Czysta micha cz. 11

[Imperfecta]

Dorasek dziękuję! Póki co to martwię się o pogodę, bo zapowiadają jakieś deszcze, chłody i wichury proszę o kciuki za pogodę.

[Dorasek]

Trzymam z całych sił!

[Sok_z_buki]

No ja właśnie czekam, aż w końcu trochę minimalnie pogoda poprawi to umyję okna, bo ledwo cokolwiek widać przez nie

[Aisha_Q]

Dorasek jak coś to pisz co jest problematyczne to może powiemy jak my jakieś rzeczy rozwiązujemy i coś się nada. I super urlopu nigdy nie byłam w Barcelonie .

Imperfecta, kciuki!!! Pięknego dnia Ci życzę

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Imp kciuki za pogodę, kciuki za wszystko!!!!



Aaaaa i mega gratulacje za wagę no jak burza, po prostu lecisz jak burza!


Dorasek tak bardzo zazdroszczę Barcelony. Moje marzenie od lat


Tutaj od wczoraj jesień. Dzisiaj kiedy byłam w klubie rano i sprzątałam to w ciągu godziny lało 3 razy. Na szczęście kiedy szłam do i z trafiłam na brak deszczu. To są takie ulewy, że nic nie pomoże. Wczoraj buty spodnie i kurtę A. suszyliśmy przy klimatyzatorze.



Chyba kończę prackę. Żal mi kasy (cholera dopiero pierwsza wypłata), samej pracy absolutnie nie, ale no coś mnie tam uczula. Skojarzyłam fakty, że zawsze po mam pewne problemy, myślałam, że się przeziębiam, ale to nie w moim stylu. No nie będę ćpać sterydów żeby móc pracowac kilka h w tygodniu.

[Dorasek]

No z tym fitatu to np. jak miałam jakieś danie przez siebie wymyślone naprędce (jakieś warzywa z mięsem + łyżka śmietany, naleśniki z farszem zrobionym z tego, co znalazłam w lodówce) to nie umiem takiego czegoś wpisać. Jak już zjadłam, to nawet nie umiałam w przybliżeniu napisać, czy tego farszu przykładowo było 150 czy 250 g, a oni tam czasami o takie rzeczy pytają. Bo jak mam kanapkę, to wpisuję po kolei ile chleba, ile masła, ile plastrów sera czy pomidora. I to się pięknie wpisuje, a z takimi mixami, zwłaszcza obiadowymi, to już gorzej.

Na Barcelonę się strasznie cieszę. Byłam już kilkanaście lat temu z mężem przez dwa dni, a teraz lecę z pięcioma koleżankami na cztery pełne dni, więc na pewno będzie wesoło. W planie mnóstwo atrakcji kulturalnych, ale też plaża i zakupy. Jeszcze tylko jutro w pracy wysiedzieć...

Wolha, jeśli to uczulenie, to stawiam na jakąś przemysłową chemię, którą czyszczą to co jest do wyczyszczenia. To potrafią być prawdziwe zajzajery.

[Wolha wRedna]

Dorasek plizzzz wrzucaj później zdjęcia


Ja nawet nie wiem co to i już nie wnikam, może kurcze faktycznie jakaś chemia, albo przyprawy w jedzeniu. Przypomina mi sie co mi powiedziała alergolog w Polsce, że powinnam w miare możliwości mieć pracę biurową, bo jest najbezpieczniej w moim przypadku. No nic, przemyslę jeszcze, ale raczej zrezygnuję.



O dziwo jak raz w tygodniu sprzątam w moim klubie to nie mam problemów, no ale tam jestem 1 h i widzę czego używam do sprzątania. To samo co w domu.




Ważne, że kosmetyki, sodastream, miody i nowy portfel zakupione. W zasadzie to akurat akurat - całą wypłatę mnie to wyniosło.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Imp już dzisiaj zaciskam kciuki za sobotę!

Dorasek tam jest opcja dodania własnej potrawy, całej. Ja jak gotuję teraz nawet dla TŻ, to jeśli jest to coś, co jest szansa, że też będę jeść to staram się "odchudzić" przepis. Czyli nie leje oleju na oko tylko na wagę, nie wrzucam tego, co leci z marszu tylko ważę wszystko i taki przepis dodaję jako własne danie. A później tylko odważam sobie odpowiednią ilość do swojego posiłku i tyle. Ta opcja jest na dole "przepisy" (ta czapka kucharska) i dodaj nowy.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Aisha_Q]

Dorasek, ja obiady i w sumie wszystkie posiłki przed przygotowaniem ważę i zapisuję składniki i tyle. Jak z jednego obiadu jest kilka porcji to na oko dzielę w garnku a w fitatu wpisuję jako swój posiłek i tam też wpisuję na ile porcji dzielę.

