Mam, ale nie używam, bo...

[NocnaWiedma]

Napisane przez Hultaj

ja bym ją aktualnie zestawiła z białym body a najlepiej hiszpanką

No to jest już stylizacja zimowa i letnia .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

to prawda.

[kiss of night]

A buty?

[kasztanka3]

Napisane przez syyyyyylwia

Co prawda muszę przyznać, że o ile zimą jeansy +tshirty to 95% mojego stroju (mam 2 niezbyt eleganckie koszule które bardzo lubię), to latem jeansy znikają i za to idą bardzo luźne przewiewne spodnie lub casualowe sukienki maxi, ew spódnice. Więc cieplejszy klimat by mnie może wyleczyl częściowo


Hah, wyprzedaże to dokładnie ten czas, kiedy te piękne rzeczy się mnożą. Bo jeśli kiecka sprawia że wyglądam super i kosztuje 3 dychy to cóż, jak jej nie kupić, a nóż będzie okazja...
oooo, ta spodnica musi wyglądać super, ale jak tu wyjść tak się świecąc na codzień, chociaż ładnie w szafie się mieni


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nawet zima nie nosze spodni, a sukienki/spodnice i grube rajstopy, po prostu mi tak wygodniej. Mam co prawda 3 pary spodni z szerokimi nogawkami, ale nie nosze ich szczegolnie czesto

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;86890173]Do dżinsowej katanki i tenisówek nosiłabym na co dzień![/QUOTE]

Napisane przez Hultaj

jeśli nie ma się ściśle narzuconego dress code takie rzeczy wg mnie się nadają w okresie jesienno/karnawałowym. Wg mnie wszelkie cekiny w dużych ilościach i srebrne złote nitki (satyny trochę mniej wymagające) fajnie nadają się na ciemny bury okres, latem to raczej głównie w jakieś ponure dni, ale jak jasne kolory typu beż czy szary to zależnie od stylówy w jasny dzien również.

fajna. wg mnie do codziennego śmigania, do trampków lub balerinek/szpilek beżowych szarych amarant/fuksja lub z granatowego zamszu. Czarne wg mnie mogłyby być trochę za cięzkie.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------


taką masz spódnicę?
https://img.pakamera.net/i1/1/806/sp...6897652806.jpg
wg mnie bardzo klasyczny i w porządku zestaw.
A, plisowana. To wg mnie jeszcze łatwiejsza niż bombki.

nie mogę znaleźć nic fajnego z bordową, ale tu z zieloną jest ok.
https://9.allegroimg.com/s512/03a232...loG-ZARA-Lux-M

spodobała mi się natomiast ta
https://cdn.fashiola.pl/L532212800/z...ca-w-paski.jpg

tu w wersji jakiegoś street F.
https://3.bp.blogspot.com/-kY6Lpz160...dnica_Zara.jpg

Ladna ta spodnica z Zary

Napisane przez kiss of night

Mam tą: https://lamoda.pl/web/user_images/us...acd58fa8a3.jpg

[brandie]

Aaaa, dzięki za propozycje zestawienia tej mojej sukienki, może kiedyś się przekonam, na razie wymyśliłam, że urządzę posiadówkę z okazji Halloween i w niej wystąpie. O ile się zmieszczę

[Mijanou]

Napisane przez kasztanka3

Nawet zima nie nosze spodni, a sukienki/spodnice i grube rajstopy, po prostu mi tak wygodniej. Mam co prawda 3 pary spodni z szerokimi nogawkami, ale nie nosze ich szczegolnie czesto

Też nie cierpię spodni i nie używam (mam ze dwie pary jeansów).
Chyba, że jadę do lasu, na rower albo do jazdy konnej (najchętniej w legginsach). Ale nawet wtedy staram się nosić długie topy. Niekomfortowo się czuję bez długiej góry bo zawsze mam wrażenie, że ktoś się wgapia w mój tyłek. Wiem, że to irracjonalne (nie pretenduję do figury modelki, tyłki brazylijskie też mnie nie kręcą jakoś, o ile nie pomyliłam nazwy) ale skoro się czuję niekomfortowo to nie będe się zmuszać.

[brandie]

Dubel, błąd apki.

[syyyyyylwia]

A może macie patent na noszenie sukienek, w których gora nie odpowiada dress code, odkryte plecy lub wycięcia na plecach?
Nie ma aż takiej klimy żebym wytrzymała w marynarce (których zresztą nie znoszę). Sukienki są dopasowane w talii i niżej rozkloszowane.
Przykład: http://bi.gazeta.pl/im/avanti/198/41...1381001000.jpg kupiłam na wesele i jest świetna ale nie mam gdzie nosić....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Przypomniało mi się - opaski. Uwielbiam opaski do włosów, jak widzę jakąś śliczną to chcę wziąć, bo już widzę, jak ślicznie będę w niej wyglądać, po czym nigdy ich nie zakładam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez invisible_01

Przypomniało mi się - opaski. Uwielbiam opaski do włosów, jak widzę jakąś śliczną to chcę wziąć, bo już widzę, jak ślicznie będę w niej wyglądać, po czym nigdy ich nie zakładam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie od opasek boli glowa

[invisible_01]

Napisane przez kasztanka3

Mnie od opasek boli glowa

Mnie boli za uszami i też dlatego nie chadzam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez invisible_01

Mnie boli za uszami i też dlatego nie chadzam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie tak samo.
A niektore opaski sa takie piekne

[invisible_01]

Napisane przez kasztanka3

Mnie tak samo.
A niektore opaski sa takie piekne

Ja właśnie wiecznie łapię jakieś zaćmienie i sobie wmawiam, że przecież będę chodzić jak szalona w tych opaskach, po czym oczywiście leżą jak wyrzut sumienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e]

Napisane przez syyyyyylwia

A może macie patent na noszenie sukienek, w których gora nie odpowiada dress code, odkryte plecy lub wycięcia na plecach?
Nie ma aż takiej klimy żebym wytrzymała w marynarce (których zresztą nie znoszę). Sukienki są dopasowane w talii i niżej rozkloszowane.
Przykład: http://bi.gazeta.pl/im/avanti/198/41...1381001000.jpg kupiłam na wesele i jest świetna ale nie mam gdzie nosić....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja zakładam na górę czarny top albo koszulę i noszę jak spodnicę

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Napisane przez syyyyyylwia

A może macie patent na noszenie sukienek, w których gora nie odpowiada dress code, odkryte plecy lub wycięcia na plecach?

Mam mnostwo takich sukienek - zazwyczaj zakladam na nie albo biala koszule -i wiaze ja w pasie, albo cieniutki sweterek i robie taki niby french tuck, cos jak na zdjeciu

[I am Rock]

Ja coś takiego;

[syyyyyylwia]

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;86891704]Ja zakładam na górę czarny top albo koszulę i noszę jak spodnicę[/QUOTE][1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86891811]Mam mnostwo takich sukienek - zazwyczaj zakladam na nie albo biala koszule -i wiaze ja w pasie, albo cieniutki sweterek i robie taki niby french tuck, cos jak na zdjeciu [/QUOTE]

Napisane przez I am Rock

Ja coś takiego;

Dziękuję, będę testować z zawartością szafy, może coś zadziała, a jak nie to wyprzedaże niedługo.
Akurat nie mam żadnego crop topa ani jednolitej nie jeansowej koszuli, a kiecki wzorzyste. Ale pewnie coś takiego łatwo upolować
Cieplejsze rzeczy niestety odpadna, nawet bawełniana koszula z długim szerokim rękawem to u mnie gotowanie się mimo klimy latem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rena]

Mysle, ze warto miec bialy bawelniany sweter rozpinany do letnich sukienek. Moze byc inny jasny kolor.

[kasztanka3]

Ja rozpinanych kardiganow mam ponad 20, do wyboru do koloru

[Renata789]

To ja zacznę moją listę, od ostatniego smutnego odkrycia w szafie.
Robiłam porządki i na dnie znalazłam piżamę Star Wars (taka oryginalna), jeszcze z metkami. Tak bardzo nie chciałam jej zniszczyć i sprać, że leżała... niestety rozmiar XXL to już dawno nie mój (teraz M/L, więc w niej pływam ;x) i tyle było z tego "oszczędzania" :/

Kupiłam też taki pisak korekcyjny do makijażu... użyłam raz i zachwycona efektem, odłożyłam go do kosmetyczki, żeby zabierać ze sobą na imprezy... domyślacie się pewnie, że na żadnej ze mną nie był?

Kupiłam sobie dwie kamizelki (takie bez rękawów, w kratę, zapinane na dwa guziki). Stwierdziłam, że jak narzucę je na zwykłą koszulkę nawet, to już będę wyglądać bardziej elegancko. Jak pomyślałam... tak nigdy nie zrobiłam :P

A to tak naprawdę byłby dopiero początek tej wyliczanki ;D

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Renata789

Kupiłam sobie dwie kamizelki (takie bez rękawów, w kratę, zapinane na dwa guziki). Stwierdziłam, że jak narzucę je na zwykłą koszulkę nawet, to już będę wyglądać bardziej elegancko. Jak pomyślałam... tak nigdy nie zrobiłam :P

O, kupiłam kiedyś piękny, mięciutki, grubo pleciony sweter z dużym, luźnym golfem i ozdobnymi guzikami, tylko bez rękawów. Taka trochę kamizelka. Nigdy go nie założyłam bo mi nie pasuje do żadnej pogody (i bluzki!) a pod każdą kurtką się okropnie układa i przeszkadza... smutek.

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Przypomnialo mi to historie mojego poncza. Kupilam sobie pare lat temu piekne, welniane ponczo - i wisi w szafie. Mialam je na sobie moze ze trzy razy, bo nigdy nie ma odpowiedniej pogody, tj. jest wystarczajaco chlodno i nie pada, zebym mogla je zalozyc

[Lukrecja_Borgia]

Szpilki. Mam pełno, każda para kupiona specjalnie na jakąś okazję typu wesele, żeby do kiecki pasowały i teraz leżą i się kurzą, bo na co dzień w ogóle nie chodzę nawet na małym obcasie.
Zmywarka. W mieszkaniu, które wynajmuję jest zmywarka, nie skorzystałam z niej ani razu w przeciągu ok. 5 lat. Gdy kupię własne mieszkanie, na pewno nie będę mieć zmywarki. To w sumie temat na wątek "Rzeczy, które zachwycają wszystkich poza wami"

[invisible_01]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Szpilki. Mam pełno, każda para kupiona specjalnie na jakąś okazję typu wesele, żeby do kiecki pasowały i teraz leżą i się kurzą, bo na co dzień w ogóle nie chodzę nawet na małym obcasie.
Zmywarka. W mieszkaniu, które wynajmuję jest zmywarka, nie skorzystałam z niej ani razu w przeciągu ok. 5 lat. Gdy kupię własne mieszkanie, na pewno nie będę mieć zmywarki. To w sumie temat na wątek "Rzeczy, które zachwycają wszystkich poza wami"

Jak rozumiem wiele, tak braku zmywarki (jeśli ktoś ma możliwość posiadać) nie Mam małą zmywarkę i przydaje mi się też na co dzień, ale po obiedzie pełnym garów nie ma nic wspanialszego niż załadować wszystko do zmywarki i nie sterczeć na zlewem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[c27114ece7e97a9e5dae0bed5be495ab318e4b93_5e17be829368c]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Zmywarka. W mieszkaniu, które wynajmuję jest zmywarka, nie skorzystałam z niej ani razu w przeciągu ok. 5 lat. Gdy kupię własne mieszkanie, na pewno nie będę mieć zmywarki. To w sumie temat na wątek "Rzeczy, które zachwycają wszystkich poza wami"

Tak mało naczyń i garów brudzisz, czy lubisz zmywanie ręczne? A może jest jakiś inny powód?

