieście. Nie dawałam rady ogarnąć domu czy obiadu. Dopiero po jakimś czasie zorientowałam się, że nie ja jestem nieogarnieta tylko dziecko wymagające


Wysłane z mojego SM-J320F przy użyciu Tapatalka

[martus9191]

Ehh a jakby bylo malo to prawdopodobnie rozchodzi mi sie rana, szwy lekko puscily i scianki sie odsklepily ;( niby nie boli ale chyba nie powinna się pojawiać dziura?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margosia__]

Napisane przez Fubizka

Mysl tylko i wylacznie o sobie i o dziecku.

Do mnie tez cala rodzina sie cisnie, podobnie niedzieciate kolezanki bo chca polulac laleczke. Powiedzialam ze to nie jest laleczka tylko czlowiek i nie ma potrzeby byc lulana przez tabun ludzi. O dziwo jeszcze nikt sie nie obrazil

W szpitalu tez mnie chcieli odwiedzac jak mala byla na antybiotyku. Powiedzialam ze jest zakaz i mialam z bani



U nas dzisiaj nie bylo wzdec ale bylo spanie tylko na raczkach. Tata ja usypial, ja jakos nocami jestem tak zmeczona ze ledwo ja trzymam do karmienia. Musze sprobowac pospac w dzien. Nawet mi przeszlo przez mysl wziac ja jednak do nas do lozka ale wtedy maz sie obrocil na drugi bok z taka dynamika walac lokciem w sciane, ze myslalam ze sie przebije przez ten gips do lazienki. Takze nadal nie



Mala charczy i ciezko oddycha, probowalam zakroplic nosek i cos odciagnac ale marnie mi idzie. Mamy mega sucho w domu przez ten cholerny osuszacz. Chyba go wylacze w diably.



Wieczorem bylo mi tak zimno ze trzeslam sie pod koldra a maz i dziecko porozbierani i rozgrzani. Myslalam ze sie rozchorowalam moze to jakies hormonalne



Margosia marze o takim spokojnym macierzynstwie mam nadzieje ze choc troche mi przypadnie w udziale.

Myślę, że już niedługo Ci przypadnie w udziale
Wszystko się unormuje Wy się lepiej poznacie i będziesz spokojniejsza... wtedy i Mała będzie spokojniejsza
Miną te gazy itp. I będzie lepiej

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[Sylwia880]

Tu też się muszę zgodzić, bo starszak był mega wymagający, dużo z nim przeszliśmy. Co jakiś czas zapalenie ucha, aż w końcu jak miał rok wystawili mu drenaże. Od tego czasu mniej choruje, ale też 3 miesiące miał, jak poszedł do żłobka. Teraz mała jest bez porównania grzeczniejsza, ale też ladniej je, spi i generalnie nie jest uciążliwa, odpukac😉

[chudziaszek11]

No to u nas jak u Margosi. Pierwszy super do ogarnięcie ( ale tylko do okresu roku, potem już zaczęły się schody) daliśmy radę wszędzie wyjść, obiad zrobić, znajomych na wieczór zaprosić. Szybko złapaliśmy rytm itp. Teraz już widzę, że Mati to większa przylepa, domaga się noszenia przytulania, problemy z brzuszkiem. Choć dalej twierdzę że i tak mogło być gorzej. Trzeba się dostosować do dziecka moim zdaniem i przetrwać. Te problemy z brzuszkiem, z kupą z kamieniem miną i zaczną się inne .
Podobno pierwsze 20 lat z życia dziecka jest najtrudniejsze. Potem już z górki

Napisane przez martus9191

Siostra pewnie nawet nie wiem o tym pomyśle. Zresztą jest rozsadna a do nas maja 300 km więc taka trasa z malym dzieckiem w ra i spowrotem to sredni pomysl. Co nie zmienia faktu, że bez konsultacji z nikim juz został ustalony najlepszy scenariusz i rzeczy typu tygodniowy niemowlak i zarazki trzeba tłumaczyć dorosłej kobiecie z wykształceniem medycznym. Nie licząc tego ze wie, ze jestem jsszcze mocno osłabiona, mam anemie i ledwo na tylku siedzę. I bądź tu miły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to taki typ mamy. No cóż, pewnie to nie pierwszy raz jak tak wszystko organizuje ważne że siostra ogarnięta i z chorym dzieckiem czy sobą nie wpadnie na pomysł odwiedzin.

