|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2021-04-08, 16:42 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dolegliwości ciążowe - nie mogę funkcjonować
Cześć dziewczyny,
jestem w 9 tyg swojej pierwszej ciąży. Nijak nie mogę się cieszyć z tej ciąży, bo właściwie od tygodnia nie jestem w stanie robić nic. Kładę się spać z nudnościami. Budzę się rano biegiem wymiotować. Z trudem jem śniadanie - przy odrobinie szczęścia udaje się zjeść za pierwszym podejściem bez wymiotowania. Potem mam nudności które osiągają apogeum przed następnym posiłkiem, który w siebie wmuszam. I tak cały dzień do wieczora. Miewam chwile bez nudności, ale to jest godzina, czasem dwie. Na początku te dolegliwości dawało się olewać, nawet pracowałam. Teraz najprostsze czynności sprawiają mi trudność, bo nudności się naprawdę silne. Od imbiru jest gorzej, cytryna przestaje mi pomagać, przyjmuje magnez z B6. Po pepsi czasem jest lepiej, a czasem jeszcze gorzej. Miał ktoś podobnie? Macie może jakieś inne sposoby walki z tym? Chciałabym wrócić do pracy, w ogóle do jakiegoś życia.
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
2021-04-09, 23:11 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Dolegliwości ciążowe - nie mogę funkcjonować
Cytat:
Łączę się w bólu. Ja tak mam (wiadomo, z przerwami, jakimiś wahaniami - raz jest lepiej, raz gorzej, bywały dni, że już myślałam iż trwała poprawa po czym np. tydzień ciągłego wymiotowania) od 8 miesięcy ciąży. Został mi jeszcze miesiąc. Generalnie wrzuć na luz. Nic nie musisz, wszystko możesz. Ciąża to specjalny stan i każda kobieta czuje się w niej nieco inaczej. Nie masz obowiązku czuć się świetnie, czy przeżywać tego szczególnego okresu tak, jak np. Twoja kuzynka, czy koleżanka z pracy. Masz prawo czuć się słabo, źle. Potrzebujesz pomocy i wsparcia partnera. Słuchaj swojego organizmu. Jeżeli chcesz spać, to śpij, nawet jeżeli to ma być 10 godzin. Jedz ostrożnie, małe porcje, pojedyncze rzeczy, żeby potem wiedzieć co Ci zaszkodziło a co się "przyjęło". Mnie na ogół nie szkodzi w mojej ciąży wołowina (więc burgery w wersji "bułka, kotlet, jakiś delikatny sos" są okej), parowane warzywa - kalafior, ziemniaki, jajka, bułki, czy chleb nie na zakwasie. Są również rzeczy, które raz mi szkodzą a raz nie. To loteria. Pocieszę Cię, że na ogół nudności mijają wraz z końcem I trymestru. Ja jestem tą "szczęściarą", że cała ciąża taka. Dbaj o suplementację i zęby, żeby ich nie osłabić wymiotami. Porządna pasta do zębów z solidnym składem, witamina D3, magnez, porządne witaminy dla ciężarnych - Mamma DHA polecam (generalnie przejrzyj ranking na stronie Pana Tabletki, bo dużo suplementów dla ciężarnych to niezły syf a w aptekach "wesoło" to polecają). Masaże - tu potrzebna pomoc partnera. Bardzo rozluźniają i pomagają. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak bardzo napięte jest całe Twoje ciało. Warto również zainwestować w specjalną poduszkę dla ciężarnych - najlepiej używaną (wydatek w granicach do 50 złotych za poduchę w dobrym stanie). Kąpiele lub prysznic - oczywiście nie za gorące - również fajnie rozluźniają. Woda - pij głównie wodę. Mnie również praktycznie wcale nie pomagały napary z imbiru, herbaty ziołowe. Wręcz czasami takie rzeczy szkodziły. Woda przegotowana lub o wysokim PH. Czyli np. nie Muszynianka a bardziej Cisowianka lub wody specjalne - alkaiczne. Dość dobrze na żołądek działa siemię lniane. I pogódź się z myślą, że może nie będziesz w stanie wrócić do pracy. Brzydko mówiąc "wypiekanie" tego dziecka, które masz w macicy, to obecnie Twoja główna praca. Sorry, tak to niestety czasami wygląda. Bywają przypadki, że ciężarna musi być karmiona kroplówkami, dożylnie (pozajelitowo). To oczywiście w skrajnych przypadkach takich uber nudności i wymiotów, że rzeczywiście nie jest się niczego w stanie zjeść i utrzymać w żołądku.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2021-04-10 o 00:16 |
|
2021-04-12, 18:55 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Dolegliwości ciążowe - nie mogę funkcjonować
Dobrze Cię rozumiem, mam podobnie, chociaż odpukać jest ciut lepiej jakby. Ale 8-9 tydzień to nudności 24/7, ciągle zmęczenie, moje życie to były drzemki i wymioty, zero apetytu. Nie umiałam otworzyć lodówki, żeby nie zwrócić. Lekarz przepisał mi tabletki na wymioty, wzięłam tylko 2 razy w podbramkowej sytuacji ale humor miałam milion razy lepszy w te dni.
|
2021-04-12, 19:40 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Dolegliwości ciążowe - nie mogę funkcjonować
Cytat:
Ps. Jaka nazwa leku? Na przyszłość sobue bym zanotowała.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2021-04-16, 21:04 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 6 039
|
Dot.: Dolegliwości ciążowe - nie mogę funkcjonować
Niestety obie ciążę wymiotowałam od dnia testu. Z synkiem do 26 tygodnia codziennie, z córką do połowy ciąży. Czas wycięty z życiorysu. Wymioty od świtu do nocy bez ustanku, dzień w dzień. Trafiłam nawet na tydzień do szpitala wycieńczona. Dostałam kroplówki, 3x dziennie metoklopramid, ale wymioty bez zmian, nic nie pomagało. Po tygodniu zmagań szpitalnych wypisano mnie z diagnozą niepowściągliwe wymioty ciężarnych i tyle. Próbowałam różnych leków i tych aptecznych i na receptęz imbirów, migdałów i wszystkiego, rezultat żaden.
|
2021-04-28, 10:33 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 22
|
Dot.: Dolegliwości ciążowe - nie mogę funkcjonować
Hej, niestety trzeba przeboleć...
Ellen_Ripley dobrze pisze. Ja 2mies przeleżałam w łóżku w I trym, bo nie byłam w stanie trzymać pionu. Nie mogłam jeść, pić, wymiotowałam, kilka razy zemdlałam w łazience. Żadna kobieta w rodzinie, ani znajome nie miały tak źle. Na L4 poszłam z dnia na dzień, wszystko zostawiając rozgrzebane. Domem i soba 'zajmowal się ' mąż, który też wychodził z siebie żeby mi pomóc, na szczęście to nasze 1 dziecko więc nikt nie został pokrzywdzony, bo nie dawalabym rady. To były moje najgorsze 2mies życia do tej pory, jedyne co się cieszę że nie trafiłam do szpitala. Do tego psychicznie też mnie to dobijało. Strasznie się martwiłam. ALE około 13 tyg powolutku zaczynało być lepiej. Wstałam z lozka, coś tam zaczęło mi smakować, i dopiero wtedy tak naprawdę zaczęłam cieszyć się ciąża. Około 20 tyg wróciłam do ćwiczeń, spacerów, smaki wróciły do normy. Nie wróciłam do pracy... Teraz 29tydz i uważam że to dobra decyzja była. Co mi pomagało? Bardzo sporadycznie pregna vomit. Jedzenie to próbowałam sobie wyobrazić i jak w myślach było ok to w rzeczywistości miało szansę. Żeby się nie odwodnić to małymi łyczkami piłam 2x szklankę elektrolitów dziennie (plusz,electrovit) czasem zagryzlam migdała, chleb z masłem i jakąś kluskę, banan, jabłko, mango, nie są polecane ale tylko to byłam w stanie przełknąć więc jadłam.. Niektórym owsianka podobno wchodzi i nawet zostaje. Myśl o maluchu i zmuszaj się zwłaszcza do picia. Próbuj pić i jeść mało ale częściej żeby nie zwracać. Trzymaj się myśli że to minie! Będzie dobrze i za niedługo będziesz się cieszyć ciąża!
__________________
Wszystko co ma początek, ma też koniec... |
2021-04-30, 19:50 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Dolegliwości ciążowe - nie mogę funkcjonować
Już jestem po i jak ręką odjął. Zjadłam już kilka jabłek, ogórek kiszony i kilka innych rzeczy od których będąc w ciąży bym cierpiała.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2021-04-30, 23:16 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Dolegliwości ciążowe - nie mogę funkcjonować
|
2021-06-06, 09:07 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 22
|
Dot.: Dolegliwości ciążowe - nie mogę funkcjonować
Hej Fleur05 i jak samopoczucie?
__________________
Wszystko co ma początek, ma też koniec... |
2021-06-07, 01:42 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 288
|
Dot.: Dolegliwości ciążowe - nie mogę funkcjonować
U mnie było to samo na poczatku, co prawda nie wymiotowałam ale potrafiłam się budzić w nocy przez mdłości. O zjedzeniu normalnego posiłku moglam zapomnieć, trochę pomagał mi koperek na ziemniakach - wtedy były zjadliwe. Aktualnie jestem 13+6 i mdłości minęły, zdarzają się czasami w nocy. Zostało mi jednak obrzydzenie do mięsa, jajek i arbuza : (
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-06-08, 10:22 | #11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 22
|
Dot.: Dolegliwości ciążowe - nie mogę funkcjonować
Cytat:
__________________
Wszystko co ma początek, ma też koniec... |
|
2021-06-08, 13:04 | #12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 288
|
Dot.: Dolegliwości ciążowe - nie mogę funkcjonować
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-06-19, 08:28 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 147
|
Dot.: Dolegliwości ciążowe - nie mogę funkcjonować
Ja na początku też tak miałam, teraz tydzień 14 i tylko sporadycznie wymiotuje. Dla mnie po 2 tygodniach wymiotów na początku ciąży zbawieniem były kroplówki, czułam się dosłownie po nich jak na jakimś energetyku. W przeciągu tych 2 tygodni schudłam 4 kg.
Obecnie mam strategie jak zaczyna mi być niedobrze, najbardziej pomaga mi żucie (np, żelek), po zwymiotowaniu od razu staram się coś zjeść (i o dziwo wtedy ta druga porcja już zostaje na miejscu), jak nie lubiłam zup teraz głównie je jem (jestem wege a prawie codziennie jem rosół ). Jem dużo soczystych owoców bo największy problem mam z piciem wody (po niej jest mi najgorzej). W najgorszych chwilach idę do łóżka i przyjmuje pozycje kolankowo-łokciową, czasami uda mi się też przespać najgorszy okres. Mierzysz ciśnienie? Mi przy największych nudnościach spadało do 75 na 50. |
2021-11-04, 13:53 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 25
|
Dot.: Dolegliwości ciążowe - nie mogę funkcjonować
Ja jestem właśnie w 11 tygodniu ciąży, niedobrze jest mi prawie cały dzień, na szczęście nie wymiotuję często, straciłam całkiem apetyt do jedzenia, mam też straszny spadek energii, póki co jest tak od 7 tygodnia Czekam aż lepiej się poczuję, jedzenie znowu zacznie sprawiać przyjemność i wróci energia do życia, bo póki co snuję się po mieszkaniu i nie mam na nic siły
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2021-11-19, 11:53 | #15 |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 44
|
Dot.: Dolegliwości ciążowe - nie mogę funkcjonować
Ja miałam nudności od rana do wieczora. Byłam tym już mega zmęczona. Lekarz zalecił jakiś suplement z imbirem (już nie pamiętam co to było ale sporo jest tego w aptekach) dla mam w ciąży. Bardzo pomogło. Wymiotowałam ale już mniej. Od razu ulżyło. Wieczory też miałam najgorsze, mi pomagala herbata z imbirem ... Ogólnie każda kobieta znosi to inaczej, trzeba po prostu przetrwać ten czas. U mnie mdłości oraz złe samopoczucie wrócily jeszcze pod koniec ciąży, aczkolwiek nie w takim nasileniu jak na początku:
https://www.bebiprogram.pl/zdrowie-m...em-daty-porodu Możesz zerknać sobie jeszcze na stronę, jest kalkulator ciąży, możesz poczytać sobie tutaj o tym jakie będą dolegliwości w poszczególnych miesiacach. Edytowane przez lelenda Czas edycji: 2021-12-01 o 13:59 |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:49.