To ogólnie jest na początku ciężkie, ale potem człowiek się przyzwyczaja robić wszystko na wadze, ma się już zapisaną swoją bazę posiłków i robi się łatwo. Ja i mąż już mamy to we krwi, on nie liczy kalorii ale wspólne posiłki też waży żebym sobie wpisywała.

Wolha, szkoda tej roboty i kaski, ale wiadomo, że zdrowia szkoda bardziej. A z drugiej strony nie ma się co przejmować, obrotna dziewczyna jesteś i za jakiś czas znajdziesz coś lepszego. A w reszcie życia to już w ogóle się zdążysz jeszcze napracować.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Mag, a już zastanawiałam się gdzie się ukrywasz, bo na Insta widziałam już zdjęcia z NO.

Imp gratulacje! Trzymam kciuki za pogodę.

Dorasek, a może idź do kogoś po gotową dietę. Mama też w życiu kcal nie chciała liczyć, a jak dostała gotowe to przestrzega. I jaka zadowolona, mówi, że o wiele lepiej się czuje i że woda się już nie zatrzymuje itp.
Udanego urlopu!

Mi też fitatu pokazuje, że osiągnęłabym cel do grudnia, tylko ja nic nie robię, więc nie osiągnę

Na szczęście już mi trochę lepiej. Wczoraj do 3 w nocy nadrabiałam 3 dni pracy

[Dorasek]

Dzięki dziewczyny za podpowiedzi w sprawie fitatu. W przyszłym tygodniu zajmę się nim na poważnie.
Kqq, do dietetyka nie planowałam chodzić, ponieważ mam takie mniej więcej rozeznanie co i jak. Mój mąż chodził do świetnej dietetyczki, ponieważ bardzo potrzebował chudnąć, a ja chodziłam do niej z synem, bo ten z kolei musiał przytyć No i ja im to wszystko ogarniałam, przy okazji ucząc się dużo. Chłopaki osiągnęły swoje cele i jestem z nich zadowolona. Ja nie chciałbym chudnąć, tylko utrzymać swoją wagę. Zainstalowałam sobie fitatu, bo chciałam tak kontrolnie sprawdzić, czy jem odpowiednią ilość kalorii i tych poszczególnych składników (B-T-W). Przez te kilka dni, kiedy cierpliwie wszystko wpisywałam wychodziło mi, że jest ok. I zauważyłam, że jak wpisuję, to się bardziej pilnuję, żeby nie jeść badziewia i głównie mi o to chodzi, o kontrolę samej siebie. Przysiądę i ogarnę takimi sposobami, jak piszecie.

Zdjęcia będą na pewno

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Wolha, a może na innym dziale by nie uczulało. Szkoda :/

Mama mi zdaje relację ze swojej diety. Jakiś słaby to dietetyk. Narzeka mi, że ciągle kurczak albo indyk, że średnio przepada. To mówię zjedz sobie np schab. A mama, że jak już skończy współpracę z dietetykiem. Bo teraz musi się co tydzień meldować.
Na pocieszenie pokazałam jej kaszę gryczaną w szufladzie, to uznała, że na takiej diecie by umarła.
A najśmieszniejsze, że czasem pokazuje zwykły obiad taki jak ja jem na codzień czyli kawałek mięsa, kasza, warzywa. I narzeka, że to mało kcal, że nie da się tego zjeść dużo i woli co innego.


Aisha apropo ważenia i partnera. Często robię warzywa z mięsem. Potem widzę jak Tż stoi nad patelnią i wybiera warzywa i dokłada trochę mięsa. I tyle byłoby z policzonych kcal

A tak w ogóle to mam kolegę co pracuje w fitatu. Ale jak go spytaliśmy czy ma kody premium to powiedział, że nie

Kupiłam kapustę kiszoną w worku, starłam marchewkę dodałam pieprzu i oliwy i nie da się tego jeść. Trzeba tą kapustę wypłukać czy co żeby nie była taka intensywna w smaku.

