Czysta micha cz. 11

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Dzień dobry jest słonecznie, ale bardzo wietrznie. Na razie spacerujemy, na miBandzie 6k Załącznik 7790625

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Gryzia jak rodzinnie . Udanego wypoczynku!

Wolha co ciekawego kupiłaś?
Ja już nic nie kupuję, bo nie chce mi się tego nosić przy przeprowadzce. Druga sprawa muszę zużywać moje zakupy do twarzy, bo mam takie tempo, że już witaminę C wyrzuciłam do kosza, bo się popsuła, a mieszkała w lodówce.

Pelagia chleb bym zjadła, ale tylko kromkę. Podziwiam, że chce Ci się piec

Wróciłam z rozciągania, takie wzmacnianie to trochę było. Był szpagat. Dzisiaj uznałam, że blokuje mnie coś co odpowiada za poprawne odkręcenie biodra. Bo niby bym dalej mogła pójść, ale wtedy biodro leci.

Tż chory. Aż do lekarza poszedł. A on nie chodzi do lekarzy i nie bierze antybiotyków. A teraz ma dwa. Coś z oczami dziwnego, zaklaplam mu kropelki.

[Wolha wRedna]

Pelagia bardzo lubie litewski chleb z kminkiem, w ogole lubie kminek.

Kqq moge zrobic zdjecie jak przyjdzie. W zasadzie to po trochu wszystkiego do paszczy, wlosow i ciala: wcierki, szampon, peeling, odzywke do wlosow, toniki, sera. Generalnie 14 produktow wiec ceny rozsadne.

A. Sobie kupil smartwatcha. Bede miala z niego beke sprawdzajac mu kroki. Kupil tylko dlatego, ze odkryl ze ma dyzur w pracy, wiec musi byc pod telefonem, a trudno z telefonem plywac Prognozuje ze bedzie smiesznie. Znaczy jemu sie mega te dyzury oplacaja finansowo wiec nawet jak mu zegarek jest potrzebny w tym konkretnym celu przez tydzien co 4-5 gygodni to i tak dobra inwestycja.

Gryzia bawcie sie dobrze! Pogoda chyba dopisuje

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Wolha wRedna

Pelagia bardzo lubie litewski chleb z kminkiem, w ogole lubie kminek.

Kqq moge zrobic zdjecie jak przyjdzie. W zasadzie to po trochu wszystkiego do paszczy, wlosow i ciala: wcierki, szampon, peeling, odzywke do wlosow, toniki, sera. Generalnie 14 produktow wiec ceny rozsadne.

A. Sobie kupil smartwatcha. Bede miala z niego beke sprawdzajac mu kroki. Kupil tylko dlatego, ze odkryl ze ma dyzur w pracy, wiec musi byc pod telefonem, a trudno z telefonem plywac Prognozuje ze bedzie smiesznie. Znaczy jemu sie mega te dyzury oplacaja finansowo wiec nawet jak mu zegarek jest potrzebny w tym konkretnym celu przez tydzien co 4-5 gygodni to i tak dobra inwestycja.

Gryzia bawcie sie dobrze! Pogoda chyba dopisuje

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

No właśnie dzisiaj było najładniej ale to Bałtyk i kocham i tak jutro jedziemy rowerami do Kołobrzegu

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Pelagia, chyba nie jadłam takiego chleba ale pewnie bym chętnie skosztowała

Gryzia, pozdrów ode mnie Bałtyk! cudownie uśmiechnięci jesteście bawcie się dobrze!

____
Melduję 95,8 coś w tym miesiącu zaskakująco ładnie waga spada, choć się nie oszczędzam w jedzeniu niemal codziennie jestem na granicy zaplanowanego deficytu.

[Wolha wRedna]

Imp kolejne wagowe gratulacje

Troche ciemawostek o dunskim chlebie sprzedam:

Uwielbiam chlebek w Danii. Tu maja fiola na punkcie pieczywa.

Moj ulubiony to jest taki lekki pszenny miekki w srodku, ale z chrupiaca skorka. I w srodku jest zolty, a nazywa sie chleb z czerwonej herbaty wpiszcie dobie: rød te brød.

No i rugbrød. Bardzo charakterystyczy chleb zytni.

Jak bylo jedno ze swiat w maju gdzie wszystkie sklepy pozamykane, to dzien wczesniej we wszystkich piekarniach i marketach mozna kupic miekkie buleczki troche podobne do nwszych mlecznych (ale nie sa mlczne), ktore na drugi dzien sie kroi wrzuca do piekarniki a pozniej je gorace posmarowane maslem. Kupilismy, myslelismy ze to jakies ąę z jakims niespotykanym smakiem, moze przyprawa, a to zwykle bulki, pyszne ale... zwykle. I chodzi tylko o to, ze one sie nie starzeja i sa smaczne na drugi dzien. Wszyscy Dunczycy zachwyceni i je kochaja.

Tydzien temu A. mial impreze integracyjna. Zrobili im niespodzianke, bo nie wiedzieli gdzie jada i w autobusie byla szybka przekaska o tej 7 rano. Bulki z maslem. Znowu wszywcy Dynczycy rzuciki sie jakby tam byla conajmnjiej nutella. Serio to jest stan umyslu...

No i smørrebrød (polecam znalezc foty na google), to jest "otwarta kanapka". Zawsze na tym ciemnym zytnim pieczywie. Nigdy go nie widac, bo jest zawalone wszystkim. Je sie nozem i widelcem, bo inaczej sie nie da. Na smørrebrød mozna wpakowac doslownie wszystko (tak, ziemniaki tez) ma byc duzo i nie ma byc widac chleba. W restauracjach je sie jako danie glowne. To jest moja milosc.

Wrzucam foty z naszych pierwszych dozwiadczen z tym daniem bogow. Tak, tam jest chleb. Gdzies....
20220531_141134.jpg20220531_141127.jpg

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Wolha, dobrze że jestem po śniadaniu, bo bym obśliniła ekran telefonu bardzo smacznie to wszystko brzmi i wygląda też generalnie byłam święcie przekonana, że tylko w Polsce jest dobry chleb

[Wolha wRedna]

Imp przepraszam

Ja tez mialam podobnie. Chlebek to polska specjalnosc. No i sie pozytywnie zdziwilam.

Generalnie Dania chlebem i ziemniakami stoi. Doslownie siostrzany narod

Na punkcie ziemniakow maja fiola. Ziemniaki tu mozna miec np. Na tych kanapkach, na pizzy (!), sa kupne kartoffelsalad i kazda rodzina ma swoj przepis na nia (tak jak salatka warzywna w Polsce), mozna kupic ziemiaczana zapiekanke w takich palstikowych workach, wlewasz toto na blaszke do pieczenia, wrzucach do piekarnika i "włala". W marketach po kilka rodzajow ziemniakow, ale wszystko ladowane w plastik jak rukola czy inne mixy salat w biedrze. To mi sie juz nie podoba.

Kolega A. Byl mega dumny jak nam zalatwil przepis od swojej mamy na te kartoffelsalad. Cobysmy sobie sami robili i jedli najlesza.

W ogole bede miala w najblizszym czasie jajka ze wsi i miodek prosto z pasieki. Tu ludzie w pracy tak samo jak w Polsce ogarniaja sobie wzajemnie takie dostawy.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Dorasek]

Wolha, a zdradzisz nam ten przepis na duńską sałatkę ziemniaczaną? Uwielbiam ziemniaki pod każdą postacią, jestem więc ciekawa na coś nowego

[Wolha wRedna]

Nie ma problemu. Tylko musze znalezc maila jesli chodzi o sos, bo same skladniki warzywne to na oko: gotowane ziemniaki pokrojone w talarki + rzodkiewka w talarki + szczypiorek. Wazne sa proporcje sosu, a tam do majonezu trzeba dodac np. ocet jablkowy i tutaj lepiej nie przeadzic. Jak znajde to przesle

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Pelagia_W]

Też chętnie skorzystam z przepisu na sałatkę
Całe to jedzenie, które opisujesz brzmi super
U mnie w pracy koleżanka kiedyś przyniosła śledzie po duńsku, na pewno był tam groszek, majonez i curry. Pyszne były!

