Związek z mundurowym.

[MerryG]

Czesc Dziewczyny Kochane!

Musze bo sie udusze ��

Jestem w zwiazku 2 lata z hakiem ze strażakiem (PSP). Jestem szczesliwa. W porownaniu z poprzednim zwiazkiem to niebo a ziemia (jesli ktoras z Was boryka sie z myslami czy rozstac sie po 10 latach i zaczac od nowa to piszcie chetnie Wam dodam oparcia ��) ale do sprawy. Ostatnio u mnie w pracy zaczely sie dziwne gadki. Mam kolezanke ktorej maz pracuje w strazy ale granicznej i co chwile wyjezdza gdzies daleko na 2-3 mce. Mnie to nie dotyczy. Moj chlopina robi po 8h dziennie. Czasami musi zostac na dyzur lub wspomoc kolegow jak jest jakas powazniejsza sytuacja to zrozumiale. Wâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠iam sie bo ostatnio w pracy nie slysze o niczym innym jak to policjanci, strazacy i wszyscy z panstwowki nic tylko dziwki. Ze zdradzaja na prawo i lewo. Ze chleja na umor. Ludzie zaczynaja mi wspolczuc mowiac - zebys tego nie zalowala. Ooo a Twoj jest strazakiem? To pewnie masz przeâ˜☠â˜☠â˜☠ane co?

Wiecie co jest najgorsze? Najgorsze jest to ze jak sie tego naslucham to jest mi w [złe słowo] przykro. Zaczynam sie bac i myslec w ten sposob. Owszem jak raz na 3-6mcy maja jakos imprezke to i wypija wiecej. Czy to jest zle ze chlopu raz na pol roku urwie sie film? Moj teraz jezdzi co 2 tyg do warszawy na studia i co 2 tyg wieczorami siedza i pija po 2-3 dinki - mi juz glowa paruje. Jak nigdy nie mialam z tym problemu tak teraz zastanawiam sie czy to powod do niepokoju. Zaczelam sie bac ze mnie zdradzi bo przeciez wszyscy mundurowi robia baby na boki. Dlaczego ludzie sa tacy? Czy naprawde wplyw na zdrady i alkoholizm ma zawod jaki sie wykonuje?

Powiedzcie cos prosze

[holgath]

Napisane przez MerryG

(...)
W☠☠☠☠iam sie bo ostatnio w pracy nie slysze o niczym innym jak to policjanci, strazacy i wszyscy z panstwowki nic tylko dziwki. Ze zdradzaja na prawo i lewo. Ze chleja na umor. Ludzie zaczynaja mi wspolczuc mowiac - zebys tego nie zalowala. Ooo a Twoj jest strazakiem? To pewnie masz prze☠☠☠ane co?
(...)

Zaczelam sie bac ze mnie zdradzi bo przeciez wszyscy mundurowi robia baby na boki. Dlaczego ludzie sa tacy? Czy naprawde wplyw na zdrady i alkoholizm ma zawod jaki sie wykonuje?

Powiedzcie cos prosze

To jest efekt Patryka Vegi w nadmiernej ilości.


Ja mogę potwierdzić, że jest coś w mądrości ludowej, że "za mundurem panny sznurem", ale to nie jest powód żeby zdradzać, tylko, w razie wystąpienia powodu jest po prostu dużo łatwiej i można mieć kochankę każdego wieku, zawodu i wyznania.



To że jesteś z facetem, który jest nieco bardziej atrakcyjny od przeciętnej, to nie znaczy, że zaraz będziesz mieć dziwki za szwagierki.

[FALLinLOVE]

Nie jestem zwolenniczka kategoryzowania ludzi, wiec nie wierze w takie brednie, ze mundurowy = zdrada. Co wiecej, mam w rodzinie i wsrod znajomych: strazaka, dwoch policjantow, dwoch wojskowych i straznika granicznego i nie podchodza mi pod ten stereotyp.

Ja wychodze z zalozenia, ze jak ktos chce zdradzic i tej zdrady szuka to znajdzie, a jesli nie chce to do niej nie dojdzie. I nie ma tu nic do rzeczy, czy ktos jest sklepikarzem, handlowcem, kierowca, policjantem, strazakiem, korposzczurem, urzednikiem, informatykiem, nauczycielem czy kimkolwiek innym.

[kruczoczarna11]

Znam jednego żołnierza, jednego strażaka i jednego policjanta.


Żołnierz - bardzo religijny, stroni od alkoholu, dużo ćwiczy, niebawem wychodzi za mąż.
Strażak - po ślubie, planuje dziecko, wzorcowy partner. Jego ojciec też strażak (już na emeryturze) i też chłop solidny - wypić lubi, ale nie pije gdy jest tylko byle jaka okazja.
Policjant - stary kawaler, ale sympatyczny człowiek, zdecydowanie nie babiarz.


No i co?

[Nancy_M]

Ludzie generalizują i gadają bez sensu, a Ty niepotrzebnie się tym przejmujesz. Twój facet to odrębna jednostka. Jeżeli nie daje Ci powodów do podejrzewania zdrady, to nie przejmuj się w ogóle zdaniem ludzi, którzy przypisują Twojemu partnerowi złe cechy tylko na podstawie tego, co robili inni ludzie w tym samym zawodzie. To bardzo niesprawiedliwe, że oceniają go, chociaż w ogóle go nie znają, wiedzą tylko gdzie pracuje. Nie zasłużył na to, więc nie powielaj tego błędu.

[mariamalaria]

Napisane przez kruczoczarna11

Znam jednego żołnierza, jednego strażaka i jednego policjanta.


Żołnierz - bardzo religijny, stroni od alkoholu, dużo ćwiczy, niebawem wychodzi za mąż.
Strażak - po ślubie, planuje dziecko, wzorcowy partner. Jego ojciec też strażak (już na emeryturze) i też chłop solidny - wypić lubi, ale nie pije gdy jest tylko byle jaka okazja.
Policjant - stary kawaler, ale sympatyczny człowiek, zdecydowanie nie babiarz.


No i co?

Za kogo ten żołnierz wychodzi za mąż? Za drugiego religijnego żołnierza?

Autorko, ja bym się bała być z kimś takim raczej względów bezpieczeństwa. Stale bym się o niego bała.

[jjoan90]

Ja jestem w związku z policjantem i dodatkowo jeszcze jest strażakiem w OSP. Jak się koleżanka dowiedziała że jestem z policjantem to też sugerowała, że oni to zdradzają swoje kobiety - opowiedziała nawet jakieś historyjki. Nie uwierzyłam jej. Nie ma co generalizować, każdy człowiek jest inny. Brat mojego tż też jest policjantem ma żonę i dzieci. Żyją w szczęśliwym związku już od wielu lat.
Nie ma co się przejmować gadaniem ludzi.

[MiszelWizaz]

Ktoś napisał o Vedze... 100 procent prawdy. Ludzie się naoglądają, a potem wszystko wrzucają do rzeczywistości. No niestety, ale Patryk i jego "prawdziwe historie" są bardzo szkodliwe. W rodzinie mam strażaka (OSP) i jest na prawdę fantastycznym facetem. Nic z tego co wymieniali Twoi znajomi się z tym nie łączy

[karola11]

Jak ktos chce zdradzić to zdradzi bez względu na to jaki zawód wykonuje.
Ja też miałam okazję usłyszeć pare "dobrych rad" na temat mojego TŻ (nie jest mundurowym) i powiem Ci, że ludzie często wyrażają takie opinie z kilku powodów: zazdrość, im samym w życiu nie wychodzi albo gadają bo gadać muszą. Fakt, że jak się człowiek nasłucha to może z czasem się to odbić na jego psychice, ale naprawdę niewarto przenosić ludzkiego gadania na swoje własne osobiste życie.
Im bardziej będziesz szczęśliwa tym bardziej niektórzy będą wymyślać

[Ellen_Ripley]

Po tylu latach związku powinnaś swojemu facetowi ufać i przede wszystkim dobrze go znać. Wiesz jakim jest człowiekiem, jakie ma wartości. A jeżeli nie wiesz, to cóż... Na to i Święty Boże nie pomoże.

Co do pytania "Czy to jest zle ze chlopu raz na pol roku urwie sie film?" - mogę mówić tylko za siebie, ale takie upijanie się, aż do urwania się filmu, nieważne jak często, nie jest dobre. I jeżeli rzeczywiście tak robi, to o tym warto porozmawiać.

[Lukrecja_Borgia]

Ludzie zawsze znajdą powód do snucia teorii na temat związków innych
Facet przystojny? Uważaj, pewnie każda baba będzie chciała Ci takie ciacho podebrać.
Mundurowy? Uważaj, to takie sexy, pewnie każda baba....
Bogaty? To już w ogóle przekichane, wiadomo że każda leci na pieniądze i zrobi wszystko, żeby go wyrwać.
A pewne grupy zawodowe to w ogóle są skazane na ciągłe podboje miłosne
Wrzuć na luz.

[Mija62]

W sumie jakby tak zagłębić się w temacie, to kilku policjantów, których znam, to zwylki ☠☠☠☠iarze 🤔 ale może to właśnie tak jest, że kobiety 'lecą' na mundurowych i może taki jeden z drugim, nie miał by takiego brania, to nie miał by z kim zdradzać

Ciekawe jak wierne są fryzjerki, a jak nauczyciele xD

[megamag]

Napisane przez MerryG

Czesc Dziewczyny Kochane!

Musze bo sie udusze ��

Jestem w zwiazku 2 lata z hakiem ze strażakiem (PSP). Jestem szczesliwa. W porownaniu z poprzednim zwiazkiem to niebo a ziemia (jesli ktoras z Was boryka sie z myslami czy rozstac sie po 10 latach i zaczac od nowa to piszcie chetnie Wam dodam oparcia ��) ale do sprawy. Ostatnio u mnie w pracy zaczely sie dziwne gadki. Mam kolezanke ktorej maz pracuje w strazy ale granicznej i co chwile wyjezdza gdzies daleko na 2-3 mce. Mnie to nie dotyczy. Moj chlopina robi po 8h dziennie. Czasami musi zostac na dyzur lub wspomoc kolegow jak jest jakas powazniejsza sytuacja to zrozumiale. Wâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠iam sie bo ostatnio w pracy nie slysze o niczym innym jak to policjanci, strazacy i wszyscy z panstwowki nic tylko dziwki. Ze zdradzaja na prawo i lewo. Ze chleja na umor. Ludzie zaczynaja mi wspolczuc mowiac - zebys tego nie zalowala. Ooo a Twoj jest strazakiem? To pewnie masz przeâ˜☠â˜☠â˜☠ane co?

Wiecie co jest najgorsze? Najgorsze jest to ze jak sie tego naslucham to jest mi w [złe słowo] przykro. Zaczynam sie bac i myslec w ten sposob. Owszem jak raz na 3-6mcy maja jakos imprezke to i wypija wiecej. Czy to jest zle ze chlopu raz na pol roku urwie sie film? Moj teraz jezdzi co 2 tyg do warszawy na studia i co 2 tyg wieczorami siedza i pija po 2-3 dinki - mi juz glowa paruje. Jak nigdy nie mialam z tym problemu tak teraz zastanawiam sie czy to powod do niepokoju. Zaczelam sie bac ze mnie zdradzi bo przeciez wszyscy mundurowi robia baby na boki. Dlaczego ludzie sa tacy? Czy naprawde wplyw na zdrady i alkoholizm ma zawod jaki sie wykonuje?

Powiedzcie cos prosze

Ten post wygląda jak pisany pod wpływem narkotyków. Zapewne tak też powstała owa teoria.

[xyx]

Napisane przez MerryG

Czesc Dziewczyny Kochane!

Musze bo sie udusze ��

Jestem w zwiazku 2 lata z hakiem ze strażakiem (PSP). Jestem szczesliwa. W porownaniu z poprzednim zwiazkiem to niebo a ziemia (jesli ktoras z Was boryka sie z myslami czy rozstac sie po 10 latach i zaczac od nowa to piszcie chetnie Wam dodam oparcia ��) ale do sprawy. Ostatnio u mnie w pracy zaczely sie dziwne gadki. Mam kolezanke ktorej maz pracuje w strazy ale granicznej i co chwile wyjezdza gdzies daleko na 2-3 mce. Mnie to nie dotyczy. Moj chlopina robi po 8h dziennie. Czasami musi zostac na dyzur lub wspomoc kolegow jak jest jakas powazniejsza sytuacja to zrozumiale. Wâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠iam sie bo ostatnio w pracy nie slysze o niczym innym jak to policjanci, strazacy i wszyscy z panstwowki nic tylko dziwki. Ze zdradzaja na prawo i lewo. Ze chleja na umor. Ludzie zaczynaja mi wspolczuc mowiac - zebys tego nie zalowala. Ooo a Twoj jest strazakiem? To pewnie masz przeâ˜☠â˜☠â˜☠ane co?

Wiecie co jest najgorsze? Najgorsze jest to ze jak sie tego naslucham to jest mi w [złe słowo] przykro. Zaczynam sie bac i myslec w ten sposob. Owszem jak raz na 3-6mcy maja jakos imprezke to i wypija wiecej. Czy to jest zle ze chlopu raz na pol roku urwie sie film? Moj teraz jezdzi co 2 tyg do warszawy na studia i co 2 tyg wieczorami siedza i pija po 2-3 dinki - mi juz glowa paruje. Jak nigdy nie mialam z tym problemu tak teraz zastanawiam sie czy to powod do niepokoju. Zaczelam sie bac ze mnie zdradzi bo przeciez wszyscy mundurowi robia baby na boki. Dlaczego ludzie sa tacy? Czy naprawde wplyw na zdrady i alkoholizm ma zawod jaki sie wykonuje?

Powiedzcie cos prosze

A jak to jest możliwe ? Strażacy pracują na trzy zmiany, po 24 godziny każda.

[Mija62]

Napisane przez xyx

A jak to jest możliwe ? Strażacy pracują na trzy zmiany, po 24 godziny każda.

No właśnie 🤔😂 24/48

[Linkle]

Jedyny stereotyp o mundurowych w który bym jako tako wierzyla to co najwyzej ich przesadna surowośc i przenoszenie zachowan z pracy do domu, ale cala reszta wydaje mi sie wątpliwa. Chociaz faktycznie znalam policjantow zdradzajacych zony, ale nie uznawalabym tego za regule.

[Kimitri]

W każdym zawodzie zdarzają się zdradzający. Nie wiazalabym tego zupełnie z mundurem.

Mam męża strażaka pracującego na 8h i wiem że mnie nie zdradza ale to jie że względu na zawód ale charakter

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kori_Yoitama]

Ja byłam 5 lat z chłopakiem, który jest policjantem (akurat był jako policjant co łazi po ulicach i wypisuje mandaty, czasem na jakiś imprezach masowych lub protestach musiał pracować). Ogólnie oceniam ten związek średnio, mimo, że przez większość czasu był jednak dobry. Na pewno na misus jest:
-ciągłe myślenie czy dziś wróci do domu czy coś mu się stało
-często czułam się samotna, bo jak był na święta to w sylwestra musiał iść do pracy, albo ja miałam weekendy wolne, a on często wtedy pracował. Miał zmiany 12 h w dzień, 12 h noc i 2 dni wolne co sprawiało że czasem w ogóle nie byłam w stanie z nim pogadać, bo był w pracy, albo spał bo później szedł do pracy.
-środowisko w pracy miał słabe, bo z tego co mówił to faktycznie sporo osób tam zdradzało swoich stałych/oficjalnych partnerów. Początkowo widziałam, że mój ex gardził ich zachowaniem, ale z czasem tak mocno do tego się przyzwyczaił, że już nie oceniał tego w żaden sposób. Gdy nam zaczęło być nie po drodze w związku to zaczynał nawet zazdrościć kolegom z pracy przygód.

-Wrażliwość człowieka, który pracuje w służbach mundurowych jest zupełnie inna niż człowieka co nigdy nie miał z tym styczności zawodowo.
-Poza tym taki mundurowy non stop jest pod wpływem różnego rodzaju stresów co niestety wpływa negatywnie i różnie to może być. Jedni się przejadają i tyją, inni piją alkohol, niektórzy zdradzają, inni może jaki sport trenują, a pozostali może mają inne sposoby. Zależy od wartości człowieka w jaki sposób będzie leczył się ze stresu.

Ogólnie oceniam związki z mundurowymi jako ciężkie.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Ja bym się nie dopatrywała przyczyn zdrad przez policjantów/wojskowych w 'za mundurem panny sznurem' tylko w tym, że to często zawody podwyższonego ryzyka, stresujące, a w środowisku wciąż żywe toksyczne wzorce męskości. Po prostu ktoś może szukać adrenaliny poza pracą, zbytnio rozsmakować się w władzy, dziwnie rozładowywawać emocje albo szukać potwierdzenia męskości, bo szef mnie gnoji albo koledzy się naśmiewają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

mundurowy to nie jeden twor
nie bralabym tego do siebie
moj ojciec byl zolnierzem zawodowym9teraz na emeryturze),jest to czlowiek bardzo spokojny,pijal tylko okazjonalnie(zdarzylo mi sie widziec go pijanego -byl bardzo zabawny wtedy),zero agresji,bardzo kochajacy ojciec i dobry maz
owszem matka zostawala czasami z nami sama (jak jezdzil na poligony),miala duzo stresu w stanie wojennym(wyjezdzal nagle i nie mowil gdzie bo obowiazywala go tajemnica-mysle ze sam nie wiedzial gdzie go posla dopoki nie zjawil sie w jednostce)
czy chodzil na dziwki?tego nie wiem ;-) matka nic nie wspominala na ten temat

[Limonka2738]

Napisane przez jjoan90

Ja jestem w związku z policjantem i dodatkowo jeszcze jest strażakiem w OSP. Jak się koleżanka dowiedziała że jestem z policjantem to też sugerowała, że oni to zdradzają swoje kobiety - opowiedziała nawet jakieś historyjki. Nie uwierzyłam jej. Nie ma co generalizować, każdy człowiek jest inny. Brat mojego tż też jest policjantem ma żonę i dzieci. Żyją w szczęśliwym związku już od wielu lat.
Nie ma co się przejmować gadaniem ludzi.

A czemu mieliby akurat zdradzać? Jak to się wiąże z byciem policjantem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz