Problemy pierwszego świata (+offtopy) część II

[Finlora]

Napisane przez rukolka

Kształt masz bardzo ładny. Polecam zamówić lampę do hybryd i jakiś prosty zestaw. Zrobienie hybryd jest proste, a nie będą Ci się łamać.

Problem z tym, że ja naprawdę nie umiem i nie lubię nic robić z paznokciami. Dlatego, żeby jakoś wyglądały, zaczęłam chodzić do kosmetyczki. Wcześniej to była tragedia, obcięte jak najkrócej i pomalowane bezbarwnym lakierem - takie krótkie łopatki.

Napisane przez MiamiGlow

Ja tam widzę potencjał.
Masz teraz trochę czasu na kwarantannie, by się pouczyć.

Nie bardzo bo normalnie chodzę do pracy. Dlatego spiłowanie tego żelu zostawiłam na weekend, kiedy wiedziałam, że będę to mogła zrobić na spokojnie, bo zajmie mi to duuużo czasu.

Napisane przez Ellen_Ripley

Ale masz długie paznokcie. Bardzo ładny kształt Ci wyszedł.

Taki kształt miałam zrobiony przez kosmetyczkę, ja tylko je odrobinę skróciłam. A takie długie mogłam mieć tylko jak robiłam hybrydy, bo normalnie mam słabe i szybko się łamią. Mogę się założyć, że jutro już co najmniej jeden się złamie

A może to znak, żebym zrobiła sobie przerwę od hybryd, bo po ponad 3 latach moje paznokcie są pewnie w opłakanym stanie Tylko, że jak już raz się zrobi i w końcu ładnie wyglądają, to ciężko przestać.

[shinypearl]

Nie wiedziałam że teraz jest problem z przenosinami aplikacji na karcie SD z jednego telefonu na drugi okazuje się że Samsung na to nie pozwala i dlatego mój nowy Xiaomi ich nie widzi , ech... Bez sensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[effcia82]

Miałam mieć w kwietniu zabieg okulistyczny. To będzie apogeum koronawirusa. Bezpieczniej będzie pewnie w wakacje ale wtedy ciężko o urlop. Znowu na jesień pewnie znowu będzie fala zachorowań. Dla mne to ostatni dzwonek bo jak wejdę w starczowzroczność to może być za późno. Do tego przepadnie mi kwalifikacja więc będą dodatkowe koszty i uciążliwe badania. Klinika niby cały czas wykonuje zabiegi ale nie wiem czy to rozsądne. No to pożaliłam się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez effcia82

Miałam mieć w kwietniu zabieg okulistyczny. To będzie apogeum koronawirusa. Bezpieczniej będzie pewnie w wakacje ale wtedy ciężko o urlop. Znowu na jesień pewnie znowu będzie fala zachorowań. Dla mne to ostatni dzwonek bo jak wejdę w starczowzroczność to może być za późno. Do tego przepadnie mi kwalifikacja więc będą dodatkowe koszty i uciążliwe badania. Klinika niby cały czas wykonuje zabiegi ale nie wiem czy to rozsądne. No to pożaliłam się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też bym się bała iść teraz na zabieg...Myślę, że najlepiej iść w wakacje mimo wszystko..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez effcia82

Miałam mieć w kwietniu zabieg okulistyczny. To będzie apogeum koronawirusa. Bezpieczniej będzie pewnie w wakacje ale wtedy ciężko o urlop. Znowu na jesień pewnie znowu będzie fala zachorowań. Dla mne to ostatni dzwonek bo jak wejdę w starczowzroczność to może być za późno. Do tego przepadnie mi kwalifikacja więc będą dodatkowe koszty i uciążliwe badania. Klinika niby cały czas wykonuje zabiegi ale nie wiem czy to rozsądne. No to pożaliłam się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli to zabieg, nie operacja z uspieniem, to powinno być ok. Pod warunkiem,że Ty nie będziesz przeziębiona, ani osłabiona.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[effcia82]

Zabieg laserowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez effcia82

Zabieg laserowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moim zdaniem- idź
Tylko zadbaj o to, by ktoś cię zawiózł do kliniki, po zabiegu odwiozl samochodem do domu.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[effcia82]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87680846]Moim zdaniem- idź
Tylko zadbaj o to, by ktoś cię zawiózł do kliniki, po zabiegu odwiozl samochodem do domu.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]W grę wchodzi jedynie taksówka lub tramwaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

No ja nie wiem, powoli wszystkie zabiegi i operacje planowe są odwoływane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[effcia82]

Dlatego dziwi mnie, że ta klinika wciąż działa a wiem, że inne nie (tylko kontrole po już wykonanych zabiegach się odbywają).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87681004]No ja nie wiem, powoli wszystkie zabiegi i operacje planowe są odwoływane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]W szpitalach, wszystkie operacje i zabiegi nie ratujące życia są odwołane. Klinika prywatna żyje innym życiem, ale może być, jak to powiedzieć, " przejęta przez szpital" (??) Przeksztalcona w szpital tymczasowy/ izolatki, jeśli służba zdrowia nie wyrabia. To zależy od kliniki, przepisów i stanu zagrożenia epidemia.
Effcia, idź i zapytaj. Ja na twoim miejscu dodalabym na zabieg, ale zadbała o transport samochodowy ( Nie taxi)

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Finlora]

Tak a propos dotykania twarzy. Na którymś wątku ktoś pisał, że dotykamy twarzy średnio 4 razy w ciągu godziny - hmm, to ja chyba 4 razy ale w ciągu minuty... Właśnie sobie uświadomiłam, że w pracy jak siedzę przy kompie i coś czytam albo intensywnie myślę, to non stop coś majstruję przy twarzy albo przy ustach. I to nieświadomie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Finlora

Tak a propos dotykania twarzy. Na którymś wątku ktoś pisał, że dotykamy twarzy średnio 4 razy w ciągu godziny - hmm, to ja chyba 4 razy ale w ciągu minuty... Właśnie sobie uświadomiłam, że w pracy jak siedzę przy kompie i coś czytam albo intensywnie myślę, to non stop coś majstruję przy twarzy albo przy ustach. I to nieświadomie.

Ja to samo. Albo przy włosach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bezpaniki]

Napisane przez Finlora

Tak a propos dotykania twarzy. Na którymś wątku ktoś pisał, że dotykamy twarzy średnio 4 razy w ciągu godziny - hmm, to ja chyba 4 razy ale w ciągu minuty... Właśnie sobie uświadomiłam, że w pracy jak siedzę przy kompie i coś czytam albo intensywnie myślę, to non stop coś majstruję przy twarzy albo przy ustach. I to nieświadomie.

Ja sobie uswiadomilam (i oduczylam sie) dotykania czegokolwiek, podczas pracy na farmie a potem/teraz w szpitalu weterynaryjnym. Zadziwiajace jak szybko sie czlowiek idzwyczaja, gdy ma rece umazane czyms, czego nie chcesz miec na twarzy

Moj problem pierwszego swiata, to ze po ciazy nie mam sie w co ubrac, tylko za duze legginsy i dresy (ciazowe), a na zakupy isc nie ma jak (nawet jesli dotre do supermarketu, nie chce szukac i przymierzac spodni, bo to nie jest przeciez produkt pierwszej potrzeby)
Z drugiej strony skoro nigdzie nie wychodze, to czy potrzebuje innych/nowych ubran...?

[shinypearl]

Napisane przez bezpaniki

Moj problem pierwszego swiata, to ze po ciazy nie mam sie w co ubrac, tylko za duze legginsy i dresy (ciazowe), a na zakupy isc nie ma jak (nawet jesli dotre do supermarketu, nie chce szukac i przymierzac spodni, bo to nie jest przeciez produkt pierwszej potrzeby)
Z drugiej strony skoro nigdzie nie wychodze, to czy potrzebuje innych/nowych ubran...?

Mam dokładnie to samo, ciągle chodzę w legginsach ciążowych... Spadają mi z tyłka, ale przynajmniej mieszczą brzuch, mniejszy niż wcześniej, ale jednak.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Kupiłam owies wielkanocny do wysiania, tylko nie wiem z jakim wyprzedzeniem go posiać, żeby do świąt wyrósł. Na torebce nie napisano. Ma ktoś jakieś doświadczenia?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez shinypearl

Mam dokładnie to samo, ciągle chodzę w legginsach ciążowych... Spadają mi z tyłka, ale przynajmniej mieszczą brzuch, mniejszy niż wcześniej, ale jednak.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

może gumę wszyj lub ściągnij mocniej?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Finlora

Tak a propos dotykania twarzy. Na którymś wątku ktoś pisał, że dotykamy twarzy średnio 4 razy w ciągu godziny - hmm, to ja chyba 4 razy ale w ciągu minuty... Właśnie sobie uświadomiłam, że w pracy jak siedzę przy kompie i coś czytam albo intensywnie myślę, to non stop coś majstruję przy twarzy albo przy ustach. I to nieświadomie.

mam tak samo.

Usta, nos, ucho, nos, usta, ucho...tak parę razy. I wtedy się orientuję że nie wolno

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Napisane przez bezpaniki

Moj problem pierwszego swiata, to ze po ciazy nie mam sie w co ubrac, tylko za duze legginsy i dresy (ciazowe), a na zakupy isc nie ma jak (nawet jesli dotre do supermarketu, nie chce szukac i przymierzac spodni, bo to nie jest przeciez produkt pierwszej potrzeby)
Z drugiej strony skoro nigdzie nie wychodze, to czy potrzebuje innych/nowych ubran...?

jeżeli mieszkasz z partnerem/ką - musisz ładnie wyglądać . Może coś dopasuj lub ładnie skomponuj?

[shinypearl]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87685892]może gumę wszyj lub ściągnij mocniej?[/QUOTE]Nie mam czasu na wszywanie gumek jakoś trzeba przetrwać, brzuch musi mieć czas na wchłonięcie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez Finlora

Tak a propos dotykania twarzy. Na którymś wątku ktoś pisał, że dotykamy twarzy średnio 4 razy w ciągu godziny - hmm, to ja chyba 4 razy ale w ciągu minuty... Właśnie sobie uświadomiłam, że w pracy jak siedzę przy kompie i coś czytam albo intensywnie myślę, to non stop coś majstruję przy twarzy albo przy ustach. I to nieświadomie.

Ja też dotykam non stop.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez shinypearl

Nie mam czasu na wszywanie gumek jakoś trzeba przetrwać, brzuch musi mieć czas na wchłonięcie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

i tej wersji sie trzymajmy klask i:

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Wydaje mi się, że od czasów zakazu wychodzenia z domu ludzie spędzają o wiele mniej czasu na instagramie, bo moje zdjęcia dostają dużo mniej lajkow niż zazwyczaj Co mnie dziwi, bo ja właśnie siedzę i scrolluje z nudów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez kasztanka3

Ja przezylam 1.5 miesiaca z moim mezem w mieszkaniu w styczniu, kiedy pozary byly na tyle powazne, ze naprawde nie dalo sie wyjsc z domu, ja nie pracowalam, a on mial dlugie letnie wakacje od szkoly. Obylo sie bez rozwodu i ubytkow na zdrowiu (fizycznym i mentalnym) wiec moze i kwarantanne bysmy przezyli

Kot was uratował!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Finlora

Uff, udało się

Teraz dopiero będzie komedia jak będę próbowała je pomalować. Albo raczej dramat

Przeczytałam twoje posty, myślałam że nasz jakie s problemy, a tu widzę ładne, długie paznokcie. Obetnij 5mm, opiluj, łatwiej ci będzie je utrzymać w ładnym stanie

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[kolorowe_jaskolki]

Moim odwiecznym problemem jest, że bardzo brzydzę się robali. Normalnie staram się o tym nie myśleć itd., ale wystarczy, że coś gdzieś poczytam, ktoś napisze i mi się przypomina... Wczoraj np. chciałam sprawdzić ofertę jednego sklepu internetowego i weszłam w opinie Google, żeby poczytać jak smak, czy nie ma problemów z dostawą (zawsze się kieruję tymi opiniami z Google'a, bo już wiele razy kilka osób pisało podobne spostrzeżenia co ja) i widziałam naprawdę sporo (niepokojąco sporo) opinii, że ktoś znalazł larwy moli (i to było w wielu różnych produktach, nasiona, orzechy, przyprawy itd.). No i się uaktywniła moja schiza, jadłam akurat zupę, do której dosypałam nasiona słonecznika, a czytam, że ktoś znalazł mole właśnie w słoneczniku... Nie byłam w stanie tego jeść dalej, bałam się nawet dotknąć tej miski, wszędzie czułam na skórze pełzające larwy, miałam w głowie obrazy jak w każdej mojej kaszy, ryżu, we wszystkim mam larwy, czuję takie obrzydzenie do wszystkiego co mnie otacza, nie będę w stanie nic zjeść chyba do końca miesiąca... A najgorsze, że nie ma sposobu, który całkowicie wyeliminuje ryzyko, że to się zalęgnie, zawsze możesz kupić ryż/mąkę/kaszę/herbatę/suszone warzywa/przyprawy, dosłownie cokolwiek i to sprowadzić do domu. A nawet jak nie widzisz larw dokładnie oglądając za każdym razem kaszę, to one i tak mogą tam być jeszcze małe albo jaja. Jakbym kiedyś wysypywała płatki do owsianki i wysypała dodatkowo larwy, to chyba bym dostała ataku serca.

To samo jak coś mi się przypomni o owsikach np. Nigdy nie miałam, ale jak kiedyś na coś się natknęłam w internecie, to mam paranoję, wszędzie widzę larwy, robale, boję się zaglądać do szafek, otworzyć cokolwiek... Najgorsze są dla mnie takie obłe robale, jakieś takie owady czy chrząszcze już mniej, ale też nieruchomieję jak widzę na czymś np. pleśń i muszę się przemóc, żeby to wyrzucić

Serio, po prostu panicznie się tego boję, brzydzę, jakiekolwiek robaki, owady, Jezu, wolałabym spotkać w kuchni tygrysa niż to. Czy ktoś też tak ma? Nie wiem z czego to może wynikać, widziałam kilka razy w życiu (ale dawno temu, od wielu lat nie) np. słoik z jakąś mieloną przyprawą, gdzie był ogrom larw, jak kiedyś mieszkałam w akademiku to miałyśmy mole w szafce kuchennej, ale chyba każdy kiedyś widział mola czy coś takiego, a to jest paniczny lęk u mnie... Staram się sobie jakoś tłumaczyć, że jeżeli nie widzę żadnego robala, to go tam nie ma, że nawet jak go zobaczę, to mnie nie ugryzie, a nawet jak to zjem, to nic się nie stanie, bo to jest po prostu coś zbudowane z połączonych ze sobą atomów, ale to nic nie daje... Normalnie jest ok, ale zaczyna się jak coś ktoś powie, gdzieś poczytam, że ktoś zobaczył. A jeszcze znajoma podesłała mi kanał na yt, gdzie jakiś weterynarz wyciskuje psom i kotom larwy jakichś białych robali spod skóry w ogromnych ilościach, to jest straszne

[Finlora]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87686863]Przeczytałam twoje posty, myślałam że nasz jakie s problemy, a tu widzę ładne, długie paznokcie. Obetnij 5mm, opiluj, łatwiej ci będzie je utrzymać w ładnym stanie

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]

One tak wyglądają bo jest jeszcze na nich trochę żelu (nie dałam rady spiłować do końca) a kształt jest zrobiony przez kosmetyczkę. Dwa paznokcie już mam nadłamane przy samym opuszku wiec tylko czekam aż się złamią, zresztą czuję jakie są miękkie mimo tych pozostałości żelu. Nawet nie mam nożyczek, żeby je obciąć.

Poza tym, tak jak już mówiłam, największy problem jest w tym, że nie umiem i nie lubię nic z nimi robić. Jak mam siedzieć 2 godziny i piłować paznokcie to jestem chora, dlatego od ponad 3 lat chodzę do kosmetyczki a wcześniej obcinałam je jak najkrócej się dało, żebym po raz kolejny musiała to zrobić jak najpóźniej.

Tak wyglądały na początku jak zaczęłam robić hybrydy, a wcześniej - uwierz mi - jeszcze gorzej. Sama w życiu nie zrobiłabym sobie takiego kształtu jak kosmetyczka. Nie mówiąc o tym, że mam słabe paznokcie i jedyna szansa na ładne i długie to hybrydy.

PART_1503591562736.jpeg

[Ingrid80]

Tu wyglądają źle bo mają na sobie ten żel. On robi z paznokci takie dziwne grube łopaty. Jakby Nie było tej grubej warstwy to wygladalyby po prostu normalnie. Dla mnie te szpony3, które pokazałaś na poprzednim zdjęciu to masakra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez Ingrid80

Tu wyglądają źle bo mają na sobie ten żel. On robi z paznokci takie dziwne grube łopaty. Jakby Nie było tej grubej warstwy to wygladalyby po prostu normalnie. Dla mnie te szpony3, które pokazałaś na poprzednim zdjęciu to masakra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mają żelu, mają hybrydę i nie są grube. Nigdy nie miałam grubych paznokci od żelu, bo nie podobają mi się takie łopaty. Po prostu taki mam kształt paznokcia. A ten na zdjęciach wyżej jest nadany przez kosmetyczkę.

[Finlora]

To są według Ciebie szpony? I nie są grube, widać zwłaszcza na kciuku.

20200324_081912.jpg

[invisible_01]

Napisane przez Finlora

To są według Ciebie szpony? I nie są grube, widać zwłaszcza na kciuku.

Załącznik 7711202

Dla mnie to są szpony Mnie paznokieć nie może wystawać poza opuszek, bo dostaję szału.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz