Problemy pierwszego świata + ot, część 7.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez _medianoche

Współczuję wam tego śniegu. U mnie już po 10 stopni i czuć wiosnę.

PPŚ mam okres i wyszły mi trzy syfy. Takie grudkowate i pod skórą. Będą pewnie wychodzić tydzień czasu. To zamiast być brzydka dwa dni, będę cierpieć tydzień. Cały miesiąc mam ładną cerę, a jak mam okres to zawsze coś musi wyskoczyć Nie mógł jeden wyskoczyć, musiały trzy, strategicznie rozmieszczone. Na brodzie, nad ustami i na czole.

Kilka pryszczy nie powoduje, że jesteś brzydka. Nawet więcej niż kilka tego nie powoduje

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[_medianoche]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89493385]Kilka pryszczy nie powoduje, że jesteś brzydka. Nawet więcej niż kilka tego nie powoduje

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Fluid zakrył, ale jeden już wyszedł

Czuję się brzydka jak mam okres, bo jestem wtedy 'zapryszczona' i wzdęta jak kulka.

Ale chyba lepsze niż to łysienie jak placek u facetów.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez _medianoche

Współczuję wam tego śniegu. U mnie już po 10 stopni i czuć wiosnę.

PPŚ mam okres i wyszły mi trzy syfy. Takie grudkowate i pod skórą. Będą pewnie wychodzić tydzień czasu. To zamiast być brzydka dwa dni, będę cierpieć tydzień. Cały miesiąc mam ładną cerę, a jak mam okres to zawsze coś musi wyskoczyć Nie mógł jeden wyskoczyć, musiały trzy, strategicznie rozmieszczone. Na brodzie, nad ustami i na czole.

Na takie krosty pomaga mi SVR sebiaclear cicapeel.

Magia

[_medianoche]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89493451]Na takie krosty pomaga mi SVR sebiaclear cicapeel.

Magia [/QUOTE]

Wysusza je czy szybciej wychodzą? One są pod skórą, widać czubek. Pierdzielone, różowe wulkany.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez _medianoche

Współczuję wam tego śniegu. U mnie już po 10 stopni i czuć wiosnę.

PPŚ mam okres i wyszły mi trzy syfy. Takie grudkowate i pod skórą. Będą pewnie wychodzić tydzień czasu. To zamiast być brzydka dwa dni, będę cierpieć tydzień. Cały miesiąc mam ładną cerę, a jak mam okres to zawsze coś musi wyskoczyć Nie mógł jeden wyskoczyć, musiały trzy, strategicznie rozmieszczone. Na brodzie, nad ustami i na czole.

U mnie 10 stopni było w listopadzie, do wiosny daleko, ale światła dziennego jest więcej
Syfkow hormonalnych współczuję

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez _medianoche

Wysusza je czy szybciej wychodzą? One są pod skórą, widać czubek. Pierdzielone, różowe wulkany.

leczą zakażenie, stan zapalny.

[Dorasek]

Kupiłam sobie świetne puzzle z serii Puzzle Impossibile (trudne), na układanie którego bardzo się cieszyłam, bo uwielbiam. Gdy tylko otworzyłam pudełko i zaczęłam wyciągać pierwsze puzzelki, na ich odgłos zleciały się moje dwa koty - młodziutkie, pełne energii, nie do okiełznania - i dosłownie zaczęły szaleć, próbowały wskoczyć do pudełka i nawet udawało im się chwycić puzzelki w zęby. Musiałam je łapać i wyrywać klocki z zębów No i wychodzi na to, że nie mam gdzie tego układać, bo koty są dosłownie wszędzie. Mam w domu tylko dwa stoły, które nadają się do układania i oba są dostępne dla kotów.
Jak żyć???

[Natalie_Alex]

Napisane przez _medianoche

Współczuję wam tego śniegu. U mnie już po 10 stopni i czuć wiosnę.