Ja już bym wolała chićby pralki nie mieć, zmywarki nie oddałabym za żadne skarby świata.

[fir_anka]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Szpilki. Mam pełno, każda para kupiona specjalnie na jakąś okazję typu wesele, żeby do kiecki pasowały i teraz leżą i się kurzą, bo na co dzień w ogóle nie chodzę nawet na małym obcasie.
Zmywarka. W mieszkaniu, które wynajmuję jest zmywarka, nie skorzystałam z niej ani razu w przeciągu ok. 5 lat. Gdy kupię własne mieszkanie, na pewno nie będę mieć zmywarki. To w sumie temat na wątek "Rzeczy, które zachwycają wszystkich poza wami"

A podasz powód tego nielubienia zmywarki ? Moim marzeniem było mieć dwie aby nie trzeba było rozładowywać hehe to już szczyt lenistwa kuchennego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smerfetk_a]

Zmywarka to jeden z lepszych wynalazków <3

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[Sophie24]

Napisane przez fir_anka

A podasz powód tego nielubienia zmywarki ? Moim marzeniem było mieć dwie aby nie trzeba było rozładowywać hehe to już szczyt lenistwa kuchennego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czytałam patent kobiety, która nie lubiła rozpakowywać zmywarki więc czekała na Męża ale żeby nie zarzucił jej, że nie rozpakowała choć od dawna naczynia czyste, to włączała drugi raz cykl tak, że po tym jak przychodził to były świeżo umyte więc no cóż, to on rozpakowywał. Moim zdaniem to już przegięcie - niepotrzebne zużycie wody i energii, a start można opóźnić więc no tak średnio jak dla mnie.



Ja jestem w team zmywarka choć w tego tetrisa nie umiem się bawić i zostawiam to dla Męża, on wie, żem sierota w tej kwestii.

[syyyyyylwia]

Od kiedy nie mam zmywarki wolę zjeść kanapkę i mieć tylko nóż do umycia niż ugotować porządny obiad i po nim zmywac, więc cóż, odmienny pogląd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lukrecja_Borgia]

[1=c27114ece7e97a9e5dae0be d5be495ab318e4b93_5e17be8 29368c;86898338]Tak mało naczyń i garów brudzisz, czy lubisz zmywanie ręczne? A może jest jakiś inny powód?

Ja już bym wolała chićby pralki nie mieć, zmywarki nie oddałabym za żadne skarby świata. [/QUOTE]
Sama pozmywam na pewno szybciej i dokładniej. Serio, umycie kilku talerzy, garnka i widelca nie wymaga całodniowego sterczenia nad zlewem
Gotuję przeciętnie dużo, raczej mniej niż więcej ale w sumie dużo osób tak robi; dziwi mnie np. moja ciotka, która mieszka sama, gotuje od czasu tylko dla siebie i nie widzi życia bez zmywarki, dla mnie to naprawdę jakaś abstrakcja.

Napisane przez fir_anka

A podasz powód tego nielubienia zmywarki ? Moim marzeniem było mieć dwie aby nie trzeba było rozładowywać hehe to już szczyt lenistwa kuchennego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak wyżej, ja w ogóle nie rozumiem tego fenomenu. Sama zrobię to lepiej i szybciej. Przy zmywarce musiałabym czekać aż uzbiera się stosowna ilość rzeczy, czekać aż się pozmywa, rozładować. Nie rozumiem po co, skoro można pozmywać po sobie na bieżąco. Musiałabym chyba mieć gary z 10 - osobowej rodziny żeby woleć zmywarkę