Czysta micha cz. 11

[magbeth]

Górki zaliczone. Po zjadłam gulasz warzywny i dwie kanapki z dżemem gruszkowym jako deser. Liczy się jako czysta micha?

Nogi mi odpadaja i mam uda jak ze stali, ale jutro kontynuacja, zdecydowanie. Mam nawet kilka planów, ciężko wybrać.

Aisha, przepukliny na ogół szybko się wykurowuja po operacji, byle nie dźwigał niczego.
Tez uważam ze z tym szkoleniem to słabo.

Wolha, masz dobre streetfoody u siebie?

[Wolha wRedna]

Magbeth mam tylko jeden. Ze street to on ma malo wspolnego, ale z food tojuz bardzo. 200 m od mieszkania mamy zabudowania dawnych hal portowych, takie przemyslowe budynki. W jednym z nich urzadzili przestrzen jak hm.. kojarzysz Hale Gwardii w Wawie? Wspolna przestrzen do siedzenia na srodku, a wzdluz scian duzo roznych knajp. Z tym ze tu jeszcze mozna wyjsc na zewnatrz i sobie jesc i pic przy samym fiordzie i marinie. Wiem ze w srodku sa tez sale bilardowe, jakies gry itp, czasami sa jakies wieksze imprezy. Za tydzien jest dragfest. Plakac mi sie chce, bo mogli by burleske zrobic, a juz drugi raz to. Eh.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

No tez bym wolała burleske, wiadomo. Nb, raz poszłam na zajęcia z burleski, ale hmmm to było dawno temu i trzeba na to spuścić zasłonę milczenia

Tutaj streetfody są w centrum, gdzie mam ok.30 minut spacerku, co miałoby sens, bo mogłabym spalić trochę wracając do domu. Mathallen jak opisujesz została za to niedawno otwarta obok mojej pracy i jak poszliśmy na inauguracje to znaleźliśmy się w lokalnej gazecie na zdjęciu.
Wczoraj wyczytałam o otwarciu nowej wegańskiej restauracji w S.(kuchnia wietnamska), ceny maja bardzo przyjemne i jedzenie wyglada super, więc może zamówię jakieś take away po wycieczce. Maja takie zawijane våruller (nie wiem jak to jest po polsku) z papieru ryżowego, w środku seitan i grzyby i inne dobroci, uwielbiam takie jedzenie.

Dzień zaczęłam od owsianki z malinami, to na plus.

Zbieram się niedługo do mojego mentalnego i nie tylko azylu czyli w góry.

Dobrego dnia dziewczyny Jakie macie plany na dziś?

[Wolha wRedna]

MagbethTy masz u siebie Pincho tam tez sa opcje wege i mega polecam jak cos. Mini tapasy + dobre drinki z i bez alko.

Ja burleske kocham ogladac ale sama sie nie nadaje totalnie. No ale we mnie seksu i takiej gracji jak tam trzeba to jak na lekarstwo sama soba bym sie czula zazenowana. Za to moja kolezanka wczoraj miala pierwszy wystep w duecie, a od kilku miesiecy wysteouje z grupa kilku innych dziewczyn pod patronatem innej znanej juz performerkj. Zazdroszcze jen troszeczke

My dzisiaj nad morze na moto.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

Widziałam Pincho wiele razy, ale nigdy się tam nie zatrzymywałam, dzięki za polecajke.

Dunskie plaże zawsze na propsie, korzystajcie

Ja jeszcze trochę muszę poczekać z szaleństwem, bo zapomniałam doładować telefon i mam 2% baterii.

[Wolha wRedna]

Boze tez mam tak z telefonem czesto. My juz kupilismy powerbanka. Polecam. Zwlaszcza jak ktos ma kiepska baterie w telefonie.

Ja poki co z maseczka na gebie i uwaga! Uzylam wlasnie pierwszy raz od stycznia zeszlego roku peelingu do ciala tak wiem, glupota ale cieszy. Rok temu o tej porze nadal mialam pol ciala w tych luszczyco- podobnych ciapach. Ochyda. Do nastepnej anginy nic mi pewnie nie wyskoczy. Poki co boze jak mi dobrze, mam skore niemowlaka

Przyszly mi kosmetyki wczoraj wiec teraz bede sie radosnie paciac i wcierac.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja właśnie przestałam ciągać powerbanka wszędzie ze sobą. Tż chodzi z dwoma telefonami, więc jak zabraknie baterii na nawigację/zdjęcia to zostanie użyty jego. Zresztą na razie moja bateria w miarę trzyma.
Sprzedał się stary telefon. Jak wrócę muszę jeszcze kilka rzeczy wystawić, bo nazbierało się mi już śmieci znów.
Planów jako takich nie mam. Jak Tż wstanie to zaczniemy ogarniać mieszkanie przed wyjazdem.
Znalazłam miejsce z trx i kalisteniką. To pójdę na zajęcia z trx jak wrócę. Są obok trenera. Daleko, ale do niego jeżdżę to i tam podjadę.
Narazie mam dostać nową rozpiskę na moją grecką siłownię.

I nie lubię mojej @. 45 dzień cyklu, czuję coś już brzuch trochę boli, pewnie na sam wyjazd do mnie przyjdzie i jeszcze pewnie taka wstrętna.

Wolha jakieś nowe kosmetyki czy te co wklejałaś?

[Wolha wRedna]

Tak nowe. Z tutejszego notino. Kurcze oczywiscie zdjecie bokiem 20230422_113704.jpg

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

O, mam ten body scrub.

Wrocilam. Zyje. Było cudownie choć mi nogi wchodzą nie powiem gdzie. Po drodze z zrobiłam zakupy i znalazłam foodtrucka wegańskiego, zjadłam liba brød z seitanem, pycha. Plus lód wegański a teraz w domu zezwoliłam sobie na ukochane czipsy octowe.
Sama trasa niezbyt trudna, ale na górze leży jeszcze śnieg i sporo lodu, więc warunki wymagające.
Aha, i to nie jest fiord. To jezioro (nie jest połączone z morzem), jedno z większych i piękniejszych w okolicy.

[Wolha wRedna]

Magbeth pieknie

My znalezlismy miejsce idealne nad morzem. Jest male molo, tablice edukacyjne bo to stara wioska rybacka. No i jest cos jakby pseudo laguna z woda do kolan ciagnaca sie na pol km w morze. Na dnie pierdyliard muszli, skorupiakow itp. Chyba wiem gdzie zaciagniemy rodzine A. kiedy przyjada. Jak dzieciaki dostana klapki to z tej wody nie wyleza.

Dania nie jest nalesnikiem, troszke sie faluje 20230422_141627.jpg20230422_141351.jpg20230422_140218.jpg

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Miałam krem pod oczy i tonik z wianka z tej niebieskiej serii. Ale nie mam zdania.
A taki sam żel do włosów czeka w kolejce w szufladzie.

:O jutro pobudka o 5. Jak ten Tż kupił te bilety. Dotychczas udawało się o normalnych godzinach.

W Polsce dzisiaj też pogoda była śliczna. Aż wracałam zostawić kurtkę.

[magbeth]

Spokojnej podróży kqq

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Widziałam na insta Wasze wyprawy Także w tym tygodniu i ja dołączam do osób, które widziały morze
Załącznik 7788622
Sezon już powoli rusza. I na lotnisku więcej busów i w miejscowości co po drodze odwiedziliśmy też.
Dzisiaj się nawet nie objem. Rano tylko pieczona owsianka, potem mini samolotowa bułka i batonik, pita gyros i lody.
Mamy ulubiony punkt z lodami tam gdzie byliśmy. I co zamiast kubeczka z górką to na płasko i jeszcze pustawo przy dnie. Ceny podnieśli to wiadomo, ale czemu od razu tak porcje zmniejszać.

Jeszcze godzina i idę odpoczywać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Imperfecta]

Ale wam zazdroszczę morza pod ręką, ja zobaczę pewnie dopiero w październiku w podróży poślubnej

Sobotę miałam mega leniwą i trochę pojadłam, bo byłam na urodzinach żony mojego ojca, dzisiaj sporo godzin w samochodzie, bo wracaliśmy do domu, ale po powrocie poszliśmy na spacer i wpadło prawie 6km. Ładny zachód słońca nam się trafił.

To nie wasze morze, ale też spoko
IMG_20230423_193735-01.jpg

[Dorasek]

Witam w poniedziałek rano
Chciałam zameldować aktywny i bardzo pozytywny weekend. W sobotę wzięłam udział w biegu kobiet Zawsze pier(w)si we Wrocławiu. Ja nie biegłam, bo nie umiem, ale była też opcja nordic walking. Dystans krótki, 5 km, cudowna pogoda, trasa po Parku Szczytnickim, ponad trzy tysiące radosnych kobietek. No i wsparcie profilaktyki nowotworów piersi. Super impreza
Do tego zawzięłam się znowu na czystą michę. Wagę trzymam stałą od dłuższego czasu, ale jakbym schudła do końca czerwca ta. z 1,5 - 2 kilo, to uznałabym, ze jestem gotowa na wakacje
Niestety przez zbliżające się matury w maju nie będzie mojego fitnessu, ćwiczymy w szkole na sali gimnastycznej. A sala będzie potrzebna na egzaminy. Ale sobie wymyśliłam, że w miejsce tego będę obowiązkowo co drugi dzień robiła jakiś dłuższy dystans rowerem, a w razie niepogody orbitrekiem. Proszę o kciuki za wytrwałość

Aha, jeszcze mi się przypomniało: kto ma cerę naczynkową lub (tak jak ja) robi się w czasie wysiłku fizycznego czerwony jak burak, to bardzo polecam maseczkę Avene Antirougeurs. REWELACJA zarówno samo używanie jak i efekty. Moje odkrycie roku.

[Wolha wRedna]

Ja juz tych Viankow takze sporo mialam. W ogole pomadek z peelingiem z Sylveco (to matka firma) od 2017 roku zuzylam pewnie ze 20. Po kupieniu pierwszej nigdy wiecej ni3 kupilam do ust innej ochronnej. Teraz tez mam ze 3 w zapasie.

Kqq jak zawsze pieknie kaktusy mi przypominaja Teneryfe

Dorasek powodzenia! I masz dobry plan.

U mnie wczoraj bylo leniwie, a nadal byla pogoda. Siedzialam ze 3 h z ksiazka i z netflixem i rysowaniem. Poszlam tylko do pobliskiego sklepu. Dzisiaj oczywiscie leje.

A. sie zakochal w salatcie cezar, juz chyba z trzeci raz robilam. Tylko jemu jeszcze trzeba ziemniaki, bo twierdzi ze nadal jest glodny.



Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Obiadek. Jeszcze kasza była, bo to na dwie osoby - sprzedają jako porcja na jedną, można jeszcze mieć górę ryżu. Ale nie wiem ile bym musiała mieć miejsca żeby zjeść dwa kotlety.
Załącznik 7788675

Ibuprom trochę pomógł. Pospałam od 22 i już lepiej.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Imp jeżdżę rowerem nad podobne jezioro w Polsce.

Dorasek widzę, że się wkręciłaś w zajęcia na sali, dobrze

Ja dzisiaj albo pójdę poćwiczyć sama na siłowni, albo wcale. Na grupowe się nie wybiorę, bo jeszcze zacznę kaszleć to mnie wyprowadzą


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pelagia_W]

Jak pięknie u Was wszędzie!
Ja w sobotę trochę połaziłam z siatami zakupów (a'propos braku umiejętności jazdy autem) i tyle było z mojego kontemplowania pogody. TŻ był w pracy i potem mieliśmy pójść na pizzę, ale wrócił zaatakowany przyrodą, z katarem do pasa i łzami, więc pizza przyjechała do nas (i Kapitan Phillips na Netflixie ).
Wczoraj już tylko lenistwo (poza 40 min. treningu), micha i kalorie niemal na medal, dużo czytania, o 21.05 zasnęłam jak kamień. Czyli same nudy, ale dawno już nie było takiego weekendu.
Dzisiaj muszę biec po nowy antyperspirant, kupiłam jakiś wynalazek z Rossmanna i jest okropny, nie chroni nic a nic, już dawno nie miałam niczego tak fatalnego https://www.rossmann.pl/Produkt/Anty...ml,292893,9195

[Dorasek]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89564131]
Dorasek widzę, że się wkręciłaś w zajęcia na sali, dobrze

Ja dzisiaj albo pójdę poćwiczyć sama na siłowni, albo wcale. Na grupowe się nie wybiorę, bo jeszcze zacznę kaszleć to mnie wyprowadzą


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Ano wkręciłam się, już dobrych osiem lat chodzę z tą samą grupą do tej samej prowadzącej. Wszystko mi tam pasuje. Bardzo fajne dziewczyny, z którymi też chodzimy czasem na pizzę i jeździmy w góry na weekendy. Ten wczorajszy bieg to też z nimi.