[Imperfecta]

Dziękuję za wszystkie dobre słowa jutro pewnie minie jak z bata strzelił i już będzie sobota ciągle wydaje mi się, że idę do kogoś na wesele a później uświadamiam sobie, że jednak to nasze

Wolha, na pewno znajdziesz szybko coś innego, co nie będzie wpływać negatywnie na Twoje zdrowie

Napisane przez Aisha_Q

Dorasek, ja obiady i w sumie wszystkie posiłki przed przygotowaniem ważę i zapisuję składniki i tyle. Jak z jednego obiadu jest kilka porcji to na oko dzielę w garnku a w fitatu wpisuję jako swój posiłek i tam też wpisuję na ile porcji dzielę.

To ogólnie jest na początku ciężkie, ale potem człowiek się przyzwyczaja robić wszystko na wadze, ma się już zapisaną swoją bazę posiłków i robi się łatwo. Ja i mąż już mamy to we krwi, on nie liczy kalorii ale wspólne posiłki też waży żebym sobie wpisywała.

Wolha, szkoda tej roboty i kaski, ale wiadomo, że zdrowia szkoda bardziej. A z drugiej strony nie ma się co przejmować, obrotna dziewczyna jesteś i za jakiś czas znajdziesz coś lepszego. A w reszcie życia to już w ogóle się zdążysz jeszcze napracować.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Robię dokładnie tak samo z obiadami

[Dorasek]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89683932]
Kupiłam kapustę kiszoną w worku, starłam marchewkę dodałam pieprzu i oliwy i nie da się tego jeść. Trzeba tą kapustę wypłukać czy co żeby nie była taka intensywna w smaku.[/QUOTE]

Trzeba samemu ukisić kiszę już kilka lat, to zajmuje naprawdę chwilę, i mam na cały rok. Jest przepyszna, takiej sklepowej już bym nie zjadła. Jakby co - służę radą

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Dorasek pewnie o to chodzi. Tż powiedział, że jest mu normalna. Zawsze jadłam taką zrobioną przez mamę albo babcię.

Wchodzę sobie ostatnio w lokalne wiadomości, a tam kolega co ze mną był na roku nadal studiuje. Kiedyś go spotkałam, to nie wyprowadził się z akademika i nadal coś tam studiuje W wieku 30 lat. To jest życie, tyle czasu wolnego Jeszcze kilka lat i będzie odróżniał się wyglądem od studentów, będą go brać za prowadzącego

[Wolha wRedna]

Zadzwonilam i zrezygnowalam. Trudno.

Zapisalam sie od razu na wybory. Skoro wiem ze bede miala czas pojechac to czemu nie.

Magbeth glosujesz u siebie?

Zastanawiam sie jak to wyglada za granica, bo przy punkcie ktory wybralam ( jedyne 120 km, inne jeszcze dalej) jest ostrzezenie ze lepiej wybrac inne miejsce, bo w tym moim duzo osob i kolejka bedzie. Kurde to 1 osoba bedzie to obslugiwac???

Imp nieustajace kciuki!!!

Kqq a tutaj sporo "starych" studentow.

Ide za godzine do klubu. Bierzemy z kolezanka ubrania i przymierzamy co na wystep.

Inna kolezanka mi wziela do zwezenia gatki takie do pole dance. Pol tylka widac. No i mam podejscie jak dziewica. Chcialabym ale sie boje moze za odwaznie.



Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Wolha a może spróbuj poszukać jakiejś biurowej pracy. Poskładaj CV w różne miejsca, wpisz lokalny adres i telefon. Może szukają kogoś z językiem angielskim.

Też się wpisałam na wybory. Jeszcze u rodziców jestem wpisana.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Wolha wRedna]

Kqq wlasnie tak srednio sa mozliwosci. Tutaj z angielskim to albo IT albo knajpy. Niemniej co jakis czas przegladam ogloszenia. Nie chce siedziec na tylku kolejny rok.

Bylam wczoraj w klubie od 16 do 21. Obiad jadlam o 22 Porozciagalysmy sie z kolezanka, a ona sie mocno na tym zna wiec zrobila mi wycisk. Mialam probe do show z innymi dziewczynami. Pozniej znowu z ta kolezanka sobie rozmawialysmy i przymierzalam jej rzeczy. Pozyczam od niej body. Cudne jest i tak baaaardzo w moich klimatach. I prawie padlam na paszcze pozniej.

W ogole przed tym show to doslownie trzeba szukac miejsca, bo w kazdym pokoju ktos cos cwiczy. Uwielbiam ten klimat jaki tu stworzono

Imp pewnie dzisiaj juz nie przeczytasz, ale kolejny raz sie powtorzy! Kciuki za Wasz dzien

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

Imp, kochana, udanego wejścia w formalne życie razem

Dorasek, czy mogłabyś się podzielić swoim przepisem na kiszona kapustę?