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Wolha jakbyś nie wspomniała, że jest tam chleb to bym nie dopatrzyła się Wygooglowalam te kanapki i wyglądają super

Sałatka z ziemniakami i majonezem to nie moje jedzenie. Ale pewnie dobrze zrobiona będzie dobra

Miód mam od koleżanki, jej rodzice specjalnie kupili jakąś ziemię pod lasem dla pszczół. W Grecji jak jeździłam po końcach świata też kupiłam, pszczoły miały ule w górach pośrodku niczego. Jeszcze któregoś razu zatrzymam się w regionie, w którym wszędzie rosną pomarańcze

W Lidlu jakiś tydzień azjatycki. Jakoś sporo przekąsek było, wylosowałam chipsy z nori i fu.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

My dzisiaj 28km rowerami pojechaliśmy do Kołobrzegu, tam prawie 5k kroków i z powrotem. Cudownie

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

Zazdro Gryzia

Jestem leniwy ziemniak (nomen omen) i myślę co by tu dziś zrobić ze sobą. Rurkę mam jutro. Pogoda piękna, ale wieje. Obiad polski, zrobiłam wege fasolkę po bretońsku.

Wolha, uwielbiam duński rugbrød, chociaż jest cholernie drogi. Lubię taki treściwy chleb. I z innych duńskich rzeczy jeszcze koldskål

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

U mnie dzisiaj gruby ziemniak. Zjadłam co znalazłam
A pogoda się popsuła. Miałam iść na siłownię, ale jeszcze myślę. Mam dość @


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Wolha wRedna]

Podaje przepis na sałatkę. Od razu napiszę, że ja sobie trochę zmodyfikowałam pod nasze gusta sos, my dostaliśmy taki gdzie dodawało się cuker, ale jakos tego nie widziałam. I było więcej octu jabłkowego.



Ziemniaki ok. 1,5 - 2 kg, duzy pęczek rzodkiewki, duży pęczek szczypiorku (taki z cebulką). Ziemniaki ugotowane i rzodkiewke kroi sie w talarki, a szczypiorek i jego cebulkę drobno sieka.


Sos: 7 łyżek śmietany (biorę jakąś z niskim % tłuszczu), 2 łyżki majonezu, łyżeczka musztardy, 2 łyżeczki octu jabłkowego (z tym trzeba uważać i lepiej dodać za mało niż za dużo), 1-2 ząbki czosnku, sól i pieprz ile komu pasuje.


Mieszamy zostawiamy do przegryzienia.


Tak jest tam dużo kcal, ale to coś co się robi (przynajmniej ja) raz na kilka miesięcy więc dla mnie nie ma problemu.



Własnie próciłam z pływania, a o 19 mam kółko. Dzisiaj kroków mało, ale ogarnęłam, że zbliżam się do granicy gdzie jak przekroczę to mam reakcję alergiczną i 2 dni wyjęte z życiorysu.

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Magbeth ja 3/4 chleba mam z aplikacji Takze nie wiem czy kiedys rugbroda kupiłam za pełną cenę. Za to ten czerwony/ żółty chlebek wybieram najczęściej jeśli kupuję sama, a nie co mi tam to good to go wrzuci do wora.


kqq - moja zabawa z 1- składnikowymi pigułkami trwa. Poszłam popływać w niedzielę, wieczorem znowu miałam jakby @, dzisiaj przeszedł to poszłam pływać. Ciekawe kiedy kolejna impreza... Niemniej nie kombinuję nic latem z lekarzem. Wole sie przemęczyć teraz, bo jednak czasami jest spokój + nie są te @ jakieś obfite. Obawiam się jak pan doktor zacznie na mnie eksperymentowac albo pozostawi mi jako jedyny wybór tę cholerną spiralę to sobie przewalę całe lato i pływanie. Trudno pójdę z tym problemem we wrześniu.

[Dorasek]

Bardzo Ci dziękuję Wolha. Na pewno zrobię tę sałatkę, bo jak tak czytam, to wszystko w niej mi smakuje

[Wolha wRedna]

Dorasek smacznego I tak jak mówię sos to sobie smakuj w trakcie i w razie czego zmieniaj proporcje.


Bylam na kółku. Myslałam, że wyzionę ducha. Jak zaczynaliśmy to wchodzilismy na salę gdzie już były wczesniej zajęcia i było prawie 27 stopni (a termometr jest na oknie więc w samej sali było pewnie więcej), jak wychodzilismy to już pokazywał ponad 29.



Jesuuu polskie lato mnie ściga.


Magbeth ja sie chyba do Ciebie przeniosę.

[Imperfecta]

Dołączam do grona osób, które skorzystają z przepisu na sałatkę, bo brzmi super

Ja właśnie w drodze na szklenie, od jutra urlop dopiero 26 czerwca wracam do pracy

[magbeth]

Napisane przez Wolha wRedna

Dorasek smacznego I tak jak mówię sos to sobie smakuj w trakcie i w razie czego zmieniaj proporcje.


Bylam na kółku. Myslałam, że wyzionę ducha. Jak zaczynaliśmy to wchodzilismy na salę gdzie już były wczesniej zajęcia i było prawie 27 stopni (a termometr jest na oknie więc w samej sali było pewnie więcej), jak wychodzilismy to już pokazywał ponad 29.



Jesuuu polskie lato mnie ściga.


Magbeth ja sie chyba do Ciebie przeniosę.

Zapraszam, 6.43, 25 stopni na liczniku

[Imperfecta]

Jeju, dziewczyny serio? ja się pytam gdzie to skandynawskie zimno? Na Śląsku o 5 było ledwie 10 stopni

[Wolha wRedna]

Napisane przez magbeth

Zapraszam, 6.43, 25 stopni na liczniku

No nie, to ja pisze do kuzyna A. Czy nadal mu za zimno czy juz jest satysfakcja

Widze ze sezon urlopowy w pelni. Gryzia, Aisha i Imp.

Ja zawzze bralam w sierpniu bi juz nie pylilo.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Wolha ja normalny urlop mam też w sierpniu. Ale odkąd mamy malucha to bierzemy jeszcze dodatkowy tydzień w czerwcu, żeby pojechać nad morze bo nie ma jeszcze tyle ludzi a ten 2tygodniowy mam w tym roku od 14 sierpnia, ale tydzień wcześniej biorę jeszcze L4, bo chciałam pierwotnie od 7 mieć, kazano mi zmienić plany (!!!), bo pozwolono w tym czasie komuś innemu wziąć, więc tak czy tak mnie nie będzie.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Ja urlop biorę zawsze przed, albo po wakacjach, mega nie lubię tłumów i dużej ilości dzieci
Długi, dwutygodniowy urlop mamy w tym roku w październiku, po ślubie.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja biorę tydzień w sierpniu. Dwutygodniowego nie biorę wcale. Zresztą nadal wykorzystuję urlop z tamtego roku.
I tak mam „urlop”, w Grecji będę cały sierpień. A potem 3 tygodnie września. W sierpniu high season u nich, a we wrześniu wszystko pozwijane.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Wolha wRedna]

Kurde nadal nie ogarniam. Dla mnie Grecja w sierpniu to masochizm. Znaczy nie chodzi mi o Wasza sytuacje, bo Wy sobie pewnie popracujecie, pozwiedzacie, posiedzicie w mieszkaniu, zjecie cos wieczorem w knajpie, ale ludzi, ktorzy jada na all inclusive i sie smaza na basenach nie ogarniam. Przyjmuje do wiadomosci ze ludzie takie temperatury wytrzymuja ale.. nie umiem objac tego umyslem. Placic za smazenie sie jak to sie ma nad kazdym zbiornikiem wodnym w Polsce w tym samym czasie, a wychodzi taniej.

Imp mi wiele lat urlop w czerwcu a wlasciwie do polowy lipca odpadal bo pylki, a dwa zawsze sie czulam tak jakos zle ze ja juz mam za soba a inni dopiero ida. Stad wybieralam ten sierpien

Teraz kiedy patrze na to wszystko z perspektywy dunskiej to jak juz bede miala prace, na pewno urlop zima i wypad na taka Teneryfe lub inna z wysp kanaryjskich, bo zima tutaj to nic tylko zasnac i obudzic sie w kwietniu albo skoczyc z najblizszego mostu. Listopad jak w Polsce ale trwa 4 miesiace.

Gryzia a nie boisz sie z tym L4? Bo jak ktos sobie przypomni ze wtedy chcialas urlop to moze Cie podkablowac wiadomo gdzie. Ludzie sa rozni.

Umieram. Mamy w mieszkaniu 25 stopni. Ide po do suszarni, a pozniej plywac.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja siedzę i tak z klimą, mimo że chłodniej się zrobiło.
Leżenie przy basenie też nie dla mnie

Odwołałam trenera dzisiaj. Ma swój ślub w sobotę. Bym miała wyrzuty sumienia jakbym chorobę Tżta przeniosła. By słabo widział za kogo wychodzi .

Bym się trochę zdenerwowała jakby mnie wezwali z urlopu, bo ktoś sobie l4 wziął. Szczególnie jakbym była na wyjeździe. Ale nie wiem jaka sytuacja u Ciebie Gryzia. U nas zwykle dogadujemy się kto kiedy urlop i nie ma zwykle większego problemu.

Wczoraj na działce powbijaliśmy patyki i ogrodziliśmy sznurkiem gdzie dom będzie stał. Ile to miejsca zajęło :O. Tż zgadał się z kolegą, co w ławce z nim siedział w szkole średniej i teraz ma firmę budowlaną. Będą niedługo ruszać z pierwszym etapem :O
Ale powiedziałam Tżtowi, że nie wiem jeszcze czy tam będziemy mieszkać no i się zgodził, że w razie czego sprzeda się. I zapowiedziałam też, że mam dwie lewe ręce do prac przy domu, więc jeśli będziemy mieszkać to ja nie umiem i nie będę robić różnych rzeczy. I tak pewnie budowa zajmie kilka lat, bo jednak to ogromne koszty.
Elewacja jest bardzo ładna, dużo miejsca w środku. Czasem jak jeżdżę rowerem to w oczy rzucają mi się takie ładne przeszkolone domy. I ten jest podobny.

[Wolha wRedna]

kqq bierz pod uwage jak coś, że sprzedaż domu jest trudniejsza niż sprzedaż mieszkania. Jeśli pod samym miastem albo w mieście to mniej niż na wsi, ale zawsze jest trudniej. Żebyście sie kiedyś nie wkopali.



Tutaj prawie nie ma klimatyzacji, bo dotychcas nie była potrzebna, teraz też tak sobie, bo noce sa zimne wiec jak mamy wszystkie okna otwarte to jest spoko (termometr mi mowi że 25 stopni w pokoju), ale własnie instytucje, typu moja szkoła - no nie zostawią pootwieranego wszystkiego na noc. I jest parówka w ciągu dnia.


kqq - mądrze z tym trenerem. Mega kiepsko by go było zarazić.


Co do urlopów. Tak zwróciłam uwagę, bo miałam jakiś czas temu dyskusję z A. Sama od zawsze w spółdzielniach pracowałam, czyli w miejscach gdzie pracowników jest niewielu i nie ma jak kogo zastąpić. No, ale jak żyję nie miałam problemu z urlopem. Umieliśmy się dogadać. On w korpo i też jakoś nie miał, ale on to nawet teraz najpierw wypytał cały zespół i wyszło, że weźmie urlop jak inni nie mają, bo ostatni o tym pomyślał i inni sobie pozajmowali terminy. My nie mamy dzieci i zobowiązań to jest niebo łatwiej. Ale stwierdził, że jakby wiedział o pracowniku, że sobie wziął L4 nie będąc chorym to jaknajbardziej bez względu na okoliczności zglosiłby do ZUS, nawet nie w swojej firmie. Ja powiedziałam, że dla mnie zależy od okoliczności jednak.

[magbeth]

Ja we wrześniu biorę długi urlop. Zazwyczaj wrzesien/koniec sierpnia. Krótsze kombinacje tez w sierpniu. I zawsze jakieś dni zostawiam na listopad oraz grudzień.

Tak jestem rozerwana pomiędzy Gruzja a Tunezja...

...poza tym dalej gorąco, choć wiaterek znad fiordu ratuje sytuacje.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Tak wiem o tym, szczególnie większego, na działce większej niż 1000 metrów. Ale to okolica, gdzie teraz pola dzielone są na 10 działek budowlanych, albo powstają szeregówki.
No i ja domu nie finansuje - działka nie jest moja. Zresztą ja nie lubię dużo pracować >8 h.

A urlopu więcej to nie biorę tylko Tżta. On wcale nie bierze, potem mi się nudzi samej chodzić wszędzie. Może kiedyś pojadę na jakiś obóz sportowy/jogowy