Pelagia, ja od siebie polecam antyperspirant Dove w kulce, ten klasyczny biało-granatowy. Nigdy mnie nie zawiódł

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja testuję teraz antyperspiranty bez aluminium. Naczytałam się.

I dzisiejsza kolacja
Załącznik 7788686
W środę rynek, to w coś obiadowego do domu zaopatrzę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[magbeth]

To ja poproszę same oliwki właśnie zjadłam posiłek potreningowy, pasztet roślinny z ogórkiem, w sensie ogórek osobno. Byłam na rurce, przed machnęłam mobility i core i znowu przekroczyłam normę Jutro muszę odpocząć.

Pelagia, dezodorant mam obecnie z Sylveco, podoba mi się zapach, skład i działanie, ale ta kulka coś opornie działa.

Dorasek, kciuki za plan.

Wolha czy z tych Viankow i wspomnianych sylveco masz coś bardzo do polecenia? Oprócz sztyftow, o których pisałaś wyżej.

[Dorasek]

Dzięki Magbeth!

[Wolha wRedna]

Dorasek 8 lat!!! Wow!!! Ja juz trzecie miejsce zamieszkania przerabiam w tym czasie wiec nawet najblizsi znajomi mi sie zmieniaja.

Kqq ja poprosze miesko i ta salatke a co to jest to biale z olwia? Jakis serek? Smietanka?

Magbeth napisze bardzo ogolnie: jak wzpominalam moim hitem jest pomadka, mialam peeling enzymatyczny z Sylveco taki w aluminiowym/metalowym opakowaniu. Byl dobry, ale nie zdolalam go wykonczyc, bo takich produktow uzywam malutko. Kiedys mialam tez odlewke szamponu (nadal Sylveco) ona byla spoko, ale jak kazdy lagodny szampon, ni specjalnego, ot myla i nie robila mi koltuna.

Dobrze wspominam Vianka i ich balsamy, olejki do ciala i zele. Mialam tak polowe z nich. Zmienialam wlasciewie zeby miec nowy zapach. Akurat wprowadzili je do sprzedarzy kiedy wyszlam ze szpitala z dermakologii i szukalam lagodnych kosmetykow. Mialam tez (chyba) krem na noc wlasnie z tej niebieskiej serii z Vianka. Faktycznie mnie nawilzal i byl wydajny.

Z checia wrocilabym do olejkow do ciala, ale niestety maja w skladzie substancje zapachowe ktorych nie moge uzywac. W ogole wiekszosc olejkow do ciala je ma pozostsje mi slynny babydream z Rossmanna. Mam tylko koncowke i jesli ktos nas bedzie odwiedzal to chyba poprosze o przywiezienie.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Napisane przez Dorasek

Ano wkręciłam się, już dobrych osiem lat chodzę z tą samą grupą do tej samej prowadzącej. Wszystko mi tam pasuje. Bardzo fajne dziewczyny, z którymi też chodzimy czasem na pizzę i jeździmy w góry na weekendy. Ten wczorajszy bieg to też z nimi.

Pelagia, ja od siebie polecam antyperspirant Dove w kulce, ten klasyczny biało-granatowy. Nigdy mnie nie zawiódł

Wow, zazdroszczę takiego wkręcenia [1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89564537]Ja testuję teraz antyperspiranty bez aluminium. Naczytałam się.

I dzisiejsza kolacja
Załącznik 7788686
W środę rynek, to w coś obiadowego do domu zaopatrzę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Pycha! zjadłabym wszystko.


______

Ja mam kryzys, chciałam zejść do dwóch cyfr do końca kwietnia a waga stoi jak zaczarowana, ledwie 300g spadło w ciągu tygodnia. Poprzednim razem było to samo, niedługo przed zejściem z setki nie chciało ruszyć. Nie mam w ogóle chęci do niczego przez to, bo ładnie liczę kalorie, ćwiczę, a tu nic. Nie wiem dlaczego. Mam ochotę walnąć tym wszystkim, bo staram się a efektów brak

[Pelagia_W]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89564537]Ja testuję teraz antyperspiranty bez aluminium. Naczytałam się.

I dzisiejsza kolacja
Załącznik 7788686
W środę rynek, to w coś obiadowego do domu zaopatrzę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Jakie to mięcho? Wygląda pysznie

Bez aluminium mówisz? To może i ja poczytam
Jeszcze nic nie wybrałam, ten nieszczęsny dezodorant przełożyłam na półkę TŻ-ta a dziś posmarowałam się awaryjnym blokerem z Ziaji.

Imp nie daj się! To tak jest czasami, woda, hormony, faza cyklu, księżyca, kosmosu Trzeba robić swoje, a waga w końcu ruszy

Wracałam wczoraj zmarnowana po pracy jak nie wiem. W tramwaju jechała grupa rozgadanych licealistów i myślałam, że ich pozabijam. Z drugiej strony mam świadomość, że ja też wracałam z LO większym gronem tramwajem i autobusem i też byliśmy głośni i pewnie takie panie Pelagie też się wtedy wściekały i nie chcę myśleć o tym, że to było 20 i więcej lat temu
W domu przystąpiłam do fitnessu, ale najpierw siadł nam laptop, a potem jak TŻ dał mi tablet to wysiadło wi-fi. Zaczęłam w końcu mega wkurzona (zmęczenie przeszło jak ręką odjął). Podobno powinno w czasie ćwiczeń skupiać się tylko na tym, a nie błądzić myślami gdzieś daleko, ale mi zawsze pomaga jak myślę o czymś innym, a nie o tym, że zaraz umrę z wysiłku Na koniec dnia zepsułam piękną michę i fitness rożkiem Daim
Za karę idę dziś pieszo + pół godzinki znowu z Growingannanas.

[Imperfecta]

Dzięki Pelagia! niby wiem, że głupio byłoby się teraz poddać, ale czasami różne głupie pomysły przychodzą człowiekowi do głowy.

Ja w trakcie ćwiczeń zawsze myślę o czymś innym, bo gdybym się miała skupiać tylko na tym, że właśnie zaraz umrę ze zmęczenia, albo jak długo jeszcze, to bym nie dokończyła ani jednego treningu : brzydal:

[Wolha wRedna]

Imp a moze odpusc dietowanie na tydzien lub dwa? Nie zebys miala pizze zagryzac chipsami, ale moze powrot na kilka dni do takiego w miarę rozsadnego ale bez liczenia kcal jedzenia + nadal sport. Podkrecisz sobie na powrot metabolizm i za kilka dni znowu utniesz kcal.

Pelagia ja jezdzilam pkp do szkoly i o matko co sie tam czasami dzialo teraz to ja sama bym na siebie chuknela o stulenie dzioba.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Aisha_Q]

Imperfecta, mam podobnie, po przedłużonych świętach dość łatwo wróciłam do wagi sprzed świąt, a dalej nie chce waga ruszyć.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Nie mam na to pomysłu poza przeczekaniem.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Trochę się boję, że przesadzę. Nie mam totalnie wyczucia z jedzeniem, jak nie policzę to bym zjadła cały świat.
Ja sobie kalorie liczę w zakresie tygodniowym, raz zjem powiedzmy 1500, innego razu 1700, innego niecałe 1900, czyli tyle co powinnam, jak poćwiczę to dojem ubytek energetyczny (albo i nie), w weekendy zrobię sobie cheat day i dojem do bilansu tych chyba 14tys kcal tygodniowo. Czytałam, że tak jest ok, bo właśnie się metabolizm podkręca, kiedy się podaje różne wartości kaloryczne, bo jak dostaje stałe tyle samo, to się rozleniwia.
Do tej pory u mnie sprawdzało się to rewelacyjnie, bo spadało mi ładnie 4kg w miesiącu a w kwietniu to pewnie będzie ledwie 3 i to chyba niecałe, bo póki co jest 2,5
Fakt, że były święta, miałam rehabilitację, szkolenie wyjazdowe, teraz urodziny i nie do końca miałam jak policzyć to co jem tak na 100% i sport na jakiś czas też był ograniczony na prawie dwa tygodnie.