PPŚ mam okres i wyszły mi trzy syfy. Takie grudkowate i pod skórą. Będą pewnie wychodzić tydzień czasu. To zamiast być brzydka dwa dni, będę cierpieć tydzień. Cały miesiąc mam ładną cerę, a jak mam okres to zawsze coś musi wyskoczyć Nie mógł jeden wyskoczyć, musiały trzy, strategicznie rozmieszczone. Na brodzie, nad ustami i na czole.

A ja zazdroszczę śniegu. Uwielbiam biały, puszysty śnieg, a bardzo rzadko mam okazję go doświadczyć. Za niczym tak nie tęsknię w życiu, jak za prawdziwą zimą

[_medianoche]

Napisane przez Natalie_Alex

A ja zazdroszczę śniegu. Uwielbiam biały, puszysty śnieg, a bardzo rzadko mam okazję go doświadczyć. Za niczym tak nie tęsknię w życiu, jak za prawdziwą zimą

Ja czasem tęsknię, a jak przyjdzie zima, po dwóch dniach mam jej dosyć. Chyba, że mam akurat wolne i oglądam zimę przez okno

Się zapomina ile to roboty. Wstać wcześniej, odśnieżyć wyjazd, przygotować samochód albo zdążyć na autobus, który potem utknie w zaspach. Nieee...

U mnie jak jest 'prawdziwa' zima to zamarzają i pękają rury, miasto nieośnieżone, można się zabić na pokrytych lodem chodnikach, bo nie sypią piasku / soli. Kraj staje w miejscu, wszystko pozamykane itd. Inny klimat.

Zima w Irlandii to jak tydzień ulew w Dubaju. Wszystko stoi. Nikt się nie spodziewa, a zanim zareaguje to będzie po wszystkim.

Przyzwyczaiłam się do takiej wiosny / jesieni cały rok. Bardzo wilgotno i temperatury między 5, a 20 stopni. I teraz ekstremum mnie dziwi. Jak upały trwają dłużej niż trzy dni to wymiękam.

[chimay]

Napisane przez Dorasek

Kupiłam sobie świetne puzzle z serii Puzzle Impossibile (trudne), na układanie którego bardzo się cieszyłam, bo uwielbiam. Gdy tylko otworzyłam pudełko i zaczęłam wyciągać pierwsze puzzelki, na ich odgłos zleciały się moje dwa koty - młodziutkie, pełne energii, nie do okiełznania - i dosłownie zaczęły szaleć, próbowały wskoczyć do pudełka i nawet udawało im się chwycić puzzelki w zęby. Musiałam je łapać i wyrywać klocki z zębów No i wychodzi na to, że nie mam gdzie tego układać, bo koty są dosłownie wszędzie. Mam w domu tylko dwa stoły, które nadają się do układania i oba są dostępne dla kotów.
Jak żyć???

Może mata do puzzli rozwiązałaby problem. Można ją zwijać z puzzlami w rulon. Ale jeśli koty będą Ci wskakiwać podczas układania, to też wiele nie pomoże.

[_medianoche]

PPŚ chcę pójść na grupowe cardio w tygodniu, a najbliższa mi siłownia ma je w godzinach, które mi nie pasują.

Rano mają o 8:00, to za późno, nie zdążę wrócić do domu, żeby się umyć i przebrać do pracy.

Mają też w godzinach lunchu, odpada.

I wieczorem o 18:00. A zanim wyjdę z pracy, przebiorę się i dojdę na siłownię to będę tam najszybciej o 18:30.

Zostaje ćwiczenie w domu i grupowe cardio tylko w weekend.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez _medianoche

PPŚ chcę pójść na grupowe cardio w tygodniu, a najbliższa mi siłownia ma je w godzinach, które mi nie pasują.

Rano mają o 8:00, to za późno, nie zdążę wrócić do domu, żeby się umyć i przebrać do pracy.

Mają też w godzinach lunchu, odpada.

I wieczorem o 18:00. A zanim wyjdę z pracy, przebiorę się i dojdę na siłownię to będę tam najszybciej o 18:30.

