Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-01-31, 23:50   #31
kejtiryba
Wtajemniczenie
 
Avatar kejtiryba
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: miasto, które umiera
Wiadomości: 2 780
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Rozważałam poród u św. Rodziny, ale po szeroko opisanych wydarzeniach z 10 listopada wolę unikać tego miejsca...
kejtiryba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-01, 08:48   #32
katiem
Wtajemniczenie
 
Avatar katiem
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 2 634
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Cytat:
Napisane przez kejtiryba Pokaż wiadomość
Rozważałam poród u św. Rodziny, ale po szeroko opisanych wydarzeniach z 10 listopada wolę unikać tego miejsca...
I naprawdę myślisz, że pozostałe szpitale nie mają historii, które lepiej, żeby nie ujrzały światła dziennego???
__________________
Najważniejsze to mieć plan A.....B.....C itd.

Pawełek

Kubuś
katiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-01, 11:59   #33
kejtiryba
Wtajemniczenie
 
Avatar kejtiryba
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: miasto, które umiera
Wiadomości: 2 780
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Nie bądźmy naiwni, oczywiście, że mają. Ale kiedy pracownicy szpitala (o ile pamiętam był to dyrektor, choć teraz mogę się mylić) publicznie wypowiadają się o tej tragedii cyt. "Przecież nic takiego poważnego się nie stało" to dla mnie to całkowicie dyskwalifikuje taką placówkę.
kejtiryba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 13:02   #34
kejtiryba
Wtajemniczenie
 
Avatar kejtiryba
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: miasto, które umiera
Wiadomości: 2 780
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

A mam pytanie do mam rodzących na Lutyckiej Bo słyszałam, ze w niektórych szpitalach, jeśli nie ma się rożka/becika, to nie wypisują do domu. Dla mnie to trochę absurd, bo i tak większość ludzi zaraz wpina dziecko do samochodu w fotelik lub nosidełko, ale czy na Lutyckiej to sprawdzają? Znaczy czy jest becik?
kejtiryba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 13:06   #35
martita_891
Zadomowienie
 
Avatar martita_891
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 365
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Cytat:
Napisane przez kejtiryba Pokaż wiadomość
A mam pytanie do mam rodzących na Lutyckiej Bo słyszałam, ze w niektórych szpitalach, jeśli nie ma się rożka/becika, to nie wypisują do domu. Dla mnie to trochę absurd, bo i tak większość ludzi zaraz wpina dziecko do samochodu w fotelik lub nosidełko, ale czy na Lutyckiej to sprawdzają? Znaczy czy jest becik?
Ja słyszałam o tym, że wymaga się fotelika ale sama z niczym podobnym się nie spotkałam, wśród znajomych też nikt nie wspominał o tym. Nikt mi nie powiedział, że bez fotelika nie wypiszą mi dziecka do domu. U mnie było tak, że mąż przyjechał z fotelikiem i torbą z rzeczami dla dziecka i tu nagle położna zabrała to od niego i przyniosła nam ubrane i usadzone w fotelik dziecko gotowe do wyjścia, powiedziała że taki mają zwyczaj
__________________
Szczęśliwa żona i mama

SYNEK


I ZNÓW SERCA MAM DWA
martita_891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 18:09   #36
kejtiryba
Wtajemniczenie
 
Avatar kejtiryba
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: miasto, które umiera
Wiadomości: 2 780
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

To widzę, pełna kulturka )
kejtiryba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-19, 12:59   #37
judith8
Rozeznanie
 
Avatar judith8
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 905
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Podlaczam sie pod watek bo robie rozeznanie zaczynamy sie starac w tym roku.
Po wstepnych opiniach mysle o Lutyckiej - kolejny plus to fakt ze mieszkam 15min od szpitala
Kolezanka ostatnio rodzila na Polnej, jeszcze nei znam szczegolow ale miala ciezki porod (ryzyko uzycia kleszczy, rozmawialam z nia 4h po porodzie) ale wziela sie w sobie, ponacinali ja i urodzila bez kleszczy; narzekala tylko troche na opieke po porodzie, z plusow to fakt, ze miala coreczke caly czas przy sobie. Kolezanka lezala na duzej sali z innymi mamami ale chyba jest tez opcja indywidualnego pokoju - cos mi swita ze moja inna kolezanka tak miala (ale moge cos mylic). Jedyny minus dla poloznej, z ktora sie kolezanka umowila na porod i ta nie przyjechala ogolnie mysle ze byloby ok gdyby nie fakt, ze sdam porod ciezki.

BTW. planujac porod na Lutyckiej to chyba warto miec dobra polozna i lekarza ze szpitala... co o tym myslicie?
__________________
judith8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-02-20, 08:47   #38
kejtiryba
Wtajemniczenie
 
Avatar kejtiryba
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: miasto, które umiera
Wiadomości: 2 780
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Cytat:
Napisane przez judith8 Pokaż wiadomość
Podlaczam sie pod watek bo robie rozeznanie zaczynamy sie starac w tym roku.
Po wstepnych opiniach mysle o Lutyckiej - kolejny plus to fakt ze mieszkam 15min od szpitala
Kolezanka ostatnio rodzila na Polnej, jeszcze nei znam szczegolow ale miala ciezki porod (ryzyko uzycia kleszczy, rozmawialam z nia 4h po porodzie) ale wziela sie w sobie, ponacinali ja i urodzila bez kleszczy; narzekala tylko troche na opieke po porodzie, z plusow to fakt, ze miala coreczke caly czas przy sobie. Kolezanka lezala na duzej sali z innymi mamami ale chyba jest tez opcja indywidualnego pokoju - cos mi swita ze moja inna kolezanka tak miala (ale moge cos mylic). Jedyny minus dla poloznej, z ktora sie kolezanka umowila na porod i ta nie przyjechala ogolnie mysle ze byloby ok gdyby nie fakt, ze sdam porod ciezki.

BTW. planujac porod na Lutyckiej to chyba warto miec dobra polozna i lekarza ze szpitala... co o tym myslicie?
Hej Żadna z moich znajomych rodzacych na Lutyckiej nie miała ani swojej położnej ani lekarza z tego szpitala, a opieka była super. Tak jak tu wspominałam od znajomej położnej, która pracowała na Polnej, jeśli takowa wchodzi na oddział, to położne z oddzialu mają Cię w nosie...
__________________
KULINARNIE:

dyniowiec z jabłkami
kejtiryba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-21, 06:12   #39
judith8
Rozeznanie
 
Avatar judith8
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 905
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Cytat:
Napisane przez kejtiryba Pokaż wiadomość
Hej Żadna z moich znajomych rodzacych na Lutyckiej nie miała ani swojej położnej ani lekarza z tego szpitala, a opieka była super. Tak jak tu wspominałam od znajomej położnej, która pracowała na Polnej, jeśli takowa wchodzi na oddział, to położne z oddzialu mają Cię w nosie...
bo sie obrazaja

zastanawiam sie czy jest wogole sens placic.... mysle tez nad sw.rodzina ale widze ze problemy czesto z miejscem tam sa - az w szoku jestem

znasz moze jakiegos dobrego lekarza ktory pracuje na lutyckiej i ktory moglby ciaze poprowadzic? zbieram baze danych i jak zafasolkuje to bede sie decydowac
__________________
judith8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-22, 08:53   #40
kejtiryba
Wtajemniczenie
 
Avatar kejtiryba
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: miasto, które umiera
Wiadomości: 2 780
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Cytat:
Napisane przez judith8 Pokaż wiadomość
bo sie obrazaja

zastanawiam sie czy jest wogole sens placic.... mysle tez nad sw.rodzina ale widze ze problemy czesto z miejscem tam sa - az w szoku jestem

znasz moze jakiegos dobrego lekarza ktory pracuje na lutyckiej i ktory moglby ciaze poprowadzic? zbieram baze danych i jak zafasolkuje to bede sie decydowac
Niee... Idę na żywca Bez swojego lekarza i bez swojej położnej Po to oni tam są, żeby pomagać, nie będę płacić za cos co mi się należy jak psu zupa, bo płacę przecież co miesiąc ze składek. Nie dajmy sie zwariować
__________________
KULINARNIE:

dyniowiec z jabłkami
kejtiryba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-22, 17:48   #41
judith8
Rozeznanie
 
Avatar judith8
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 905
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Cytat:
Napisane przez kejtiryba Pokaż wiadomość
Niee... Idę na żywca Bez swojego lekarza i bez swojej położnej Po to oni tam są, żeby pomagać, nie będę płacić za cos co mi się należy jak psu zupa, bo płacę przecież co miesiąc ze składek. Nie dajmy sie zwariować
A to sie nei zrozumialysmy mi chodzi o to ze chce aby mi ciaze prowadzil lekarz ze szpitala gdzie bede rodzic a nie ze chce w raczke dawac

Siedze na watku o sw.rodzinie i widze ze nowe skrzydlo maja w marcu otwierac to moze i nie beda odsylac, nie wiem czy pisalam ale siostra kolegi tam urodzila trojke dzieci i bardzo zadowolona - rodzila na ogolnej sali
__________________
judith8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-14, 14:11   #42
kejtiryba
Wtajemniczenie
 
Avatar kejtiryba
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: miasto, które umiera
Wiadomości: 2 780
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Cytat:
Napisane przez judith8 Pokaż wiadomość
A to sie nei zrozumialysmy mi chodzi o to ze chce aby mi ciaze prowadzil lekarz ze szpitala gdzie bede rodzic a nie ze chce w raczke dawac
Ostatnio położna w szkole rodzenia powiedziała, że nawet jak się ma lekarza swojego w szpitalu, to on przy porodzie nie jest... Przyjdzie raz na jakiś czas, zobaczy czy wszystko ok, ale o poprowadzeniu porodu nie ma mowy, bo od tego są położne (w pierwszej fazie przychodzą raz na jakieś 15 minut, w drugiej fazie już są cały czas). Wiecie coś o tym? Macie inne doświadczenia?
__________________
KULINARNIE:

dyniowiec z jabłkami
kejtiryba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-14, 20:28   #43
raszpel
Raczkowanie
 
Avatar raszpel
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: PŃ
Wiadomości: 270
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

W moim wypadku lekarka w I fazie była bardzo często - minimum co 30 min, położne też jakoś tak. W II fazie położna oczywiście była cały czas, lekarka również (i z tego co wiem, lekarz raczej powinien wtedy być). Była to faktycznie lekarka, która prowadziła moją ciążę.
raszpel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 07:53   #44
kejtiryba
Wtajemniczenie
 
Avatar kejtiryba
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: miasto, które umiera
Wiadomości: 2 780
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Cytat:
Napisane przez raszpel Pokaż wiadomość
W moim wypadku lekarka w I fazie była bardzo często - minimum co 30 min, położne też jakoś tak. W II fazie położna oczywiście była cały czas, lekarka również (i z tego co wiem, lekarz raczej powinien wtedy być). Była to faktycznie lekarka, która prowadziła moją ciążę.
A w którym szpitalu rodziłaś?
__________________
KULINARNIE:

dyniowiec z jabłkami
kejtiryba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-09, 08:09   #45
Marika_1987
Rozeznanie
 
Avatar Marika_1987
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Ja rodziłam w Raszei i akurat miałam szczęście, że nocny dyżur miał lekarz który prowadził moją ciążę. Pojawił się może z 2 razy w pierwszej fazie, a w drugiej fazie był cały czas choć stał obok i zrobił tylko nacięcie. Ale poród całkowicie odbierała położna.

Aha i nie zgodziłam się na tabun studentów na sali ( rodziłam na pojedynczej sali)
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat

Moje maluchy

większy maluch
Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030

mniejszy maluch
Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560

Marika_1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-10, 07:36   #46
kejtiryba
Wtajemniczenie
 
Avatar kejtiryba
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: miasto, które umiera
Wiadomości: 2 780
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Ja przygotowałam sobie Plan Porodu, mam nadzieję, że uda się przynajmniej część z niego zrealizować. Choć moja Mama stwierdziła, że narobię sobie tym tylko kłopotu. Faktycznie tak jest, że skoro rozporządzenie ministra pozwala na kontakt skóra do skóry po porodzie i karmienie dziecka zaraz po porodzie oraz badania na brzuchu matki (oczywiście, jeśli z młodym wszystko ok), i ja bym tego chciała, to im podpadnę?
__________________
KULINARNIE:

dyniowiec z jabłkami
kejtiryba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-10, 07:47   #47
weronika_91
Zakorzenienie
 
Avatar weronika_91
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 3 464
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Ja chcę rodzić w Raszei. Leżałam tam na patologii ciąży i jestem na prawdę zadowolona no i lekarza mam z tego szpitala Możecie mi powiedzieć coś więcej o porodzie w Raszei?
__________________
Jaśko
weronika_91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-10, 08:03   #48
raszpel
Raczkowanie
 
Avatar raszpel
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: PŃ
Wiadomości: 270
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Cytat:
Napisane przez kejtiryba Pokaż wiadomość
A w którym szpitalu rodziłaś?
Na Polnej
raszpel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-10, 09:20   #49
kejtiryba
Wtajemniczenie
 
Avatar kejtiryba
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: miasto, które umiera
Wiadomości: 2 780
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Cytat:
Napisane przez raszpel Pokaż wiadomość
Na Polnej
Hmmm... może to zależy od szpitala
__________________
KULINARNIE:

dyniowiec z jabłkami
kejtiryba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-04-10, 09:32   #50
raszpel
Raczkowanie
 
Avatar raszpel
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: PŃ
Wiadomości: 270
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Cytat:
Napisane przez kejtiryba Pokaż wiadomość
Hmmm... może to zależy od szpitala
Na Polnej zaraz po urodzeniu wkładają Ci dziecko pod koszulę, na gołe ciało i tak sobie chwilę leżycie. Później zabierają je na trochę na badania itp. Powiem Ci tylko tyle, że naprawdę nie zauważysz, że malucha chwilę nie ma... ja tego nawet nie za bardzo pamiętałam, w takim byłam szoku.
raszpel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-11, 06:54   #51
kejtiryba
Wtajemniczenie
 
Avatar kejtiryba
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: miasto, które umiera
Wiadomości: 2 780
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Cytat:
Napisane przez raszpel Pokaż wiadomość
Na Polnej zaraz po urodzeniu wkładają Ci dziecko pod koszulę, na gołe ciało i tak sobie chwilę leżycie. Później zabierają je na trochę na badania itp. Powiem Ci tylko tyle, że naprawdę nie zauważysz, że malucha chwilę nie ma... ja tego nawet nie za bardzo pamiętałam, w takim byłam szoku.
To pewnie tak, że w szoku, to się nie pamięta, tylko mi nie chodzi o moje widzi mi się, tylko o wpływ takich spraw na maluszka. On już i tak w szoku będzie widząc najpierw światła i słysząc hałas. Nie chcę go dodatkowo stresować.
__________________
KULINARNIE:

dyniowiec z jabłkami
kejtiryba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-21, 18:45   #52
dlaciebiee
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 2
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

a jak to jest z porodem w wannie? Czy macie doświadczenie? Czy to jest osobna sala z wanną do porodu, czy mąż może być również przy porodzie, i jaki koszt
dlaciebiee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-23, 10:27   #53
LovelyGirl
Raczkowanie
 
Avatar LovelyGirl
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 202
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Z tymi szpitalami to jest tak - Polna jest najbardziej popularna, bo to typowy szpital położniczy. Bezspornie dzieciaczki po porodzie mają tam najlepszą opiekę i w razie problemów i tak tam trafiają. Jeżeli jest zatem ryzyko, ze dzieciaczek będzie miał problemy rodziłabym tylko na polnej.

Ale sama rodziłam na lutyckiej i ten szpital zdecydowanie polecam. Wspaniali lekarze, wspaniale położne- zawsze służą pomocą. Zdecydowanie stawiają na ochronę krocza. Ja miałam problemy z karmieniem dzieciaczek płakał całą noc i nie chciało piersi, bo na początku było bardzo mało mleka. Położna z oddziału noworodkowego spędziła ze mną kilka godzin, aż w końcu mała załapała. Bardzo dobry oddział noworodkowy. Teraz jestem w drugiej ciąży i tez będę rodzić na Lutyckiej.
LovelyGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-24, 11:16   #54
Mojitooo
Zadomowienie
 
Avatar Mojitooo
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 125
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Cytat:
Napisane przez LovelyGirl Pokaż wiadomość
Z tymi szpitalami to jest tak - Polna jest najbardziej popularna, bo to typowy szpital położniczy. Bezspornie dzieciaczki po porodzie mają tam najlepszą opiekę i w razie problemów i tak tam trafiają. Jeżeli jest zatem ryzyko, ze dzieciaczek będzie miał problemy rodziłabym tylko na polnej.

Ale sama rodziłam na lutyckiej i ten szpital zdecydowanie polecam. Wspaniali lekarze, wspaniale położne- zawsze służą pomocą. Zdecydowanie stawiają na ochronę krocza. Ja miałam problemy z karmieniem dzieciaczek płakał całą noc i nie chciało piersi, bo na początku było bardzo mało mleka. Położna z oddziału noworodkowego spędziła ze mną kilka godzin, aż w końcu mała załapała. Bardzo dobry oddział noworodkowy. Teraz jestem w drugiej ciąży i tez będę rodzić na Lutyckiej.
Jakoś od zawsze pamietam, że każdy na Polną narzekał, więc i ja nie chcę tam rodzić.

Też myślałam o Lutyckiej. Ale mam jeszcze trochę czasu. A jak na Lutyckiej jest z karmieniem butelką? Bo ja nie chcę karmić piersią, nie wyobrażam sobie tego i postanowiłam, że butelka będzie. Nie robią problemów? Ktoś wie?
__________________
"Każda miłość kobiety do mężczyzny i odwrotnie ma w sobie nienawiść. Bo człowiek jest związany z kimś, kogo kocha, i to mu odbiera cząstkę wolności: nie może być inaczej. A mając za złe utratę własnej wolności, usiłuje drugiego zmusić do tego, aby się swej wyrzekł całkowicie." James Jones
Mojitooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 14:23   #55
_bagheera_
Wtajemniczenie
 
Avatar _bagheera_
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: WLKP
Wiadomości: 2 884
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Niestety nie mam wiedzy na ten temat ale tak sobie czytam na bieżąco, bo ja na pewno zdecyduję się na Lutycką
__________________
25.05.2012

Franio
Staś
_bagheera_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-03, 11:08   #56
kejtiryba
Wtajemniczenie
 
Avatar kejtiryba
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: miasto, które umiera
Wiadomości: 2 780
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Cytat:
Napisane przez LovelyGirl Pokaż wiadomość
Z tymi szpitalami to jest tak - Polna jest najbardziej popularna, bo to typowy szpital położniczy. Bezspornie dzieciaczki po porodzie mają tam najlepszą opiekę i w razie problemów i tak tam trafiają. Jeżeli jest zatem ryzyko, ze dzieciaczek będzie miał problemy rodziłabym tylko na polnej.

Ale sama rodziłam na lutyckiej i ten szpital zdecydowanie polecam. Wspaniali lekarze, wspaniale położne- zawsze służą pomocą. Zdecydowanie stawiają na ochronę krocza. Ja miałam problemy z karmieniem dzieciaczek płakał całą noc i nie chciało piersi, bo na początku było bardzo mało mleka. Położna z oddziału noworodkowego spędziła ze mną kilka godzin, aż w końcu mała załapała. Bardzo dobry oddział noworodkowy. Teraz jestem w drugiej ciąży i tez będę rodzić na Lutyckiej.
Aż w szoku jestem gdy czytam te pochwały położnych z nano...
W poniedziałek wróciłam do domu po 8 dniach pobytu w szpitalu. Wody zaczęły mi odchodzić 22 kwietnia o 6 rano, no to pojechaliśmy koło 9 do szpitala. Skurczy brak. Zostawili mnie na obserwacji, w poniedziałek podjęli decyzję o oksytocynie. Pięć godzin pod pompą a skurczy ani widu ani słychu... We wtorek znów to samo: pompa i nadal bez skurczy. Ordynator (cudowny człowiek!) podjął decyzję o cesarce i tak we wtorek, o godzinie 12:53 na świat przyszedł mój synek Opieka na porodówce fantastyczna, położne bardzo życzliwe i pomocne, leżałam na a\sali intensywnej opieki medycznej i faktycznie był przy mnie praktycznie cały czas. Nie mogłam wstawać sama do toalety, bo brzuch rwał strasznie, morfina nic nie pomagała, więc położne we dwie mnie podnosiły i asekurowały w drodze do wc, a jak z bólu i tak skorzystać nie mogłam, to mnie cewnikowały. W nagrodę za pierwsze samodzielne siusiu dostałam herbatkę Porodówka super, opieka, lekarze i położne to anioły. No a potem trafiłam na położniczy. Położne też ok, ale te z noworodków... Brak słów. Niemiłe, zero pomocy, nie mogłam karmić synka, to mój TŻ musiał chodzić i prosić chociaż o butelkę dla małego bo płakał w niebogłosy, a mleka u mnie zero... Krzyczały tylko na mnie, że mały ciągle nupla palec, a co miał robić jak był głodny, a co go przystawiałam, to nic nie leciało... Dzieci też brały tak szałaputnie, że jak mój jechał 3 razy dziennie na antybiotyk, to drżałam, żeby im nie wypadł. Owszem, przyznaję, były tam 3 fajne babki, młode, które chociaż słownie wspierały,ale jedna taka stara wredna małpa zatruwała mi tam życie...Gdyby nie moja walka i położnych z porodówki, które przychodziły mnie wspierać i pocieszać karmić pewnie bym nie mogła. A tak laktacja uszyła pełną parą
__________________
KULINARNIE:

dyniowiec z jabłkami
kejtiryba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 08:38   #57
Mojitooo
Zadomowienie
 
Avatar Mojitooo
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 125
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Cytat:
Napisane przez kejtiryba Pokaż wiadomość
Aż w szoku jestem gdy czytam te pochwały położnych z nano...
W poniedziałek wróciłam do domu po 8 dniach pobytu w szpitalu. Wody zaczęły mi odchodzić 22 kwietnia o 6 rano, no to pojechaliśmy koło 9 do szpitala. Skurczy brak. Zostawili mnie na obserwacji, w poniedziałek podjęli decyzję o oksytocynie. Pięć godzin pod pompą a skurczy ani widu ani słychu... We wtorek znów to samo: pompa i nadal bez skurczy. Ordynator (cudowny człowiek!) podjął decyzję o cesarce i tak we wtorek, o godzinie 12:53 na świat przyszedł mój synek Opieka na porodówce fantastyczna, położne bardzo życzliwe i pomocne, leżałam na a\sali intensywnej opieki medycznej i faktycznie był przy mnie praktycznie cały czas. Nie mogłam wstawać sama do toalety, bo brzuch rwał strasznie, morfina nic nie pomagała, więc położne we dwie mnie podnosiły i asekurowały w drodze do wc, a jak z bólu i tak skorzystać nie mogłam, to mnie cewnikowały. W nagrodę za pierwsze samodzielne siusiu dostałam herbatkę Porodówka super, opieka, lekarze i położne to anioły. No a potem trafiłam na położniczy. Położne też ok, ale te z noworodków... Brak słów. Niemiłe, zero pomocy, nie mogłam karmić synka, to mój TŻ musiał chodzić i prosić chociaż o butelkę dla małego bo płakał w niebogłosy, a mleka u mnie zero... Krzyczały tylko na mnie, że mały ciągle nupla palec, a co miał robić jak był głodny, a co go przystawiałam, to nic nie leciało... Dzieci też brały tak szałaputnie, że jak mój jechał 3 razy dziennie na antybiotyk, to drżałam, żeby im nie wypadł. Owszem, przyznaję, były tam 3 fajne babki, młode, które chociaż słownie wspierały,ale jedna taka stara wredna małpa zatruwała mi tam życie...Gdyby nie moja walka i położnych z porodówki, które przychodziły mnie wspierać i pocieszać karmić pewnie bym nie mogła. A tak laktacja uszyła pełną parą
Dobrze, że już jesteś w domku. Obys szybko nabrała pełni sił!

Przeraża mnie jednak ten oddział noworodkowy :/ Ja to się boję szpitali, a jeszcze jak ktoś ma być dla mnie niemiły to chyba zwariuję.
Teraz to już nie wiem, czy Lutycka czy jakiś inny...
__________________
"Każda miłość kobiety do mężczyzny i odwrotnie ma w sobie nienawiść. Bo człowiek jest związany z kimś, kogo kocha, i to mu odbiera cząstkę wolności: nie może być inaczej. A mając za złe utratę własnej wolności, usiłuje drugiego zmusić do tego, aby się swej wyrzekł całkowicie." James Jones
Mojitooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-09, 12:50   #58
czarnamadonna1982
Zakorzenienie
 
Avatar czarnamadonna1982
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 5 509
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

ja slyszalam wiele pochwal na temat szpitala raszei . sama myslalam o lutyckiej ale i tak sie przeprowadzam wiec chyba urodze już w toruniu
przyjaciolka rodzila w listopadzie na polnej, miala swoja polozna ktora przyjechala, lekarza przy porodzie nie bylo, za polozna placila 800 zł , z tego co mi mowila najb byla zadowolona z opieki nad noworodkiem po porodzie
czarnamadonna1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-22, 21:29   #59
Doriskaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 436
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

ja skłaniam się ku św. rodziny ale mam jeszcze troszkę czasu, same dylematy
Doriskaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-10, 16:10   #60
weronika_91
Zakorzenienie
 
Avatar weronika_91
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 3 464
Dot.: Poród w Poznaniu, czyli gdzie, co, jak i dlaczego?

Dziewczyny które rodziły w Raszei możecie powiedzieć co trzeba zabrać ze sobą do szpitala ? dla mnie jak i dla dziecka z góry dziękuje
__________________
Jaśko
weronika_91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-12-07 09:57:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:28.