Bylam na dwóch godzinach rurki pod rząd, jeżu iglasty jaka jestem szczęśliwa, jak bardzo mi tego brakowało

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Imp mam nadzieję, że dzień się udał tak jak sobie wymarzyłaś <3

Mag podziwiam za ćwiczenia, wszędzie, bez wymówek jak jest tylko okazja.

Powiem, że nawet ja się stęskniłam za ćwiczeniami, ale nadal chora. To już zaraz będzie tydzień. Powinno już minąć. Jak narazie chore zatoki i katar zostały.

Jeszcze ile ja zjadłam słodkiego 200 g ciasta, loda i smoothie z biedronki.

[magbeth]

kqq, bo dla mnie sport i ruch to przyjemność i esencja życia, ja się nie musze zmuszać do aktywności. Jestem wręcz nieszczęśliwa w dni, kiedy nie mam dużo ruchu (nie mam tu na myśli tylko zaplanowanych treningów, ale zwykle aktywności), vide durne długie kursy czy podróże. Robie się wręcz wredna nie mogąc używać ciała tak jak potrzebuje, wiec otoczenie powinno być szczęśliwe ze tak macham nogami i rekami. Na kanapie mogę owszem poleżeć, czasami nawet bardzo, ale kanapa to tylko mała część mojego życia.

Dzisiaj ładna pogoda, wiec pewnie wyruszę gdzieś w teren.

Powrotu do formy
Jakie macie plany na niedziele?

[Wolha wRedna]

Kocham kanape niestety. Wczoraj dalam temu wielkie swiadectwo.

Dzisiaj proba do show i to kilkugodzinna. Jak dam rade i mi rece nie odpadna to jeszcze dzisiaj pofarbuje wlosy, bo juz wygladaja strasznie.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Kochane tak, wszystko się udało, było pięknie o wzruszająco. W wolnej chwili opowiem dokładnie

[Wolha wRedna]

Imp to co juz widzialam wyglada swietnie mega sie ciesze ze wyszystko sie udalo. W na relacje grzecznie czekamy

Jw po probie. Boszzzz mamy tak nierowne ogrzewanie w salach. W 2och jest ok 21-23 stopnie, ale my cwiczymy i bedziemy wystepowac w sali do parkour. Ona ma prawie 5 m wysokosci i ze 150 m2. I sa tam dokladnie 3 kaloryfery. Po 4 h siedzie pod kocem i chleptam herbate z imbirem, miodem i cytryna. Chyba jeszcze walne kawke z bayelisem

Jak dobrze pojdzie to sie nie zblaznie. Twm gdzie robimy cos synchronicznie niestety czesta robie nierowno. No, ale zycie. Slon mi na ucho nadepnal na etapie zycia plodowego i tak juz zostalo.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Imp jaką miałaś piękną suknię w ogóle przepiękne miejsce na wesele, bardzo bardzo klimatycznie szczęścia dla Was

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Imp ślicznie wyglądałaś

Wolha jak miesiąc chodziłam na koło to też tam było lodowato i zimna podłoga. Nie wiem czemu, pokój był malutki, może ogrzewania nie włączali.

Aisha to Ty na insta? Bo jedynie po Litwie mogę poznać.

[Aisha_Q]

Taak Wystalkowałam bez uprzedzenia Ciebie i Imp, a wszystko przez chęć zobaczenia sukienki

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Ahahha moda i sukienki zawsze w cenie

A tak powaznie tez uwazam ze Imp miala przesliczna sukienke i ta opaska - wianek

Od jakiegos czasu w ogole widze ze moda slubna idzie w takim przyjemniejszym, delikatniejszym, bardziej zwiewnym kierunku niz kilka lat temu. Mega mi sie to podoba.

Kqq jestem za tym zeby w salach gdzie sie cwiczy nie byly kaloryfery rozkrecane na full, ale kurde jak masz normalna sale z normalna powierzchnia i wysokoscia bez problemow z ogrzewaniem to powinno byc w niej te 20- 22 stopnie. To jest chyba optymalnie.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Idą do mnie 3 paczki.
W tym jednej nie powinnam w ogóle zamawiać, bo to mata . Ale co poradzę byłam ciekawa tej powłoki PU i już jakiś czas chciałam kliknąć coś takiego. Najwyżej wystawię jedną z obecnie posiadanych na sprzedaż, bo kojarzy mi się z oponą. "Przypadkiem" do koszyka wpadł mi też pasek pod kolor - to już w ogóle nie powinnam, bo za pasek robi mi wszystko. I jeszcze kostki, bo promocja była... Ale mam tylko korkowe, a one niszczą maty.
No ale kliknęłam też z 10 t-shirtów, to zrobię w końcu porządek i to co powinno iść do śmieci pójdzie.
A nie przepraszam 4 paczki, bo jeszcze zamówiłam herbatki ziołowe.

No zostałam zbieraczem. Od 2 miesięcy nie ćwiczyłam..

Ale przynajmniej kosmetyki zużywam wzorowo i szafka z zapasami jest prawie pusta. Suche jedzenie też czyszczę, żeby tego nie nosić.

Wolha z temperaturą się zgadzam.

[Imperfecta]

Dziękuję dziewczyny za te miłe słowa, muszę nieskromnie przyznać, że czułam się piękna

Wrzucam wam relację ze ślubu i wesela, przepraszam że tak długo wyszło

No więc tak, noc przed ślubem ledwie spałam zasnęłam po 2, obudziłam się przed 6. O 8 miałam fryzjera, później godzina przerwy i makijaż, wszystko wyszło super, jakoś w tym czasie totalnie już się nie stresowałam, TŻ pojechał odebrać bukiet i zrobił mi kilka zdjęć z przygotowań, chciałam jeszcze takie z siostrą, ale już było za mało czasu, bo makijażystka wyszła o 12:30 a o 13 musieliśmy już wychodzić, więc trzeba było się ubierać.

Podjechaliśmy pod urząd, większość gości już była, mój tata i ciocia TŻta jak nas zobaczyli to się prawie popłakali, a mój mąż już też zaczął okazywać oznaki mocnego zdenerwowana i wzruszenia. Mieliśmy jeszcze chwilę czasu, więc zrobiliśmy sobie kilka zdjęć na takich schodach w urzędzie, później wszyscy goście włącznie z TŻtem weszli do sali ślubów, a ja szlam z tatą, mój TŻ jak to widział, to aż biedny zaczął się trząść i płakać, a sporo gości razem z nim. Mnie też trochę wzięło, choć goście mówili, że po mnie prawie nie było widać. Pani Urzędnik wygłosiła krótką, ale piękną mowę, później złożyliśmy przysięgę, podpisaliśmy dokumenty, założyliśmy obrączki i wyszliśmy z urzędu. Przyszli moi znajomi z pracy, a nawet klienci, żeby złożyć nam życzenia i dać upominek, bardzo było to miłe dla mnie. Zachmurzyło się trochę, ale zaczęło padać dopiero jak weszliśmy do restauracji.

Restauracja wyglądała pięknie, dekoratorka stroiła ją dopiero w sobotę rano i nie miałam pojęcia jak będzie wyglądać, ale naprawdę było super, minimalistycznie, ale pięknie. Później obiad, który był pyszny i w ogóle jedzenie było super, goście bardzo chwalili, ale ja zjadłam przez całe wesele tylko obiad i wypiłam kawę, bo jakoś mi nie dało jeść. Wypiłam tylko dwa kieliszki wina.

Pierwszy taniec super nam poszedł, mniej się myliliśmy, niż w domu na próbach, a później to już poszło! DJ był super, fajnie wczuwał się w klimat, goście też nie zawiedli, sam DJ mówił, że się bał tak małej ilości gości, że nie będzie komu się bawić, ale nie grał do pustego parkietu, przynajmniej kilka par było zawsze.

Mieliśmy też krótką sesję, jak podali kawę i ciasto, bo akurat przestało padać. Później mieliśmy mieć zdjęcia z zimnymi ogniami, ale znowu padało, obsługa zgodziła się na to, żebyśmy odpalili je w takim namiocie, zrobili tam miejsce, fotografka przyszła po nas a tu przestało padać, więc można powiedzieć, że pogoda na zamówienie. Sporo gości wykruszyło się około północy, a reszta została do samego końca, czyli jakoś do 2:30.

No generalnie było pięknie, pysznie, wzruszająco i cudownie. Wczoraj czytaliśmy wpisy do ankiet w księdze gości i śmialiśmy się i wzruszaliśmy na zmianę, stwierdziliśmy że spędziliśmy ten dzień w gronie najlepszych ludzi i nic byśmy nie zmienili