Zostaje ćwiczenie w domu i grupowe cardio tylko w weekend.

Weź sportowe ciuchy do pracy, przebierz się w pracy i od razu na siłkę. Zdążysz?

[Dorasek]

Napisane przez chimay

Może mata do puzzli rozwiązałaby problem. Można ją zwijać z puzzlami w rulon. Ale jeśli koty będą Ci wskakiwać podczas układania, to też wiele nie pomoże.

Nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego jak mata do puzzli nigdy wcześniej nie musiałam kombinować, bo moje poprzednie koty w ogóle puzzlami nie były zainteresowane. A te dwa diabełki to dosłownie jakby im ktoś motorki w tyłkach nakręcił, tak lecą na odgłos szurania puzzlami

[lightangel]

Napisane przez Dorasek

Kupiłam sobie świetne puzzle z serii Puzzle Impossibile (trudne), na układanie którego bardzo się cieszyłam, bo uwielbiam. Gdy tylko otworzyłam pudełko i zaczęłam wyciągać pierwsze puzzelki, na ich odgłos zleciały się moje dwa koty - młodziutkie, pełne energii, nie do okiełznania - i dosłownie zaczęły szaleć, próbowały wskoczyć do pudełka i nawet udawało im się chwycić puzzelki w zęby. Musiałam je łapać i wyrywać klocki z zębów No i wychodzi na to, że nie mam gdzie tego układać, bo koty są dosłownie wszędzie. Mam w domu tylko dwa stoły, które nadają się do układania i oba są dostępne dla kotów.
Jak żyć???

Moja kota ma to samo, siedzi nade mną jak układam puzzle, co chwilę coś jej się do łapek przyklei i wtedy jak się otrząsa to rzuca mi puzzlami po całym pokoju.
Ja robię tak, że w miarę możliwości dzielę sobie puzzle na pudełka (albo głębokie talerze, w zależności od potrzeb), tak żeby mieć możliwie jak najmniej luźnych puzzli na stole. Ułożony obrazek przykrywam ręcznikiem albo obrusem, wtedy nawet jak kota na niego wlezie to nic się nie stanie (oczywiście mowa o czasie kiedy nie układam). Prawdziwy game changer to pudełko dla kota położone na stole - wejdzie sobie, siedzi obok mnie i obserwuje zamiast łazić po puzzlach. Do tego jeszcze najlepiej lampka która grzeje z góry i można człowiekowi nie przeszkadzać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dorasek]

Moje to normalnie w zęby łapały i usiłowały zrobić szybki w tył zwrot. Musiałam naprawdę ostro działać, żeby mi nie pokradły
Spróbuję tak jak radzisz, brać po trochę, a to co ułożę czymś nakrywać, powinno się udać

[_medianoche]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89494731]Weź sportowe ciuchy do pracy, przebierz się w pracy i od razu na siłkę. Zdążysz?[/QUOTE]

Też nie

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez _medianoche

Też nie

To może umyj się i przebierz do pracy na siłowni rano po zajęciach, bez wracania do domu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_medianoche]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89494748]To może umyj się i przebierz do pracy na siłowni rano po zajęciach, bez wracania do domu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nawet, jakbym to zrobiła, musiałabym do tej pracy biec albo wyjść przed końcem zajęć, bo muszę otworzyć firmę o 9 rano.

Inne siłownie mają jakieś aqua aerobiki w pasujących mi godzinach, a ja pływać nie umiem

Mieszkam w centrum, a wszystkie siłownie są na jakichś osiedlach, każda na drugim końcu miasta.

Może się jeszcze przekonam do biegania.

[lightangel]

Napisane przez Dorasek

Moje to normalnie w zęby łapały i usiłowały zrobić szybki w tył zwrot. Musiałam naprawdę ostro działać, żeby mi nie pokradły
Spróbuję tak jak radzisz, brać po trochę, a to co ułożę czymś nakrywać, powinno się udać

Jak masz pokój który możesz zamknąć to zawsze możesz spróbować albo sama się w nim zamknąć na czas układania albo koty
Trzymam kciuki za powodzenie, bo Impossible Puzzle są super. Ja mam z Minionkami, to chyba najfajniejsze puzzle jakie układałam.

Napisane przez _medianoche

Nawet, jakbym to zrobiła, musiałabym do tej pracy biec albo wyjść przed końcem zajęć, bo muszę otworzyć firmę o 9 rano.

Inne siłownie mają jakieś aqua aerobiki w pasujących mi godzinach, a ja pływać nie umiem

Mieszkam w centrum, a wszystkie siłownie są na jakichś osiedlach, każda na drugim końcu miasta.

Może się jeszcze przekonam do biegania.

Jak chodziłam na aqua aerobik to każdy dostawał pas wypornościowy - niezależnie od tego czy potrafił pływać czy nie. Także nawet osoby które nie pływają bez problemu utrzymywały się na powierzchni wody, dostawały też miejsca na płytkiej części basenu żeby się nie stresowały i z tego co widziałam ćwiczyło im się całkiem fajnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez lightangel

Moja kota ma to samo, siedzi nade mną jak układam puzzle, co chwilę coś jej się do łapek przyklei i wtedy jak się otrząsa to rzuca mi puzzlami po całym pokoju.
Ja robię tak, że w miarę możliwości dzielę sobie puzzle na pudełka (albo głębokie talerze, w zależności od potrzeb), tak żeby mieć możliwie jak najmniej luźnych puzzli na stole. Ułożony obrazek przykrywam ręcznikiem albo obrusem, wtedy nawet jak kota na niego wlezie to nic się nie stanie (oczywiście mowa o czasie kiedy nie układam). Prawdziwy game changer to pudełko dla kota położone na stole - wejdzie sobie, siedzi obok mnie i obserwuje zamiast łazić po puzzlach. Do tego jeszcze najlepiej lampka która grzeje z góry i można człowiekowi nie przeszkadzać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahaha tak! cokolwiek w co kot może wejść/ położyć się, może być I papierowa torba. Wogole pudelka,kartony, torby to spokój od kota- futro wlezie i zadowolone z siebie- siedzi


Sent from my SM-G973F using Tapatalk

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez _medianoche

PPŚ chcę pójść na grupowe cardio w tygodniu, a najbliższa mi siłownia ma je w godzinach, które mi nie pasują.



Rano mają o 8:00, to za późno, nie zdążę wrócić do domu, żeby się umyć i przebrać do pracy.



Mają też w godzinach lunchu, odpada.



I wieczorem o 18:00. A zanim wyjdę z pracy, przebiorę się i dojdę na siłownię to będę tam najszybciej o 18:30.



Zostaje ćwiczenie w domu i grupowe cardio tylko w weekend.

Albo kardio na bieżni, orbitreku, schodach, rowerze, może spinning?
Podziwiam za ćwiczenie w domu Nie jestem do tego zdolna, próbowałam, wytrzymałam kilka tygodni i rzucałam w ☠☠☠☠u.
No i nie mam miejsca
Sama kombinuje z siłownia, obserwuje 3 w miejscu zamieszkania i 2 niedaleko pracy, chodzę tylko wieczorami, czasem na ostatnia chwile

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez _medianoche

Też nie

Wnioskuj w robocie o zmiane godzin pracy bo na silke nie zdążasz.

[Dorasek]

Napisane przez lightangel

Jak masz pokój który możesz zamknąć to zawsze możesz spróbować albo sama się w nim zamknąć na czas układania albo koty
Trzymam kciuki za powodzenie, bo Impossible Puzzle są super. Ja mam z Minionkami, to chyba najfajniejsze puzzle jakie układałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oglądałam to z Minionkami, miałam chrapkę, ale się nie odważyłam kupiłam takie z milionem malutkich ludzików, każdy robi coś innego.
No niestety nie mam zamykanego pokoju ze stołem lub biurkiem. To znaczy u syna (nastolatka) w pokoju jest biurko, ale on przecież nie zniósłby matki ślęczącej mu godzinami za plecami na razie wyciągam puzzle codziennie i szukam tych klocków brzegowych. Mam wrażenie, że koty trochę tracą zainteresowanie. Oby! Może to była tylko taka pierwsza ciekawość na nowość w domu?

[jaksy]

Napisane przez _medianoche

Nawet, jakbym to zrobiła, musiałabym do tej pracy biec albo wyjść przed końcem zajęć, bo muszę otworzyć firmę o 9 rano.



Inne siłownie mają jakieś aqua aerobiki w pasujących mi godzinach, a ja pływać nie umiem



Mieszkam w centrum, a wszystkie siłownie są na jakichś osiedlach, każda na drugim końcu miasta.



Może się jeszcze przekonam do biegania.

Chodziłam na aqua aerobik nie potrafiąc pływać, każdy miał pas wypornościowy. Raz miałam śmierć w oczach, jak mi się odpiął, ale szybko go przytrzymałam Tylko u mnie nie było płytkiej części basenu, sam głęboki. Jak u Ciebie jest część płytka to bym się nie przejmowała.

Sent from my M2101K9G using Tapatalk

[lightangel]

Napisane przez Dorasek

Oglądałam to z Minionkami, miałam chrapkę, ale się nie odważyłam kupiłam takie z milionem malutkich ludzików, każdy robi coś innego.
No niestety nie mam zamykanego pokoju ze stołem lub biurkiem. To znaczy u syna (nastolatka) w pokoju jest biurko, ale on przecież nie zniósłby matki ślęczącej mu godzinami za plecami na razie wyciągam puzzle codziennie i szukam tych klocków brzegowych. Mam wrażenie, że koty trochę tracą zainteresowanie. Oby! Może to była tylko taka pierwsza ciekawość na nowość w domu?

Moja kota uwielbia mi rozwalać puzzle i chyba nigdy jej się to nie znudzi, ale może chociaż Twoje koty zrezygnują z gryzienia i kradzieży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dorasek]

Na to liczę

[kasiunia788742]

To ja nawet się nie zabieram za puzzle bo bym je w kuwecie znalazła

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Dorasek]

Wychodzi na to, że puzzle to też rozrywka uwielbiana przez koty

Ja mam jeszcze w domu młodą suczkę, która generalnie bardzo dobrze dogaduje się z kotami, łącznie z obustronnym wylizywaniem mordek i spaniem na wspólnym kocu. Ale zawsze jest tak, że jak koty znajdą sobie jakieś coś małego (np. paragon zwinięty w kuleczkę, albo kawałeczek kory z drewna przy kominku) czym się świetnie bawią, to psina z taką znudzoną miną im to zabiera i po prostu zżera więc podejrzewam, że wszystkie ukradzione przez koty puzzelki trafiłyby do przewodu pokarmowego psa dlatego nie mogę dopuścić do wynoszenia ich poza stół.

[lightangel]

Po naszych rozmowach zaczęło mi wczoraj wyświetlać na Insta reklamy stołów do układania puzzli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

InPost podnosi ceny usług. Oj, chyba czas jednak się zaprzyjaźnić z Allegro Smart, bo wyliczyło mi, że w tamtym roku wydałam na przesyłki prawie 300 zł. Nie spodziewałam się, że aż tyle.

[Misia452]

Napisane przez Ellen_Ripley

InPost podnosi ceny usług. Oj, chyba czas jednak się zaprzyjaźnić z Allegro Smart, bo wyliczyło mi, że w tamtym roku wydałam na przesyłki prawie 300 zł. Nie spodziewałam się, że aż tyle.

No ja już od dawna mam smarta. Dużo zamawiam,ale nawet jakbym mniej robiła zamówień to i tak się opłaca
A oni już ostatnio jakos nie podnieśli cen?

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka