Włosy niefarbowalne??? Farbowanie, a CG - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury

Notka

Pielęgnacja włosów i fryzury Podyskutuj o pielęgnacji włosów kręconych, prostych, farbowanych, blond. Sprawdź modne fryzury: cięcia, koloryzacje, fryzury na ślub, wesele, Komunię, Sylwestra.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-06-16, 20:27   #1
margitta
Zakorzenienie
 
Avatar margitta
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482

Włosy niefarbowalne??? Farbowanie, a CG


Piszę, bo ręce mi już opadają. Jestem (a raczej byłam dawno temu) posiadaczką klasycznego polskiego ciemnego blondu. W zimie prawie brąz, a w lecie prawie blond (poziom 6-7). Byłam - bo od 8 lat farbuję włosy, w większości na jasny blond. Niestety już jakiś rok temu coś poszło nie tak i każde kolejne farbowanie jest porażką. Prawie zawsze farbuję tylko odrosty, a więc naturalne włosy. Od roku co miesiąc przy farbowaniu wychodzą żółte. Używałam płukanek fioletowych i jakoś dało się żyć. Ale potem odkryłam metodę CG (curly girl) i zaczęłam ją stosować jakieś 8 miesięcy temu. Wersję rozsądną. Stan włosów - diametralna poprawa (nie mówiąc o skręcie), ale od tego czasu kolor to katastrofa Od tego czasu odrost wychodzi zawsze, ale to zawsze RUUUDYY. Czasem żółto-rudy, a zwykle wściekła marchewa. Moim wymarzonym kolorem jest POPIELATY blond, na poziomie 8-9 i nie więcej. Jestem typowym latem i rudy mi potwornie nie pasuje.

Próbowałam już (wszystko notuję):
- L'Oreal Excellence Jasny Blond Popielaty
- Londa Color Blend nr 18 Świetlisty blond
- L'Oreal Preference - 8.1 Wbis Jasny blond popielaty
- kąpiel rozjaśniająca = Rozjaśniacz Joanna + szampon + odżywka na 20 min, na to farba Aflaparf 8,1 (jedynie chwilowy sukces)
- Alfaparf 8,1 z oksydantem 9%
- Wella Koleston Perfekt 9.1 z wodą 12%
- kąpiel rozjaśniająca: Rozjaśniacz Delia Arganowy + szampon, odżywka, woda - na to Casting 910
- Recital Preference 9.1 Vicking
- Syoss 9-5 Mroźny perłowy blond

To przez prawie rok, wbrew pozorom nadal mam długie (rude na odrostach) włosy. Byłam u dwóch fryzjerek. Jedna powiedziała, że nic się nie da zrobić, a druga nałożyła mi rozjaśniacz, który zaczął się rozgrzewać na moich włosach(!), zrobiła prawie białe odrosty i na to farbę - dziękuję bardzo

Czy ktoś mi może powiedzieć co się dzieje i co mam robić? Chcę rozjaśnić włosy raptem 2-3 tony, czy jest to niewykonalne? Czy poprawa stanu włosów mogła do tego doprowadzić? Przecież nie będę nakładać co miesiąc rozjaśniacza, który rozjaśnia mi zawsze do marchewki...

(zdjęcie aktualne specjalnie przejaskrawione)
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 3.04.2013.jpg (34,9 KB, 81 załadowań)
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas
Boję się ludzi bez poczucia humoru

Edytowane przez margitta
Czas edycji: 2013-06-16 o 20:31
margitta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 21:27   #2
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Włosy niefarbowalne??? Farbowanie, a CG

Rozumiem twoj bol Sama mam wlosy takie perlowe, ani cieple, ani chlodne (naturalne), ale rozjasniaja sie do zlotego blondu, zadne popiele ani perly nie dzialaja, po fioletowej plukance mam fiolet na blond pasmach.
Po prostu niektore wlosy sa mniej podatne na chlodne odcienie, bo zawieraja bardzo duzo zoltego barwnika. Jesli chodzi o brazy, to jest latwiej, z blondami juz nie.
Wiele razy probowalam uzyskac bardzo jasny chlodny blond, nawet po mocno popielatej farbie na przetrawionych wlosach mialam zolty odcien.
Jak mowilam, wszystko zalezy od pigmentu, rowniez od farby (mnie udalo sie uzyskac prawie bialy, pozbawiony zolci odcien dopiero po profesjonalnej farbie, drogeryjnym mowie nie, nawet palette c9, ktora dziewczynom wychodzi szaro, u mnie byla zlota) oraz struktury wloda.
Musisz probowac dalej. Jesli chcesz poziom 8, sprobuj moze oksy 6 nie 9%? Mozesz kupic mixton niebiesko-fioletowy i dodac do farby.
Mam teraz biale wlosy, chlodne, ale musze ciagle uzywac tonerow.
Rozjasniacz zawsze da zolc!
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 21:44   #3
margitta
Zakorzenienie
 
Avatar margitta
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
Dot.: Włosy niefarbowalne??? Farbowanie, a CG

Podobno taka słowiańska uroda... Tylko czemu naturalne włosy wpadają zwykle w popiel?

Zapomniałam dodać do listy Majiblond, to były jeszcze czasy żółci, a nie rudości Ja nie zauważyłam różnicy między "profesjonalnymi", a "drogeryjnymi". Być może też nie umiem ich do końca używać.

co to jest ten mixton? Nigdy nie słyszałam, to jakiejś konkretnej firmy?
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas
Boję się ludzi bez poczucia humoru
margitta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 21:58   #4
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Włosy niefarbowalne??? Farbowanie, a CG

Czysty pigment (niebieski, czerwony itp), dodaje sie go centymetr albo kilka do farby, wzmacnia odcien, jesli wlosy nie sa podatne (jak twoje czy moje).
Chyba kazda profesjonalna firma ma takie
No wlasnie sek w tym, ze naturalne wlosy czesto maja chlodny odcien albo naturalny, ale po rozjasnianiu zawsze beda zolte (poczytaj o fazach dzialania rozjasniacza, naprawde ciekawe, i dlaczego nie da sie uzyskac ladnego chlodnego blondu po rozjasnianiu).
Popiele ogolnie szybko sie wyplukuja, zostaja fioletowe plukanki albo tonery.
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 23:17   #5
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 470
Dot.: Włosy niefarbowalne??? Farbowanie, a CG

Mam dokładnie ten sam problem... włosy rozjaśniają się maksymalnie do bladożółtego. Moje naturalne włosy nie są ciemne, raczej takie średnie - ciemny blond, czy jasny brąz (wg mnie raczej ciemny blond, bo łapią światło i płowieją jak blond) a rozjaśniają się jak czarne.

Dlaczego tak się dzieje? Włosy zawierają kilka rodzajów barwnika, najszybciej rozkłada się po wpływem farby lub słońca barwnik szaroczarny, który nadaje włosom odcień popielaty do czarnego, w zależności od natężenia. ten barwnik jest również zawarty we włosach myszatych i brązowych - w sumie ma go prawie każdy z wyjątkiem może bardzo rudych czy złotych blondynów.
Następny w kolejności jest pigment pomarańczowoczerwony, też obecny w prawie wszystkich kolorach włosów, nawet czarnych czy z pozoru chłodnych blondach i brązach. Dlatego, kiedy włosy płowieją od słońca lub są rozjaśniane, po usunięciu szaroczarnego barwnika zaczyna wyzierać czerwonawy/pomarańczowy. I teraz ostatni barwnik - żółty, najbardziej odporny. Nawet kiedy już usunęłaś poprzednie dwa, zostaje ta cholera. Żeby było zabawnie, włosy nawet średnio ciemne i wyglądające na chłodne potrafią mieć całkiem sporo tego barwnika i właśnie przy mocnym rozjaśnieniu wychodzi w całej okazałości... Jeśli nie da się tych niedobitków barwnika usunąć, to tak jak pisze Kaguya - można próbować je neutralizować barwami dopełniającymi. Czerwony wygasza się zielonym, a żółty - fioletem, pomarańczowy niebieskim. Trzeba trochę uważać, bo przy złej ocenie odcienia albo ilości pigmentu może wyjść brzydki kolor. Zneutralizowanie powinno dać neutralny kolor szarobeżowy, ale np. niebieski na żółtym wyjdzie zielonkawo, a za dużo fioletu zamiast srebrzystego może dać fiolet.

Ja będę kombinować dalej, póki co, wiem tyle że im czystszy, fioletowy pigment, tym lepszy efekt chłodzenia na włosach, a niebieskie i niebieskofioletowe dają u mnie niestety często zielonkawy odcień. Pigment popielaty się u mnie słabo sprawdza, bo jestem kolorystycznie zimą i farby blond z większą ilością szarego barwnika, jeśli już wychodzą, są zbyt zgaszone jak dla mnie. Jeśli faktycznie jesteś latem, to popielate barwniki powinny się u ciebie sprawdzić, jeśli będą na tyle mocne, że złapią.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-17, 12:38   #6
margitta
Zakorzenienie
 
Avatar margitta
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
Dot.: Włosy niefarbowalne??? Farbowanie, a CG

dzięki dziewczyny, zwłaszcza za profesjonalny wykład o barwnikach. Na pewno będę dalej próbować, bo cóż innego mi zostało? Widziałam, że są z niektórych firm farby profesjonalne o numerze 9.11 czyli jakby podwójny popiel. Na liście do testów mam też kolory popielato-opalizujące - podobno mogą zadziałać.

Jestem niby latem z jakąś domieszką jesieni, ale mimo wszystko dużo lepiej wyglądam nawet z włosami prawie szarymi (kiedyś mi taki kolor wyszedł na chwilę i wszyscy chwalili ) niż ze złotym blondem (nie mówiąc o kurczakach). Mam cerę typowo blado-różową z naczyńkami.... i do tego szaro-brązowe piegi

co ciekawe moim marzeniem był poziom 8, a łatwiej mi osiągnąć 9 (why...)
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas
Boję się ludzi bez poczucia humoru

Edytowane przez margitta
Czas edycji: 2013-06-17 o 12:40
margitta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-17, 12:47   #7
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Włosy niefarbowalne??? Farbowanie, a CG

Byłoby dobrze, gdyby ten wątek ładnie się rozwinął, a dziewczyny z "problematycznymi" włosami dzieliły się swoimi radami.

Łatwo jest napisać:
* użyj fioletowej płukanki,
* farbuj mocnym popielem .21 albo .11
* po rozjaśnianiu daj popiel albo perłę

itd. itp.

Z tym że takie "porady" działają, jeśli się ma włosy, podatne na chłodne odcienie. Szarości i tak szybko schodzą, zwłaszcza z rozjaśnianych włosów.

Moje rady?

*Farba najlepiej profesjonalna (drogeryjna ŻADNA nie dała mi chłodnego odcienia, no może Joanna Gołębi popiel, ale tylko na chwilę, no i były SZARE, nie popielate).
* rozjaśniacz to zło (jeśli już, to można zamienić wodę 12 na 9% - działa nawet na moje włosy)
*im bardziej zniszczone włosy, tym łatwiej o popiel (ale ostrożnie z fioletowymi płukankami, bo włosy powyżej poziomu 9 mogą stać się fioletowe już po kilku sekundach, choć to oczywiście zależy od płukanki).
* niestety, popiele są nietrwałe, więc należy liczyć się z tym, że płukanek czy tonerów będziemy musiały używać co 2-3 mycia
* nie należy farbować całych włosów, tylko odrosty (tutaj ostrożnie, bo mogą wyjść nawet rudawe, nie żółte)
* jeśli włosy są w dobrym stanie i nie udaje nam się uzyskać wymarzonego chłodnego odcienia, może warto przyciemnić je o jeden ton? Im ciemniejszy blond, tym łatwiej o chłodniejszy odcień (nie ma żółci). No i kolor zawsze się wypłucze.

Jak pisała Wampierz, czysty fioletowy pigment jest najlepszy.
Niebieskiego UNIKAMY, choć - może się wydawać - niebieski=popiel, więc oczekujemy ładnego, chłodnego odcienia. Niestety, jeśli włosy są żółtawe (nie rude - jeśli SĄ rude, np. po zejściu z czerni przy pomocy rozjaśniacza - to NALEŻY użyć niebieskiej płukanki), to jej unikamy, bo uzyskamy piękną zieleń, której trudno się pozbyć (na jasnym blondzie najczęściej seledynowy odcień).

Czasem dobrze zrobią płukanki różowe, trzymane dosłownie chwilę. Włosy po nich są lekko pastelowe, nie żółte, takie perłowe.

Jak coś mi się jeszcze przypomni, napiszę
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-06-17, 13:17   #8
margitta
Zakorzenienie
 
Avatar margitta
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
Dot.: Włosy niefarbowalne??? Farbowanie, a CG

Mnie chłodne odcienie dawały z farb drogeryjnych L'Oreal Recital Preference, ale one bardzo słabo rozjaśniają. Wczoraj zrobiłam z podmienioną wodą i trzymając dłużej niż w przepisie. Z przodu jest całkiem dobrze, ale na czubku głowy gorzej. Z resztą zobaczymy na jak długo. Dużo osób poleca Alfaparfy, które dają faktycznie fajny efekt, ale mnie po max 2 tygodniach schodzą całkowicie.

Potwierdzam z doświadczenia, że im bardziej zniszczone, suche włosy tym łatwiej osiągnąć wymarzony kolor (o ironio!). Odkąd stan moich włosów się bardzo poprawił - są nawilżone i elastyczne - bronią się przed farbą jak mogą. A kiedyś farbowałam byle czym i zawsze wychodził mi dobry kolor.
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas
Boję się ludzi bez poczucia humoru
margitta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-18, 19:00   #9
truskawkowawiosna
Zakorzenienie
 
Avatar truskawkowawiosna
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
Dot.: Włosy niefarbowalne??? Farbowanie, a CG

Dziewczyny Ci dały świetne rady, a ja dorzucę coś innego, aby przechytrzyć Twoje włosy

Mogłabyś napisać w skrócie jak wygląda Twoja zwyczajna pielęgnacja? Przeszłaś na mycie odżywką? Odżywki mają niskie pH, ściągają łuski włosów, gdy kondycji włosów to służy, przy farbowaniu może być problemem.

Są osoby o bardzo opornych włosach na rozjaśnianie, z dużą ilością czerwonego barwnika itp, ale Ty wyraźnie napisałaś, że przed zmianą pielęgnacji było lepiej pod tym względem.


-myjesz dzień wcześniej normalnym, oczyszczającym szamponem, najlepiej ziołowym, może być też Babydream. Resztę włosów można zabezpieczyć odżywką czy olejem albo przytrzymać je lekko w górze podczas spłukiwania szamponu. Ważne, żeby już na naturalne włosy niczego nie kłaść, całkiem możliwe, że taki włos lepiej się zafarbuje, po farbowaniu możesz wrócić do normalnej pielęgnacji

-druga metoda, stosowana czasem przez fryzjerów- na odrosty nakładasz mieszankę wody 6% i szamponu oczyszczającego/ziołowego/Babydream (1:1) na kilka minut, zmywasz, suszysz i nakładasz normalnie farbę, wstępnie zmiękczone włosy o lekko rozchylonych łuskach powinny stać się bardziej podatne. Po farbowaniu myjesz normalnie kwaśnym szamponem, zakwaszasz odżywką/płukanką i włosy gładkie jak wcześniej

-istnieją też specjalne spraye przed farbowaniem, z tego co kojarzę ma je Goldwell, podnoszą lekko łuskę i farba działa bardziej jak powinna

