|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2009-10-09, 13:57 | #3091 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 150
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
anka_res ja rozumiem o czym piszesz z racji tego, że pracuje w sklepie. I to nie chodzi o ocenianie ludzi, tylko nie czarujmy się dziewczyny, co innego obsługiwać okropną babę (naprawdę jest sporo takich) wiedząc, że zostawi Ci pół budżetu na dany dzień, a co innego znosić coś takiego dla koszulki za 19.90... i to nie odnosi się do obsługi normalnych klientów, w sensie zachowujących się kulturalnie, bo taką klientkę, to ja obsłużę miło i sympatycznie niezależnie od tego co i czy w ogóle coś kupuje
Z tym, że o dziwo Ci majętni ludzie na ogół nie grają prima donny, a są bardzo mili i sympatyczny, najgorsi są tacy pośredni typ nowobogaccy, ale to chyba juz OT sorrki Polly_ jeżeli się zachowujesz w sklepie kulturalnie, to nikt (normalny) nie będzie patrzył jaką masz torebkę, do takich obserwacji się przechodzi w innych sytuacjach, takich jak np powyższa opisana przeze mnie, jak ktoś jest wyjątkowo upierdliwy |
2009-10-09, 14:27 | #3092 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Dalej, piszesz, że zachowując się kulturalnie spotkamy kulturalną obsługę. Też to się nie zawsze zgadza. Nie wpadłam dziś do sklepu żądając z wyższością lakieru, ale szybciutko, w podskokach poprosiłam o lakier marki X nr Y. I tyle. Nawet powiedziałam pierwsza dzień dobry I dalej nic, zachowanie tej pani było poniżej wszelkiej krytyki. Fakt, że nieładnie odpowiedziałam, ale to ona zaczęła Edytowane przez aaricia8 Czas edycji: 2009-10-09 o 14:32 |
|
2009-10-09, 14:36 | #3093 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Bardzo ciekawy temat się rozwinął
Otóż tak, anka-res ma faktycznie dobre oko i sporo racji w tej - może nieco brutalnej ale zazwyczaj sprawdzającej się - ocenie stanu zasobności klienta. Ja akurat jestem pod tym względem total-freakiem, bo nie zostawiam ani pół grosza w sklepach tzw. "markowo-maintreamowych", natomiast przeszukuję etsy, ebaye, second-handy oraz małe autorskie pracownie polując na moją vintage`owo-retro-glamour wyprawkę Pracując jednak w zawodzie wolnym i (a niech tam, choć nie lubię takich jazd w nazewnictwie...) artystycznym jest ona niejako moją wizytówko-etykietką. Zazwyczaj, dodam, jestem obsługiwana bardzo sympatycznie i na luzie, być może dlatego że sama nadaję taki ton rozmowie (nawet z niejarzącym na maksa nazw - była o tym mowa kilka stron wcześniej - personelem "Douglasa" ). Mam jednak spore doświadczenie w obcowaniu z osobami hiper-super majętnymi - ubranymi maksymalnie przeciętnie, flejowato nawet niekiedy, na ulicy wszystkich dookoła dostrzeżesz - oprócz nich natomiast te ich szczegóły stroju - torebka, buty i zagarek - to autentyczne rolls-royce wśród marek. Ot co. I jeszcze coś - nie zostawią ci ani pół złotówki więcej niż przewiduje to rachunek Aczkolwiek - są sympatyczni.
__________________
♥♡
|
2009-10-09, 14:39 | #3094 |
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
ja uważam ze powiedzenie klientce ze cos jest za drogie, jest chamstwem bez wzgledu na sytuację- w ogóle nie rozumiem jak obsługa moze sobie pozwolić na taki komentarz- to tak jakbym chciała zmierzyc np. płaszcz a babka mi mówi za oon jest za drogi- przysiegam nie mam pojecia jakbym zareagowała
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko |
2009-10-09, 14:42 | #3095 |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
A to dziwne co tu piszecie, z mojej kilkuletniej obserwacji jasno wynika, że im bardziej niepozorny człowiek, tym zazwyczaj wyda więcej pieniędzy. I doprawdy jakość butów czy torebki nie ma tu żadnego znaczenia. Jestem kulturalna dla każdego, kto również taki jest, bez względu na to ile spodziewam się, że zostawi pieniędzy w kasie , ale nie raz szczęka mi opadała jak dochodziło do płacenia (choć tego oczywiście nie okazywałam). A jeśli klient jest niekulturalny, to naprawdę nie ma znaczenia ile wyda pieniędzy, nie będę mu nadskakiwać i bez słowa znosić jego panoszenia się w sklepie, w którym pracuję.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
2009-10-09, 14:43 | #3096 |
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
oo...to mam juz klucz! zbieram na zegarek
bede sie kreowac na majętną- wystarczy jakis Fendi ()czy musi być taki za 200 000?
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko |
2009-10-09, 14:52 | #3097 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Natmiast bogaci (jaka w ogóle odrębna grupa społeczna się nam wytworzyła!) rzadko kiedy tak naprawdę robią zakupy w Polsce. Najczęsciej jest to Londyn, Paryż, NY, Szwajcaria (La Prairie! i chirurgia kosmetyczna haha). Z mniej ekstrawangckich miejsc co najmniej Wiedeń. Cytat:
Ja - szczęściem - ostatni raz założyłam zegarek na rękę w dniu swojej komunii.
__________________
♥♡
Edytowane przez piroksena Czas edycji: 2009-10-09 o 14:55 |
||
2009-10-09, 15:02 | #3098 | |
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
dobrze prawisz sprzedam mieszkanie kupie zegarek
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko |
|
2009-10-09, 15:37 | #3099 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Frankenstein
Wiadomości: 3 548
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
A jak się ocenia klientki, które nie noszą zagarka, komórki, torebki ani biżuterii?
|
2009-10-09, 15:54 | #3100 | |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
|
2009-10-09, 15:55 | #3101 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 470
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
w pracy zauważyłam zjawisko opisane tutaj wceśniej, mianowicie "nowobogaccy" u nas też ich tak nazywamy. Charakterystyka: wystrojeni w firmowe ciuchy, każdy inna firma z jak największym znaczkiem firmowym, raczej "pstro" niż "klasyczna elegancja", chcą wyglądać na bardziej kasiastych niż są i co dla nas w pracy najgorsze.... niemili :/ zarozumiali, z pretensjami, fochami... grr.... nie znoszę ich.
A co do podziału klientów. Lubię pracę z ludźmi, obsługuję wszystkich tak samo, niezależnie od tego jak są ubrani. Ale przyznam, że jeżeli mam znosić fochy i złośliwości, to przynajmniej niech coś z tego będę miała :P i mam tu na myśli dobry utarg. Preferuję jednak obsługiwać skromnych i miłych ludzi niż wredoty niezależnie od tego ile te wredoty w kasie zostawią A co do firmowych ciuchów.... ocena sprawdza się w 60%, to bywa bardzo mylące. a wracając do tematu, ostatnio byłam w perfumerii niezbyt ekskluzywnej, a z racji, że nie znam oferty tej firmy, bo kupuje tam tylko perfumy, zaczęłam pytać konsultantkę o różne kosmetyki... obsługa bardzo znudzona moimi pytaniami, myślałam, że wejdą mi do torebki sprawdzić, czy nic tam nie schowam. Ponura pogoda, ponura atmosfera w sklepie typu "idź już stąd i tak nic nie kupisz" więc faktycznie wyszłam. Za 20min wróciłam przypomniało mi się, że siostra pytała o dobrą maseczkę do twarzy- wzrok konsultantek: "ooo bosh, to nowu Ty" i uważnie skupione na tym co trzymam w rękach i gdzie odkładam. Zirytowana wybrałam parę drobiazgów za kwotę wyższą niż dwie obskakiwane przed chwilą starsze damy, a twarze konsultantek od razu rozjaśniały, pełne uśmiechu, nagle przypomniało im się, że z kosmetyków które szukałam mają to i tamto, ale podziękowałam... Jeszcze tak ostentacyjnie za złodzieja brana nie byłam, nawet w Douglasie czy Sephorze... Edytowane przez Marei Czas edycji: 2009-10-09 o 16:11 |
2009-10-09, 16:00 | #3102 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------
__________________
♥♡
|
|
2009-10-09, 17:02 | #3103 |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 86
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
w perfumeriach to najbardziej mnie obsługa denerwuje..młode dziewczyny, nie znające się na niczym z miną 'to ja pracuję w ekskluzywnej perfumerii', które nawet się nie zainteresują klientem jeżeli nie wygląda na osobę zarabiającą 10tyś miesięcznie, a Ciebie traktują jak potencjalnego złodzieja..dlatego niecierpię kupować w takich drogeriach i omijam je szerokim łukiem
|
2009-10-09, 17:39 | #3104 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Cytat:
Chyba nie musze dodawac, iz jest totalnym chamstwem rozne traktowanie klienta w zaleznosci od oceny jego zasobnosci Profesjonalny sprzedajacy nie moze sobie na cos takiego pozwolic. Klient to klient i koniec, i chyba nikt odruchowo nie zaczyna interakcji od obserwacji torebki czy ciuchow. Natomiast przykladu z butami czy torebka uzylam dlatego ze - nie smiejcie sie - wedle moich obserwacji (jak juz pisalam, kazdy moze miec rozne) - wiele osob ma tendencje do oszczedzania na dodatkach raczej niz na ubraniu ("nie rzucaja sie w oczy"). Mylne. Osoba w dresach i z rewelacyjna torba prawdopodobnie przywiazuje wage do wygladu i po prostu wylazla z domu na luzie. Osoba odpacykowana z tandetna torebusia ... nie wiem. A przeciez cala dyskusja zaczela sie ododpacykowanych solaryjnych panien, ktore w Sephorze oceniane sa jako majetne. Zatem ja mowie, ze od odpacykowania do majetnosci droga daleka, i moim zdaniem ocena dodatkow bywa pomocna. JESLI KTOS W OGOLE CHCE TO OCENIAC. Piroksena poruszyla wazny punkt - ja nie powiedzialam, ze buty / torba musza kosztowac majatek. Lubie, gdy sa dobrej jakosci. Ja kupilam przez Allegro torebke Oasis (za 69 zl) , ktora mnie zaczarowala w sklepie, ale akurat nie chcialam wydawac 130 euro, gdyz tyle wynosila jej cena. Skoro nie jestem osoba Bog wie jak majetna, ratuje sie np. wyprzedazami, ktore bywaja niesamowite. Wiec moze tak: o klasie/zasobnosci osoby z przyslowiowa super -torebka swiadczy nie tyle fakt, ze ja domyslam sie iz wydala ona na nia fure kasy, ale fakt, ze najwyrazniej zadala sobie trud aby o takim "dodatku" (nie rzucajacym sie w oczy rownie, jak kusa kiecka przeciez) w ogole pomyslec, ba, nie tylko,byc moze jeszcze zadala sobie trud poszukania jej w przyzwoitej cenie. To jest ta sztuka - i powiedzcie mi, gdzie tu jest roznica w stosunku do szukania ORYGINALNYCH perfum taniej w necie ? Akurat tutaj, na tym forum, to powinno byc az za dobrze zrozumiale Jesli to jest snobizm to ja chce byc snobka A ze nikogo nie musi obchodzic moja opinia, to rzecz osobna; jak rowniez i to, ze drogie torebki potrafia byc obrzydliwe (patrz LV). No i oczywiscie pozyzsze dywagacje nie odnosza sie do 100% przypadkow, wiadomo. Ale do wiekszosci... Marei my sie zgadzamy Nowobogacka osoba predzej sie wystroi od stop do glow niz zainwestuje w fajna torbe...np. bez logo Edytowane przez anka_res Czas edycji: 2009-10-09 o 17:48 |
||
2009-10-09, 19:39 | #3105 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Widać jakaś wyjątkowo płytka jestem ale podejście miałam takie: podchodzi do mnie klient, mówi czego chce, albo co mu doradzam w takim i takim przedziale cenowym, mówiłam, płacił i wychodził. I tyle. ---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ---------- Dobrze, że mam chociaż jedną parę butów Baty. Muszę w nich częściej wychodzić na miasto |
|
2009-10-09, 19:41 | #3106 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Nie rozkminiam klientów, nie mam zawodowo niczego wspólnego ze sprzedażą (poza tym kelnerzeniem na studiach). Obserwuję ludzi po prostu. A już na pewno obserwuję ładne torebki, gdyż kocham je tylko trochę mniej niż perfumy
Ale gdybym sprzedawała, na pewno bym, jak to mówisz, dokonywała wolt intelektualnych. Dobry sprzedawca potrafi się dorobić majątku i jeszcze pomóc innym Mam tego przykład niedaleko PS. Przez całe to gadanie o torebkach w drodze z pracy kupiłam kolejną Edytowane przez anka_res Czas edycji: 2009-10-09 o 19:49 |
2009-10-09, 19:52 | #3107 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
I jak się pomaga innym będąc sprzedawcą ? Że tym klientom się pomaga ? Nie, no to ja byłam dupa nie sprzedawca ---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ---------- Jakiś przykład gdybyś mogła podać czy coś... |
|
2009-10-09, 19:56 | #3108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Sineira, konkretnie to musiałabyś przewertować wątek
Ale OK, skrótowo: od wypacykowania do wyglądania na osobę majętną droga daleka, a wiedzie ona moim zdaniem najczęściej przez z klasą i dobrej jakości dodatki do stroju. Mam trudności ze zrozumieniem, dlaczego to wzbudza tyle emocji. EOT. Edytowane przez anka_res Czas edycji: 2009-10-09 o 19:57 |
2009-10-09, 20:09 | #3109 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Ja skrótowo to widzę tak: to jak wygląda dany klient nie ma absolutnie żadnego znaczenia, a dodatkowo na tej podstawie nie da się przewidzieć ile jest w stanie wydać na zakupy. To znaczy, ja nigdy nie zwracałam na to uwagi, naprawdę. I nie chwaląc się, klienci mnie lubili a i premię udawało mi się załapać dość często
I oczywiście, że jest tak, że ludzie się obserwują i na podstawie obserwacji przekładanych na funkcojonujące w głowach stereotypy, oceniają innych ludzi. No wiadomo. O ile w krajach Arabskich gdzie normą jest, że ceny w sklepach się targuje, a wyjściową cenę dla danego klienta ustala sprzedawca właśnie tylko i wyłącznie na podstawie wyglądu danego klienta, o tyle w naszej eklektycznej i bardzo mobilnej społecznie kulturze Śródziemnomorskiej, na takim podejściu mocno można się przejechać. Nie każdy wygląda na tyle ile faktycznie ma. Niektórzy wyglądają na znacznie wiecej nież maja faktycznie, a z kolei patrząc na innych można odnieść wrażenie, że mają mało, a oni właśnie zlizują z brody sos z truflami bo zanim weszli do naszego sklepu byli na "lanczu" w restauracji gdzie cena wody mineralnej zaczyna się od 50 zł. Ot, cała filozofia. Przynajmniej moja |
2009-10-09, 20:12 | #3110 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
a geneza dyskusji - jeśli to kogoś bardzo interesuje - wywodzi się z poprzedniej strony.
__________________
♥♡
|
|
2009-10-09, 20:16 | #3111 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Nie no ja wiem...ja prosta kobieta...gdzie ja tam kiedy bogacza na oczy widziałam
Ja się nie oburzam i nie protestuję tylko dopytuję bo chcę wiedzieć jak konkretnie filozofia sprzedawania wedle wyglądania przekłada się na realne/konkretne sytuacje. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2009-10-09 o 20:18 |
2009-10-09, 20:22 | #3112 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Tandetna torebka to torebkowy odpowiednik podróbki perfum, ot i tyle. Argument "nie każdego stać na dobrą torebkę" ma akurat dokładnie tyle racji bytu co "nie każdego stać na oryginalne Coco Mademoiselle" Może i nie każdego, ale w związku z tym nie ma sensu sobie wmawiać, że podróbka to "to samo co oryginał". ---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ---------- Nie wiem, jak się przekłada. Jak już wspominałam powyżej, dyskusja zaczęła się od czegoś całkiem innego. Przeczytaj. Edytowane przez anka_res Czas edycji: 2009-10-09 o 20:17 |
|
2009-10-09, 20:26 | #3113 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Ale właśnie z tego co mówisz, teoretycznie (w dobie okazyjnych cen, promocji, wyprzedaży, second handów i innych takich) wielu może sobie pozwolić, żeby wyłowić perełkę za grosze. Nawet za te ostatnie. No i właśnie wchodzi do sklepu taki ktoś kto spłukał się właśnie na licytacji torebki D&G, ale luksus kocha to i lubi sobie też wejść do jakiego luksusowego sklepu i tylko oko nacieszyć. I ku swojemu zdziwiniu odkrywa, że cała obsługa sklepu koło niego tańczy, a jemu kiszki z głodu marsza grają, bo po okazyjnym czapnięciu oryginalej torebki musi ostro ciąć wydatki. I co ? Ile na nim zarobisz ?
|
2009-10-09, 20:28 | #3114 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Prawda jest brutalna, ale gdyby to był ktokolwiek inny, jakiś zbłąkany turysta, kobieta prosząca o szklankę wody - myślisz że komukolwiek z ekipy chciałoby się w ogóle przekręcić klucz w wejściowych drzwiach? :/ Inną sprawą jest PODSTAWOWA KULTURA personelu/sprzedwaczyń itd i nie dpouszczalnym jest traktowanie kogoś z góry bądź opryskliwie, takie zachowanie wymaga natychmiastowego kontaktu z szefostwem, nie ma bata, takiego czegoś w wysokim stopniu nie toleruję i nieznoszę! Nawet gdybym była boso i z chustą na głowie. Ale to już chyba zależy od indywidualnych predyspozycji i kultury człowieka.
__________________
♥♡
|
|
2009-10-09, 20:31 | #3115 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Tak, ale są to raczej wyjątki od reguły, niż reguła (to było do Sineiry .
Sineiro, naprawdę, bo już nie wiem, jak jaśniej mam napisać : nie jestem sprzedawczynią, nie toczę tej dyskusji w kontekście sprzedaży w ogóle, zrozum I nie napiszę, od czego się zaczęło i jaki jest kontekst, możesz doczytać w początku dyskusji Nie próbuję wszak udawadniać, że od reguły nie ma wyjątków; po prostu ja rozpoznaję osoby majętne po drogich dodatkach - co w tym niezwykłego? OK, jeśli ktoś się akurat podszyje bo ciocia wysłała mu torebkę Chloe i fajne buty to nie rozpoznam - i wsio. Ale aż tak wielu to tych cioć z torebkami Chloe nie ma Ja całkowicie nie rozumiem emocji związanych z tą dyskusją... Edytowane przez anka_res Czas edycji: 2009-10-09 o 20:34 |
2009-10-09, 20:34 | #3116 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ---------- Ale nigdy nie wiesz kto akurat tym wyjątkiem jest Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2009-10-09 o 20:46 |
|
2009-10-09, 20:36 | #3117 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
|
2009-10-09, 20:44 | #3118 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Ja tam zawsze myślę, że do człowieka trzeba jednak podejść indywidualnie jak chcemy z nim dobić interesu i zweryfikować to co nam się na jego temat wydaje A najlepiej weryfikuje się poprzez rozmowę. |
|
2009-10-09, 20:46 | #3119 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Takie sytuacje jak tamta sprzed lat nauczyła mnie czegoś absolutnie nowego - mianowice tego jak wygląda konsumpcja/sprzedaż od drugiej strony czyli jakby nie było - od strony serwisu. Mogłabym tak z tymi historyjkami długo, tylko po co. Prawda jest mało romantyczna I jasne, czasem można się w tym ocenianiu pomylić, tylko tak z ręką na sercu - czy tak wielu stać - nawet z wyrzeczeniami - na torebkę za 10 tyś? I druga sprawa - trzeba się na tych torebkach choć trochę znać i w zalewie "czajna- podrób" potrafić odróżnić tę prawdziwą. Lecz geneza dyskusji, powtarzam, jest zupełnie inna i mam wrażenie że mówimy nie na te same tematy. ---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ---------- Cytat:
E-tam, to ty byś się marnowała jako sklepowa Na psycholożkę!
__________________
♥♡
|
||
2009-10-09, 20:49 | #3120 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Sineira, my się po prostu nie zgadzamy Nie ma przepisu, że musimy Choć trochę też wydaje mi się, że nie rozumiesz, o co mi chodzi.
Pirokseno, właśnie o to mi mniej więcej chodzi |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:54.