Napisane przez Margosia__

Ja się nie zgodzę z Waszą teorią.

Wszystko zależy jakie się dzieci trafią i jaką ma się pomóc przy nich i czego się oczekuje.

Ja przy pierwszym byłam wyluzowaną matką, która wszystko wiedziała, miała idealne dziecko i pozjadałam wszystkie rozumy. Wydawało mi się, że wiem wszystko o dzieciach i macierzyństwie.

Moje dziecko jadło i spało.... i super.

Aż urodziło się drugie. Drugie, które nie potrafiło chwycić piersi, które chcialo być na cycu non stop, które przejadało się, ulewalo i plakalo. Które mając 5miesiecy poszło do żłobka i od razu miało zapalenie pluc, którego nie dało się uspac inaczej jak w wózku albo na cycku.... to mnie nauczyło pokory. Okazało się, że nic o macierzyństwie nie wiem...

I urodziło się trzecie- Mały idealny aniołek który w ogóle nie wisi na piersi, a jedyną jej potrzeba jest od czasu do czasu się przytulic. Starszaki są na tyle samodzielne, że ze wszystkim radzą sobie same, jest ich dwóch wiec razem się bawią. Ale potrafią zająć się też sami sobą. Np. Dziś średni jest ze mną w domu bo byliśmy rano na pobraniu krwi i od 1.h godziny bawi się klockami a opowiada takie historie ze zbieram szczękę z podlogi.

A np. Moja bratanica mimo że ma 5 lat nie potrafi zająć się sama sobą dłużej niż 5 minut. Wymaga ciągłej czyjejs uwagi... taki ma charakter wiec z takim dzieckiem juz trudniej.

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Oni nie myślą bo tylko przyjadą pozachwycali się i pojada a później z całym "bałaganem" zostaniesz ty

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Chudziaszek a Wojtek poszedł juz do przedszkola ?

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Tak w poniedziałek go tż zaprowadził. Ja nie byłam do tego przekonana, ale teraz widzę że dobrze zrobił. Mały szczęśliwy wraca od dzieci. Nawet podobno lepiej się zachowuje, więc jestem szczęśliwa i go prezentami rozpieszczam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Napisane przez Margosia__

Myślę, że już niedługo Ci przypadnie w udziale
Wszystko się unormuje Wy się lepiej poznacie i będziesz spokojniejsza... wtedy i Mała będzie spokojniejsza
Miną te gazy itp. I będzie lepiej

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Mam nadzieje i tak juz ten baby blues odpukac jakby oslabl od dwoch dni. Czyli tak jak pisza w necie - moze to byc od hormonow a nie od depresji. Bogu dziekowac i oby tak bylo.

Wzielam dzis mala na spacer pod blokiem mi sie rozryczala i rozdziawiala buziaka chociaz nakarmilam przed wyjsciem. Stwierdzilam ze sprobuje jednak ululac kombinezon jej przeszkadzal, ryk glosniejszy, wyjelam ja z wozka zeby przytulic, jak wiatr sie zerwal prosto w jej twarz szybko wsadzilam z powrotem i polecialam do lasu, tam nie wieje.

Chyba jej nie zaszkodzi do wietrzysko nie?

A nosek dalej jakby przytkany, sprobuje jeszcze pozniej odciagnac cos.

Maz mi upchal do sypialni jeszcze fotel do karmienia i nawet spagetti z miesem mi sie udalo ugotowac, no szok
Tylko mala dalej spi w wozku a wyszlam z nia o tej 14.40 i objawiala chec jedzenia... Boje sie co bedzie jak sie obudzi

Ogolnie ja zauwazylam po cudzych dzieciach to co mowicie, jedne sa jak aniolki i tylko spia i jedza a inne wymagaja uwagi prawie non stop. Dlateto mnie wkurza jak kolezanka mi mowi, ze co to za problem wyjsc na impreze za 2 tygodnie, przeciez moge zostawic dziecko i mleko. A ja nie wiem, moze wyjde moze nie. Na sile nie bede nigdzie szla, zeby udowodnic jaka jestem ogarnieta szczegolnie ze nie jestem. Moja jest naprawde kochana jak nie boli ja brzuszek. Nawet jal chce sie za duzo tulic, bo ja bym mogla non stop gdyby nie potrzeby fizjologiczne i wysiadanie kregoslupa
Ciekawe kiedy mnie pierwszy raz wkurzy juz ze 2 razy mnie placz zirytowal ale to nie bylo wkurzenie na nia tylko tak ogolnie.

[Margosia__]

Starszak na zajęciach a my siedzimy pod salą... jeszcze tylko pół godziny

Strasznie to nudne zajęcie

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[alexxandra84]

Heja. Mało mnie tu ostatnio ale to tylko ten tydzień mam taki. Mezu ma wolne więc zawsze coś znajdziemy sobie do roboty
Piszecie o dzieciaczkach -moja wczoraj też przespała cały dzień . W nocy było gorzej bo się prężyła ale jak tz jej dla nogi na swój bark do góry to usnęła w momencie. Później myślałam że budzi się na karmienie i przystawoam ja a ona się przytuliła i poszła twardo spać

Ja też mam różne przejścia z dziećmi. Pierwszy strasznie wymagający w dzień drugi w nocy prawie w ogóle nie spał przez długi okres po porodzie... A mają odpukac narazie nawet porządnie nie zapłakała... Ona tylko krzyknie jak się domaga uwagi lub cyca jak za długo leży sobie sama a żeby zapłakała to naprawdę jest rzadkość. Ostatnio przez tydzień przybrała nam 250 gram jutro znów się ważymy. Jemy tylko kp ale przez nakładki więc tutaj żadnych zmian niema .

Teraz bawimy się w Halloween mąż wycina dynie zaraz ubierają stroje i idą do wujka troszkę postraszyć i pobawić się

Aha i szumis u nas spełnia się na medal .. przy nim mała dosypia .. totalnie odpływa jeśli jest pojedzona i bez boleści brzuszkowych.


Postaram się nadrobić i odnieść do Was ale tyle nastukalyscie że nie wiem czy mi się to uda

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

[Margosia__]

A macie oryginalne szumisie?

Nam dzisiaj przyszedł taki i będziemy testować 20191031_174407.jpg

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[Fubizka]

U nas dzisiaj uspil robot sprzatajacy


Pociamkala z 3 minuty i dalej spi... A ja zamiast sie cieszyc to rozkminiam czy wszystko ok bo bardzo malo dziziaj zjadla.

[chudziaszek11]

Napisane przez Margosia__

A macie oryginalne szumisie?

Nam dzisiaj przyszedł taki i będziemy testować Załącznik 7696465

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Margosia ja jestem prawdziwy krakus i ja tyle za szumisia nie dam, jak są darmowe aplikacje na telefonie mu takową posiadamy i tam są różne dźwięki nie tylko biały szum. No i ja używam tylko w nocy, żeby mody wiedział że wtedy śpimy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_wilczewska]

Cześć zamówiłam ten laktator co polecalysvie z canpolu easy start. Ciekawe kiedy przyjdzie i będę mogła testować

Trochę martwię się o mała, wczoraj wieczorem raz zrobiła kompletnie wodnista kupke, dzisiaj już prawie normalne, ale jednak prawie. Częstotliwość się nie zwiększyła wyprozniania, także to chyba nic groźnego. Tyko że ona też pokasluje, wydaje mi się, że po prostu powietrze jest zbyt suche, bo zdarza jej sie to z 5 razy na dobę. Gdyby była przeziębiona to chyba kaslalaby częściej niz co np 6 godzin? Zresztą słyszałam już jak kaslala tak kilka razy wcześniej, a we wtorek lekarka ja osluchiwala, może to mleko jej się cofa i tak się ratuje🤔 Obserwuje ją bacznie, teraz śpi u mnie na rękach w najlepsze i żadnych niepokojących objawów nie widzę. Ogólnie jest uśmiechnięta, zachowuje się zwyczajnie, jak zdrowe niemowlę. Tylko bycie mama po raz pierwszy to rzeczywiście ogromne wyzwanie, bo nie wiadomo do końca jak reagować. Teraz czuję się postawiona w stan gotowości, jak tylko zaczęłaby częściej kaslac to zabieram ja do przychodni przyszpitalnej w innym mieście... A męża wysłałam do apteki, żeby zapytał o probiotyk dla niemowląt.

[Laura Rose]

Napisane przez Fubizka

U nas dzisiaj uspil robot sprzatajacy


Pociamkala z 3 minuty i dalej spi... A ja zamiast sie cieszyc to rozkminiam czy wszystko ok bo bardzo malo dziziaj zjadla.

