2010-02-23, 09:48 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17384981]Papryczko, w maju już "dzietna" będę
I tak, jak napisałam - chcę, ale się boję. A przecież można być zwolenniczką rodziny 2+2, a być rodziną 2+1 [/QUOTE] O właśnie Nigdy nie wiadomo co nam się przytrafi. Ja się zawsze "bałam" że trafią mi się bliźniaki, bo w mojej rodzinie jest ich dosc sporo. Co prawda od razu ma sie dwójke ale za to sytuacja jest chyba pod wzgledem opieki nad dziećmi ekstremalna
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2010-02-23, 09:54 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17384981]Papryczko, w maju już "dzietna" będę I tak, jak napisałam - chcę, ale się boję. A przecież można być zwolenniczką rodziny 2+2, a być rodziną 2+1 [/QUOTE] oo własnie to i ja sie łapie bo jestem zwolennikiem 2+2 i więcej ale u innych |
|
2010-02-23, 12:36 | #33 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wyspa
Wiadomości: 1 680
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
Za to moja Mama jest pedagogiem specjalnym i terapeuta i twierdzi dokladnie tak samo, jak Wisienki, tzn ze "dzieci wychowywane razem lepiej się rozwijają, nabywają więcej umiejętności społecznych". Ja tez tak mysle. Papryczko - masz racje, zobaczymy, jak zycie zweryfikuje te nasze "dzieciowe" plany
__________________
Tu jestem- w mrokach ziemi i jestem- tam jeszcze. W szumie gwiazd, gdzie niecały w mgle bożej się mieszczę, Gdzie powietrze, drżąc ustnie, sny mówi i gra mi, I jestem jeszcze dalej poza tymi snami. (...)I trwam, niby modlitwa, poza swa żałoba, Ta, co spełnić się nie chce, bo woli być sobą. |
|
2010-02-23, 13:33 | #34 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17384981]Papryczko, w maju już "dzietna" będę
I tak, jak napisałam - chcę, ale się boję. A przecież można być zwolenniczką rodziny 2+2, a być rodziną 2+1 [/QUOTE] wiem, wiem, ze nosisz juz swoje malenstwo, ale poki jest w brzuchu i ciaza przebiega bez zaklocen, to nie jest wymagajace, wiec sie nie liczy. Co do ostatniego zdania, to prawda. Juz kiedys pisalam, ze ogolnie tez widze swoja rodzine w czteroosobowym skladzie, ale boje sie, ze nie dam rady jeszcze raz przechodzic przez ten okres "do przedszkolny" (bo potem, mam nadzieje, jest latwiej ). za nerwowa jestem i za duzo sie przejmuje wszystkim... luba, wyobraz sobie, ze ja z kolei myslalam, ze fajnie by bylo miec od razu bliznieta! och, ale bylam wtedy naiwna. podziwiam mamy blizniat. a juz tym, ktore maja wieloraczki (3,4 czy wiecej) i daja rade, to jakies ordery powinni przyznawac i pomniki stawiac! |
2010-02-23, 14:22 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
Ja z przymruzeniem oka traktuje wypowiedzi osob, ktore jeszcze dzieci nie maja a juz planuja gromadke. Czasami chyba ludzie nie zdaja sobie sprawy ile wlasciwie jest roboty przy jednym dziecku a co dopiero przy kilku. A odpowiedzialnosc? Niewyobrazalna. A teraz pomnozmy to razy 2, 3 lub 4. Mozna od zmyslow odejsc. Ja na dzien dzisiejszy mam jedno dziecko i nie wykluczam, ze bedzie drugie. Mysle, ze to moj limit dzieciowy. |
|
2010-02-23, 14:44 | #36 | |
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
bliżniaki jakoś mnie nie przerażają, bo zawsze se myślę przecież może być gorzej 3 lub 4 raczki ogólnie twierdzę że póki dziecko nie idzie do szkoły to jest fajnie i zero kłopotów (nie mam na myśli szczególnych wypadków jak choroba czy dziecko ogień), przynajmniej ja tak mniałam zresztą z perspektywy czasu to wszystko inaczej wygląda jak z porodem ,dzień po większość mówi- nigdy więcej a potem się zapomina i cieszy dzieckiem
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
|
2010-02-23, 15:22 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
Ja miałam planowaną dwójkę, ale przytrafiło się, że będzie trzecie, chociaż nie jestem zwolenniczką tak licznej rodziny. Na domiar złego dziś byłam na pierwszej wizycie ciążowej i gin zobaczył na USG dwie plamki, więc nie wykluczone, że będą 2 Chyba się wtedy pochlastam. Za dwa tygodnie wyjaśni się ile ich tam jest |
|
2010-02-23, 17:56 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
nie uważam, że jedynacy są skrzywdzeni społecznie, sadzę jednak, że dzieci mające rodzeństwo siłą rzeczy mają więcej możliwości do uczenia się umiejętności społecznych takich jak empatia, wzajemna współpraca,walka o własne interesy, sztuka negocjacji, czy kompromisów przetrenowana na sporach z bratem lub siostrą. Uważam, że wszystkie te umiejętności są przydatne w dorosłym życiu
__________________
|
2010-02-23, 19:28 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
My z mężem zawsze marzyliśmy i nadal marzymy o 3 dzieci. Może dlatego, że ja mam 2 rodzeństwa i mój mąż również - więc taki model rodziny 2+3 nam się podoba Wprawdzie póki co mam szczerą nadzieję, że urodzi nam się jedno zdrowe, ale w dalszej przyszłości raczej chcielibyśmy więcej - o ile poród mnie nie przerazi i nie zrezygnuję oraz o ile okaże się to możliwe.
Moje zdanie jest takie, że dzieci lepiej się uczą życia gdy w rodzinie jest więcej osób, a uwaga rodziców nie jest ekstremalnie skupiona na jednym potomku. Poza tym ja np. nie wyobrażam sobie nie mieć rodzeństwa, mimo, że ostatnimi czasy z braćmi kontakt mi trochę osłabł bo mamy różne podejście do życia... Z jednym bratem widujemy się często, z drugim prawie wcale - mam jednak nadzieję, ze to się zmieni bo brakuje mi kontaktu, z drugiej strony sytuacja jest bardzo skomplikowana i nie wiem jeszcze jak to będzie. Mam wiele pozytywnych wspomnień z dzieciństwa związanych z rodzeństwem i chciałabym aby moje dzieci mogły doświadczyć tego samego.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2010-02-23, 21:23 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
|
|
2010-02-23, 21:23 | #41 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
Cytat:
zreszta dla jednych bliznieta czy jedno dziecko moga byc wiekszym problemem niz dla innych trojaczki. |
||
2010-02-23, 21:25 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
zgadza się ja jestem tez fanem powiedzenia :jak sie ma male dziecko to chce sie je zjeśc bo jest takie slodkie a jak dorasta to zaczyna się żalowac ,że się go jednak nie zjadło żałuję w okresie hodowania przez corke focha |
|
2010-02-24, 06:35 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Owszem jednak nie każdy jedynak chodzi do przedszkola, zaś rodzeństwa nie da się tak łatwo pozbyć Piszę poprostu, że dzieci mające rodzeństwo mają po prostu szanse na wyrośnięcie na dobrze socjalizowanych ludzi nawet jeśli do przedszkola nie chodzą. A jeśli doda się rodzeństwo do przedszkola to już mamy pełną socjalizację.
__________________
Edytowane przez Wisienki Czas edycji: 2010-02-24 o 06:38 |
2010-02-24, 07:12 | #44 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
W przedszkolu tworzą się więzi koleżeńskie, poza rodziną,wśród dorosłych, którzy do rodziny nie należą. W rodzinie dziecko uczy się pewnych zasad wewnątrz rodziny: komunikacja, rodzeństwo, dzielenie się obowiązkami itd. A nie mówię tutaj o rodzinie skrajnie ubogiej ( z którą rodziny wielodzietne są zazwyczaj kojarzone) , tylko o rodzinie większej, wielodzietnej, czyli conajmniej 2+3 (taka chyba kiedys była definicja wielodzietności).
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2010-02-24, 07:55 | #45 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
Cytat:
Kiedy miałam 1 dziecko to czasem to wszytsko mnie aż przytłaczało, ten strach o niego i inne takie i zwykle w żartach mówiłam, że chce miec drugie dziecko, żeby tego jednego nasza miłością nie zadusić Bo sama wiedziałam, że momentami w tym strachu o niego czy przejmowaniu się przesadzam. I faktycznie jak się urodziło drugie i zaczęłam tak samo martwić się już o dwoje dzieci, to ten strach o nie nie jest już taki przytłaczający i duszący, do wielu rzeczy podchodze normalniej. Zawsze starałam się dziecka nie przytłaczać własnymi lękami ale odkąd jest ich dwoje to i siebie tak lękami nie przyduszam. Cytat:
I gratuluję, chociaż własnie jakby mnie się przytrafiło, to też nie skakałabym z radosci... Pewnie dopiero pózniej Cytat:
Nie wiem jakie kto ma obserwacje ale ja mam taką, że jedynacy najmniej potrafią się dzielić. To nie jest żaden egoizm czy coś, po prostu tak mają. I bardzo proszę, nie udowadniajcie mi, że a moje dziecko potrafi bo ja to wiem, że czasem, jak o tym pamiętają, to potrafią i nie jest to dla nich problemem. I wiem, że nie robią tego specjalnie czy złośliwie, no normalnie tak mają. Zauważyłm to dawno i potwierdzam obserwacjami, że osobnik posiadający rodzeństwo zwykle podzieli pomarańczę na pól a jedynak zje sam. (To przykad taki tylko). I nie jest to egoizm, jedynak w swoim naturalnym środowisku ma pomarańczę dla siebie i dlatego tak się zachowuje i tyle. On musi sobie dopiero przypomniec, że mamusia mówiła, że trzeba się dzielic, osoba która ma siostrę/brata ma jednak bardziej zakodowane, że jedna pomarańcza dla ciebie a druga dla mnie. Jest to dla neigo bardziej naturalne zachowanie, nad którym nie musi się zastanawiać. Cytat:
Ja także mam piekne wspomnienia i nadal mam z siostrą doskonały kontakt. Moje dzieci też łączy dość ścisła więź i sa ze sobą bardzo zżyte. Miałam obawy jak pogodzi sie chłopak i dziewczyna (i jeszcze różnica wieku 5 lat), ale naprawdę nie mam na co narzekać, są bardzo dobrym rodzeństwem, nawet teraz potrafią się dogadac, chociaż różnica wieku między nimi to obecnie jak przepaść
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2010-02-24 o 07:57 |
|||||
2010-02-24, 08:12 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
|
|
2010-02-24, 08:17 | #47 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
__________________
|
|
2010-02-24, 08:19 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Chyba na pewno się mnoży
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2010-02-24, 08:38 | #49 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
||||
2010-02-24, 09:09 | #50 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
Ale zaakceptował moje związanie z moją rodziną od początku z tym, że się nie włączył, pozostał z boku, jest ogólnie typem osoby samowystarczalnej (tylko ja i dzieci jestesmy mu do szczęscia potrzebni ) i lubiacej samotność. Cytat:
W każdym razie na razie jest w porządku.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
||
2010-02-24, 09:40 | #51 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
W każdym bądź razie jestem szczęśliwa z tego powodu, że moja rodzina traktuje mojego męża jak "swego" a i mój mąż czuje się świetnie wśród mojej rodziny, czasem nawet mam wrażenie, że lepiej i swobodniej niż w swojej... oczywiście wiadomo - nie wszystkich uwielbia i teraz po paru wspólnych latach zaczyna się czasem przyznawać do rzeczy typu "wiesz, nigdy nie lubiłem twojej babci" bo wie, że mnie tym nie urazi, a być może kiedyś się obawiał o to ale i ja teraz mam więcej odwagi, aczkolwiek zauważyłam, że tż jest bardzo wrażliwy na krytykowanie jego rodziny i w zasadzie to ja rzadko coś na ten temat mówię. To takie typowe - on może bluzgać na swoich krewnych i jemu wolno, ale jak ja bym chociaż przytaknęła, że ma rację i to świnie są, to by zaraz było coś w stylu <jak możesz źle mówić o mojej mamusi/babci kto ci pozwolił> itd. W sumie uważam, że to dobrze - znaczy się na mnie też nikomu nie da narzekać Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
||
2010-02-24, 10:22 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Ja się chyba źle wyraziłam Mój mąż jest absolutnie akceptowany i bardzo lubiany przez moją rodzinę i z wzajemnością, czyli on tez ich bardzo lubi a za niektórymi jej członkami przepada Jest członkiem tej rodziny pełna gębą, chętnie do nich jeździ i chętnie ich gości u siebie, ale gdybym ja do rodziny nie chciała jechac, to jemu by się o odwiedzinach nie przypomniało. Jak już pojedzie to i pogada i babcie odwiedzi i na imprezę rodzinna pójdzie i ogólnie czuje się tam dobrze.
Po prostu nie ma wyniesionej z domu i (a także wrodzonej) chęci przebywania z rodziną (i innymi ludzmi), lubi wszystkich owszem, ale nie teskni, nie ma potrzeby odwiedzania ich itd. Nie odczuwa tego ani w stosunku do własnej rodziny ani do mojej. Jedyne osoby potrzebne mu do życia to ja i nasze dzieci, za nami teskni, chce z nami byc itd. Z jego rodziną ja utrzymuję kontakty towarzyskie, bo on o tym nie pamięta, nie ma potrzeby dzwonienia, rozmowy. Ja to nazywam pewną odmianą autyzmu, oczywiście z dużym przymrużeniem oka Nie wiem czy dobrze to wyjaśniłam Co do wpływu na dzieci, to ja uważam, że nawet dorosłemu dziecku mogę powiedziec co mi się nie podoba Problem z tym, co ono z tym zrobi Bo faktycznie potem to tylko mozna sie przygladac. Zreszta ja się już teraz staram nie ingerować zbyt mocno w wybory dzieci, radzę jeśli mnie spytają lub faktycznie ingeruję kiedy włażą na złą drogę. A tak, to się przygladam tylko jak im idzie Ogólnie to cieżko byc mamą moim zdaniem Bardzo fajnie i to jest coś najpiękniejszego co mnie spotkało w życiu ale ciężki to kawałek chleba.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2010-02-24 o 10:37 |
2010-02-24, 10:40 | #53 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|||
2010-02-24, 10:49 | #54 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
nie pozostaje mi nic innego jak się z tobą zgodzić ja nie byłam pewna czy wogóle chce mieć dzieci..teraz mam i od momentu kiedy mala sie pojawila (no moze za wyjątkiem porodu i krotkiego czasu po..) wiem ze chcę więcej dzieci... |
|
2010-02-24, 11:04 | #55 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
Ciągle nad tym pracuję, a sprawa wyłazi w momentach np., gdy obiorę sobie pomarańczę, a małż już przy mnie i "daaaaj trochę". Nie to, że mu żałuję, ale stos pomarańczy leży w misce, sam se nie weźmie, nie obierze, chce ode mnie. A mnie to drażni Daję, co mam zrobić I tak jestem jedynaczką nietypową, bo od pół roku chodziłam do żłobka, potem przedszkole, a prócz tego mama pracowała w domu dziecka, miała grupę dzieciaków w moim wieku, i pół życia tam spędziłam na zasadzie: dzieci miały wszy - ja też miałam, dzieci jadły szpinak - ja też, dzieci broiły - ja razem z nimi. Ale faktycznie, dzielenie się jest trudniejsze - i naprawdę nie jest to kwestia egoizmu jako takiego, tylko po prostu jedynacy nie muszą dzielić się cały czas. Cytat:
Cytat:
|
|||
2010-02-24, 12:16 | #56 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wyspa
Wiadomości: 1 680
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jakbym o swoim mezu czytala! On jest towarzyski i generalnie lubi ludzi, ale jakbym mu nie przypominala, to chyba nawet z bratem (mieszkajacym 15 min drogi od nas) by sie nie widywal. Ten typ tak po prostu ma...
__________________
Tu jestem- w mrokach ziemi i jestem- tam jeszcze. W szumie gwiazd, gdzie niecały w mgle bożej się mieszczę, Gdzie powietrze, drżąc ustnie, sny mówi i gra mi, I jestem jeszcze dalej poza tymi snami. (...)I trwam, niby modlitwa, poza swa żałoba, Ta, co spełnić się nie chce, bo woli być sobą. Edytowane przez Vedma Czas edycji: 2010-02-24 o 12:17 Powód: Literowka |
||||
2010-02-24, 16:00 | #57 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Wiecie co- dopiero mi uświadomiłyście, że i mój TŻ może przez jedynactwo nie lubi np. "spędów rodzinnych". Jak jedziemy na jakieś święta, imieniny itp., to nie ma sprawy- pojedzie, ale nie marzy o tym Męczy go jednak bardzo taki gwar rodzinny itp. Ja mam wielką rodzinę o modelu włoskim- jak się spotykamy, to wszyscy: babcia, wszystkie ciocie, wujki, kuzyni itd. U niego natomiast spotkania rodzinne ograniczają się zawsze do max 9 osób z nami. Różnica miażdżąca- ja u nich się nudzę, za cicho mi, za oficjalnie. Jemu u nas za głośno, za dużo itd. Chociaż lubi moją rodzinę (wiadomo , nie wszystkich, jak i ja u nas i u niego nie lubię wszystkich). Czuje się w mojej rodzinie jak u siebie, został też przyjęty jako swój Chociaż z drugiej strony mnie też już zaczęły męczyć rodzinne spędy i wystarczy mi kontakt telefoniczny, spokojnie mogłabym widywać się tylko na święta, ale może to kwestia ogólnego zmęczenia od jakiegoś czasu.
Mój synek ostatnie dni jest jedynakiem i uwielbia spotkania rodzinne i bardzo chętnie poznaje wszystkie ciocie, wujki itd. Kocha swoich kuzynów, jest z wszystkimi bardzo związany. Nie ma też egoistycznych odruchów- zawsze się dzieli, chociaż nikt mu specjalnie nigdy nie wykładał, że trzeba się dzielić- ma to jakby w odruchu- np. dostanie loda- pyta zaraz kto chce "liza" Słodycze zawsze dzieli na 3 części: dla siebie, dla mnie i TŻ. |
2010-02-25, 12:34 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
ja jestem ja !
ja mam jedna corke drugie w drodze a generalnie chcialabym trojke ale te 3 juz nie tak koniecznie narazie dwojka mi wystarczy, jak finanse i w przyszlosci zakup domu sie powiedzie to i 3 bym chciala mi sie wydaje ( bo nie mam doswiadczenia) jedno czy dwoje roboty tyle samo i tak trzeba wstawac czy do jednego czy do dwojki, obiad i tak robic czy dla jednego czy dla dwojki, bawic sie mozna razem.. a czasem dzieci potrafia same sie troce pobawic to juz kwestia rodzicow jak nastawia dzieci w stosunku do siebie, jak beda je traktowac podobnie nie beda mysle odczuwac ze jedno jest faworyzowane a drugie nie. poczatki sa zapewne trudne ale jak obserwuje rodziny ktore maja wiecej dzieci to jednak nie jest pozniej zle a nawet latwiej starsze dzieci juz same sie bawia i nie jecza ze im sie nudzi bo nie maja sie z kim pobawic
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
2010-02-25, 15:20 | #59 | ||
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
Cytat:
mi było łatwiej ale przy dwójce to już całkowity luz, czasami nawet nie wiem że mam je w domu same zamykają się w pokoju i bawią [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17413510]Zgadzam się, jako jedynaczka Ciągle nad tym pracuję, a sprawa wyłazi w momentach np., gdy obiorę sobie pomarańczę, a małż już przy mnie i "daaaaj trochę". Nie to, że mu żałuję, ale stos pomarańczy leży w misce, sam se nie weźmie, nie obierze, chce ode mnie. A mnie to drażni Daję, co mam zrobić Bardzo trafne określenie [/QUOTE] u mnie jest identyczne tylko że ja pochodzę z rodziny wielodzietnej i od zawsze się dzieliłam i ustępowałam, w koncu chciałbym mieć coś tylko dla siebie Cytat:
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
||
2010-02-25, 16:10 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Zwolenniczki modelu rodziny 2+2 i 2+więcej niż 2 :D
To ja chyba zacznę już jakieś modły zanosić i ofiary składać w intencji drugiego dziecka, bo na razie ta jedna ciąża wykończy mnie nerwowo... Czy to normalne że ja tak panicznie i histerycznie na wszystko reaguję? Aż się boje pomyśleć co będzie jak się maluch urodzi...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:36.