-można też spróbować farb typu 0000, wiele firm je ma, zwane są czasem wzmacniaczem rozjaśniania. Z tego co wiem, one mają wszystkie właściwości farby z tej samej serii, ale nie mają pigmentów. Można nimi wstępnie podjaśnić włosy np. na wodzie 6%
truskawkowawiosna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-18, 20:14   #10
margitta
Zakorzenienie
 
Avatar margitta
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
Dot.: Włosy niefarbowalne??? Farbowanie, a CG

Cytat:
Napisane przez truskawkowawiosna Pokaż wiadomość
Dziewczyny Ci dały świetne rady, a ja dorzucę coś innego, aby przechytrzyć Twoje włosy

Mogłabyś napisać w skrócie jak wygląda Twoja zwyczajna pielęgnacja? Przeszłaś na mycie odżywką? Odżywki mają niskie pH, ściągają łuski włosów, gdy kondycji włosów to służy, przy farbowaniu może być problemem.

Są osoby o bardzo opornych włosach na rozjaśnianie, z dużą ilością czerwonego barwnika itp, ale Ty wyraźnie napisałaś, że przed zmianą pielęgnacji było lepiej pod tym względem.


-myjesz dzień wcześniej normalnym, oczyszczającym szamponem, najlepiej ziołowym, może być też Babydream. Resztę włosów można zabezpieczyć odżywką czy olejem albo przytrzymać je lekko w górze podczas spłukiwania szamponu. Ważne, żeby już na naturalne włosy niczego nie kłaść, całkiem możliwe, że taki włos lepiej się zafarbuje, po farbowaniu możesz wrócić do normalnej pielęgnacji

-druga metoda, stosowana czasem przez fryzjerów- na odrosty nakładasz mieszankę wody 6% i szamponu oczyszczającego/ziołowego/Babydream (1:1) na kilka minut, zmywasz, suszysz i nakładasz normalnie farbę, wstępnie zmiękczone włosy o lekko rozchylonych łuskach powinny stać się bardziej podatne. Po farbowaniu myjesz normalnie kwaśnym szamponem, zakwaszasz odżywką/płukanką i włosy gładkie jak wcześniej

-istnieją też specjalne spraye przed farbowaniem, z tego co kojarzę ma je Goldwell, podnoszą lekko łuskę i farba działa bardziej jak powinna

-można też spróbować farb typu 0000, wiele firm je ma, zwane są czasem wzmacniaczem rozjaśniania. Z tego co wiem, one mają wszystkie właściwości farby z tej samej serii, ale nie mają pigmentów. Można nimi wstępnie podjaśnić włosy np. na wodzie 6%

o rany, dzięki wspaniałe rady! W ogóle jesteście nieocenione! A ja myślałam, że sprawa jest beznadziejna (skoro fryzjerzy tak nawet mówią...). Na pewno wypróbuje te sposoby!


Moja codzienna pielęgnacja to na zmianę mycie odżywką i OMO . Jak odżywką, to myję balsamem Potters z aloesem zwykle. Co drugie mycie maseczki wszelakie na dłużej, a jak nie, to super emolientowa odżywka (typu Garnier AiK), potem odżywka bez spłukiwania, żel lniany własnej produkcji, masło Shea na końce i jeszcze żel drogeryjny odciśnięty Faktycznie włosy po tym jak tafla, a ja na drugi/trzeci dzień farbę nakładam i to prawie zawsze na suche włosy.... Jakoś nigdy nie wpadłam na to, że to może być powód, bo w końcu czekam te dwa/trzy dni.

I faktycznie jest tak, że zanim zaczęłam dbać porządnie o włosy (wystarczał mi klasyczny szampon, czasem jakaś silikonowa odżywka i nieśmiertelna alkoholowa pianka do włosów kręconych). Włosy miałam jak stóg siana, ale za to dowolną farbą z drogerii osiągałam nawet bardzo jasne blondy bez żadnych rozjaśniaczy. Czasem żółtko się przyplątało, ale rudość zobaczyłam pierwszy raz po zmianie pielęgnacji.
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas
Boję się ludzi bez poczucia humoru
margitta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:07.