Że ci się chce
Porób coś miłego jak masz chwilę, a nie we wszystkim szukasz nieprawidłowości


Zapasy cierpliwości mi się skończyły Szukam lotu w kosmos.

[Fubizka]

Napisane przez Laura Rose

Że ci się chce
Porób coś miłego jak masz chwilę, a nie we wszystkim szukasz nieprawidłowości


Zapasy cierpliwości mi się skończyły Szukam lotu w kosmos.

Zeżarłam już całą czekoladę z domu, nie mam więcej pomysłów Tyle dziś spała, że prawie jakbym dziecka nie miała

Robię drugie podejście do oczyszczenia noska bo strasznie chrapie

[gaiete]

Mam oryginalnego, ale tylko dlatego, że dostałam. Tak pewnie bym w ogóle nie kupiła, tylko apka z telefonu jak Chudziaszek
Dziś znów byłam tańczyć, właśnie wracam, jestem tak naładowana pozytywną energią, że nic mi nie straszne. Nawet to paskudne zimno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margosia__]

Napisane przez Laura Rose

Że ci się chce

Porób coś miłego jak masz chwilę, a nie we wszystkim szukasz nieprawidłowości





Zapasy cierpliwości mi się skończyły Szukam lotu w kosmos.

Sprzedaj na allegro jeszcze zyskasz


Mi się oryginalne szumisie bardzo nie podobają
Ale ten jest słodziutki może zostaną przyjaciółmi

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[Sylwia880]

Ja też mam oryginalnego, bo dostalam ale za ładny to on faktycznie nie jest:p starszak dostał, nie lubial, bo wolal spać w ciszy...dom piętrowy, to też nie bardzo było jak mu hałas robić. Róża za to Szumisia uwielbia, woli jak jest głośniej, starszak ja nauczył...słychać go wszędzie, na samej górze nawet, mimo, że drzwi pozamykane

[Sylwia880]

A czy wy też macie takie bolesne sciski jakby w piersiach przy karmieniu? Pierwsze kilkanaście sekund jest łatwe, a później, kiedy jakby zaczyna się to mleko z głębi, czuje takie szarpanie, ale w obu piersiach jednocześnie. Nie wiem, czy to normalne?

[czubasek20]

Ja szarpania nie czuje ale takie dziwne mrowienie, wkurza mnie to szczerze mówiąc

[Fubizka]

Mnke czasami cos sciska albo mrowi, niezyt przyjemne.

Sluchajcie a ta frida to mocno trzeba zaciagac? Zakroplilam wczoraj nosek ciagnelam dosc mocno i jakies mikro-cos tylko wyciagnelam a nos zapchany bo oddycha jak astmatyk (taki jakby swist). Ale jak mocniej ciagne to i tak juz mi ryczy a nie chce jej czegos uszkodzic
Mamy tak sucho w mieszkaniu ze nawet mnie juz gardlo boli, rozwiesilam mokry recznik na grzejniku w sypialni.

Bte wydawalo mi sie ze fotel do karmienia jest zbedny bo i tak karmie na lezaco w nocy albo siedze na lozku. Blad, sprawdza sie super

[Margosia__]

Może to przypadek ale jednak nie polecam szumisia
Mamy taki z czujnikiem ruchu i płaczu i jeśli to wina szumisia to dziecko może paść z glodu spała jeszcze dłużej niż zwykle

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[tija93]

Nam szumis fajnie zakłóca to co się w domu dzieje. Gdy Ola ma jeszcze płytki sen to większy hałas ja budzi. Idealnie zagłusza to szumis

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sylwia880]

Mi mała wczoraj spala od 18 do 23, bez przerwy...z szumisiem kurczę, nie wiem, czy ja budzić, czy co wtedy, jeszcze nigdy tak nie miałam, a spać mi się już chcialo



ja dlatego zakrapiam nos też przed odciaganiem, to trzeba dość mocno, a w ten sposób odsysam po prostu to, co zakropilam razem z ewentualnymi dodatkami później też jeszcze krople ta sola fizjologiczna, żeby nawilzyc. To się sprawdza, dzięki dziewczyny

[Fubizka]

Wlasnie ja zakraplam tak jak mowilyscie najpierw marimer potem odciagam pilnujac otwartej buzi a potem sol fizjologiczna. Prawie nic nie udaje mi sie wyciagnac. Moze ma jakos bardzo gleboko. W nocy ten oddech byl paskudny az sie balam zasnac, teraz to slychac typowo katar. Osuszacz wylaczylam bo tak sie nie da. On juz ponad tydzien chodzi dzieciaka mi wykonczy.
Moja tez wczoraj spala caly dzien
Za to w nocy akcja nosek + ulewanie. Wszystko mam juz zalane albo mlekiem prosto z cycka, ktore leci prawie co karmienie pod cisnieniem albo ulanym.
Zastanawiam sie jak ja bede z nia gdzoes chodzic jak co karmienie musze sie przebrac
Wy tez tak macie? Czy ja mam jakies mega nadmiary?
Juz przestalam odciagac jak nie sa mega pelne bo boje sie ze to jeszcze nakreca laktacje.
Ale ciesze sie ze mam za duzo niz zeby mialo byc za malo

[Margosia__]

Napisane przez Fubizka

Wlasnie ja zakraplam tak jak mowilyscie najpierw marimer potem odciagam pilnujac otwartej buzi a potem sol fizjologiczna. Prawie nic nie udaje mi sie wyciagnac. Moze ma jakos bardzo gleboko. W nocy ten oddech byl paskudny az sie balam zasnac, teraz to slychac typowo katar. Osuszacz wylaczylam bo tak sie nie da. On juz ponad tydzien chodzi dzieciaka mi wykonczy.
Moja tez wczoraj spala caly dzien
Za to w nocy akcja nosek + ulewanie. Wszystko mam juz zalane albo mlekiem prosto z cycka, ktore leci prawie co karmienie pod cisnieniem albo ulanym.
Zastanawiam sie jak ja bede z nia gdzoes chodzic jak co karmienie musze sie przebrac
Wy tez tak macie? Czy ja mam jakies mega nadmiary?
Juz przestalam odciagac jak nie sa mega pelne bo boje sie ze to jeszcze nakreca laktacje.
Ale ciesze sie ze mam za duzo niz zeby mialo byc za malo

Tez tak mamy
Ja przykładami pieluszki tetrowe żeby mleko w nią wsiakało a nie w ubrania

Napisane przez Sylwia880

Mi mała wczoraj spala od 18 do 23, bez przerwy...z szumisiem kurczę, nie wiem, czy ja budzić, czy co wtedy, jeszcze nigdy tak nie miałam, a spać mi się już chcialo



ja dlatego zakrapiam nos też przed odciaganiem, to trzeba dość mocno, a w ten sposób odsysam po prostu to, co zakropilam razem z ewentualnymi dodatkami później też jeszcze krople ta sola fizjologiczna, żeby nawilzyc. To się sprawdza, dzięki dziewczyny

Moja spała 7.5h. Juz nie budze


Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[carmelove_03]

Cześć

Korzystacie z monitora oddechu lub elektronicznej niani? Polecicie jakiś konkretny model?

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez Sylwia880

A czy wy też macie takie bolesne sciski jakby w piersiach przy karmieniu? Pierwsze kilkanaście sekund jest łatwe, a później, kiedy jakby zaczyna się to mleko z głębi, czuje takie szarpanie, ale w obu piersiach jednocześnie. Nie wiem, czy to normalne?

Mam takie dziwne ściskanie, mrowienie. I tak jak mówisz na początku jest ok, a po kilkunastu sekundach się zaczyna.

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Mój TŻ coś ostatnio napomyka o drugim dziecku. A ja na chwilę obecną nie wiem czy chcę drugie Znowu przechodzić przez ciążę, poród, połóg... Kilka moich koleżanek po pierwszym porodzie mówiło, że ich dziecko będzie jedynakiem, a jednak po jakimś czasie decydowali się na drugie. Może i mi się kiedyś odmieni, kiedyś chciałam troje Czas pokaże, w sumie i tak nigdy nie chciałam takiej małej różnicy wieku między dziećmi, żebyśmy mieli się zaraz starać o drugie.

[meryy82]

Napisane przez gaiete

Ultra ja mam bardzo podobnie jak u Ciebie - w nocy bez płaczu, jak słyszę że lekko kwęka to od razu karmię i zasypia. No i nie robi kupy przez noc! Dopiero nad ranem zaczyna się stękanie, wtedy dobrą godzinkę leży, wyciska i po kupie zasypia przy szumisiu (albo leży i patrzy a potem zasypia przy kolejnym karmieniu na godzinkę/półtorej).

Wczoraj to mi w ogóle zasnęła o 19 i spała do 4, oczywiście z przerwami na karmienie, ale zasypiala od razu po zjedzeniu. Nie mogę narzekać jednak spanie z dzieckiem to mega ułatwienie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To Martuś jak obudzi się glodna, to odrazu krzyk i to tak, że stawia na baczność.

Napisane przez siacha_ck

Byłam w poniedziałek na tej wizycie i od dwóch tygodni bez zmian. Szyjka skrócona, rozwarcie na palec.
Główka balotuje i naczytałam się o tym i chodzę i ryczę bo jak nic się nie zmieni to tylko cc wchodzi w grę. Myślałam, że przy trzecim pójdzie szybciej.
Jedynie co to wczoraj wypadł czop podbarwiony i tyle.
Już nie mam siły

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka

Jak już jest rozwarcie i poszedł czop podbarwiony, to już blisko do spotkania z Maludą po drugiej stronie brzuszka.

Napisane przez gaiete

No nie wierzę, dziewczyny coś musi być na rzeczy z dzisiejszym dniem! Moja też spała prawie cały dzień, obudziła się o 17:40, 20 minut po tym jak zostawiłam ją z tatą i poszłam na tańce

Oj, ciekawe jaka noc nas czeka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj, to moja się wylamała, od 14 była nie spokojna, jakby sama nie wiedziała co chce.

Napisane przez UltraMarryna

Mam podobne odczucia. Dzięki temu teraz czerpie więcej przyjemności z macierzyństwa. Wtedy za pierwszym razem wszystko było takie nowe, nie raz zaskakujace..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I ja też tak mam.
Mniej stresu i nawet wstawanie w nocy nie jest aż tak złe jak jeszcze w ciąży mi się wydawało. Nocna zmiana pieluchy, to okazja by wycałować Skrzacika, pozachwycać się stópeczkami.

Jedynie co, to znów okazało się, że nic nie wiem o połogu. Przez 2 tygodnie chyba hormony mnie trzymały, pierwsze dni spać nie mogłam, kilka dni po wyjściu ze szpitala miałam dużo energii.
A od kilku dni mam spadek, wcześniej też bolał mnie brzuszek, głowa i plecy. Ale teraz mnie, to męczy. Skurcze w nogach i dziadyga Hemuś wyłazi. I spadek energii.
Zapomniałam, że z człowieka może lecieć i lecieć, tż zdziwiony, że pi kilku dniach musi dokupić duże podpaski, no jakbym na złość kranik w noch odkrecała.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gaiete]

Dokładnie tak miałam - nie chciałam drugiego i to naprawdę długo. Tzn może inaczej: chciałam mieć dziecko, ale żeby tak już miało te 4/5 lat bałam się tych początków, siedzenia w domu, zwłaszcza że po pierwszej córce długo miałam depresję i stany lękowe. Wyleczyłam się, potem przyszedl instynkt. No i teraz jest o niebo lepiej, pod każdym względem. Niczego nie żałuję. I myślę o trzecim

Napisane przez carmelove_03

Cześć

Korzystacie z monitora oddechu lub elektronicznej niani? Polecicie jakiś konkretny model?

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------


Mam takie dziwne ściskanie, mrowienie. I tak jak mówisz na początku jest ok, a po kilkunastu sekundach się zaczyna.

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Mój TŻ coś ostatnio napomyka o drugim dziecku. A ja na chwilę obecną nie wiem czy chcę drugie Znowu przechodzić przez ciążę, poród, połóg... Kilka moich koleżanek po pierwszym porodzie mówiło, że ich dziecko będzie jedynakiem, a jednak po jakimś czasie decydowali się na drugie. Może i mi się kiedyś odmieni, kiedyś chciałam troje Czas pokaże, w sumie i tak nigdy nie chciałam takiej małej różnicy wieku między dziećmi, żebyśmy mieli się zaraz starać o drugie.

Dokładnie tak miałam - nie chciałam drugiego i to naprawdę długo. Tzn może inaczej: chciałam mieć dziecko, ale żeby tak już miało te 4/5 lat bałam się tych początków, siedzenia w domu, zwłaszcza że po pierwszej córce długo miałam depresję i stany lękowe. Wyleczyłam się, potem przyszedl instynkt. No i teraz jest o niebo lepiej, pod każdym względem. Niczego nie żałuję. I myślę o trzecim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margosia__]

Nie piszcie mi o kolejnych dzieciach bo nie będę robić prawa jazdy na autobus

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka