Wątek (nie całkiem) Anonimowych Drożdżopijaczek ;)) cz. V!

[agatek93]

Napisane przez malma22

a ja widze różnicę wygladaja troche tak jakby drozdze docieray bardziej do wybranych pasm albo to kwestia stylizacji

Agatek93 Ty to chyba pijesz cala kostke na raz

:

tylko 1/4

[efc6a1cb5fe4a74ea359d2acbd2eea31cfefd6de_624396d99d764]

hej dziewczyny. Po dłużej nieobecności melduję się znowu. Muszę do lipca troche przyspieszyc z tą produkcją włosów, bo czekają mnie 2 wesela ;-))))
Ja ostatnio kupiłam w realu drożdże babuni w takich małych kostkach w złotym papierku ;-)takie na dwa razy ;-)
Aktualnie też łykam CP od jakiś 2 mcy ale jedynie co widze to pozytywny wpływ na paznokcie. W życiu nie miałam takich twardych, długich i ładnych ;-) Poza tym próbuje wydłużyc sobie płytkę i męcze się już ponad rok z nimi... echhh.

[soyk]

[1=efc6a1cb5fe4a74ea359d2a cbd2eea31cfefd6de_624396d 99d764;38813934]hej dziewczyny. Po dłużej nieobecności melduję się znowu. Muszę do lipca troche przyspieszyc z tą produkcją włosów, bo czekają mnie 2 wesela ;-))))
Ja ostatnio kupiłam w realu drożdże babuni w takich małych kostkach w złotym papierku ;-)takie na dwa razy ;-)
Aktualnie też łykam CP od jakiś 2 mcy ale jedynie co widze to pozytywny wpływ na paznokcie. W życiu nie miałam takich twardych, długich i ładnych ;-) Poza tym próbuje wydłużyc sobie płytkę i męcze się już ponad rok z nimi... echhh.[/QUOTE]
kiedys gdzieś czytałam ze na wydłużenie płytki dobry jest olejek z drzewa herbacianego wcierany pod płytkę tam gdzie paznokieć z palcem się łączy (chyba zrozumiale napisałam?:P). Jak chcesz to poszukaj sobie o tym, mogłam coś przekręcić

[gaaabsx]

hej dziewczyny drożdże piłam jeszcze za małolata na problemy z cerą w wieku może 13 lat, bo babcia doradziła, ale pamiętam, że po wypiciu jednego kubka (a raczej staraniu się go nie zwrócić) przerzuciłam się na tabletki pamiętam, że zapach był taki straszny, że zatykałam nos.. i tutaj nasuwa się moje pytanie, czy była to wina złych drożdży? bo czytam ten wątek od 2 godzin i widzę, że polecacie babuni może miałam wtedy inną wersje.. + jak wygląda ich przyrządzenie? już zdążyłam się zorientować, że trzeba je zalać, tylko jedne piszą, że kilka sekund, drugie, że 10-15minut stąd też pytanie jaki jest najlepszy czas? pije któraś z kostką rosołową? bo to wydaje się w miarę sensowne:P oraz moje pytanie brzmi jak wyglądają drożdże z galaretką? najpierw zalewam drożdże wrzątkiem, a potem wsypuje galaretkę? [ile łyżeczek?] i czy to jest smaczne? tzn. czy drożdże nie zabiją mi smaku galaretki ? a jeśli chodzi o drożdże z mlekiem to mleko musi być zagotowane "do wykipania" czy może być gorące? przepraszam za tyle głupich pytań, ale naprawdę chciałabym do was dołączyć i nie wiem jak się za to zabrać.. a widzę, że efekty macie świetne! pozdrawiam

[BornVillain]

Napisane przez gaaabsx

hej dziewczyny drożdże piłam jeszcze za małolata na problemy z cerą w wieku może 13 lat, bo babcia doradziła, ale pamiętam, że po wypiciu jednego kubka (a raczej staraniu się go nie zwrócić) przerzuciłam się na tabletki pamiętam, że zapach był taki straszny, że zatykałam nos.. i tutaj nasuwa się moje pytanie, czy była to wina złych drożdży? bo czytam ten wątek od 2 godzin i widzę, że polecacie babuni może miałam wtedy inną wersje.. + jak wygląda ich przyrządzenie? już zdążyłam się zorientować, że trzeba je zalać, tylko jedne piszą, że kilka sekund, drugie, że 10-15minut stąd też pytanie jaki jest najlepszy czas? pije któraś z kostką rosołową? bo to wydaje się w miarę sensowne:P oraz moje pytanie brzmi jak wyglądają drożdże z galaretką? najpierw zalewam drożdże wrzątkiem, a potem wsypuje galaretkę? [ile łyżeczek?] i czy to jest smaczne? tzn. czy drożdże nie zabiją mi smaku galaretki ? a jeśli chodzi o drożdże z mlekiem to mleko musi być zagotowane "do wykipania" czy może być gorące? przepraszam za tyle głupich pytań, ale naprawdę chciałabym do was dołączyć i nie wiem jak się za to zabrać.. a widzę, że efekty macie świetne! pozdrawiam

W sumie to przyłączam się do tych wszystkich pytań i wątpliwości jako nowa "drożdżopijka".

[Soulfly]

Napisane przez gaaabsx

hej dziewczyny drożdże piłam jeszcze za małolata na problemy z cerą w wieku może 13 lat, bo babcia doradziła, ale pamiętam, że po wypiciu jednego kubka (a raczej staraniu się go nie zwrócić) przerzuciłam się na tabletki pamiętam, że zapach był taki straszny, że zatykałam nos.. i tutaj nasuwa się moje pytanie, czy była to wina złych drożdży? bo czytam ten wątek od 2 godzin i widzę, że polecacie babuni może miałam wtedy inną wersje.. + jak wygląda ich przyrządzenie? już zdążyłam się zorientować, że trzeba je zalać, tylko jedne piszą, że kilka sekund, drugie, że 10-15minut stąd też pytanie jaki jest najlepszy czas? pije któraś z kostką rosołową? bo to wydaje się w miarę sensowne:P oraz moje pytanie brzmi jak wyglądają drożdże z galaretką? najpierw zalewam drożdże wrzątkiem, a potem wsypuje galaretkę? [ile łyżeczek?] i czy to jest smaczne? tzn. czy drożdże nie zabiją mi smaku galaretki ? a jeśli chodzi o drożdże z mlekiem to mleko musi być zagotowane "do wykipania" czy może być gorące? przepraszam za tyle głupich pytań, ale naprawdę chciałabym do was dołączyć i nie wiem jak się za to zabrać.. a widzę, że efekty macie świetne! pozdrawiam

zalewasz je wrzątkiem i odstawiasz na 15 minut, aby je zabić a potem pijesz ja nie rozumiem jak można dodawać drożdże do galaretki, kawy albo płatków śniadaniowych..one są tak obrzydliwe, że chce je jak najszybciej przełknąc, im mniej ich w kubku tym lepiej, a dodając je do galaretki będziesz musiała się męczyć dłużej z tym okropnym smakiem, lepiej zrobić te 3 łyki i mieć spokój niż bawić sie w takie coś

[zielonamorelka]

Kurcze przed chwila chciałam wypić drożdże ale się gazpwaly:/pierwszy raz tak miałam.później jeszcze zaleje kolejny kawałek i zobaczę czy to kostka dziwna czy jakoś źle zalalam

[patu323]

Napisane przez gaaabsx

hej dziewczyny drożdże piłam jeszcze za małolata na problemy z cerą w wieku może 13 lat, bo babcia doradziła, ale pamiętam, że po wypiciu jednego kubka (a raczej staraniu się go nie zwrócić) przerzuciłam się na tabletki pamiętam, że zapach był taki straszny, że zatykałam nos.. i tutaj nasuwa się moje pytanie, czy była to wina złych drożdży? bo czytam ten wątek od 2 godzin i widzę, że polecacie babuni może miałam wtedy inną wersje.. + jak wygląda ich przyrządzenie? już zdążyłam się zorientować, że trzeba je zalać, tylko jedne piszą, że kilka sekund, drugie, że 10-15minut stąd też pytanie jaki jest najlepszy czas? pije któraś z kostką rosołową? bo to wydaje się w miarę sensowne:P oraz moje pytanie brzmi jak wyglądają drożdże z galaretką? najpierw zalewam drożdże wrzątkiem, a potem wsypuje galaretkę? [ile łyżeczek?] i czy to jest smaczne? tzn. czy drożdże nie zabiją mi smaku galaretki ? a jeśli chodzi o drożdże z mlekiem to mleko musi być zagotowane "do wykipania" czy może być gorące? przepraszam za tyle głupich pytań, ale naprawdę chciałabym do was dołączyć i nie wiem jak się za to zabrać.. a widzę, że efekty macie świetne! pozdrawiam

Mi osobiście zapach babuniowych nie przeszkadza. Czuć go, jest dość wyraźny, ale nie aż taki straszny. a co do smaku- ja zalewam mlekiem, czekam 12-15 minut i dodaję 2 czubate łyżki kakao. Wtedy smaku drożdży prawie nie czuć, mi to wręcz smakuje robię tak mniej więcej 3/4 kubka, ale może być nawet mniej bez problemu. Musisz odczekać conajmniej 10 minut, dla bezpieczeństwa lepiej nawet kilka minut więcej. Jeśli będziesz wolała zimne też nie ma problemu, możesz poczekać dłużej
Mleko musi być już gotowane, takie bąbelki Ci się malutkie pojawią, jeszcze przed kipieniem. Ja na pierwszy raz wzięłam kostkę, podzieliłam na kilka części i zrobiłam różne wersje i każdej wzięłam po łyku żeby wybrać, która będzie najlepsza. Mi osobiście właśnie mleko+ kakao posmakowało najbardziej. Tylko pamietaj, że jak dodajesz jakieś dodatki, typu miód czy galaretka, musisz odczekać te kilkanaście minut i dopiero wsypać, inaczej drożdże zaczną pracować. Zalewasz je wrzącą wodą/mlekiem. poziom wody/ mleka musi byc większy niz poziom drożdzy. po zalaniu wymieszaj dobrze, wtedy napewno się rozpuszczą. Z galaretką nigdy nie próbowałam, ale może Tobie właśnie to podpasuje.
To tylko brzmi strasznie, wcale nie jest takie złe

[CrimsonGhost]

Hej hej.

Jak tam drożdże? Posmakowały już?

[gaaabsx]

dziękuję bardzo jutro kupię drożdże i spróbuje się przełamać

[Martisia00]

Ja już mam kolejny 3 kubek za sobą. Tym razem zalałam wrzącym mlekiem i kakao, ale i tak później musiałam zapić normalnym kakao bo smak drożdży chodziłby za mną cały czas ;/ . Wnioskując z powyzszego chyba najlepiej po prostu zalać wrzątkiem tak aby było na jeden łyk i siup (i mieć to za sobą)

[MissSonia]

Kubek nr 23 idę przyrządzić

[weronka19]

Napisane przez patu323

Mi osobiście zapach babuniowych nie przeszkadza. Czuć go, jest dość wyraźny, ale nie aż taki straszny. a co do smaku- ja zalewam mlekiem, czekam 12-15 minut i dodaję 2 czubate łyżki kakao. Wtedy smaku drożdży prawie nie czuć, mi to wręcz smakuje

Ja raz piłam z kakao - dodałam chyba z 8 łyżeczek, a i tak bardziej czułam drożdże niż kakao więc stwierdziłam że nie ma sensu tak samo raz dolałam syropu malinowego, słodkie się zrobiło niemiłosiernie, ale wciąż bardziej drożdżowe niż malinowe, więc jednak zostaję przy drożdżach solo

[Majka1503]

Napisane przez gaaabsx

hej dziewczyny drożdże piłam jeszcze za małolata na problemy z cerą w wieku może 13 lat, bo babcia doradziła, ale pamiętam, że po wypiciu jednego kubka (a raczej staraniu się go nie zwrócić) przerzuciłam się na tabletki pamiętam, że zapach był taki straszny, że zatykałam nos.. i tutaj nasuwa się moje pytanie, czy była to wina złych drożdży? bo czytam ten wątek od 2 godzin i widzę, że polecacie babuni może miałam wtedy inną wersje.. + jak wygląda ich przyrządzenie? już zdążyłam się zorientować, że trzeba je zalać, tylko jedne piszą, że kilka sekund, drugie, że 10-15minut stąd też pytanie jaki jest najlepszy czas? pije któraś z kostką rosołową? bo to wydaje się w miarę sensowne:P oraz moje pytanie brzmi jak wyglądają drożdże z galaretką? najpierw zalewam drożdże wrzątkiem, a potem wsypuje galaretkę? [ile łyżeczek?] i czy to jest smaczne? tzn. czy drożdże nie zabiją mi smaku galaretki ? a jeśli chodzi o drożdże z mlekiem to mleko musi być zagotowane "do wykipania" czy może być gorące? przepraszam za tyle głupich pytań, ale naprawdę chciałabym do was dołączyć i nie wiem jak się za to zabrać.. a widzę, że efekty macie świetne! pozdrawiam

Przeczytasz pierwszy post, to nie będzie "tylu głupich pytań"

Pierwszy raz w życiu łykam tran i pierwszy raz nie chorowałam od jakiegoś czasu, szok po prostu. Może podziała coś też na włosy
Od kilku dni biorę też Mega Krzem. Ciekawam efektów

[zielonamorelka]

Dziewczyny właśnie zrobiłam 2 kubek eliksiru na dziś i mimo ze z tej samej kostki to tym razem nie był gazowany.więc jak wam się tak przytrafi to nie wyrzucajcie całej kostki tylko zróbcie kolejna porcje.u mnie dziś chyba były gazowane bo nie pomieszalam ich po zalaniu

[CrimsonGhost]

Napisane przez Majka1503

Przeczytasz pierwszy post, to nie będzie "tylu głupich pytań"

Pierwszy raz w życiu łykam tran i pierwszy raz nie chorowałam od jakiegoś czasu, szok po prostu. Może podziała coś też na włosy
Od kilku dni biorę też Mega Krzem. Ciekawam efektów

Jeśli pomógł Ci na odporność, znaczy że organizm zadowolony. Na włosy więc na pewno podziała.

[Nieszka__]

Dziewczyny, mam zamiar zacząć pić te drożdże I nie wiem czy dobrze rozumiem - 1/3 lub 1/4 drożdży zalać wrzątkiem. Wody musi być tyle, żeby tylko drożdże się rozpuściły, tak? Czekam 10, 15 minut... A jak później z proporcjami, np. mleka? Dolewam do pełnej szklanki? Mleko musi mieć jakąś odpowiednią temperaturę?

[BornVillain]

Napisane przez Nieszka__

Dziewczyny, mam zamiar zacząć pić te drożdże I nie wiem czy dobrze rozumiem - 1/3 lub 1/4 drożdży zalać wrzątkiem. Wody musi być tyle, żeby tylko drożdże się rozpuściły, tak? Czekam 10, 15 minut... A jak później z proporcjami, np. mleka? Dolewam do pełnej szklanki? Mleko musi mieć jakąś odpowiednią temperaturę?

Z tego, co ja rozumiem, to po tych 15 minutach to już obojętne ile czego do nich dodasz o jakiej temperaturze, tzn dodajesz wg. uznania. Ale mogę się mylić, bo za mną dopiero pierwszy kubek, więc niech mnie jakaś starsza stażem Drożdżopijaczka poprawi w razie czego.

[CrimsonGhost]

Napisane przez BornVillain

Z tego, co ja rozumiem, to po tych 15 minutach to już obojętne ile czego do nich dodasz o jakiej temperaturze, tzn dodajesz wg. uznania. Ale mogę się mylić, bo za mną dopiero pierwszy kubek, więc niech mnie jakaś starsza stażem Drożdżopijaczka poprawi w razie czego.

Spoko, nie ma czego poprawiać. Nic nie mam do dodania.

[Nieszka__]

Dobra, drożdże już się studzą, mam nadzieję, że nie będzie tak źle

[Nadia18]

Hej!
Mam pytanie- Jeśli zrobiłam drożdżowy napój i odstawiłam do wystygnięcia i minęło jakieś 10 godz. :P Bo poszłam spać. I teraz moje pytanie- czy taki napój drożdżowy ma jeszcze jakieś wartości?Czy jest 'pusty'?

[ania8628]

wczoraj kubek 12

[BornVillain]

Poszłam do Biedronki i jedyne drożdże jakie były to Wyborne... Nadaje się to w ogóle do czegokolwiek czy znów o kant d. potłuc?

[Inspire]

Napisane przez Nadia18

Hej!
Mam pytanie- Jeśli zrobiłam drożdżowy napój i odstawiłam do wystygnięcia i minęło jakieś 10 godz. :P Bo poszłam spać. I teraz moje pytanie- czy taki napój drożdżowy ma jeszcze jakieś wartości?Czy jest 'pusty'?

Myślę, że nie stało się z nim nic wielkiego, najwyżej rodzielił się na takie dwie fazy, można wypić, chociaż z własnego doświadczenia wiem, że średnio smakuje

[ewcia1807]

Napisane przez BornVillain

Poszłam do Biedronki i jedyne drożdże jakie były to Wyborne... Nadaje się to w ogóle do czegokolwiek czy znów o kant d. potłuc?

Jak dla mnie, sa beznadziejne

A masz gdzieś w pobliżu netto?

[Majka1503]

Oj ciepłe smakują zdecydowanie lepiej.
Od 1 lutego wracam, bo przez chorobę i wyjazd musiałam przestać w święta.

[BornVillain]

Napisane przez ewcia1807

Jak dla mnie, sa beznadziejne

A masz gdzieś w pobliżu netto?

Nie mam. Nie wiem czy w ogóle w moim mieście gdziekolwiek jest. Ale jest jeszcze druga Biedronka trochę dalej, może tam się wybiorę następnym razem... A dzisiaj jakoś te przeżyję może...

[Nadia18]

Napisane przez Inspire

Myślę, że nie stało się z nim nic wielkiego, najwyżej rodzielił się na takie dwie fazy, można wypić, chociaż z własnego doświadczenia wiem, że średnio smakuje

Owszem smakowało średnio :P Tylko chodziło mi o to, czy jeszcze jakieś wartości miały Bo na próżno byłoby pić ^^

[soyk]

Napisane przez zielonamorelka

Dziewczyny właśnie zrobiłam 2 kubek eliksiru na dziś i mimo ze z tej samej kostki to tym razem nie był gazowany.więc jak wam się tak przytrafi to nie wyrzucajcie całej kostki tylko zróbcie kolejna porcje.u mnie dziś chyba były gazowane bo nie pomieszalam ich po zalaniu

Ja wczoraj robiłam 2 razy i 2 razy przetrwały czyli juz w sumie 5 dni muszę sobie dodac

Napisane przez Nieszka__

Dobra, drożdże już się studzą, mam nadzieję, że nie będzie tak źle

i jak, smakowały?

[patu323]

Napisane przez BornVillain

Poszłam do Biedronki i jedyne drożdże jakie były to Wyborne... Nadaje się to w ogóle do czegokolwiek czy znów o kant d. potłuc?

Właściwości mają takie same, tylko nie rozpuszczają się do końca i mają gorszy smak, więc ciężej będzie Ci wypić. Jak dasz rade, to jesteś silna Jak nie, to nie zniechęcaj się tylko poszukaj babuniowych